Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

[Malensstfo]

Nie działa...sam link działa..w podpisie już nie

Bika ja tak robię...

[aaby]

Napisane przez ButterBear

Aaby, słusznie skomentowałaś spór między dziewczynami... tylko jedno sprostowanie a propos wychowywania w PL i innych krajach. To Blonde napisała, że w UK są inne standardy wychowywania, ale ona wychowuje jak uważa, a nie jak w PL

Blonde, zwracam honor
Jednak to znaczy również, że i Zaaabcia może wychowywać jak chce

[Nikita...]

Czesc!!!

Witam sie po 4 dniowej przerwie, domek stoi ale jestem skonanana! Wstawalam codziennie o 5 rano i praca trwala do poznego wieczora.
Nie jestem w stanie Was nadrobic ale coz, dolaczam sie od dziasiaj

buziaki dla wszystkich posylam!!!

Co mnie ominelo???

[Malensstfo]

O wreszcie!!!

[blonde_hair]

Napisane przez ButterBear

Cześć...



Hehehe... trochę prawdy w tym jest

Aaby, słusznie skomentowałaś spór między dziewczynami... tylko jedno sprostowanie a propos wychowywania w PL i innych krajach. To Blonde napisała, że w UK są inne standardy wychowywania, ale ona wychowuje jak uważa, a nie jak w PL

sluszna uwaga

Napisane przez aaby

Jednak to znaczy również, że i Zaaabcia może wychowywać jak chce[/FONT]

pewnie i neguje tego, zreszta sama sie pod moim postem podpisala

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Napisane przez Nikita...

Czesc!!!

Witam sie po 4 dniowej przerwie, domek stoi ale jestem skonanana! Wstawalam codziennie o 5 rano i praca trwala do poznego wieczora.
Nie jestem w stanie Was nadrobic ale coz, dolaczam sie od dziasiaj

buziaki dla wszystkich posylam!!!

Co mnie ominelo???

czesc

[emigra]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ja już mam męża w domku. Jeszcze tylko jeden egzamin i do września spokój A jutro mąż składa podanie o 2 tyg tacierzyńskiego (za tydzień chce wziąć) i ten czas poświęci tylko nam Nawet nie wiecie jak się cieszę. Aby mu tylko problemow nie robili.

o jak fajnie moj mial niedawno 2 tyg urlopu i prawie plakal ze musi do pracy wracac tak sie zzyl z mala... duzo mi przy niej pomagal, nosil ja ciale, przytulal, bawil...

Napisane przez zaaaabcia

Moze te nasze lozeczka turystyczne sa solidniejsze? Nie wiem ale nie pisze na nich nic ze nie mozna uzywac na poczatku
Ja tez mialam ten kosz ale pozyczylam kolezance ( bo byl rozowy ) i nie wydaje mi sie zeby materace w nich byly tak samo solidne jak te co kupuje sie osobno do lozeczka. Nie zdziwilabym sie gdyby ten materac w koszu a materac w turystycznym byl do siebie bardzo podobny ....

Bo mam wrazenie ze wyszlam teraz na zla mame ze maly spij w turystycznym a kosz pewnie ma nie lepszy materac ...

Kochana, spokojnie Jak ogladalam lozeczka turystyczne (bo kolezanka miala wlasnie taka cienka twarda mate jako niby materac i jak jej synek u nas spal to az mi go szkoda bylo i nawsadzalam mu kocy) to zauwazylam ze z cena lozeczka idzie czesto jakosc jego wykonania i jakosc materaca. Sa materace jako cienkie twarde maty na ktorych ja bym swojego dziecka nie polozyla spac, obojetnie w jakim wieku a sa tez materace skladane ale porzadne np taki http://www.google.de/products/catalo...d=0CIYBEPMCMAA i on gruboscia przypomina materac jaki stosuje sie w standardowych drewnianych lozeczkach i tez ma rozne wypelnienia, choc bez takie opcji jak do normalnego lozaczka, ale te materace sa jak materace a nie maty ... I nei jestes zla matka, nie mow tak! Po prostu inaczej podchodzisz do niektorych tematow. Jak zauwazylam ze jak cos jest w pl inaczej to jak ktos napisze ze inaczej postepuje z dzieckiem, uzywa czegos innego to jest zjechany po barki (bo w pl jest tak, a tak i tak jest naj ...) ...

Napisane przez zaaaabcia

No widzisz. A ja na wizycie pytalam o ten bujak czy dziecko tak male moze w nim siedziec i pediatra powiedzial ze jak najbardziej tylko zeby w nim nie spalo bo wtedy glowa leci w dol.

Zauwazylam ze bardzo sie rozni wychowanie dzieci w europie a tutaj w stanach. Tak samo z fotelikami jest tutaj matki normalnie chodza na zakupy z dziecmi w fotelikach a w PL by sie kobiety za glowe zlapaly jak by to zobaczyly.

Napialam o gondoli bo wiem ze duzo osob trzyma swoje dzieci na noc tzn nie w lozeczku tylko spia w gondoli tak przez noc jak i dzien.



a co to znaczy?

Ja sie zapieralam ze bede tylko w gondoli wozic i dup.a - gondole mi ciezko wniesc i zniesc, chyba ze mala wezme w nosidelko to wtedy. Najczesciej mykam wlasnie z fotelikiem, no i jak deszcz pada to musowo bo szybko folie sie naciaga a na gondole musze sie z tym troche bawic

Napisane przez Madzialenka12344321

Bikuś ja na razie karmię na żądanie. Nie robię tego łatwego planu.

Julia sobie sama ustawila wczesniej ten prosty plan. Jedzenie-aktywnosc-spanie. Nie zawsze wyrabiala w 3 h czasem wczesniej padala, ale mniej wiecej taka kolejnosc byla.

Powiem Wam,ze jak czytalam ostatnio kawalek Zaklinaczki dzieci wlasnie o tym planie itp (Julka byla w skoku i mielismy delikatnie mowiac sajgon z nia) to modlilam sie zeby TH po prostu do mnie przyjechala i ''naprawila'' mi dziecko bo owszem duzo madrych i wydaje sie latwych do realizacji porad tam jest ale zalezy od dziecka czy da sie tak ustawic... TH pisze, zeby kierowac dzieckiem, wsluchac sie w nie,.... a ja za cholerke nie potrafie ostatnio tego zrobic... Od urodzenia Julki placz z charakterystycznym 'eja eja' byl tylko jak byla glodna - prosto nie? Tymczasem podczas tego skoku placz eja eja jest jak jest glodna, spragniona, uwiera metka, pamper pelny, albo jak jest spiaca i mam z nia zgaduj zgadula jak zacznie biedna beczec... czasami siadam po prostu i becze razem z nia, a maz wtedy nie wie ktora przytulac i uspokajac

dzien dobly tak poza tym

[Bika83]

Napisane przez blonde_hair

Mysle,ze to jest dobre
Mama ma czas dla siebie a dziecko ma rutyne i wie czego sie spodziewac
Aczkolwiek nie do przesady, wiadomo,ze sa sytuacje gdzie plan schodzi na bok

I faktycznie udało Ci się tak zorganizować dziecku tryb dnia - sen, aktywność, karmienie? Bo w teorii to super wygląda, zastanaiwam się tylko, jak w praktyce ogólnie jak narazie nie jest ta książka dla mnie kontrowersyjna (chociaż może jeszcze mało przeczytałam) ale sporo rzeczy które tam wyczytane znałam ze studiów, albo sama intuicja mi podpowiadała żeby tak robić - no ale zobaczymy jak to w praktyce wyjdzie

[onyks]

Cześć
A ja mam dziś wolne mamy z geodetą jechać na działkę bo w końcu będzie dzielił
Wczoraj byliśmy na grillu u znajomych, było super, wróciliśmy koło 23, niestety u nas jeszcze "grali" do 24 więc rumor był okropny.

Dziewczyny kochane, niepotrzebna była ta dyskusja o materacach

Abby za podsumowanie.

Bika, też tak zrobię...pozaznaczam mężowi ważniejsze fragmenty Ale jeszcze chwilę zanim zacznę czytać..

A z gorszych wiadomości..dzwoniła teściowa z info, że zabrali teścia do szpitala, coś ze sercem. Pewnie pojedziemy po południu do niego zobaczyć.

[Bika83]

Emigruś no toś mnie załamała ale dobrze, że napisałaś, bo realia tak właśnie wyglądają, niestety nie mamy długoletniej praktyki w opiece nad niemowlętami i wszystkiego będziemy się uczyły na naszych dzieciach a o co chodzi z tym skokiem??? Bo ciągle skok i skok, a ja nie bardzo wiem o co chodzi..... mogę się tylko domyślać, ale nie wiem czy dobrze

[emigra]

Napisane przez Bika83

I faktycznie udało Ci się tak zorganizować dziecku tryb dnia - sen, aktywność, karmienie? Bo w teorii to super wygląda, zastanaiwam się tylko, jak w praktyce ogólnie jak narazie nie jest ta książka dla mnie kontrowersyjna (chociaż może jeszcze mało przeczytałam) ale sporo rzeczy które tam wyczytane znałam ze studiów, albo sama intuicja mi podpowiadała żeby tak robić - no ale zobaczymy jak to w praktyce wyjdzie

bo kontrowersje budzi ksiazka pt Kazde dziecko moze nauczyc sie spac



Jeszcze odnosnie wychowywania wedle ''mody'' czy standardow w danym kraju ... Ja wychowuje dziecko po niemiecku, bo tu mieszkam, tak mi radza lekarze czy polozna doradzala i nie bede na sile wprowadzac polskich zalecen. Moje dziecko bylo kapane przeze mnie jak odpadl kikut po 14 dobie i zyje, kikuta nie tykalam, nie smarowalam zadnymi spirytusami i sam odpadl i to nawet szybciej niz u osob ktore smarowaly, psikaly i bog wie co jeszcze robily. Wazne jest to ze obojetnie w jaki sposob trzeba te dziecko wychowac, zajac sie nim tak zeby krzywdy mu nie zrobic i nie kierowac sie radami cioci kloci co dzieci wychowywala 30-40 lat temu kiedy usg bylo od swieta, kiedy do ginekologa chodzilo sie raz w ciazy badz wcale, kiedy nie wiedziano ze w ciazy papierochy i alkohol powinno sie odstawic, kiedy dzieci rodzilo sie w polu, kiedy dzieci od 2 tygodnia zycia karmilo sie rozgotowanym ryzem i krowim mlekiem, kiedy dzieci jezdzily w chodzikach, byly sadzane w 2-3 miesiacu a ZYJA i maja sie dobrze. Ja kieruje sie swoja intuicja, ide za radami i zaleceniami lekarza do ktorego mam zaufanie a trendy w wychowaniu czasem sledze i cos wyprobuje, by nie byc taka zacofana ze nie sprawdze a juz mowie ze zle.

[blonde_hair]

Napisane przez Bika83

I faktycznie udało Ci się tak zorganizować dziecku tryb dnia - sen, aktywność, karmienie? Bo w teorii to super wygląda, zastanaiwam się tylko, jak w praktyce ogólnie jak narazie nie jest ta książka dla mnie kontrowersyjna (chociaż może jeszcze mało przeczytałam) ale sporo rzeczy które tam wyczytane znałam ze studiów, albo sama intuicja mi podpowiadała żeby tak robić - no ale zobaczymy jak to w praktyce wyjdzie

tak, troche to potrwalo oczywiscie, ale udało nam sie wypracowac swój plan

Napisane przez emigra

Julia sobie sama ustawila wczesniej ten prosty plan. Jedzenie-aktywnosc-spanie. Nie zawsze wyrabiala w 3 h czasem wczesniej padala, ale mniej wiecej taka kolejnosc byla.

Powiem Wam,ze jak czytalam ostatnio kawalek Zaklinaczki dzieci wlasnie o tym planie itp (Julka byla w skoku i mielismy delikatnie mowiac sajgon z nia) to modlilam sie zeby TH po prostu do mnie przyjechala i ''naprawila'' mi dziecko bo owszem duzo madrych i wydaje sie latwych do realizacji porad tam jest ale zalezy od dziecka czy da sie tak ustawic... TH pisze, zeby kierowac dzieckiem, wsluchac sie w nie,.... a ja za cholerke nie potrafie ostatnio tego zrobic... Od urodzenia Julki placz z charakterystycznym 'eja eja' byl tylko jak byla glodna - prosto nie? Tymczasem podczas tego skoku placz eja eja jest jak jest glodna, spragniona, uwiera metka, pamper pelny, albo jak jest spiaca i mam z nia zgaduj zgadula jak zacznie biedna beczec... czasami siadam po prostu i becze razem z nia, a maz wtedy nie wie ktora przytulac i uspokajac

dzien dobly tak poza tym

a robilas ten test z jezyka niemowlat?
On wiele wyjasnia i pomaga dotrzec do dziecka

Napisane przez onyks

Cześć
A ja mam dziś wolne mamy z geodetą jechać na działkę bo w końcu będzie dzielił
Wczoraj byliśmy na grillu u znajomych, było super, wróciliśmy koło 23, niestety u nas jeszcze "grali" do 24 więc rumor był okropny.

Dziewczyny kochane, niepotrzebna była ta dyskusja o materacach

Abby za podsumowanie.

Bika, też tak zrobię...pozaznaczam mężowi ważniejsze fragmenty Ale jeszcze chwilę zanim zacznę czytać..

A z gorszych wiadomości..dzwoniła teściowa z info, że zabrali teścia do szpitala, coś ze sercem. Pewnie pojedziemy po południu do niego zobaczyć.

super
Przykro mi z powodu tescia

[Bika83]

Onyks masz wizytę w rocznicę naszego ślubu

[Natala84]

hejo

Bika, ja nie stosowałam tego planu tak do końca. Przez pierwsze tygodnie po prostu obserwowałam malutką, karmiłam na żądanie i tyle . i u nas z reguły było spanie - jedzenie - aktywność - jedzenie - spanie i fajnie to działało książka jest generalnie ok, dużo mówi o szacunku do dziecka do jego potrzeb. mnie tylko nie podobał się rozdział o kp, bo jestem zwolenniczką karmienia na żądanie a nie z zegarkiem w ręku no i te testy na osobowość dziecka też tak nie bardzo

[onyks]

Napisane przez blonde_hair

super
Przykro mi z powodu tescia

Napisane przez Bika83

Onyks masz wizytę w rocznicę naszego ślubu

[emigra]

Napisane przez Bika83

Emigruś no toś mnie załamała ale dobrze, że napisałaś, bo realia tak właśnie wyglądają, niestety nie mamy długoletniej praktyki w opiece nad niemowlętami i wszystkiego będziemy się uczyły na naszych dzieciach a o co chodzi z tym skokiem??? Bo ciągle skok i skok, a ja nie bardzo wiem o co chodzi..... mogę się tylko domyślać, ale nie wiem czy dobrze

Skok rozwojowy to ze tak powiem intensywny rozwoj w mozgu dziecka. Pierwszy skok jest ok 5 tygodnia, potem 8, 12 i 19, kiedy nastepny nie pamietam Kazdy skok najczesciej trwa dluzej :/ w kazdym dziecko nabiera nowych umiejetnosci, np w 8 tyg zaczyna plakac lzami, usmiechac sie, itp W 19 tyg tych umiejetnosci jest o wiele wiecej (np przewracanie sie z brzucha na plecy i odwrotnie, chwytanie zabawek, rozpoznawanie twarzy, zmiany tonu glosu, smiech na glos, itp) to dluzej trwa i dziecko dluzej moze byc wrecz nieznosne. Wlasnie w tym skoku pojawia sie problem z jedzeniem i spaniem. Ale pociesze Cie ze nie kazde dziecko ma wyrazne te skoki, synek kolezanki nie dawal zadnych objawow. Julka jest po prostu wrazliwsza widocznie, stad moj meksyk ostatnio A i skoki pojawiaja sie jak dziecko np urodzilo sie 2 tyg wczesniej to skok ma 2 tyg pozniej, jest to zwiazane wlasnie z rozwojem mozgu


Nikt nie mowil ze macierzynstwo to pikus, beda napewno chwile ze usiadziesz i zaczniesz pakac z bezradnosci albo przeciwniem, dostaniesz powera do dzialania- roznie kobiety sobie radza. Ja jak sie okazuje sil i cierpliwosci zbyt wiele nie mam, mysle ze to przez wymeczenie, wiec czesto zasiadam ze zwiszonymi rekami i becze, ale jak sie wyplacze to lepiej sie czuje i moge na nowo sie zajmowac dzieckiem.

[Bika83]

Emigruś a z tym skokiem o co chodzi???

Blonde super że Wam sie udało ten plan wprowadzić w życie naprawdę, pełne uznanie a test zaznaczyłam ale nie czytałam, zrobimy go jak Emilka będzie poza brzuszkiem

[emigra]

Blonde robilam i wyszlo ze mala jest Sredniaczkiem polaczonym z aniolkiem chyba

i tak bylo do tego skoku. Od miesiaca wsio jest do gory nogami ale wierze ze jeszcze wrocimy do mojego anioleczka

[Bika83]

Napisane przez emigra

Skok rozwojowy to ze tak powiem intensywny rozwoj w mozgu dziecka. Pierwszy skok jest ok 5 tygodnia, potem 8, 12 i 19, kiedy nastepny nie pamietam Kazdy skok najczesciej trwa dluzej :/ w kazdym dziecko nabiera nowych umiejetnosci, np w 8 tyg zaczyna plakac lzami, usmiechac sie, itp W 19 tyg tych umiejetnosci jest o wiele wiecej (np przewracanie sie z brzucha na plecy i odwrotnie, chwytanie zabawek, rozpoznawanie twarzy, zmiany tonu glosu, smiech na glos, itp) to dluzej trwa i dziecko dluzej moze byc wrecz nieznosne. Wlasnie w tym skoku pojawia sie problem z jedzeniem i spaniem. Ale pociesze Cie ze nie kazde dziecko ma wyrazne te skoki, synek kolezanki nie dawal zadnych objawow. Julka jest po prostu wrazliwsza widocznie, stad moj meksyk ostatnio A i skoki pojawiaja sie jak dziecko np urodzilo sie 2 tyg wczesniej to skok ma 2 tyg pozniej, jest to zwiazane wlasnie z rozwojem mozgu


Nikt nie mowil ze macierzynstwo to pikus, beda napewno chwile ze usiadziesz i zaczniesz pakac z bezradnosci albo przeciwniem, dostaniesz powera do dzialania- roznie kobiety sobie radza. Ja jak sie okazuje sil i cierpliwosci zbyt wiele nie mam, mysle ze to przez wymeczenie, wiec czesto zasiadam ze zwiszonymi rekami i becze, ale jak sie wyplacze to lepiej sie czuje i moge na nowo sie zajmowac dzieckiem.

O dzięki za wyjaśnienie

wiesz, właśnie nieznanego się boję - nie wiem jak będę reagować jak dziecko będzie płakać, jak nie będę wiedziała czego ode mnie chce itp, bo teraz to tak łatwo sobie powiedzieć, a zrobie tak i tak...... no ale praktyka zweryfikuje......

[blonde_hair]

Napisane przez Natala84

hejo

Bika, ja nie stosowałam tego planu tak do końca. Przez pierwsze tygodnie po prostu obserwowałam malutką, karmiłam na żądanie i tyle . i u nas z reguły było spanie - jedzenie - aktywność - jedzenie - spanie i fajnie to działało książka jest generalnie ok, dużo mówi o szacunku do dziecka do jego potrzeb. mnie tylko nie podobał się rozdział o kp, bo jestem zwolenniczką karmienia na żądanie a nie z zegarkiem w ręku no i te testy na osobowość dziecka też tak nie bardzo

bo ten plan to własnie raczej tak na pózniej, jak sie ureguluje czestotliwosc karmienia itp.
Ja poczatkowo zapisywalam sobie godziny karmien i miałam jasno przedstawione jak to wyglada.Po jakims czasie dzieki tej rozpisce mogłam próbowac wprowadzac plan

Emigra ja tez niczym nie smarowalam a kikut odpadł w 5 dobie

[emigra]

Napisane przez Bika83

O dzięki za wyjaśnienie

wiesz, właśnie nieznanego się boję - nie wiem jak będę reagować jak dziecko będzie płakać, jak nie będę wiedziała czego ode mnie chce itp, bo teraz to tak łatwo sobie powiedzieć, a zrobie tak i tak...... no ale praktyka zweryfikuje......

swoje dziecko tez musisz poznac jak sie urodzi to po kilku tygodniach sie dotrzecie i bedzie super. Nikt nie urodzil sie alfa i omega, kazdy ma prawo popelniac bledy. Najwazniejsze to zachowac spokoj w miare mozliwosci (dziecko na poczatku jak placze to jest tylko kilka powodw glod, pieluszka, sen lub kolka hehe) Zobaczysz ze jak bedzie plakac dasz cyca czy butle i przestanie to znaczy ze glodne, jak dalej bedzie plakac to zmienic pampka, jak jeszcze to przebierzesz bo moze cos uwiera, jak dalej bedzie plakac i podkurczac nozki np to znaczy ze baczki mecza i moze to byc kolka - w koncu to ogarniesz hehe powiem Ci ze dla mnie teoria byla trudniejsza nizeli okazalo sie w praktyce

[Bika83]

Napisane przez emigra

Blonde robilam i wyszlo ze mala jest Sredniaczkiem polaczonym z aniolkiem chyba

i tak bylo do tego skoku. Od miesiaca wsio jest do gory nogami ale wierze ze jeszcze wrocimy do mojego anioleczka

hihihihihi życie - czyli to czego się boję nie czytałam o tych typach dzieci, żeby być obiektywną podczas robienia testu kiedy Emilka już będzie na świecie

Aha..... jak się Emilka nie obróci, to siostra już toruje drogę na cesarkę u lekarza od laparo hihihihihi ale mówi, on końcem września jedzie na wakacje na 2 tygodnie........ no więc jest ręka na pulsie

Ale jetem dobrej mysli, ostatnio Emilka nie kopie już tak w dole brzucha jak to zawsze było, więc mam cichutką nadzieję, że się tam przemieszcza w odpowiednim kierunku

[blonde_hair]

Napisane przez emigra

Nikt nie mowil ze macierzynstwo to pikus, beda napewno chwile ze usiadziesz i zaczniesz pakac z bezradnosci albo przeciwniem, dostaniesz powera do dzialania- roznie kobiety sobie radza. Ja jak sie okazuje sil i cierpliwosci zbyt wiele nie mam, mysle ze to przez wymeczenie, wiec czesto zasiadam ze zwiszonymi rekami i becze, ale jak sie wyplacze to lepiej sie czuje i moge na nowo sie zajmowac dzieckiem.

ja przez pierwsze tyg wylalam morze lezAle nie dlatego ze sobie nie radziłam z dzieckiem, tylko ze potrzebowałam oparcia i pomocy, a tego niestety mi brakowalo najbardziej...sporo kłotni z Tz, bo kazde z Nas zmeczone, ale teraz to tylko wspominamy z usmiechemWszystkiego trzeba sie nauczyc

Napisane przez Bika83

O dzięki za wyjaśnienie

wiesz, właśnie nieznanego się boję - nie wiem jak będę reagować jak dziecko będzie płakać, jak nie będę wiedziała czego ode mnie chce itp, bo teraz to tak łatwo sobie powiedzieć, a zrobie tak i tak...... no ale praktyka zweryfikuje......

Napewno bedziesz wiedziala

[Bika83]

Blonde i Emigruś dzięki za rady a w sumie to bardziej za wsparcie

[emigra]

Blonde to my na szczescie sie tak nie klocilismy, owszem byly spiecia ale chwilowe na szczescie. No i ja po kazdym beczalam jak glupia (hormony) i maz miekl zaraz. a wystarczylo ze mi powiedzial ''Znowu nie udalo sie ugotowac obiadku?'' bo ja odbieralam to jako zarzut, ze sobie nie radze.

[Madzialenka12344321]

aaby nie pouczam nikogo, napisałam tylko to co sama wyczytałam w necie. Zresztą każda dziewczyna wczoraj to samo napisała. Więc chyba coś w tym jest

Zabcia przecież sama napisałaś, ze robisz tak jak uważasz, więc nie przejmuj się naszymi opiniami na temat materacyka, a najlepiej wklej zdjęcie tego łożeczka .

Butter dokładnie. Standardy jedno a to jak się wychowuje to drugie Zgadzam się

[agnusek22]

Napisane przez Malensstfo

Agnusku super!!

Ja ci nie streszczę, bo też mnie nie było ostatnio

Hej
No muszę ścigać Kotka

Napisane przez kaska87

cześć
wrócilismy niedawno z kina, byliśmy na "jak urodzić i nie zwariować" fajny

a teraz oglądam mecz

Ja też planuje iść na ten film

Napisane przez martynka1916

pewnie,że tęskniłyśmy

Napisane przez stokrotka24

Dzień dobry



witaj, pewnie, że tęskniłyśmy za tobą. Chcemy jakieś fotki zobaczyć




fajnie, że jesteś opowiedz nam jutro jak było no i oczywiście czekamy na foty

Obiecuję, że jutro Wam wszystko opiszę i wkleję fotki

Napisane przez tomalinka

Agnusek i Bika czeeeeść fajnie, że już do nas wróciłyście
To czekamy na relację i fotki

Ja sie też cieszę, że jestem z Wami

Napisane przez blonde_hair

Bika, Agnusku witam

Napisane przez strongwomen

Agnusku, witaj serduszko

.

Napisane przez Bika83

Aaby za wypowiedź o materacykach

Żabciu chyba nie tylko Twój mąż będzie blokował wizaż ja od mojego dostałam rano takiego sms'a "śniło mi się, że te Twoje koleżanki z wizażu to sekta. Zabrały mi Ciebie. Nie lubię ich " ....... no i co mam mu powiedzieć hihihihihi

Mój mąż też się śmieje, że my jakąś sektę tworzymy

Napisane przez Malensstfo

No niby wiem...

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

Aaaa Bikuś jeszcze jedna sprawa póki pamiętam Wkleiłabyś mi znowu link do tej naszej listy Albo powiedz mi jak ty to robisz, bo w podpisie mam starą i muszę w sumie 2 razy poprawiać rzeczy

Cześć kochana, czy wpisałabyś mnie na listę starających się? Problem jest tylko taki, że w związku z moimi długimi cyklami nie będę potrafiła podać następnej daty @, ale mam nadzieję, że to nie problem Mi się zaraz kończy @ i zaczynamy 1 cykl starań

Cześć Wam

Mam dziś jeszcze wolne i próbuję się w domu zorganizować, pranie, prasowanie, zakupy, eh wróciła rzeczywistość, ale nawet mnie to nie smuci Wakacje w Chorwacji były piękne (mimo kilku wpadek) i czuję się pozytywnie naładowana! Mam nadzieję, że starczy mi to na długo, choć jestem realistką

Tak jak pisałam wyżej Maleństwu, zaczynamy staranka

Dobra, czekam choć na krótkie streszczenie tego, co mnie ominęło i wracam do pracy, ale będę zaglądać (obawiam się, że za często... )

[Nikita...]

Onyks,
wlasnie zobaczylam zdjecia Twojego malenstwa - super. Ciesze sie, ze dzidzia rozwija sie jak ma!!!

[Bika83]

Napisane przez emigra

Blonde to my na szczescie sie tak nie klocilismy, owszem byly spiecia ale chwilowe na szczescie. No i ja po kazdym beczalam jak glupia (hormony) i maz miekl zaraz. a wystarczylo ze mi powiedzial ''Znowu nie udalo sie ugotowac obiadku?'' bo ja odbieralam to jako zarzut, ze sobie nie radze.

O Matko, zabiłabym!!!!! Chociaż jeszcze zależy od intonacji wypowiedzi, ale jakby było ironicznie to zabiłabym......

[Nikita...]

Agnuskuuu,

fajnie, ze jestes juz z nami! No i superowo, ze zaczynacie staranka, wszystkie bedziemy zaciskac kciuki!

[Malensstfo]

Napisane przez Nikita...

Onyks,
wlasnie zobaczylam zdjecia Twojego malenstwa - super. Ciesze sie, ze dzidzia rozwija sie jak ma!!!

A gdzie są??

Agnusek no problem, napisz mi kiedy się zaczął @ i orientacyjnie może, kiedy ma być następny??