Czuje się odrzucony, niespełniony, niedoceniony, załamka

[potwor_z_jeziora]

Napisane przez Keelie

To może na Joey'a z Przyjaciół: stoję oparta/y o maskę samochodu i mówię "How you doin'?"
Szczerze to nie znam się na podrywaniu, na mnie zawsze dobrze działało dobre poczucie humoru i numer z kasztanem by mnie ubawił i ujął me serce, gdybym wiedziała, że facet robi to zupełnie nie na poważnie

WIEM! Jako facet wypróbowałabym wszystkie sposoby podrywu Barney'a Stinsona

U made my day kobieto
Kiedyś oglądaliśmy na studiach z kumplem namiętnie "Przyjaciół" i wpadł nam do łbów pomysł uskutecznienia podrywu na Joeya
Nawet przed lustrem ćwiczyliśmy, żeby akcent był i odpowiednia mimika.
Rezultat był niestety opłakany Toż w tym kraju mało która habla inglese, więc nawet jak serial oglądała to nie załapała o co biega :d


Kto to u diabła jest Barney Stinson?

[Keelie]

Napisane przez potwor_z_jeziora

U made my day kobieto
Kiedyś oglądaliśmy na studiach z kumplem namiętnie "Przyjaciół" i wpadł nam do łbów pomysł uskutecznienia podrywu na Joeya
Nawet przed lustrem ćwiczyliśmy, żeby akcent był i odpowiednia mimika.
Rezultat był niestety opłakany Toż w tym kraju mało która habla inglese, więc nawet jak serial oglądała to nie załapała o co biega :d

Dla tych co nie wiedzą : http://www.youtube.com/watch?v=MMVRAUFqgZU

Kto to u diabła jest Barney Stinson?

No jak ktooooooo Barney Stinson jest awesome i każda noc z nim jest LEGEN - wait for it - DAAAARY!!!!
Jak oglądałeś "Przyjaciół", to "Jak poznałem waszą matkę" też Ci się może spodobać Barney ma spisaną całą księgę podrywu, spójrz na to Nie wiem na ile znasz angielski, ale sens da się wyłapać i z kiepskim

Tak, i właśnie o ten fragment Joey i Porsche mi chodziło Jak sobie z kartonów ułożył Tylko ja bym miała prawdziwego Bentleya

[willy_nilly]

Napisane przez kisielova

stwierdzam, że
a)pobzykałabym -zawsze ciekawiło mnie co czuje facet i jak to czuje

Napisane przez GhostInTheFog

O to to to to ! Nawet dzisiaj z moim o tym gadaliśmy, ze jak to by było fajnie wiedzieć, co czuje druga strona ^^

Do-kła-dnie. Od zawsze mnie to ciekawi.

A poza tym to pewnie bym wyrwała jakąś długonogą blondynkę.

No ale tak po pierwsze, to bym chyba zawału dostała, gdybym wstała rano, a tam... w pionie.

[ALL for LOVE]

Poszłabym na impreze i wyrwała jakąś tapeciarę. a wcześniej zakumplowała z paroma facetami i dowiedziała o czym oni tak naprawdę rozmawiają w męskim gronie

[Dariella]

Byłabym szczęśliwa, że nie muszę rano wykonywać tych wszystkich ceregieli. Potem pojechałabym na tor wyścigowy z kumplami pośmigać autkiem bez stresu :P. wieczorkiem....pewnie pierwszy raz w życiu porządnie bym się schlała przy okazji jakieś bzykanko albo macanko

O matko....znacznie łatwiej byłoby być facetem.

[cyanide sun]

gdybym byla facetem to zachowywalabym sie jak na faceta przystalo a nie jak cio**. bo niestety wspolczesni faceci staja sie gorsi niz baby, wogole do niczego, takie lenie, wiecznie pokrzywdzeni, biedaczki od siedmiu bolesci.

[anuluu]

moja wyobraźnia kończy się na wejściu we ciało mojego faceta i dowiedzenia się jak on myśli, jak czuje podczas seksu :0 tyle

[Madia]

Ja bym wstała, oddała mocz stojąc a potem zjadła prawdziwy english breakfast i nie martwiła się jak to okroić, żeby w dupsko nie poszło*. Potem bym ułożyła włoski na żeliku tak lekko stojąco. Jako facet miałabym nieziemskie oczy bo jako babeczka takie mam :P Założyłabym fajną koszulę i poszła na kawkę do kawiarni. Siedziałabym sobie z rękami założonymi na karku, wiecie tak luzacko i "obczajała" laski z uśmieszkiem (a one by się zastanawiały czy je podrywam czy się z nich nabijam). Może bym zagadała do jakiś dziewczyn, ale nie wyrywała, raczej coś w stylu: gadka szmatka, to na razie dziewczyny- piękny uśmiech i do domu. Potem grałabym w gry i miała w tyłku, że niektórzy uważają to za stratę czasu: jestem facetem, więc mi wolno być dzieciuchem marnującym czas. Hmm... tak myślę, że byłabym niezłą szują albo gejem


*Tu wychodzi cała prawda o marzeniach dziewczyn: po prostu się nażreć

[cava]

Po fazie zapłakania się na śmierć (jakoś nie wydaje mi się że bycie mężczyzną było by takie super, bardzo dobrze się czuję jako kobieta ) zrobiłabym 2 rzeczy:

- poszła na ryby
- założyła gołębnik i "hulała" gołębie do lotu cały Boży dzień.

To są te 2 typowo męskie zajęcia, których nijak nie potrafię pojąć i podejrzewam nawet , ze jest w nich jakiś nieznany, zatajany przed kobietami bonus. Jakaś tajemnica.

No bo to jest po prostu niemożliwe, ze nęcące samo w sobie jest bezproduktywne moczenie kija, siedząc godzinami na tych debilnych turystycznych stołeczkach składanych co przytrzaskują tyłek przy każdym nieopatrznym ruchu, w towarzystwie komarów, robali, w błocie i krzakach, poza zasięgiem, i w towarzystwie innych mruków - rybaków i na dodatek ubranych w barwy maskujące i debilne kapelutki .


A już te gołębie to w ogóle ... no nie wiem... latające szczury - obsraluchy - śmierdziuchy, a Ci je hodują i się fascynują. I cały dzień "hulają" te pierzaste spaślaki żeby im się choć trochę pofruwać zachciało - bo samo z siebie to paskudztwo jest tak głupie że nawet nie lata.

Coś musi być więcej w tych rybach i tych gołebiach, jako mężczyzna odkryłabym tę zagadkę.


A potem bym Wam oczywiście wszytko wypleplała w największej tajemnicy.

[Keelie]

Ej, ja lubię łowić ryby... Co prawda nigdy nie siedziałam na stołeczku i nie miałam kapelutka, ale łowiłam np. w potoku górskim i dla mnie to świetna sprawa. Takie obcowanie z naturą i potem zarzynanie jej na kolację

[MartaMagda]

Ogoliłabym sobie twarz - tak na dobry początek, a zacięcia potraktowałabym papierem toaletowym - koniecznie szarym!

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez cava

Po fazie zapłakania się na śmierć (jakoś nie wydaje mi się że bycie mężczyzną było by takie super, bardzo dobrze się czuję jako kobieta ) zrobiłabym 2 rzeczy:

- poszła na ryby
- założyła gołębnik i "hulała" gołębie do lotu cały Boży dzień.

To są te 2 typowo męskie zajęcia, których nijak nie potrafię pojąć i podejrzewam nawet , ze jest w nich jakiś nieznany, zatajany przed kobietami bonus. Jakaś tajemnica.

No bo to jest po prostu niemożliwe, ze nęcące samo w sobie jest bezproduktywne moczenie kija, siedząc godzinami na tych debilnych turystycznych stołeczkach składanych co przytrzaskują tyłek przy każdym nieopatrznym ruchu, w towarzystwie komarów, robali, w błocie i krzakach, poza zasięgiem, i w towarzystwie innych mruków - rybaków i na dodatek ubranych w barwy maskujące i debilne kapelutki .


A już te gołębie to w ogóle ... no nie wiem... latające szczury - obsraluchy - śmierdziuchy, a Ci je hodują i się fascynują. I cały dzień "hulają" te pierzaste spaślaki żeby im się choć trochę pofruwać zachciało - bo samo z siebie to paskudztwo jest tak głupie że nawet nie lata.

Coś musi być więcej w tych rybach i tych gołebiach, jako mężczyzna odkryłabym tę zagadkę.


A potem bym Wam oczywiście wszytko wypleplała w największej tajemnicy.

Padłam

[cava]

Napisane przez Keelie

Ej, ja lubię łowić ryby... Co prawda nigdy nie siedziałam na stołeczku i nie miałam kapelutka, ale łowiłam np. w potoku górskim i dla mnie to świetna sprawa. Takie obcowanie z naturą i potem zarzynanie jej na kolację

Bez tyłka przytrzaśniętego stołeczkiem przez 24 godziny z rzędu i durnego kapelutka do kompletu, to Ty tylko udawałaś że jesteś Prawdziwym Wędkarzem.

Nie liczy się.

[linaya]

Poszłabym na ryby, na wódkę z kumplami, na długą, wyczerpująca wyprawę w góry, podrywałabym kobiety, naprawiłabym rower, pomalowała ściany, zmontowała półkę na książki kucharskie w kuchni, polatała na motolotni, a przede wszystkim bawiłabym się ile wlezie

Odwracając pytanie: a Ty co byś zrobił, gdybyś nagle obudził się jako kobieta?

[cava]

Napisane przez linaya

Poszłabym na ryby, na wódkę z kumplami, na długą, wyczerpująca wyprawę w góry, podrywałabym kobiety, naprawiłabym rower, pomalowała ściany, zmontowała półkę na książki kucharskie w kuchni, polatała na motolotni, a przede wszystkim bawiłabym się ile wlezie

Odwracając pytanie: a Ty co byś zrobił, gdybyś nagle obudził się jako kobieta?

A z jakiego powodu nie mozesz tego zrobić jako kobieta?

Bo nie kumam.

[MartaMagda]

Napisane przez cava

A z jakiego powodu nie mozesz tego zrobić jako kobieta?

Bo nie kumam.

Może się jej nie chce, a nie ma w pobliżu faceta, którego mogłaby wykorzystać

[Bananalama]

A propos ryb. Jako dziewuszka chyba 16-letnia uparłam się, że pójdę na ryby z ojcem, jego kumplem i synem tegoż kumpla. Podśmiewali się i w ogóle patrzyli z politowaniem. Nie chcieli mi dać wędki, więc zrobiłam własną. Skończyło się tak, że oni z biedą złapali wspólnie ze 3-4 rybki, a ja sama 7 i to w ciągu godziny na prymitywną wędkę z kija, żyłki i haczyka. Spławik miałam z kawałka kory .
Tak więc cava, nie tylko faceci rozumieją potęgę łowienia ryb, bo i mnie kilka lat temu wciągnęło . Jak ktoś chce się wyciszyć, to to dla niego sport. No i w swoim życiu widziałam też kilka kobiet-wędkarzy .

I coś jest z tymi gołębiami, bo nie znam żadnej babeczki, która się tym zajmuje.

[leniwca]

Napisane przez Keelie

Cały dzień szukałabym sposobu, żeby już się nie zamieniać w kobietę

Boże, faceci mają tak cudownie...

Ale po kolei. Hmmmm, budzę się rano. Z uśmiechem na twarzy idę się odsikać na stojąco, myję rączki, ząbki i laserowy mieczyk, ubieram się i KONIEC. Nie muszę prostować włosów, malować się i tuszować cieni pod oczami. Albo wkładać tamponu. Albo golić nóg. A więc spokojnie idę zjeść śniadanie. Wychodzę z domu. Idąc ulicą jak pan świata, gapię się bezkarnie na laski, które płoną rumieńcem zachwytu, zamiast patrzeć na mnie, jak na dziwadło. Pierwszy raz nie mam myśli w stylu: "O boziu, ona ma takie piękne nogi, a ja takie krzywe. A ta chuda p**a je batona, pewnie ma dobre geny, albo go wyrzyga w domu. Gdzie ona kupiła te buty?? K***a, mogłam założyć inne spodnie." Błogość w mózgu. Udaję się do salonu samochodowego, żeby wziąć na próbną jazdę jakiś cabrio. Jadę na miasto wyrwać pustaka. Po drodze kupuję kilka zestawów w McDonald's i pożeram ze smakiem, nie myśląc, że pójdzie w biodra. Z wyrwanym pustakiem jadę do domu i zacieszam się z przeżywania seksu jako facet. Po wszystkim po prostu zasypiam, bo nic ze mnie nie wypływa, więc nie muszę pędzić do łazienki.
Po obudzeniu się wychodzę z domu na parking, odnajduję samochód znienawidzonego sąsiada i kolejny raz zaznaję radości z sikania na stojąco.

Ach, marzenia...

Świetne!!

Ja do tej pory wykminiłam jedną rzecz, którą bym chciała zrobić jako facet.
Seks ;p Jestem strasznie ciekawa jak to jest z ich strony ;p

[pandepilator]

boże... potworze .... nie chciej tego

[Panna Mia]

Napisane przez GhostInTheFog

Poza tym pobawiłabym się tymi nowymi częściami ciała, które dostałam
Jak już bym się wybawiła to bym się wkręciła w jakieś męskie towarzystwo, co by posłuchać i poobserwować jak to wygląda, gdy kobiet w otoczeniu brak
A potem bym poszła na imprezę lachony wyrywać i tu wracamy do punktu a!

ja chyba podobnie aczkolwiek byłoby mi przykro gdyby ten bananowy stan miał trwać dłużej niż jeden dzień

[201604181004]

uśmiałam się

przede wszystkim poszłabym na zakupy do np zary i ubrała się w te wszystkie piękne męskie ciuszki jakie mi chodzą po głowie, a potem skąpałabym się w ślicznych męskich perfumach

a potem na panienki

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

. Po drodze kupuję kilka zestawów w McDonald's i pożeram ze smakiem, nie myśląc, że pójdzie w biodra.

true story bro!!! jeszcze zahaczyłabym o burger kinga i zjadła te wszystkie kanapki jakich nie było mi dane spróbować.
a potem do cukierni sowa liznąć każdego ciasta z osobna. znaczy się pewnie do sowy zawinęłabym jakąś przaśną foczkę z ulicy

[linaya]

Napisane przez cava

A z jakiego powodu nie mozesz tego zrobić jako kobieta?

Bo nie kumam.

Mogę ale co do półki, roweru i sufitu lubię, jak facet to zrobi.

[khloe]

Widzę, że "sezon ogórkowy" na Wizażu się rozpoczął na dobre

[cava]

Napisane przez linaya

Mogę ale co do półki, roweru i sufitu lubię, jak facet to zrobi.

Ja coś podejrzewam, ze jakbym była mężczyzną, to bym lubiła żeby robiła te rzeczy kobieta.
Bo coś czuję, że lenistwo jest niezależne od płci, a nawet mogło by mi się spotęgować w wyniku szoku .

[madana]

Sikałabym na stojąco to dowód bycia facetem; pamiętam, jak kiedyś wróciłam z pracy, a młodszy synek przyleciał z wiadomością: "mamo, mamo, sikam na stojąco"- bo wcześniej nie sięgał było to dla niego dowodem na bycie facetem.

[Naina22]

Popłakałabym się ;P Uwielbiam być kobietą!

Mężczyznom zazdroszczę tylko zawodów, w których kobiety wciąż są rzadkością, raczej ich nie wykonują i napotykają trudności. Na przykład: skoczkowie narciarscy (są i panie, ale ich konkursy wciąż uchodzą za mniej prestiżowe!), piłkarze (to samo, zresztą, kto by chciał oglądać na boisku kobiety? , piloci, oficerowie.

[rnm]

zdecydowanie chciałabym spróbować seksu, tylko nie wiem jak bym do tego doprowadziła, skoro podrywanie kobiet wydaje mi się wyjątkowo trudnym zadaniem

oprócz tego zapuścilabym wasy choc na chwile!

piłabym piwo w plenerze nie martwiąc się o pelny pecherz.

[Arrianna]

Przeleżałabym do wieczora z piwem w ręku czekając aż mi ten stan minie.

Ostatecznie (uwaga zboczuch-mode on) testowałabym nowy sprzęt i np. próbowałabym trafić do kubka z odległości 3 metrów. Ale żeby wyjść na podryw to raczej byłabym za leniwa. Może udało by mi się do sexshopu doczłapać...

[tacyta]

Pierwsza moja myśl: "Hurra, koniec z miesiączką!"
Druga myśl: "Jak szybko zarwać jakąś nieskomplikowaną w obsłudze panienkę i zakosztować seksu z męskiej perspektywy?"
Po przygodnym seksie : "I już po wszystkim..?"

[Sanria]

- skorzystałabym z tego, że jestem silniejsza i porobiłabym w domu te wszystkie rzeczy, z którymi sobie sama nie radzę
- włączyłabym "Diablo" albo "League of Legends" i sprawdziła, czy tym razem będzie to fajne
- poszłabym na piwo albo mecz z kolegami i przekonała się, czy męskie rozmowy aż tak bardzo różnią się od damskich
- poflirtowałabym z jakąś fajną i mądrą dziewczyną (bo lubię, a samej jakoś flirtu zacząć "nie wypada")
- na koniec zabrałabym ją do domu i przespała się z nią (ja też chcę wiedzieć jak to jest!)

[Kaaef]

Napisane przez Grzegorz25

chłopie to są kobiety ,nawet w męskim ciele , siedząc w jednej celi 25 lat po wyjściu na wolność jeszcze by ze sobą 2 godziny gadały

Dwie to za mało

Ja bym chciała sobie zerżnąć kilka lasek i poczuć wreszcie, co facet czuje, gdy dyma na lewo i prawo.