wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

[Debrah]

j,

Napisane przez twin--maid

Debrah (nie mogę się przyzwyczaić to Twojego nicku ), gratulacje! Ja w ciąży przytyłam 8kg. Waga zaczęła mi rosnąć dopiero od 18tc, wtedy też dopiero można było zobaczyć, ze jestem w ciąży (pod warunkiem, że miałam obcisłą bluzkę).

Co do objawów, to jak jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży przestały smakować mi słodycze, które zawsze uwielbiałam a miałam ochotę na mięso, które mogłam jeść bardzo rzadko. Z kolei po zrobieniu testu miałam okropnie wrażliwe piersi (trwało to cały 1 trymestr).

Niu, gratulacje i życzę dużo zdrówka dla Ciebie i Synka. Trzymam także kciuki, aby Oliwka jak najszybciej przestała być zazdrosna o brata (ja też byłam o siostrę ale mi szybko przeszło. Duża tu zasługa dziadków, którzy poświęcili mi dużo uwagi, abym nie odczuła tak drastycznie zmian po narodzinach siostry).

Emilko, zdrowia dla Męża. Oby jak najłagodniej przeszedł ospę.

Sanetko, Haniu mój Synek też nosi ubrania w rozmiarze 74 a niektóre 68. Mój Sz. waży Sanetko więcej niż Twój Bartek bo 8,5kg. Także Twój Synek musi być szczypiorkiem, bo mój do grubasków zdecydowanie nie należy a jest sporo młodszy

Nie wiem jak kiedyś mogłam kochać upały, takie jak te które obecnie panują Dziś nawet Synek musiał spać w wózku n balkonie, bo w mieszkaniu zrobiło się zbyt duszno i biedaczek nie dawał rady tam spać.
Ja w dodatku po mojej chorobie przebytej w ciąży muszę nosić grube pończochy przeciwżylakowe, w których się gotuję

Ojejj dopadła Cię zakrzepica?? Jak długo się jeszcze będziesz musiała męczyć??

Dziękuję za podzielenie się doświadczeniami!

[twin--maid]

Napisane przez Debrah

j,
Ojejj dopadła Cię zakrzepica?? Jak długo się jeszcze będziesz musiała męczyć??

Dziękuję za podzielenie się doświadczeniami!

Niestety tak. Leczenie ma trwać rok, czyli do września mam zastrzyki + pończochy a potem po wizycie się okaże co dalej.

[Debrah]

Napisane przez twin--maid

Niestety tak. Leczenie ma trwać rok, czyli do września mam zastrzyki + pończochy a potem po wizycie się okaże co dalej.

Oj to bardzo mi przykro...mam nadzieję, że szybko uda się cholerstwo wyleczyć!

Ja się bardzo boję tej choroby, muszę chyba pogadać z lekarzem i może jakieś badania zrobić skoro mniej się ruszam..

[twin--maid]

Napisane przez Debrah

Oj to bardzo mi przykro...mam nadzieję, że szybko uda się cholerstwo wyleczyć!

Ja się bardzo boję tej choroby, muszę chyba pogadać z lekarzem i może jakieś badania zrobić skoro mniej się ruszam..

Wiesz, obecnie jestem już w stanie po zakrzepicy i usg pokazują znaczną poprawę. Ja nie odczuwam już żadnych dolegliwości.

No własnie a propo ruchu, to ja przed ciążą się dużo ruszałam, regularnie ćwiczyłam, nie brałam już parę lat hormonów, nie byłam obciążona genetycznie a i tak się "przypałętało". Lekarze twierdzą, że to przez ciążę i że nie byłam jedynym takim przypadkiem. Pogadaj koniecznie z lekarzem (ja np. w ewentualnej 2 ciąży będę musiała brać najmniejszą dawkę zastrzyków z heparyną i nosić pończochy. wiem też, że osoby chore, które leżą dostają takie zastrzyki profilaktycznie).
Ale koniec marudzenia, bo wyszłam z tego cało, mogę chodzić no a przede wszystkim, mimo wszystko, urodziłam zdrowe dziecko

[sanetka]

Napisane przez emi_lka

Czyli coś gdzieś krąży

Podobno niektórzy tak robią, ale dla mnie to brzmi strasznie - świadome narażanie na chorobę, której konsekwencje wcale nie muszą być przewidywalne... Jak złapie w swoim czasie i okolicznościach przypadkowych, to jednak jakoś łatwiej to przełknąć... moim zdaniem.

No ja bym świadomie tak nie zrobiła. Zresztą nie pomyślał o mnie, ospę miałam ale może się z tego półpasiec zrobić.

Jodie dasz sobie radę

Nocko miłego wyjazdu
Twin współczuję zakrzepicy

[emi_lka]

Cześć!
Od rana mam wrażenie, że wszystko mnie swędzi.

Nie wiem, jak wytrzymam tydzień w takim chorobowym klimacie w domu. Mam wrażenie, że wszędzie są wirusy, mam ochotę cały dom oblać chlorem...

Napisane przez miskowa

Ospę w tym wieku? Gdzie on się uchował?
Zdrowia dla tż

Nie mam pojęcia!
Dzięki, naprawdę przechorowywanie tego w takim wieku jest strasznie męczące!

Napisane przez sanetka

No ja bym świadomie tak nie zrobiła. Zresztą nie pomyślał o mnie, ospę miałam ale może się z tego półpasiec zrobić.

Jodie dasz sobie radę

Nocko miłego wyjazdu
Twin współczuję zakrzepicy

Właśnie wczoraj miałam już fazę "mam półpaśca", bo coś mi wyskoczyło na żebrach... ale chyba jeszcze mnie nie dopadło. Podobno w tym wieku zaczyna się też jak ospa od objawów przeziębienia, wysokiej gorączki i bólu...

[jodie]

hej,
emilko - zdrówka dla męża
a bluzka taka z kokardkami lub piórami - Asiuk pisała że zakupiła , a ja chwilę wcześniej sie nimi interesowałam

sanetko - dzięki

[miskowa]

cześć

[twin--maid]

Napisane przez emi_lka

Cześć!
Od rana mam wrażenie, że wszystko mnie swędzi.

Nie wiem, jak wytrzymam tydzień w takim chorobowym klimacie w domu. Mam wrażenie, że wszędzie są wirusy, mam ochotę cały dom oblać chlorem...



Nie mam pojęcia!
Dzięki, naprawdę przechorowywanie tego w takim wieku jest strasznie męczące!



Właśnie wczoraj miałam już fazę "mam półpaśca", bo coś mi wyskoczyło na żebrach... ale chyba jeszcze mnie nie dopadło. Podobno w tym wieku zaczyna się też jak ospa od objawów przeziębienia, wysokiej gorączki i bólu...

Mój TŻ miał półpaśca będąc na studiach. Nie miał właśnie w ogóle gorączki.Jedynie bolały go plecy a po paru dniach wyskoczyły takie pęcherzyki na wysokości żeber. Trwało to ze 2 tygodnie ale przeszedł go dość łagodnie. Jego brat zniósł znacznie gorzej i miał właśnie gorączkę i taki ból, że ledwo się ruszał.

Sanetko kiedyś w DDTVN mówili o tym, że niektóre mamy urządzają "ospa party", żeby ich dzieci się zaraziły... pediatra zdecydowanie odradzał takie postępowanie. Mówił, że lepiej jak dziecko samo złapie "przypadkiem" ospę a jeszcze lepiej jest się zaszczepić przeciwko niej. Nie zdawałam sobie sprawy, że szczególnie u dzieci do 1 r.ż. ospa może dawać dużo niebezpiecznych powikłań i dlatego też lepiej jej unikać.

[ButterBear]

Cześć

[asiuk]

Cześć!

Napisane przez sanetka

Właśnie tak się czułam, jak na nadchodzącą mega @ Ja jakoś tak wiedziałam, przed testowaniem że to już

Ja też wiedziałam, ale dlatego, że staraliśmy się. Gdyby to była wpadka, pewnie nie pomyślałabym nawet, że mogę być w ciąży.

Napisane przez Debrah

A to ja znowu ciążowo zapytam : dużo przytyłyście w ciąży?
Kiedy zaczęła Wam rosnąć waga?

Ja przytyłam 17 kg, z tym że byłam po diecie, więc może mnie dodatkowo efekt jo-jo obdarował

Napisane przez niuniuniau

Cześć dziewczyny

Lata świetlne się nie odzywałam ale byłam odcięta od netu. Mój synek przyszedł na świat 10 czerwca a dopiero wczoraj zlądowaliśmy w domu.

Opis porodu.
W niedzielę, 10 czerwca, miałam stawić się na patologii ciąży w celu powtórzenia usg i jeśli potwierdzi się wielkość malucha to ustalamy termin cc. Bardzo mi się nie spieszyło, pojechałam na spokojnie po obiedzie ok. godz 14. Tam trochę mnie poganiali po schodach z papierami, ustaliliśmy termin cc na poniedziałek i położna podłączyła mnie pod ktg (standardowa procedura). Po jakichś 20 minutach zajrzała do mnie i mówi, że mam skurcze co 3 minuty i czy coś czuję. Czułam napinanie się macicy ale do skurczy porodowych to im było daleko no ale stwierdziła, że i tak pokaże zapis lekarzowi niech myśli. Lekarz wziął mnie jeszcze na usg, pomiary nie obejmowały w ogóle młodego jego waga wychodziła 4850 albo i więcej, a potem na "samolota" gdzie się okazało, że rozwarcie na 3 cm. Stwierdził, że nie ma na co czekać i cc będzie jeszcze tego samego dnia o 19. Założyli mi cewnik, kroplówa i o 19 powieźli na salę. Dobrze, że zabrali mi okulary bo nie widziałam tych wszystkich okropnych narzędzi. Przylazł anestezjolog i tu zaczęła się masakra bo w ogóle nie mógł wbić się w kręgosłup. Próbował chyba ze 40 razy i nic, ostatecznie zdecydował o podaniu narkozy i o 20.20 urodził się Dawid. Ważył 5050 i mierzył 60 cm. Dostał tylko 7 punktów w skali Apgar bo miał siną skórę i zaburzenia oddychania. Urodził się w zielonych wodach, do tego z wrodzonym zapaleniem płuc i przez 1 godzinę życia wymagał tlenoterapii. Ja leżałam na pooperacyjnej jak kłoda a mój biedny synek po drugiej stronie ściany w inkubatorze. Ale przez to, że on leżał tam to szybko rozchodziłam i wstałam po cc i dzisiaj tylko od czasu do czasu coś mnie pobolewa. We wtorek dali mi młodego na salę, miał tylko naświetlania bo podwyższony poziom żółtaczki. Od tej pory miałam dziecko anioła. Jadł i spał i srał na potęgę ;p aż do dzisiaj, kiedy to od rana spał 1,5 godziny Wyszliśmy w poniedziałek, po zrobieniu rtg, które pokazało już czyste płucka. A w domu czekała nas masakra bo Oliwka jest okropnie zazdrosna o braciszka. Trzeba dużo cierpliwości, tłumaczenia i czasu. Mam nadzieję, że to się unormuje bo inaczej chyba dostanę na głowę. Na razie mam jeszcze pomoc męża ale po max dwóch tyg ojcowskiego musi wrócić do pracy.

aaaa i żeby nie było tak pesymistycznie to zważyłam się w niedzielę, tydzień po porodzie i waga pokazała 18 kg mniej.

Gratuluję, Niuniu! Wielkolud z Twojego synka
Sama widzisz - cesarka nie taka straszna

Biedactwo z Dawidka, Ewa przechodziła to samo - wrodzone zapalenie płuc i bardzo zielone wody. Też wymagała tlenoterapii (biernej, nCPAP - to zupełnie co innego, niż respirator), dostała tylko 3 punkty w pierwszej minucie, a więc znacznie gorzej z nią było - teraz jest wszystko dobrze, świetnie się rozwija
Mój lekarz powiedział, że znacznie częściej wrodzone zapalenie płuc występuje u dzieci rodzonych przez CC.

Napisane przez emi_lka

Mój TŻ był u lekarza. Ma ospę wietrzną.
Całe ciało w krostach, gorączka. Mam nadzieję, że jakoś mu łagodnie minie, bo poczytałam o powikłaniach

Zdrowia dla męża!

Napisane przez emi_lka

Ale w ogóle wygląda strasznie!
Dostał gencjanę (fioletową) na te krosty i sam się wysmarował... wacikiem, więc ma wielkie fioletowe plamy na całym ciele!
Ja po powrocie z pracy używałam patyczka do uszu, więc są zgrabne kropeczki Najgorsze jest to, że to nie schodzi po umyciu mydłem, trzeba użyć wody utlenionej albo spirytusu salicylowego.

A bo to tak szybko nie schodzi Ale z ciuchów po 1-2 praniach. Fioletu używałam do pępka młodej i gdy ma problemy z gardłem.

Napisane przez jodie

Asiuk dzięki za opinie o bluzce, dalej dumam nad nią -chyba za premie sobie kupię :

Kup sobie!

Napisane przez emi_lka

Jaką bluzkę?

Taka: http://www.pakamera.pl/bluzki-inne-b...e-nr644858.htm

[hania811]

Napisane przez xzora

w kwietniu minął rok odkąd biegam i póki co nie było jeszcze sytuacji, żeby pogoda powstrzymała mnie od biegania
ruch duży, do tego dodałam sobie pilotowanie i nie wyrabiam


najlepiej wybrać hotel składający się z budynku głównego i oddalonych od niego apartamentów, i rodziców wsadzić do drugiego typu zakwaterowania

Gratuluje wytrwałosci z bieganiem. Teraz to już pewnie uzależniona jesteś.

Pomysł z hotelem świetny.
Tylko weź mi taki znajdz na Kalabrii
W ogóle mam lęki przed wakacjami z powodu pogody. Powinnam na Maderę lecieć żeby być pewną że upałów nie dośwadczę...ale znowu za dalek lot.

Napisane przez ButterBear

Jednym samochodem do jednego apartamentu. Mój mąż się nawet cieszy na taki wyjazd - moi rodzice są serio spoko

Ale z teściami to mam tak samo jak Ty, z resztą wiecie
Jak bym pojechała z teściem, to bym musiała być non stop wstawiona

Wybrałaś już coś?? Planujecie zwiedzać?

heh..no nawalona i to mocno. Tylko kurna ja mam dziecko i nie mogę od rana nawalona chodzić

Napisane przez sanetka

Właśnie tak się czułam, jak na nadchodzącą mega @ Ja jakoś tak wiedziałam, przed testowaniem że to już

Ja nie czułam do 12 tygodnia

Napisane przez Debrah

A to ja znowu ciążowo zapytam : dużo przytyłyście w ciąży?
Kiedy zaczęła Wam rosnąć waga?

Mnie bardzo wkurzają rozmowy typu : "wreszcie będziesz miała cycki!" ;/ - jestem drobna ale proporcjonalna i nie mam ochoty na wmawianie mi kompleksów...

Jestem niska i drobna, zdziwiłabym się szczerze gdybym dużo przytyła bo nigdy nie byłam w stanie

Jak wiesz ja dużo 2 kg co miesiąc.
Pewnie nie przytyjesz. Moja kumpela też taka drobna przytyla podstawowe minimum. Persi podczas karmiena lekko się powiekszyły tylko. Jak dla mnie to duży plus..nie ma stresu że zwisy się zrobią

Napisane przez niuniuniau

Cześć dziewczyny

Lata świetlne się nie odzywałam ale byłam odcięta od netu. Mój synek przyszedł na świat 10 czerwca a dopiero wczoraj zlądowaliśmy w domu.


aaaa i żeby nie było tak pesymistycznie to zważyłam się w niedzielę, tydzień po porodzie i waga pokazała 18 kg mniej.

GRATULACJE raz jeszcze. Współćzuję tak długiego pobytu w szpitalu. Dobrze że to już za wami i synek zdrowy

Napisane przez emi_lka

Niu, gratuluję urodzenia synka, dobrze, że już jesteście w domku

------------

Mój TŻ był u lekarza. Ma ospę wietrzną.
Całe ciało w krostach, gorączka. Mam nadzieję, że jakoś mu łagodnie minie, bo poczytałam o powikłaniach

Zdrowia dla TŻ.

Napisane przez twin--maid

Sanetko, Haniu mój Synek też nosi ubrania w rozmiarze 74 a niektóre 68. Mój Sz. waży Sanetko więcej niż Twój Bartek bo 8,5kg. Także Twój Synek musi być szczypiorkiem, bo mój do grubasków zdecydowanie nie należy a jest sporo młodszy

Nie wiem jak kiedyś mogłam kochać upały, takie jak te które obecnie panują Dziś nawet Synek musiał spać w wózku n balkonie, bo w mieszkaniu zrobiło się zbyt duszno i biedaczek nie dawał rady tam spać.
Ja w dodatku po mojej chorobie przebytej w ciąży muszę nosić grube pończochy przeciwżylakowe, w których się gotuję

Moje dziecko uroslo jak na drozdzach. Najbardzej przybrała w pierwszych 2 miesiącach. Teraz już się uspokoila. Sądzę że przy rozmarze 74 zostaniemy na dłużej
Moja też nie sypia w dzień..raz że upały, dwa że ma fazę obserwowania wszystkiego. Nawet na spacerze liście ogląda zamast spać.
W domu ją rozbieram do golasa... i jakoś daje radę. A na zewnątrz tylko sukienka. Teściowa wczoraj w panice byla ze skarpet jej nie założyłam i okna zamykała żeby dzecku zimno nie było

Non stop musisz w nich chodzić?

[jodie]

Miśkowa - a jak Ty się czujesz? zdiagnozowali coś u Ciebie ?

[miskowa]

Napisane przez jodie

Miśkowa - a jak Ty się czujesz? zdiagnozowali coś u Ciebie ?

Nie zdiagnozowali właśnie Resztę badań muszę robić na własną rękę, lekarze tylko powiedzieli, co ew. mogę zrobić jeszcze i co warto sprawdzić, ale wydałam w tym miesiącu dużo ponad normę na sprawy lekarskie i leki, więc na razie odpuszczam. Czuję się całkiem ok już, wszystko jem. Dziwne to wszystko.

A u ciebie?

[hania811]

Napisane przez asiuk

Mój lekarz powiedział, że znacznie częściej wrodzone zapalenie płuc występuje u dzieci rodzonych przez CC.
Zdrowia dla męża!

Ja o tym czytałam. Podczas naturalnego woda z płuc dziecka wydostaje się bo jest po prostu wypąpowywana podczas przeciskana się przez kanal rodny. Przy cesarce ta woda w płuckach może zostać i zapalenie gotowe.
---------

Dziewczyny kojarzycie kiedy zaczynają się wyprzedaże??
Kurde mamy z mężem braki w garderobie letniej..a póki co ceny szalone. Kupiłam wczoraj szorty..ale to za mało na cale lato

[miskowa]

Napisane przez hania811

Ja o tym czytałam. Podczas naturalnego woda z płuc dziecka wydostaje się bo jest po prostu wypąpowywana podczas przeciskana się przez kanal rodny. Przy cesarce ta woda w płuckach może zostać i zapalenie gotowe.
---------

Dziewczyny kojarzycie kiedy zaczynają się wyprzedaże??
Kurde mamy z mężem braki w garderobie letniej..a póki co ceny szalone. Kupiłam wczoraj szorty..ale to za mało na cale lato

Ja też się właśnie zastanawiałam, bo na wyprzedaże jechałam sobie zawsze gdzieś do cywilizacji na zakupy jakieś większe.
Niby jak byłam przedwczoraj w ch to były szyldy prawie wszędzie, że sale i sale, ale czy to tylko ściema to nie wiem, bo nie wchodziłam nigdzie, ale myślę, że jak jeszcze nie ma prawdziwych przecen, to się zaczną lada chwila. Chyba w kolejny weekend się już wybiorę na shoping

[jodie]

Napisane przez miskowa

Nie zdiagnozowali właśnie Resztę badań muszę robić na własną rękę, lekarze tylko powiedzieli, co ew. mogę zrobić jeszcze i co warto sprawdzić, ale wydałam w tym miesiącu dużo ponad normę na sprawy lekarskie i leki, więc na razie odpuszczam. Czuję się całkiem ok już, wszystko jem. Dziwne to wszystko.

A u ciebie?

dobrze że zdrówko wraca, tylko brak diagnozy jest dołujący i weź tu choruj ktoś słusznie zauważył - trzeba mieć dużo zdrowia aby chorować
u mnie bez zmian - na szczęscie wszystkie badania serca potwierdziły ze zdrowe - ale też nie wiedzą co mi jest resztę badań przełożyłam na lipiec z dwóch względów - finanse - to co zrobiłam tak jak i u Ciebie jest dużo ponad normę i mam dołek finansowy przez to a po drugie brak czasu

[miskowa]

Napisane przez jodie

dobrze że zdrówko wraca, tylko brak diagnozy jest dołujący i weź tu choruj ktoś słusznie zauważył - trzeba mieć dużo zdrowia aby chorować
u mnie bez zmian - na szczęscie wszystkie badania serca potwierdziły ze zdrowe - ale też nie wiedzą co mi jest resztę badań przełożyłam na lipiec z dwóch względów - finanse - to co zrobiłam tak jak i u Ciebie jest dużo ponad normę i mam dołek finansowy przez to a po drugie brak czasu

ale czujesz się dobrze już, czy odczuwasz jakieś symptomy?

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Wybrałaś już coś?? Planujecie zwiedzać?

heh..no nawalona i to mocno. Tylko kurna ja mam dziecko i nie mogę od rana nawalona chodzić

Nie, jeszcze nic nie wybrałam...cięzko znaleźć coś fajnego
Chcemy pozwiedzać troszkę..

No wiesz, nawet nie mając dziecka nie bardzo tak z tym nawaleniem non stop

Napisane przez hania811

Dziewczyny kojarzycie kiedy zaczynają się wyprzedaże??
Kurde mamy z mężem braki w garderobie letniej..a póki co ceny szalone. Kupiłam wczoraj szorty..ale to za mało na cale lato

Już są przeceny. W reserved np. do 50%, w C&a też.
Nie wiem jak w innych sklepach, bo nie mam za bardzo czasu...ale z Reserved już skorzystałam

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Nie, jeszcze nic nie wybrałam...cięzko znaleźć coś fajnego
Chcemy pozwiedzać troszkę..

No wiesz, nawet nie mając dziecka nie bardzo tak z tym nawaleniem non stop

Już są przeceny. W reserved np. do 50%, w C&a też.
Nie wiem jak w innych sklepach, bo nie mam za bardzo czasu...ale z Reserved już skorzystałam

No z Chorwacją cieżko bo dużo tego jest ale często standard podły.
Oj tam na wakacjach można non stop

W reserved też już skorzystałam
Co kupiłaś?

Ja czaję sę na Pull& Bear i Zarę. A tam ni widu ni słychu

Poczekam do week tak jak Miskowa pisze może się ruszy coś

[jodie]

Napisane przez miskowa

ale czujesz się dobrze już, czy odczuwasz jakieś symptomy?

samopoczucie różnie, ale generalnie męczy mnie wszystko i najgorsze są ataki w których tracę oddech i padam

Hania w mohito widziałam że są promocje - wyskoczyło mina fb

[ButterBear]

Napisane przez hania811

No z Chorwacją cieżko bo dużo tego jest ale często standard podły.
Oj tam na wakacjach można non stop

W reserved też już skorzystałam
Co kupiłaś?

Ja czaję sę na Pull& Bear i Zarę. A tam ni widu ni słychu

Poczekam do week tak jak Miskowa pisze może się ruszy coś

No właśnie standard jest raczej nieciekawy.
A wymagań kurna wszyscy mają 100... moja mama, że ma być piasek, M. że ma być płycizna itp itd...jezusie...

A w reserved kupiłam dwie bluzeczki i sandały

[miskowa]

Napisane przez jodie

samopoczucie różnie, ale generalnie męczy mnie wszystko i najgorsze są ataki w których tracę oddech i padam

no to faktycznie nieprzyjemnie. Mam nadzieję, że uda się w miarę szybko znaleźć przyczynę. Zdrowia!

[twin--maid]

Napisane przez hania811

Moje dziecko uroslo jak na drozdzach. Najbardzej przybrała w pierwszych 2 miesiącach. Teraz już się uspokoila. Sądzę że przy rozmarze 74 zostaniemy na dłużej
Moja też nie sypia w dzień..raz że upały, dwa że ma fazę obserwowania wszystkiego. Nawet na spacerze liście ogląda zamast spać.
W domu ją rozbieram do golasa... i jakoś daje radę. A na zewnątrz tylko sukienka. Teściowa wczoraj w panice byla ze skarpet jej nie założyłam i okna zamykała żeby dzecku zimno nie było

Non stop musisz w nich chodzić?

Moje dziecko w 1 2 miesiącach tylko wagowo rosło, bo urodził się kurczaczkiem 2780g więc g szybko szły w górę na długość wolniej. Długo chodził w rozmiarze 56 a potem długo nosił 68 (niektóre ubrana do teraz).

U mnie balkon był wybawieniem, bo mamy od 13 cień, wiał lekki wiaterek i spał nieprzerwanie 2 godz u nas od dawna prababcie i czasem babcie panikują jak od małego nasze dziecko jest ubierane. Trafił nam się gorący chłopak, co musi chodzić ubrany tak lekko jak my, bo inaczej zaraz potówki się pojawiają. Na spacerze zawsze jest jednym z najlżej ubranych dzieci i nieraz mi jakieś babcie zwracały uwagę jakbym lepiej znała swoje dziecko. A już brak czapki przy 15 stopniach (w ciepły ale niesłoneczny dzień) zawsze nie zostanie bez komentarza

W pończochach muszę chodzić od wstania do pójścia spać. Na noc ściągam na całe szczęście

Napisane przez hania811

Ja o tym czytałam. Podczas naturalnego woda z płuc dziecka wydostaje się bo jest po prostu wypąpowywana podczas przeciskana się przez kanal rodny. Przy cesarce ta woda w płuckach może zostać i zapalenie gotowe.

Mój Synek opił się wód płodowych podczas naturalnego porodu musieli mu odciągać. TŻ mówił, że było tego naprawdę sporo. Potem prze jakieś 3 dni jeszcze jakimiś resztami potrafił się krztusić ale lekarz mówili, ze samo przejdzie i przeszło. Na szczęście żadnych powikłań nie miał.

[ButterBear]

Napisane przez jodie

samopoczucie różnie, ale generalnie męczy mnie wszystko i najgorsze są ataki w których tracę oddech i padam

Hania w mohito widziałam że są promocje - wyskoczyło mina fb

Jodie, a może to astma?

[jodie]

Napisane przez miskowa

no to faktycznie nieprzyjemnie. Mam nadzieję, że uda się w miarę szybko znaleźć przyczynę. Zdrowia!

dzięki

Napisane przez ButterBear

Jodie, a może to astma?

to wykluczyła moja rodzinna niby ale może przebadam sie i na to gdzieś dokładnie dzięki za podpowiedź.

[ButterBear]

Napisane przez jodie

dzięki

to wykluczyła moja rodzinna niby ale może przebadam sie i na to gdzieś dokładnie dzięki za podpowiedź.

No tak mi to przyszło do głowy, jak napisałaś, że nie masz siły i problemy z oddychaniem... ja też tak miałam...

[asiuk]

Napisane przez ButterBear

No tak mi to przyszło do głowy, jak napisałaś, że nie masz siły i problemy z oddychaniem... ja też tak miałam...

A czy astma może wiązać się z atakiem kaszlu, zaczynającym się drapaniem w gardle? Atak wygląda tak, że czerwienieję, nie umiem oddychać, kaszlę jak wściekła, oczy mi mocno łzawią. Raz w trakcie takiego ataku zwymiotowałam, na szczęście w domu.

Mam takie ataki najczęściej gdy nieco za długo mówię i bardzo często w nocy, gdy się położę (okresowo, na początku lata).

[ButterBear]

Napisane przez asiuk

A czy astma może wiązać się z atakiem kaszlu, zaczynającym się drapaniem w gardle? Atak wygląda tak, że czerwienieję, nie umiem oddychać, kaszlę jak wściekła, oczy mi mocno łzawią. Raz w trakcie takiego ataku zwymiotowałam, na szczęście w domu.

Mam takie ataki najczęściej gdy nieco za długo mówię i bardzo często w nocy, gdy się położę (okresowo, na początku lata).

Moze. Dlugie, niekontrolowane ataki kaszlu, takie, ze az wszystko boli w srodku,szczegolnie jak soe rozgrzeje np. Pod pierzyna, albo przy naglej zmianie temperatur. Do tego drapanie albo swiszczenie w gardle, troche oddech a la lord vader... Tak bylo u mnie...

Jakby cos,sluze informacja....

[jodie]

Butter a jakie badania najlepiej zrobić aby zweryfikować astmę ?