Ile kosztowały Wasze pierścionki zaręczynowe? :-)

[śliweńka]

niestety tutaj wszystko odbierane jest jako ironia

[asiuk]

Oj, dziewczyny, trzeba nabrać trochę dystansu.

Mój TŻ powiedział mi, że kupi pierścionek wtedy, gdy ten, który mu się podoba, będzie przeceniony
Uśmiałam się do łez, on także.

Nie wiem, czemu trzeba się z powodu ceny pierścionka kłócić.

[papryczka]

Napisane przez kasiag-01

Skoro wracaja do Ciebie jak bumerang, no to musi coś w tym być!!!!

Ja nawet wiem co....

Napisane przez kasiag-01

I nie wszyscy mogą mieć i jedno i drugie ( a jeśli tak to prosze o oświecenie)

Czy ja gdzies napisalam, ze WSZYSCY? Jestem przeciwna generalizowaniu!
Dziewczyny, litosci! Rece opadaja...

Napisalam, ze na kazdej stronie tego watku powraca krytykowanie kupowania drogich pierscionkow (choc "drogi" to pojecie wzgledne), gdyz wedlug wypowiadajacych sie osob za te cene mozna wybrac sie na wycieczke albo zainwestowac w inne dobra. To jest wlasnie generalizowanie! Chcialam zwrocic Wasza uwage, ze sa ludzie, ktorzy zarbaiaja powyzej sredniej krajowej i nie musza stawac przed wyborem, o ktorym piszecie. Dlaczego wiec tego nie zaakceptujecie? To ten sam rodzaj krytyki, jak: "Po co kupowac auto za 50 tys., jak mozna za 15 tys., a za reszte kupic cos innego albo wyjechac gdzies?" albo "Po co buty za 600 zl, jak mozna isc do Deichmanna po duzo tansze?" itd.

[papryczka]

Napisane przez asiuk

Oj, dziewczyny, trzeba nabrać trochę dystansu.

Mój TŻ powiedział mi, że kupi pierścionek wtedy, gdy ten, który mu się podoba, będzie przeceniony
Uśmiałam się do łez, on także. .

No, nareszcie jakas ciekawa wypowiedz! Widac, ze oboje macie poczucie humoru.

Napisane przez asiuk

Nie wiem, czemu trzeba się z powodu ceny pierścionka kłócić.

Ja sie nie kloce, nie mam takiej potzreby. Wymieniam poglady po prostu.

[asiuk]

Napisane przez papryczka

Chcialam zwrocic Wasza uwage, ze sa ludzie, ktorzy zarbaiaja powyzej sredniej krajowej i nie musza stawac przed wyborem, o ktorym piszecie. Dlaczego wiec tego nie zaakceptujecie? To ten sam rodzaj krytyki, jak: "Po co kupowac auto za 50 tys., jak mozna za 15 tys., a za reszte kupic cos innego albo wyjechac gdzies?" albo "Po co buty za 600 zl, jak mozna isc do Deichmanna po duzo tansze?" itd.

Dokładnie. Jeśli faceta stać na taki wydatek, to czemu nie? Przecież to nie oznacza, że kocha bardziej, niż ten, co kupił za 200 zł, prawda? A jeśli ktoś mierzy wartość miłości ceną biżuterii, jaką otrzyma, to chyba tutaj tkwi problem.
Tak ogólnie: chyba w taj wspólnej dyskusji trochę za dużo emocji. Zauważyłam, że raczej panie z droższymi pierścionkami są tutaj pod obstrzałem, nie odwrotnie. Kompleksy?
Wiem, że nie dostanę pierśnionka droższego, niż, powiedzmy, 400 zł, bo po prostu mojego faceta nie stać na większy wydatek. A to, że ktoś ma pierścionek wielokrotnie droższy, nie wzbudza we mnie zazdrości

[kasiag-01]

Napisane przez asiuk

Dokładnie. Jeśli faceta stać na taki wydatek, to czemu nie? Przecież to nie oznacza, że kocha bardziej, niż ten, co kupił za 200 zł, prawda? A jeśli ktoś mierzy wartość miłości ceną biżuterii, jaką otrzyma, to chyba tutaj tkwi problem.
Tak ogólnie: chyba w taj wspólnej dyskusji trochę za dużo emocji. Zauważyłam, że raczej panie z droższymi pierścionkami są tutaj pod obstrzałem, nie odwrotnie. Kompleksy?
Wiem, że nie dostanę pierśnionka droższego, niż, powiedzmy, 400 zł, bo po prostu mojego faceta nie stać na większy wydatek. A to, że ktoś ma pierścionek wielokrotnie droższy, nie wzbudza we mnie zazdrości

ZGADZAM SIE!!!!!!!!!! w 100%

[dra]

ja znam cene swojego pierścionka i nie wstydze się powiedzieć wynosił 40zł,bo srebrny,bo złota nie nosze a białe złoto za drogie...ale tu się cena nie liczy ale niektórzy nie rozumieją tego ja bym nawet mogła miec za 1zł pierścionek,a nie ...niektórzy muszą mieć minimum 500zł a niektórzy 6000 zł,dziwne...moja kumpela jest dziwna bo powiedziała że nieprzyjmnie pierścionka poniżej 500zł to widać co się liczy tylko pieniądze a nie miłość,a dla mnie jest ważniejsza miłość od ceny pierścionka,to mi się ma podobać a wam nie musi

[kasiag-01]

I w kółko to samo!!!!!!
Może lepiej zamknąć wątek co?????? hi hi???

[asiuk]

Napisane przez kasiag-01

I w kółko to samo!!!!!!
Może lepiej zamknąć wątek co?????? hi hi???

Zresztą, to POWINNA być sprawa tylko i wyłącznie faceta. Po co się wtrącać w nieswoje sprawy...?

[papryczka]

Napisane przez asiuk

Zresztą, to POWINNA być sprawa tylko i wyłącznie faceta. Po co się wtrącać w nieswoje sprawy...?

racja! ja bym sie w zyciu nie zapytala o to. moge sie tylko domyslac w jakich widelkach miesci sie cena mojego pierscionka...

[dra]

a ja sama sobie wybrałam, bo po co mi niespodzianka pierścionek,chyba miłość ważniejsza od durnego pierścionka,ale niektóre lubią niespodzianki,a później wstyd się przyznać że okropny jest

[kasiag-01]

...............nie mam już siły

[asiuk]

Napisane przez dra

a ja sama sobie wybrałam, bo po co mi niespodzianka pierścionek,chyba miłość ważniejsza od durnego pierścionka

A co ma jedno do drugiego? Co ma niespodzianka (lub jej brak) przy otrzymaniu "durnego pierścionka" do jakości uczucia?

[a4033a]

zgadzam się sama przeżywam taki dylemat.. chciałabym niespodziankę... ale jak nieraz mi mój tż pokazuje jakie mu się podobają to się załamuje
i szczerze powiedziawszy to mi się podobają bardziej te drobne pierścionki..głownie tańsze... jeden z (dla mnie ) droższej półki wpadł mi w oko ale kosztował ok700zł.. za to z tych do 400zł podobało mi się znaaacznie więcej

[marta45]

Napisane przez a4033a

zgadzam się sama przeżywam taki dylemat.. chciałabym niespodziankę... ale jak nieraz mi mój tż pokazuje jakie mu się podobają to się załamuje
i szczerze powiedziawszy to mi się podobają bardziej te drobne pierścionki..głownie tańsze... jeden z (dla mnie ) droższej półki wpadł mi w oko ale kosztował ok700zł.. za to z tych do 400zł podobało mi się znaaacznie więcej

Powiem tak - kazdemu podoba sie cos innego, dla mnie klasyczny pierscionek zareczynowy po prostu MUSI miec diament (prawdziwy). Mieszkam w UK i tutaj jak ktos ma na palcu cos innego to nie jest to uwazane za pierscionek zareczynowy. Musze powiedziec ze uwaga o pierscionku z "drozszej polki" za ... 700 zl mnie troche zalamala. To w koncu jest pierscionek ktory sie bedzie mialo na rece do konca zycia. Facet moze na niego odkladac 2 lata ale jednak powinien kupic diament. Napewno mnie zaraz zakrzyczycie ale takie jest moje zdanie. Pierscionek za 200 czy 400 zl to ja sama sobie moge w kazdej chwili kupic a ten ma byc WYJATKOWY miedzy innymi wlasnie dlatego ze jest czyms ekskluzywnym czego nie mozna sobie tak po prostu wejsc do sklepu i kupic samemu. Poza tym jak mozna pisac ze nie ma znaczenia czy cyrkonia czy diament??? przeciez tylko diament tak pieknie sie blyszczy, ja moj mam ponad rok i sie napatrzyc nie moge

I jeszcze jedno - czytalam wiele komentarzy ze jakbyscie mialy drogie pierscionki to byscie sie baly ze zgubicie, ktos uknradnie itd... Ja moj nosze codziennie, sprzatam w nim mieszkanie, zmywam, traktuje jak jazdy inny. Nigdy nie pomyslalam ze moge zgubic i zniszczyc. Jak mozna zgubic pierscionek????

[czarna.noc]

Marta45 -> teraz niektore cie zagryzą uciekaj
Wyszlo z tego watku na to, ze im taniej tym lepiej ... i szlachetniej ze strony dającego.

[emememsik]

Napisane przez marta45

Pierscionek za 200 czy 400 zl to ja sama sobie moge w kazdej chwili kupic

Ale nie każdy może sobie pozwolić na takie pierścionki. Dla niektórych te 200 czy 400 zł to naprawdę jest dużo.

Niemniej jednak rozumiem mniej więcej o co Ci chodzi. No cóż, nie ukrywajmy, dużo zależy od tego ile kto ma pieniędzy.

[papryczka]

Napisane przez dra

a ja sama sobie wybrałam, bo po co mi niespodzianka pierścionek,chyba miłość ważniejsza od durnego pierścionka,ale niektóre lubią niespodzianki,a później wstyd się przyznać że okropny jest

Napisane przez kasiag-01

...............nie mam już siły

kasiag-01: prawidlowa reakcja na wypowiedz dra. po prostu rece opadaja!!!

[naked21]

nie wiem do końca (i nie chcę wiedzieć) ile dokładnie kosztował mój pierścionek, wiem tylko że był drogi ostatnio kupiłam sobie wymarzony zegarek za 2 tys (przeznaczyłam na niego całe roczne stypendium naukowe) a pierścionek podobno był droższy...

jest piękny białe złoto z żółtym, na środku brylant chociaż czytając ten wątek powinnam chyba mieć do niego o to pretensje, bo niby co chciał przez to pokazać i udowodnić??

dla mnie to był jeden z najważniejszych dni w życiu, pierwszy oficjalny krok w kierunku zalegalizowania naszego związku i cieszę się że mój TŻ wolał kupić na ta okazję piękny (po części przez niego zaprojektowany, był na zamówienie) pierścionek niz np sobie nowy sprzęt do auta

nie wiem dlaczego niektóre z Was tak denerwuje temat pieniędzy, dla mnie temat jak każdy inny.

[śliweńka]

Mieszkam w UK i tutaj jak ktos ma na palcu cos innego to nie jest to uwazane za pierscionek zareczynowy.



Ale my mieszkamy w Polsce

[KALWI23]

Przecież najważniejszy jest ten gest, w którym ukochana osoba daje nam pierscionek, który ma byc dowodem na to, że chce spedzic z nami reszte życia i ze ma powazne zamiary, a cena kwestia względna biorąc pod uwagę zarobki jakie obecnie są w naszym cudownym kraju, to dla niektórych dany pierścionek będzie drogi, a dla innych tani Co do wypowiedzi jednej z przedmówczyń brylant od cyrkonii może odróżnić tylko wprawne oko osoby, która się na tym zna. Ja osobiście wolę tańszy pierścionek, a dużo większe pieniądze przeznaczyc na obrączki, bo są dużo ważniejszym symbolem. Pozdrawiam

[papryczka]

Napisane przez KALWI23

brylant od cyrkonii może odróżnić tylko wprawne oko osoby, która się na tym zna.

nie powiedzialabym. ja nie uwazam sie za znawczynie, a bez problemu odroznie cyrkonie od brylantow. jest zasadnicza roznica.

Napisane przez KALWI23

Ja osobiście wolę tańszy pierścionek, a dużo większe pieniądze przeznaczyc na obrączki, bo są dużo ważniejszym symbolem.

oj, dziewczynki i znow to samo "wole miec tanszy, a za te pieniadze cos innego"....

[papryczka]

Napisane przez naked21

chociaż czytając ten wątek powinnam chyba mieć do niego o to pretensje, bo niby co chciał przez to pokazać i udowodnić??

powinnysmy sie wstydzic. chyba czas na samobiczowanie

[a4033a]

ja bym mimo wszystko wolała taki za te 400 który mi się podoba..a kase odkładać na dom.. ślub...itd bo zaręczyn można mieć w życiu wiele... ślub kościelny juz tyle razy się nie powtórzy... domów raczej też nie będę miała na pęczki (jesli ktoś ma to pozostaje mi tylko zazdrościć )..

być może gdybyśmy spali na kasie też bym uważała że powinien mi wręcz dać taki za min.2tys(a może i za tyle mogłabym się obrazić )..chociaż szczerze powiem że w obecnej sytuacji na brak pięniedzy nie możemy narzekać a ja i tak bym się źle czuła nosząc taki pierścionek.. być może zabrzmi to banalnie ale źle bym się czuła wiedząc że wielu ludzi musi utrzymać siebie i swoje rodziny za 600 zł miesięcznie..a ja sobie nosze pierścionek wart co najmniej 2 razy tyle... :/
w moim mieście była taka rodzina lekarzy.. mieli kase-wiadomo.. to były bale,uroczyste kolacje.. 2 samochody..2 domy co pół roku "wycieczki" (tunezja,rpa,kanary,), potrafili na zakupy do berlina lecieć... z jednej strony rozumiem.. zycie jest jedno..mogli to bawili się na całego.. jakies 2 lata temu ta kobieta zachorowała na raka..o tyle nieszczęsliwie że był to nowotwór złośliwy...........a w mieście i okolicy musiały zostać zorganizowane zbiórki na leczenie......jak się okazało poza domami (których tak od ręki nie sprzeda się) i samochodami (które sprzedali, ale wiadomo po roku wartość nowego auta spada co najmniej o połowe) nic nie mieli odłożone......

[Olcia_rom]

Napisane przez marta45

Pierscionek za 200 czy 400 zl to ja sama sobie moge w kazdej chwili kupic a ten ma byc WYJATKOWY miedzy innymi wlasnie dlatego ze jest czyms ekskluzywnym czego nie mozna sobie tak po prostu wejsc do sklepu i kupic samemu. Poza tym jak mozna pisac ze nie ma znaczenia czy cyrkonia czy diament??? przeciez tylko diament tak pieknie sie blyszczy, ja moj mam ponad rok i sie napatrzyc nie moge

Boże... Aż mi sie przykro robi jak takie teksty czytam.....

Oczywiście, możesz sobie sama kupic pierscionek za 200 czy 400zł, ale kto ci go da???? Ekspedientka w sklepie???? To chyba chodzi o to kto ci go daje, dlaczego i w jakiej chwili!!!! A nie czy ma diament cyrkonie czy rubin. I jeśli w twoich zareczynach ucieszylo cie tylko to że ci sie ten diament tak pięknie błyszczy, to gratuluję. Bo dla mnie całkiem co innego sie liczyło. Nawet gdybym nie dostała pierścionka na zareczynach to byłabym dzisiaj (tak jak jestem) najszczęśliwszą osobą na swiecie.

[papryczka]

Napisane przez a4033a

ja bym mimo wszystko wolała taki za te 400 który mi się podoba..a kase odkładać na dom.. ślub...itd bo zaręczyn można mieć w życiu wiele... ślub kościelny juz tyle razy się nie powtórzy... domów raczej też nie będę miała na pęczki ......

zareczyn wiele? no coz... mysle, ze bede miala wiecej domow/mieszkan niz zareczyn... bo zamierzam miec tylko te jedne, ktore juz sie odbyly.

czy wy w ogole czytacie ten watek? caly czas to samo: "wolalabym za to kupic co innego". ciekawe czy wasi mezzcyzni pytaja sie was: "kochanie, wolisz drogi pierscionek za tyle i tyle, czy tanszy, a za reszte kupimy cos innego?"

Napisane przez a4033a

ja i tak bym się źle czuła nosząc taki pierścionek.. być może zabrzmi to banalnie ale źle bym się czuła wiedząc że wielu ludzi musi utrzymać siebie i swoje rodziny za 600 zł miesięcznie..a ja sobie nosze pierścionek wart co najmniej 2 razy tyle... :/ .

no i znow to samo! o, my okropne, ktore mamy brylanty na palcach - czujmy sie zle!

ciekawe czy jak kupujesz inne rzeczy to tez o tym myslisz? bo idac twoim tokiem rozumowania, to ci, ktorzy maja piekne przestrzenne domy powinni miec wyruzty sumienia wobec tych, ktorzy mieszkaja w klitkach w wiezowcach, albo tym, co maja auta powinno byc wstyd, ze ci, ktorych na nie nie stac, w tym czasie marzna na przystankach albo chodza na piechote....

Napisane przez a4033a

w moim mieście była taka rodzina lekarzy.. mieli kase-wiadomo.. to były bale,uroczyste kolacje.. 2 samochody..2 domy co pół roku "wycieczki" (tunezja,rpa,kanary,), potrafili na zakupy do berlina lecieć... z jednej strony rozumiem.. zycie jest jedno..mogli to bawili się na całego.. jakies 2 lata temu ta kobieta zachorowała na raka..o tyle nieszczęsliwie że był to nowotwór złośliwy...........a w mieście i okolicy musiały zostać zorganizowane zbiórki na leczenie......jak się okazało poza domami (których tak od ręki nie sprzeda się) i samochodami (które sprzedali, ale wiadomo po roku wartość nowego auta spada co najmniej o połowe) nic nie mieli odłożone......

no i co z tego? przynajmniej sobie zyli! mam chowac w skarpete, bo moze mi sie cos przytrafi? kazdy grosz odkladac, bo a nuz zachoruje? a zycie przejdzie obok! nie rozumiem jaki ma to zwiazek z tematem. dlatego chcesz tanszy pierscionek???

[KALWI23]

ehhh w takim razie szkoda gadać, bo widze, że większość wypowiedzi wizażanek spotyka się z Twoją negacją, ale mimo wszystko pozdrawiam serdecznie

[śliweńka]

Dobra jedni wolą droższy inny tańszy, jedne z brylantem a drugie z cyrkoniami ważne że pierscionek dany od TŻ. Niektórych nie stac na brylant niektórych stać, a jeśli jak jedna osoba napisała że pierscionek bez brylantu nie jest zaręczynowym to niech myśli tak dalej. Każdy pierścionek jest nam bardzo drogi bo zaręczynowy. Zgadzam się z wypowiedzią Olcia rom.

[mamamichałka]

A ja chyba założe wątek-ile kosztowały wasze obrączki?
Pozabijacie sie

[naked21]

Kalwi- oczywiście że najbardziej liczy się ten gest! to właśnie sam ten fakt jest tu naistotniejszy i oprócz rzeczy materialnej uwieczniającej tą cudowną chwilę ważne będzie wspomnienie na całe życie ale dlaczego tak bardzo nie podoba Wam się to że niektóre z nas dostały pierścionek z brylantem. nie potrafię tego pojąć. wg mnie to zwykła zazdrość bo ja nie wierze w szczerość stwierdzenia "ja wolę taki za 200 czy 400 zł" to tak jakbym ubierała się na najtańszym bazarze (mimo że stać mnie na droższe ciuchy) twierdząc po co, skoro mogę ubrać sie w byle coś a za resztę np kupić jedzenie na cały tydzień... bez sensu takie myślenie

papryczko- rzeczywiście chyba musimy się wstydzić a już napewno nie dane nam jest wyjawiać na forum i dzielić się naszym szczęściem z samego faktu zaręczyn i otrzymania droższego pierścionka, bo to bardzo denerwuje wszystkich...

a4033a smutna historia, ale nie mówimy tu o szastaniu pieniędzmi na codzien - zakupy za granicą czy non stop wczasy.. tu chodzi o ten jeden jedyny dzień w zyciu (przynajmniej tak jest z założenia) który ma być jednym z najpiękniejszych i najważniejszych.. czemu nie dodać tu odrobiny.. luksusu