SG (Straight Girl) - czyli coś dla prostowłosych

[Jigoku]

Kolor po psikaniu Teraz jest jeszcze trochę jaśniejszy, bo dzisiaj tez użyłam sprayu

[karmazynka99]

Napisane przez Jigoku

Kolor po psikaniu Teraz jest jeszcze trochę jaśniejszy, bo dzisiaj tez użyłam sprayu

widac ze jasniejsze

[softgrey]

Przeszukałam wątek ale nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie Czy związujecie włosy przez noc, czy śpicie w rozpuszczonych? Zastanawiam się, jak je związać, żeby nie było żadnych odgnieceń, a nie myję włosów codziennie

[karmazynka99]

Napisane przez softgrey

Przeszukałam wątek ale nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie Czy związujecie włosy przez noc, czy śpicie w rozpuszczonych? Zastanawiam się, jak je związać, żeby nie było żadnych odgnieceń, a nie myję włosów codziennie

ja w rozpuszczonych, ale nie wiem czy to dla nich najlepiej :P

[Jigoku]

Napisane przez karmazynka99

widac ze jasniejsze

Na początku wolno jaśniały, a teraz każde użycie daje inny efekt

Ja śpię w związanych, bo moje włosy łatwo się niszczą i nie chcę ich ocierać o poduszkę

[softgrey]

Napisane przez Jigoku

Na początku wolno jaśniały, a teraz każde użycie daje inny efekt

Ja śpię w związanych, bo moje włosy łatwo się niszczą i nie chcę ich ocierać o poduszkę

A jak je związujesz, w jakiegoś luźnego kucyka? I nie odbija Ci się potem gumka?

[Jigoku]

Napisane przez softgrey

A jak je związujesz, w jakiegoś luźnego kucyka? I nie odbija Ci się potem gumka?

Ja zazwyczaj związuję je tak, żeby się kręciły, więc nie mam tego problemu
A jak chce mieć proste, choć ostatnio rzadko takie noszę, to wiążę je w kitkę na czubku głowy frotką bez metalowych elementów i nic się nie odkształca

[blue_apple]

Napisane przez Jigoku

Ja zazwyczaj związuję je tak, żeby się kręciły, więc nie mam tego problemu
A jak chce mieć proste, choć ostatnio rzadko takie noszę, to wiążę je w kitkę na czubku głowy frotką bez metalowych elementów i nic się nie odkształca

kurcze, ale Ci dobrze
ja mam po czymś takim zawsze szopena wkurzonego po koncercie na głowie wszystko mi się odgniata. nawet jak krzywo wyschną to też...


kupiłam Fructis Volume Restructure i nie wiem czy to on mi to robi, ale mam mega spuszone koncówki, właściwie na tej wysokości co go nakładam dziś aż mi się skręciły niektóre, tak były suche. i znowu bardziej rozdwojone, jak to się dzieje to ja nie wiem!

[izus_86]

Napisane przez asiek14

wrzuciłam zdjęcia 'miesiąc po'

link tu, żeby bylo szybciej https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=18101

Widać bardzo znaczącą poprawę i to w miesiąc, gratuluję

Napisane przez Jigoku

Kolor po psikaniu Teraz jest jeszcze trochę jaśniejszy, bo dzisiaj tez użyłam sprayu

Ale Ci zjaśniały, bardzo ładnie

A jak włoski, to znoszą, nie niszczą się?

Napisane przez softgrey

Przeszukałam wątek ale nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie Czy związujecie włosy przez noc, czy śpicie w rozpuszczonych? Zastanawiam się, jak je związać, żeby nie było żadnych odgnieceń, a nie myję włosów codziennie

Ja śpię w rozpuszczonych
Moje włoski mają inaczej odkształcenia, mimo że nie są podatne na układanie

Napisane przez blue_apple

kupiłam Fructis Volume Restructure i nie wiem czy to on mi to robi, ale mam mega spuszone koncówki, właściwie na tej wysokości co go nakładam dziś aż mi się skręciły niektóre, tak były suche. i znowu bardziej rozdwojone, jak to się dzieje to ja nie wiem!

O nie i teraz będzie na mnie

Faktycznie tak źle jest?

[asiek14]

Napisane przez izus_86

Widać bardzo znaczącą poprawę i to w miesiąc, gratuluję

dziękuję
coraz bardziej je lubię, a to najważniejsze

[curry]

Napisane przez blue_apple

kurcze, ale Ci dobrze
ja mam po czymś takim zawsze szopena wkurzonego po koncercie na głowie wszystko mi się odgniata. nawet jak krzywo wyschną to też...

"Mam tak samo jak Ty..."
Jak mialam krotsze wlosy, takie za ramiona to spanie w rozpuszczonych mi nie przeszkadzalo, teraz jest niestety inaczej.
Bede teraz z racji luzniejszego tygodnia eksperymentowac z papilotami, marza mi sie grubsze loki od czasu do czasu. Niestety koki i warkocze nie robia mi dobrze

[blue_apple]

Napisane przez izus_86

O nie i teraz będzie na mnie

Faktycznie tak źle jest?

haha, nie będzie! przecież każdemu pasuje co innego lilliputza lubię bardzo, używam już drugie opakowanie, a płukanka z aloesem też mi pomaga na łupież tylko brak mi regularności, nie zawsze mam czas.

a fructisowi dam jeszcze szansę, wczoraj wypsikałam włosy psikaczem z pantenolem, aloesem, jedwabiem, HA, niacynamidem - żeby je urtować, dziś użyłam tak jak zwykle Isany, a przy kolejnym myciu znowu spróbuję fructisa, może to zbieg okoliczności
ale wyglądały tragicznie

Napisane przez curry

"Mam tak samo jak Ty..."
Jak mialam krotsze wlosy, takie za ramiona to spanie w rozpuszczonych mi nie przeszkadzalo, teraz jest niestety inaczej.
Bede teraz z racji luzniejszego tygodnia eksperymentowac z papilotami, marza mi sie grubsze loki od czasu do czasu. Niestety koki i warkocze nie robia mi dobrze

mi warkocz robi w zasadzie dobrze, najbardziej dobierany, ale koki, nawet kucyki - odgniatają się, źle to wygląda, a przy koku to jeszcze szopa...
no ale ja mam ostatnio bardzo sztywne włosy, jak już się spuszą, to tragedia.

kupiłam Wax Kamille, bo już nie mogę z nimi

[Magdalene29]

Napisane przez izus_86

Bardzo możliwe, że to przez niedobór odżywek, włoski jednak zdążyły się przyzwyczaić do takiej pielęgnacji
Ja też widzę różnicę po tym jak trzymam odżywkę minutę, a po tym jak 5/10 min.


A wiesz może czym jest spowodowane, to wypadanie?

Może, to wpływ pogody Mi wypadają, Tobie, Aniaamelia też na to narzeka, coś jest nie tak



Teraz miałam przerwę od wcierek, bo już długo wcierałam Seboradin i stwierdziłam, że dam trochę odpocząć skalpowi
Pofarbowałam włoski i zaczęły mi lecieć, więc wróciłam do kuracji Joanna Rzepa. Użyłam dwa razy i mnie głowa strasznie swędzi, trochę to dziwne, bo wcześniej było ok.
Jedynie po dłuższym czasie stosowania i częstszym myciu Barwą dostałam łupieżu, więc odstawiłam. Teraz nie wiem co mam o tym myśleć, więc chyba dam sobie spokój z tą Joanną i wrócę za kilka dni do Seboradinu


Co do szamponu Nivea, to ja też kiedyś nie byłam z nich zadowolona, ale miałam inne. Ten kupiłam z myślą o mężu i skład w sumie mi się spodobał, więc zobaczymy, bo w przeciwieństwie do innych szamponów tej firmy nie ma silikonów

U mnie chyba przez nową, bogatą dietę lub niedobór wit. B lub odstawienie pokrzywy lub odsatwienie Vitapilu lub nadejście wiosny/lata. A może wszystko na raz Skomplikowane, lecą niesamowicie, ale głównie podczas mycia/czesania, w ciągu dnia prawie wcale, choć kiedyś właśnie w ciągu dnia obserwowałam wiecznie walające się po podłogach moje włosy Zaznaczam, że nie szarpię przy czesaniu. Zastanawiające jest, że tylu Wizażankom od razu zaczęły wypadać.

Wracam zdecydowanie do odżywek, wolę wstać wcześnie rano i potrzymać ją trochę dłużej niż te 2-3 minuty, bo widzę zdecydowaną poprawę. Jednak odżywki ważna rzecz

A propos Joanny Rzepy. Pamiętam, że gdy dostałaś łupieżu po Barwie, nagle wiele Wizażanek pisało o tym samym problemie i zdecydowana większość używała wtedy tej wcierki. Już wtedy przeszło mi przez myśl, że to może jej wina. Mi właśnie mija 11 dzień odkąd ją stosuję i na bank przerwę kurację po 2 tyg., bo trochę się boję.

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Napisane przez aniaamelia

Ja jeszcze nigdy nie nakładałam oleju na skalp, ponieważ boję się wypadania.

Jaki jest twój ulubiony szampon? Ja nadal szukam ideału.


Od jutra zaczynam picie drożdzy i łykanie tabletek CP.

Ja na skalp polecam rycynowy

Napisane przez Jigoku

Ja dzisiaj pierwszy raz z olejem rycynowym Niby najłatwiej dostępny, a nigdy go nie próbowałam. Paskudnie się go nakłada, nawet po podgrzaniu.

Włosy po Joannie jaśnieją, postaram się dzisiaj zrobić zdjęcia w dziennym świetle

Rycynowy raz nałożyłam na długość i powiedziałam sobie, że nigdy więcej. Ale na skalp nie znalazłam nic lepszego

Napisane przez izus_86

O nie i teraz będzie na mnie

Faktycznie tak źle jest?

Napisane przez blue_apple

kupiłam Fructis Volume Restructure i nie wiem czy to on mi to robi, ale mam mega spuszone koncówki, właściwie na tej wysokości co go nakładam dziś aż mi się skręciły niektóre, tak były suche. i znowu bardziej rozdwojone, jak to się dzieje to ja nie wiem!

Ja po ostatnich doświadczeniach odżywkowych stwierdzam, że VR jest jedną z moich najulubieńszych odżywek

[karmazynka99]

ja teraz sobie robie 2 miesiące przerwy w suplementach :P

[AnulaPPP]

Napisane przez Dzikun

Pozwolę sobie skopiować mój post z innego włosowego

"Trochę ucięte, bo robiłam sama i nie mogłam wycelować


...A jak już wycelowałam, to nie mogłam złapać ostrości
"

Właśnie zaczynam przygodę z taką "prawdziwą" pielęgnacją i chyba wpadłam całkiem

No i walczę z wypadaniem :/

Napisane przez Jigoku

Kolor po psikaniu Teraz jest jeszcze trochę jaśniejszy, bo dzisiaj tez użyłam sprayu

widać że jaśnieją
ale mnie kusi... ale nie mogę, nie mogę, nie mogę... moje włosy by tego na pewno nie przetrwały

[Jigoku]

Napisane przez izus_86

Ale Ci zjaśniały, bardzo ładnie

A jak włoski, to znoszą, nie niszczą się?

Trochę się niszczą niestety, ale jest to nie tyle zniszczenie co przesuszenie i od tego rozdwajają mi się końcówki, ale moje włosy są bardzo na to podatne Jak skończę używać to podetnę trochę i powinno nie być problemu
Teraz nie używam odżywek po myciu tylko maski, żeby je bardziej nawilżyć
Dzisiaj mają bardziej złoty odcień brązu, jak w załączniku Codziennie jest inny kolor

Napisane przez blue_apple

kupiłam Wax Kamille, bo już nie mogę z nimi

I jak, i jak? Ja nakładam jej dosłownie tyle co na palce, bo inaczej mnie obciąża

Napisane przez Magdalene29

Rycynowy raz nałożyłam na długość i powiedziałam sobie, że nigdy więcej. Ale na skalp nie znalazłam nic lepszego

Ja się boję, że od niego by mnie strasznie skalp swędział

Napisane przez AnulaPPP

widać że jaśnieją
ale mnie kusi... ale nie mogę, nie mogę, nie mogę... moje włosy by tego na pewno nie przetrwały

A jak Twoje włosy się zachowują jak są suche? W sensie przesuszone trochę

[Magdalene29]

Napisane przez Jigoku

Ja się boję, że od niego by mnie strasznie skalp swędział

No no, przypominam sobie, że masz wrażliwy skalp. Trzeba przyznać, że rycynowy ma szczególne właściwości, niby olej, ale jakiś taki suchawy i nie natłuszcza jakoś szczególnie skalpu, kto wie, może by podrażnił

Może spróbuj na małym fragmencie skóry

[Jigoku]

Napisane przez Magdalene29

No no, przypominam sobie, że masz wrażliwy skalp. Trzeba przyznać, że rycynowy ma szczególne właściwości, niby olej, ale jakiś taki suchawy i nie natłuszcza jakoś szczególnie skalpu, kto wie, może by podrażnił

Może spróbuj na małym fragmencie skóry

Ja się boję właśnie, że ta gęstość by mi zaszkodziła jakoś
A stosujesz go na skórę też? Nie wiem jak Twój, ale mój ma jakiś nieciekawy zapach

[blue_apple]

Napisane przez Jigoku

Trochę się niszczą niestety, ale jest to nie tyle zniszczenie co przesuszenie i od tego rozdwajają mi się końcówki, ale moje włosy są bardzo na to podatne Jak skończę używać to podetnę trochę i powinno nie być problemu
Teraz nie używam odżywek po myciu tylko maski, żeby je bardziej nawilżyć
Dzisiaj mają bardziej złoty odcień brązu, jak w załączniku Codziennie jest inny kolor



I jak, i jak? Ja nakładam jej dosłownie tyle co na palce, bo inaczej mnie obciąża

też mi się podoba efekt po tym rozjasniaczu, z chęcia bym wypróbowała, podobał mi się kolor rozjaśniony przez słońce, ale już widzę tą saharę na głowie.

jeszcze nie wiem, zamówiłam na dozie, nie ma jeszcze do odbioru
nakładasz na całą głowę? tzn. pewnie bez samej skóry ?

Napisane przez Magdalene29

Rycynowy raz nałożyłam na długość i powiedziałam sobie, że nigdy więcej. Ale na skalp nie znalazłam nic lepszego







Ja po ostatnich doświadczeniach odżywkowych stwierdzam, że VR jest jedną z moich najulubieńszych odżywek

u mnie sprawdzał się jako dodatek do maski

no widzisz, dlatego dam szansę, chociaż się boję
dziś już lepiej włosom, mniej suche i splątane, nie ma strąków.

[izus_86]

Napisane przez asiek14

dziękuję
coraz bardziej je lubię, a to najważniejsze

No i to jest to
Najważniejsze, żebyś je pokochała

Napisane przez blue_apple

haha, nie będzie! przecież każdemu pasuje co innego lilliputza lubię bardzo, używam już drugie opakowanie, a płukanka z aloesem też mi pomaga na łupież tylko brak mi regularności, nie zawsze mam czas.

a fructisowi dam jeszcze szansę, wczoraj wypsikałam włosy psikaczem z pantenolem, aloesem, jedwabiem, HA, niacynamidem - żeby je urtować, dziś użyłam tak jak zwykle Isany, a przy kolejnym myciu znowu spróbuję fructisa, może to zbieg okoliczności
ale wyglądały tragicznie

No to dobrze, że chociaż aloes i Lilliputz Ci pasują
Ja Lilli zużyłam dwie butelki i wiem, że zostanie ze mną na dłużej
Teraz tylko wykończę inny szampon i wracam do niego.

Co do Fructisa, to mam nadzieję, że będzie lepiej i jednak Ci przypasuje

Napisane przez Magdalene29

U mnie chyba przez nową, bogatą dietę lub niedobór wit. B lub odstawienie pokrzywy lub odsatwienie Vitapilu lub nadejście wiosny/lata. A może wszystko na raz Skomplikowane, lecą niesamowicie, ale głównie podczas mycia/czesania, w ciągu dnia prawie wcale, choć kiedyś właśnie w ciągu dnia obserwowałam wiecznie walające się po podłogach moje włosy Zaznaczam, że nie szarpię przy czesaniu. Zastanawiające jest, że tylu Wizażankom od razu zaczęły wypadać.

Wracam zdecydowanie do odżywek, wolę wstać wcześnie rano i potrzymać ją trochę dłużej niż te 2-3 minuty, bo widzę zdecydowaną poprawę. Jednak odżywki ważna rzecz

A propos Joanny Rzepy. Pamiętam, że gdy dostałaś łupieżu po Barwie, nagle wiele Wizażanek pisało o tym samym problemie i zdecydowana większość używała wtedy tej wcierki. Już wtedy przeszło mi przez myśl, że to może jej wina. Mi właśnie mija 11 dzień odkąd ją stosuję i na bank przerwę kurację po 2 tyg., bo trochę się boję.

Ja po ostatnich doświadczeniach odżywkowych stwierdzam, że VR jest jedną z moich najulubieńszych odżywek

Dla mnie też VR jest jedną z najbardziej ulubionych odżywek

Co do wypadania, to u mnie jest już lepiej i mam nadzieję, że to tylko wina pogody i u Ciebie też się unormuje

Jak chodzi o odżywki, to już Ci pisałam, że jestem zdania, że lepiej na troszkę dłużej i, że tez tak mam, że nałożona na minutkę nie działa tak jak na 10 min.

No i ostatnia rzecz, to ta Joaśka
Chyba jednak mi nie służy, bo dobrze kojarzysz, że wtedy co dostałam łupieżu stosowałam również Joannę, ale już chyba miesiąc.
Odstawiam ją i wracam do Seboradinu

Napisane przez Jigoku

Trochę się niszczą niestety, ale jest to nie tyle zniszczenie co przesuszenie i od tego rozdwajają mi się końcówki, ale moje włosy są bardzo na to podatne Jak skończę używać to podetnę trochę i powinno nie być problemu
Teraz nie używam odżywek po myciu tylko maski, żeby je bardziej nawilżyć
Dzisiaj mają bardziej złoty odcień brązu, jak w załączniku Codziennie jest inny kolor

No kolor ładny wychodzi, a z tym lekkim wysuszeniem, to tak jak robisz, pamiętaj o nawilżaniu i powinno być dobrze

[karmazynka99]

Napisane przez AnulaPPP

widać że jaśnieją
ale mnie kusi... ale nie mogę, nie mogę, nie mogę... moje włosy by tego na pewno nie przetrwały

własnie mnie tez tak samo kupi, no ale te obawy...

Napisane przez Jigoku

Trochę się niszczą niestety, ale jest to nie tyle zniszczenie co przesuszenie i od tego rozdwajają mi się końcówki, ale moje włosy są bardzo na to podatne Jak skończę używać to podetnę trochę i powinno nie być problemu
Teraz nie używam odżywek po myciu tylko maski, żeby je bardziej nawilżyć
Dzisiaj mają bardziej złoty odcień brązu, jak w załączniku Codziennie jest inny kolor

piękne włosy i kolor !

[Jigoku]

Napisane przez karmazynka99

piękne włosy i kolor !

Przy Twoim się chowa

Napisane przez izus_86

No kolor ładny wychodzi, a z tym lekkim wysuszeniem, to tak jak robisz, pamiętaj o nawilżaniu i powinno być dobrze

Właśnie mam nadzieję, że to czego teraz używam wystarczy, żeby włosy to przetrwały

Napisane przez blue_apple

też mi się podoba efekt po tym rozjasniaczu, z chęcia bym wypróbowała, podobał mi się kolor rozjaśniony przez słońce, ale już widzę tą saharę na głowie.

jeszcze nie wiem, zamówiłam na dozie, nie ma jeszcze do odbioru
nakładasz na całą głowę? tzn. pewnie bez samej skóry ?

No jest trochę sahara niestety Ja mam teraz dosyć zdrowe włosy na długości i dlatego się zdecydowałam, pół roku temu bym na pewno nie użyła No i nie psikam u góry, żeby nie mieć odrostów.

Ja używam tylko od ucha w dół, bo inaczej miałam bardzo obciążone włosy Na skalp w tej chwili nic nie nakładam prócz półproduktów, bo znowu zrobił mi się łupież

[karmazynka99]

Napisane przez Jigoku

Przy Twoim się chowa

[blue_apple]

Napisane przez Jigoku

No jest trochę sahara niestety Ja mam teraz dosyć zdrowe włosy na długości i dlatego się zdecydowałam, pół roku temu bym na pewno nie użyła No i nie psikam u góry, żeby nie mieć odrostów.

Ja używam tylko od ucha w dół, bo inaczej miałam bardzo obciążone włosy Na skalp w tej chwili nic nie nakładam prócz półproduktów, bo znowu zrobił mi się łupież

ja chyba właśnie jestem w tej sytuacji jeszcze, kiedy są za bardzo suche i zniszczone na końcach, dam sobie spokój, ale będę miała w pamięci chociaż ja to tak.. raz bym chciała jasne, raz ciemniejsze

i nie wiesz po czym? może właśnie po niczym, w sensie po nieużywaniu niczego na skalp? i jakie półprodukty się sprawdzają?
odebrałam już Waxa, nałożyłam na całe włosy i głowę, tak, jak robiłam z tym zwykłym waxem zagranicznym. zobaczę, pamiętam, że to cudo wymagało bardzo bardzo dokładnego spłukiwania, ale jednocześnie zazwyczaj mieszałam to z żółtkiem i rycyną, niedokładne spłukanie bardzo wyraźnie od razu czułam, trudno było więc doprowadzić do obciążenia. może zbyt krótko spłukujesz

[AnulaPPP]

Napisane przez Jigoku

A jak Twoje włosy się zachowują jak są suche? W sensie przesuszone trochę

wiesz co, jako tako przesuszone są rzadko w sumie. Chyba czasem jak im nie spasuje dane zestawienie kosmetyków, bo tak to nie suszę itp. Ale są bardzo delikatne i podatne na uszkodzenia mechaniczne, więc o ile po tej joannie z przesuszem bym sobie jakoś poradziła, to boję się że włosy by się osłabiły i zaczęły niszczyć bardziej przy czesaniu, przy ocieraniu o ubrania itp. Jakoś mam wizję "rozciągliwych" włosów jak po rozjaśniaczu itd.. pewnie przesadzam ale nie chcę ryzykować

Napisane przez karmazynka99

własnie mnie tez tak samo kupi, no ale te obawy...

Twoje nawet jak trochę zbrzydną to będą piękne hehe... a tak serio to Twoje są na bank w lepszej kondycji niż moje, więc chyba prędzej by to zniosły...

[Jigoku]

Napisane przez blue_apple

ja chyba właśnie jestem w tej sytuacji jeszcze, kiedy są za bardzo suche i zniszczone na końcach, dam sobie spokój, ale będę miała w pamięci chociaż ja to tak.. raz bym chciała jasne, raz ciemniejsze

i nie wiesz po czym? może właśnie po niczym, w sensie po nieużywaniu niczego na skalp? i jakie półprodukty się sprawdzają?
odebrałam już Waxa, nałożyłam na całe włosy i głowę, tak, jak robiłam z tym zwykłym waxem zagranicznym. zobaczę, pamiętam, że to cudo wymagało bardzo bardzo dokładnego spłukiwania, ale jednocześnie zazwyczaj mieszałam to z żółtkiem i rycyną, niedokładne spłukanie bardzo wyraźnie od razu czułam, trudno było więc doprowadzić do obciążenia. może zbyt krótko spłukujesz

Ja tak samo Ogólnie bardzo podobają mi się ciemne włosy i takie bym najbardziej chciała mieć, blond zawsze podziwiam u kogoś Moje naturalne mają nieciekawy odcień, więc właściwie chciałabym każde tylko nie swoje własne Ale stwierdziłam, że taki słoneczny kolor będzie dobry na lato, a zimą ewentualnie popróbuję z ciemnymi kolorami

Od olejowania skalpu Niestety często daje to u mnie taki efekt, nie mogę niczego na skalp nakładać. Co do półproduktów to najlepiej działa żel hialuronowy, aloes w małej ilości i rzadko (zbyt często robi mi lekki susz), trochę gliceryny

Myślę, że spłukiwałam dosyć dokładnie, bo on rzeczywiście zostawia film na włosach Tym bardziej, że na koniec płuczę około minuty zimną wodą

Napisane przez AnulaPPP

wiesz co, jako tako przesuszone są rzadko w sumie. Chyba czasem jak im nie spasuje dane zestawienie kosmetyków, bo tak to nie suszę itp. Ale są bardzo delikatne i podatne na uszkodzenia mechaniczne, więc o ile po tej joannie z przesuszem bym sobie jakoś poradziła, to boję się że włosy by się osłabiły i zaczęły niszczyć bardziej przy czesaniu, przy ocieraniu o ubrania itp. Jakoś mam wizję "rozciągliwych" włosów jak po rozjaśniaczu itd.. pewnie przesadzam ale nie chcę ryzykować



Twoje nawet jak trochę zbrzydną to będą piękne hehe... a tak serio to Twoje są na bank w lepszej kondycji niż moje, więc chyba prędzej by to zniosły...

Na pewno są bardziej podatne na uszkodzenia Byłam na początku czerwca u fryzjera, a mam trochę rozdwojonych końcówek

Tylko szkoda taki ładny kolor niszczyć

[blue_apple]

Napisane przez Jigoku

Ja tak samo Ogólnie bardzo podobają mi się ciemne włosy i takie bym najbardziej chciała mieć, blond zawsze podziwiam u kogoś Moje naturalne mają nieciekawy odcień, więc właściwie chciałabym każde tylko nie swoje własne Ale stwierdziłam, że taki słoneczny kolor będzie dobry na lato, a zimą ewentualnie popróbuję z ciemnymi kolorami

Od olejowania skalpu Niestety często daje to u mnie taki efekt, nie mogę niczego na skalp nakładać. Co do półproduktów to najlepiej działa żel hialuronowy, aloes w małej ilości i rzadko (zbyt często robi mi lekki susz), trochę gliceryny

Myślę, że spłukiwałam dosyć dokładnie, bo on rzeczywiście zostawia film na włosach Tym bardziej, że na koniec płuczę około minuty zimną wodą

ja podobnie, dlatego nie przeszkadzają mi rozjaśnienia po słoneczne z tym, że wiąże się to z mocnym właśnie osłabieniem włosów, wysuszeniem pewnie też.

a ja jestem pełna podziwu dla Waxa. w ogóle mnie nie obciążył, mogłaby rzec nawet, że mógłby być treściwszy w odniesieniu do moich końcówek (znowu się skręciły jak sprężynki co niektóre, to chyba wina grzebienia... ale przynajmniej wiem, że to raczej nie fructis vr).
w dodatku mam mniej przetłuszczone włosy, niż zwykle! tzn. właściwie to w ogóle nie mam, a normalnie już bym miała na bank.
będę testować oczywiście dalej, ale włosy są bardzo fajne, sypkie, gładsze. takiego właśnie efektu oczekiwałam. mam nadzieję, że nic się nagle nie zmieni

[karmazynka99]

Napisane przez AnulaPPP

Twoje nawet jak trochę zbrzydną to będą piękne hehe... a tak serio to Twoje są na bank w lepszej kondycji niż moje, więc chyba prędzej by to zniosły...

ale z tego co widze na zdjeciach to msz w świetnje kondycji !

a no i ja susze moje wiec psikacz mogłby je 'doprawic' :P

[GreenVesper]

Cześć

Dołączam się do wątku, mam nadzieję że będę mieć dzięki temu motywację Chciałabym wreszcie poprawić kondycję włosów. Sięgają mi mniej więcej do zapięcia stanika, są gęste ale cienkie i proste jak druty. Wywijają mi się niestety końcówki gdyż są przesuszone. Byłam dziś u fryzjera podciąć je na równo, jednak dalej są trochę pocieniowane - pamiątka po udziale w szkoleniu fryzjerskim

Przeczytałam dość dokładnie początek i koniec wątku, nie mam niestety czasu na przebrnięcie przez cały więc mam nadzieję że w razie jakichś wątpliwości pomożecie mi, jeśli nie znajdę odpowiedzi na nurtujące mnie pytania

Wrzucam zdjęcia swoich włosów, kolor mają taki jak na drugim zdjęciu. Najbardziej mnie denerwuje moja odrastająca grzywka, mam nadzieję że uda mi się jakoś przyspieszyć jej wzrost żeby dogoniła resztę szybciej niż w 10 miesięcy (10 cm różnicy).

Jak patrzę na Wasze przepiękne włosy mam ochotę cały dzień wcierać i odżywiać

Bardzo mnie kusi też rozjaśniacz w sprayu Joanny na końcówki. Przez półtorej roku miałam ombre (ale zrobione utleniaczem (sic!), który poniszczył i porozdwajał mi końcówki), które stety-niestety wyglądało bardzo dobrze i zastanawiam się czy farbować je z powrotem, czy poczekać aż w miarę zregeneruję włosy...

[rosa_lee]

Napisane przez asiek14

wrzuciłam zdjęcia 'miesiąc po'

link tu, żeby bylo szybciej https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=18101

Asiek, mam bardzo podobne włosy do twoich, sądząc po zdjęciach Zdradź mi w jaki sposób je pielęgnujesz, ja dopiero zaczynam tak jak ty i szukam czegoś dla siebie.
A czy Asiek to twoje imię? To byłby zabawny zbieg okoliczności, bo ja też mam na imię Asia