Panny piszą tu w amoku, bo ślubują w przyszłym roku!:D PM2013 cz. 18

[marta1881]

Hej

Mell-nie denerwuj sięspróbuj sprzedać może jakiejś koleżance lub wystawić na allegro

Dziewczyny...jak takie upały za rok w lipcu będą to padnę!

[malinka9191]

musze isc do sklepu a tak mi sie nie chce

[melleczka]

Podrzuciłyście mi pomysł... Mogłabym ją wymienić na jakąś poprawinową. Ale to wszystko gdybanie, bo mogą mi jej nie wymienić i będzie dupa całkiem już.

[extassy]

oj nie abonament jestk odpada http://www.play.pl/pl/promocja/play-...play-na-karte/

[dastin]

Napisane przez melleczka

Dzięki


No ja wiem, ale to co pisze na stronie, a rzeczywistość, to co innego


W Top Secret masz prawo zwrotu lub wymiany w ciągu X dni, a tam nawet kasy fiskalnej nie mają.

Wiem ale może tam też jednak Ci przyjmą jak masz metkę Tylko dobrze by było gdybyś tam pojechała jak najszybciej.

[asia_28w]

Cześć dziewczyny...mam problem i muszę się Wam wygadać i prosić o radę.

Jak już wspominałam na wizażu wyjechałam do pracy do Niemiec, pracuje w greckiej knajpie. Wczoraj byl moj czwarty dzień. Na początku wydawało mi się, że jest super, szef miły, że będzie mi się tam dobrze pracowało. Drugiego dnia miałam na sobie białą bluzkę z kwadratowy dekoltem- nie jakoś bardzo wycięta, ale jednak nieco odsłaniała. Kiedy natomiast trzeciego dnia przyszłam do pracy w koszulowej białej bluzce, zapinanej na guziki szef mi aż 3 razy przypomniał, żebym przychodziła w takiej bluzce jak ubiegłego dnia. Nie spodobało mi się to, ale pomyślałam sobie, że ok w niektórych lokalach dziewczyny mają wymogi spódniczek, kabaretek, czy krótkich spodenek, to nic wielkiego jak nie będę się zapinała pod szyje. W związku z tym wczoraj ubrałam tę samą bluzkę co dnia drugiego-z dekoltem. I tu się zaczyna problem. Szef się wczoraj dziwnie zachowywał, dziwnie na mnie patrzył, aż w pewnym momencie podszedł i zapytał co robie jutro czyli dzisiaj. W poniedziałki knajpa jest nieczynna więc mam dziś wolne. To odpowiedziałam mu, że nie robie nic, bo sobie pomyślałam, że może mają jakieś sprzątanie knajpy czy coś w tym stylu i chce mnie zatrudnić. A wiadomo, przyjechałam tu żeby sobie zarobić. A on mi na to, że chce mnie wziąć jutro na spacer. W ogóle się tego nie spodziewałam, wymigałam się, że tata remontuje nowe mieszkanie i być może będę musiała mu pomoc przy sprzątaniu. Na co on odpowiedzial "to w następnym tygodniu".

Do końca wczorajszego wieczoru byłam tak wystraszona, że oczami wyobraźni sobie układałam różne scenariusze. Między innymi, że mnie chce komuś podstawić, albo sprzedać do jakiegoś burdelu. Do tego stopnia, że jak piłam wodę i musialam odejść od niej na chwilę to ją wylałam później do zlewu bo się bałam czy mi czegoś nie dosypali.

Nie wiem co mam robić- czy powiedzieć o tym tacie(mieszkam tu z tata)? Bo może ten szef tylko liczy na jakiś romans i jak go spławię z tym spacerem raz i drugi to sobie da siana?

Dodam, że kończę pracę między 24-3 w nocy, parkuję auto przy pobliskiej przecznicy i sama wracam do domu.

Przesadzam czy serio powinnam się bać?

Pomóżcie

[melleczka]

Napisane przez dastin

Wiem ale może tam też jednak Ci przyjmą jak masz metkę Tylko dobrze by było gdybyś tam pojechała jak najszybciej.

Nie ma metki Przy tych kieckach w ogóle nie było metek Kupiłam u nich ten żakiet też więc może mnie zapamiętały, no nic, będę je błagać żeby mi ją wymieniły. Nie mogę teraz jechać, bo pracuję Dopiero w niedzielę będę mogła

Napisane przez asia_28w

Cześć dziewczyny...mam problem i muszę się Wam wygadać i prosić o radę.

Jak już wspominałam na wizażu wyjechałam do pracy do Niemiec, pracuje w greckiej knajpie. Wczoraj byl moj czwarty dzień. Na początku wydawało mi się, że jest super, szef miły, że będzie mi się tam dobrze pracowało. Drugiego dnia miałam na sobie białą bluzkę z kwadratowy dekoltem- nie jakoś bardzo wycięta, ale jednak nieco odsłaniała. Kiedy natomiast trzeciego dnia przyszłam do pracy w koszulowej białej bluzce, zapinanej na guziki szef mi aż 3 razy przypomniał, żebym przychodziła w takiej bluzce jak ubiegłego dnia. Nie spodobało mi się to, ale pomyślałam sobie, że ok w niektórych lokalach dziewczyny mają wymogi spódniczek, kabaretek, czy krótkich spodenek, to nic wielkiego jak nie będę się zapinała pod szyje. W związku z tym wczoraj ubrałam tę samą bluzkę co dnia drugiego-z dekoltem. I tu się zaczyna problem. Szef się wczoraj dziwnie zachowywał, dziwnie na mnie patrzył, aż w pewnym momencie podszedł i zapytał co robie jutro czyli dzisiaj. W poniedziałki knajpa jest nieczynna więc mam dziś wolne. To odpowiedziałam mu, że nie robie nic, bo sobie pomyślałam, że może mają jakieś sprzątanie knajpy czy coś w tym stylu i chce mnie zatrudnić. A wiadomo, przyjechałam tu żeby sobie zarobić. A on mi na to, że chce mnie wziąć jutro na spacer. W ogóle się tego nie spodziewałam, wymigałam się, że tata remontuje nowe mieszkanie i być może będę musiała mu pomoc przy sprzątaniu. Na co on odpowiedzial "to w następnym tygodniu".

Do końca wczorajszego wieczoru byłam tak wystraszona, że oczami wyobraźni sobie układałam różne scenariusze. Między innymi, że mnie chce komuś podstawić, albo sprzedać do jakiegoś burdelu. Do tego stopnia, że jak piłam wodę i musialam odejść od niej na chwilę to ją wylałam później do zlewu bo się bałam czy mi czegoś nie dosypali.

Nie wiem co mam robić- czy powiedzieć o tym tacie(mieszkam tu z tata)? Bo może ten szef tylko liczy na jakiś romans i jak go spławię z tym spacerem raz i drugi to sobie da siana?

Dodam, że kończę pracę między 24-3 w nocy, parkuję auto przy pobliskiej przecznicy i sama wracam do domu.

Przesadzam czy serio powinnam się bać?

Pomóżcie

Ja bym się bała... A nie możesz tego rzucić i szukać tam innej pracy? Szef to Polak czy obcokrajowiec? Ja bym na pewno powiedziała komuś o tym.

[dastin]

Napisane przez asia_28w

Cześć dziewczyny...mam problem i muszę się Wam wygadać i prosić o radę.

Jak już wspominałam na wizażu wyjechałam do pracy do Niemiec, pracuje w greckiej knajpie. Wczoraj byl moj czwarty dzień. Na początku wydawało mi się, że jest super, szef miły, że będzie mi się tam dobrze pracowało. Drugiego dnia miałam na sobie białą bluzkę z kwadratowy dekoltem- nie jakoś bardzo wycięta, ale jednak nieco odsłaniała. Kiedy natomiast trzeciego dnia przyszłam do pracy w koszulowej białej bluzce, zapinanej na guziki szef mi aż 3 razy przypomniał, żebym przychodziła w takiej bluzce jak ubiegłego dnia. Nie spodobało mi się to, ale pomyślałam sobie, że ok w niektórych lokalach dziewczyny mają wymogi spódniczek, kabaretek, czy krótkich spodenek, to nic wielkiego jak nie będę się zapinała pod szyje. W związku z tym wczoraj ubrałam tę samą bluzkę co dnia drugiego-z dekoltem. I tu się zaczyna problem. Szef się wczoraj dziwnie zachowywał, dziwnie na mnie patrzył, aż w pewnym momencie podszedł i zapytał co robie jutro czyli dzisiaj. W poniedziałki knajpa jest nieczynna więc mam dziś wolne. To odpowiedziałam mu, że nie robie nic, bo sobie pomyślałam, że może mają jakieś sprzątanie knajpy czy coś w tym stylu i chce mnie zatrudnić. A wiadomo, przyjechałam tu żeby sobie zarobić. A on mi na to, że chce mnie wziąć jutro na spacer. W ogóle się tego nie spodziewałam, wymigałam się, że tata remontuje nowe mieszkanie i być może będę musiała mu pomoc przy sprzątaniu. Na co on odpowiedzial "to w następnym tygodniu".

Do końca wczorajszego wieczoru byłam tak wystraszona, że oczami wyobraźni sobie układałam różne scenariusze. Między innymi, że mnie chce komuś podstawić, albo sprzedać do jakiegoś burdelu. Do tego stopnia, że jak piłam wodę i musialam odejść od niej na chwilę to ją wylałam później do zlewu bo się bałam czy mi czegoś nie dosypali.

Nie wiem co mam robić- czy powiedzieć o tym tacie(mieszkam tu z tata)? Bo może ten szef tylko liczy na jakiś romans i jak go spławię z tym spacerem raz i drugi to sobie da siana?

Dodam, że kończę pracę między 24-3 w nocy, parkuję auto przy pobliskiej przecznicy i sama wracam do domu.

Przesadzam czy serio powinnam się bać?

Pomóżcie

Asia powiem Ci szczerze, że ja bym się nieźle wystraszyła... Ile ten szef ma lat?Jest niemcem czy polakiem?To jest jakaś masakra... Z tą bluzką to już w ogóle. Jeśli byś mu się tylko spodobała to nie kazałby Ci przychodzić w bluzce z dużym dekoltem tylko od razu zapytał o spacer. Dla mnie to dziwne wszystko i dość niebezpieczne. Ja też bym się bała i naprawdę Ci się nie dziwię. Porozmawiałabym na bank o tym z tatą (tak na wszelki wypadek). A rozmawiałaś może z innymi dziewczynami pracującymi w tej knajpie?Może one też zauważyły coś dziwnego?

[extassy]

Napisane przez asia_28w

Cześć dziewczyny...mam problem i muszę się Wam wygadać i prosić o radę.

Jak już wspominałam na wizażu wyjechałam do pracy do Niemiec, pracuje w greckiej knajpie. Wczoraj byl moj czwarty dzień. Na początku wydawało mi się, że jest super, szef miły, że będzie mi się tam dobrze pracowało. Drugiego dnia miałam na sobie białą bluzkę z kwadratowy dekoltem- nie jakoś bardzo wycięta, ale jednak nieco odsłaniała. Kiedy natomiast trzeciego dnia przyszłam do pracy w koszulowej białej bluzce, zapinanej na guziki szef mi aż 3 razy przypomniał, żebym przychodziła w takiej bluzce jak ubiegłego dnia. Nie spodobało mi się to, ale pomyślałam sobie, że ok w niektórych lokalach dziewczyny mają wymogi spódniczek, kabaretek, czy krótkich spodenek, to nic wielkiego jak nie będę się zapinała pod szyje. W związku z tym wczoraj ubrałam tę samą bluzkę co dnia drugiego-z dekoltem. I tu się zaczyna problem. Szef się wczoraj dziwnie zachowywał, dziwnie na mnie patrzył, aż w pewnym momencie podszedł i zapytał co robie jutro czyli dzisiaj. W poniedziałki knajpa jest nieczynna więc mam dziś wolne. To odpowiedziałam mu, że nie robie nic, bo sobie pomyślałam, że może mają jakieś sprzątanie knajpy czy coś w tym stylu i chce mnie zatrudnić. A wiadomo, przyjechałam tu żeby sobie zarobić. A on mi na to, że chce mnie wziąć jutro na spacer. W ogóle się tego nie spodziewałam, wymigałam się, że tata remontuje nowe mieszkanie i być może będę musiała mu pomoc przy sprzątaniu. Na co on odpowiedzial "to w następnym tygodniu".

Do końca wczorajszego wieczoru byłam tak wystraszona, że oczami wyobraźni sobie układałam różne scenariusze. Między innymi, że mnie chce komuś podstawić, albo sprzedać do jakiegoś burdelu. Do tego stopnia, że jak piłam wodę i musialam odejść od niej na chwilę to ją wylałam później do zlewu bo się bałam czy mi czegoś nie dosypali.

Nie wiem co mam robić- czy powiedzieć o tym tacie(mieszkam tu z tata)? Bo może ten szef tylko liczy na jakiś romans i jak go spławię z tym spacerem raz i drugi to sobie da siana?

Dodam, że kończę pracę między 24-3 w nocy, parkuję auto przy pobliskiej przecznicy i sama wracam do domu.

Przesadzam czy serio powinnam się bać?

Pomóżcie

wydaje mi sie ze jest sie czego bac. o ile pracuje sie na meisjcu w pl to znasz nawyki kulturowe itp. tam niestety nie nie wiesz co jest norma a co juz nie. ja mimo wszystko bym powiedziala

[Smerfetka_88]

Napisane przez melleczka

Ja nie jestem z Krakowa

Napisane przez asia_28w

Cześć dziewczyny...mam problem i muszę się Wam wygadać i prosić o radę.

Jak już wspominałam na wizażu wyjechałam do pracy do Niemiec, pracuje w greckiej knajpie. Wczoraj byl moj czwarty dzień. Na początku wydawało mi się, że jest super, szef miły, że będzie mi się tam dobrze pracowało. Drugiego dnia miałam na sobie białą bluzkę z kwadratowy dekoltem- nie jakoś bardzo wycięta, ale jednak nieco odsłaniała. Kiedy natomiast trzeciego dnia przyszłam do pracy w koszulowej białej bluzce, zapinanej na guziki szef mi aż 3 razy przypomniał, żebym przychodziła w takiej bluzce jak ubiegłego dnia. Nie spodobało mi się to, ale pomyślałam sobie, że ok w niektórych lokalach dziewczyny mają wymogi spódniczek, kabaretek, czy krótkich spodenek, to nic wielkiego jak nie będę się zapinała pod szyje. W związku z tym wczoraj ubrałam tę samą bluzkę co dnia drugiego-z dekoltem. I tu się zaczyna problem. Szef się wczoraj dziwnie zachowywał, dziwnie na mnie patrzył, aż w pewnym momencie podszedł i zapytał co robie jutro czyli dzisiaj. W poniedziałki knajpa jest nieczynna więc mam dziś wolne. To odpowiedziałam mu, że nie robie nic, bo sobie pomyślałam, że może mają jakieś sprzątanie knajpy czy coś w tym stylu i chce mnie zatrudnić. A wiadomo, przyjechałam tu żeby sobie zarobić. A on mi na to, że chce mnie wziąć jutro na spacer. W ogóle się tego nie spodziewałam, wymigałam się, że tata remontuje nowe mieszkanie i być może będę musiała mu pomoc przy sprzątaniu. Na co on odpowiedzial "to w następnym tygodniu".

Do końca wczorajszego wieczoru byłam tak wystraszona, że oczami wyobraźni sobie układałam różne scenariusze. Między innymi, że mnie chce komuś podstawić, albo sprzedać do jakiegoś burdelu. Do tego stopnia, że jak piłam wodę i musialam odejść od niej na chwilę to ją wylałam później do zlewu bo się bałam czy mi czegoś nie dosypali.

Nie wiem co mam robić- czy powiedzieć o tym tacie(mieszkam tu z tata)? Bo może ten szef tylko liczy na jakiś romans i jak go spławię z tym spacerem raz i drugi to sobie da siana?

Dodam, że kończę pracę między 24-3 w nocy, parkuję auto przy pobliskiej przecznicy i sama wracam do domu.

Przesadzam czy serio powinnam się bać?

Pomóżcie

ja bym powiedziała tacie, żeby mógł ci pomoc, czy dac poczucie bezpieczeństwa. Myslę, ze facetowi chodzi tylko o własny popęd, nie wkręcaj sobie czarnych scenariuszy, bo tylko sie udenerwujesz. Zasugeruj panu, że nie jesteś zainteresowana, jak to nie pomoże poszukaj innej pracy

[acidka]

Napisane przez extassy

no niby tak. to zostaw faktycznie jak nie bedzie juz taka biala to kupisz nowa

chyba tak zrobię. chciałabym pokazać y=tutaj,ale jak na złość nigdzie nie ma...

Napisane przez asia_28w

Cześć dziewczyny...mam problem i muszę się Wam wygadać i prosić o radę.

Jak już wspominałam na wizażu wyjechałam do pracy do Niemiec, pracuje w greckiej knajpie. Wczoraj byl moj czwarty dzień. Na początku wydawało mi się, że jest super, szef miły, że będzie mi się tam dobrze pracowało. Drugiego dnia miałam na sobie białą bluzkę z kwadratowy dekoltem- nie jakoś bardzo wycięta, ale jednak nieco odsłaniała. Kiedy natomiast trzeciego dnia przyszłam do pracy w koszulowej białej bluzce, zapinanej na guziki szef mi aż 3 razy przypomniał, żebym przychodziła w takiej bluzce jak ubiegłego dnia. Nie spodobało mi się to, ale pomyślałam sobie, że ok w niektórych lokalach dziewczyny mają wymogi spódniczek, kabaretek, czy krótkich spodenek, to nic wielkiego jak nie będę się zapinała pod szyje. W związku z tym wczoraj ubrałam tę samą bluzkę co dnia drugiego-z dekoltem. I tu się zaczyna problem. Szef się wczoraj dziwnie zachowywał, dziwnie na mnie patrzył, aż w pewnym momencie podszedł i zapytał co robie jutro czyli dzisiaj. W poniedziałki knajpa jest nieczynna więc mam dziś wolne. To odpowiedziałam mu, że nie robie nic, bo sobie pomyślałam, że może mają jakieś sprzątanie knajpy czy coś w tym stylu i chce mnie zatrudnić. A wiadomo, przyjechałam tu żeby sobie zarobić. A on mi na to, że chce mnie wziąć jutro na spacer. W ogóle się tego nie spodziewałam, wymigałam się, że tata remontuje nowe mieszkanie i być może będę musiała mu pomoc przy sprzątaniu. Na co on odpowiedzial "to w następnym tygodniu".

Do końca wczorajszego wieczoru byłam tak wystraszona, że oczami wyobraźni sobie układałam różne scenariusze. Między innymi, że mnie chce komuś podstawić, albo sprzedać do jakiegoś burdelu. Do tego stopnia, że jak piłam wodę i musialam odejść od niej na chwilę to ją wylałam później do zlewu bo się bałam czy mi czegoś nie dosypali.

Nie wiem co mam robić- czy powiedzieć o tym tacie(mieszkam tu z tata)? Bo może ten szef tylko liczy na jakiś romans i jak go spławię z tym spacerem raz i drugi to sobie da siana?

Dodam, że kończę pracę między 24-3 w nocy, parkuję auto przy pobliskiej przecznicy i sama wracam do domu.

Przesadzam czy serio powinnam się bać?

Pomóżcie

ja bym powiedziała tacie o swoich obawach, tak na wszelki wypadek. natomiast mam takie poczucie, że po prostu wpadłaś mu w oko no i zaczęły się podchody... ucinaj wszystkie pozapracowe wątki w rozmowach z nim to pewnie się zniechęci.

[extassy]

Napisane przez acidka

chyba tak zrobię. chciałabym pokazać y=tutaj,ale jak na złość nigdzie nie ma...

zrob fotke

[asia_28w]

Facet jest koło 50, jest grekiem. Knajpa jest rodzinna, w kuchni pracuje chyba jego brat czy kuzyn, kelnerem jest bratanek. Dlatego sobie już wczoraj myślałam, że w razie czego to nie wiadomo czy mi ktoś pomoże bo być może "ręka rękę myje".

Pracuje tam tylko jedna dziewczyna a raczej kobieta, koło 40, i tylko jeden dzień była kiedy jeszcze nic nie podejrzewałam. Ale ona ogólnie się dziwnie zachowywała- opiła się bo piła z klientami, tańczyła z nimi (normalnie). Widać, że już długo tam pracuje i ma zażyłe relacje.

[extassy]

Napisane przez asia_28w

Facet jest koło 50, jest grekiem. Knajpa jest rodzinna, w kuchni pracuje chyba jego brat czy kuzyn, kelnerem jest bratanek. Dlatego sobie już wczoraj myślałam, że w razie czego to nie wiadomo czy mi ktoś pomoże bo być może "ręka rękę myje".

Pracuje tam tylko jedna dziewczyna a raczej kobieta, koło 40, i tylko jeden dzień była kiedy jeszcze nic nie podejrzewałam. Ale ona ogólnie się dziwnie zachowywała- opiła się bo piła z klientami, tańczyła z nimi (normalnie). Widać, że już długo tam pracuje i ma zażyłe relacje.

powiedz tacie i najlepiej zacznij szukac juz czegos nowego

[capriola_87]

Napisane przez acidka

Kupiłam sobie śliczną sukienkę tiulową w vero moda , chciałabym Wam pokazać, ale nigdzie w necie nie ma. Biała, zwiewna, w sumie to idealna na poprawiny, które planuję w ogrodzie i teraz nie wiem, czy nosić, czy schować do szafy i niech czeka rok

Napisane przez extassy

a nie zżółkie? mi sie marzy dluga zwiewna na poprawiny tylko ze tez robimy je w ogrodzie wiec bede musiala kupic krotka.

Mi też się marzyła biała zwiewna, ale krótsza tylko że jeśli wypalą nam poprawiny w ogrodzie to raczej odpada. Pewnie wskoczymy z tżtem w koszulki i dzinsy i goście też się na luzie ubiorą, bardziej na grilla niż na poprawiny

Napisane przez asia_28w

Przesadzam czy serio powinnam się bać?

Pomóżcie

ja bym się bała i na pewno komuś powiedziała. może właśnie tacie?

[extassy]

Napisane przez capriola_87

Mi też się marzyła biała zwiewna, ale krótsza tylko że jeśli wypalą nam poprawiny w ogrodzie to raczej odpada. Pewnie wskoczymy z tżtem w koszulki i dzinsy i goście też się na luzie ubiorą, bardziej na grilla niż na poprawiny

my tez w ogrodzie ale i tak kiecki sobie nie odpuszcze

[Anev0]

Napisane przez asia_28w

Cześć dziewczyny...mam problem i muszę się Wam wygadać i prosić o radę.

Jak już wspominałam na wizażu wyjechałam do pracy do Niemiec, pracuje w greckiej knajpie. Wczoraj byl moj czwarty dzień. Na początku wydawało mi się, że jest super, szef miły, że będzie mi się tam dobrze pracowało. Drugiego dnia miałam na sobie białą bluzkę z kwadratowy dekoltem- nie jakoś bardzo wycięta, ale jednak nieco odsłaniała. Kiedy natomiast trzeciego dnia przyszłam do pracy w koszulowej białej bluzce, zapinanej na guziki szef mi aż 3 razy przypomniał, żebym przychodziła w takiej bluzce jak ubiegłego dnia. Nie spodobało mi się to, ale pomyślałam sobie, że ok w niektórych lokalach dziewczyny mają wymogi spódniczek, kabaretek, czy krótkich spodenek, to nic wielkiego jak nie będę się zapinała pod szyje. W związku z tym wczoraj ubrałam tę samą bluzkę co dnia drugiego-z dekoltem. I tu się zaczyna problem. Szef się wczoraj dziwnie zachowywał, dziwnie na mnie patrzył, aż w pewnym momencie podszedł i zapytał co robie jutro czyli dzisiaj. W poniedziałki knajpa jest nieczynna więc mam dziś wolne. To odpowiedziałam mu, że nie robie nic, bo sobie pomyślałam, że może mają jakieś sprzątanie knajpy czy coś w tym stylu i chce mnie zatrudnić. A wiadomo, przyjechałam tu żeby sobie zarobić. A on mi na to, że chce mnie wziąć jutro na spacer. W ogóle się tego nie spodziewałam, wymigałam się, że tata remontuje nowe mieszkanie i być może będę musiała mu pomoc przy sprzątaniu. Na co on odpowiedzial "to w następnym tygodniu".

Do końca wczorajszego wieczoru byłam tak wystraszona, że oczami wyobraźni sobie układałam różne scenariusze. Między innymi, że mnie chce komuś podstawić, albo sprzedać do jakiegoś burdelu. Do tego stopnia, że jak piłam wodę i musialam odejść od niej na chwilę to ją wylałam później do zlewu bo się bałam czy mi czegoś nie dosypali.

Nie wiem co mam robić- czy powiedzieć o tym tacie(mieszkam tu z tata)? Bo może ten szef tylko liczy na jakiś romans i jak go spławię z tym spacerem raz i drugi to sobie da siana?

Dodam, że kończę pracę między 24-3 w nocy, parkuję auto przy pobliskiej przecznicy i sama wracam do domu.

Przesadzam czy serio powinnam się bać?

Pomóżcie

Mnie się wydaje że troszkę za dużo filmów się na oglądałaś z tym burdem np. Oczywiście ostrożności nigdy za wiele, a wiadomo ze ładny dekold przyciąga uwagę, i szefa i klientów. Możesz przecież mu powiedzieć że masz faceta i jesteś mu wierna i nie masz ochoty na spacery itp.. A może to sprawa mentalności że hmm jak pracujesz w barze to jesteś biedna i przyda Ci się sponsor?? nie wiesz jak faceci niektórzy mający jakaś tam pozycję ją wykorzystują może chłop marzy o płomiennym romansie?? Moim zdaniem powinnaś zakończyć tą sytuację mówiąc że masz kogoś i to jest twoja praca i że nie umawiasz się z pracodawca i już. A może patrzysz się na niego jakoś tak dziwnie i chłop myśli że mu się podobasz


WITAM W PONIEDZIAŁEK

[wiecznie_pod_wiatr]

ale u mnie grzmi i pada brrr

[melleczka]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

ale u mnie grzmi i pada brrr

Ja już mam serdecznie dość mixu 30 stopniowych upałów, grzmotów, błyskawic i cholera wie co jeszcze.

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez melleczka

Ja już mam serdecznie dość mixu 30 stopniowych upałów, grzmotów, błyskawic i cholera wie co jeszcze.

ja też, zwłaszcza że moje zatoki bardzo źle to znoszą

[marta1881]

Asia,poszukaj nowej pracy
Myślę,że spodobałaś się facetowi,a skoro jesteś "jego podwładną" to musisz robić co Ci kaze...

[extassy]

Napisane przez melleczka

Ja już mam serdecznie dość mixu 30 stopniowych upałów, grzmotów, błyskawic i cholera wie co jeszcze.

ja uwielbiam burze
chciaz troszke popsula nam wypad na rolki

[capriola_87]

Napisane przez extassy

my tez w ogrodzie ale i tak kiecki sobie nie odpuszcze

no ja jeszcze nie wiem, zdecyduję w ostatniej chwili pewnie
na pewno by mi było wygodniej i swobodnie w dzinsach, poza tym poprawiny będziemy robić tylko dla znajomych i to tych miejcowych głównie, rodzina się rozjedzie po sniadaniu wiec raczej nie bedzie zadnych eleganckich babc cioc itd:P będzie totalnie na luzie i tak bysmy chcieli

[marta1881]

U mnie w nocy tak masakryczna burza była!błyskało się bez przerwy przez dobrą godzinę

[moniczka_2010]

Hej. Informuję że żyję. Wyjazd był taki sobie- nie wiem co będzie czy przyjadą na wesele. Wracając przyjeżdżało do mnie pogotowie bo zasłabłam. Że dalej słabo się czuję to idę zaraz do lekarza. Moze później do Was wpadnę jak dam radę

[acidka]

Znalazłam
http://shop.bestseller.com/vero-moda...TE&forceScope=

Ja wyglądam tak

[extassy]

Napisane przez capriola_87

no ja jeszcze nie wiem, zdecyduję w ostatniej chwili pewnie
na pewno by mi było wygodniej i swobodnie w dzinsach, poza tym poprawiny będziemy robić tylko dla znajomych i to tych miejcowych głównie, rodzina się rozjedzie po sniadaniu wiec raczej nie bedzie zadnych eleganckich babc cioc itd:P będzie totalnie na luzie i tak bysmy chcieli

u nas tak samo. stawiamy na mlodych. rodzina tylko ta najblizsza bedzie.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez acidka

Znalazłam
http://shop.bestseller.com/vero-moda...TE&forceScope=

Ja wyglądam tak

na modelce nie zwrocila bym na nia uwagi
na Tobie
jaki masz rozmiar

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez moniczka_2010

Hej. Informuję że żyję. Wyjazd był taki sobie- nie wiem co będzie czy przyjadą na wesele. Wracając przyjeżdżało do mnie pogotowie bo zasłabłam. Że dalej słabo się czuję to idę zaraz do lekarza. Moze później do Was wpadnę jak dam radę

musisz sobie porobic badania

[zytka26]

Dzień dobry

[acidka]

Napisane przez extassy

na modelce nie zwrocila bym na nia uwagi
na Tobie
jaki masz rozmiar

właśnie też się w niej zakochałam, stąd pomysł zagrzebania jej na rok w szafie
to jest S akurat

[extassy]

Napisane przez acidka

właśnie też się w niej zakochałam, stąd pomysł zagrzebania jej na rok w szafie
to jest S akurat

balam sie ze bedzie jak koszula nocna po opisie. a tu taka niespodzianka