Nasza gromadka kończy 3 latka - Dzieciaczki wakacyjne 2009 :)

[mariolasl]

Miramej, ja miewam czasami co kilka miesiecy.

Zapomnialam napisac, ze Antos wymawia k, nie potrafi zawsze powiedziec r, ale mnie to jakos spocjalnie nie martwi. Wymawia dokladnie wyrazy, kazda litere na koncu, co istotne jest w ang, a nie wszystkie dzieci w tym wieku jeszcze to robia.

[UnholyOne]

Maja, Svi, anula, Jola, angy
Też jestem dumna

Jola to Koochi/Cosatto Disco Dayz
Podobał mi się inny, ale i większy i droższy więc niech będzie ten. Jako tako wygląda. Zobaczę na żywo, najwyżej sprzedam i jeszcze zdążę inny kupić.

Zajrzę później, bo wrócilismy w wyprawy i drugie danie dopiero kończę.

[katarzynka00]

hej
moje dziewczyny śpią od ok 18
od popołudnia byłyśmy na powietrzu i chyba się upiły nim

L sama potrafi się cała rozebrać i ubrać, ale w domu już jej się nie chce,jak musi w przedszkolu rozebrać się do drzemki i przebrać w piżamkę i potem znów w rzeczy,no i na dwór też się musi ubrać.W domu potem chce być małym dzidziusiem, jak siostra ale wiem że umie.
Zwykle mówi "mama pokaż jak" i układam jej metką do tyłu i buty koło odpowiedniej stronie nóg.
Oczywiście jak szybko chce wyjść na dwór to potrafi w mig się ubrać.


nie wiem co to jeszcze miałam,bo już mi spieszno do innych zajęć.Zajmują mnie ostatnio robótki ręczne /hand made

[martynka1916]

hejka dziewczyny ja dzis mialam luzny dzionek ..z rana pojechalismy do Tesciowej zrobilismy zakupy i Tesciowa wyciagnela nas na zaje.ista zapiekanke noi my wzielysmy sobie po piwku ,a maz ze kierowal to byl poszkodowany... i wiecie co dopiero kolo 17 dotarlismy do domu.... i jestem mega zadowolona bo synek jak bylismy na dworku to wolal siusiu ... ale ja zapobiegawczo wzielam pampersa bo nie wiedzialam czy bedzie wolal... na poczatku byl problem bo jak siusiac w obcej toalecie gdzie nie ma nocnika i chcial nocnik koniecznie ale ja mysle sobie w przedszkolu bedziesz siusiac do kibelka wiec przyzwyczaisz sie.... a noi kumpel chcial nas wyciagnac na koncert Dżemu bo graja niedaleko ale maz poległ bo wyspal sie z wieczora wczoraj i w nocy buszował a teraz go zmogło i spi.....

[mayaha]

Napisane przez Wojtusia

umieram dalej

Napisane przez Miramej

Ja pisałam o zakładaniu skarpetek, nie o zdejmowaniu

, przerypane z tym brakiem kupki, słodycze pewnie zrobiły swoje, mam nadzieję, że pójdzie

, ładne imiona

No tak, to jest problem w tym przypadku

Na r to chyba jest jeszcze sporo czasu , ja pewnie też po wakacjach się wybiorę, na razie poczytam, co tam wujek google mówi

zakładac tez umie

poszło

ciesze sie że sie podobają



to czytaj, czytaj

Napisane przez angy

My już od wczoraj w domu, bo zapisałam Zosię do dermatologa-ma cały czas swędzącą wysypkę, prawdopodobnie od jakiejś chemii (mam już podejrzanego), bo nawet i my dostaliśmy-w innym miejscu, ale chyba od tego samego.

Poza tym-wyjazd suuuuper Pogoda dopisała, Zosia jest zachwycona morzem i uwielbia uciekać przed falami Samo miejsce jak najbardziej godne polecenia-dla dzieci raj Gdzieś hektar ogrodzonego terenu, mnóstwo zabawek, drzewka, trawka, leżaczki dla rodziców, miejsca na grilla, bujaczki, stoliczki.... No i Zosia miała zawsze jakieś towarzystwo do zabawy, bo sami właściciele mięli 3 dzieci, w tym 4-letniego Piotrusia i inne przyjezdne dzieciaki. No mówię Wam-warto

Odnośnie buntu-zrobiło mi się lepiej jak Was czytałam Ostatnio Zosia jest nieznośna, w ogóle nas nie słucha, wszystko jest wymuszane, no masakra W ogóle jak byłyśmy w przedszkolu na dniu otwartym to stanęła na środku i krzyknęła na całe gardło, że ona się bawić w te głupie zabawy nie będzie.... Pani od razu nazwała ją do mnie po cichu małą buntowniczką

co podejrzewasz?

fajnie ży wyjazd się udał
a gdzie Ty dokładnie byłaś? jakoś mi umskło

Zuza tez dużo płaczem wymusza, ale ja twarda jestem i dopóki się nie uspokoi dopóty nic nie osiągnie

Napisane przez mariolasl

Mam zwariowany dzien dzisiaj, wreszcie wolne, wiec nadrabiam braki we wszystkim, ale i tak jestem w lesie. Posprzatac chyba bedzie musial Maz

i jak? posprzątał?

Napisane przez aannuullaa

Maju zdrówka dla Zuzi, koszmar macie z tymi chorobami

no ostatnio coś nie fajnie

Napisane przez Miramej

Dziewczyny, czy Wy też macie takie straszne PMS-y? Po porodzie u mnie normalnie masakra z tym (wcześniej było "w normie"), czasem mam ochotę kogoś ukatrupić Teraz siedzę sama w pokoju, Kuba z małżem w drugim, bo normalnie każda pierdoła potrafi mnie wyprowadzić z równowagi, rano dostało się i małżowi i Kubie , za nic.

podobno i ja nerwus byłam

zobaczymy jak teraz będzie

[agga19851985]

Cześć.

Melduję się, ubzdryngolona w 4 du.. ale się melduję

od południa grillowalismy


angy cześc Słonko moje Tęskniłam za Tobą!!

[angy]

Napisane przez mariolasl

Angy, Czeko sie pokazala na FB, mnie zawsze sie podobala bardziej w krotszych wlosach

Mam zwariowany dzien dzisiaj, wreszcie wolne, wiec nadrabiam braki we wszystkim, ale i tak jestem w lesie. Posprzatac chyba bedzie musial Maz

Aaaa.....
Ja tam nie bywam, jak widać-poszkodowana jestem

I dobrze

Napisane przez Miramej

Fajnie, że wyjazd udany , a to coś nowego Was uczuliło?

Padłam normalnie


***
Dziewczyny, czy Wy też macie takie straszne PMS-y? Po porodzie u mnie normalnie masakra z tym (wcześniej było "w normie"), czasem mam ochotę kogoś ukatrupić Teraz siedzę sama w pokoju, Kuba z małżem w drugim, bo normalnie każda pierdoła potrafi mnie wyprowadzić z równowagi, rano dostało się i małżowi i Kubie , za nic.

Kupiłam jakiś czas temu ten nowy Ariel w kapsułkach, co się wkłada do bębna bezpośrednio-tylko to jest nowością u mnie w domu.... Dopiera super, ale pewnie to bomba chemiczna Zobaczymy, czy się potwierdzi.

Mi się głupio zrobiło, ale pani udała, że nie zwraca uwagi Po innych rodzicach przebiegł cichy śmiech


Ja mam owulację teraz strasznie bolesną, a PMS to stan napięcia przedmiesiączkowego, tak? Jeśli tak, to też mi się zmieniło na gorsze

Napisane przez mayaha

co podejrzewasz?

fajnie ży wyjazd się udał
a gdzie Ty dokładnie byłaś? jakoś mi umskło

Zuza tez dużo płaczem wymusza, ale ja twarda jestem i dopóki się nie uspokoi dopóty nic nie osiągnie

J.w.


TU

Bardziej miałam na myśli, że my musimy teraz wszystko wymuszać (Zośka swoją drogą też próbuje, ale ja też twarda jestem), w sensie, że żeby coś wynegocjować trzeba zaraz szantażować, że albo gdzieś nie pójdzie, np. na plac zabaw, albo gdzieś nie pojedziemy.... Strasznie to męczące Nie wiem, czy to wychowawcze, ale szczerze mówiąc brak mi już pomysłów


***
Witam nową mamę

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez agga19851985

Cześć.

Melduję się, ubzdryngolona w 4 du.. ale się melduję

od południa grillowalismy


angy cześc Słonko moje Tęskniłam za Tobą!!

[Miramej]

Napisane przez mariolasl

Miramej, ja miewam czasami co kilka miesiecy.

Zapomnialam napisac, ze Antos wymawia k, nie potrafi zawsze powiedziec r, ale mnie to jakos spocjalnie nie martwi. Wymawia dokladnie wyrazy, kazda litere na koncu, co istotne jest w ang, a nie wszystkie dzieci w tym wieku jeszcze to robia.

A ja mam co miesiąc tak samo

Napisane przez katarzynka00

L sama potrafi się cała rozebrać i ubrać, ale w domu już jej się nie chce,jak musi w przedszkolu rozebrać się do drzemki i przebrać w piżamkę i potem znów w rzeczy,no i na dwór też się musi ubrać.W domu potem chce być małym dzidziusiem, jak siostra ale wiem że umie.
Zwykle mówi "mama pokaż jak" i układam jej metką do tyłu i buty koło odpowiedniej stronie nóg.
Oczywiście jak szybko chce wyjść na dwór to potrafi w mig się ubrać.

Ja Kubie na razie też rozkładam ubrania , nie umie jeszcze ubrać bluzy czy kurtki, może mi coś podpowiesz?

Napisane przez martynka1916

hejka dziewczyny ja dzis mialam luzny dzionek ..z rana pojechalismy do Tesciowej zrobilismy zakupy i Tesciowa wyciagnela nas na zaje.ista zapiekanke noi my wzielysmy sobie po piwku ,a maz ze kierowal to byl poszkodowany... i wiecie co dopiero kolo 17 dotarlismy do domu.... i jestem mega zadowolona bo synek jak bylismy na dworku to wolal siusiu ... ale ja zapobiegawczo wzielam pampersa bo nie wiedzialam czy bedzie wolal... na poczatku byl problem bo jak siusiac w obcej toalecie gdzie nie ma nocnika i chcial nocnik koniecznie ale ja mysle sobie w przedszkolu bedziesz siusiac do kibelka wiec przyzwyczaisz sie.... a noi kumpel chcial nas wyciagnac na koncert Dżemu bo graja niedaleko ale maz poległ bo wyspal sie z wieczora wczoraj i w nocy buszował a teraz go zmogło i spi.....

dla synka

Napisane przez mayaha

Zuza tez dużo płaczem wymusza, ale ja twarda jestem i dopóki się nie uspokoi dopóty nic nie osiągnie
(...)
podobno i ja nerwus byłam

zobaczymy jak teraz będzie

A jak wygląda to wymuszanie płaczem? I co np. wymusza? Bo może i Kuba wymusza, a ja nic nie wiem i się daję

Podobno? To Ty nie wiedziałaś?

Napisane przez agga19851985

Cześć.

Melduję się, ubzdryngolona w 4 du.. ale się melduję

od południa grillowalismy

E, nie jest tak źle, taki czytelny post, że możesz jeszcze spokojnie coś łyknąć

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Napisane przez angy

Kupiłam jakiś czas temu ten nowy Ariel w kapsułkach, co się wkłada do bębna bezpośrednio-tylko to jest nowością u mnie w domu.... Dopiera super, ale pewnie to bomba chemiczna Zobaczymy, czy się potwierdzi.

Mi się głupio zrobiło, ale pani udała, że nie zwraca uwagi Po innych rodzicach przebiegł cichy śmiech


Ja mam owulację teraz strasznie bolesną, a PMS to stan napięcia przedmiesiączkowego, tak? Jeśli tak, to też mi się zmieniło na gorsze
(...)
Bardziej miałam na myśli, że my musimy teraz wszystko wymuszać (Zośka swoją drogą też próbuje, ale ja też twarda jestem), w sensie, że żeby coś wynegocjować trzeba zaraz szantażować, że albo gdzieś nie pójdzie, np. na plac zabaw, albo gdzieś nie pojedziemy.... Strasznie to męczące Nie wiem, czy to wychowawcze, ale szczerze mówiąc brak mi już pomysłów

A, ja na razie odważyłam się wyprać Kuby rzeczy w Persilu Sensitive

Żałuję, że nie slyszałam

Tak , ale też masz ochotę gryźć czasami?

Jezu, co trzeba aż tak negocjować, bo Kuba ma opóźniony zapłon i mnie też to pewnie czeka

[agga19851985]

Napisane przez Miramej

E, nie jest tak źle, taki czytelny post, że możesz jeszcze spokojnie coś łyknąć

No, no, jeszcze nie jest tak źle skoro przepisów nie wrzucam do Laury (OLa) kochana, żarcik taki


Idę na Armagedon.

Ruch się zrobił na wątku, chyba

[UnholyOne]

angy, ciesze się że wyjazd się udal
Będą zdjęcia?

Joluś
Ja też tak często mam, ale nie zastanawiała się nigdy czy to przed @.
Myślę, ze i u mnie prawdopodobne

Mariolu dla Antosia.

Mój Antoś chyba umie k, bo mówi kaka, koko, Kasia.
Ale skarpetek sam nie założy

martynka, fajny dzionek

My bylismy u nas nad stawami z kocykiem.
Chodzilismy chyba ze 2 godziny. Antek dawał rade, zbierał tatarak i inne chwasty
Potem godzinkę na kocyku i do domku. Fajnie ciepło było.
Nawet Małż poszedł z nami, bo nikt oprócz ptaków go nie widział z tym uchem

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez agga19851985

No, no, jeszcze nie jest tak źle skoro przepisów nie wrzucam do Laury (OLa) kochana, żarcik taki


Idę na Armagedon.

Ruch się zrobił na wątku, chyba

Hahaha, zdarza się
Poczekam, aż założysz nową dyskusję i ją skasujesz

Sama bym się napila dzisiaj

[agga19851985]

Oluś dawaj do mnie Co prawda z małżem wypilismy już 24 małe łomże, ale ale..... mamy jeszcze naszą wódeczkę weselną i bimberek weselny też mamy

[UnholyOne]

Napisane przez agga19851985

Oluś dawaj do mnie Co prawda z małżem wypilismy już 24 małe łomże, ale ale..... mamy jeszcze naszą wódeczkę weselną i bimberek weselny też mamy

No to lecem

Ładnie szalejecie.
Ja zawsze po 5 lekko kołuję, a ostatnio po 2 byłam nieprzytomna

[agga19851985]

Zresztą Ola mieszkamy w miarę blisko siebie wieć nie wiem czemu jeszcze się nie spotkałysmy ? My mamy podwórko i grilla I miejsce do spania też

[Miramej]

Napisane przez agga19851985

No, no, jeszcze nie jest tak źle skoro przepisów nie wrzucam do Laury (OLa) kochana, żarcik taki

Idę na Armagedon.

Ruch się zrobił na wątku, chyba

Hehe

Chyba trochę początku Ci umknęło

Napisane przez UnholyOne

Joluś
Ja też tak często mam, ale nie zastanawiała się nigdy czy to przed @.
Myślę, ze i u mnie prawdopodobne
(...)
Mój Antoś chyba umie k, bo mówi kaka, koko, Kasia.
Ale skarpetek sam nie założy
(...)
My bylismy u nas nad stawami z kocykiem.
Chodzilismy chyba ze 2 godziny. Antek dawał rade, zbierał tatarak i inne chwasty
Potem godzinkę na kocyku i do domku. Fajnie ciepło było.
Nawet Małż poszedł z nami, bo nikt oprócz ptaków go nie widział z tym uchem
(...)
Sama bym się napila dzisiaj

Coś za coś

Fajnie, a ptaki się nie wystraszyły?

Ja czekam na piwko

Napisane przez agga19851985

Oluś dawaj do mnie Co prawda z małżem wypilismy już 24 małe łomże, ale ale..... mamy jeszcze naszą wódeczkę weselną i bimberek weselny też mamy

Znaczy się 24 piwa?

[agga19851985]

Napisane przez Miramej

Hehe

Chyba trochę początku Ci umknęło


Ja czekam na piwko



Znaczy się 24 piwa?

eeee nieee, bo mam biurko z kompem obok tv

Masz już czy "podrzucić" Ci?

ale takie małe 0,3 l. 23 bo siostra małża 1 wypiła. ALkohol pity na swiiezym powietrzu na mnie słabo działa i muszę sporo wypić żeby coś poczuc

Niezła ze mnie matka, co ?

[Miramej]

Napisane przez agga19851985

Masz już czy "podrzucić" Ci?

ale takie małe 0,3 l. 23 bo siostra małża 1 wypiła. ALkohol pity na swiiezym powietrzu na mnie słabo działa i muszę sporo wypić żeby coś poczuc

Niezła ze mnie matka, co ?

Nie mam, ale ja tylko Gingersa przełknę

Ale Wy macie głowy , po takiej ilości byłabym na izbie wytrzeźwień, zresztą mój małż też Albo nie, raczej w kostnicy

A co, Alan z Wami pił?

[katarzynka00]

Napisane przez angy

Bardziej miałam na myśli, że my musimy teraz wszystko wymuszać (Zośka swoją drogą też próbuje, ale ja też twarda jestem), w sensie, że żeby coś wynegocjować trzeba zaraz szantażować, że albo gdzieś nie pójdzie, np. na plac zabaw, albo gdzieś nie pojedziemy.... Strasznie to męczące Nie wiem, czy to wychowawcze, ale szczerze mówiąc brak mi już pomysłów

gdybym ja się miała zastanawiać czy wszelkie moje metody są wychowawcze to pewnie byłabym już siwa
Jednak muszę stwierdzić że udało mi się wyperswadować różne wymuszania i inne dziwne sytuacje +- takim szantażem jaki opisałaś

Napisane przez Miramej

Ja Kubie na razie też rozkładam ubrania , nie umie jeszcze ubrać bluzy czy kurtki, może mi coś podpowiesz?

ubiera jak dorosły.Kurtkę rozpinaną czy bluzę-najpierw 1 rękaw a reszta wisi a potem się tak wygina aż trafi w drugi rękaw

Napisane przez agga19851985

No, no, jeszcze nie jest tak źle skoro przepisów nie wrzucam do Laury (OLa) kochana, żarcik taki

Napisane przez Miramej

Znaczy się 24 piwa?

a nawet jeśli? niech im wyjdzie na zdrówko

[Miramej]

Napisane przez katarzynka00

ubiera jak dorosły.Kurtkę rozpinaną czy bluzę-najpierw 1 rękaw a reszta wisi a potem się tak wygina aż trafi w drugi rękaw
(...)
a nawet jeśli? niech im wyjdzie na zdrówko

, tak Kubie się jeszcze nie udaje, ale będziemy próbować

A Tobie o co chodzi?

[katarzynka00]

Napisane przez agga19851985

Niezła ze mnie matka, co ?

nie widzę związku z tematem

jak wiecie ja też czasem popijam i Svi, Svi też.I Ola

uciekam na kije

[martynka1916]

Napisane przez UnholyOne

angy, ciesze się że wyjazd się udal
Będą zdjęcia?

Joluś
Ja też tak często mam, ale nie zastanawiała się nigdy czy to przed @.
Myślę, ze i u mnie prawdopodobne

Mariolu dla Antosia.

Mój Antoś chyba umie k, bo mówi kaka, koko, Kasia.
Ale skarpetek sam nie założy

martynka, fajny dzionek

My bylismy u nas nad stawami z kocykiem.
Chodzilismy chyba ze 2 godziny. Antek dawał rade, zbierał tatarak i inne chwasty
Potem godzinkę na kocyku i do domku. Fajnie ciepło było.
Nawet Małż poszedł z nami, bo nikt oprócz ptaków go nie widział z tym uchem

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------



Hahaha, zdarza się
Poczekam, aż założysz nową dyskusję i ją skasujesz

Sama bym się napila dzisiaj

jeśli lubisz piwo albo wino to zapraszam... hi hi

[katarzynka00]

Napisane przez Miramej

A Tobie o co chodzi?

o nic.Przecież to nic nie zmienia czy wypiła tyle czy tyle.Głowa może boleć tak czy siak.

[mayaha]

Napisane przez angy

Kupiłam jakiś czas temu ten nowy Ariel w kapsułkach, co się wkłada do bębna bezpośrednio-tylko to jest nowością u mnie w domu.... Dopiera super, ale pewnie to bomba chemiczna Zobaczymy, czy się potwierdzi.

TU

Bardziej miałam na myśli, że my musimy teraz wszystko wymuszać (Zośka swoją drogą też próbuje, ale ja też twarda jestem), w sensie, że żeby coś wynegocjować trzeba zaraz szantażować, że albo gdzieś nie pójdzie, np. na plac zabaw, albo gdzieś nie pojedziemy.... Strasznie to męczące Nie wiem, czy to wychowawcze, ale szczerze mówiąc brak mi już pomysłów

pewnie tak


a, to teraz sobie przypominam
zapisuję linka na przyszłośc, bo niewiem czy uda nam się jednak w tym roku jeszcze pojechac

aha
to co opisujesz tez sie nam zdarza, niestety
i podobnie ja szantażuje, ale tez nic innego do głowy mi nie przychodzi
tłumaczenie na nic sie zdaje :/

Napisane przez Miramej

A jak wygląda to wymuszanie płaczem? I co np. wymusza? Bo może i Kuba wymusza, a ja nic nie wiem i się daję

Podobno? To Ty nie wiedziałaś?

oj, np. że ona bajkę chce i płacz

[agga19851985]

Napisane przez katarzynka00

nie widzę związku z tematem

jak wiecie ja też czasem popijam i Svi, Svi też.I Ola

uciekam na kije

No własnie o Svi mi chodzi


Zresztą, o co tyle halo , toż to przez cały dzień prawie pilismy, w między czasie robiąc jakieś pierdólki na podwórku.

[Miramej]

Napisane przez katarzynka00

o nic.Przecież to nic nie zmienia czy wypiła tyle czy tyle.Głowa może boleć tak czy siak.

EOT

Napisane przez mayaha

oj, np. że ona bajkę chce i płacz

Ale co? Mówi, że chce oglądać bajkę i zaczyna płakać zanim odpowiesz?

[angy]

Napisane przez Miramej

A, ja na razie odważyłam się wyprać Kuby rzeczy w Persilu Sensitive

Żałuję, że nie slyszałam

Tak , ale też masz ochotę gryźć czasami?

Jezu, co trzeba aż tak negocjować, bo Kuba ma opóźniony zapłon i mnie też to pewnie czeka

Ja już od daaaawna piorę w normalnym, pierwszy raz taka akcja

Żałuj

Aż tak to nie.

No niestety z jedzenia zrobiła sobie taką zabawę (bo przez bardzo długo prosiliśmy ją, żeby jadła), ale ja już odpuszczam, jak nie zje, to nie. Do następnego posiłku nie dostaje NIC. Zaczyna skutkować Poza tym, żeby się ubrała/przebrała, jak się gdzieś spieszymy... Takie tam. To się przeplata z karami (za złe zachowanie)-u nas karą jest siedzenie w swoim pokoju.

Napisane przez agga19851985

No, no, jeszcze nie jest tak źle skoro przepisów nie wrzucam do Laury (OLa) kochana, żarcik taki

Napisane przez katarzynka00

gdybym ja się miała zastanawiać czy wszelkie moje metody są wychowawcze to pewnie byłabym już siwa
Jednak muszę stwierdzić że udało mi się wyperswadować różne wymuszania i inne dziwne sytuacje +- takim szantażem jaki opisałaś

No tak

Aga takie ilości?? Szacun

Unholy jak mi się uda to coś wrzucę

[Miramej]

Napisane przez agga19851985

Zresztą, o co tyle halo , toż to przez cały dzień prawie pilismy, w między czasie robiąc jakieś pierdólki na podwórku.

Żeby nie było, bo czuję się niezrozumiana - nie mam żadnego halo do ilości wypitego przez Ciebie piwa, sama piję, ale ponieważ ja jestem w stanie wypić tylko jednego Gingersa, to 24 sztuki nie mieszczą mi się w głowie

[angy]

Napisane przez katarzynka00

nie widzę związku z tematem

jak wiecie ja też czasem popijam i Svi, Svi też.I Ola

uciekam na kije

I ja i ja

Napisane przez Miramej

Żeby nie było, bo czuję się niezrozumiana - nie mam żadnego halo do ilości wypitego przez Ciebie piwa, sama piję, ale ponieważ ja jestem w stanie wypić tylko jednego Gingersa, to 24 sztuki nie mieszczą mi się w głowie

[Miramej]

Napisane przez angy

No niestety z jedzenia zrobiła sobie taką zabawę (bo przez bardzo długo prosiliśmy ją, żeby jadła), ale ja już odpuszczam, jak nie zje, to nie. Do następnego posiłku nie dostaje NIC. Zaczyna skutkować Poza tym, żeby się ubrała/przebrała, jak się gdzieś spieszymy... Takie tam. To się przeplata z karami (za złe zachowanie)-u nas karą jest siedzenie w swoim pokoju.

Ja odpuszczam od zawsze, przy czym kiedyś było mi bardzo ciężko przez to, że Kuba taki chudziutki. Ale nie żałuję, dziś Kuba wie, że je się, żeby nie być głodnym, a nie żeby mamie przyjemność zrobić . Dziś na obiad zjadł 2 kęsy, tylko, że gdyby mnie później poprosił, to bym dała, ale nie poprosił
Z ubieraniem Kuba też się ociąga, ja stosuję uprzedzenia i z reguły działają, ale znasz piosenkę "A ja chciałbym przez kałużę iść godzinę albo dłużej"?

[UnholyOne]

Napisane przez martynka1916

jeśli lubisz piwo albo wino to zapraszam... hi hi

Tez jesteś niedaleko

Napisane przez agga19851985

No własnie o Svi mi chodzi


Zresztą, o co tyle halo , toż to przez cały dzień prawie pilismy, w między czasie robiąc jakieś pierdólki na podwórku.

Jak bylismy na działce, to browar schodził 20 szt/dzień na nas dwoje

Napisane przez angy

Ja już od daaaawna piorę w normalnym, pierwszy raz taka akcja

Żałuj

Aż tak to nie.

No niestety z jedzenia zrobiła sobie taką zabawę (bo przez bardzo długo prosiliśmy ją, żeby jadła), ale ja już odpuszczam, jak nie zje, to nie. Do następnego posiłku nie dostaje NIC. Zaczyna skutkować Poza tym, żeby się ubrała/przebrała, jak się gdzieś spieszymy... Takie tam. To się przeplata z karami (za złe zachowanie)-u nas karą jest siedzenie w swoim pokoju.







No tak

Aga takie ilości?? Szacun

Unholy jak mi się uda to coś wrzucę

Uda się, uda

[agga19851985]

Alan też wymusza, więc nie jestescie same T o chyba norma, że dzieci próbują swoich sił.

Ie pod prysznic i spać.

Dobranoc.

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

aaa chyba Wam nie mówiłam, jutro jedziemy na wystawę/targi/pokazy sprzętów rolniczych Mąż się napalił na rolnictwo i chce traktor kupowac Śmiać mi sie chce jak słyszę jego opowieści.