Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom- odsłona 57.!

[Antii89]

Napisane przez medeline

Naj, bo jak inaczej mogę wróżyć, gdy to ja muszę prosić usilnie, żeby A. przyjechał w piątek wcześniej, żeby się ze mną spotkał sam na sam, a nie późno wieczorem i spotkał się tylko ze znajomymi i ze mną równocześnie w sobotę? Nalegałam mocno, aż mi teraz głupio, bo najpierw argumenty na nie: magisterka (projekty robi na uczelni w labie, na kompie), którą chce zrobić rano, chociaż na 2 h tam do sali komputerowej pójść, potem, że on nie może zrobić planu na 5 dni w 4, bo rano chce chodzić na basen, a na końcu, po długim czasie mojego marudzenia, że moglibyśmy razem wracać z Rzeszowa, gdyby przyjechał o 14-15, nawet mogę poczekać na niego na dworcu, zjeść z nim zapiekanki, cokolwiek, stwierdził, że to nie taki zły pomysł, bo w sumie zdążyłby spotkać się z ciotką z Francji przed jej sobotnim wyjazdem (no, to już widzę nasze spotkanie wieczorne...)

Antii, nie wiem co z tym mieszkaniem razem. Mówiłam mu wczoraj o moich obawach, że się boję. Bo teraz widzimy się coraz rzadziej. Coraz mniej czasu spędzamy ze sobą. A jak on znajdzie pracę, to już w ogóle... I nadal nie wiem co z drugim półroczem studiów, temat zamieszkania razem jakoś umarł Dlatego nastawiam się na szukanie możliwości wolontariatu na 3 dni w tygodniu, w Rzeszowie/Leżajsku/Łańcucie.

A co do zaręczyn to też nie wiem. Raczej termin wakacyjny też umrze śmiercią naturalną, bo nie odpowiedział jednoznacznie na pytanie, czy na weekend sierpniowy pojedziemy sami, czy ze znajomymi. Stwierdził, że zapyta się ich, co robią. A w sumie oczekiwałam słów: "Chciałbym spędzić ten czas tylko z tobą"

Rozumiem, że ma duzo na glowie, ale chyba spotkanie z Toba nie jest dla niego obowiązkiem, ale przyjemnoscią, nie rozumiem dlaczego Cię spycha na dalszy plan. Basen przecież może poczekać, czy spotkanie z ciotka.

Przydałby się wam romantyczny weekend we dwoje.

[aleksandrettaa]

Napisane przez medeline

Naj, w sumie nie stało się nic. Po prostu uświadomiłam sobie, że może się nam nie udać... I tyle. A i jeszcze mi przykro, że nie jestem najwazniejsza na świecie dla niego i nie chce poświęcić nawet porannego basenu, żeby zobaczyć się ze mną jak najszybciej - wiem, egoistyczne, ale i tak mi przykro.

Wiesz on chyba przywykł do życia na odległość. To jednak nie znaczy, że się nie uda. Uda się, zobaczysz

[_groooszek_]

Najka znalazłam Cię wpisując nick z wizażu
Ale postów ani zdjęć nie widać, także spokojnie

[medeline]

Aleks, on może i przywykł. Ale ja mam serdecznie dość. A jak na razie zanosi się na to, że w marcu zamiast wprowadzać się gdzieś razem z nim, będę znowu szukać mieszkania sama i sama się będę troszczyć o samą siebie. Jedyne, co mi powiedział nt. piątku to "Zobaczę". Dobiło mnie to, po prostu dobiło. Tym bardziej, że ja mam jechać do niego na kolejny weekend najlepiej, wydawać kasę, poświęcać czas, a przecież on jest tylko jedyną moją motywacją. Jak widać, tylko jednostronnie...

Dzięki za tule Chociaż przyznam, że oprócz tuli przydałoby się jakieś obsztorcowanie i postawienie mnie do pionu

[aleksandrettaa]

Napisane przez _groooszek_

Hej

Nadrobiłam Was i gratuluję Najce założenia fejsa (nawet Cię znalazłam na nim ").

Dziś pierwszy dzień już pracowałam normalnie na słuchawce i umówiłam 8 spotkań - najwięcej w mojej grupie

A teraz dosłownie padam na twarz ze zmęczenia...

A konwersja jaka? Rezygnacje były?

[Zwies]

Leniwa jestem Padam z nóg
I nie mogę patrzeć na moje wałki tłuszczu

I kupiłam dwa strroje bikini po 1zł sztuka
Jeden nawet przymierzałam i jest dobry

[Ilsa Lund]

med a on nadal mieszka z bratem ? Może w tym jest problem że nadal czuje się jak w domu rodzinnym i nie chce dorastać, brać na głowę swojej własnej rodziny ?

[Zwies]

Antii bardzo słodko, że Twój Tż tak się stara i tak bardzo mu zależy

[najfajniejsza]

groch, gratulejszyn

med, kuźwa... a mówiłaś mu, jak to odbierasz?

[frezyjka85]

Napisane przez najfajniejsza

ale super na co idziecie?
i kiedy zaczynasz w takim razie?

zaczynam...hmmm za tydzień w pon? nie wiem... zadzwonią....

a byliśmy na epoce lodowcowej całkiem spoko, jak na odmóżdżenie

Napisane przez gburiavonfuria

czołgiem Zazdrośnice
przyszłam się pochwalić i pożalić
jest pierścień! Jeszcze nie na palcu ale już jest gdzieś schowany w domu!
a pożalić bo powiedziałam matce mej. Myślałam, że mogę jej ufać i dzielić się takimi małymi przyjemnostkami. Dowiedziałam się:
"nie ciesz się, bo może to nie dla ciebie. [...] nie wiem czy dobrze robisz. Zrobiłabyś coś dla siebie, skończyła edukację, znalazła dobrą pracę, świat byś zwiedziła".
Aż mi się przykro zrobiło. Jedyną osobą z którą chciałabym o tym pogadać jest mój TŻ ale nie chcę żeby i jemu zrobiło się przykro. Wzdych.

nie przejmuj się mamą... może ma ambicje i chciałaby żebyś osiągnęła to czego jej się nie udało.... żyj swoim życiem i ciesz się z rzeczy, które uważasz, że są dobre

a ile masz lat?

Napisane przez capriola_87

a kiedy miałaś zacząć? jutro?

jutro miałam iść...

Napisane przez aleksandrettaa

Od tyłu wyglądam tak

ale laska!

Napisane przez Antii89

Hej! Wycieczka po restauracjach zakończona pozytywnie! Mamy swoich faworytów, trzeba to przemysleć, przespać i najważniejsze z głowy.
Mierzyliśmy dziś obraczki i moje wymarzone brzydko leżą na mojej dłoni.

szkoda, że wymarzona nie pasuje :/ ale tak to już jest

nie ma się co nastawiać zanim się nie zobaczy z suknią też może być problem.... spodoba się na zdjęciu, a w rzeczywistości nie będzie pasować....

Napisane przez medeline

Mam doła, pękłam w środku. Przytulcie

Napisane przez medeline

A co do zaręczyn to też nie wiem. Raczej termin wakacyjny też umrze śmiercią naturalną, bo nie odpowiedział jednoznacznie na pytanie, czy na weekend sierpniowy pojedziemy sami, czy ze znajomymi. Stwierdził, że zapyta się ich, co robią. A w sumie oczekiwałam słów: "Chciałbym spędzić ten czas tylko z tobą"

moja kochana A. jest ciołkiem, że nie chce spędzać z Tobą każdej możliwej sekundy życia

Napisane przez _groooszek_

Najka znalazłam Cię wpisując nick z wizażu
Ale postów ani zdjęć nie widać, także spokojnie

no naj jest charakterystyczna


zarezerwowałam weekend z mężem z tego bonu SPA o tu:

http://kliczkow.com.pl/

na
3-5 sierpnia, ale możliwe, że przełożymy to na 24-26 sierpnia - zależy kiedy moja kolejna panna młoda będzie chciała panieński

[Zwies]

Frezi ale fajnie będziecie mieli w Spa Mam nadzieję, że wam się uda wyjazd

[osz rety]

Dzień Dobry

Med głupek z tego Twojego! powinien doceniać, że ma cudowną dziewczynę i spędzać z nią jak najwięcej czasu!
Frezi zazdroszczę SPA a my mamy zamiar iść na Epokę Lodowcową z rodzicami Tż bo im obiecałam, że zabierzemy ich

[capriola_87]

Witam

[butterfly20]

Czeeeść

Śniło mi się oczywiście,że założyłam Fejsa

Najeczko nie wiem czy w moim przypadku można ładnie wyglądać w takich upałach, tym bardziej po tak intensywnej nocy Poza tym fryzura była jedyną na jaką wpadłyśmy w wersji pin-up,ale nie za bardzo w moim stylu,bo ja jednak wolę jak coś tam zwisa i powiewa
Tak czy siak dzięki
A w ogóle to ja jestem Ania Lipnicka ( wszak moja dzielnica nazywa się Lipnik )

Napisane przez carmelova

Motylku daj jedną muffinkę! Jestem megaśnie głodna

Aleks you're sexy and U know it

Anti poka poka!

Najka jestem z Ciebie baaaaaardzo dumna

Mam kochanego Tżta. Najpierw odkurzył mieszkanie, a teraz sam z własnej woli zmywa naczynia

Weszłam na moją pocztę i czytam tytuł nowego maila "Główka do ręki" A nie, to jednak "gotówka od ręki". Chyba coś ze mną nie tak...

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Dziewczyny korzystacie/korzystałyście z tego programu CV-raport?

Ja korzystałam,a cooo?
Nie przejmuj się, też często przekręcam wyrazy w ten sposób

Napisane przez Antii89

Więc
Albo sala zamkowa tu: http://www.zamektoszek.pl/index.php/...-na-zamku.html
http://palac-wisniewski.pl/ (maja okragłe stoły!!!)
http://www.apogeum.eu/index-3.html (ten sam właściciel co pałacu, dużo jest w cenie i tez mogę mieć okragłe stoły)

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------



Aaaa jak się szkoli faceta, żeby tak sprzątał?


A i w koncu robimy male wesele na ok. 65 osób.

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------



Mierzyliśmy takie klasyczne, cienkie (3 i 4 mm), płaskie. Coś w tym stylu: http://www.yes.pl/obraczki_slubne/ob...m-ZO-Z-3OB-700

tylko u zwykłego jubilera, bo mamy swoje złoto.
Właśnie pytanie do dziewczyn, które robiły obrączki u jubilera. Ile placiłyście za robociznę? Nam zaproponowali 600zł za samo wykonanie, takich klasycznych obrączek i nie wiem czy to duzo czy mało.

Ten drugi jest miszcz!
Naprawdę z tym lecicie My obrączki przymierzaliśmy dopiero w kwietniu przed ślubem

Napisane przez najfajniejsza

ale dlaczego nie udać?
kurczę


a wiecie co, zapomniałam Wam napisać, że na panieńskim chyba wszystkie obecne tam zazdrośnice szalały na parkiecie, gdy Beyonce śpiewała: "If you liked it then you should have put a ring on it!", taki jakby nasz hymn. fajne to było

No śłitaśnie

Med kurczaki niefajnie.Co innego,gdybyście faktycznie spędzali ze sobą dużo czasu. Natomiast kiedy jest jak jest on powinien oddawać się swojemu hobby/zajęciom wtedy, kiedy nie ma szans na Wasze spotkanie.


A mój mąż pojechał o 6 rano

[justyna_dt]

Dzień dobry.

Jak myślałam, że nie może być gorzej, to jest jeszcze gorzej. Nieprzerwanie ryczę od wczorajszego wieczoru (pomijam popłakiwanie w pracy), do teraz, nawet przez sen (!!! ) płakałam. Nie mogę spać, spałam tylko chyba 4 godziny, a padam ze zmęczenia. Rozmawiałam wczoraj prawie 2 godziny z W. ... nic się nie zmieniło, ale mieliśmy pogadać w weekend. Tylko wieczorem miałam uroczą pogawędkę z mamą pt. "Nie dziwię się, że on Cię nie chce, bo jesteś beznadziejna" i tak mi to siadło w głowie, że strzeliłam sobie samobójczego smsa. Mam dość wszystkiego, nie umiem funkcjonować, ciotka za mną wydzwania, boję się odebrać, bo nie chcę nigdzie łazić, z nikim się spotykać. Nawet wykąpać mi się nie chce iść. Głowa mnie boli i wszystko drażni, chociaż jakby ktoś rzucił we mnie krzesłem, to nie wiem, czy bym zauważyła.
Idę, spróbuję spać.

[peach_passion]

hej

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

jejku justi dalej nie możesz nic jeść?

[Antii89]

Frezi Ale fajny wyjazd Wam się szykuje!

Obrączki oglądaliśmy tak przy okazji, bo chcieliśmy się zorientowac w cenie.

[capriola_87]

Justynka,

[justyna_dt]

Napisane przez peach_passion

hej

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

jejku justi dalej nie możesz nic jeść?

Wczoraj zjadłam na śniadanie nuggetsy, trochę sałatki i kilka frytek i wieczorem małą paczkę krakersów, to i tak lepiej niż w niedzielę. Dziś nie przełknę nic oprócz wody i herbaty...

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Dziewczyny, weźcie mnie stąd, naprawdę jest mi tak koszmarnie źle jak chyba nigdy w życiu

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Super, jeszcze dostałam właśnie ofertę pracy przez dwa tygodnie uczyć angielskiego codziennie przez godzinę dziennie dzieciaki z klas 1-3. I nie mam jak tego zrobić, bo muszę pracować! spróbuję jakoś się ugadać z bratem, może się uda, ale on wyjeżdża wtedy na wczasy...

[najfajniejsza]

Napisane przez justyna_dt

Dzień dobry.

Jak myślałam, że nie może być gorzej, to jest jeszcze gorzej. Nieprzerwanie ryczę od wczorajszego wieczoru (pomijam popłakiwanie w pracy), do teraz, nawet przez sen (!!! ) płakałam. Nie mogę spać, spałam tylko chyba 4 godziny, a padam ze zmęczenia. Rozmawiałam wczoraj prawie 2 godziny z W. ... nic się nie zmieniło, ale mieliśmy pogadać w weekend. Tylko wieczorem miałam uroczą pogawędkę z mamą pt. "Nie dziwię się, że on Cię nie chce, bo jesteś beznadziejna" i tak mi to siadło w głowie, że strzeliłam sobie samobójczego smsa. Mam dość wszystkiego, nie umiem funkcjonować, ciotka za mną wydzwania, boję się odebrać, bo nie chcę nigdzie łazić, z nikim się spotykać. Nawet wykąpać mi się nie chce iść. Głowa mnie boli i wszystko drażni, chociaż jakby ktoś rzucił we mnie krzesłem, to nie wiem, czy bym zauważyła.
Idę, spróbuję spać.

a co wynikło z rozmowy?
Twoja mama to jest naprawdę niesamowicie wspierający człowiek
kochanie, to minie. szkoda tylko, że trwa już tak długo, ale minie. i będziesz szczęśliwa

MATKO! Ale się nie wyspałam
o 5 rano ptaki sobie urządziły jakiś dziwny koncert pod oknem - nie ćwierkały, tylko jakby się darły na siebie, skrzeczały i wydawały dźwięk, jakby tasowanych kartonów już chciałam zamknąć okno, ale luby nas ocalił, tylko wyszedł na balkon, ptaszyska poleciały
potem, o 8, ktoś dzwonił do drzwi i pukał z uporem maniaka. podobno parę dni temu też tak było. Ja nie wiem, kto to mógł być, ale nie wstawałam z łóżka, bo raz - chciało mi się spać, a dwa - byłam nago i wyskoczenie z łóżka i odzianie się trochę by trwało, a trzy - nikogo się nie spodziewałam o tej porze, poczta przychodzi na adresy naszych rodzin, więc nie mam pojęcia, co to mogło być, ale na bank nic takiego
w każdym razie się nie wyspałam, no

[Antii89]

Napisane przez justyna_dt

Dzień dobry.

Jak myślałam, że nie może być gorzej, to jest jeszcze gorzej. Nieprzerwanie ryczę od wczorajszego wieczoru (pomijam popłakiwanie w pracy), do teraz, nawet przez sen (!!! ) płakałam. Nie mogę spać, spałam tylko chyba 4 godziny, a padam ze zmęczenia. Rozmawiałam wczoraj prawie 2 godziny z W. ... nic się nie zmieniło, ale mieliśmy pogadać w weekend. Tylko wieczorem miałam uroczą pogawędkę z mamą pt. "Nie dziwię się, że on Cię nie chce, bo jesteś beznadziejna" i tak mi to siadło w głowie, że strzeliłam sobie samobójczego smsa. Mam dość wszystkiego, nie umiem funkcjonować, ciotka za mną wydzwania, boję się odebrać, bo nie chcę nigdzie łazić, z nikim się spotykać. Nawet wykąpać mi się nie chce iść. Głowa mnie boli i wszystko drażni, chociaż jakby ktoś rzucił we mnie krzesłem, to nie wiem, czy bym zauważyła.
Idę, spróbuję spać.

Chciałabym bardzo, żeby Ci juz ten najgorszy stan minął... Żebyś mogła się pozbierać.

[justyna_dt]

Najeczko, ale ja nie chcę, żeby minęło, ja chcę z nim być a co z rozmowy... w sumie to nic nowego, tylko przegadaliśmy temat. Właściwie to sama sobie winna w ogóle jestem, bo jak do niego zadzwoniłam, to on mi pisał właśnie smsa, mogłam poczekać do wieczora jak planowałam, a nie dzwonić po 17.

[Antii89]

Napisane przez najfajniejsza

a co wynikło z rozmowy?
Twoja mama to jest naprawdę niesamowicie wspierający człowiek
kochanie, to minie. szkoda tylko, że trwa już tak długo, ale minie. i będziesz szczęśliwa

MATKO! Ale się nie wyspałam
o 5 rano ptaki sobie urządziły jakiś dziwny koncert pod oknem - nie ćwierkały, tylko jakby się darły na siebie, skrzeczały i wydawały dźwięk, jakby tasowanych kartonów już chciałam zamknąć okno, ale luby nas ocalił, tylko wyszedł na balkon, ptaszyska poleciały
potem, o 8, ktoś dzwonił do drzwi i pukał z uporem maniaka. podobno parę dni temu też tak było. Ja nie wiem, kto to mógł być, ale nie wstawałam z łóżka, bo raz - chciało mi się spać, a dwa - byłam nago i wyskoczenie z łóżka i odzianie się trochę by trwało, a trzy - nikogo się nie spodziewałam o tej porze, poczta przychodzi na adresy naszych rodzin, więc nie mam pojęcia, co to mogło być, ale na bank nic takiego
w każdym razie się nie wyspałam, no

Widzę, że nie tylko ja miałam dziś pobudkę przymusową. O godzinie dokładnie 6.57 przyjechała smieciarka i na raz oprózniła kontener ze szkłem. Ale się wystraszyłam!

[aleksandrettaa]

Justyna serce mi się kraje widząc twoje cierpienie. Mogę Ci jakoś pomóc?

[najfajniejsza]

Justyna, ja bym Cię do siebie zabrała na kilka dni, gdy będę przeprowadzona, ale mam nadzieję, że do tego czasu będziesz już na górce ale jak coś to polecam się wtedy

[justyna_dt]

Wyjechałabym w cholerę, tylko nie mam pieniędzy.
W ogóle to powinnam teraz zebrać dupę w troki, spakować torby, znaleźć pracę gdzieś daleko i wyjechać. To powinno być motywacją. Ale głowy nie mogę podnieść z poduszki, więc se odpuszczę.

[najfajniejsza]

Napisane przez justyna_dt

Najeczko, ale ja nie chcę, żeby minęło, ja chcę z nim być a co z rozmowy... w sumie to nic nowego, tylko przegadaliśmy temat. Właściwie to sama sobie winna w ogóle jestem, bo jak do niego zadzwoniłam, to on mi pisał właśnie smsa, mogłam poczekać do wieczora jak planowałam, a nie dzwonić po 17.

ale pytanie, czy on chce być z Tobą? i on dalej idzie w zaparte, tak? nie daje sobie przetłumaczyć?
jejku... jeśli Cię kocha, to czemu Cię tak rani?

i jak coś to możesz przyjechać do mnie ciopągiem

[capriola_87]

Napisane przez justyna_dt

Najeczko, ale ja nie chcę, żeby minęło, ja chcę z nim być a co z rozmowy... w sumie to nic nowego, tylko przegadaliśmy temat. Właściwie to sama sobie winna w ogóle jestem, bo jak do niego zadzwoniłam, to on mi pisał właśnie smsa, mogłam poczekać do wieczora jak planowałam, a nie dzwonić po 17.

a dlaczego nie możecie być razem?

[czarna_kawa80]

czołgiem

Napisane przez butterfly20

Czeeeść

Zaraz będę dzielnie nadrabiać!

Wprawdzie po zdjęciach na poczcie nie widać,ale też przyznaję się do bycia na panieńskim, było super! Najlepszy panieński ever i chylę czoła Frezi
Panny Młode wyglądały cudownie (co widziałyście), Frezi bardzo się postarała,żeby wszystko było tematycznie.Wszystkie obecne stanęły na wysokości zadania i bawiły się bardzo dobrze, a Magda jak zawsze miała branie
Żeby tylko jeszcze Jusia była weselsza i byłoby idealnie

Ja właśnie wróciłam z Klimczoka, byłyśmy z Karolinką i nazbierałyśmy jagody, z których zrobimy muffiny Zazdraszczacie?
I przez całą drogę rozkminiałyśmy i filozofowałyśmy nad znaczeniem słów "bóbr,kreweta,komin". O!

Do tego rano mój cudny kot zwiał nam...a dokładnie wyszedł przez okno na dach,zjechał i znalazł się w ogrodzie (dobrze,że nic mu się nie stało). Od razu obudziłam M.,jeszcze nigdy nie widziałam,żeby tak szybko wstawał



Poza tym to Karola-ja nie mam fejsa i mieć nie będę

mdleje

Napisane przez najfajniejsza

Siostra Kawki mnie chce w znajomych

OK, nie wiem, kim są:
M.W., która mnie zaprosiła przepraszam, ale po prostu nie wiem
Z polecenia Choji: K.W. i M.R.
z polecenia Józi: S.S., K.B., J.K.

Ja was nie kojarzę imionami, a fotki mi nic nie mówią niektore

to zle ??

Napisane przez butterfly20

Najka masz jak w banku,że to nie ja

W ogóle dzisiaj tak mówiłyśmy z Karoliną,że fajny byłby taki zlot,że wjechałybyśmy na Szyndzielnię i podeszłybyśmy tylko na Klimczok i tam byśmy spały, zrobiły ognisko, jest też basen...Tylko to musiałaby być wiosna/lato.
Czy komuś jeszcze się podoba ten pomysł?

Ok wracam do nadrabiania

A mój mąż jutro wyjeżdża do Niemiec na 4 dni

mnie mnie mnie


Med tule mocno

[najfajniejsza]

Justyna, i pracy Ci nie załatwię, ale mogę spróbować Ci załatwić u nas praktyki lub staż za grosze. może sobie na jakieś dwa tygodnie tak odsapniesz?
wiem, głupia propozycja, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez czarna_kawa80

to zle ??

fajowo! ale nie spodziewałam się, że ktoś spoza forum kojarzy mnie z nickiem