Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XIV

[Irmusia81]

Napisane przez asia665

Ja tylko na chwilę.
Jesteśmy już w domu,jest ciężko bo mam lewy sutek w krwawych strupach. Ale mąż kupił mi dzisiaj laktator i karmie prawą piersią,a z lewej ściągam pokarm.
Mały jest super, tylko jak wpadnie w płacz to jest ciężko


Jak tylko odnajdę się w nowej sytuacji to opisze poród itd .

witamy współczuję krwawiącego sutka Ja bym spróbowała z osłonkami

[Alexandraaa88]

Napisane przez KarolinaPW

Super, że masz dobre wrażenia
A jak sprawa z tż? lepiej jest między Wami?

Tż jest zakochany w małym Teraz dużo pracuje ale spędza z nami tyle czasu ile tylko może więc mam nadzieję, że to dobry znak

Napisane przez phdwao

SMS od Nicki86: " Hej! Leże sama na sali i sie nudzę, cc będa mi robili dopiero jutro rano. Z USG wyszło, że Sara będzie dużą dziewczynką prawie 3800 serduszko ładnie bije, łozysko 2-go stopnia, nic tylko czekać do jutraPozdrowienia dla wszytskich"

Trzymam kciuki

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Pytaj ile chcesz Na prawdę jest tam super i jestem zadowolona z mojej decyzji więc i Ty też będziesz Pakowałam dokładnie to co jest na liście z tego, że pieluch tetrowych nie używałam w ogóle bo oni swoje dawali. Wzięłam 15 pieluszek i też starczyło mimo, że mały produkował kupki z zawrotna prędkością Maść na odparzenia ( w razie czego) to sami dają tak samo jak chusteczki nawilżające (jest ich co prawda 10 sztuk więc mi musieli dowieźć). Jeśli pojawią się problemy z karmieniem to mleko też dają bez problemu. U mnie na początku szło świetnie a teraz od niedzieli się pogorszyło i nie mam prawie wcale pokarmu W każdym bądź razie pomagali mi jak mogli a jak to nie zdało rezultatu to dostawałam mleko.

[ajka89]

Napisane przez phdwao

Dziewczyny mam newsa blue ju urodzila, Martynka ma 3630g i 56cm, blue juz ja karmila i teraz spi

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

A teraz napisze co na wizycie: maly ma 3340g, przygotowany do wylotu, szyjki nie ma, rozwarcie na 1,5 cm, zapis ktg super

Gratulacje dla Blue!

Napisane przez Soleilka

Info od Paulaaa23: Jestem w szpitalu bo spadłam ze schodów

Jej, żeby nic się nie stało

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Witamy z domku
Oskarek śpi więc pierwsze co wpadłam do Was tęskniłam gaduły

przedstawiam mojego synusia

Słodki

[natee]

Witam Mamusie!
Te świeżo upieczone jeszcze w szpitalu i te co już do nas wróciły i cieszą sie dzieciaczkami w domku

Ja musze przyznać, ze tak jak do tej pory nie myślałam tak o porodzie to teraz zaczynam panikować. Odrzucam od siebie złe myśli, ale co raz częsciej mnie nachodzą...
Jutro spotkanie z położną. Mam nadzieje, ze ostatnie i że rozwieje moje ostatnie wątpliwości.
Weekend słabiutki, staram sie zażywać jak najwięcej ruchu jak TŻ jest w domu, tylko co raz częściej kończy się tak, ze zaczyna mi sie kłujący ból w pip... i musze szybko usiąść Próbowaliśmy tez baraszkować i o dziwo nic mnie juz przy tym nie boli

[Mandragorrka]

Witam wieczorkiem W końcu w domki i ze stałym dostępem do neta Jeszcze nie wszystko posprzątane po remoncie ale co w domu to w domu
Widziałam, że Blue urodziła. Jeszcze nie doczytałam co i jak, ale bardzo się cieszę, że mamy kolejnego maluszka Gratulacje dla Dziewczyn

[red_scorpio]

Dziewczynki, czy macie zabierać do szpitala kosmetyki dla Maleństwa? Jesli tak, co spakowałyście oprócz pampersów i mokrych chusteczek?

[phdwao]

Napisane przez red_scorpio

Dziewczynki, czy macie zabierać do szpitala kosmetyki dla Maleństwa? Jesli tak, co spakowałyście oprócz pampersów i mokrych chusteczek?

spakowałam krem do pupki ale w miniaturce

[Irmusia81]

Napisane przez red_scorpio

Dziewczynki, czy macie zabierać do szpitala kosmetyki dla Maleństwa? Jesli tak, co spakowałyście oprócz pampersów i mokrych chusteczek?

Bephanten, bo ma podwójne zastosowanie (przeciw odparzeniom i na poranione sutki) i krem do pielęgnacji w razie gdyby powietrze było bardzo suche i skórka na buzi się łuszczyła

[hanjah]

Napisane przez phdwao

spakowałam krem do pupki ale w miniaturce

Ja też miniaturkę-maść bepanthen

[nadalka]

Ja na brodawki polecam sudocrem. Już prawie nie mam strupów
Blue gratuluję, i witam mamusie w domu
A nam mała dała popalić od 16, teraz śpi... Ehh...
Dziękuję za rady, jesteście nieocenione... Ale... Hmm zawsze jest ale. Wyszłam pozałatwiać sprawy... Od 12.30 i przed 16 byłam w domku... No i jak przyszłam to Igusia ładnie spała, ale zaraz się obudziła więc był sajgon... Ale konkretnie chodzi mi o to że wyszłam, tak ulżyło mi trochę... Ale cały czas o niej myślałam... A w domu jak tylko zaczyna płakać to ręce mi opadają i nie mam ochoty nic robić i daję ją tz... Doceniam bardzo że mi tak pomaga , w sumie nie pomaga a robi to za mnie... Kupiłam dzisiaj bebilon, bo dokarmiałam bebikiem, więc może po bebilonie będzie spokojniejsza, takie dostawała w szpitalu i była spokojniutka. Co wy na to?
A no i co do tych spraw urzędowych to mamy już prawnie córkę Igę Helenę
I właśnie, niektóre pytały ile mam pokarmu. Odciągałam dzisiaj na próbę 15 minut laktatorem raz z jednej raz z drugiej. I wyszła mi łyżka stołowa mleka... Więc chyba mój pokarm rzeczywiście jej nie wystarcza...

[Vestis]

Napisane przez natee

Ja musze przyznać, ze tak jak do tej pory nie myślałam tak o porodzie to teraz zaczynam panikować. Odrzucam od siebie złe myśli, ale co raz częsciej mnie nachodzą...
Jutro spotkanie z położną. Mam nadzieje, ze ostatnie i że rozwieje moje ostatnie wątpliwości.

Ja mam podobnie Byłam do tego wszystkiego całkiem pozytywnie nastawiona, pomimo, że koleżanki które niedawno rodziły nie szczędziły mi czarnych historii. Ale jak w ostatni czwartek w ramach szkoły rodzenia położna zabrała nas na porodówkę i zobaczyłam to wszystko z drugiej strony, to duch we mnie upadł i odechciało mi się rodzenia..

Ale teraz jakoś tak powoli mi się odmienia - no bo w końcu nie mamy innego wyjścia, i tak nas to nie ominie i niedługo porodówka będzie tylko wspomnieniem

[chce_byc_mama]

hejjj
wrocilam do domu
bylam u kolezanki
i jak siedzialam u niej to tak mi cos w pipce strzyklo i mialam cala wilgotna wkladke ale bez zadnej wydzieliny ani bez oloru co to moze byc

[phdwao]

Napisane przez chce_byc_mama

hejjj
wrocilam do domu
bylam u kolezanki
i jak siedzialam u niej to tak mi cos w pipce strzyklo i mialam cala wilgotna wkladke ale bez zadnej wydzieliny ani bez oloru co to moze byc

bączek

[prince_polo]

Napisane przez phdwao

bączek

[chce_byc_mama]

Napisane przez phdwao

bączek

jaki baczek w pipce jakby mi ktos strzyknal az zabolalo :P
ale jakby to byly wody to moze by sie bardziej posaczyly i by sie dalej saczyly a nic mi sie nie saczy i nic mnie nie boli teraz.

[prince_polo]

Napisane przez chce_byc_mama

jaki baczek w pipce jakby mi ktos strzyknal az zabolalo :P
ale jakby to byly wody to moze by sie bardziej posaczyly i by sie dalej saczyly a nic mi sie nie saczy i nic mnie nie boli teraz.

moze zawory CI puscily

[phdwao]

Napisane przez chce_byc_mama

jaki baczek w pipce jakby mi ktos strzyknal az zabolalo :P
ale jakby to byly wody to moze by sie bardziej posaczyly i by sie dalej saczyly a nic mi sie nie saczy i nic mnie nie boli teraz.

żartuje nie wiem w cipce ci nie siedze, wody mogą poleciec a moga się sączyc

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez prince_polo

moze zawory CI puscily

[chce_byc_mama]

Napisane przez phdwao

żartuje nie wiem w cipce ci nie siedze, wody mogą poleciec a moga się sączyc

no jeszcze brakuje zebys mi w cipce siedziala

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez prince_polo

moze zawory CI puscily

tez jest mozliwosc ze przy tym strzyknieciu ktore bardzo zabolalo popuscilam ale nie ylo koloru ani nie bylo czuc moczu :P

[phdwao]

Napisane przez chce_byc_mama

no jeszcze brakuje zebys mi w cipce siedziala

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------


tez jest mozliwosc ze przy tym strzyknieciu ktore bardzo zabolalo popuscilam ale nie ylo koloru ani nie bylo czuc moczu :P

ja stawiam wlasnie na ta wersje, a siuski mogly byc rozcienczone i moglas nic nie czuc

[prince_polo]

Napisane przez chce_byc_mama

no jeszcze brakuje zebys mi w cipce siedziala

[chce_byc_mama]

Napisane przez phdwao

ja stawiam wlasnie na ta wersje, a siuski mogly byc rozcienczone i moglas nic nie czuc

czyli pozostaje mi obserwowac

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez prince_polo

a Ty sie nie ciesz bo pewnie tez bys chciala

[red_scorpio]

Dzięki Mamusie. Spakowałam bepanthen i na pupkę krem p/odparzeniom.

Strzykanie w pipce, zaworki i bączki - rewelka
Oczywiście naśmiewam się z całej korespondencji a nie z bólu czy sytuacji

Z racji ostrzeżeń lekarza, że się rozpakuje w ciągu 2 tygodni, pozostało jeszcze coś kole 1,5 tyg. spakowałam się i nastawiam się psychicznie na poród mimo 34 tyg. Liczę na to, że jak się nastawię to będzie d...a
Taka czarownica ze mnie...

[nadalka]

Mamcia mi też tak strzykało nawet o tym pisałam, i zaczęło mi tak strzykać jak już miałam te 2 cm rozwarcia... Nie wiem czy to pęcherz płodowy tak nie strzyka...

[buena]

Blue, gratulacje!!!

Napisane przez Soleilka

Info od Paulaaa23: Jestem w szpitalu bo spadłam ze schodów

Ojej, mam nadzieję, że wszystko jest ok. Wiadomo, coś więcej?

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Witamy z domku
Oskarek śpi więc pierwsze co wpadłam do Was tęskniłam gaduły

przedstawiam mojego synusia

Mały przystojniaczek.

Nadalka, Soleilka, wiem, że to może być niezbyt pocieszające, ale dzieci są różne, czasami po prostu płaczą, a nie są wtedy ani głodne ani nic im nie jest, mogą chcieć bliskości mamy... Ciężko powiedzieć. Trzeba czasu, abyście nauczyli się siebie. Będzie coraz lepiej. Choć, może to potrwać.
Starajcie się jak najmniej denerwować przy dziecku, bo ono wszystko wyczuwa i też staje się nerwowe (wiem, że łatwo powiedzieć, ale można się tego wyuczyć).
Oby szybko się Wam wszystko poukładało.

[prince_polo]

Napisane przez chce_byc_mama

a Ty sie nie ciesz bo pewnie tez bys chciala

taaaa zwlaszcza w Twojej

[chce_byc_mama]

Napisane przez nadalka

Mamcia mi też tak strzykało nawet o tym pisałam, i zaczęło mi tak strzykać jak już miałam te 2 cm rozwarcia... Nie wiem czy to pęcherz płodowy tak nie strzyka...

albo szyjka tak strzyka nie wiem co to wlasnie bylo ale zabolalo :P

[katarzyniak]

Witam, mam pytanie..
4 dni temu zrobiłam test ciążowy, wyszedł negatywny, (spojrzałam na niego parę razy , patrzyłam na niego ok 10 minut) po ok 5 godzinach chciałam go wyrzucić, ale patrzę - widzę bardzo słabą kreskę, ale zauważalną, mąż też potwierdził, że ją widzi...
Potem za dwa dni również wykonałam test (ale już innej firmy) i również na początku nic nie było widać, ale jakoś po 30 minutach pojawiła się ledwo zauważalna kreseczka... (widać ją nawet na zdjęciu, szkoda , że nie mogę wgrać Wam...).
Ogólnie, to mój 46 dzień cyklu (dodam, że mam bardzo długie cykle... ), mam podwyższoną temperaturę do 37 stopni, nie mam ochoty na jedzenie, nie mam w ogóle apetytu.

Chciałabym bardzo wierzyć w to, że jestem w ciąży, ponieważ o ostatnią ciąże staraliśmy się cały rok - niestety zakończyła się szybkim poronieniem w 6 tygodni - prawdopodobnie za słaby zarodek...
Dlatego wierzyć mi się nie chce, że teraz tak szybko udało by mi się nam... jednocześnie boję się ...

Do lekarza mam wizytę dopiero za tydzień.

Czy mogę mieć nadzieję?

[chce_byc_mama]

Napisane przez prince_polo

taaaa zwlaszcza w Twojej

no przeciez ze o mojej mowie :P

[Mandragorrka]

Nadalka Kochana musisz oswoić się z nową rzeczywistością Będziesz cudowną matką

Napisane przez linzey

Ja mialam mieć dzisiaj wizyte u Gin i zapomniałamtj jakoś sobie zakodowalam że we wtorek
Dzwoni kobieta z recepcji no to ja w te pędy , Zosie ze sobą i biegnę
Dobrze ze mała była grzeczna bo bałam sie strasznie jak to bedzie
Jak zwykle prawie nic sie nie dowiedziałam- tj "coś tam sie dzieje bo to już przecież 38 tc" ale co to juz nie powiedział i nastepna wizyta za 2 tyg ale podobno raczej nie dotrwam skierowania do porodu mi nie dał- dopiero za 2 tyg i to w sumie tyle

Dzisiaj wkoncu spakuje torbe do szpitala bo już chyba czas

Fajnie, że na wizytę zdążyłaś No i że w sumie jest ok

Napisane przez phdwao

Dziewczyny mam newsa blue ju urodzila, Martynka ma 3630g i 56cm, blue juz ja karmila i teraz spi

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

A teraz napisze co na wizycie: maly ma 3340g, przygotowany do wylotu, szyjki nie ma, rozwarcie na 1,5 cm, zapis ktg super

Dwie super wiadomości Martynka to spora dziewuszka.
Czekamy na Twojego maluszka

Napisane przez red_scorpio

Mam pytanie, jakiej wielkości macie podkłady na łóżko do porodu? Mąż kupił 60x90 czy będa wystarczające czy szukać jakiś większych?

Takie są idealne

Napisane przez Soleilka

Info od Paulaaa23: Jestem w szpitalu bo spadłam ze schodów

Ojej mam nadzieję, że nic się nie stało - ani Pauli ani Maluszkowi

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Witamy z domku
Oskarek śpi więc pierwsze co wpadłam do Was tęskniłam gaduły

przedstawiam mojego synusia

Przystojniak

Napisane przez karolka110

a ja Wam wkleję coś na poprawę humoru
foto 1 ze Szwagrem, który schował pod koszulkę coś
foto 2 śmieszne autko z wyjątkowo fajną rejestracją

Super zdjęcia, wyglądasz bosko

Napisane przez ewka5891

Ja dzisiaj równiez miałam przypływ mocy, wysprzątałam łazienkę, wstawiłam 2 prania, ogarnęłam pokój, a było co , no i teraz czeka mnie sterta, która sie uzbierała do prasowania...
na kolejne dni planuje myc okna i dokładnie sprzątnąć kuchnie, mam nadzieje, ze przyniesie to efekty

Przypływ mocy? Taki przedporodowy szał, może będziesz następna

Napisane przez phdwao

SMS od Nicki86: " Hej! Leże sama na sali i sie nudzę, cc będa mi robili dopiero jutro rano. Z USG wyszło, że Sara będzie dużą dziewczynką prawie 3800 serduszko ładnie bije, łozysko 2-go stopnia, nic tylko czekać do jutraPozdrowienia dla wszytskich"

Za Nicki i Sarę

Napisane przez red_scorpio

Dziewczynki, czy macie zabierać do szpitala kosmetyki dla Maleństwa? Jesli tak, co spakowałyście oprócz pampersów i mokrych chusteczek?

Możesz zajrzeć na stronkę internetową szpitala w którym będziesz rodzić, możliwe że mają napisane co należy zabrać. Wrzucam zdjęcie listy wyprawkowej z mojego szpitala - może skorzystasz.

[chce_byc_mama]

Napisane przez katarzyniak

Witam, mam pytanie..
4 dni temu zrobiłam test ciążowy, wyszedł negatywny, (spojrzałam na niego parę razy , patrzyłam na niego ok 10 minut) po ok 5 godzinach chciałam go wyrzucić, ale patrzę - widzę bardzo słabą kreskę, ale zauważalną, mąż też potwierdził, że ją widzi...
Potem za dwa dni również wykonałam test (ale już innej firmy) i również na początku nic nie było widać, ale jakoś po 30 minutach pojawiła się ledwo zauważalna kreseczka... (widać ją nawet na zdjęciu, szkoda , że nie mogę wgrać Wam...).
Ogólnie, to mój 46 dzień cyklu (dodam, że mam bardzo długie cykle... ), mam podwyższoną temperaturę do 37 stopni, nie mam ochoty na jedzenie, nie mam w ogóle apetytu.

Chciałabym bardzo wierzyć w to, że jestem w ciąży, ponieważ o ostatnią ciąże staraliśmy się cały rok - niestety zakończyła się szybkim poronieniem w 6 tygodni - prawdopodobnie za słaby zarodek...
Dlatego wierzyć mi się nie chce, że teraz tak szybko udało by mi się nam... jednocześnie boję się ...

Do lekarza mam wizytę dopiero za tydzień.

Czy mogę mieć nadzieję?

zrob sobie bete