Próbować do skutku!!!!!!!

[AMILAMIJA]

Cześć dziewczyny,
u mnie dziś 22 dc. Własnie teraz czuję się, jakby miało mnie zalać lada chwila, nawet plecy mnie bolą Temp wyjkątkowo nie owulacyjna i wogóle taka nie była. Dawno nie mialam takiego wykresu, jak w tym cyklu. Wygląda jak zęby (/\/\_/...) Zastanawiam się, o co chodzi Przecież nawet, jak nie było owu to Duphaston powinien mi podnieść temp, a nie widać wyraźnego skoku, ani utrzymania na odrobinę chociaż wyższym poziomie. Od ok 14 dc czuję podbrzusze, czasem zupełnie jak tuż przed @, czasem ciągną mnie jajniki.
Moje szare komórki się przeciążyły...zgłupiałam: (

[jukol]

Hej kochane
Dzis mam 32 dc i dalej nie widac @ wkurza mnie to ze mam tak niereguralne @ ... niech sie wkoncu zacznie przynajmniej po do lekarza pojde.
A co u Was??

[adatka]

Oj dziewczyny ale sie namotało-zadna nie ma owu źle się dzieje -

• .
  

Madziorku widziałas sie z bocianami - eee to dziewczyny niema sie co zamartwiac ,madzia załatwiła sprawe z bockami i niedługo do nas przyleca...

Tak sie pocieszam ale tak naprawde to mam doła,wczoraj pokluciłam sie z męzem a raczej on obraził się na mnie bo nie mam ochoty na bzykanko - a ja znowu tak sie źle czuje ze poprostu... jednym słowem ---------> bleeeeeeeeee

dzis znowu cała noc nie spałam bo tak mi niedobrze było -mdłosci straszne fujj musialam krople na żołądek łyknąc a i tak za duzo nie pomogło Jejku przezyc te tabletki i koniec z tym! -

Anusiu czasem zazdroszcze ci samotnosci ( jak źle sie czujesz ) - przynajmniej nikt by sie na mnie nie wyżywał... ehhhhhhhhhhhhh głupie to życie

[adatka]

Napisane przez jukol

Hej kochane
Dzis mam 32 dc i dalej nie widac @ wkurza mnie to ze mam tak niereguralne @ ... niech sie wkoncu zacznie przynajmniej po do lekarza pojde.
A co u Was??

jukolku może zrób jeszcze raz testa Zawsze tak jest z tymi @ cholery przychodza kiedy im sie podoba ,tylko czlowiek nadzieje sobie robi Ale mocno trzymam kciuki żeby do ciebie przyszła dopiero za rok!

[jukol]

Adatka wiesz wszytko bym oddala oprocz TZ aby ta zaraza nie przyszla...
Tez mylsalam o ponownym zrobienu testu ale znow sie nakrecac ... zrobie jak @ nie przyjdzie do niedzieli oby nie przyszla

[jolineczka]

Widzę, że nie jestem odosobniona... U mnie też owu coś nie widać Dzisiaj jest 18 dc. Co prawda temperatura codziennie wzrasta,ale już nie wiem właściwie o co chodzi. W piątek miałam śluz owulacyjny, ale test był negatywny i temp niska. Obłęd!

[adatka]

kurcze może wyszla jakaś partia wadliwych testów owulacyjnych bo to jest nie możliwe żeby nagle zadna nie miała owu.

[jolineczka]

Napisane przez adatka

kurcze może wyszla jakaś partia wadliwych testów owulacyjnych bo to jest nie możliwe żeby nagle zadna nie miała owu.

A może te anomalia pogodowe wpływają również na nasze organizmy?!

[adatka]

Napisane przez jukol

Adatka wiesz wszytko bym oddala oprocz TZ aby ta zaraza nie przyszla...
Tez mylsalam o ponownym zrobienu testu ale znow sie nakrecac ... zrobie jak @ nie przyjdzie do niedzieli oby nie przyszla

A no właśnie - ja tez tak mówie ze oddam wszystko zeby tylko ... ale nad TZ bym sie zastanowiła hiihii zartuje --choc mnie czasem denerwuje to bym go nie oddała (no w sumie nie wszystko bo nigdy przenigdy nie dałabym mojego pieska kochanego ) a tak po za tym to wszysciutko
Jukolku jak ty wytrzymasz do niedzieli -ja bym chyba nie dała rady tyle czekac no ale im pozniej tym test wiarygodniejszy



Teraz była u mnie mama i w maju idzie na operację ,wczoraj była u gina na usg i stwierdził ze wszystko jest do wyciecia ,macice ma wiekszą niz głowa i nawed jajników nie widac bo pełno mięsniaków jest MAM NADZIEJE ŻE WSZYSTKO BEDZIE DOBRZE...


A ja teraz czekam na bociany-które zaatakuja nasz drogowskaz (jeszcze 15 tabl.)


Wszystkim zyczę miłego dnia-buziaczki Pozdrawiam

[Yoolia]

Napisane przez jolineczka

Widzę, że nie jestem odosobniona... U mnie też owu coś nie widać Dzisiaj jest 18 dc. Co prawda temperatura codziennie wzrasta,ale już nie wiem właściwie o co chodzi. W piątek miałam śluz owulacyjny, ale test był negatywny i temp niska. Obłęd!

ja też tak miałam

Napisane przez adatka

kurcze może wyszla jakaś partia wadliwych testów owulacyjnych bo to jest nie możliwe żeby nagle zadna nie miała owu.

tez o tym myslałam, że te testy są chyba jakies lewe albo sie na nas uwzięły i nie pokazują owu.

Wczoraj razem z koleżanką byłysmy w tej klinice i dziś z nią rozmawiałam na gg.
Miała zrobione USG i widać było pęcherzyk (nawet podobno spory był az się ,lekarz zdziwił) mimo że to dopiero początek cyklu. Wczesniej owu miała dużo pozniej.
Ma teraz robić testy owu 2 razy dziennie jak wyjdzie pozytywny dzwonic do doktorka na kom. a on powie kiedy zacząć staranka
Ja ze względu na @ dopiero za tydzień bede miała to badanie usg, mam nadzieję że pęcherzyk się pokaże

[adatka]

Napisane przez jolineczka

A może te anomalia pogodowe wpływają również na nasze organizmy?!

wiesz jolineczko z tym to masz rację -teraz ta pogoda jest tak popierniczona że az głowa boli i w organizmach to samo sie robi. Jeszcze pare lat i wogóle wszystko sie poprzestawia - kto widział zeby w styczniu nie było sniegu a są burze jak latem -ojojoj źle sie dzieje na tym świecie

[jolineczka]

Ostatnio słyszałam historę rodziny w której jest 14 dzieci. Rodzina niby nie jest patologiczna, (tzn, że rodzice opiekują się tymi dziecmi i nie szukają innych wrażeń). Mieszkają w dwóch pokojachw bloku... Najmłodsze dzieciątko urodziło się w pażdzierniku, czyli ma 3 miesiące, a najstarsze są w klasie maturalnej. To dwie siostry z jednego roku, ale nie bliźniaczki (jedna ze stycznia a druga z grudnia). Pisze o tym, bo ciągle się zastanawiam jak to możliwe, że dorośli, myślalące ludzie mogą zachowywać się jak zwierzątka?? Przecież to jest prokreacja! I ja nie mówię o stosowaniu środków anty, bo to na pewno dla nich duży koszt, ale o jakieś wszczemięźliwości.
I druga sprawa, że młode kobiety takie jak my planujemy, liczymy, mierzymy kiedy najlepiej podjąć współżycie, żeby zajść w ciążę, to jakaś inna babka prawie za każym "wytryskiem" jest zapłodniana!!
Ja poprostu tego nie rozumiem! Wiem, że świata nie zmienię i że niesprawiedliwość była jest i będzie, ale zawsze jest się lepiej wygadać.

[jukol]

Adatko nie ma innej opcji musi byc dobrze

[Yoolia]

Napisane przez jolineczka

Ostatnio słyszałam historę rodziny w której jest 14 dzieci. Rodzina niby nie jest patologiczna, (tzn, że rodzice opiekują się tymi dziecmi i nie szukają innych wrażeń). Mieszkają w dwóch pokojachw bloku... Najmłodsze dzieciątko urodziło się w pażdzierniku, czyli ma 3 miesiące, a najstarsze są w klasie maturalnej. To dwie siostry z jednego roku, ale nie bliźniaczki (jedna ze stycznia a druga z grudnia). Pisze o tym, bo ciągle się zastanawiam jak to możliwe, że dorośli, myślalące ludzie mogą zachowywać się jak zwierzątka?? Przecież to jest prokreacja! I ja nie mówię o stosowaniu środków anty, bo to na pewno dla nich duży koszt, ale o jakieś wszczemięźliwości.
I druga sprawa, że młode kobiety takie jak my planujemy, liczymy, mierzymy kiedy najlepiej podjąć współżycie, żeby zajść w ciążę, to jakaś inna babka prawie za każym "wytryskiem" jest zapłodniana!!
Ja poprostu tego nie rozumiem! Wiem, że świata nie zmienię i że niesprawiedliwość była jest i będzie, ale zawsze jest się lepiej wygadać.

jolineczko też sie nad tym zastanawiałam i wkurza mnie to
Jestem ciekawa jak oni to robią?? przy dzieciach?? bo mieszkanko małe dwupokojowe, to chyba ledwo się mieszczą i jeszcze się sekszą przy dzieciach??, chyba że na ten czas wyganiają je z domu

[adatka]

Napisane przez jukol

Adatko nie ma innej opcji musi byc dobrze

oj musi musi

[jolineczka]

Napisane przez Yoolia

jolineczko też sie nad tym zastanawiałam i wkurza mnie to
Jestem ciekawa jak oni to robią?? przy dzieciach?? bo mieszkanko małe dwupokojowe, to chyba ledwo się mieszczą i jeszcze się sekszą przy dzieciach??, chyba że na ten czas wyganiają je z domu

A o tym nie pomyśłałam... Faktycznie - ciekawe jak oni sex uprawiają ??

[jolineczka]

Dziewczyny kochane, co powiecie na pomysł ujawnienia siebie?? Chodzi mi o to, żebysmy przestały być anonimowe i pokazały jak wyglądamy, jak wyglądają nasi męzowie czy partnerzy itp. Co wy na to? Trochę się przy tym rozluźnimy i skupimy nasze myśli na boczne tory. Bo ile można gadać i niepowodzeniu w płodzeniu...

[adatka]

Własnie przyjechała koleżanka na chwilke -przywiosła mi placka z wesela i flaszke ale mam smaczek na placuszek mmmmmmm





A teraz sie tak zastanawiam ,bo moja kolezanka 3 lata mładsza ode mnie -chodzi z chłopakiem 3 lata i ze dwa lata bedzie jak sie bzykaja- i zawsze mi powtarza ze robia bez zabezpieczenia -nie chciałam nic jej mowic bo niechce sie wtracac w jej sprawy,ale wydaje mi się że bedzie miec kłopoty z zajsciem w ciąże tak samo jak my chociaz wcale jej nie zycze tego--kurde nigdy ją to nie zastanawiało - ja juz dawno bym poszła do lekarza -tyle tylko ze ona lekarzy nie uznaje i wogole nie chodzi ,kiedys poszla ze mna bo ja namowilam , bo źle sie czula,lekarz zrobil jej cytologie wyszlo cos zle -juz niepamietam co, gin wypisal jej leki a ona powiedziala ze nie bedzie pic dziadostwa no i dalej tak funkcjonuje.Dziwne ma podejscie do życia -a najlepsze ze kiedys przyjechała do mnie i uswiadamiała mnie kiedy najlepiej zachodzi się w ciaże -stwierdziła ze tylko jak trwa okres- A po co mam sie z nią kłucic -wolałam przemilczec sprawe...

[adatka]

Jolineczko nasze zdjecia juz sa na tym watku zaczynaja sie od 19 strony , Ale z chęcią zobacze twoja foteczkę

[anusia_82]

Hej Dziewczyny!Nie wierze że żadna nie ma owu testy są na bank walniete a ja tak myślałam że mój bociek ma na pewno wadę wzroku tak jak jai dlatego biedam nie może do mnie tra fić może odstąpie mu jedną parę soczewek A co do rodzin wielodzietnych to mnie szlaf trafia...a jeszcze bardziej jak zaczynają biadolić jacy to oni biedni...króliki jedne!!i wcale nie jest mi ich żal i nie zamierzam takim ludziom pomagać, no to wyraziłam swoją opinie a co do ujawniania się to już zrobiłyśmy to jakiś czas temu ja nawet zamieściłam zdjęcie z TZ i napisałam o sobie więc teraz to się ujawniają tylko tajniacy no więc kto jeszcze nie napisał o sobie to niech pisze i zdjęcia dołącza

[anusia_82]

Napisane przez adatka

Własnie przyjechała koleżanka na chwilke -przywiosła mi placka z wesela i flaszke ale mam smaczek na placuszek mmmmmmm





A teraz sie tak zastanawiam ,bo moja kolezanka 3 lata mładsza ode mnie -chodzi z chłopakiem 3 lata i ze dwa lata bedzie jak sie bzykaja- i zawsze mi powtarza ze robia bez zabezpieczenia -nie chciałam nic jej mowic bo niechce sie wtracac w jej sprawy,ale wydaje mi się że bedzie miec kłopoty z zajsciem w ciąże tak samo jak my chociaz wcale jej nie zycze tego--kurde nigdy ją to nie zastanawiało - ja juz dawno bym poszła do lekarza -tyle tylko ze ona lekarzy nie uznaje i wogole nie chodzi ,kiedys poszla ze mna bo ja namowilam , bo źle sie czula,lekarz zrobil jej cytologie wyszlo cos zle -juz niepamietam co, gin wypisal jej leki a ona powiedziala ze nie bedzie pic dziadostwa no i dalej tak funkcjonuje.Dziwne ma podejscie do życia -a najlepsze ze kiedys przyjechała do mnie i uswiadamiała mnie kiedy najlepiej zachodzi się w ciaże -stwierdziła ze tylko jak trwa okres- A po co mam sie z nią kłucic -wolałam przemilczec sprawe...

Wierzyć sie nie chce że mamy XXI wiek

[jolineczka]

Napisane przez adatka

Jolineczko nasze zdjecia juz sa na tym watku zaczynaja sie od 19 strony , Ale z chęcią zobacze twoja foteczkę

Ale nawaliłam... Nie wiedziałam... Ale zaraz nadrobię zaległości i od początku poczytam wątek.

[adatka]

Napisane przez jolineczka

Ale nawaliłam... Nie wiedziałam... Ale zaraz nadrobię zaległości i od początku poczytam wątek.

życzę miło spędzonego czasu przy lekturce

[anusia_82]

Napisane przez adatka

Oj dziewczyny ale sie namotało-zadna nie ma owu źle się dzieje -

• .

Madziorku widziałas sie z bocianami - eee to dziewczyny niema sie co zamartwiac ,madzia załatwiła sprawe z bockami i niedługo do nas przyleca...

Tak sie pocieszam ale tak naprawde to mam doła,wczoraj pokluciłam sie z męzem a raczej on obraził się na mnie bo nie mam ochoty na bzykanko - a ja znowu tak sie źle czuje ze poprostu... jednym słowem ---------> bleeeeeeeeee

dzis znowu cała noc nie spałam bo tak mi niedobrze było -mdłosci straszne fujj musialam krople na żołądek łyknąc a i tak za duzo nie pomogło Jejku przezyc te tabletki i koniec z tym! -

Anusiu czasem zazdroszcze ci samotnosci ( jak źle sie czujesz ) - przynajmniej nikt by sie na mnie nie wyżywał... ehhhhhhhhhhhhh głupie to życie

Adatko ja też dziś miałam cięzką noc i robię się coraz chudsza wszystkie spodnie mi spadają masakra i przyznam szczerze że wyglądam nie bardzo no nic trudno mam nadzieję że sobie to odbije za jakiś czas a co do samotności to wiesz czasem się bardzo ciesze jak żle się czuje ale generalnie kiedy jest bardzo źle to zawsze dzwonię do rodziców ale generalnie wole jak TZ jest przy mnie wtedy moge wreszcie poczuć się kobietą

[fredziunia]

Ja tez was popodgladalam (od strony 19) i musze powiedziec ze niezle z was "laski" to byl super pomysl z tymi fotkami

[jolineczka]

Na szybciocha przeleciałam wątek. Ale tu ładne kobietki na tym forum przesiadują. Sama słodycz. Najbardziej się "zawiodłam" na adatce, bo byłam pewna, że jest blondynką! Nie wiem dlaczego, ale tak sobie ciebie wyobrazałam... Ale masz ciemną karnację! Zawsze o takiej marzyłam... Ja jestem blada jak ściana

Wiem już jak wygląda amilamija (śliczne jest to zdjęcie koło zamku z piasku), anusia82 (masz ślicznie kręcone włosy!), Madziorka (tak właśnie sobie Ciebie wyobrażałam), a kindzie i jukol pamiętam z wątku "nasze zdjęcia ślubne". Yoolia jest bardzo podobna do mojej znajomej i też chyba się udzielała w wątkach ślubnych.

Ojejku, teraz wypada, żebym ja sie ukazała... Aż się boję. że na waszym tle wypadnę tak blado jak moja cera
Obiecuję, że dzisiaj wkleję forki (slubne, bo tylko takie mam teraz w kompie) i napiszę kilka słów o sobie i o moim zyciu.
Całuje Was kochane

[adatka]

jolineczko dlaczego myslałas ze jestem blondynką? troche dziwnie sie poczułam

[jolineczka]

Napisane przez adatka

jolineczko dlaczego myslałas ze jestem blondynką? troche dziwnie sie poczułam

Aaaaaaaaaaa, nie, nie to miałam na myśli !!! Po prostu jakoś tak. Sorki za to nieporozumienie Sama też jestem brunetką tylko malowaną...

[kindzia1984]

Witam was wszystkie kochane Staraczki po kilkudniowej przerwie. Zaczęłam Was czytać ale to jest masa tego wszystkiego i nie wiem kiedy skończe i dobrnę do najnowszych wiadomości. Dziękuję Madzi za zajęcie sie bocianem Będę Wam odpisywała po jeden stronie bo, gdyby mi się to miało skasować to bym tego nie zniosła

Napisane przez Edycia15

Witam dziewczyny.
My tez z męze próbujemy juz od lipca i nic.
Teraz są dni w ktore mam dostac @ i nie mogę przestać myśleć o tym czy dostane czy nie. Jakaś paranoja.
Dziewięc miesięcy temu przestałam brac tabletki, nie wiem ale mój organizm chyba jeszcze nie doszedł do siebie po nich. Mam juz jednego dzieciaczka i dlatego myślałam ze to bedzie łatwe. Wszystko sobie zaplanowaliśmy z mężem a tu kicha ( że tak powiem).

Buziaczki dla wszystkich próbujących

Witaj Edyciu! Miło mi, że do nas dołączyłaś My też sobie zaplanowaliśmy i myśleliśmy, że to nie będzie takie trudne i długo czekac nie będziemy musieli. Jednak lost nas zrobił w balona i nic z tego jak narazie nie wychodzi No coż staramy się dalej ale już nie myśle tak obsesyjnie.

Napisane przez jukol

Witamy kochana my tez zaplanowalismy ze malenstwo urodzi sie w czerwiec/lipiec abysmy mogli skonczyc szkole itp i co z tego wyszlo nic kiedy to sie wkoncu zmnieni ...
buzka

My miesiąca narodzin to nie planowaliśmy tak bardzo, chociaz później jak nie wychodziło myslałam sobie, że najlepiej by było urodzić w lipcu, sierpniu bądź we wrześniu bo nie chciałabym brać urlopu dziekańskiego na studiach. Teraz to mi praktycznie wszystko jedno.

Napisane przez KasikB

Właśnie dzisiaj mijaja trzy miesiące od operacji, więc możemy zacząć się starać. Szkoda, ze nie wyszła ta wczorajasza wizyta u lekarza, chciałam go spytać o kilka rzeczy a tak muszę czekać trzy tygodnie Mam nadzieję, że moje obawy są bezpodstawne i wszystko jest w porządku. W każdym razie, staram się myślec pozytywnie.

Kasia, w takim razie do dzieła. Trzymamy wszyscy kciuki za Wasze szczęście i za pozostałych również

Napisane przez roxi1980

Cześć kobietki,
proszę o przeniesienie mnie z listy tych, którym się udało, ponownie do starających... Moje 2 wyczekane fasolki opuściły mnie w 10 tygodniu ciąży Smutno mi, ale z uśmiechem i nadzieją czekam na kolejną ciążę, na pewno się uda
Wprawdzie moje starania dopiero się zaczną, za jakieś 3 miesiące, ale proszę o wpis na listę...

Trzymaj się Słoneczko i bądź dzielna. Czytałam już tam u Was na forum o tej pladze straconych fasolinek. Mam nazieję, że długo nie bedziesz musiała czekać na nowe szcęście I bądź z nami nawet jeśli Ci się uda będzie nam raźniej

Napisane przez adatka

I za godzinke zaczynam kolejną paczkę yasminu -ostatnią mam nadzieje ze ostatnią... kolejne 3 tygodnie męczarni z mdłosciami i wielkie bzykanko się zacznie

Oj bzykanko. My też zaczeliśmy już się prztulać. Teściowa jedzie do córki to może coś zmajstrujemy wreszcie

Napisane przez jukol

kochana mozesz mi go pozyczyc na weekend bo mam egzamin (chodzi o umysl )

Słoneczko jak po egzaminie. Ja miałam w ten weekend 2 (w tym jedną poprawkę pierwszy raz w życiu ) i posżło mi chyba nieźle. Przynajmniej tak czuje po kościach. Teraz mnie czeka jeszcze jeden, ostatni ale jaki durny

Napisane przez "Magdalena"

Hej! My z mezem dokladnie tez zaczelismy nasze starania w lipcu ale pracujemy nad naszym pierwszym bobaskiem i tez ciagle nic, ja nigdy nie bralam zadnych tabletek anty a mimo to..,.. w tym miesiacu jak mnie zalalo to sie pobeczalam. Nierozumie jak to jest, jak dzilaja te wszystkie wpadki?? Dlaczego ci ktorzy naprawde chca miec dziecko to niemumia go zrobic.... ach ten swiat.... nigdy go nie zrozumiemy
zycze w najblizszym czasie pozytywnego testu!

Witaj kolejna Madziu U nas podobna sytuacja. Nigdy nie brałam tabletek anty, staramy się o pierwsego bobaska z tym, że od czerwca i nadal nic

Napisane przez "Magdalena"

Heej jak to zrobilas?? ja mam tylko dziewczyny po drugiej stronie i niewiem co dalej

A mi się nie chce włączyć ta gra

[jukol]

jolineczka czekamy z niecierpliwoscia
ale nas duzo przeglada watek hihi