|
|
#31 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 228
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Widzę, ze sporo nas było na "Szalonych nożyczkach"
. Mnie właśnie się wydaje, że to typ spektaklu, na którym nie ma co przeginać w stronę gali. Tafty ( a były takie osoby) odpadają. Dżinsy wcale mnie wtedy nie drażniły.
|
|
|
|
|
#32 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 222
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
tym się różni dla mnie komedia w teatrze od komedii w kinie. Szacunek przez wygląd(nie mówię o pompie ale jakoś dżinsy nie pasują mi do wyjściowego stroju), zachowanie też jest inne przecież w teatrze nie jesz popcornu itd więc dla mnie teatr a kino to dwa światy. No i trafia mnie jak zaczynają dzwonić telefony mimo przypominania przed spektaklem, bo o ile tych przypomnień by nie było (rozumiem, że ktoś się zagapił) o tyle po przypomnieniu raczej czerwona lampa się zapala czy wyłączyłam telefon/dźwięk, właśnie z szacunku dla aktora. W teatrze już na przedstawieniu nie ma "cięcie, powtarzamy scenę" i mam większy szacunek dla takiego aktora niż tego który powtarza coś milion razy a potem na ekran puszczają najlepszą scenę jest to większy nakład pracy moim zdaniem Cytat:
Cytat:
drugie - właśnie o to mi chodzi ![]() Cytat:
__________________
|
||||
|
|
|
|
#33 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 841
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Ja jakos sobie nie wyobrazam pojsc na cos wspolczesnego do Łaźni czy mala scene do Bagateli w malej czarnej i na obcasach. Koszula (nie koszulka) + nawet i dzinsy sa dla mnie jak najbardziej do przyjecia. No ale wiadomo, ze teatr Slowackiego czy Stu to juz zupelnie inna bajka i tam sie wystroic wypada
__________________
|
|
|
|
|
#34 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
Ja tam uważam, że szacunek dla aktora wyrażam kulturalnym zachowaniem i zainteresowaniem spektaklem, a nie swoim strojem. I jako że mam kontakt właśnie z takim aktorem, to wiem, że i wśród aktorów jest rozróżnienie na sztuki poważne, gdzie strój elegancki jest mile widziany, i na sztuki na luzie, gdzie osoby ubrane z pompą wyglądają trochę nie na miejscu, również z punktu widzenia aktora ![]() Ale ja generalnie jestem przeciwnikiem tworzenia takich sztucznych "wyrazów szacunku" - zarówno strojem, jak i pisownią zwrotów osobowych z wielkiej litery itd. Szacunek do kogoś wyrażam tym, jak go traktuję, a nie tym, czy mam na tyłku dżinsy czy spódnicę z tafty. Najważniejsze jest to, co w srodku, a ludzie zdają się o tym zapominać, przywiązując zbyt wielką wagę do rzeczy materialnych. ---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ---------- Cytat:
Czy ktokolwiek tutaj całuje ojca w rękę? Wątpię. A dlaczego? Bo czasy i w związku z tym obyczaje się zmieniają... Uważam, że gdyby ludzie przywiązywali do swojego zachowania taką wagę, jaką przywiązują do stroju, to nie byłoby takich problemów
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
||
|
|
|
|
#35 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 849
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Na sztukę nowoczesną, współczesną ubieram spódnicę (ewentualnie spodnie na kant), bluzkę - elegancko i schludnie, ale już na sztukę klasyczną czy do opery sukienkę i żakiet. Chociaż jak ostatnio wybraliśmy się do teatru większą grupą znajomych dziwiłam się, bo chłopcy byli mniej elegancko ubrani. Co prawda każdy w koszuli i marynarce, ale spodnie: jeden w jasnych dżinsach, jeden w dżinsach czarnych, jeden w ciemnych sztruksach i jeden w ciemnych lnianych, takich jak od letniego garnituru. Miałam przy tym wrażenie, że tylko mnie to dziwi
![]() ---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ---------- Cytat:
Elegancki strój nie jest czymś, co zostało stworzone dzisiaj na potrzeby teatru, podobnie jak pisanie zwrotów grzecznościowych wielkimi literami - elementy te istniały już od dawna. Sądzę, że czasami powinno się być im wiernym. Dla mnie teatr (pisze teraz o tym klasycznym) to sztuka wysoka i nie potrafiłabym się ubrać na sztukę w jeansy i t-shirt tak jak na kawę do kawiarni. Co prawda dziwi mnie brak elegancji w teatrze, ale jest też on dla mnie akceptowalny o ile ludzie są schludnie ubrani i zachowują się kulturalnie, przy czym to ostatnie jest ważne niezależnie od stroju. |
|
|
|
|
|
#36 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Nie rozumiem dlaczego dostosowywanie ubioru do okoliczności miałoby być sztuczne, nadęte czy coś w tym stylu? Może jestem staroświecka, ale uważam, że po to są pewne zasady żeby ich przestrzegać. Do teatru w dżinsach, na egzamin w szortach i koszulce (u mnie na uczelni bardzo popularny zestaw), do kościoła w mini? Mnie to nie pasuje. Obyczaje się zmieniają i w porządku, ale akurat nie uwierzę, że dla kogoś taką katorgą jest ubranie się elegancko od wielkiego święta.
|
|
|
|
|
#37 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 697
|
Ja zawsze do teatru staram się ubierać elegancko
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
|
|
|
|
#38 |
|
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 149
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Dziewczyny, które piszą, że nie założą na Szalone Nożyczki taft i sukni wieczorowych. Przecież tu nie chodzi o stroje wieczorowe, tylko o eleganckie.
Ja jak byłam na Szalonych Nożyczkach byłam ubrana elegancko (i nie w taftę), ludzie z którymi przyszłam też. I jakoś nie wyróżnialiśmy się z tłumu, wszyscy tak przyszli ubrani. No ale ja nie wiem, może we Wrocławiu wszyscy są starej daty? Uważam, że do każdego teatru (chyba, że mówimy o jakichś kompletnie eksperymentalnych tworach) należy ubrać się elegancko. Dżinsy i sportowa bluza to nie jest ubranie się elegancko. Zresztą dżinsy dżinsom nierówne, niektóre mogą być i nawet eleganckie, ale tutaj mówimy o stroju z gatunku wycieruchy + T-shirt i bluza. Można się ubrać elegancko i nie wyglądać na nadętą i wystrojoną osobę. Uwierzcie, że nie ma tylko opcji suknia wieczorowa/garniak i dres Eks nie znosił garniturów i nijak nie byłam w stanie go przekonać. I zasuwał w bluzie i dżinsach. A mi wstyd było jak cholera. Próby rozmowy kończyły się obrażaniem się. |
|
|
|
|
#39 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
Twierdzenie, że strojem okazuje się szacunek - wg mnie przesada. Co komu po stroju, jak z niego burak? Poza tym jak ktoś nie lubi się ubierać elegancko, to co, ma się zmuszać w imię... właśnie, w imię czego? W imię tego, "co ludzie powiedzą"?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
|
|
|
|
#40 | |
|
DOMator
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 147
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
Sądzę, że jeśli ktoś bywa od czasu do czasu w teatrze, to bez trudu wyczuje jak bardzo formalny strój powinien wybrać. |
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
W imię kultury zachowania. Tak samo jak i kilka innych zasad savoir vivre.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#42 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
![]() Kulturę zachowania można reprezentować w każdym stroju, bo chyba dlatego nazywa się kulturą zachowania, a nie kulturą ubrania, prawda? ![]() Ja w tej kwestii mam mocno ugruntowane poglądy. Nie lubię przerostu formy nad treścią. Szanuję to, że są ludzie, którzy przestrzegają zasad SV, są ludzie, dla których jest to ważne, nie neguję tego i nikomu tego nie bronię, bo cóż mnie to obchodzi? Jak zobaczę w teatrze kogoś nawet w tej nieszczęsnej balowej sukni to go nie wyśmieję ani nie skrytykuję, bo jego święte prawo ubrać to, na co ma ochotę. Mnie tam nic do tego. Szkoda tylko, że w drugą stronę to nie działa.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
|
|
|
|
#43 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
Akurat niepotrzebnie przejaskrawiasz, bo pójście do teatru w balowej/wieczorowej sukni nie należy do dobrego tonu ![]() I wiesz, ja też nikogo w dżinsach nie wyśmieję. Ale tak samo, jak w jakiejś części wyrobię sobie zdanie o facecie, który nie przepuszcza kobiety w drzwiach, tak samo i o kimś, to przychodzi w stroju codziennymdo teatru. Proste.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#44 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
![]() A ja sobie zdania nie wyrobię, bo po wyglądzie ludzi nie oceniam. Natomiast zdanie sobie wyrobię, jak ktoś bedzie się niekulturalnie zachowywał. Jak mnie facet w teatrze przepuści w drzwiach, to uznam go za miłego i kulturalnego, niezależnie od tego, czy ma garniak czy dżinsy
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
|
|
|
|
#45 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
Ale czy rozumiesz, ze niekulturalne zachowanie w teatrze to m.in nie przestrzeganie dress code? Tak samo jak picie czy jedzenie na widowni, nie wyłączenie telefonu itd. Ja wychodzę z założenia, że kulturalny człowiek umie się ubrać stosownie do sytuacji. Dżinsy nie są ubraniem stosownym na wyjście do teatru i tyle.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#46 | |
|
DOMator
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 147
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 228
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
i bardziej mi się w oczy rzucały starsze panie w taflach( wieczorowych) niż nastolatki w dżinsach( nieeleganckich). Mam wrażenie, że poza tym ci drudzy lepiej się bawili .
|
|
|
|
|
|
#48 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 947
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Nie wyobrażam sobie iść do teatru w dżinsach, to jest po prostu profanacja. Ludzie niestety nie potrafią się ubrać i zachować. Przykre to trochę. Dla mnie wyjście do teatru jest swego rodzaju wydarzeniem i lubię je celebrować, właśnie poprzez ładne ubranie się. W zależności od teatru i sceny ubieram mniej lub bardziej elegancki strój. Czyli jakaś komedia na małej scenie - sukienka z dzianiny i żakiet, Teatr Wielki - sukienka zdecydowanie elegancka.
Już parę razy słyszałam komentarze, ale się odstawiła . Pewnie, najlepiej przyjść w przepoconym podkoszulku, brudnych i obstrzępionych dżinsach i z tłustymi włosami. I koniecznie należy śmierdzieć, aby współwidzowie nie czuli się urażeni naszym zbyt adekwatnym do sytuacji wyglądem.
|
|
|
|
|
#49 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
Dlatego nie bardzo lubię dress code. Ludzie naprawde za dużą uwagę przywiązują do ubrań. Co do zmiany czasów i obyczajów - kiedyś kulturalne było zmienić strój do obiadu czy do kolacji - nie uroczystej, po prostu był to codzienny zwyczaj. Teraz się tego juz nie praktykuje. Wiele zasad tak zwanego "dobrego wychowania" pochodzi z czasów, które już się skończyły i w obecnych często nie ma na nie logicznego wytłumaczenia. Wielu zasad savoir vivre się już nie stosuje, dlaczego więc takim koronnym argumentem ma być "ale to jest zasada SV i koniec"? Kultura również ewoluuje. I tak jak pisałam - o ile nie widzę nic złego w tym,ze ktoś sobie tych zasad przestrzega, bo lubi, ma ochotę, uważa to za słuszne, to nie podoba mi się krytyka kogoś, kto po prostu z jakichś powodów nie ma ochoty tych zasad przestrzegać - dopóki nikomu tym nie przeszkadza i nie robi krzywdy, to niech robi co chce
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
|
|
|
|
#50 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 1 029
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Ja uważam, że mając kontakt z kulturą wyższą trzeba się elegancko ubrać. Będąc jakiś czas temu w filharmonii po kilkuletniej przerwie byliśmy z TŻtem zaskoczeni, że większość osób poniżej 30stki preferowała styl dzienny typu wytarte dżinsy a dziewczyny koszulki na ramiączkach i staniki w kontrastujących kolorach. Wystarczyłaby chociaż elegancka bluzka lub koszula.
__________________
Come to the Dark Side - we have cookies <3 Oriflame |
|
|
|
|
#51 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Tylko zastanówmy się powoli, czy komedia, na której, przykładowo, co chwilę lecą k*rwy, a bohaterowie pokazują swoje nagie tyłki to jest kultura wyższa? Czy szmirowaty spektakl stanie się kulturą wyższą tylko dlatego, że wystawią go na deskach teatru?
Wiele z obecnych przedstawień kiedyś w teatrze byłoby skandalem, czymś nie do pomyślenia. Kiedyś czytanie książek było kulturą wyższą, bo niewielu to potrafiło. Ja myślę, że skoro teatr i przedstawienia teatralne idą z duchem czasu, to czemu tak bardzo dziwi, że i strój ludzi w teatrze się zmienia...?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
|
|
|
#52 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 849
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
Bardzo próbuję Cię zrozumieć, ale nie pojmuję dlaczego w Twojej opinii można dać przyzwolenie na odbieganie od pewnych zasad, mimo że w życiu codziennym i tak już jest tego wiele. Zawsze sądziłam, że wyjście do teatru to wydarzenie, które jest warte nieprzesadzonej elegancji. |
|
|
|
|
|
#53 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
No właśnie. Ja tym bardziej nie rozumiem, że dla Narrhien już pisanie smsów na widowni, jedzenie czy picie już brakiem kultury jest - a niby co za różnica? Też można to zrobić tak, żeby nikomu nie przeszkadzało, a jednak już chamstwem jest. Dla mnie to jedno i to samo. Jak idę w jakieś miejsce, to dopasowuję się strojem i zachowaniem do zasad, które w nim panują. Jak idę na pogrzeb to ubieram się na czarno z szacunku do rodziny i zmarłego, jeśli nawet go nie znałam/nie był mi bliski. Ot, taka kultura i tyle.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#54 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 012
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Ja do teatru staram się ubierać schludnie i choć odrobinę elegancko.
Zazwyczaj ubieram: -spódnice -ewentualnie jak jest zimno spodnie, ale takie bardziej eleganckie. -sukienki -koszule -sweterki -kolory stonowane i nie krzykliwe. Klasyczna biel i czerń, albo czerwień (ale tak czerwień wina), butelkowa zieleń, pastele -buty to jakieś ładne pantofle albo sandałki. W zimie kozaczki Nie założyłabym nigdy w życiu: -mini -jeansów/bojówek -t-shirtów z napisami -przykusych topików -krzykliwych kolorów -cekinów, świecidełek i innych takich -glanów, tenisówek, adidasów itp. |
|
|
|
|
#55 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
Bo te zasady nie mają żadnego logicznego uzasadnienia. Człowiek swoim strojem nie robi żadnej krzywdy innym. Więc czemu ktoś czuje, że ma prawo dyktować mu, jak ma wyglądać tylko dlatego, że ktoś kiedyś uznał, że tak ma być i koniec? Dla ciebie to jest wydarzenie, a dla kogoś może nie być wydarzeniem - zwykła rozrywka i tyle. Dlaczego nie możecie zaakceptować, że różni ludzie mają różne podejście do tego? ---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ---------- Cytat:
Napisałam wyraźnie, że jak coś przeszkadza, to jest niekulturalne. Jeśli ktoś potrafi zrobić taką sztukę, żeby pisząc smsa nie wydawać żadnego dźwięku i nie świecić wyświetlaczem, a jeść absolutnie bezgłośnie, to ok - ale ja jeszcze takiego człowieka nie spotkałam. Cytat:
Szczerze mówiac kolor stroju na pogrzebie to nie ma nic wspólnego z kulturą. Jeśli ja idę ubrana ładnie i schludnie, ale nie zawsze na czarno, to nie okazuję szacunku dla rodziny i zmarłego? Kolejna dla mnie bezsensowna zasada. A jeszcze kolejną jest np. słynne "o zmarłych źle się nie mówi", nawet jeśli był podłym kutafonem, co lał żonę i dzieci No ale przecież zmarł, to trzeba milczeć.I wiele innych zasad. Jak już pisałam - dlaczego ja potrafię zaakceptować, że wy robicie coś, co wg mnie jest bez sensu, ale nie moja sprawa co robicie, a wy nie jesteście w stanie zaakceptować, że ktoś może mieć inne poglądy niż wy? Prawdą jest, że ja jestem mocno zaparta w swoich poglądach, ale ja całe zycie walczyłam z ocenianiem ludzi po wyglądzie. Generalnie chyba żadna panująca na świecie zasada tak mnie nie rozjusza jak fakt, że w wielu sytuacjach bardziej liczy się strój niż sam człowiek. ---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ---------- W związku z czym dalsza dyskusja nie ma sensu. Jak już pisałam - szanuję wasze zdanie i wasze poglądy, macie prawo je mieć, macie prawo przestrzegać zasad SV ja rozumiem, że niektórzy ludzie tego po prostu chcą i proszę bardzo, bo to nie moja sprawa ![]() Tylko kurcze, zastanówcie się, czy nie mogłybyście tak w drugą stronę - w końcu chyba dobre wychowanie zakłada, ze będzie się szanować poglądy rozmówcy, czyż nie?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|||
|
|
|
|
#56 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 849
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Dziewczyno, przecież nikt tutaj nie pisze, że nie szanuje Twoich poglądów. Sama wyżej napisałam, że nie razi mnie jak ktoś do teatru ubierze jeansy, ale jest to dla mnie dziwne, a jeśli czegoś nie rozumiem, to staram się to pojąć. Uznałam, że to dobra okazja poznać opinię inną od mojej i dlatego Cię o to zapytałam.
Mam jednak wrażenie, że wrzuciłaś wszystkie zasady do jednego wora i dobierasz te, które są dla Ciebie wygodne. Poza tym, gdyby ktoś na pogrzeb mojej mamy ubrał się w jeansy i t-shirt uznałabym, że to brak szacunku. Są wydarzenia i miejsca, gdzie szacunek powinno się okazywać również strojem i nie ma to nic wspólnego z ocenianiem ludzi po wyglądzie. Szacunek poza tym wymiera, tym bardziej ważne dla mnie jest, aby w teatrze zachowywać reguły, które są wyrazem tradycji. Zaznaczam, że to moje zdanie . |
|
|
|
|
#57 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
Ależ ja też uważam, że możesz robić co chcesz. Jak najbardziej możesz nie przestrzegać zasad savoir-vivre i zachowywać się niekulturalnie.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#58 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ---------- Cytat:
ale wybaczam, bo to chyba nasza pierwsza odmienność poglądów.Ja tam nie uważam się za osobę niekulturalną, ale jeśli dla ciebie taka jestem, to ok ![]() Ale tak dodam na końcu - czy ty przestrzegasz absolutnie każdej zasady SV? Co do jednej?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
||
|
|
|
|
#59 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 849
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
Ja trochę inaczej do tego podchodzę. Zresztą, ile ludzi tyle opinii, ale gdyby nie było różnic w poglądach byłoby nudno
|
|
|
|
|
|
#60 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: w czym chodzicie do teatru?
Cytat:
Ale czemu od razu dosrać? Nazywam zachowanie po imieniu i tyle. Oczywiście absolutnie nie zabraniam Ci chodzic do teatru w dżinsach, możesz i w kostiumie kąpielowym, mi to nie przeszkadza ![]() Czy każdej? Staram się.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:48.



. Mnie właśnie się wydaje, że to typ spektaklu, na którym nie ma co przeginać w stronę gali. Tafty ( a były takie osoby) odpadają. Dżinsy wcale mnie wtedy nie drażniły.










No ale przecież zmarł, to trzeba milczeć.
