Mamusie listopad-grudzień 2011 vol. V

[wariateczka88]

olka moj tz mial opory w ogole przed przewijaniem,ale daletgo ze bal sie ze wyrwie cos malej,teraz przewija ja normalnie,i normalnie smaruje jesli trzeba,bo raczej jak ma ladna skore to nie uzywam niczego zapobiegawczo

kasia_aa jak ja Ci zazdroszcze takie wyjazdu nad morze fajnie ze milo go spedziliscie
a z tym oczkiem to moze jakies zapalenie spojowki,albo kanalik nie drozny?a nie bo doczytalam ze lzawi,wiec to chyba nie kanalik

[zmyslkobiety]

Dzień dobry
My juz dawno wstały teraz młoda poszła na drzemkę, a ja wcinam śniadanko...
dziś mała odkryła, że szuflade mozna otweirac, a po piekarniku sie wspinac

[glamourous]

Napisane przez olka1610

Moja też dostała malinki bo mamy już trochę swoich i też się krzywiła strasznie ale jadła i otwierała buźkę żeby jej jeszcze dać

Witam i ja
Nocka też oki, jedna pobudka. Teraz też zasnęła a ja piję kawkę, zaraz idę się ogarnę i podszykuję trochę obiad.
A już wiem co miałam pytać, przypomniało mi się jak glamourous pisała że tż tak sobie świetnie radzi z przewijaniem . Czy Wasi tz też mają taki problem z posmarowaniem tych rejonów np. linomagiem? Bo mój przewinąć przewinie, ale posmarować to juz nieee, może dlatego że mamy córcię to nie wiem, krępuje go to

Olka powiem ci ze moj zul Soni tez nie chcial w ogole przewijac, w calej karierze zdarzylo mu sie kilka razy w wielkich meczarniach ...a jak sierota jej przycial nozke (faldke) zatrzaskiem od bodziaka to juz w ogole stwierdzilam ze lepiej niech wcale nie robi (ja tak mialam ze ja wszystko robie lepiej, szybciej, sprawniej. glupia bylam)
i caly czas mowil ze jak bedzie mial syna to bedzie przy nim wszystko robil. no to ma dwojke a przy zabkowych biegunkach to uwierzcie mi ma co robic
u nas nocka tragiczna po prostu, pobudki co 15 min. ledwo zyje

[dominej]

Napisane przez zmyslkobiety

Hej
Pytanko na popołudnie czy waszym dzieciaczką "pachnie" nieładnie z buzki??? Czy tylko ja mam takie schizy???

Ja też mam czasami taie wrażenie - zwykle nie czuć w ogóle żadnego zapachu, ale czasami mi lekko "zalatuje" - więc nic tylko ją ciągle obwąchuję - bo nie zauważyłam - czy to np. po jakims jedzonku tak ma

Napisane przez Oliveira79

podziwiam - ja bym nie miała cierpliwości do BLW jak ją karmię normalnie łyzeczką i wexmie lapke do buzi, to musze od razu jej wytrzec, żeby nie upaprala siebie i wszystkiego dookoła

Ja też tak mam - Jak ją karmie łyżeczką, a ona rączki, albo nóżki pcha do buci - to od razu ja wycieram A podobno - brudne dzieck oto szczęśliwe dziecko - a ja tak nie lubię jak jest brudna

U nas nocka cudna - cała przespana - pobudka o 6:30 na jedzonko. Tylko wiecie co moja normalnie mało je - maksymalnie 5 posiłów - a wczoraj to 4 - rano melko, potem deser, zupa i kleik łyżeczką przed snem - trochę mało....
Dzisiaj tez -w stała to łaskawie 100ml mleka lekko zagęszczonego wypiła i już. Mam nadzieję, że to chwilowe - może spowodowane nadchodzącymi nowymi zębami - bo ciągle łapki w buzi i jęzorkiem tak śiesznie czegoś szuka w paszczy

[agulan82]

Hej mamuśki, u nas chyba wszystko ku lepszemu zmierza, bo nocki już coraz lepsze a i spanie w dzień też dłuższe a nie po 20 minut wczoraj mnie zszokowała i spała w południe 1,5 godziny i później około 17 30 minut i o 20 już lulała na noc a pierwsza pobudka dopiero o 24 także super jestem wyspana dzisiaj

Napisane przez olka1610

Moja też dostała malinki bo mamy już trochę swoich i też się krzywiła strasznie ale jadła i otwierała buźkę żeby jej jeszcze dać

Witam i ja
Nocka też oki, jedna pobudka. Teraz też zasnęła a ja piję kawkę, zaraz idę się ogarnę i podszykuję trochę obiad.
A już wiem co miałam pytać, przypomniało mi się jak glamourous pisała że tż tak sobie świetnie radzi z przewijaniem . Czy Wasi tz też mają taki problem z posmarowaniem tych rejonów np. linomagiem? Bo mój przewinąć przewinie, ale posmarować to juz nieee, może dlatego że mamy córcię to nie wiem, krępuje go to

U nas właśnie TZ ma problem z tym, że dziewczynki są i się trochę krępuje wiadomo jak trzeba to przewinie ale jak ja jestem to tylko ja.

[princessskaa]

Hejka

Pobudeczka u nas 6:45, więc git

Idę zaraz wstawić pranie, zjem śniadanko i wypiję kawkę.

Humorek taki jak pogoda u nas - do

[glamourous]

u nas pogoda do d...juz ze 2 tygodnie

[princessskaa]

Napisane przez olka1610

Czy Wasi tz też mają taki problem z posmarowaniem tych rejonów np. linomagiem? Bo mój przewinąć przewinie, ale posmarować to juz nieee, może dlatego że mamy córcię to nie wiem, krępuje go to

Mój przewinie, posmaruje. Ale przy kąpaniu nie umyje jej w tym miejscu intymnym tak dokładnie jak ja, bo mówi mi wprost, że się krępuje. Jakby był synio to by inaczej było, a tu córeczka to nie dziwię się.

[wariateczka88]

u nas tz od urodzenia kapie mala,ja ją chyba tylko kilka razy wykapalam
to jest ich rytual juz,jak polozna byla u nas pierwszy raz to tez on jej pomagal
a mala teraz sie nauczyla kopac nogami w waniece,i po ostatniej kapieli tz mnie wola,przychodze a on cale spodnie morke i cala koszula mowie mu ze juz prysznica brac nie musi przynajmniej
patrze za okno pochmurnie,mysle sobie gites,bedzie sie przyjemnie jechalo,patrze na termometr-20stopni

[21pyza]

Witam
U nas nocka ok. Plamki z uczulenia już prawie zeszły i wygląda prawie normalnie..
Mam pyatanie do was czy któreś dziecko odrzuciło od butelki? Do tej pory nie było problemu młody ok 22-23 dostawał 180ml bebiolnu i spał do 4-5 od paru dni butelki do ust nie weźmie. Wczoraj zrobił taką awanturę jak jeszcze nigdy. W końcu dodałam do mleka kaszki i łyżeczką zjadł ale nie wiem o co chdzi?

[basiula19]

Napisane przez 21pyza

Witam
U nas nocka ok. Plamki z uczulenia już prawie zeszły i wygląda prawie normalnie..
Mam pyatanie do was czy któreś dziecko odrzuciło od butelki? Do tej pory nie było problemu młody ok 22-23 dostawał 180ml bebiolnu i spał do 4-5 od paru dni butelki do ust nie weźmie. Wczoraj zrobił taką awanturę jak jeszcze nigdy. W końcu dodałam do mleka kaszki i łyżeczką zjadł ale nie wiem o co chdzi?

spoko u nas tez takbyło po jakichs czterech dniach mu przeszło.....ostatnio znowu nawrót apił sie troszke mleka i reszta beeeee na szczescie mam cycole jeszcze no ale teraz mu dosypuje troche kaszki albo kleiku do mm i pięknie pije nawet po 180 ml-220 ml a mleka tylko 2 razy mi 180 ml wypił.....

[21pyza]

Napisane przez basiula19

spoko u nas tez takbyło po jakichs czterech dniach mu przeszło.....ostatnio znowu nawrót apił sie troszke mleka i reszta beeeee na szczescie mam cycole jeszcze no ale teraz mu dosypuje troche kaszki albo kleiku do mm i pięknie pije nawet po 180 ml-220 ml a mleka tylko 2 razy mi 180 ml wypił.....

Mam nadzieje że u nas też sie nawróci . Nie żebym była jakoś do butelki szczególnie przywiązana, bo jeszcze mogę go piersią nakarmić ale on do żłobka chodzi i jakoś muszą sobie tam radzić

[dominej]

Pyza moja też prawie w ogóle z butelki nie chce jeść - dlatego na noc daje gęsty kleik łyżką, bo z butelki zjadała tylko troszke i się budziła w nocy.... A teraz jak zje 160, albo 200 takiej papki to przesypia w miarę dobrze noc.
Chociaż w nawiązaniu do tego co pisała basiula to nasza już zwykłego samego mm od dawna nie pije - kazdorazowo ma lekko zagęszczone kleikiem tyżowym - tak, żeby dąło się ciągnąć przez smoczek.... Bo samo mm już dawno odrzuciła. A teraz jak zauważyła, ż eprzy jedzeniu łyżeczką nie trzeba się namęczyć to coraz mniej chętnie je z butelki.

Poza tym powiem Wam, że ja jej daję w sumie albo kleik ryżowy, albo kukurydziany, bo one bez cukru są, a te inne kaszki smakowe sa słodkie i ona nie chce ich jeść (z czego ja się cieszę), no ale trochę monotonne ma to jedzenie...

[glamourous]

Pyza a w zlobku karmia z butli? mi mowili ze u nas niby lyzeczka...
w ogole mozesz napisac cos wiecej o zlobku bo ja zielona jestem??? jak maly znosi rozstania, jak to wszystko od podszewki wyglada???

[21pyza]

Napisane przez dominej

Pyza moja też prawie w ogóle z butelki nie chce jeść - dlatego na noc daje gęsty kleik łyżką, bo z butelki zjadała tylko troszke i się budziła w nocy.... A teraz jak zje 160, albo 200 takiej papki to przesypia w miarę dobrze noc.

A o której karmisz ją na noc?

Napisane przez glamourous

Pyza a w zlobku karmia z butli? mi mowili ze u nas niby lyzeczka...
w ogole mozesz napisac cos wiecej o zlobku bo ja zielona jestem??? jak maly znosi rozstania, jak to wszystko od podszewki wyglada???

Mleko do tej pory podawali mu w butelce (przywozłam trochę swojego a reszta mm), zupki i kaszki dają mu łyżeczką bo tak go nauczyliśmy. My wybraliśmy żłobek prywatny bo do państwowych przyjmują od września a ja w połowie maja do pracy musiała wrócić. Na początku był trzy dni tak tylko na chwilkę i było nie żle, ale jak został na dłużęj to strasznie sie rąk domagał,bo przytulać sie chciał (to tak 4-5 dni trwało) ale potem było już coraz lepiej. Nie płakał, ładnie jadł i spał.
Dzieci tam są podzielone na 2 grupy (do roku i powyżej roku) i mają odzielne pokoje zabaw (żeby te starsze nie stratowały tych niechodzących), codziennie te maluchy przynoszone są do bawialni dużych dzieci żeby sie integrowały z resztą. My zawozimy obiadek, mleko i kaszki ale starszym dzieciom można wykopić obiadki, a nawet śniadania i podwieczorki. DZieciaczki od roku mają zajęcia z rytmiki i plastyki, codziennie jest czas na książkę (to dla wszytkich dzieci) i spacer (jeśli pozwala pogoda). Ogónie jetem zadowolona. Adaś jest zawsze przebrany i nakarmiony, warca do nas pogodny. Tylko mi trudno sie z nim rostać i cały dzień myślę jak mu tam. Czasem sie skuszę i zadzwonię ale nie chce wyjść na jakąs mega przewrażliwioną wiec tylko od czasu do czasu. A jeszcze opiekunek jest 3 na 15 dzieci( 2 do starszych dzieci i jedna do maluchów-chyba że jest sytuacja że dzieci do roku jest więcej niż 5 to wtedy jest jeszcze dodatkowa pani)

[olka1610]

Właśnie ja też jestem ciekawa jak to w żłobku wygląda? Na razie siedzę w domu z małą bo pracę mam nieciekawą i nie chcę za bardzo do niej wracać. Chociaż jak czytam czasami jak niektóre z Was piszą że są w pracy to mam chęć wrócić, przynajmniej byłaby motywacja żeby się umalować, ubrać ładniej bo tak w domu to wstyd się przyznać ale nieraz mi się nie chce. No i tak się zastanawiam czy nie szukac innej pracy a wtedy mała musiałaby pójść do żłobka.

glam- ja też tak mam że wydaje mi się że ja zrobię lepiej, sprawniej itp. wiem że to głupie i że przez to mam ciężej ale mój tż naprawdę jest taki że jak mu palcem nie pokażesz to się nie domyśli (np. wynieś szklanke, poskładaj ubrania itp). No niestety tesciowa wszystko za niego robilai tak jest nauczony, powoli się to zmienia ale ile mnie to nerwów kosztuje...

właśnie zawsze mnie to zaskakuje jak te opiekunki w żłobku sobie radzą z kilkorgiem dzieci, mi jedno nieraz potrafi dać w kość ze nie mam sie kiedy po tyłku podrapac...

[glamourous]

Pyza dzieki ja juz truchleje na mysl o oddaniu moich bachorkow mam nadzieje ze nie beda tak strasznie chorowaly

[21pyza]

Napisane przez olka1610

właśnie zawsze mnie to zaskakuje jak te opiekunki w żłobku sobie radzą z kilkorgiem dzieci, mi jedno nieraz potrafi dać w kość ze nie mam sie kiedy po tyłku podrapac...

Mnie też Jestem pełna podziwu, a dzieciaki nie wyglądają na wystaszone czy teroryzowane.

Napisane przez glamourous

Pyza dzieki ja juz truchleje na mysl o oddaniu moich bachorkow mam nadzieje ze nie beda tak strasznie chorowaly

Mój łapie infekcje (teraz to już druga na 1,5 miesiąca) ale nie spodzieałam sie że bedzie inaczej. Jak bym go przetrzymała do przedszkola to chorowałby w przedszkolu. A jak jest taki malutki i jeszcze nieświadomy wielu rzeczy to szybciej sie adaptuje (przynajmniej mój) Równo z nami kobietaka zacęła przyprowadzać 2 letnieg chłopczyka. Jak to dziecko stało na korytarzu i płakoało " mamusiu nie zostawiał mnie" to myślałam że mi serce pęknie a to obce dziecko przecież. Gdyby moje tak zawołąło to chyba naprawdę bym nie zostawiła

[nettka_]

Napisane przez olka1610

Czy Wasi tz też mają taki problem z posmarowaniem tych rejonów np. linomagiem? Bo mój przewinąć przewinie, ale posmarować to juz nieee, może dlatego że mamy córcię to nie wiem, krępuje go to

Mój tż nie ma z tym żadnego problemu przewinie, posmaruje, wykąpie, ubierze itd

[janeczka7891]

Witam z rana
Cholewcia wczoraj napisałam taki długi post i mi go wcięło :/ nie wiem jak ja to robie tymi paluchami, ze mi sie w mig usuwa to

Nasze nocki sa w miare ok heh, czasem sie przebudzi np tak jak dzis ale zgasilam swiatlo, puscilam melodyjke i zasnal i tak do 6,30 czasem zdarzylo sie pospac do 8,25 a jadl przed 20. Także super a potem wylegujemy sie do 10 heheh.

Napisane przez olka1610

glamourous pisała że tż tak sobie świetnie radzi z przewijaniem . Czy Wasi tz też mają taki problem z posmarowaniem tych rejonów np. linomagiem? Bo mój przewinąć przewinie, ale posmarować to juz nieee, może dlatego że mamy córcię to nie wiem, krępuje go to

u mnie to dziwne ale jak Fifi byl mniejszy czyt. miesiac mial, to TZ go przewinal a teraz to dla niego jak wyrok mówię, mu ze jest dziwny ale on jakos tego nie rozumie :/

Napisane przez olka1610

glam- ja też tak mam że wydaje mi się że ja zrobię lepiej, sprawniej itp. wiem że to głupie i że przez to mam ciężej ale mój tż naprawdę jest taki że jak mu palcem nie pokażesz to się nie domyśli (np. wynieś szklanke, poskładaj ubrania itp). No niestety tesciowa wszystko za niego robilai tak jest nauczony, powoli się to zmienia ale ile mnie to nerwów kosztuje...

właśnie zawsze mnie to zaskakuje jak te opiekunki w żłobku sobie radzą z kilkorgiem dzieci, mi jedno nieraz potrafi dać w kość ze nie mam sie kiedy po tyłku podrapac...

moj TZ właśnie tak czesto miał, że mówił a dobrze to zrobilem? a tak mam trzymac itp? na poczatku mu mówiłam a potem powiedziałam, ze ma tez instynkt tacierzynski i niech sam zdecyduje, jak bylo przy zmianie pampersa to sie pytal nie za luzno nie za mocno. Ja mówiłam mu jak bedzie za luzno to sie przesika i bedzie wiedzial ze musi mocniej itp temat rzeka..... tak samo z kapiela ostatnio go kapal i mnie wola ale choc ze mna do lazienki i patrz czy dobrze. Nie wiem czemu on tak nie wierzy w siebie,ze to dobrze zrobi. Ja mu powiedziałam, ze przecież go dobrze kąpiesz itp


W ogóle Filipek ma liszajki dziwne na buzi w okolicy nosa i ust, bylam u lekarza w poniedzialek na szczepieniu i lekarka nic na to nie powiedziała Ważymy 8230

No a tak w ogóle to się pochwalę mamy dziś z TŻ drugą rocznicę ślubu

[nettka_]

Napisane przez dominej

Ja też mam czasami taie wrażenie - zwykle nie czuć w ogóle żadnego zapachu, ale czasami mi lekko "zalatuje" - więc nic tylko ją ciągle obwąchuję - bo nie zauważyłam - czy to np. po jakims jedzonku tak ma


Ja też tak mam - Jak ją karmie łyżeczką, a ona rączki, albo nóżki pcha do buci - to od razu ja wycieram A podobno - brudne dzieck oto szczęśliwe dziecko - a ja tak nie lubię jak jest brudna

U nas nocka cudna - cała przespana - pobudka o 6:30 na jedzonko. Tylko wiecie co moja normalnie mało je - maksymalnie 5 posiłów - a wczoraj to 4 - rano melko, potem deser, zupa i kleik łyżeczką przed snem - trochę mało....
Dzisiaj tez -w stała to łaskawie 100ml mleka lekko zagęszczonego wypiła i już. Mam nadzieję, że to chwilowe - może spowodowane nadchodzącymi nowymi zębami - bo ciągle łapki w buzi i jęzorkiem tak śiesznie czegoś szuka w paszczy

ja też nie lubię jak mała jest brudna jak ją karmię strasznie się wtedy denerwuje heh

[wiolqn]

Napisane przez Oliveira79

młoda nie chce dalej z butli pić chociaż nie! wczoraj nawet sporo (jak na nią ) pociągnęła z butli soku, węc może idzie przełom?

a probowalas dawac mleko niekapkiem lub kubeczkiem?

Napisane przez dygotka8

jnie posiadam ipada,ale dla mnie czytanie książki papierowej to zupełnie inna bajka niż czytanie na ekranie .....[

ano, usiasc wygodnie, kocyk, parujacy kubek herbaty, szelest kartek, zapach farby drukarskiej. z niczym sie nie rowna. ale jak sie nie ma co sie lubi to sie czlowiek ratuje czymkolwiek

Napisane przez Oliveira79

jak ją karmię normalnie łyzeczką i wexmie lapke do buzi, to musze od razu jej wytrzec, żeby nie upaprala siebie i wszystkiego dookoła

moj tez wydziera u pcha sam do buzi ale mu daje. niech sie uczy

glam to widze nocki podobne mialysmy. od drugiej placz. kolej TZ na uspokajanie. efekt: ja nie spalam o 5 dalam w koncu cycka bo inaczej nie mozna bylo uspokoic. Niech te zebulce juz wylaza no. Twoi to juz tak raczkuja naprzemiennie do przodu? Bo Adek ciagle jeszcze w kolko sie kreci, niby zatacza juz coraz wieksze kregi i kombinuje bardzo na prostych nogach, takie pompeczki.

bylam raz w takm malpim gaju w Londynie z kolezanki roczniakiem. Rzucal sie szczupakiem w pileczki itd. Ale jak sie rozejrzalam wokol jak te zasmarkane dzieciaki wycieraly nosy io pilki a potem takie male braly je do paszczy to mi sie odechcialo.

[nettka_]

Napisane przez glamourous

u nas pogoda do d...juz ze 2 tygodnie

U mnie z ponad tydzień ale jest lepiej niż wczoraj....wyjrzało słoneczko

[goldika]

Napisane przez dominej

U nas nocka cudna - cała przespana - pobudka o 6:30 na jedzonko. Tylko wiecie co moja normalnie mało je - maksymalnie 5 posiłów - a wczoraj to 4 - rano melko, potem deser, zupa i kleik łyżeczką przed snem - trochę mało....
Dzisiaj tez -w stała to łaskawie 100ml mleka lekko zagęszczonego wypiła i już. Mam nadzieję, że to chwilowe - może spowodowane nadchodzącymi nowymi zębami - bo ciągle łapki w buzi i jęzorkiem tak śiesznie czegoś szuka w paszczy

wczoraj bylam na szczepieniu i tez mowilam lekarzowi ze mlody malo je, 3x mleko + obiadek i nic wiecej. Powiedzial, ze je odpowiednio, nadal jest w 50centylu (8720g 7m+1tydz) mowil, ze dziecko je ile potrzebuje. Ze gorzje byloby jakby jadl wszystko jak leci, wtedy latwo o otylosc u dzieci. Stwierdzil, ze mam madre dziecko bo je tyle ile potrzebuje, a nie tyle ile mu probuje wcisnac

wpadlam tylko na chwile, zerkam na ostatnia strone wiecej nie nadrobie niestety

PS. rozjasnilam wlosy, jestem ruda

[saaraa_lub]

Heeej,
My dzisiaj wstalismy o 8
Tydzień temu wyszły 2 dolne jedynki teraz dla odmiany ida 2 górne także wszystko parami
Pytała któraś z Was o smarowanie pupy.Ja niczym nie smaruję, mam chusteczki nasączone oliwką i jest ok.Ja jakaś krosteczka wyskoczy (moze raz taka syt. była) to bepanthenem a tak to nie wiedzą potrzeby.
I co tam jeszcze, pochmurno;(

[glamourous]

Napisane przez wiolqn

glam to widze nocki podobne mialysmy. od drugiej placz. kolej TZ na uspokajanie. efekt: ja nie spalam o 5 dalam w koncu cycka bo inaczej nie mozna bylo uspokoic. Niech te zebulce juz wylaza no. Twoi to juz tak raczkuja naprzemiennie do przodu? Bo Adek ciagle jeszcze w kolko sie kreci, niby zatacza juz coraz wieksze kregi i kombinuje bardzo na prostych nogach, takie pompeczki.
.

adasko raczkuje w stylu klasycznym, naprzemiennie
Domin jest troche z tylu, kreci sie wkolo osi i idzie do przodu, niby naprzemiennie ale czolga sie na lokciach i kolanach a nie na dloniach smiesznie to wyglada

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

goldi fotka plis
a czym farbowalas- nie balas sie rozjasniac po tej hennie?

[nettka_]

Napisane przez janeczka7891

No a tak w ogóle to się pochwalę mamy dziś z TŻ drugą rocznicę ślubu

klask i:kla ski:dużo szczęścia i miłości na kolejne lata:ro za::roz a:

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez goldika

wczoraj bylam na szczepieniu i tez mowilam lekarzowi ze mlody malo je, 3x mleko + obiadek i nic wiecej. Powiedzial, ze je odpowiednio, nadal jest w 50centylu (8720g 7m+1tydz) mowil, ze dziecko je ile potrzebuje. Ze gorzje byloby jakby jadl wszystko jak leci, wtedy latwo o otylosc u dzieci. Stwierdzil, ze mam madre dziecko bo je tyle ile potrzebuje, a nie tyle ile mu probuje wcisnac

wpadlam tylko na chwile, zerkam na ostatnia strone wiecej nie nadrobie niestety

PS. rozjasnilam wlosy, jestem ruda

a gdzie fota?


za wagę

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

A my wstałyśmy o 8.15

[goldika]

Glam jasne, ze sie balam wszedzie mi odradzali, ostrzegali ze bede zielona. ale ja lubie eksperymentowac. Wlosy nie zeby, odrosna
oczywiscie rude to kolor przejsciowy. Zrobie sobie jakis blond. Ciemne mi sie bardzo podobaly ale wymagaly mocnego makijazu i wizyt na solarium. Bo jak mylam no mekeup to wygladalam jak zombie, a solarium mi sie odwidzialo. Latwiej mi jest byc blada blondynka niz opalona szatynka. Nature ciezko oszukac

Rozjasnialam poprzez kapiel rozjasniajaca. Wysuszylo mi troche wlosy ale tragedii nie ma. Mysle, ze niektore moje znajome maja w gorsyzm stanie klaki niz ja po tym zabiegu. Oczywiscie sama wszystko robilam.

ostatnia fota: przed rozjasnianiem.

[Oliveira79]

heloł

Młoda tradycyjnie wstała o 6ej, myslalam ze tez tradycyjnie w bujaku pospi jeszcez troche ale nie dzisiaj w koncu wziełam ja do sypialni i po wielkich mękach zasnęła cos chyba koło 8ej, a ja z nią i tak spalysmy do 9:45

Napisane przez dominej

Tylko wiecie co moja normalnie mało je - maksymalnie 5 posiłów - a wczoraj to 4 - rano melko, potem deser, zupa i kleik łyżeczką przed snem - trochę mało....
Dzisiaj tez -w stała to łaskawie 100ml mleka lekko zagęszczonego wypiła i już. Mam nadzieję, że to chwilowe - może spowodowane nadchodzącymi nowymi zębami - bo ciągle łapki w buzi i jęzorkiem tak śiesznie czegoś szuka w paszczy

ale według zaleceń niemowle powinno jesc 5-6 posiłków/dzień więc u Ciebie norma relax

[goldika]

nettka dzieki za gratki Tz sie upieral, ze Olek bedzie ponad 10kg wazyl