Walka o zdrowe i piękne włosy część XI

[Kaveri]

Znowu jęczę i jęczę o tych włosach...
Na głowie mam aktualnie masakrę. Ostatnio potraktowałam je A10 Palette, 2xPłomienną Iskrą i 2xOrzechowym Brązem (dodam, że wszystko w ciągu jednego wieczoru!). W efekcie mam rude odrosty, połowę długości w kolorze bigosu i końce bordowo-brązowe z dodatkiem okropnego suszu i prostych włosów (zero loków!). Próbuję "przywalić" drożdżami i pokrzywą, aby jak najszybciej uzyskać odrost w swoim naturalnym kolorze i tutaj się waham - czy jeśli skuszę się na pasemka w nat. kolorze to czy ułatwi mi to jakoś schodzenie całkowicie do naturalnego kol? Czy nie ma szans abym uzyskała go bez ścinania się "na zero"?

[Dzikun]

Napisane przez noseknosek

Tak, przy balsamach.

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Wczoraj na noc nałożyłam pod olej sezamowy rozcieńczoną maskę jajeczną Pierwoje Reshenie... dawno nie miałam tak błyszczących włosów.

Dzięki

Ja właśnie się zafoliowałam. Ale jestem gapa do potęgi, bo miałam w planach zostawić olej na noc, a zapomniałam, że wczoraj zaczęłam 14-dniową kurację przeciw wypadaniu włosów Seboradinu, no i będę musiała wieczorem zmyć, żeby wetrzeć ampułkę w skalp

W zasadzie to moje drugie olejowanie (dopiero zaczynam) i... dziewczyny Wam też tak długo schodzi
Ja nakładałam godzinę, pasemko po pasemku, ale jestem dumna, bo udało mi się to zrobić w łyżce oleju, a nie tak jak za pierwszym razem - z pół szklanki

[visionAM]

Ostatnio potraktowałam je A10 Palette, 2xPłomienną Iskrą i 2xOrzechowym Brązem (dodam, że wszystko w ciągu jednego wieczoru!).

Współczuję, skatowałaś je najgorszymi farbami na rynku.
Na przyszłość jak coś nie wyjdzie z farbowaniem, idź spać a na drugi dzień rób zmiany na spokojnie ew. idź do fryzjera

Próbuję "przywalić" drożdżami i pokrzywą, aby jak najszybciej uzyskać odrost w swoim naturalnym kolorze i tutaj się waham - czy jeśli skuszę się na pasemka w nat. kolorze to czy ułatwi mi to jakoś schodzenie całkowicie do naturalnego kol?

chyba sobie żartujesz, chcesz je jeszcze katować rozjaśniaczem? Nie, pasemka w niczym nie pomogą

Czy nie ma szans abym uzyskała go bez ścinania się "na zero"?

yyyyy.... no po prostu musisz przestać farbować i tyle, co za filozofia? Dużo dziewczyn schodziło do naturalnych i nie ścinały się na łyso..

[201605170931]

Napisane przez Kaveri

Znowu jęczę i jęczę o tych włosach...
Na głowie mam aktualnie masakrę. Ostatnio potraktowałam je A10 Palette, 2xPłomienną Iskrą i 2xOrzechowym Brązem (dodam, że wszystko w ciągu jednego wieczoru!). W efekcie mam rude odrosty, połowę długości w kolorze bigosu i końce bordowo-brązowe z dodatkiem okropnego suszu i prostych włosów (zero loków!). Próbuję "przywalić" drożdżami i pokrzywą, aby jak najszybciej uzyskać odrost w swoim naturalnym kolorze i tutaj się waham - czy jeśli skuszę się na pasemka w nat. kolorze to czy ułatwi mi to jakoś schodzenie całkowicie do naturalnego kol? Czy nie ma szans abym uzyskała go bez ścinania się "na zero"?

a jaki masz naturalny kolor włosów?

[visionAM]

Napisane przez Dzikun

Dzięki

Ja właśnie się zafoliowałam. Ale jestem gapa do potęgi, bo miałam w planach zostawić olej na noc, a zapomniałam, że wczoraj zaczęłam 14-dniową kurację przeciw wypadaniu włosów Seboradinu, no i będę musiała wieczorem zmyć, żeby wetrzeć ampułkę w skalp

W zasadzie to moje drugie olejowanie (dopiero zaczynam) i... dziewczyny Wam też tak długo schodzi
Ja nakładałam godzinę, pasemko po pasemku, ale jestem dumna, bo udało mi się to zrobić w łyżce oleju, a nie tak jak za pierwszym razem - z pół szklanki

Także olejuję od niedawna, ale nie bawię się w używanie łyżki oleju tylko nakładam na oko, nawet nie wiem ile, na pewno więcej niż łyżkę. Są w ogóle jakieś zasady, że taka ilość jest idealna? Jeszcze jakbym miała godzinę to robić to bym chyba zwariowała

[Dzikun]

Napisane przez visionAM

Także olejuję od niedawna, ale nie bawię się w używanie łyżki oleju tylko nakładam na oko, nawet nie wiem ile, na pewno więcej niż łyżkę. Są w ogóle jakieś zasady, że taka ilość jest idealna? Jeszcze jakbym miała godzinę to robić to bym chyba zwariowała

Szczerze mówiąc, to zrobiłam to z niedowierzania żeby sprawdzić, jakim cudem ja swoje włosy od skalpu po końcówki ubabram w jednej łyżce i jakoś się udało .
Nie nie, nic z tych rzeczy, że to jest idealna ilość Dzisiaj po prostu czytałam olejowanie w pigułce i właśnie ta ilość się często przewijała
Wiem tyle, że włosy nie mogą ociekać i tyle, bo to je obciąża a i tak nic nie da

[Kaveri]

Napisane przez visionAM

Współczuję, skatowałaś je najgorszymi farbami na rynku.
Na przyszłość jak coś nie wyjdzie z farbowaniem, idź spać a na drugi dzień rób zmiany na spokojnie ew. idź do fryzjera
chyba sobie żartujesz, chcesz je jeszcze katować rozjaśniaczem? Nie, pasemka w niczym nie pomogą
yyyyy.... no po prostu musisz przestać farbować i tyle, co za filozofia? Dużo dziewczyn schodziło do naturalnych i nie ścinały się na łyso..

Tyle, że są bardzo zniszczone. Jakoś na dniach udało mi się dopiero doprowadzić do stanu normalności skórę głowy, bo była poparzona - strupy, krew podczas mycia, brak czucia (coś takiego mi się wydawało ) i ograniczona mimika, bo z każdym ruchem np. czoła miałam dostać białej gorączki z bólu...

Napisane przez sophistgirl

a jaki masz naturalny kolor włosów?

Ciemny blond.

[Dzikun]

No mówię Ci, prawie oszalałam, mam zesztywnienie karku i ból odcinka krzyżowego

[201605170931]

Napisane przez Kaveri

Tyle, że są bardzo zniszczone. Jakoś na dniach udało mi się dopiero doprowadzić do stanu normalności skórę głowy, bo była poparzona - strupy, krew podczas mycia, brak czucia (coś takiego mi się wydawało ) i ograniczona mimika, bo z każdym ruchem np. czoła miałam dostać białej gorączki z bólu...



Ciemny blond.

a nie chciałaś być kiedyś ruda? Mogłabyś nałożyć hennę - mogłaby ujednolicić kolor włosów, a ich nie zniszczyć

[visionAM]

Napisane przez Dzikun

Szczerze mówiąc, to zrobiłam to z niedowierzania żeby sprawdzić, jakim cudem ja swoje włosy od skalpu po końcówki ubabram w jednej łyżce i jakoś się udało .
Nie nie, nic z tych rzeczy, że to jest idealna ilość Dzisiaj po prostu czytałam olejowanie w pigułce i właśnie ta ilość się często przewijała
Wiem tyle, że włosy nie mogą ociekać i tyle, bo to je obciąża a i tak nic nie da

dla mnie to nie do pojęcia, nie wyobrażam sobie jak można taką małą ilością naolejować... podziwiam Twoje starania

Napisane przez Kaveri

Tyle, że są bardzo zniszczone. Jakoś na dniach udało mi się dopiero doprowadzić do stanu normalności skórę głowy, bo była poparzona - strupy, krew podczas mycia, brak czucia (coś takiego mi się wydawało ) i ograniczona mimika, bo z każdym ruchem np. czoła miałam dostać białej gorączki z bólu...
Ciemny blond.

yyyy
nie wiem z czego tu się cieszyć, ja bym na Twoim miejscu raczej poszła do lekarza z poparzoną skórą głowy i brakiem czucia...

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez sophistgirl

a nie chciałaś być kiedyś ruda? Mogłabyś nałożyć hennę - mogłaby ujednolicić kolor włosów, a ich nie zniszczyć

nie wiem czy to dobry pomysł aby nakładać cokolwiek na włosy w takim stanie jak w opisie

[Kaveri]

Napisane przez visionAM

dla mnie to nie do pojęcia, nie wyobrażam sobie jak można taką małą ilością naolejować... podziwiam Twoje starania

yyyy
nie wiem z czego tu się cieszyć, ja bym na Twoim miejscu raczej poszła do lekarza z poparzoną skórą głowy i brakiem czucia...

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

nie wiem czy to dobry pomysł aby nakładać cokolwiek na włosy w takim stanie jak w opisie

Mówię, że na dniach udało mi się wyleczyć. Chyba nie sądzisz, że siedziałam z poparzonym łbem w domu i łzami w oczach?!
Dostałam maść, tabletki i miałam pić wapno. Już jest ok. Mogę normalnie myć włosy, spinać je, czesać, nic nie boli...

[201605170931]

Napisane przez visionAM

nie wiem czy to dobry pomysł aby nakładać cokolwiek na włosy w takim stanie jak w opisie

z tego, co się orientuję to hennę stosuje się też jako odżywkę włosów i skóry głowy, ale fakt - nawet jeśli ogólnie jest ona bezpieczna w tym wypadku trzeba by odczekać trochę czasu aż skóra głowy dojdzie do siebie i oczywiście pójść do lekarza

[visionAM]

Skoro byłaś u lekarza itp. to ja bym teraz po prostu pielęgnowała, nawilżała... bez skrócenia też na pewno się nie obejdzie jeśli włosy są spalone. I broń boże niczego bym nie kładła na nie, żadnej henny ani farb

[Kaveri]

Napisane przez visionAM

Skoro byłaś u lekarza itp. to ja bym teraz po prostu pielęgnowała, nawilżała... bez skrócenia też na pewno się nie obejdzie jeśli włosy są spalone. I broń boże niczego bym nie kładła na nie, żadnej henny ani farb

Na podcięcie jestem już umówiona, na 28 czerwca. Dobrze wiedzieć, żeby ich teraz nie ruszać. W skrócie - pozostaje mi czekać na odrosty i ładnie zapuszczać...

[noseknosek]

Napisane przez Dzikun

Dzięki

Ja właśnie się zafoliowałam. Ale jestem gapa do potęgi, bo miałam w planach zostawić olej na noc, a zapomniałam, że wczoraj zaczęłam 14-dniową kurację przeciw wypadaniu włosów Seboradinu, no i będę musiała wieczorem zmyć, żeby wetrzeć ampułkę w skalp

W zasadzie to moje drugie olejowanie (dopiero zaczynam) i... dziewczyny Wam też tak długo schodzi
Ja nakładałam godzinę, pasemko po pasemku, ale jestem dumna, bo udało mi się to zrobić w łyżce oleju, a nie tak jak za pierwszym razem - z pół szklanki

Ja nie oleluję tak superdokładnie pasmo po paśmie. Tylko tak na oko. Zakładam, że jak coś pominę to następnym razem na pewno się załapie.

[pluskotka]

Napisane przez Kaveri

Na podcięcie jestem już umówiona, na 28 czerwca. Dobrze wiedzieć, żeby ich teraz nie ruszać. W skrócie - pozostaje mi czekać na odrosty i ładnie zapuszczać...

Szkoda tylko, że po fakcie, choć podejrzewam na podstawie Twojego wcześniejszego udzielania się na wątku, że już nieco siedziałaś w tym temacie i miałaś swoje początki pielęgnacji, więc tym bardziej się dziwię, że zrobiłaś sobie taką masakrę jak opisujesz

[Kaveri]

Napisane przez pluskotka

Szkoda tylko, że po fakcie, choć podejrzewam na podstawie Twojego wcześniejszego udzielania się na wątku, że już nieco siedziałaś w tym temacie i miałaś swoje początki pielęgnacji, więc tym bardziej się dziwię, że zrobiłaś sobie taką masakrę jak opisujesz

Też się dziwię. Musiałam być chyba chwilowo niepoczytalna

[Dzikun]

Napisane przez noseknosek

Ja nie oleluję tak superdokładnie pasmo po paśmie. Tylko tak na oko. Zakładam, że jak coś pominę to następnym razem na pewno się załapie.

W zasadzie tak, ale powiedz to takiej drobiazgowej schizie jak ja

[the rock]

Dziewczyny maskę alterry z granatem tuningujecie jeszcze czymś?
Ile ją trzymacie na włoskach?

[little_thing]

Napisane przez Kaveri

Znowu jęczę i jęczę o tych włosach...
Na głowie mam aktualnie masakrę. Ostatnio potraktowałam je A10 Palette, 2xPłomienną Iskrą i 2xOrzechowym Brązem (dodam, że wszystko w ciągu jednego wieczoru!). W efekcie mam rude odrosty, połowę długości w kolorze bigosu i końce bordowo-brązowe z dodatkiem okropnego suszu i prostych włosów (zero loków!). Próbuję "przywalić" drożdżami i pokrzywą, aby jak najszybciej uzyskać odrost w swoim naturalnym kolorze i tutaj się waham - czy jeśli skuszę się na pasemka w nat. kolorze to czy ułatwi mi to jakoś schodzenie całkowicie do naturalnego kol? Czy nie ma szans abym uzyskała go bez ścinania się "na zero"?

Napisane przez Kaveri

Tyle, że są bardzo zniszczone. Jakoś na dniach udało mi się dopiero doprowadzić do stanu normalności skórę głowy, bo była poparzona - strupy, krew podczas mycia, brak czucia (coś takiego mi się wydawało ) i ograniczona mimika, bo z każdym ruchem np. czoła miałam dostać białej gorączki z bólu...

Ciemny blond.

ja schodziłam z jakiegoś prawie burgundu paletta, masakra jakaś ale wykonalne, ja bym zostawiła tak jak jest dopóki naturalny odrost nie będzie walił po oczach, jak już nie mogłam paczeć to maziałam jakąś garnierką ciut ciemniejszą niż naturalki ale na odrost nie dawałam i tak chyba ze trzy razy, teraz wystarcza płukanka rumiankowa i mam takie "naturalne" ombre którego się powoli pozbywam podcinając 1-2 cm co jakiś czas, a i u mnie po olejowaniu kokosem i BD farba sie wypłukiwała, jak spłukiwałam włosy to miałam wode jak kilka dni po farbowaniu a nie 2 miesiące

Napisane przez Dzikun

Szczerze mówiąc, to zrobiłam to z niedowierzania żeby sprawdzić, jakim cudem ja swoje włosy od skalpu po końcówki ubabram w jednej łyżce i jakoś się udało .
Nie nie, nic z tych rzeczy, że to jest idealna ilość Dzisiaj po prostu czytałam olejowanie w pigułce i właśnie ta ilość się często przewijała
Wiem tyle, że włosy nie mogą ociekać i tyle, bo to je obciąża a i tak nic nie da

mnie sie ostatnio udało skalp pół łyżeczki i długość tak z półtorej ale wole jednak dawać troche więcej, a i skalp maziam na sucho a reszte na psikacz

[karmazynka99]

Napisane przez la figa

a ja mam duzo zwykle staram sie kopiowac wszystkie nowe fryzury lilithedarkmoon na YT. jest swietna

tez ją uwielbiam, żebym tylko potrafiła robić sobie te wszytskie fryzury tak jak ona

Napisane przez Dzikun

W zasadzie to moje drugie olejowanie (dopiero zaczynam) i... dziewczyny Wam też tak długo schodzi
Ja nakładałam godzinę, pasemko po pasemku, ale jestem dumna, bo udało mi się to zrobić w łyżce oleju, a nie tak jak za pierwszym razem - z pół szklanki

godzine??? to mi jakies 5 -1 10 min

alex - ten kanał CGH tez świetny ! a co do tej fryzury co link wysłalaś to sama sie kiedyś zastanaiałam jak by takie cos wyglądało, i mam odpowiedz


ktoś by mnie mogł codziennie czesać w inne fryzurki

[alex1989]

Napisane przez Kaveri

Znowu jęczę i jęczę o tych włosach...
Na głowie mam aktualnie masakrę. Ostatnio potraktowałam je A10 Palette, 2xPłomienną Iskrą i 2xOrzechowym Brązem (dodam, że wszystko w ciągu jednego wieczoru!). W efekcie mam rude odrosty, połowę długości w kolorze bigosu i końce bordowo-brązowe z dodatkiem okropnego suszu i prostych włosów (zero loków!). Próbuję "przywalić" drożdżami i pokrzywą, aby jak najszybciej uzyskać odrost w swoim naturalnym kolorze i tutaj się waham - czy jeśli skuszę się na pasemka w nat. kolorze to czy ułatwi mi to jakoś schodzenie całkowicie do naturalnego kol? Czy nie ma szans abym uzyskała go bez ścinania się "na zero"?

jeżeli będziesz umiała chodzić z takim misz maszem na głowie to jak najbardziej tak zrób dbaj o nie olejuj dużo i nawilżaj!!!
ja osobiście bym nie umiała chodzić w pstrokatych włosach i odczekałabym tak ze 3 tyg. farbneła na średni brąż żeby to wszystko zakryć i nadać jednolity kolor i od tego momentu już zapuszczała do naturalnych

Napisane przez visionAM

Także olejuję od niedawna, ale nie bawię się w używanie łyżki oleju tylko nakładam na oko, nawet nie wiem ile, na pewno więcej niż łyżkę. Są w ogóle jakieś zasady, że taka ilość jest idealna? Jeszcze jakbym miała godzinę to robić to bym chyba zwariowała

nie ma czegoś takiego jak ilośc idealna tu chodzi raczej o oszczędność może przy oleju winogronowym albo z orzechów włoskich nie robi to takiej różnicy ale np. przy jojobie albo arganowym już owszem.
Mi 1 łyżeczka od herbaty w zupełności wystarcza a mam wlosy do połowy łopatek

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez Dzikun

W zasadzie to moje drugie olejowanie (dopiero zaczynam) i... dziewczyny Wam też tak długo schodzi
Ja nakładałam godzinę, pasemko po pasemku, ale jestem dumna, bo udało mi się to zrobić w łyżce oleju, a nie tak jak za pierwszym razem - z pół szklanki

jakbym miała olejować godzinę to bym w życiu tego nie robiła 10- 15 min max

Napisane przez karmazynka99

alex - ten kanał CGH tez świetny ! a co do tej fryzury co link wysłalaś to sama sie kiedyś zastanaiałam jak by takie cos wyglądało, i mam odpowiedz

ktoś by mnie mogł codziennie czesać w inne fryzurki

ta babka jest fantastycz i do tego wszystko wymsla sama. Normalnie szacun

Ja uwielbiam czesać ludzi a jeszcze jakbym mogła czarować na takich włosach jak Twoje...

[201605170931]

Dziewczyny, chyba mam problem. Nałożyłam naftę kosmetyczną na skórę głowy na 5 minut, dwa razy myłam, a teraz czuje jakieś dziwne mrowienie i chyba mi się ono nie podoba. Dlaczego tak i czy to źle?

[noseknosek]

Napisane przez the rock

Dziewczyny maskę alterry z granatem tuningujecie jeszcze czymś?
Ile ją trzymacie na włoskach?

ja nie tuninguję raczej, a jeśli już to mleczkiem pszczelim na godzinkę pod foliową reklamówkę i ręcznik polecam

[karmazynka99]

Napisane przez alex1989

Ja uwielbiam czesać ludzi a jeszcze jakbym mogła czarować na takich włosach jak Twoje...

to ja jestem baaardzo chętna na czesanie

pamiętam jak kiedys wyczarowałaś taki "kokon" z warkocza i chyba wstawiałas juz dawno na pazurkowy, to było genialne!

Napisane przez sophistgirl

Dziewczyny, chyba mam problem. Nałożyłam naftę kosmetyczną na skórę głowy na 5 minut, dwa razy myłam, a teraz czuje jakieś dziwne mrowienie i chyba mi się ono nie podoba. Dlaczego tak i czy to źle?

nafta moze mrowić

chyba że jest to bardzo uciazliwe to mozliwe ze podrażniła

[nafiyqa]

Napisane przez Scarrabeo

oł noł. Być nie może, moja alterrowa morelka na wyczerpaniu akurat!

A właśnie, Wam też morelka cuchnie fermentem? Tak jabolowo?

Yessss, goń!

Napisane przez Scarrabeo

A z racji tego, że też mam dwie lewe ręce, ostatnio ratuję się czymś na kształt fryzury z załącznika, jeżeli już mam wyjść do ludzi.
A po domu, to używam plastikowego wkładu z długopisa zamiast szpilki do włosów, której to ciągle zapominam kupić.

Ale ladne to cholerstwo z zalacznika

Napisane przez izus_86

Pytanie nie do mnie, ale ja używałam i BD i Hippa
Zdecydowanie bardziej wolę BD (gdyby nie ten rumianek oczywiście ).
Jak dla mnie różnica między nimi jest taka, że po BD włoski są bardziej sypkie i dłużej świeże niż po Hippie. Natomiast po Hippie są bardziej miękkie i gładkie
Ja wolę tą pierwszą opcję przy tych moich cienkich kłaczkach
Hippa za to używam do mycia włosków mojej córeczki, bo nie ma rumianku i jest naprawdę delikatny

Do mnie tez nie, ale zgadzam sie z izus

Swoja droga, izus, lubimy podobne i nie lubimy podobnych rzeczy
No moze poza rumiankiem

[201605170931]

Napisane przez karmazynka99

nafta moze mrowić

chyba że jest to bardzo uciazliwe to mozliwe ze podrażniła

dziękuję bardzo, już się bałam, że może coś jest nie tak



morelowa alterka pachnie jak jabol? biegnę do Rossmanna

[kascysko]

Napisane przez sophistgirl

Dziewczyny, chyba mam problem. Nałożyłam naftę kosmetyczną na skórę głowy na 5 minut, dwa razy myłam, a teraz czuje jakieś dziwne mrowienie i chyba mi się ono nie podoba. Dlaczego tak i czy to źle?

Czym myłaś? Bo możliwe, że nie domyłaś.

[201605170931]

Napisane przez kascysko

Czym myłaś? Bo możliwe, że nie domyłaś.

Eva natura z rzepą i to dwa razy

[kascysko]

Napisane przez sophistgirl

Eva natura z rzepą i to dwa razy

To dziwne