Żony 2009 cz.XXXIII

[ktosia86]

Viva España !!!!!!!!!!

Mina Krystyny bezcenna

[celi25]

gold mam prośbę mojej mamie popsuła się maszyna do szycia i chce sobie kupic nową ( oczywiście nie jakąś drogą za 1000 zł). Mogłabyś mi poradzić... bo wiem że Ty szyjesz. Może masz jaką nowszą maszynę?

[201803111825]

Treść usunięta

[ktosia86]

Dzień dobry!

Rosi jak Ci się podobał mecz?

[śliweńka]

Napisane przez Katunia:)

ojjjj nic sie nie stalo!!

Madziu - ja tylko powiem ze swojego doswiadczenia ze czesto lekarze przesadzaja z diagnoza skaza bialkowa-tak im jest czwsto wygodnie powiedziec. Tom tez niby mial skaze a guzik prawda wcale to skaza nie byla. Moze w Waszym przypadku faktycznie to jest, ale sprawdz to dokladnie.

A ja sie jeszcze nie chwalilam - w sobote jade na wyjazd integracyjny do Wisly do pensjonatu ze spa placimy tylko koszt dojazdu wiec super!! powrot w niedziele - zapowoada sie wiec kolejny imprezowy weekend

to jak mojemu bratu pow dermatolog że ma świerzba a po prostu miał uczulenie na proszek
weź mnie na weekend

Napisane przez ktosia86

Viva España !!!!!!!!!!

Mina Krystyny bezcenna

dał ciała i tyle

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

hej

[201803111825]

Treść usunięta

[ktosia86]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

No pewnie, żeby nie trafił, było widać bo rzutach wolnych I co, fryzjer dostanie zje.bkę bo zaproponowana przez niego fryzura nie przyniosła Krysi szczęścia
Mnie tam te dogrywki stresują, a przy karnych to już miałam w ogóle nerwy napięte jak baranie jaja

[gold-fish]

Napisane przez Ana***

ciemny blond

czyli 7.1 CZY 6.1? Jak wyszedł i na jakie włoski kładłaś? jest taki wątek na kosmetycznym że można wklejać swoje fotki po farbowaniu- może je tam pokażesz (najwyzej zamaluj twarz ) bo ja fotek z klubu nie odpalę w pracy a własnie wczoraj juz chciałam kupić farbę Joannę, ale nie mają 7.1 tylko 7, a ja chce zimny odcień

Napisane przez Katunia:)

A ja sie jeszcze nie chwalilam - w sobote jade na wyjazd integracyjny do Wisly do pensjonatu ze spa placimy tylko koszt dojazdu wiec super!! powrot w niedziele - zapowoada sie wiec kolejny imprezowy weekend

ale suuuuuper korzystaj ile mozesz
u mnie ciekawy weekend się zapowiada- jutro najpierw impreza firmowa, potem Noc Kina, a w sobotę idę na ten panieński a jeszcze po nocy kina muszę z rana umyć okna bo za tydzień wizytacja teściowej chyba się przypnę czymś do grzejnika żeby nie wylecieć przez okno

Napisane przez celi25

gold mam prośbę mojej mamie popsuła się maszyna do szycia i chce sobie kupic nową ( oczywiście nie jakąś drogą za 1000 zł). Mogłabyś mi poradzić... bo wiem że Ty szyjesz. Może masz jaką nowszą maszynę?

niestety nie poradzę, choć czytałam że dobrze szyją te maszyny z Lidla ja mam straego Łucznika, ma chyba 20 lat i nadal jest sprawny jak widać

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

jesteście straszne
ale fakt że śmiesznie wyglada z ta ulizaną na smalec grzyweczką ogladałam jednym okiem, bo zaczęłam ,,decoupageować" biblioteczkę już jest róznica

[Gucia0987]

Będę czytać później, bo na razie mam sajgon.

Wczoraj wszystko się udało. Na początku było zamieszanie, nie mogłam wszystkich opanować, ale jakoś sobie poradziłam. Na koniec spotkania było dokładnie to samo, ale na szczęście jakoś poszło.

Jedno co to muszę pójść na zakupy, bo wczoraj kompletnie nie miałam się w co ubrać I tak uważam, że nie wyglądałam zbyt elegancko, ale nie miałam czasu przebierać się 5 raz... ehs! Oby do wypłaty i trzeba coś kupić!

[celi25]

Napisane przez gold-fish

niestety nie poradzę, choć czytałam że dobrze szyją te maszyny z Lidla ja mam straego Łucznika, ma chyba 20 lat i nadal jest sprawny jak widać

mojej mamy jest jeszcze po babci więc tez sporo przeżyła ale myślałam, ze masz coś nowszego. A dzisiaj to plastikowe obudowy robią - wczytałam się tylko żeby patrzeć aby miały metalowe podzespoły. Muszę pooglądać na allego -

[Ana***]

Napisane przez gold-fish

czyli 7.1 CZY 6.1? Jak wyszedł i na jakie włoski kładłaś? jest taki wątek na kosmetycznym że można wklejać swoje fotki po farbowaniu- może je tam pokażesz (najwyzej zamaluj twarz ) bo ja fotek z klubu nie odpalę w pracy a własnie wczoraj juz chciałam kupić farbę Joannę, ale nie mają 7.1 tylko 7, a ja chce zimny odcień

Goldi zajrzyj do k. opisówkę strzelilam odnośnie odcienia...

---

Uciekam do pracy a wróce to chyba w nocy bo radę ped. mam... a jeszcze nigdy nie trwała krótko... grr
wczoraj cały dzień sprawozdania pisałam

[baja_86]

Koleżanki nauczycielki łącze się w bólu, ja dziś mam radę, ostatnie 2 tyg. siedziałam w papierach, ale jeszcze tylko jutro i wakacjeno prawie, bo jeszcze mam dyżur w sierpniu, ale miesiąc spokoju będzie.
Lubię swoją pracę, ale już chce odpocząć.

[ktosia86]

Ależ jesteśmy dzisiaj rozgadane

Ja się zajęłam sprzątaniem, bo mieszkanie lekko zaszło brudem Dziecko mi pomagało zawzięcie, wycierała ławę mokrą chusteczką, a potem maziała po tym wytartym paluszkami, ale liczą się chęci Co będę dziewczynę zniechęcać
A tak w ogóle to serdecznie polecam chusteczki gaga dla dzieci jako takie do wycierania mebli - sprawdzają się lepiej niż chusteczki typowo do mebli, bo nie robią zacieków

Mąż robi obiadek, a ja czekam na przyjaciółkę

[martucha84]

u nas powtórka z rozrywki, wczoraj zaczął kaszleć, tak coś czułam że to krtań ale potem było ok... i dziś znowu atak, ostro poszło.. ale na szybko zajechaliśmy o przychodni, nasza pediatra była to nas bez kolejki wzięła tylko go usłyszała to od razu zleciła zastrzyk inhalacje, no i do domu inhalacje.. jak po kolejnych 2 inhalacjach w nocy nie minie to mamy jechać do szpitala bo ona ma dyżur to dostanie adrenaline i zastrzyk, no i do chorzowa do szpitala tym razem na 99% na oddział, powiedziała że jak najwięcej przebywać na dworze, w chłodzie, spać przy otwartym oknie, on nie zaraża bo to specyfika jego krtani... będzie rósł będzie się naprawiać... do 10 roku życia podobno przejdzie..

Guciu

Ktosiu dostałam pw, zbiorę się to odpisze, bo nie wiem jak to ugryźć..


Bajuś Ana łącze sie w bólu, ja już po radzie, wczoraj była, ale na sam koniec dyra nam zorganizowała szkolenie 15godzinne (piątek po południu i cała sobota) z Betti Strauss, prowadzi pani Kubiak więc będzie super.. ale już jestem zmęczona..

[SAMBAdiJANEIRO]

Cześć laseczki
dzis byl moj ostatni dzien w pracy... straszne to uczucie... jakos takie dziwne, jak we snie, nie plakalam bo nie wydaje mi sie zeby to bylo realne ale strasznie meczacy to byl dzien... wstalam o 5, bo musialam obleciec pare sklepow w poszukiwaniu ciasta w pracy bardzo milo, prawie nic dzis nie zrobilam... jedyne co to porzadkowalam swoje rzeczy w szafkach, zegnalam sie z wszystkimi i przekazywalam jeszcze jakies drobne rzeczy... musze powiedziec ze bardzo milo mnie wszyscy pozegnali... dostalam piekny zegarek od kolezanek i kolegow z biura... jak to powiedziala jedna kolezanka "zeby odmierzal czas do mojego powrotu" nio i generalnie szefostwo caly czas podtrzymuje ze jestem milo widziana i maja nadzieje ze jeszcze do nich wroce.... milo och milo

[201803111825]

Treść usunięta

[śliweńka]

Napisane przez martucha84

u nas powtórka z rozrywki, wczoraj zaczął kaszleć, tak coś czułam że to krtań ale potem było ok... i dziś znowu atak, ostro poszło.. ale na szybko zajechaliśmy o przychodni, nasza pediatra była to nas bez kolejki wzięła tylko go usłyszała to od razu zleciła zastrzyk inhalacje, no i do domu inhalacje.. jak po kolejnych 2 inhalacjach w nocy nie minie to mamy jechać do szpitala bo ona ma dyżur to dostanie adrenaline i zastrzyk, no i do chorzowa do szpitala tym razem na 99% na oddział, powiedziała że jak najwięcej przebywać na dworze, w chłodzie, spać przy otwartym oknie, on nie zaraża bo to specyfika jego krtani... będzie rósł będzie się naprawiać... do 10 roku życia podobno przejdzie..

Guciu

Ktosiu dostałam pw, zbiorę się to odpisze, bo nie wiem jak to ugryźć..


Bajuś Ana łącze sie w bólu, ja już po radzie, wczoraj była, ale na sam koniec dyra nam zorganizowała szkolenie 15godzinne (piątek po południu i cała sobota) z Betti Strauss, prowadzi pani Kubiak więc będzie super.. ale już jestem zmęczona..

eh znów... szybkiego powrotu do zdrowia i by do szpitala nie musiał jechać

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

Cześć laseczki
dzis byl moj ostatni dzien w pracy... straszne to uczucie... jakos takie dziwne, jak we snie, nie plakalam bo nie wydaje mi sie zeby to bylo realne ale strasznie meczacy to byl dzien... wstalam o 5, bo musialam obleciec pare sklepow w poszukiwaniu ciasta w pracy bardzo milo, prawie nic dzis nie zrobilam... jedyne co to porzadkowalam swoje rzeczy w szafkach, zegnalam sie z wszystkimi i przekazywalam jeszcze jakies drobne rzeczy... musze powiedziec ze bardzo milo mnie wszyscy pozegnali... dostalam piekny zegarek od kolezanek i kolegow z biura... jak to powiedziala jedna kolezanka "zeby odmierzal czas do mojego powrotu" nio i generalnie szefostwo caly czas podtrzymuje ze jestem milo widziana i maja nadzieje ze jeszcze do nich wroce.... milo och milo

kiedy jedziesz do TŻ?

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez śliweńka

eh znów... szybkiego powrotu do zdrowia i by do szpitala nie musiał jechać



kiedy jedziesz do TŻ?

jutro po pracy tz wskakuje w samochod i pruje po mnie, a w niedziele wracamy do de juz razem...

[śliweńka]

i już na długo razem

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez śliweńka

i już na długo razem

Oby na zawsze

[mona_ja]

Cześć!

Marta zdrówka dla Pata! Oby ataków było jak najmniej a najlepiej wcale!

Gucia kobieto sukcesu, nie mogło być inaczej! A zakupy zrób koniecznie, ciuchów nigdy nie za wiele

Samba fajnie że w końcu będziecie razem! A ty będziesz tam miała prace?

Ja was ciągle podczytuję ale jakoś nie mam weny do pisania,szczególnie że jestem jedyną ciężarówką na wątku i teraz głównie się ciążowymi tematami interesuję. W zeszły weekend byliśmy u sis w Niemczech, krótki wyjazd nam się przydał szczególnie że to ostatnia szansa.

Fajny film leci na polsacie, widziałam go już kilka razy i ciągle mnie wzrusza!

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez mona_ja

Cześć!

Marta zdrówka dla Pata! Oby ataków było jak najmniej a najlepiej wcale!

Gucia kobieto sukcesu, nie mogło być inaczej! A zakupy zrób koniecznie, ciuchów nigdy nie za wiele

Samba fajnie że w końcu będziecie razem! A ty będziesz tam miała prace?

Ja was ciągle podczytuję ale jakoś nie mam weny do pisania,szczególnie że jestem jedyną ciężarówką na wątku i teraz głównie się ciążowymi tematami interesuję. W zeszły weekend byliśmy u sis w Niemczech, krótki wyjazd nam się przydał szczególnie że to ostatnia szansa.

Fajny film leci na polsacie, widziałam go już kilka razy i ciągle mnie wzrusza!

na razie nie... poki co mam zamiar kuc niemiecki by potem znalezc prace w biurze a nie na mopie takie mam ambicje

[india83]

Marta oj biedny Patryczek, znowu... wspólczuje tych kłopotów zdrowotnych, dobrze, ze z wiekiem bedzie z nim coraz lepiej.ale obecna czestotliwosc zachorowan przeraza. oby juz poczuł sie lepiej. buziaki

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

Cześć laseczki
dzis byl moj ostatni dzien w pracy... straszne to uczucie... jakos takie dziwne, jak we snie, nie plakalam bo nie wydaje mi sie zeby to bylo realne ale strasznie meczacy to byl dzien... wstalam o 5, bo musialam obleciec pare sklepow w poszukiwaniu ciasta w pracy bardzo milo, prawie nic dzis nie zrobilam... jedyne co to porzadkowalam swoje rzeczy w szafkach, zegnalam sie z wszystkimi i przekazywalam jeszcze jakies drobne rzeczy... musze powiedziec ze bardzo milo mnie wszyscy pozegnali... dostalam piekny zegarek od kolezanek i kolegow z biura... jak to powiedziala jedna kolezanka "zeby odmierzal czas do mojego powrotu" nio i generalnie szefostwo caly czas podtrzymuje ze jestem milo widziana i maja nadzieje ze jeszcze do nich wroce.... milo och milo

samba więc jakby co to dzrwi masz otwarte

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

jutro po pracy tz wskakuje w samochod i pruje po mnie, a w niedziele wracamy do de juz razem...

ale fajnie no i się doczekaliscie. zycze wam powodzenia i obys szybko znalazła tam ciekawe zajecie dla siebie

a ja dziś pojechałam do pracy na rowerze w dwie strony ponad 14km, ciekawe czy jutro bede miała zakwasy niestety za bardzo mnie owiało i chyba zaczyna pojawiac sie problem z zatokami

[ktosia86]

Napisane przez martucha84

u nas powtórka z rozrywki, wczoraj zaczął kaszleć, tak coś czułam że to krtań ale potem było ok... i dziś znowu atak, ostro poszło.. ale na szybko zajechaliśmy o przychodni, nasza pediatra była to nas bez kolejki wzięła tylko go usłyszała to od razu zleciła zastrzyk inhalacje, no i do domu inhalacje.. jak po kolejnych 2 inhalacjach w nocy nie minie to mamy jechać do szpitala bo ona ma dyżur to dostanie adrenaline i zastrzyk, no i do chorzowa do szpitala tym razem na 99% na oddział, powiedziała że jak najwięcej przebywać na dworze, w chłodzie, spać przy otwartym oknie, on nie zaraża bo to specyfika jego krtani... będzie rósł będzie się naprawiać... do 10 roku życia podobno przejdzie..

Guciu

Ktosiu dostałam pw, zbiorę się to odpisze, bo nie wiem jak to ugryźć..


Bajuś Ana łącze sie w bólu, ja już po radzie, wczoraj była, ale na sam koniec dyra nam zorganizowała szkolenie 15godzinne (piątek po południu i cała sobota) z Betti Strauss, prowadzi pani Kubiak więc będzie super.. ale już jestem zmęczona..

Biedny Patryk, mam nadzieję, że jednak te ataki tak długo nie będą się ciągnąć. Dużo zdrówka dla niego i sił dla Was
A co do pw to zaraz napisze Ci drugi

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

Cześć laseczki
dzis byl moj ostatni dzien w pracy... straszne to uczucie... jakos takie dziwne, jak we snie, nie plakalam bo nie wydaje mi sie zeby to bylo realne ale strasznie meczacy to byl dzien... wstalam o 5, bo musialam obleciec pare sklepow w poszukiwaniu ciasta w pracy bardzo milo, prawie nic dzis nie zrobilam... jedyne co to porzadkowalam swoje rzeczy w szafkach, zegnalam sie z wszystkimi i przekazywalam jeszcze jakies drobne rzeczy... musze powiedziec ze bardzo milo mnie wszyscy pozegnali... dostalam piekny zegarek od kolezanek i kolegow z biura... jak to powiedziala jedna kolezanka "zeby odmierzal czas do mojego powrotu" nio i generalnie szefostwo caly czas podtrzymuje ze jestem milo widziana i maja nadzieje ze jeszcze do nich wroce.... milo och milo

Fajnie, że tak miło Cię pożegnano no i przede wszystkim świetne podejście szefów, że nie obrażają się, tylko życzą szczęścia i w razie czego przyjmą Cię z otwartymi ramionami. Rozumiem Twoje rozterki i smutek, ale jestem pewna, że w DE szybko się zaaklimatyzujesz i nie będzie Ci śpieszno do powrotu

Napisane przez mona_ja

Cześć!

Marta zdrówka dla Pata! Oby ataków było jak najmniej a najlepiej wcale!

Gucia kobieto sukcesu, nie mogło być inaczej! A zakupy zrób koniecznie, ciuchów nigdy nie za wiele

Samba fajnie że w końcu będziecie razem! A ty będziesz tam miała prace?

Ja was ciągle podczytuję ale jakoś nie mam weny do pisania,szczególnie że jestem jedyną ciężarówką na wątku i teraz głównie się ciążowymi tematami interesuję. W zeszły weekend byliśmy u sis w Niemczech, krótki wyjazd nam się przydał szczególnie że to ostatnia szansa.

Fajny film leci na polsacie, widziałam go już kilka razy i ciągle mnie wzrusza!

A jak się czujesz? Wiesz już kogo masz w brzuszku? A jak chcesz pisać na ciążowe tematy, to sie nie krępuj

[śliweńka]

mona u nas ciążowe tematy dalej w modzie

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez śliweńka

mona u nas ciążowe tematy dalej w modzie

Dokladnie... moze ja za niedlugo znowu będę w ciąży ale najpierw musze wiedziec na 100 % ze z moim zdrowkiem wszystko ok

[Ana***]

Samba nowe życie przed Wami... oby lepsze!

Napisane przez baja_86

Koleżanki nauczycielki łącze się w bólu, ja dziś mam radę, ostatnie 2 tyg. siedziałam w papierach, ale jeszcze tylko jutro i wakacjeno prawie, bo jeszcze mam dyżur w sierpniu, ale miesiąc spokoju będzie.
Lubię swoją pracę, ale już chce odpocząć.

ja po i padam

Napisane przez martucha84

u nas powtórka z rozrywki, wczoraj zaczął kaszleć, tak coś czułam że to krtań ale potem było ok... i dziś znowu atak, ostro poszło.. ale na szybko zajechaliśmy o przychodni, nasza pediatra była to nas bez kolejki wzięła tylko go usłyszała to od razu zleciła zastrzyk inhalacje, no i do domu inhalacje.. jak po kolejnych 2 inhalacjach w nocy nie minie to mamy jechać do szpitala bo ona ma dyżur to dostanie adrenaline i zastrzyk, no i do chorzowa do szpitala tym razem na 99% na oddział, powiedziała że jak najwięcej przebywać na dworze, w chłodzie, spać przy otwartym oknie, on nie zaraża bo to specyfika jego krtani... będzie rósł będzie się naprawiać... do 10 roku życia podobno przejdzie..

Bajuś Ana łącze sie w bólu, ja już po radzie, wczoraj była, ale na sam koniec dyra nam zorganizowała szkolenie 15godzinne (piątek po południu i cała sobota) z Betti Strauss, prowadzi pani Kubiak więc będzie super.. ale już jestem zmęczona..

Biedny maluch oby go to więcej nie napadało...

Jeszcze jutro... ale wiecie co... oglądałam teraz mecz i naszły mnie refleksje, że tyle nie zobaczę tych moich brzdący i mi się wyć chciało! jutro będę je chyba przez całe moje godziny tulić i ściskać...

Mam dyżur w lipcu, ale z moich bedzie trójka lub czwórka i tyle... a reszta gdzie?

[martucha84]

dziękuje za słowa otuchy, mam nadzieje że będzie dobrze...

mam wieści od bzyczki!

"Lilka szaleje jakby się czegoś najadła, do tego wszędzie i wszystko sama. Taka Zosia Samosia ostatnio wiało i trochę padało ale w końcu przyszła ładna pogoda. Sezon się jeszcze nie zaczął i ludzi mało, ale to dobrze Staramy się odpoczywać i naładować na kolejny rok Pozdrawiamy Pozdrów dziewczyny! "

[india83]

bzyczko wypoczywajcie i mnóstwo słonka dla Was!!!

u mnie zaczal się ładny dzien i chyba znowu na rowerku pojadę ale tak się zastanawiam czy będe miała siłę wrócić po 12h

[201803111825]

Treść usunięta