Styczniowo-lutowe mamusie 2013 :)

[Basia_Bogusia]

[QUOTE=sylwietta1988;34799 707]Dlatego smieję się do małża, że jeśli to chłopczyk to będzie Baltazar

A jak u Ciebie z róznymi ciązowymi "przyjemnościami"? Ja ciągle mam poranne prześniadaniowe wymioty, a już myslałam ze przeszło, kiedy nie pojawiły się jednego dnia.... ale naiwnośc
a tak z ciekawości- byłaś na USG ostatnio? Jak duży jest Twój maluszek?

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------


A potem do dziecka..Baltazarku:coj est: dobre Jeśli chodzi o moje ciążowe "przyjemności" to wymiotów ani nudności nie miałam do tej pory. w początkowych tygodniach cały czas chciało mi się spać i wszystko co robiłam bardzo mnie męczyło. Nadal odczuwam większe zmęczenie przy najprostszych czynnościach. Apetyt mam cały czas, najbardziej kwaśne albo ostre. Od słodkiego mnie odrzuca.

Jeśli chodzi o usg to byłam ostatnio 6 czerwca wtedy maluszek miał 37,6 mm, a więc prawie 4cm. Następną wizytę mam 4 lipca.

[sylwietta1988]

mnie podobają sie książki Moniki Szwai, pisane lekko, humorystycznie. pochłaniam je w jedno popołudnie

[hope01]

Napisane przez Delicjanka

a ja pije sok jabłkowy pycha
cholera, spać mi się chce .. a jutro ostatni egzamin i wakacje, chyba ze polegne haha ale mam nadzieje ze nie.. drukarka juz mi przyszła, tylko zapomniałam zamówić tuszy zamiennych bo oryginałów nie wsadzam a miałam zamienniki to źle spojrzałam i okazuje się ze nie pasują wrrr ale kurierek jutro przywiezie

co do książek, może już jutro skocze do biblioteki, bo przecież się zanudzę w tym domu!!!

Polecam książkę - " Zwodniczy Punkt " Dan Brown, super książka
No i pewnie znowu przeczytam Harrego Pottera
itp itd

hehe Pottera to już tyle razy każdą część przeczytałam :P ja mam egzamin w sobote z kierunkowego przedmiotu później jeszcze jeden, więc na razie o książkach za bardzo nie myślę... zresztą we wakacje trzeba pracę licencjacką pisać
D. Browna fajne książki

[Delicjanka]

Napisane przez hope01

hehe Pottera to już tyle razy każdą część przeczytałam :P ja mam egzamin w sobote z kierunkowego przedmiotu później jeszcze jeden, więc na razie o książkach za bardzo nie myślę... zresztą we wakacje trzeba pracę licencjacką pisać
D. Browna fajne książki

Ja też Harrego to już nie zliczę ile.. ale lubię

Ja mam jutro egzamin ale jeszcze się za to nie wziełam, a co do pracy licencjackiej ja nie będę pisała. U nas zrobili egzamin ustny, podali ok 70 zagadnień trzeba opracowac i odpowiadać. Wolałabym pisać pracę no ale ... mam nadzieje że otworzą u nas magisterkę...

[MadamAgula]

Aż buźka mi się śmieje. Test z rana 2 kreseczki. Staraliśmy się z mężem o tego drugiego malude 1,5 roku mamy już prawie 4 letniego synka Antosia. Ostatnia miesiączka to 22.05. Przewidywany termin porodu według kalkulatora to 21.02. (mąż ma urodziny 19.02 więc się ucieszy) Jeszcze mu nic nie powiedziałam bo czekam na dzień ojca

I mam jeszcze obawy. Gdy robiłam test zaaplikowałam mocz i chciałam test przenieś na komodę i w tym momencie mi wypadł z rąk... Teoretycznie mogło to spowodować fałszywy wynik testu... Ale ja nie chcę żeby tak było jutro rano zrobię nowy.

Przygarniecie mnie do siebie???

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez Delicjanka

Ja też Harrego to już nie zliczę ile.. ale lubię

Ja mam jutro egzamin ale jeszcze się za to nie wziełam, a co do pracy licencjackiej ja nie będę pisała. U nas zrobili egzamin ustny, podali ok 70 zagadnień trzeba opracowac i odpowiadać. Wolałabym pisać pracę no ale ... mam nadzieje że otworzą u nas magisterkę...

Też jestem fanką Pottera 32 razy przeczytałam pierwszą część. Każdą pozostałą już stopniowo mniej razy

Pracę licencjacką zaczynam pisać w tym semstrze co był Semestr ma już zaliczony Jako jedynej na roku udało mi się pozaliczać wszystko na piękne oczy i aktywność na zajęciach i tak o to nie miałam sesji w tym roku Ulga niesamowita.

[Delicjanka]

Napisane przez MadamAgula

Aż buźka mi się śmieje. Test z rana 2 kreseczki. Staraliśmy się z mężem o tego drugiego malude 1,5 roku mamy już prawie 4 letniego synka Antosia. Ostatnia miesiączka to 22.05. Przewidywany termin porodu według kalkulatora to 21.02. (mąż ma urodziny 19.02 więc się ucieszy) Jeszcze mu nic nie powiedziałam bo czekam na dzień ojca

I mam jeszcze obawy. Gdy robiłam test zaaplikowałam mocz i chciałam test przenieś na komodę i w tym momencie mi wypadł z rąk... Teoretycznie mogło to spowodować fałszywy wynik testu... Ale ja nie chcę żeby tak było jutro rano zrobię nowy.

Przygarniecie mnie do siebie???

Hey ! gratulacje!
Przygarniemy przygarniemy!!

[LadyWhisper]

hej dziewczynki, ja wstałam o 12:20 masakra normalnie!!! I dalej mogłabym spać!!! Ale już musiałam się z wyra podnieść bo przecież ileż można..... :/
Co do seksu to miałam takie libido jak nigdy, normalnie chodziłam jak bomba zegarowa ale dostaliśmy zakaz totalny do końca pierwszego trymestru więc..... W sumie to ostatnio totalnie mi się odechciało, widzę, że zupełnie w drugą stronę niż Wy
a książki to ja pochłaniam - jeszcze jak ktoś lubi thrillery medyczne to Tess Gerritsen, uwielbiam ją, chociaż najlepsze są książki z Rozzoli i Isles.
A tak poza tym to fantastyka, zaraziłam się od mojego męża

rany muszę tyłek ruszyć do sklepu, ja mam już tylko jedne spodnie w które wchodzę legginsy to są tak obcisłe niemożliwie, że muszę gumkę pod brzuch ściągać bo mam wrażenie, że za bardzo dzidzię uciska..... Ostatnio się ważyłam u lekarza i jestem 1kg do przodu, a brzuch naprawdę duży i zaczyna wyglądać na ciążowy, a wchodzę w 10 tydzień dopiero ;>

[hope01]

Napisane przez MadamAgula

Aż buźka mi się śmieje. Test z rana 2 kreseczki. Staraliśmy się z mężem o tego drugiego malude 1,5 roku mamy już prawie 4 letniego synka Antosia. Ostatnia miesiączka to 22.05. Przewidywany termin porodu według kalkulatora to 21.02. (mąż ma urodziny 19.02 więc się ucieszy) Jeszcze mu nic nie powiedziałam bo czekam na dzień ojca

I mam jeszcze obawy. Gdy robiłam test zaaplikowałam mocz i chciałam test przenieś na komodę i w tym momencie mi wypadł z rąk... Teoretycznie mogło to spowodować fałszywy wynik testu... Ale ja nie chcę żeby tak było jutro rano zrobię nowy.

Przygarniecie mnie do siebie???

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------



Też jestem fanką Pottera 32 razy przeczytałam pierwszą część. Każdą pozostałą już stopniowo mniej razy

Pracę licencjacką zaczynam pisać w tym semstrze co był Semestr ma już zaliczony Jako jedynej na roku udało mi się pozaliczać wszystko na piękne oczy i aktywność na zajęciach i tak o to nie miałam sesji w tym roku Ulga niesamowita.

oczywiście, że przygarniemy, powiedz nam coś o sobie

[Delicjanka]

Napisane przez MadamAgula

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------



Też jestem fanką Pottera 32 razy przeczytałam pierwszą część. Każdą pozostałą już stopniowo mniej razy

.

To mogę Ci podać dłoń w takim razie, około tyle samo razy przeczytam ale za każdym razem mam te same emocje i zawsze ryczę jak harry ogląda te wspomnienia snape'a ach... w ogóle uwielbiam i już.
Co do zmierzchu (teraz popularne) no nie, nie mogę się przemóc żeby to przeczytać, może dlatego że obejrzałam najpierw film.. i jest dla mnie badziewny

[Hosenka*]

Napisane przez LadyWhisper

hej dziewczynki, ja wstałam o 12:20 masakra normalnie!!! I dalej mogłabym spać!!! Ale już musiałam się z wyra podnieść bo przecież ileż można..... :/

Zazdroszczę, ja do pracy wstaję o 6.30 Dzisiaj prawie się pobeczałam Jestem tak niewyspana i jeszcze ta duchota mnie dobija

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Delicjanka

Ja też Harrego to już nie zliczę ile.. ale lubię

Ja mam jutro egzamin ale jeszcze się za to nie wziełam, a co do pracy licencjackiej ja nie będę pisała. U nas zrobili egzamin ustny, podali ok 70 zagadnień trzeba opracowac i odpowiadać. Wolałabym pisać pracę no ale ... mam nadzieje że otworzą u nas magisterkę...

A na czym jesteś?

Napisane przez LadyWhisper

hej dziewczynki, ja wstałam o 12:20 masakra normalnie!!! I dalej mogłabym spać!!! Ale już musiałam się z wyra podnieść bo przecież ileż można..... :/
Co do seksu to miałam takie libido jak nigdy, normalnie chodziłam jak bomba zegarowa ale dostaliśmy zakaz totalny do końca pierwszego trymestru więc..... W sumie to ostatnio totalnie mi się odechciało, widzę, że zupełnie w drugą stronę niż Wy
a książki to ja pochłaniam - jeszcze jak ktoś lubi thrillery medyczne to Tess Gerritsen, uwielbiam ją, chociaż najlepsze są książki z Rozzoli i Isles.
A tak poza tym to fantastyka, zaraziłam się od mojego męża

rany muszę tyłek ruszyć do sklepu, ja mam już tylko jedne spodnie w które wchodzę legginsy to są tak obcisłe niemożliwie, że muszę gumkę pod brzuch ściągać bo mam wrażenie, że za bardzo dzidzię uciska..... Ostatnio się ważyłam u lekarza i jestem 1kg do przodu, a brzuch naprawdę duży i zaczyna wyglądać na ciążowy, a wchodzę w 10 tydzień dopiero ;>

Gerritsen lubię
A fantastyką to ja sama męża zaraziłam, a mnie - mój były

[MadamAgula]

Dziękuje za miłe przywitanie
Synek w listopadzie będzie miał 4 latka mimo to z mężem postanowiliśmy wziąć ślub dopiero później i tak jesteśmy 1,5 rocznym małżeństwem. Mąż pracuje za granicą ja studiuje finanse i rachunkowość przedsiębiorstw. Jestem młodziutką mamą... Bardzo młodziutką... Mam 21 lat.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez Delicjanka

To mogę Ci podać dłoń w takim razie, około tyle samo razy przeczytam ale za każdym razem mam te same emocje i zawsze ryczę jak harry ogląda te wspomnienia snape'a ach... w ogóle uwielbiam i już.
Co do zmierzchu (teraz popularne) no nie, nie mogę się przemóc żeby to przeczytać, może dlatego że obejrzałam najpierw film.. i jest dla mnie badziewny

Ja też płaczę jak głupia przy tej książce a Zmierzch fajny jest tylko rzeczywiście książka jest fajna a film nudny i bez wyrazu. Książka "Poczwarka" też super. A ostatnio czytam "Kwiaty na poddaszu" i drugą część "Płatki na wietrze" przy tych to dopiero idzie popłakać.

[hope01]

Napisane przez MadamAgula

Dziękuje za miłe przywitanie
Synek w listopadzie będzie miał 4 latka mimo to z mężem postanowiliśmy wziąć ślub dopiero później i tak jesteśmy 1,5 rocznym małżeństwem. Mąż pracuje za granicą ja studiuje finanse i rachunkowość przedsiębiorstw. Jestem młodziutką mamą... Bardzo młodziutką... Mam 21 lat.

OoO!!! Ahoj!!! też mam 21 lat też czekamy ze ślubem

[MadamAgula]

Napisane przez LadyWhisper

hej dziewczynki, ja wstałam o 12:20 masakra normalnie!!! I dalej mogłabym spać!!! Ale już musiałam się z wyra podnieść bo przecież ileż można..... :/
Co do seksu to miałam takie libido jak nigdy, normalnie chodziłam jak bomba zegarowa ale dostaliśmy zakaz totalny do końca pierwszego trymestru więc..... W sumie to ostatnio totalnie mi się odechciało, widzę, że zupełnie w drugą stronę niż Wy
a książki to ja pochłaniam - jeszcze jak ktoś lubi thrillery medyczne to Tess Gerritsen, uwielbiam ją, chociaż najlepsze są książki z Rozzoli i Isles.
A tak poza tym to fantastyka, zaraziłam się od mojego męża

rany muszę tyłek ruszyć do sklepu, ja mam już tylko jedne spodnie w które wchodzę legginsy to są tak obcisłe niemożliwie, że muszę gumkę pod brzuch ściągać bo mam wrażenie, że za bardzo dzidzię uciska..... Ostatnio się ważyłam u lekarza i jestem 1kg do przodu, a brzuch naprawdę duży i zaczyna wyglądać na ciążowy, a wchodzę w 10 tydzień dopiero ;>

Pokaż zdjęcie Jestem ciekawa My z synkiem wstaliśmy o 11.30 dzisiaj dopiero. Taka ta pogoda jest że spaliśmy niesamowicie...

[hope01]

Napisane przez MadamAgula

Dziękuje za miłe przywitanie
Synek w listopadzie będzie miał 4 latka mimo to z mężem postanowiliśmy wziąć ślub dopiero później i tak jesteśmy 1,5 rocznym małżeństwem. Mąż pracuje za granicą ja studiuje finanse i rachunkowość przedsiębiorstw. Jestem młodziutką mamą... Bardzo młodziutką... Mam 21 lat.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------



Ja też płaczę jak głupia przy tej książce a Zmierzch fajny jest tylko rzeczywiście książka jest fajna a film nudny i bez wyrazu. Książka "Poczwarka" też super. A ostatnio czytam "Kwiaty na poddaszu" i drugą część "Płatki na wietrze" przy tych to dopiero idzie popłakać.

ksiązki fajne, filmy -
Poczwarkę polecam również

[MadamAgula]

Napisane przez hope01

OoO!!! Ahoj!!! też mam 21 lat też czekamy ze ślubem

Masz termin na 1 stycznia? Ale fajnie Tylko biedne dziecko jak się mimo wszystko urodzi jeszcze w starym roku

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Chyba nie wytrzymam do tego 23 czerwca - Dnia Ojca z tą wiadomością...

[hope01]

Napisane przez MadamAgula

Masz termin na 1 stycznia? Ale fajnie Tylko biedne dziecko jak się mimo wszystko urodzi jeszcze w starym roku

taki termin wychodzi z USG, z daty OM 05,01

[MadamAgula]

Napisane przez hope01

taki termin wychodzi z USG, z daty OM 05,01

Trzymam kciuki żeby był styczeń a jak zdrowie i samopoczucie?

[gochaa_p]

Napisane przez laurka23

K

Co do porodu z mamą, ja bym nie chciała. Nigdy jakoś specjalnie blisko z nią nie byłam, poza tym wiem, że w takiej sytuacji nie mogła bym za bardzo na jej pomoc liczyć.

ja rodziłam z mamą, ale moja mama jest pielęgniarką i pracowała w tym szpitalu wiele lat (zna połżne, lekarzy) . Tak jakoś czułam sie bezpiecznej. A tż po pierwsze nie chicał on, po drugie nie chciałam ja a po trzecie miał mega grypę więc i tak by go nie było

[hope01]

Napisane przez MadamAgula

Trzymam kciuki żeby był styczeń a jak zdrowie i samopoczucie?

może będzie styczeń

zdrowie i samopoczucie ok żadnych rzygawek, mdłości, zaparć itp i oby tak zostało maleństwo się rozwija, mój bandzioszek też

[gochaa_p]

Napisane przez marsi11

Będziecie kupować jakąś odzież ciążową? ja właśnie sklepy internetowe przeglądam

ja juz kupiłam dwie pary spodni, krótkie i długie ale cienkie. Mam jeszcze dwie pary po pierwszej ciazy, co prawda stan juz nie najlepszy alr tak po domu moga byc.
Tuniczek mam kilka wiec tego raczej nie kupie

[MadamAgula]

Napisane przez gochaa_p

ja rodziłam z mamą, ale moja mama jest pielęgniarką i pracowała w tym szpitalu wiele lat (zna połżne, lekarzy) . Tak jakoś czułam sie bezpiecznej. A tż po pierwsze nie chicał on, po drugie nie chciałam ja a po trzecie miał mega grypę więc i tak by go nie było

JA podzielam zdanie Laurki też nigdy z mamą blisko nie byłam i wiem że tylko by mnie denerwowała.

[hope01]

Napisane przez gochaa_p

ja rodziłam z mamą, ale moja mama jest pielęgniarką i pracowała w tym szpitalu wiele lat (zna połżne, lekarzy) . Tak jakoś czułam sie bezpiecznej. A tż po pierwsze nie chicał on, po drugie nie chciałam ja a po trzecie miał mega grypę więc i tak by go nie było

mhm, ja właśnie nie wiem jak to z nami będzie. On nie wie czy da radę, bo nie zdaje sobie do końca z tego sprawy, a ja się czuję trochę skrępowana
nie może być tak, że go zawołają np do przecięcia pępowiny tylko?

[gochaa_p]

Napisane przez Hosenka*

.
Za to gorzej jesienią i zimą

u mnie swetry to nie problem bo i tak długie wszystkie kupuje, i mam dwa luźniejsze z pierwszej ciąży, gorzej z kurtką będzie :/ Wcześniej pożyczyłam jedną od teściówki może teraz też tak zrobie żeby nie kupowac

[Antepenultimate]

Dziewczyny! i są mdłości.. się pojawiły ;/ mam takie chwilówki, niby jest wszystko ok i fajnie, a w pewnym momencie przychodzi jakiś niesmak, słabo mi, głowa pęka. Najgorzej jest w pracy jak jakiś petent przychodzi, a ja zimne poty.. Dzisiaj przyszedł gostek poczułam fajki od niego i brrr.... aż łzy w oczach miałam...
Dzisiaj równy 7 tyg. w poniedziałek do ginki zobaczymy czy już serducho będzie.. Ogólnie te nerwy mnie dobijają, najchętniej bym wyła cały czas... O wszystko trzepię portasami jak mnie brzuch zaboli, w głowie się zakręci, do tego praca, ślub...
Cały 6 tydz. udało mi się przetrwać bez kawy sukces normalnie bo dziennie piłam nawet z 5 ale dzisiaj sobie wypiłam malutka filiżankę...

[MadamAgula]

Napisane przez hope01

może będzie styczeń

zdrowie i samopoczucie ok żadnych rzygawek, mdłości, zaparć itp i oby tak zostało maleństwo się rozwija, mój bandzioszek też

Ja w pierwszej ciąży od 1 do 7 miesiąca wymiotowałam dzień w dzień od 8 do 11 godz. To była masakra... Zero życia w sobie nie miałam... Nic nie pomagało. I tak z 62 kg przed ciążą zaraz po porodzie miałam 51,5 nie zdążyłam przez te dwa miesiące za wiele narobić Mam nadzieję że teraz mój organizm się nie będzie tak bronił

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez hope01

mhm, ja właśnie nie wiem jak to z nami będzie. On nie wie czy da radę, bo nie zdaje sobie do końca z tego sprawy, a ja się czuję trochę skrępowana
nie może być tak, że go zawołają np do przecięcia pępowiny tylko?

Mój mąż mówi że chyba by znienawidził to dziecko że przez nie jego kochana żona musiałaby tak cierpieć i to na jego oczach a on nic by nie mógł zrobić. Na szczęście to mamy wyjaśnione i będzie na 99,9 % Cesarskie cięcie.

[Antepenultimate]

Napisane przez MadamAgula

Dziękuje za miłe przywitanie
Synek w listopadzie będzie miał 4 latka mimo to z mężem postanowiliśmy wziąć ślub dopiero później i tak jesteśmy 1,5 rocznym małżeństwem. Mąż pracuje za granicą ja studiuje finanse i rachunkowość przedsiębiorstw. Jestem młodziutką mamą... Bardzo młodziutką... Mam 21 lat.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------



Ja też płaczę jak głupia przy tej książce a Zmierzch fajny jest tylko rzeczywiście książka jest fajna a film nudny i bez wyrazu. Książka "Poczwarka" też super. A ostatnio czytam "Kwiaty na poddaszu" i drugą część "Płatki na wietrze" przy tych to dopiero idzie popłakać.

Jak fajnie jesteś w moim wieku )

[MadamAgula]

Napisane przez Antepenultimate

Dziewczyny! i są mdłości.. się pojawiły ;/ mam takie chwilówki, niby jest wszystko ok i fajnie, a w pewnym momencie przychodzi jakiś niesmak, słabo mi, głowa pęka. Najgorzej jest w pracy jak jakiś petent przychodzi, a ja zimne poty.. Dzisiaj przyszedł gostek poczułam fajki od niego i brrr.... aż łzy w oczach miałam...
Dzisiaj równy 7 tyg. w poniedziałek do ginki zobaczymy czy już serducho będzie.. Ogólnie te nerwy mnie dobijają, najchętniej bym wyła cały czas... O wszystko trzepię portasami jak mnie brzuch zaboli, w głowie się zakręci, do tego praca, ślub...
Cały 6 tydz. udało mi się przetrwać bez kawy sukces normalnie bo dziennie piłam nawet z 5 ale dzisiaj sobie wypiłam malutka filiżankę...

Kiedy macie ślub? Współczuje Ci mdłości... Musisz to przetrwać kawy jeszcze nie nauczyłam się pić

[gochaa_p]

Napisane przez hope01

to mi się chce sexu. Nie kłamię.

kurde a mnie nie :/ Mąż był tydz i na prawde musiałam sie zmuszać :/ Mam nadzieje ze jak w lipcu przyjedzie to mi libido wreszcie skoczy!!!

[MadamAgula]

Napisane przez Antepenultimate

Jak fajnie jesteś w moim wieku )

Widzę że kolejna 21 latka co to taki wysyp

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez gochaa_p

kurde a mnie nie :/ Mąż był tydz i na prawde musiałam sie zmuszać :/ Mam nadzieje ze jak w lipcu przyjedzie to mi libido wreszcie skoczy!!!

A gdzie Mąż wyjeżdża?