Polecamy:

Olivvek · 2012-06-20, 12:42

Cytat:

Napisane przez Malla

To teraz wiem, czemu mój się ciągle myje. To jeden wielki nieogar.

Cytat:

Napisane przez Keelie

Talar to samo

Biegnie za sznurkiem, nagle się wywala i do razu łapę liże

Oo, to ktoś miał łeb, trafnie to zaobserwował

Cały czas niezmiennie mnie to bawi

Cytat:

Napisane przez iwona1110

Fakt małe to wtedy jeszcze jest

Ja wybrałam Horusa właśnie jak miał około miesiąca. Pojechaliśmy do hodowli tylko obejrzeć bengale

No i akurat były kociaki - w miocie dwa kocur i kotka. Nie wiem na jakiej podstawie wybrałam kocurka bo taki maleńki był. Właściwie tylko na chwile nam go pani pokazała bo jeszcze cały czas były z matką w innym pomieszczeniu. Musiałam umyć ręce zanim ich dotknęłam a Boni - matka Horusa cały czas się na mnie patrzyła co robię

Jak pojechaliśmy gdy miały trzy miesiące to biegały po mieszkaniu jak małe torpedy, warczały i kradły sobie piórka

widzę to oczyma wyobraźni

Ja nie miałam jeszcze do czynienia z kotami z hodowli i szczerze mówiąc zdziwiłam się, że tak szybko trzeba dokonać wyboru. Trochę takie... kupowanie kota w worku

nie podoba mi się ta praktyka.

iwona1110 · 2012-06-20, 12:51

Cytat:

Napisane przez Olivvek

Ja nie miałam jeszcze do czynienia z kotami z hodowli i szczerze mówiąc zdziwiłam się, że tak szybko trzeba dokonać wyboru. Trochę takie... kupowanie kota w worku

nie podoba mi się ta praktyka.

W niektórych hodowlach przyjmuje się rezerwację na planowane mioty

To nie jest wybór tylko rezerwacja. Nie znam się za dobrze na hodowli - ale np. w niektórych ocenia się kociaki dopiero jak skończą jakiś wiek np kilka tygodni. I wtedy niektóre są na sprzedaż, niektóre zostają w hodowli. Niektóre sprzedaje się jako "na kolanka" inne jako hodowlane. Taka hodowla to skomplikowana sprawa

Keelie · 2012-06-20, 12:52

Cytat:

Napisane przez Olivvek

Oo, to ktoś miał łeb, trafnie to zaobserwował

Cały czas niezmiennie mnie to bawi

widzę to oczyma wyobraźni

Ja nie miałam jeszcze do czynienia z kotami z hodowli i szczerze mówiąc zdziwiłam się, że tak szybko trzeba dokonać wyboru. Trochę takie... kupowanie kota w worku

nie podoba mi się ta praktyka.

Po prostu zainteresowanie ogromne... Jak za komuny mięso rzucili w sklepie, to też nie można było sobie wybierać najlepszych kawałków

Tak słyszałam

Gdy szukaliśmy naszego brysia, to ledwo co miot się pojawiał już wszystkie kocięta zarezerwowane

a jeszcze zaliczkę trzeba wpłacać... Udało nam się znaleźć hodowlę, w której jeszcze dwa kocurki nie były zajęte i na podstawie opisu pani z hodowli wybraliśmy naszego. Ale będąc u nich jeszcze mogliśmy zmienić zdanie, choć po zobaczeniu małego Talarka (który ma rodowodowe imię Penny, ale nam się nie podobało) od razu zmiękły nam serducha

Mały jeszcze wtedy lubił siedzieć na kolanach i siedział u mnie, oj jaki był słodki...

Alexandre · 2012-06-20, 12:55

Cytat:

Napisane przez Olivvek

Ja nie miałam jeszcze do czynienia z kotami z hodowli i szczerze mówiąc zdziwiłam się, że tak szybko trzeba dokonać wyboru. Trochę takie... kupowanie kota w worku

nie podoba mi się ta praktyka.

Dlaczego?
To nie jest tak że już trzeba tego wyboru dokonać. Chcemy rudziaka, urodziły się dwa a jest jeszcze inna para zainteresowana a że my byliśmy pierwsi jeśli chodzi o kontakt, mamy pierwszeństwo wyboru. Po miesiącu właścicielka hodowli powrzuca pewnie zdjęcia każdego kociaka z osobna z imionami i będzie można dokonać rezerwacji no więc wtedy jest tak, że kto pierwszy ten lepszy. Wpłacasz zaliczkę i masz gwarancję że kotek jest Twój. Im później się zdecydujesz tym mniej jest kotków do wyboru. Np. jedna z Warszawskich hodowli za 3 tygodnie będzie miała kotki do wydania i zostały już tylko 3 do rezerwacji a 4 już są zarezerwowane. Zależy od hodowli, lokalizacji. Więc jeśli możemy dokonać wyboru już i śledzić jego rozwój poprzez dostawanie zdjęć i wizyty w hodowli od małego to czemu nie

Nie wiadomo czy we wrześniu można by było dokonać rezerwacji bo wszystkie mogłyby się rozejść i czekaj znów kolejne 3 miesiące albo dłużej na miot i historia się powtarza.

Keelie · 2012-06-20, 12:55

Cytat:

Napisane przez iwona1110

W niektórych hodowlach przyjmuje się rezerwację na planowane mioty

To nie jest wybór tylko rezerwacja. Nie znam się za dobrze na hodowli - ale np. w niektórych ocenia się kociaki dopiero jak skończą jakiś wiek np kilka tygodni. I wtedy niektóre są na sprzedaż, niektóre zostają w hodowli. Niektóre sprzedaje się jako "na kolanka" inne jako hodowlane. Taka hodowla to skomplikowana sprawa

No, tylko że za tę rezerwację musisz płacić

I raczej nikt Ci tej kasy nie zwróci, jak stwierdzisz, że jednak chcesz innego kociaka. A takie zaliczki to koszt rzędu 100-200zł.

iwona1110 · 2012-06-20, 13:01

Cytat:

Napisane przez Keelie

No, tylko że za tę rezerwację musisz płacić

I raczej nikt Ci tej kasy nie zwróci, jak stwierdzisz, że jednak chcesz innego kociaka. A takie zaliczki to koszt rzędu 100-200zł.

No pewnie zaliczkę trzeba wpłacić. Aż tak się tym nie interesowałam. No ale jak zamawiam np. samochód to też wpłacam zaliczkę.
Z zarejestrowanym hodowcą podpisuje się umowę - wpłacam zaliczkę lub zadatek. Obowiązują przepisy KC więc w razie rezygnacji zaliczka przepada, zadatek jest zwrotny. Wszystko zależy jaką umowę podpiszesz.

Alexandre · 2012-06-20, 13:02

Cytat:

Napisane przez Keelie

No, tylko że za tę rezerwację musisz płacić

I raczej nikt Ci tej kasy nie zwróci, jak stwierdzisz, że jednak chcesz innego kociaka. A takie zaliczki to koszt rzędu 100-200zł.

Tak. Rezerwację robisz tylko na danego kociaka i to jego już adoptujesz. U mnie taka zaliczka to 300 zł. Później o te 300 zł płacisz mniej za kociaka.

Malla · 2012-06-20, 13:09

Cytat:

Napisane przez Alexandre

Wiem

My go wybierzemy wizualnie a charakter jaki będzie miał to i tak go będziemy kochać. Czy fajtłapę czy dzikusa

A Ty dlaczego czekałabyś jeszcze 2 miesiące?

Bo oba miesięczne kociaki będą wyglądać i zachowywać się bardzo podobnie.

Nimfa20 · 2012-06-20, 13:24

Cytat:

Napisane przez Alexandre

Co do Iryska to chcieliśmy chłopaka rudziaka i taki też przyszedł na świat tylko x 2 no i mamy się zdecydować na wizycie którego wybieramy. Wczoraj dostałam fotki i na razie są jak dwie krople wody

Ta dam.

Na pierwszym miejscu stawiaj zdrowie (czyste oczy, okolice odbytu itd), później umaszczenie

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Cytat:

Napisane przez loss_lauri

subskrybuję. dzięki, nimfa za przypomnienie

To teraz napisz ile masz kotów, bo pisałaś, że miałaś od zawsze

Siejusia · 2012-06-20, 13:25

Cytat:

Napisane przez Malla

Ciekawe, czy mój by tym rzygnął...

Teraz to są szczury, a nie koty, wybierz jednego w trakcie wizyty, w której będziesz go brała, pewnie już będzie widać różnice i w wyglądzie, i w charakterze. Chyba że któryś pójdzie do domu pierwszy, to weźmiesz tego, co zostanie.

Alexandre · 2012-06-20, 13:34

Cytat:

Napisane przez Nimfa20

Na pierwszym miejscu stawiaj zdrowie (czyste oczy, okolice odbytu itd), później umaszczenie

O zdrowiu nie pisałam bo to sprawa oczywista. Hodowla ma ładny staż i Pani jest porządną babeczką także podejrzewam że czego bym się nie dopatrzyła to by mi powiedziała

Ale o pupie nie myślałam. O co chodzi?

Olivvek · 2012-06-20, 13:52

Właśnie dziwi mnie to, że rezerwuje się, nie znając jeszcze tak naprawdę charakteru kociaka. Myślałam po prostu, że w hodowlach nie ma AŻ takiego parcia na szkło

co mi po pięknym kocie z hodowli, jeśli będę siedzieć 15h w pracy, a on będzie towarzyski i będzie się męczył w zamkniętym domu? Mój Srajtek taki jest. Jak wracam do domu to przybiega, opowiada, barankuje na dzień dobry, nie wyobrażam sobie go zostawić na dłuższy czas

Albo na odwrót- odłożę ciężką kasę na sybiraka- przytulaka, a on wyrośnie na indywidualistę i znów oboje będziemy nieszczęśliwi. Niepojęte dla mnie. Ale pewnie nie wszędzie tak jest

stasiek · 2012-06-20, 13:55

w przyszlym tygodniu odbieram swojego kocurka, bo teraz jestem na wakacjach. Do wyboru juz nie mam, biore ostatniego, ktory zostal, maly rudzielec, najprawdopodobniej dziewczynka, zobaczymy co weterynarz powie.

wstawie wam zdjecie: ten ktory siedzi obudzony i patrzy

mam treme

monika_sonia · 2012-06-20, 13:59

Cytat:

Napisane przez Olivvek

Właśnie dziwi mnie to, że rezerwuje się, nie znając jeszcze tak naprawdę charakteru kociaka. Myślałam po prostu, że w hodowlach nie ma AŻ takiego parcia na szkło

co mi po pięknym kocie z hodowli, jeśli będę siedzieć 15h w pracy, a on będzie towarzyski i będzie się męczył w zamkniętym domu? Mój Srajtek taki jest. Jak wracam do domu to przybiega, opowiada, barankuje na dzień dobry, nie wyobrażam sobie go zostawić na dłuższy czas

Albo na odwrót- odłożę ciężką kasę na sybiraka- przytulaka, a on wyrośnie na indywidualistę i znów oboje będziemy nieszczęśliwi. Niepojęte dla mnie. Ale pewnie nie wszędzie tak jest

Chodzi też o to, że każda rasa ma swoje charakterystyczne cechy charakteru i rezerwując brytyjczyka wiadomo, że będzie leniuszkiem, a bengala, że jest duże prawdopodobieństwo, że będzie chodził po szafach.

To nie parcie na szkło

, hodowcy też chcą mieć zabezpieczenie, że ktoś czeka na kociaka, że go odbierze, że będzie o niego dbał i kochał.

Ja bym nie mogła mieć hodowli, nie oddałabym maluszków, a jak już bym miała oddać to chyba tylko po dokładnym sprawdzeniu człowieka (wiecie - testy psychologiczne, zaświadczenie o niekaralności, test wiedzy o kotach, wyciąg z konta itp

) - to był żart oczywiście

, ale tak by mogło być

.

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Cytat:

Napisane przez stasiek

w przyszlym tygodniu odbieram swojego kocurka, bo teraz jestem na wakacjach. Do wyboru juz nie mam, biore ostatniego, ktory zostal, maly rudzielec, najprawdopodobniej dziewczynka, zobaczymy co weterynarz powie.

wstawie wam zdjecie: ten ktory siedzi obudzony i patrzy

mam treme

On ma dwie głowy czy ja coś źle patrzę

.

Piękny, kolejny rudy

. A to nie jest tak, że jak rudy to kocur

Będzie dobrze, nie stresuj się, masz przecież wszystko przygotowane

.

Malla · 2012-06-20, 14:09

Cytat:

Napisane przez stasiek

mam treme

Cudna, już się cieszę Twoim szczęściem!

Monika - niedawno pisałam o rudych kotkach, to jak najbardziej normalne, choć jest ich mniej niż rudych kocurów.

Cytat:

Napisane przez Olivvek

Właśnie dziwi mnie to, że rezerwuje się, nie znając jeszcze tak naprawdę charakteru kociaka. Myślałam po prostu, że w hodowlach nie ma AŻ takiego parcia na szkło

Nie jest tak łatwo przewidzieć charakter. Mój był kotem samotnikiem, uległym wobec innych kotów. Przybył do mnie mając już pół roku i co się okazało? Chodzi za mną krok w krok, a inne koty molestuje chcąc się z nimi bawić, aż od niego uciekają.

Biorąc zwierzę trzeba się liczyć z tym, że charakter może się zmienić w nowym domu. Ale nie martw się, jeśli będzie samotnikiem w głośnym domu, to wystarczy zapewnić mu poczucie odosobnienia, na przykład na szczycie szafy, a jeśli będzie przytulakiem, to poświęcać mu dużo czasu w trakcie pobytu w domu.

Miskaa78 · 2012-06-20, 14:23

Cytat:

Napisane przez Olivvek

A u mnie Srajtek wczoraj spadł z parapetu

zawsze się wygrzewa w słońcu i coś mu się strony pomyliły, nie udało mu się obalić plecami do okna

i wymyślił nowy sposób picia- wkłada mi łapkę do szklanki i potem oblizuje

muszę teraz już nawet szklanki chować

mój robi to samo

ale myślę, że przez to ze łepek mu sie przestał mieścic do szklanki

mości Hrabia

Miskaa78 · 2012-06-20, 14:25

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

. A to nie jest tak, że jak rudy to kocur

.

nie, ja miałąm całą ruda kotkę

one tez chodzą po świecie tylko jest ich ciut mniej, bo muszą mieć matke rudą bądź szylkretkę

monika_sonia · 2012-06-20, 14:29

Cytat:

Napisane przez Malla

Monika - niedawno pisałam o rudych kotkach, to jak najbardziej normalne, choć jest ich mniej niż rudych kocurów.

No właśnie, przecież są syberyjczyki rude kotki i kociaki, ale jakoś takie mi myślenie zostało, że jak rudy to kocur, a jak trzykolorowy to kotka

.

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Cytat:

Napisane przez Miskaa78

nie, ja miałąm całą ruda kotkę

one tez chodzą po świecie tylko jest ich ciut mniej, bo muszą mieć matke rudą bądź szylkretkę

Uhm

.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Cytat:

Napisane przez Miskaa78

mości Hrabia

Hrabia jest tylko jeden

.

Piękny

, i co, pije wodę ze szklanki

?

Miskaa78 · 2012-06-20, 14:31

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

No właśnie, przecież są syberyjczyki rude kotki i kociaki, ale jakoś takie mi myślenie zostało, że jak rudy to kocur, a jak trzykolorowy to kotka

.

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Uhm

.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Hrabia jest tylko jeden

.

Piękny

, i co, pije wodę ze szklanki

?

są też kocury szylkretowe, rzadkie zjawisko i niestety bezpłodne

Tak, Moniko ze szklanki Hrabia sobie życzy

u Rybiorka tez takie Hrabiostwo

monika_sonia · 2012-06-20, 14:32

Cytat:

Napisane przez Malla

Biorąc zwierzę trzeba się liczyć z tym, że charakter może się zmienić w nowym domu..

Właśnie miałam to pisać. To, że widzisz 3miesiecznego kociaka "cwaniaka" w hodowli nie znaczy, że w domu będzie największą sierotą i niezdarą świata. I odwrotnie, na tle rodzeństwa kotek się może wydawać nieporadny, a w domu okazuje się, że jest zaradny.

A z wiekiem się może charakter zmienić?

Milka na początku była taka ,,przepraszam, że żyję, to ja sobie może tutaj kucnę i nie zabiorę dużo miejsca, będę grzeczna, to może mnie nie wyrzucą" a teraz ,,Pańcia, a dlaczego Ty śpisz na moim łóżku, jesz przy moim stole i patrzysz przez moje okna?!".

Olivvek · 2012-06-20, 14:34

Cytat:

Napisane przez Miskaa78

mój robi to samo

ale myślę, że przez to ze łepek mu sie przestał mieścic do szklanki

mości Hrabia

wygląda, jakby został przyłapany na próbie wcielenia w życie jakiegoś niecnego zamiaru

(Ja piję z wielkich kubków

)

Cytat:

Napisane przez stasiek

w przyszlym tygodniu odbieram swojego kocurka, bo teraz jestem na wakacjach. Do wyboru juz nie mam, biore ostatniego, ktory zostal, maly rudzielec, najprawdopodobniej dziewczynka, zobaczymy co weterynarz powie.

wstawie wam zdjecie: ten ktory siedzi obudzony i patrzy

mam treme

Ojoj, jaki słodki!/a

ja się też trochę denerwowałam jak przygarniałam swoje, ale przy doprowadzeniu malucha do pierwszego mruczenia wszystko minie

Cytat:

Napisane przez Malla

(...)
Nie jest tak łatwo przewidzieć charakter. Mój był kotem samotnikiem, uległym wobec innych kotów. Przybył do mnie mając już pół roku i co się okazało? Chodzi za mną krok w krok, a inne koty molestuje chcąc się z nimi bawić, aż od niego uciekają.

Biorąc zwierzę trzeba się liczyć z tym, że charakter może się zmienić w nowym domu. Ale nie martw się, jeśli będzie samotnikiem w głośnym domu, to wystarczy zapewnić mu poczucie odosobnienia, na przykład na szczycie szafy, a jeśli będzie przytulakiem, to poświęcać mu dużo czasu w trakcie pobytu w domu.

O łał, bardzo przydatna wiedza

dziękuję

A ja myślałam, że zmniejszenie miziowatości Srajtka to jakaś jego fanaberia

stasiek · 2012-06-20, 14:34

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

On ma dwie głowy czy ja coś źle patrzę

.

Piękny, kolejny rudy

. A to nie jest tak, że jak rudy to kocur

Będzie dobrze, nie stresuj się, masz przecież wszystko przygotowane

.

Cytat:

Napisane przez Malla

Cudna, już się cieszę Twoim szczęściem!

Monika - niedawno pisałam o rudych kotkach, to jak najbardziej normalne, choć jest ich mniej niż rudych kocurów.
.

Cytat:

Napisane przez Miskaa78

nie, ja miałąm całą ruda kotkę

one tez chodzą po świecie tylko jest ich ciut mniej, bo muszą mieć matke rudą bądź szylkretkę

matka jest wlasnie cala ruda, sliczna swoja droga

, wszystkie kociatka z miotu wyszly rude, niektore z bialymi plamkami na lapach. W sumie jakby sie okazalo, ze jest kocur to tez sie nie zmartwie.

Cytat:

Napisane przez Miskaa78

mój robi to samo

ale myślę, że przez to ze łepek mu sie przestał mieścic do szklanki

mości Hrabia

piekny jest

Miskaa78 · 2012-06-20, 14:37

Cytat:

Napisane przez Olivvek

wygląda, jakby został przyłapany na próbie wcielenia w życie jakiegoś niecnego zamiaru

(Ja piję z wielkich kubków

)

no ja dla Gamonia trzymam szklanki po nutelli, bo jak sie nauczy to będzie mi kawę duldał, byle mokre ze szkalnki, czy filiżanki
nawet kubek do mycia zębów jest lepszy od miski z wodą

Malla · 2012-06-20, 14:54

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

A z wiekiem się może charakter zmienić?

Milka na początku była taka ,,przepraszam, że żyję, to ja sobie może tutaj kucnę i nie zabiorę dużo miejsca, będę grzeczna, to może mnie nie wyrzucą" a teraz ,,Pańcia, a dlaczego Ty śpisz na moim łóżku, jesz przy moim stole i patrzysz przez moje okna?!".

hahaha, no jak mogłaś nie wybić w ścianie własnego okna gdzieś pod sufitem, tylko patrzysz przez jej okna?!

Olivvek · 2012-06-20, 15:27

Cytat:

Napisane przez Miskaa78

no ja dla Gamonia trzymam szklanki po nutelli, bo jak sie nauczy to będzie mi kawę duldał, byle mokre ze szkalnki, czy filiżanki
nawet kubek do mycia zębów jest lepszy od miski z wodą

Też mi młody nie chciał ostatnio pić z miski

zmuszę go, albo miska albo usychamy

Kiedyś też patrzyłam jak standardowo wsadza mi łeb w kubek a tam- niespodzianka! Kawa!

nawet nie zanurkował do końca

no ale ja czarnego szatana piję.
Teraz mam jakąś orzechową 3 w 1 to już będę pilnować, bo łajza lubi słodkie.

W ogóle tak sobie myślę, jak moje koty diametralnie się od siebie różnią. Ciągle piszę o Srajtku, a Tygrys? Jest tak zwyczajny, że ja nie mogę

przyjdzie, połasi się do nóg, zje, zawibruje i idzie dalej spać na dywanik. Jedyną jego interesującą cechą jest to wibrowanie właśnie

aha, i to, że nigdy nie zdarza mu się skądś spaść czy czegoś zrzucić, choć to akurat powinna być norma

Jak myślicie, jest możliwe, żeby Srajtek się "uczłowieczył", uczył od nas przez to, że wzięliśmy go tak szybko i traktowaliśmy jak dziecko?

Malla · 2012-06-20, 15:29

Cytat:

Napisane przez Olivvek

Jak myślicie, jest możliwe, żeby Srajtek się "uczłowieczył", uczył od nas przez to, że wzięliśmy go tak szybko i traktowaliśmy jak dziecko?

Siejka ma takiego, więc to całkiem możliwe.

Olivvek · 2012-06-20, 15:35

Tygrys mi właśnie przyniósł prawie do łóżka zaduszoną mysz i wibrując żąda pochwały i pieszczot

Chyba mnie lubi

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Cytat:

Napisane przez Malla

Siejka ma takiego, więc to całkiem możliwe.

O

może się w przyszłości wypowie

Jeśli tak jest to według mnie w gruncie rzeczy to raczej smutne.

esfira · 2012-06-20, 15:41

Cytat:

Napisane przez Alexandre

O zdrowiu nie pisałam bo to sprawa oczywista. Hodowla ma ładny staż i Pani jest porządną babeczką także podejrzewam że czego bym się nie dopatrzyła to by mi powiedziała

Ale o pupie nie myślałam. O co chodzi?

chodzi o biegunkę
w tych wszystkich książkach o kotach piszą, żeby brać kociaka z czystymi oczkami itp. ale kurcze, jak nikt takiego nie weźmie, to co z nim będzie? Przecież to nie cielak, że się go nie opłaca leczyć, można wziąć chorego i go wyleczyć po prostu. Niby dobra rada, ale trochę bez serca...

Malla · 2012-06-20, 15:43

Czemu smutne? Jemu to wszystko jedno...

monika_sonia · 2012-06-20, 15:53

Cytat:

Napisane przez esfira

chodzi o biegunkę
w tych wszystkich książkach o kotach piszą, żeby brać kociaka z czystymi oczkami itp. ale kurcze, jak nikt takiego nie weźmie, to co z nim będzie? Przecież to nie cielak, że się go nie opłaca leczyć, można wziąć chorego i go wyleczyć po prostu. Niby dobra rada, ale trochę bez serca...

O, zgadzam się

. Może świadomie kota z białaczką bym nie wzięła, jak mam inne koty zdrowe, ale co to za rada w książce, żeby nie brać kota z kk czy biegunką

Inna sprawa, że mowa była o kociaku z hodowli, to jest jeden przypadek na sto, żeby kot był niewyjściowy

.

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Cytat:

Napisane przez Malla

Czemu smutne? Jemu to wszystko jedno...

Skąd wiesz

?

Ja zgadzam się z Olivvek, ale nie potrafię wyjaśnić dlaczego to smutne...

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Esfira mogę prosić o wstawienie większego Ravika w okularach

? Napatrzyć się na niego nie mogę, boski jest.

2012-06-20, 13:52	#4062
Olivvek Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-07 Lokalizacja: Bydgoszczy wiejskie okolice :) Wiadomości: 1 326	Dot.: Koty część IV Właśnie dziwi mnie to, że rezerwuje się, nie znając jeszcze tak naprawdę charakteru kociaka. Myślałam po prostu, że w hodowlach nie ma AŻ takiego parcia na szkło co mi po pięknym kocie z hodowli, jeśli będę siedzieć 15h w pracy, a on będzie towarzyski i będzie się męczył w zamkniętym domu? Mój Srajtek taki jest. Jak wracam do domu to przybiega, opowiada, barankuje na dzień dobry, nie wyobrażam sobie go zostawić na dłuższy czas Albo na odwrót- odłożę ciężką kasę na sybiraka- przytulaka, a on wyrośnie na indywidualistę i znów oboje będziemy nieszczęśliwi. Niepojęte dla mnie. Ale pewnie nie wszędzie tak jest __________________ Przeniosłam się na nowe konto

2012-06-20, 15:43	#4079
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Koty część IV Czemu smutne? Jemu to wszystko jedno... __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)