Nasza rozkrzyczana gromadka. Jak poskromić czterolatka? Mamusie maj-czerwiec 2008

[gothika]

my po zebraniu, dostaliśmy kartki wypisane co umie Ramona, a na końcu wypisane nad czym podczas wakacji trzeba popracować, i tak u niej malowanie, rysowanie, plastelina i opowiadanie co widzi na obrazku, rzeczywiście te plastyczne wszystkie na bakier trochę bo przez długi czas wogóle ją to nie interesowało, ale i tak potrafi ładnie namalować słonko, dom (tylko trochę krzywy dach ), nawet raz namalowała rower

po wakacjach rewolucja mała u Ramony w grupie, bo ona jest w mieszanej grupie, 3-4 latki, i po wakacjach 3 i 4 latki się rozdzieli, te starsze ida na górę, a młodsze zostają w swojej sali a do nich dochodzą nowe 3 latki, czyli znowu będzie mieszana grupa, tylko Ramona juz będzie tą starszą.

No i rozdzieli się ze swoją Laurą, nawet ja się tym przejmuje bo to jest jej jedyna kolezanka. Jak jej nie ma to Ramona sama się bawi, pani mówi że one mają swoje zabawy, swój kącik, taki swój świat.
I jeszcze pani odejdzie do innej grupy, i zostanie jedna po stażu i pomoc. Mam nadzieję że dadzą radę z mieszana grupą.

......................... ................

A Ramona jednak miała większą goraczkę, ona jak juz ma stan podgoraczkowy w dzień to oznacza że wieczorem bedzie więcej, i mówiła że gardło ja boli

[ona1981]

Gothika ale głupota z tym rodzielaniem grupy:/Czyli co Ramona będzie z dziecmi co dopiero do przedszkola przyjdą i będą wszytskiego od nowa się uczyły? Dla mnie mija się to z celem. Grupa powinna być od początku razem a nie jakies tam rozdzielanie. Jak MIchal szedł do przedszkola to miał 3,5 prawie, ale były dzieci co miały 2,5 , teraz wszyscy razem przechodzą do grupy wyzej.

Oszaleć można siedząc z dzieciakami w domu, cały dzień pada.

[gothika]

oni to w tamtym roku wymyslili, utworzyli dodatkowa grupę kosztem sali ruchu, i nie wiem dlaczego przyjeli dzieci pomieszane, chcieli dac szanse tez tym starszym które nie dostały się rok wczesniej? bo u nas trudno o miejsce w przedszkolu dla 4 latka.
No i teraz to ciągną dalej, przyjmuja 3 latki które dojda do nas, sytuacja się nie zmieni, bo Ramona już rok była w grupie mieszanej, tylko teraz młodsze będa nowe, będzie im ciężej
U nas były roczniki dwa pomieszane, 2007 i 2008, teraz 2007 idzie do 5cio-latków

[ona1981]

Ale to chodzi chyba by wszytskie dzieci od początku do końca były razem a nie tak po roku rozdzielać. Jak zaczyna się rok szkolny to jest grupa dzieci nowych, wszytskie są nowe, wszystkie przechodzą adaptacje razem a nie tak , że połowa nowych, połowa takich co już chodzą drugi rok. Przeciez już sa więzi między dziećmi, ja tam nie rozumiem jak można rozdzielać. Jak by teraz Michała z jego ulubionym kolegą rozdzielili. Rozwiązanie conajmniej dziwne jak dla mnie

[gothika]

dziwne, dziwne, ale poszli w to i musza brnąć dalej, jeszcze nasze dzieci małe, i te znajomości nie są trwałe na szczęście
też mi się to nie podoba, liczę że jednak Ramona polubi sie z inną dziewczynką, ale tez mi przykro

[Kjane]

Jestem - melduję sie po powrocie i przepraszam że dopiero dzisiaj
Wróciliśmy w niedziele późnym wieczorem, ale TŻ ma jeszcze ten tydzień urlop wiec nie mam kiedy zajrzeć na wizaz, poza tym akcja rozpakowywania sie przeciaga bo w dzień jeździmy na wieś a ja wieczorami prasuje

ale o urlopie
miejsce gdzie byliśmy to jezierzany - 2km od Jarosławca.
Pogodę mielismy jak na zamówienie - słonecznie i ciepło, woda w morzu zimna ale korzystaliśmy z kąpieli a basenie w Darłowku zachodnim (Park wodny) - super zabawa - Kubie i Hubertowi bardzo sie podobało po 2 godzinach szaleństwa wodnego zasypiali od razu w samochodzie
Zajrzeliśmy do Ustki, Łeby, Darłowa i codziennie do Jarosławca na przepyszne lody gałkowe - w zyciu nie jadłam takich pysznych!!! robione przez właścicielkę - truskawkowe to pop porostu niebo w gębie
Na plaży bylismy codziennie po 2 godzinki a reszta to spacery, zabawa na terenie domków letniskowych (od poniedziałku do piątku bylismy sami - ogromny teren dla dzieciaków do biegania, pełno zabawek, piaskownica - no z czystym sumieniem mogę polecic miejsce!!!)
Urlop nad morzem super udany !!!!! w tym roku pewnie juz nad morze nie pojedziemy chyba ze zamiast do Zakopca na jesień to nad morze

jutro wrzucę fotki!!!!

zabezpieczenie - ja łykam pigułki, gumek nie lubię, psuje mi to jakoś nastruj (chociaz przed ślubem stosowalismy tylko gumki), teraz bym nie chciała.

doczytam was jutro
Gothika i Asia - dzięki ze o mnie pamiętałyście

[Caterin17]

Kjane o fajnie ze mieliscie taki fajny czas, az mi zachcialo takich wczasow, niby wszystko mam pod nosem, jezioro,plaze i wakacyjne klimaty, ale chetnie wybralabym sie w inne miejsce.

Ale co tam dzis fajna byla pogoda to pogrzalismy sie na plazy.

[83monia]

a ja artura w sierpniu nie bede dawac do rpzeszkola. wolne ma pod koniec lipca i wtedy jedzie do moich tesciow na tydzien. potem 2 tygodnie z tatą (ja pewnie wezme 2-3 dni wolnego) i wtedy jedziemy do mojej mamy na urodziny, tam zostanie tydzien. przyjade po niego i bede miala sama urlop tydzien. wole tak niz dawac go tuż przed zmiana przedszkola znowu do starego.
artur chce juz zmienic przedszkole. w swoim straszy dzieci ze jak beda niegrzeczne to od nich odejdzie i codziennie pyta czy juz dzis jedziemy do nowego przedszkola...

[..Asia..]

Napisane przez mala_stopka

co do pogody, to mnie dzisiaj obudziła mega burza przed 7
i w ogole cały dzien taki deszczowy i ponury...

to u nas ta burza była przed 6.00
Tak trzasnęło, ze myslałam, ze blok sie wali!!!!

POotem strasznie lało i jak poszłam do pracy, to byłam cała mokra, chociaz parasol miałam.
Suszyłam się dobre 2 godziny.....
Bez sensu, ze ubrałam spodnie dżonsowe, mogłam ubrac spódnice - wtedy łatwiej wysuszyć sie.

Zamknęłam swój pokój na kolucz i zdjęcłam cieknące spodnie i suszyłam takim grzejniczkiem na prąd
siedziałam w gaciach w biurze

koolega z pokoju obok zrobił to samo

Napisane przez gothika

po wakacjach rewolucja mała u Ramony w grupie, bo ona jest w mieszanej grupie, 3-4 latki, i po wakacjach 3 i 4 latki się rozdzieli, te starsze ida na górę, a młodsze zostają w swojej sali a do nich dochodzą nowe 3 latki, czyli znowu będzie mieszana grupa, tylko Ramona juz będzie tą starszą.

No i rozdzieli się ze swoją Laurą, nawet ja się tym przejmuje bo to jest jej jedyna kolezanka. Jak jej nie ma to Ramona sama się bawi, pani mówi że one mają swoje zabawy, swój kącik, taki swój świat.
I jeszcze pani odejdzie do innej grupy, i zostanie jedna po stażu i pomoc. Mam nadzieję że dadzą radę z mieszana grupą.

......................... ................

A Ramona jednak miała większą goraczkę, ona jak juz ma stan podgoraczkowy w dzień to oznacza że wieczorem bedzie więcej, i mówiła że gardło ja boli

totalna bzdura w tym przedszkolu!

u mnie identycznie - jak się temp. podnosi, to na 100% choroba idzie.
Nawet głupie 37 st - wiadomo, ze wieczorem bedzie większa i że to cos powaznego.

Napisane przez alusia*

Moja kolezanka na synka w wieku naszych.Ma juz dawno swoj pokoj a ona z nim spi bo on sie rozkrywa.Zdziwiona byla ,ze nasz spi sam w swoim pokoju i ,ze ja jestem spokojna ,nie wstaje do niego przykrywac.Kurcze bez przesady.Po to dziecko ma swoj pokoj zeby w nim spac i chyba od rozkrycia nic sie nie stanie.

.

Kala ma swój pokój i od urodzenia śpi w nim sama.
Do głowy by mi nie przyszło, zeby sac z dzieckiem z powodu odkrywania sie w nocy...
Owszem, czasem wstaję i patrze czy przykryta czy nie...ale to tylko przy okazji - jakwstane siksu itp.

Napisane przez Caterin17

Pierwsze to wyslalam Sebastianka do szkoly bo to wlasciwie ostatni dzien, on kaszle dostal antybiotyk ale nie mial wogole goraczki i czul sie ok. Co prawda wiedzialam ze zaplanowali wyjscie do parku wodnego, ale bylo pochmurno i rano prowadzilam Sebastianka w kurtce wiec mysle w taka pogode nie ma szans by poszli do tego parku, bo chlodno pochmurno troche a tam leci zimna woda przeciez.
Wiec nie dalam mu kapielowek ani recznika i powiedzialam paniom ze on chory i kaszle.
I co przychodze po niego a sie okazalo ze poszli do tego parku, rozebraly go puscily go w majtkach i bawil sie w tej zimnej wodzie przy takiej pogodzie do tego i kaszlacy, a pani sie wytlumaczala a bo go trudno bylo trzymac z dala od wody. No ja sie domyslam no ale kto w taka pogode idzie dzieci moczyc w zimnej wodzie? Po za tym mogly zadzwonic mi lub wczesniej powiedziec to ja bym go odebrala wczesniej ze szkoly i nie byloby problemu.
Zdenerwowalo mnie to na maksa, glupie baby, jakby dzieci nie mogly na placu zabaw sie pobawic i by starczylo.
Potem Sebastian mnie zdenerwowal bo na placu zabaw popchnal takiego mlodszego chlopczyka i ten sie uderzyl niezle. Zrobilam mu niezla afere o to.
Potem wybralam sie do kolezanki i zapomnialam portfela, na szczescie ze wzielam drobne na autobus do kieszeni i w sumie nie potrzebowalam portfela.

Sebastian niezle kaszle tak ze juz mi dwa dni wymiotowal wieczorem od kaszlu, wczoraj to dlugo musialam go usypiac bo przez ten kaszel nie mogl spokojnie spac. Za to teraz sobie spi a juz prawie 9 rano.

o kurcze, co za nieodpowiedzialne zachowanie!!!
tez bym się ostro wnerwiła. Pewnie bym awanture zrobiła i kazała zapłacic za lekarza i lekarstwa!

Napisane przez Kjane

Jestem - melduję sie po powrocie i przepraszam że dopiero dzisiaj

super, cieszę się ze wyprawa sie udała i ze pogode mieliście fajną.
U nas nad morzem trafic na pogode to cud!

[ona1981]

Jak przecztytałam o tej dziewczynie co śpi z dzieckiem bo dziecko się odkrywa w nocy to padłam

U nas jak stan podgorączkowy w dzień to wieczorem też gorączka, a moje dzieci dosyć wysoko gorączkują.

Kjane fajnie, że urlop udany. Tylko z tą pogodą w szoku jestem , ze dzieciaki się kąpały. U nas tylko w poniedzialek była pogoda w miarę letnia, ale ty piszesz, że w niedziele wróciłaś...
Niby blisko a taka róznica w pogodzie.


U nas od rana mzawka, jest okropnie i zimnoo!!!

[83monia]

kajne - ja blisko ( ze nie bylo spotkania np. w darłowie!) i rzeczywiscie kilka dni bylo parnych i dusznych ze i pewnie kąpac by się można

[sybillla]

u mnie rano deszcze teraz słonko oby tak się utrzymało jutro jedziemy do wisły

[..Asia..]

minęło 7 godzin a moje buty nadal sa mokre

Jak wkładam noge to czuje mokre wkładki - jakbym miała tam gąbkę, która nasiąkła i nie wyschła. Kurcze, że tez nie moge ich wyjąć..przyklejone bardzo mocno!
Wierz butów tez jeszcze wilgotny.
Ciekawe czy mi się nie porozklejaja i czy da się jeszcze je uratowac

[gothika]

Kjane - fajnie że urlop sie udał

u nas pada prawie cały czas ale nie jest zimno, chyba 16 stopni, ale ciepło, bez kurtek mozna chodzić, no chyba że ktos deszczu sie boi, jutro jeszcze ma byc taka temp. a sobota ciepła

ale Ramona to strojnisia , przyszły dla niej dziś te balerinki i kurtka co kiedyś wklejałam wam, jeszcze komplet na lato z hello kity jej dorwałam w biedronce i od rana się stroi!

[mala_stopka]

Napisane przez Caterin17

Asia moj spi w koszulce z krotkim rekawem i krotkich spodenkach lub majteczkach, jak bardziej cieplo to w koszulce na ramiaczkach.
Spi pod poszewka od koldry odkrywa sie troche ale w swoim lozku jak spi to nie tak bardzo bardziej jak w nocy przejdzie do naszego, jak sie obudze i widze ze odkryty to przykryje. Ale u nas to cieplo w domu 24-25 stopni w tym momencie.

Wczoraj mialam taki denerwujacy dzien, bylam zmeczona i pare spraw mnie rozdraznilo.
Pierwsze to wyslalam Sebastianka do szkoly bo to wlasciwie ostatni dzien, on kaszle dostal antybiotyk ale nie mial wogole goraczki i czul sie ok. Co prawda wiedzialam ze zaplanowali wyjscie do parku wodnego, ale bylo pochmurno i rano prowadzilam Sebastianka w kurtce wiec mysle w taka pogode nie ma szans by poszli do tego parku, bo chlodno pochmurno troche a tam leci zimna woda przeciez.
Wiec nie dalam mu kapielowek ani recznika i powiedzialam paniom ze on chory i kaszle.
I co przychodze po niego a sie okazalo ze poszli do tego parku, rozebraly go puscily go w majtkach i bawil sie w tej zimnej wodzie przy takiej pogodzie do tego i kaszlacy, a pani sie wytlumaczala a bo go trudno bylo trzymac z dala od wody. No ja sie domyslam no ale kto w taka pogode idzie dzieci moczyc w zimnej wodzie? Po za tym mogly zadzwonic mi lub wczesniej powiedziec to ja bym go odebrala wczesniej ze szkoly i nie byloby problemu.
Zdenerwowalo mnie to na maksa, glupie baby, jakby dzieci nie mogly na placu zabaw sie pobawic i by starczylo.
Potem Sebastian mnie zdenerwowal bo na placu zabaw popchnal takiego mlodszego chlopczyka i ten sie uderzyl niezle. Zrobilam mu niezla afere o to.
Potem wybralam sie do kolezanki i zapomnialam portfela, na szczescie ze wzielam drobne na autobus do kieszeni i w sumie nie potrzebowalam portfela.

Sebastian niezle kaszle tak ze juz mi dwa dni wymiotowal wieczorem od kaszlu, wczoraj to dlugo musialam go usypiac bo przez ten kaszel nie mogl spokojnie spac. Za to teraz sobie spi a juz prawie 9 rano.

nosz kurde, co za babska... nic tylko udusić

Napisane przez ..Asia..

to u nas ta burza była przed 6.00
Tak trzasnęło, ze myslałam, ze blok sie wali!!!!

POotem strasznie lało i jak poszłam do pracy, to byłam cała mokra, chociaz parasol miałam.
Suszyłam się dobre 2 godziny.....
Bez sensu, ze ubrałam spodnie dżonsowe, mogłam ubrac spódnice - wtedy łatwiej wysuszyć sie.

Zamknęłam swój pokój na kolucz i zdjęcłam cieknące spodnie i suszyłam takim grzejniczkiem na prąd
siedziałam w gaciach w biurze

koolega z pokoju obok zrobił to samo
[...]

he he he
ja też kiedyś musiałam się rozebrać, bo cała przemoczona byłam, na szczęscie w szafie miałam spodnie robocze (bo ja czasem po polach biegam, jak w del jedziemy) i tak sobie siedziałam w bojówkach i w butach na wysokim obcasie

dobrze, ze miałas taka możliwość, bo jak byś miała komtakt z klientem to :dupa:

Kjane super, ze wakacje udane

a dzisiaj cały dzień LEJE i tak ciemno i ponuro jest...

dzisiaj tez idę na 17 na zebranie do przedszkola, do którego się Iga będzie chodzić od września, ciekawe co tam powiedzą
a Maja marud ciag dalszy...ehhh

[alusia*]

U nas duszno.Pogoda póki co jest mi obojetna.zalezy mi na ładnej niedzieli,bez deszczu!
Moj mały tak czeka na przyjecie urodzinowe mam nadzieje ,ze bede sie dobrze czula.Wczoraj bylam u lekarza i w poniedzialek mam znowu isc do szpitala bo Maleństwo jest bardzo nisko.Marcel ze łazmi w oczach mamo nie bedzie Cie na moch urodzinach?Tort zamowilam,kubeczki,talerz yki z Myszką miki kupilam na allegro,balony sa.Nie wyobrazam sobie jakbym miala nie byc na przyjeciu skoro on tak sie cieszy.

Zapisalam dzis Marcela na sierpien do przedszkola.Nie wiem czy bedzie chodzil ale tak w razie czego lepiej zeby byl na liscie.Nie wiem jak bedzie ze mna,TŻ sierpien ma zawsze zatyrany.

ASIA ja wogole nie wyobrazam sobie spania z dzieckiem.Co innego polozyc sie przed senm czy rano a co innego klasc sie codziennie na cala noc .

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez ..Asia..

minęło 7 godzin a moje buty nadal sa mokre

Jak wkładam noge to czuje mokre wkładki - jakbym miała tam gąbkę, która nasiąkła i nie wyschła. Kurcze, że tez nie moge ich wyjąć..przyklejone bardzo mocno!
Wierz butów tez jeszcze wilgotny.
Ciekawe czy mi się nie porozklejaja i czy da się jeszcze je uratowac

niezle z tym suszeniem spodni.nie balas sie ,ze ktos bedzie sie dobijal i bedziesz miala klopoty przez to ,ze sie zamknelas?

[..Asia..]

Napisane przez alusia*

niezle z tym suszeniem spodni.nie balas sie ,ze ktos bedzie sie dobijal i bedziesz miala klopoty przez to ,ze sie zamknelas?

nie, spoko.
Moja praca ma taki charakter, ze całe 8 godzin siedze sama i tylko odbieram telefony od użytkowników. Nigdy nikt na nogach nie przyjdzie..na szczęście

[alusia*]

Zbiera sie na deszcz od poludnia i nic.jest koszmarnie duszno.Marcek w domu siedzi w majteczkach.

Zauwazylam cos dziwnego .Pol pępka jest zaczerwienione ,czerwona kropeczka jakby ,dookola pępka skora lekko czerwona i trszke mnie boli .Nie wiem co to jest,dzwonic do lekarza??

[gothika]

alusia - myślałam że napiszesz to o Marcelu, bo własnie Ramona od wczoraj ma wokoło pępka czerwone, jakby alergia? może u ciebie też coś na takim podłożu?

Ramona w nocu już nie miała goraczki, co u niej dziwne bo jak już popołudniu ma to wieczorem/w nocy po zbiciu znowu się pojawia. Myślałam że dziś juz nie będzie miała ale pojawiła się popołudniu, zobaczymy czy później bedzie czy nie.

A jutro mamy to zakończenie roku, przedstawienie, kwiaty składkowe od wszystkich i jak mnie nie będzie to tak jakbym nie dała kwiatów, w następnym tygodniu bede musiała kupować po kwiatku. Jak rano nie będzie miała goraczki i będzie ok to pójdziemy tylko na godzinkę na to zakończenie.

[mala_stopka]

Napisane przez alusia*

Zbiera sie na deszcz od poludnia i nic.jest koszmarnie duszno.Marcek w domu siedzi w majteczkach.

Zauwazylam cos dziwnego .Pol pępka jest zaczerwienione ,czerwona kropeczka jakby ,dookola pępka skora lekko czerwona i trszke mnie boli .Nie wiem co to jest,dzwonic do lekarza??

a to nie przypadkiem od rozciągającej się skóry na brzuchu?? mi w pewnym momencie też coś podobnego się zrobiło, tak jakby mi lekko pękło i strasznie swędziało, a jeszcze aż takiego dużego brzucha nie miałam

ja po zebraniu, trwało prawie 2h siedzieliśmy na tych malutkich krzesełkach i teraz kręgosłup mi odpada

no ale do rzeczy, przedszkole mi się bardzo podoba, jest bardzo prężne, mają dużo atrakcji-teatrzyki, wyjścia, baliki itp,
psycholog, logopeda, rehabilitantka na miejscu
dostaliśmy informator i juz nic notowac nie trzeba było wszystko ładnie napisane, konkretne babki.
Idze zaproponowano miejsce w grupie integracyjnej 4-5 latków, pytali się o zgodę.
Będzie 5 dzieci niepelnosparwnych i 10 normalnych sprawnych.
Jak się rodzic nie zgadza to nie ma problemu można przenieść do innej grupy, ale jak dla mnie może tam chodzić.
Fajnie, bo grupa mała, jest jeszcze dodatkowa pani do pomocy niepełnosprawnym, duża sala, no i niech się dziecko uczy, ze sa też inni na tym świecie...
co o tym myslicie?

[gothika]

mała stopka - fajny pomysł z tą grupą integracyjną, to jakies prywatne przedszkole że tak mało dzieci? chyba że własnie przez to że kilka niepełnosprawnych to musi byc mniej

[mala_stopka]

Gothika to normalne publiczne przedszkole na 150 dzieci
grupy normalne sa po 25 osób, tylko ta integracyjna mniejsza, no ze względu na niepełnosprwne dzieciaczki

[Kjane]

Ona - chłopaki nie kapali sie w morzu tylko w basenie w Darłówku.
Do wody morskiej nawet nie chcieli dojść, Hubert powiedzial że sie boi że go fala zabierze a Kuba zaczynała płakac jak tylko woda dotkneła paluszków u stóp
a na basenie - jak ryby w wodzie
Urlop był super - uwielibiam wspólne wyjazdy i strasznie sie ciesze z tego ze mogę dzieciaki gdzieś zabrać poza "własne podwórko", ja jako dziekco nie jeździlam wiec chyba staram sie to jakos teraz nadrobic korzytajac w pelni ze służbowego auta i tego że Tz nieźle zarabia.


Ona mam pytanko do ciebie - o dobrego arelgologa.
Moich znajomych córeczka Lenka po urodzeniu miała stwierdzoną alergie pokarmowa - bardzo sucha skóra, strasznie sie drapała, krosty na buźce itp.
wiec warzywa odstawione, mieso z królika, nutramigen
odczulanie nie pomogło bo dziecko jest na granicy anemi i ma niedowagę a na dodatek teraz po zjedzeniu czegokolwiek poza jabłkiem, biszkoptem i mlekiem nutramigen - puchnie....
rodzice załamani, lekarz sie poddał
masz moze namiary na dobrego lekarza alergologa...
Pomóz prosze!!!
dziewczyny jak macie jakies rady w takim przypadku piszcie - tak mi szkoda tej małej...
taka drobinka z niej.....

i musze sie wam do czegoś przyznac - tylko mnie nie linczujcie
Strasznie cieżko oswoic mi sie z ta myślą ze Hubert pójdzie do przedszkola, ta myśl mnie prześladuje, i aż mi sie gorąco robi....
nie oceniajcie mnie tylko .....

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Znów podczytuje nas NIEVES!!!!

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Monia - zapomniałam napisac ze bylismy też w Kołobrzegu i przejezdżałam przez Twoje miasto
Ładne i czyste miasto, Kołobrzeg też miło zwiedzac, a pod Kolobrzegiem Western city - tam nam sie podobało
byliście?

[..Asia..]

Kjane mi tez było cięzko na myśl o przedszkolu, a ty wydaje mi sie ze bardziej emocjonalnie podchodzisz do rozstań z maluchami, wiec wcale ci sie nei dziwię.
problem dopiero sie zacznie ja przyjdzie wrzesień, wiec teraz się nie nakręcaj, staraj sie nie myślec o tym, bo takie martwienie na zapas nic dobrego nie przynosi (wiem to po sobie, bo ciągle tak robię)
Moze uświadom sobie, ze nic na siłe i jak ci sie nie spodoba (albo małemu) po po prostu do przedszkola nie pójdzie. Takie wyjście awaryjne jest dobre, bo uspokaja.

Mozesz tez robic tak jak ja - czyli na początku na bardzo mało godzin Kalinka chodziła.
Chyba na 2-3 (chodziła po śniadaniu i zostawała na obiad). a potem coraz dłuzej i dłuzej,

Kala strasznie przezywała przedszkole i ja też, ale dziś smuci sie na to, ze za tydzien wakacje
Rysuje w domu rysunki dla Pani Lusi i pani Ewy, a na początku był horror.
O horrorze tez moze powiedziec SYbilla - a teraz Julka chyba polubiła przedszkole, co Sybilla

Nie martw się na zapas, masz wszystko pod kontrolą, zawsze możesz zdecydować, ze do przedszkola nie pójdą





dziś do pracy nie mogłam wstać...robiłam chyba z 7 drzemek, kazda po 3 minuty..masakra.

Wczoraj w Reserwed kupiła Kali kalosze - fajne przeceny teraz mają.
No i przyszedł czas na nowe snadałki - udało mi się trafic takie szczupłe - wąskie.
o takie http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/...eciece-sandaly
Fajna maja podeszwę - zgina się tam gdzie trzeba i jest bardzo miękka dla małej stópki Mamy rozmiar 28!!!

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Napisane przez Kjane

Znów podczytuje nas NIEVES!!!!

a wczoraj była Funieczka

[gothika]

Kjane - a to dajesz do przedszkola od września? nie chwaliłaś się tym ostatecznie chyba. Całe wakacje przed tobą, jeszcze sie oswoisz trochę, no i na poczatek dawaj Huberta na krótko

dziwna ta goraczka Ramony, raz na dzień, zbije i juz nie rośnie znowu, a to jest nowość, i objawów w sumie innych nie ma, oprócz kataru

[Caterin17]

Napisane przez Kjane

i musze sie wam do czegoś przyznac - tylko mnie nie linczujcie
Strasznie cieżko oswoic mi sie z ta myślą ze Hubert pójdzie do przedszkola, ta myśl mnie prześladuje, i aż mi sie gorąco robi....
nie oceniajcie mnie tylko .....

Kjane mysle ze kazda matka przezywa pierwszy raz w przedszkolu czy szkole, niektorzy przezywaja to mocniej niektorzy mniej wszystko w normie.
Mysle ze to nowa nieznana sytuacja do ktorej po prostu sie przyzwyczaisz i nie bedzie cie tak stresowac. Nie mysl o tym za duzo, bierz to za normalna oczywistosc jaka ma nastapic.
Mnie tez bylo dziwnie jak Sebastian poszedl pierwszy raz, choc on chodzi na 2,5 h. Jakos tak nie wiedzialam co ze soba zrobic, myslalam co tam robia itd. Teraz sie ciesze ze oddaje go tam i moge cos tam zrobic sama, napewno nieraz pomysle co tam sie dzieje ale nie stresuje sie tym az tak bardzo.

A jednak do Sebastianka na urodziny przyjdzie pare osob takze jutro bede miala rece pelne roboty ale moze wyskoczymy w jakies fajne miejsce z Sebastiankiem

[mala_stopka]

Napisane przez Kjane

i musze sie wam do czegoś przyznac - tylko mnie nie linczujcie
Strasznie cieżko oswoic mi sie z ta myślą ze Hubert pójdzie do przedszkola, ta myśl mnie prześladuje, i aż mi sie gorąco robi....
nie oceniajcie mnie tylko .....[COLOR="Silver"]

Kjane ale to zupełnie normalne...każda z nas to przeżywa i ma różne mysli...
ja zanim Iga poszła do przedszkola, to spac w nocy nie mogłam, miałam jakies koszmary i w żołądku mi się ciągle przewracało, taki nerwus ze mnie...

Napisane przez ..Asia..

dziś do pracy nie mogłam wstać...robiłam chyba z 7 drzemek, kazda po 3 minuty..masakra.

Wczoraj w Reserwed kupiła Kali kalosze - fajne przeceny teraz mają.
No i przyszedł czas na nowe snadałki - udało mi się trafic takie szczupłe - wąskie.
o takie http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/...eciece-sandaly
Fajna maja podeszwę - zgina się tam gdzie trzeba i jest bardzo miękka dla małej stópki Mamy rozmiar 28!!![COLOR="Silver"]

nie dziwię się, ze nie mogłaś wstać, taki dziś śnięty dzień... :ziewa:
a mi od rana prąd wyłączyli, amy wszystko na niego mamy i ani kawy ani herbaty, a dziecko musiało jeść zimną kaszkę no ale juz na szczęście jest...

Iga ma juz rozm. 29... do mnie już nieduzo jej brakuje -ja mam 35-36

Gothika to idziecie dzisiaj na to zakończenie??

[ona1981]

Kjane u nas nie ma dobrych alergologów, ja bym raczej ci swojego nie poleciła A do tej w moim miescie co chodziłam to tylko prywatnie po zaswiadczenia dla lekarza by mogła mi recepty na melko dawać.
Może to nie alergia tylko co innego? Coś z układem pokarmowym? Może usg brzucha? Może poszukaj na internecie, pewnie jest u was w okolicy dobry alergolog, ja nie pomogę
Nie chwaliłaś sie, ze Hubert do przedszkola idzie

mała stopka łooo matki, ale Iga ma stopę M ma 26 A ja 35-36 jak ty

[83monia]

Napisane przez Kjane

Monia - zapomniałam napisac ze bylismy też w Kołobrzegu i przejezdżałam przez Twoje miasto
Ładne i czyste miasto, Kołobrzeg też miło zwiedzac, a pod Kolobrzegiem Western city - tam nam sie podobało
byliście?

nie bylam ale wybieramy sie. moze w tym roku sie uda. w zeszlym kinga byla albo na wylocie albo za mala. za to w darlowie bedzie (chyba juz jest) zlot samochodow wojskowych i mamy zamiar pojechac za tydzien. bylismy raz i artur oczarowany. i wstyd sie przyznac - w darlowie bylam tylko dwa razy i ani razu w parku wodnym, a w kolobrzegu bylam zaledwie raz w zyciu to dlatego ze czllowiek rpacuje ni i nie pochodze z tych rejonow, dla mnie koszalin byl meeeega daleko

z alergia nie pomoge

ja tam paniom kupie kwiatka ale tylko daltego ze artur zmienia przedszkole. wiem z doswiadczenia ze panie nie maja co z tymi kwiatami robic - moja mama miala zawsze pol pokoju kwiatow i dawala je potem a to na groby bliskch a to do kosciola... wole kupic im jakis slodki prezent.

wogole - chyba musze pomyslec by zrobic arturowi jakis specjalny dzien jako ostatni w przedszkolu... nie wiem - kupie lody dla dzieci, jakies slodycze... macie jakies pomysly?

artur ma stope 29-30. ale i ja i maz wielkostopi jestesmy: ja 40(41 nawet po ciazy, cholera, zostało!), maz 45...

[..Asia..]

u mnie TZ ma 44 -płetwa.
A Kuba (150 wzrostu) ma 39
Ja mam bardzo standardowy rozmiar 37 i czesto nie moge kupić butów z żadnych przecen, bo moich rozmiarów już nie ma. Sa własnei te małe albo duze.