Nasze blogi kosmetyczne - cz. VIII

[enn_]

Napisane przez Hexxana

U mnie to też jest tak, że lubię mieć przekrój przez różne firmy/półki - zapędy snobistyczne mam jedynie w temacie perfum
Jednak nikogo nie oceniam przez pryzmat zakupów a są czasami i takie przypadki, że ważne aby tylko się pokazać...

Mam okazję poznawać teraz serię Resort Spa Eris i przyznam się, że jestem w szoku jakie to ma ceny.....

Na wiele rzeczy wydałabym 100 zł, ale na pewno nie na krem Eris.

[201607111050]

Napisane przez zoila

A mi się wydawało, że to ja ze swoimi 2 jestem opóźniona w rozwoju .

Napisane przez 'Estelle'

Ja też nie
Od dłuższego czasu przyglądam się 2 [czasem 3] sztukom, ale... na razie ciągle coś innego wpada do koszyka

Dokładnie
Za perfumy też dam dużo
Ale kremy, szampony, i temu podobne plus kolorówka - już niekoniecznie

Napisane przez Patalus

nie jesteś sama, ja też żadnej nie mam

Ja to w sumie mam ochotę, ale w żadnej paletce nie odpowiadają mi w pełni kolory, a jeszcze nie oszałam żeby kupować paletkę dla kilku cieni
Najbardziej pasuje mi Bad Girl, ale ja tak rzadko robię ciemne makijaże że i tak będzie leżeć

[Takajakaya]

Napisane przez Hexxana

Mam okazję poznawać teraz serię Resort Spa Eris i przyznam się, że jestem w szoku jakie to ma ceny.....

A co testujesz? Stosowałam balsam Hawaii, nawet o nim pisałam na blogu. Do tego mam krem mus o którym na dniach napiszę, bo nawet zdjęcia już od dawna mam i krem praktycznie kończę. Kosmetyki mają świetne opakowania. No, ale nie wiem co te kosmetyki musiałyby mi robić żebym tyle za nie zapłaciła... Nie kupiłabym ich za swoje pieniądze.

[kaarooo]

Napisane przez Patalus

nie jesteś sama, ja też żadnej nie mam

Też nie mam, na razie

Hexx, nie kuś kawcią bo przyjadę! Z ciastem przyjadę, żeby nie było

Chodziło mi bardziej o to, że na dobrą sprawę, zarabiając mało, nie starczy na wszystko, porównując (niestety) Polskę z Finlandią, to w PL mało znam kobiet, które stać na wszelkie kosmetyki, o których marzą, na co tygodniową wizytę u kosmetyczki i normalne zakupy w sklepach ciuszkowych. Na miesiąc. W Finlandii, mało jest kobiet, których na to nie stać Nie ważne czy się sięgnie po te z wyższej półki, czy te z niskiej. Generalizuję, ale u nas siła pieniądza jest za mała w stosunku do cen. Przykładowo za żel Dove w FI zapłaciłam 2euro, w Polsce 10zł, niby taka sama cena po przeliczeniu, ale stosunek jest inny. Ba, przechodząc przez Sokos (CH), natrafiłam na zestaw Clinique w cenie 30euro, gdzie w Sephorze taki zestaw jest wart ponad 100zł-200zł (zależy gdzie, bo i nacie można kupić za 90zł), różnica jest dosyć znacząca. Pewnie, że nie opłaca mi się kupować tam, i sprzedawać tutaj, bo po przeliczeniu jest droższy. Ale chodzi o fakt, że tam zarabiając 1300 stać Cię na dużo więcej (opłaty za mieszkanie, jedzenie, zakupy ciuchowe) niż w Polsce za 1300. A Finlandia to dosyć drogi kraj.
Ba! Mieszkanie 80m2, na uboczu centrum miasta, nieumeblowane, w tym sauna fińska, za pośrednictwem agencji nieruchomości można było kupić za 100,000 euro. W PL, w moim małym mieście, mieszkanie rodziców, gdzie jest ok. 48m2 warte jest w tym momencie jakieś 150,000zł. Różnica jest ogromna
Za mało zarabiamy, a wszystko jest takie drogie..

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Jestem właśnie po ostatnim egzaminie Chyba poszedł dobrze

Teraz powinnam lecieć do biblioteki i na zakupy, ale tak pada, że mi się nie chce I Tżik niedługo przyjdzie Muszę zacząć szykować się do wyjazdu, tzn. jak psychicznie, bo coś nieogarnięta jestem w tej kwestii, a jadę w niedzielę.

W ogóle dostałam BlogBoxa Od Vexgirl

[maffash]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;34817314]Jestem właśnie po ostatnim egzaminie Chyba poszedł dobrze

Teraz powinnam lecieć do biblioteki i na zakupy, ale tak pada, że mi się nie chce I Tżik niedługo przyjdzie Muszę zacząć szykować się do wyjazdu, tzn. jak psychicznie, bo coś nieogarnięta jestem w tej kwestii, a jadę w niedzielę.

W ogóle dostałam BlogBoxa Od Vexgirl [/QUOTE]

A gdzie jedziesz?

[zoila]

Napisane przez Takajakaya

A co testujesz? Stosowałam balsam Hawaii, nawet o nim pisałam na blogu. Do tego mam krem mus o którym na dniach napiszę, bo nawet zdjęcia już od dawna mam i krem praktycznie kończę. Kosmetyki mają świetne opakowania. No, ale nie wiem co te kosmetyki musiałyby mi robić żebym tyle za nie zapłaciła... Nie kupiłabym ich za swoje pieniądze.

Zrobić makijaż, mani + pedi, wymodelować włosy, korektę nosa i redukcję wady wzroku ?

[Selfish Girl]

Napisane przez 'Estelle'

Nie wiem, skąd to przekonanie, że żona jest od robienia obiadów itp. Przez takie podejście nadal mamy w Polsce stereotyp żony-kury domowej.
Owszem, nie twierdzę, że nie byłoby miło mężowi zastać ciepły obiad na stole, ale nie widzę przymusu. Wszystko zależy od układu między małżonkami i wzajemnych oczekiwań.

A gdzie ja napisałam, że żona jest tylko od robienia obiadków ?
Dobrze, że jej mąż był od sprzątania i pilnowania dzieciaka bo ona 'nie miała czasu'... to i tak dziwne, że ten facet tyle czasu z Nia wytrzymał
ale pewnie przez te delegacje wytrzymał...

[Soso]

Napisane przez trustmyself

Nie boisz się grzyba i gronkowca? Wszystkie moje koleżanki po wizycie w aquaparku w Krk miały potem problemy...

Ja jutro wybieram się na odkryty basen u siebie, już się zaopatrzyłam w filtr

oo matko, to co tamsie teraz dzieje Parę lat temu bywałam tam dośc często i wracałam bez przyjaciół

U mnie na blogu fotki zalotki Japonesque, wczoooraj wreszcie doszła

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

Napisane przez agabil1

Pojutrze mam urodziny, nie pytajcie które

To póki pamiętam: najlepszego

Napisane przez Selfish Girl

A teraz ide na miasto kupić sobie sandałki ..

Ani nie mów, ja też muszę jakieś kupić, ale dla mnie kupienie sandałów to będzie jakaś masakra

Napisane przez kaarooo

Ja się z domu nie mam zamiaru ruszyć aż do wieczora.. Za gorąco jest..

A ja dzisiaj w domu będę lebrować cały dzień

Napisane przez Annaluka

Bry

U mnie od rana taka burza i teraz cały czas leje. Musiałam iść na miasto i wróciłam cała mokra, mimo ogromnego parasola... Pogoda się zepsuła :|

Mam nadzieję, że moją miejscowość burza ominie bo narazie mam ładną pogodę

Napisane przez _polly_

U mnie na blogu wzmianka o nowej Olimpijskiej paletce sleek'a, GLORY.

Byłam, obejrzałam, na szczęście mnie nie kusi

Napisane przez oh!

Nadal nie mogę uwierzyć że nie dorobiłam się zadnej paletki ze Sleeka

Ja mam jedną ale tylko dlatego, że dostałam na urodziny


Na blogu recenzja odżywki Marion ultralekkiej z olejkiem arganowym

[kaarooo]

Miałyście ten szampon?
https://wizaz.pl/Fryzury/Nowosci-kos...eries-Moisture

[Selfish Girl]

[1=6cf34e7e8f39cee75534fdb 852be8187cc381168_600e0a0 280783;34817626]Ani nie mów, ja też muszę jakieś kupić, ale dla mnie kupienie sandałów to będzie jakaś masakra
[/QUOTE]
ja kupiłam ewentualnie mogę pokazac zdjęcie tylko muszę na stópki włożyć

[Hexxana]

Napisane przez Takajakaya

U mnie dziś w miarę normalna pogoda Tak, to te pędzle z czarnymi rączkami, chyba do cieni, ust, różu i pudru.

Zestawienie mogło być nieco lepsze, ale nie mam chwilowo czasu na notki

Lubiłam te pędzle a do różu to chyba nadal mam dwie sztuki
Uważam, że i tak dobrze wyszlo

Napisane przez enn_

Na wiele rzeczy wydałabym 100 zł, ale na pewno nie na krem Eris.

Taką kwotę mogę zostawić w aptece i to też zależy na co Nie wiem skąd taki dziwny pomysł na tę serię i doczytałam, że ona chyba tylko w Douglasie jest dostepna

Napisane przez Takajakaya

A co testujesz? Stosowałam balsam Hawaii, nawet o nim pisałam na blogu. Do tego mam krem mus o którym na dniach napiszę, bo nawet zdjęcia już od dawna mam i krem praktycznie kończę. Kosmetyki mają świetne opakowania. No, ale nie wiem co te kosmetyki musiałyby mi robić żebym tyle za nie zapłaciła... Nie kupiłabym ich za swoje pieniądze.

Mam maskę i krem pod prysznic, robiłam ich prezentację w nowościach pielęgnacyjnych do denek nie lubię
Używam ich prawie 3 tygodnie i nie zdecyduje się na zakup. Drogi luksus, który składowo przedstawia się tak sobie. Uważam, że mogli z tego zrobić serię dla zwykłych śmiertelników i też byłoby dobrze.

Napisane przez kaarooo

Też nie mam, na razie

Hexx, nie kuś kawcią bo przyjadę! Z ciastem przyjadę, żeby nie było

Chodziło mi bardziej o to, że na dobrą sprawę, zarabiając mało, nie starczy na wszystko, porównując (niestety) Polskę z Finlandią, to w PL mało znam kobiet, które stać na wszelkie kosmetyki, o których marzą, na co tygodniową wizytę u kosmetyczki i normalne zakupy w sklepach ciuszkowych. Na miesiąc. W Finlandii, mało jest kobiet, których na to nie stać Nie ważne czy się sięgnie po te z wyższej półki, czy te z niskiej. Generalizuję, ale u nas siła pieniądza jest za mała w stosunku do cen. Przykładowo za żel Dove w FI zapłaciłam 2euro, w Polsce 10zł, niby taka sama cena po przeliczeniu, ale stosunek jest inny. Ba, przechodząc przez Sokos (CH), natrafiłam na zestaw Clinique w cenie 30euro, gdzie w Sephorze taki zestaw jest wart ponad 100zł-200zł (zależy gdzie, bo i nacie można kupić za 90zł), różnica jest dosyć znacząca. Pewnie, że nie opłaca mi się kupować tam, i sprzedawać tutaj, bo po przeliczeniu jest droższy. Ale chodzi o fakt, że tam zarabiając 1300 stać Cię na dużo więcej (opłaty za mieszkanie, jedzenie, zakupy ciuchowe) niż w Polsce za 1300. A Finlandia to dosyć drogi kraj.
Ba! Mieszkanie 80m2, na uboczu centrum miasta, nieumeblowane, w tym sauna fińska, za pośrednictwem agencji nieruchomości można było kupić za 100,000 euro. W PL, w moim małym mieście, mieszkanie rodziców, gdzie jest ok. 48m2 warte jest w tym momencie jakieś 150,000zł. Różnica jest ogromna
Za mało zarabiamy, a wszystko jest takie drogie..

Nie, nie Chodziło mi tylko oto, co często mi powtarzają znajomi, że jak masz super i w ogóle a kiedy przed wyjazdem przeliczyłam swoją ostatnią polską wypłatę na funty to... śmiech na sali. Tylko, że za to byłam w stanie załatwić więcej w UK niż w Polsce pod kątem własnych przyjemnośći i to jest paradoks.

Zgodzę się z Tobą o czym piszesz, jak najbardziej Zresztą prosta sprawa drogeryjna pomadka kosztuje ok.7/8 funtów idąc do Mac'a wydamy np.13 funtów więc jeżeli masz taki wybór to wiadomo, że pójdzie się w innym kierunku. Natomiast w PL rozrzut cenowy jest tak ogromny, że niestety wiele osób szuka jak najlepszej alternatywy dla siebie.

Z mieszkaniami w UK też jest wesoło, wszystko zależy gdzie/jaki metraż i przede wszystkim czy dom jest nowy czy też nie?Temat rzeka.

Powiem tak. Nie narzekam na poziom życia w UK, nie jest łatwo/lekko i przyjemnie ale jest lżej i człowiek może zdecydowanie skupić się na tym aby z życia korzystać a nie zastanawiać się jak związać koniec z końcem czy od wypłaty do wypłaty.
Prosty przykład, padła lodówka przed Nowym Rokiem i... kupujesz za gotówkę bo wiesz, że to w żaden sposób nie wpłynie na finanse. To jest coś przyjemnie nowego dla mnie

Zapraszam z ciachem lub bez kawa się już robi

[ama09]

witam

byłam chwilę na tym upale w bibliotece i w Rossie i tak mnie głowa zaczęła boleć.. buu

[Hexxana]

Napisane przez kaarooo

Miałyście ten szampon?
https://wizaz.pl/Fryzury/Nowosci-kos...eries-Moisture

Miałam tylko tę serię KLIK!
Nie wymagam od szamponu cudów i byłam zadowolona

[emememsik]

Napisane przez trustmyself

Nie boisz się grzyba i gronkowca? Wszystkie moje koleżanki po wizycie w aquaparku w Krk miały potem problemy...

Nie. Jeśli przez tyle lat nic mi nie było, to widocznie się uodporniłam.

['Estelle']

Napisane przez Hexxana

U mnie to też jest tak, że lubię mieć przekrój przez różne firmy/półki - zapędy snobistyczne mam jedynie w temacie perfum
Jednak nikogo nie oceniam przez pryzmat zakupów a są czasami i takie przypadki, że ważne aby tylko się pokazać...

Mam okazję poznawać teraz serię Resort Spa Eris i przyznam się, że jestem w szoku jakie to ma ceny.....

Resort Spa mnie rozwala na łopatki. Zwłaszcza, że składy niewyszukane. Też nie dałabym tyle

Napisane przez oh!

Ja to w sumie mam ochotę, ale w żadnej paletce nie odpowiadają mi w pełni kolory, a jeszcze nie oszałam żeby kupować paletkę dla kilku cieni
Najbardziej pasuje mi Bad Girl, ale ja tak rzadko robię ciemne makijaże że i tak będzie leżeć

O, własnie Bad Girl wpadła mi w oko. U mnie zaobserwowałam dość spore braki w ciemnych cieniach, więc by sie przydała od czasu do czasu, ale też nie na co dzień.
Może kiedyś, przy nadmiarze gotówki ...

Napisane przez kaarooo

Chodziło mi bardziej o to, że na dobrą sprawę, zarabiając mało, nie starczy na wszystko, porównując (niestety) Polskę z Finlandią, to w PL mało znam kobiet, które stać na wszelkie kosmetyki, o których marzą, na co tygodniową wizytę u kosmetyczki i normalne zakupy w sklepach ciuszkowych. Na miesiąc. W Finlandii, mało jest kobiet, których na to nie stać Nie ważne czy się sięgnie po te z wyższej półki, czy te z niskiej. Generalizuję, ale u nas siła pieniądza jest za mała w stosunku do cen. Przykładowo za żel Dove w FI zapłaciłam 2euro, w Polsce 10zł, niby taka sama cena po przeliczeniu, ale stosunek jest inny. Ba, przechodząc przez Sokos (CH), natrafiłam na zestaw Clinique w cenie 30euro, gdzie w Sephorze taki zestaw jest wart ponad 100zł-200zł (zależy gdzie, bo i nacie można kupić za 90zł), różnica jest dosyć znacząca. Pewnie, że nie opłaca mi się kupować tam, i sprzedawać tutaj, bo po przeliczeniu jest droższy. Ale chodzi o fakt, że tam zarabiając 1300 stać Cię na dużo więcej (opłaty za mieszkanie, jedzenie, zakupy ciuchowe) niż w Polsce za 1300. A Finlandia to dosyć drogi kraj.
Ba! Mieszkanie 80m2, na uboczu centrum miasta, nieumeblowane, w tym sauna fińska, za pośrednictwem agencji nieruchomości można było kupić za 100,000 euro. W PL, w moim małym mieście, mieszkanie rodziców, gdzie jest ok. 48m2 warte jest w tym momencie jakieś 150,000zł. Różnica jest ogromna
Za mało zarabiamy, a wszystko jest takie drogie..

Jeśli patrzeć na to z tej perspektywy, to faktycznie, trochę racji jest.
Ceny europejskie, zarobki ciągle polskie.

Napisane przez Selfish Girl

A gdzie ja napisałam, że żona jest tylko od robienia obiadków ?
Dobrze, że jej mąż był od sprzątania i pilnowania dzieciaka bo ona 'nie miała czasu'... to i tak dziwne, że ten facet tyle czasu z Nia wytrzymał
ale pewnie przez te delegacje wytrzymał...

Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałaś. Zwłaszcza "nawet", które [mimo tego, iż to tylko słowo pisane] sporo sugeruje. Do tego jeszcze"kilka lat".

I znowu stereotyp - a niby dlaczego miałby nie sprzątać i nie pilnować dziecka? Czy to czynności zarezerwowane tylko dla kobiety? Sa ujną na honorze faceta? Bo z Twojej wypowiedzi można właśnie tak, niestety, wnioskować [tak, wiem, nigdzie nie napisałaś ]. Czy to takie dziwne, że kobieta egzekwuje od mężczyzny wykonywanie domowych obowiązków?

Bo widzisz, mój facet i sprząta, i gotuje i zajmuje się dziećmi i wytrzymuje ze mną i jakoś nie widzę w tym nic dziwnego

[enn_]

Napisane przez Hexxana

Taką kwotę mogę zostawić w aptece i to też zależy na co Nie wiem skąd taki dziwny pomysł na tę serię i doczytałam, że ona chyba tylko w Douglasie jest dostepna

To znaczy ja nie widzę nic dziwnego w wydaniu 100 czy 200zł na świetny krem, ale z drugiej strony po prostu nie wydałabym takiej kwoty na produkt mocno przeciętnej, niedrogiej marki kosmetycznej tylko dlatego, że się ładnie nazywa.

[kaarooo]

Napisane przez Hexxana

Zapraszam z ciachem lub bez kawa się już robi

Pędzę, lecę

Napisane przez Hexxana

Miałam tylko tę serię KLIK!
Nie wymagam od szamponu cudów i byłam zadowolona

Pytam, bo sobie przywiozłam z FI, a wcześniej go na półkach w sklepie nie widziałam. I się zastanawiam czy on taki jest, czy tylko tak na mnie działa i jak by działał z całą serio, bo.. powoli się bardzo nim zachwycam

Napisane przez 'Estelle'

Jeśli patrzeć na to z tej perspektywy, to faktycznie, trochę racji jest.
Ceny europejskie, zarobki ciągle polskie.

No właśnie o to mi chodziło, a że ostatnio strasznie nie umiem się wysłowić, to powstaje małe zamieszanie
Swoją drogą, rozmawiałam sobie w pociągu z finem i mówi, że u nich to przeciętna osoba zarabia ok. 12e/h, ja mu powiedziałam, że robiłam i za 4zł/h, gdzie 4zł=1e. Popatrzył na mnie i powiedział "O nie, Polska to złe miejsce do życia"

[dimiti]

Napisane przez 'Estelle'

Resort Spa mnie rozwala na łopatki. Zwłaszcza, że składy niewyszukane. Też nie dałabym tyle

O, własnie Bad Girl wpadła mi w oko. U mnie zaobserwowałam dość spore braki w ciemnych cieniach, więc by sie przydała od czasu do czasu, ale też nie na co dzień.
Może kiedyś, przy nadmiarze gotówki ...

Jeśli patrzeć na to z tej perspektywy, to faktycznie, trochę racji jest.
Ceny europejskie, zarobki ciągle polskie.

Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałaś. Zwłaszcza "nawet", które [mimo tego, iż to tylko słowo pisane] sporo sugeruje. Do tego jeszcze"kilka lat".

I znowu stereotyp - a niby dlaczego miałby nie sprzątać i nie pilnować dziecka? Czy to czynności zarezerwowane tylko dla kobiety? Sa ujną na honorze faceta? Bo z Twojej wypowiedzi można właśnie tak, niestety, wnioskować [tak, wiem, nigdzie nie napisałaś ]. Czy to takie dziwne, że kobieta egzekwuje od mężczyzny wykonywanie domowych obowiązków?

Bo widzisz, mój facet i sprząta, i gotuje i zajmuje się dziećmi i wytrzymuje ze mną i jakoś nie widzę w tym nic dziwnego

to ja musze powiedziec mojej mamie, ze powinna sie cieszyc, ze ma meza nadal bo kiedys on z moja siostra zostawal jak byla mala w domu a mama szla w tango

mnie kazda kolorowka z gornej polki zawiodla- serio jeszcze nie znalazlam nic na co uwazam warto wydac kase- no moze na blyszczole fever gloss

Napisane przez Patalus

nie jesteś sama, ja też żadnej nie mam

ja tez nie mam

[Selfish Girl]

'Estelle' - nie wnikałam jak jest w Twoim małżeństwie ale to bardzo fajnie, że Twój facet pomaga Ci w wychowywaniu dzieci i sprzątaniu i, że gotuje. Nigdzie nie napisałam, że facet jest tylko od siedzenia przy tv i piciu piwa aaa i główny obowiązek to praca . Dla mnie podzielenie obowiązków czy w wychowywaniu dzieci czy przy wykonywaniu obowiązków domowych jest najbardziej okey ale w tym małżeństwie to po prostu kulało... Wg Niej ona miała aby leżeć na kanapie i ewentualnie pachnieć a wszyscy za Nią mają robić dookoła i ona przychodzi aby na gotowe.

Facet ledwo wlazł do chałpy a ta już umyła dupcie i na 'rozmówki z siostrami i koleżaneczkami na miasto' . Pomijam, że jak urodziła dziecko to również zostawiła całe oprzyrządowanie 'teściom' i to jej teściowa opiekowała się małym dzieckiem, prała, przebierała i pieluchy zmieniała bo jej rodzice od razu jej powiedzieli, że DZIECKA JEJ BAWIC NIE BĘDĄ.

Wg mnie żadne zachowanie typu sprzątanie czy gotowanie to nie jest żadna ujma dla faceta ale .. kurde jeżeli ktoś coś wymaga od faceta to niech sam coś do tego czegoś wkłada... Po prostu to małżeństwo to był jakiś 'dziwny' przypadek

[dimiti]

Napisane przez kaarooo

No właśnie o to mi chodziło, a że ostatnio strasznie nie umiem się wysłowić, to powstaje małe zamieszanie
Swoją drogą, rozmawiałam sobie w pociągu z finem i mówi, że u nich to przeciętna osoba zarabia ok. 12e/h, ja mu powiedziałam, że robiłam i za 4zł/h, gdzie 4zł=1e. Popatrzył na mnie i powiedział "O nie, Polska to złe miejsce do życia"

niestety, ale chyba prawde powiedzial chociaz niektorzy sobie radza

[emememsik]

Napisane przez kaarooo

Swoją drogą, rozmawiałam sobie w pociągu z finem i mówi, że u nich to przeciętna osoba zarabia ok. 12e/h, ja mu powiedziałam, że robiłam i za 4zł/h, gdzie 4zł=1e. Popatrzył na mnie i powiedział "O nie, Polska to złe miejsce do życia"

Ja pracowałam kiedyś za 3,5 zł/h. Według mnie wszystko poniżej 5 zł to już przegięcie.

[dimiti]

Napisane przez Selfish Girl

'Estelle' - nie wnikałam jak jest w Twoim małżeństwie ale to bardzo fajnie, że Twój facet pomaga Ci w wychowywaniu dzieci i sprzątaniu i, że gotuje. Nigdzie nie napisałam, że facet jest tylko od siedzenia przy tv i piciu piwa aaa i główny obowiązek to praca . Dla mnie podzielenie obowiązków czy w wychowywaniu dzieci czy przy wykonywaniu obowiązków domowych jest najbardziej okey ale w tym małżeństwie to po prostu kulało... Wg Niej ona miała aby leżeć na kanapie i ewentualnie pachnieć a wszyscy za Nią mają robić dookoła i ona przychodzi aby na gotowe.

Facet ledwo wlazł do chałpy a ta już umyła dupcie i na 'rozmówki z siostrami i koleżaneczkami na miasto' . Pomijam, że jak urodziła dziecko to również zostawiła całe oprzyrządowanie 'teściom' i to jej teściowa opiekowała się małym dzieckiem, prała, przebierała i pieluchy zmieniała bo jej rodzice od razu jej powiedzieli, że DZIECKA JEJ BAWIC NIE BĘDĄ.

maja prawo przeciez nigdzie nie jest napisane, ze dziadkowie musza sie wnukami zajmowac- swoje odchowali

[Selfish Girl]

Napisane przez dimiti

maja prawo przeciez nigdzie nie jest napisane, ze dziadkowie musza sie wnukami zajmowac- swoje odchowali

Ja nie mówie że nie ale jak wyczuła, że teściowa podjarana wnuczką to już widziała w tym interes i dość dobry ... bo jak pisałam - zostawiła cały sprzęt i ją już nie interesowało...

W ogóle źle nie trafiła bo byli teściowe są dla Niej lepsi niż jej rodzice a ona jeszcze gada, że ma źle.

[kaarooo]

Napisane przez dimiti

niestety, ale chyba prawde powiedzial chociaz niektorzy sobie radza

Oj tak, przeżyjesz w PL przeżyjesz wszędzie

Napisane przez emememsik

Ja pracowałam kiedyś za 3,5 zł/h. Według mnie wszystko poniżej 5 zł to już przegięcie.

Tjaaaa.... na szczęście wtedy jako kelnerka robiłam, więc co nieco (czasami 2xmoja wypłata) z napiwków przynosiłam. Ale to nie o to chodzi, żeby wyciągać kasę z dodatkowych rzeczy

[moniak85]

Napisane przez _polly_

U mnie na blogu wzmianka o nowej Olimpijskiej paletce sleek'a, GLORY.

witam
do mnie wczoraj przyszła Original - to już moja 4 paletka Sleek. ta nowa ma całkiem fajne kolory, ale musiałabym się poważniej zastanowić nad zakupem

Napisane przez trustmyself

Nie boisz się grzyba i gronkowca? Wszystkie moje koleżanki po wizycie w aquaparku w Krk miały potem problemy...

ja ostatnio byłam z Wiki na basenie, na którym zaraziła się wirusem

[dimiti]

Napisane przez Selfish Girl

Ja nie mówie że nie ale jak wyczuła, że teściowa podjarana wnuczką to już widziała w tym interes i dość dobry ... bo jak pisałam - zostawiła cały sprzęt i ją już nie interesowało...

W ogóle źle nie trafiła bo byli teściowe są dla Niej lepsi niż jej rodzice a ona jeszcze gada, że ma źle.

no sa takie osoby zawsze zle kazdy ma lepiej itd

Napisane przez kaarooo

Oj tak, przeżyjesz w PL przeżyjesz wszędzie
:

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

Napisane przez Selfish Girl

ja kupiłam ewentualnie mogę pokazac zdjęcie tylko muszę na stópki włożyć

To poka ja to trochę wybredna jestem, bo sandały nie mogą być ani za wysokie ani za niskie, nie mogą mi ranić nóg, mają być wygodne, najlepiej na obcasie, szpilka odpada.

Napisane przez kaarooo

Miałyście ten szampon?
https://wizaz.pl/Fryzury/Nowosci-kos...eries-Moisture

Nie miałam

[Selfish Girl]

no ja sobie takie sandałki na płaskim kupiłam