Polecamy:

AnQś · 2012-07-06, 16:01

Wierzę ci, współczuję i trzymam kciuki żeby starczyło ci sił.

Ray · 2012-07-07, 23:19

Ja już też wymiekam...

Jestem rozdarcia, moja córka w sklepie na widok lizaka drze się tak że chodzi cały super markiet,

Ucieka mi, jak ucieka ląduje do wózka.. I siluje się by ja włożyć..

Jak za raczke chce iść to wyciera wszystkie chodniki, bo wije się jak kot na smyczy a na koniec kładzie sięplackiem, ja się nie daje i co wstanie łapie ja za rękę..

Wieczorem jak ma iść spać jest protest wydzieranie się tak że jestem zdumiony że jeszcze policja nie była u mnie..

Mam dość wiem że tylko niustepowanie i konsekwencją pomoże ale ten wzrok ludzi !!

Gdzie nie jestem z dzieckiem wszyscy na nas patrzą, kiwają głowami, albo pod nosem komentują a mi wstyd ! Mam ochotę zapaść się pod ziemie..

Nie wiem co robić tu myślę że nie mogę się dac złamać a z drugiej strony myślę że tego słuchają sąsiedzi i w końcu przyjdzie policja

AnQś · 2012-07-09, 14:41

Ray przepraszam ale parsknęłam śmiechem...takim współodczuwającym, bo ostatnio popłakałam się z bezsilneości jak moja tak się darła wieczorem "mama nie rób",że byłam pewna ,że ktoś policję wezwie... A nic nie robiłam, poza tym,że zaproponowałam gołej pannicy ubranie piżamki...
Innego wieczora wpadla w taką histerię,że ugryzła się w język i krew jej leciała, a jak się już trochę uspokoiła, to leżąc na mnie przytulona zrobiła mi kupę na rękę

Pomna przygód Kropki starałam się nie robić wyrzutów i afery z obrzydliwego kupska na mojej ręce,żeby nie było kupowstrętu u dziecka

Echch chyba musimy po prostu przeczekać...

Ray · 2012-07-09, 21:07

ja juz mam dosc...

wlasnie obydwie rycza w nieboglosy... wymiekam...

nie sadzilam ze macierzynstwo moze byc tak trudne... dla mnie za trudne...

nie mam zycia ani maz...

nie mozemy zjesc w spokoju zadnego posilku, obejrzec wieczorem filmu ... bo do 23 dzieci biegaja...

mam wrazenie ze non stop jestem z dzieckiem... od 6 do 23 nie mam wlasnego zadnego zycia...

oszaleje ktoregos dnia

_vixen_ · 2012-07-09, 21:32

Ray, ja się na dzieciach w tym wieku nie znam, ale trafiłam już kilka razy na Twoje posty i szczerze mi Cię żal, bo masz ciężki żywot. Pomyślałam, że może jakiś dobry psycholog dziecięcy by jakoś pomógł w tej sytuacji, bo przecież wy się faktycznie wykończycie, człowiek jest tylko człowiekiem...

Ray · 2012-07-09, 21:41

vixen juz rozwazam te opcje .... tylko nie mam pojecia gdzie sie udac... zeby nie trfic na kogos nawiedzonego...

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2012-07-09, 21:50

Ray, ile dzieci mają lat?
Wydaje mi się, że bez wzgledu na wiek musicie przestawić godzinę usypiania. Tak się nie da, wiesz przecież. A pyta o wiek, bo tu ew. wchodzi w grę kwestia zabrania dziennego spania.

A psycholog - zacznij najprościej, od poradni psycho-pedo

W każdej chwili rodzice mogą się tam zgłosić sami z siebie.

Ray · 2012-07-09, 22:15

szaja 4 i 2

no nie da sie!!! ja juz mam dosc....

zlikwidowalam drzemke.... i nic... tzn.

poki im zapewnialam atrakcje calodzienne to padaly o 20... ale ja razem z nimi :/ bo bylam wykonczona...

mam dwa trudne egzemplarze.... niestety...

tzn jeszcze to drugie mimo ze bunt dwulatka to jakos da sie okielzac... ale ta starsza to jeden wielki problem.... non stop cos jej dolega, non stop jeczy, non stop nic nie pasuje, i jeszcze probuje mna rzadzic! to sie w glowie nie miesci!!!

Klarissa · 2012-07-12, 00:25

Jak was miło poczytać

Miło, bo widzę, że nie tylko ja tak mam i od razu jakoś lepiej mi się robiło. Moja córka od jakiegoś miesiąca wkroczyła w bunt dwulatka (mimo, że ma dopiero skończone 21 m-cy) i po prostu doprowadzi nas do choroby psychicznej.

Wczoraj ponad godzinę krzyczała "weź Nusię" (czyli weż Natusię na ręce) z nieodkrytego powodu. Moja córka ostatnio ciągle chce być noszona, ale tylko przeze mnie, tatuś nie może być. Ja jestem w ciąży i nie zamierzam nosić blisko dwulatki całymi dniami tylko dlatego, że ona sobie tak wymyśliła... co innego choroba, strach itd. ale ot tak bez powodu? No i wpada w takie histerie, krzyczy, ryczy, rzuca się, nie słucha, wyje, czerwona się robi, broda jej skacze, łzy płyną strumieniami... a świat (czyli rodzice) jej kompletnie nie rozumie i nie chce spełnić jej żądań...

Ray rozumiem jak się czujesz gdy ludzie się tak na ciebie patrzą... czuję to samo. Moja córka umie narobić obciachu

Zresztą one z podobnego okresu są przecież.

kropka75 · 2012-07-12, 07:57

Cytat:

Napisane przez Klarissa

Jak was miło poczytać

Miło, bo widzę, że nie tylko ja tak mam i od razu jakoś lepiej mi się robiło. Moja córka od jakiegoś miesiąca wkroczyła w bunt dwulatka (mimo, że ma dopiero skończone 21 m-cy) i po prostu doprowadzi nas do choroby psychicznej.

Wczoraj ponad godzinę krzyczała "weź Nusię" (czyli weż Natusię na ręce) z nieodkrytego powodu. Moja córka ostatnio ciągle chce być noszona, ale tylko przeze mnie, tatuś nie może być. Ja jestem w ciąży i nie zamierzam nosić blisko dwulatki całymi dniami tylko dlatego, że ona sobie tak wymyśliła... co innego choroba, strach itd. ale ot tak bez powodu? No i wpada w takie histerie, krzyczy, ryczy, rzuca się, nie słucha, wyje, czerwona się robi, broda jej skacze, łzy płyną strumieniami... a świat (czyli rodzice) jej kompletnie nie rozumie i nie chce spełnić jej żądań...

Ale ona ma powód.
Chce i dramatem jest dla niej, że nie dostaje tego co chce.
Wymyśliła sobie więcej mamy, więcej bliskości, a tu bum - nie ma.

Ja też próbowałam syna zdjąć z rąk (z innego powodu, u nas to nacisk specjalistów wyznających zasadę: w spektrum autyzmu dzieci łapią schematy, noszony teraz, będzie chciał być noszony 18 lat) i miałam dokładnie to samo co Ty. Potem doszła agresja i autoagresja oraz rzucanie rzeczami.

To taki wiek, ostatnia faza przylepienia (często na maksa) przed ostatecznym oderwaniem od rodzica. Normalne.

julka910 · 2012-07-12, 09:05

U mnie też mała szaleje na całego.

I widzę po sobie zmęczenie sytuacja - zamykam się w sobie, milczę i udaję że wytrzymuje to wszystko. Juz mi się płakać nie chcę, nie lubię płakać z bezsilności.

Ubrać się nie, przebrać nie, wyjść z domu nie, do spania nie, do zabawy nie, ciągle ryk, kopanie, rzucanie rzeczami. Jeść też nie.

Ray ja też rozważałam psychologa w związku z problemami nocnymi i tak ogólnie by któś obiektywnie spojrzał na Nas z boku i powiedział co zrobić by nie zwariować.

Wczoraj była godzina płaczu bo chce iść spać ale nie pójdę i nie założę pieluszki ani majtek na pupę.

W końcu zdecydowała się iść spać ale z gołym tyłkiem. oczywiście zaraz prześcieradło było mokre, ryk że obsikane, zmieniłam i znów położyłam oczywiście z gołym tyłkiem. Pieluszki nie chciała dać sobie założyć nawet jak już przysneła. Nagle wpadł mi do głowy pomysł, zupełnie nowy. Poszłam po igłę do szycia i delikatnie ją ukułam w pośladek. Mała machnęła ręką a ja ukułam ją drugi raz. Odwróciła się, popatrzyła na mnie a ja jej mówię "zakładaj pieluszkę bo osa Cię gryzie w pupę". O dziwo, położyła się, pozwoliła założyć pieluszkę bez dwóch zdań i dodatkowo przykryła się sama kocykiem

i mówcie co chcecie, podziałało. Krzywdy jej nie zrobiłam a przynajmniej prześcieradło było suche.

stokrotka_to_ja · 2012-07-12, 10:08

Matka Osa z Ciebie

AnQś · 2012-07-12, 10:36

Cytat:

Napisane przez Klarissa

Jak was miło poczytać

No i wpada w takie histerie, krzyczy, ryczy, rzuca się, nie słucha, wyje, czerwona się robi, broda jej skacze, łzy płyną strumieniami... a świat (czyli rodzice) jej kompletnie nie rozumie i nie chce spełnić jej żądań...
.

Eeech jakbym widziała moją.....

Cytat:

Napisane przez kropka75

Ale ona ma powód.
Chce i dramatem jest dla niej, że nie dostaje tego co chce.
Wymyśliła sobie więcej mamy, więcej bliskości, a tu bum - nie ma.
(...)Potem doszła agresja i autoagresja oraz rzucanie rzeczami.
To taki wiek, ostatnia faza przylepienia (często na maksa) przed ostatecznym oderwaniem od rodzica. Normalne.

U nas jest ostatnio agresja skierowana na mamę-wczoraj mimo tego,że skapitulowałam i wzięłam ją na ręce wyrwała mi garśc włosów. I jeszcze jak ją odstawiłam za karę do łóżeczka, mówiąc ,że nie wolno tak robić-odpowiedziała "bendem tak robic"...Witki opadają....
[QUOTE=julka910;35245821]
Wczoraj była godzina płaczu bo chce iść spać ale nie pójdę i nie założę pieluszki ani majtek na pupę.

W końcu zdecydowała się iść spać ale z gołym tyłkiem. QUOTE]

U nas było bieganie na golasa po kąpieli. Dziś mamy katar....

chemiczka · 2012-07-12, 10:47

Witam,
Czy Wasze dzieci zanoszą się od płaczu aż do omdlenia?
Moja córka (w sierpniu skończy 2 lata) urządziła mi 2 dni temu taki cyrk, że do dzisiaj jestem w szoku. Tak się zaniosła od płaczu, że zrobiła się cała sina i prawie zemdlała tylko dlatego, że mama zabroniła grzebać w torebce.

AnQś · 2012-07-12, 11:03

Cytat:

Napisane przez chemiczka

Witam,
Czy Wasze dzieci zanoszą się od płaczu aż do omdlenia?
Moja córka (w sierpniu skończy 2 lata) urządziła mi 2 dni temu taki cyrk, że do dzisiaj jestem w szoku. Tak się zaniosła od płaczu, że zrobiła się cała sina i prawie zemdlała tylko dlatego, że mama zabroniła grzebać w torebce.

Ależ oczywiście,że tak...Moja zanosi się notorycznie. Przygotuj sięna częstsze takie akcje.

Wiecie co dziewczyny? Naprawdę dodaje mi otuchy czytanie tego wątku. jestem tak wykończona psychicznie scenkami mojej Malej...I przy tym co się ostatnio dzieje-matki zabijają swoje dzieci itd naprawdę się zaczęłam bać,że jakiś przeczulony sąsiad wezwie policję...

_vixen_ · 2012-07-12, 11:17

Kurde dziewczyny, zaczynam sie bać

AnQś · 2012-07-12, 11:22

Bój się bój

Sorry ale jakbys słyszała jak jakieś dziecko o 22ej krzyczy/wrzeszczy/wyje "mama nie róóóóóbbb!!!!" przez godzinę, to nie myślałabyś,że ktoś je tłucze?
A ja jej chciałam tylko body ubrać

_vixen_ · 2012-07-12, 11:26

Pewnie bym tak pomyslała. Dobrze, ze wokół mnie głównie sasiedzi z dziecmi.

iizabelaa · 2012-07-12, 11:48

Dziewczyny
w jakim wieku mówimy o buncie 2 latka?

Bardziej jak skończy rok czy jak skończy 2 latka

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2012-07-12, 12:09

Różnie

Moja największy okres buntu miała mając 1,5 roku (ale przyznaję, w sumie daleko do widowiskowych pokazów jej było), teraz rzaaaadko. I nie w takim nasileniu, więcej da się wytłumaczyć, zmienić pragnienie, ma 26mcy.

julka910 · 2012-07-12, 12:41

Różnie się zaczyna i różnie rozkręca.

U mnie podobno bunt jest dość mocny

tzn jak inni widzą to tak komentują. I że mała jest strasznie ruchliwa. Wstaje o 7 rano i cały dzień na nogach do 20 po ogródku biega, nie siedzi nawet jak je. Zamiast padać przy zasypianiu to ona walczy i spać nie chce. A niedawno spała jeszcze po 2-3 godziny w ciągu dnia i zasypiała o 21

Zanosi się od płaczu że aż się sina robi, normalka. Ostatnio bo chciałam jej spodnie od pidżamy założyć. Każdy powód jest dobry a co

kropka75 · 2012-07-12, 13:27

Cytat:

Napisane przez julka910

Wczoraj była godzina płaczu bo chce iść spać ale nie pójdę i nie założę pieluszki ani majtek na pupę.

W końcu zdecydowała się iść spać ale z gołym tyłkiem. oczywiście zaraz prześcieradło było mokre, ryk że obsikane, zmieniłam i znów położyłam oczywiście z gołym tyłkiem. Pieluszki nie chciała dać sobie założyć nawet jak już przysneła. Nagle wpadł mi do głowy pomysł, zupełnie nowy. Poszłam po igłę do szycia i delikatnie ją ukułam w pośladek. Mała machnęła ręką a ja ukułam ją drugi raz. Odwróciła się, popatrzyła na mnie a ja jej mówię "zakładaj pieluszkę bo osa Cię gryzie w pupę". O dziwo, położyła się, pozwoliła założyć pieluszkę bez dwóch zdań i dodatkowo przykryła się sama kocykiem

i mówcie co chcecie, podziałało. Krzywdy jej nie zrobiłam a przynajmniej prześcieradło było suche.

U nas działają wielorazowe majty w tygrysa. Jak jest foch, to wyciągam takie majty i mały zadowolony je ubiera.

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Cytat:

Napisane przez AnQś

U nas jest ostatnio agresja skierowana na mamę-wczoraj mimo tego,że skapitulowałam i wzięłam ją na ręce wyrwała mi garśc włosów. I jeszcze jak ją odstawiłam za karę do łóżeczka, mówiąc ,że nie wolno tak robić-odpowiedziała "bendem tak robic"...Witki opadają....

Może to dobrze, że Daniel nie mówi...

AnQś · 2012-07-12, 13:41

Cytat:

Napisane przez iizabelaa

Dziewczyny
w jakim wieku mówimy o buncie 2 latka?

Bardziej jak skończy rok czy jak skończy 2 latka

Moja równo jak skończyła dwa lata...jak za dotknięciem magicznej różdżki... z

w

....

Kropka moja jeszcze potrafi powiedzieć "Nie uspokojem się, bendem płakać".

julka910 · 2012-07-12, 13:59

oo tak.
I u mnie jest też:
"idź stad mamo!"
"bede niegzecna bo kocham byc niegzecna"
albo coś zrobi i leci do mnie z pytaniem "i co teraz? psykro Ci mamusiu?" jak mówię ze nie to wymyśla dalej

a jak mowie ze mi przykro to zaczyna płakać w ramach "solidarności"

ja do łóżeczka odstawiłam raz... bo już nie mogłam znieść krzyku i wsadziłam ją tam i zamknęłam drzwi do pokoju. jak tylko ochłonęłam poszłam tam i siedziałam przy niej. jak się uspokoiła to pogadałyśmy, przytulasy, przeprosiny... trwało to z 1,5 godziny.

generalnie wzbraniam się przed tym bo nie chcę by kojarzyła łóżeczko z karą ale czasami mam wrażenie że to najlepszy sposób. niech się rzuca ze złości w łóżeczku a nie na podłodze

AnQś · 2012-07-12, 14:11

Niezłe ma teksty ta twoja progeniturka

Ja się generalnie boję odstawiać ją do łóżeczka i wychodzić, bo przewiesza nóżkę przez barierkę i próbuje wyjść...Ale ostatnio nie wyrobiłam, a to był jedyny sposób żeby odczuła seprację w ramach kary... na zasadzie-zle zachowanie-odseparowanie.

Wczoraj też darła się jak opętana, bo posadziłam ją na naszym łózku i usiadłam obok. Wrzeszczała i usiłowała mnie z niego zepchnąć...bo "mama nie"... Jezzzu a miałam zawsze takie spokojne pogodne dziecko

julka910 · 2012-07-12, 14:20

Ja też miałam

i takie ułożone, grzeczne.

ehh
vixen ciesz się spokojnym niemowlęcym czasem zamiast myśleć co będzie później

może Twoje dziecko będzie bunt przechodzić łagodnie albo wcale. podobno są takie dzieci, które się nie buntują

kropka75 · 2012-07-12, 14:50

Cytat:

Napisane przez julka910

oo tak.
I u mnie jest też:
"idź stad mamo!"
"bede niegzecna bo kocham byc niegzecna"
albo coś zrobi i leci do mnie z pytaniem "i co teraz? psykro Ci mamusiu?" jak mówię ze nie to wymyśla dalej

a jak mowie ze mi przykro to zaczyna płakać w ramach "solidarności"

Jaki wniosek z tego?

Dzieci są mądrzejsze niż my.

Raz powiesz, że Ci przykro i masz przewalone...

Trza było nie gadać.

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Cytat:

Napisane przez julka910

ja do łóżeczka odstawiłam raz... bo już nie mogłam znieść krzyku i wsadziłam ją tam i zamknęłam drzwi do pokoju. jak tylko ochłonęłam poszłam tam i siedziałam przy niej. jak się uspokoiła to pogadałyśmy, przytulasy, przeprosiny... trwało to z 1,5 godziny.

To temat na wątek - rzekę.

Ja Daniela odstawiłam raz czy dwa, tak zwyczajnie w sypialni i zamknęłam drzwi, żeby go nie udusić, tak mnie z równowagi wyprowadził...

I była to najgłupsza (chyba) rzecz jaką zrobiłam.

Do dziś mam wyrzuty sumienia...

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Cytat:

Napisane przez julka910

Ja też miałam

i takie ułożone, grzeczne.

To może dobrze, że ja nie miałam.

Jeden problem mniej. Nie muszę analizować jak było pięknie ani co też się stało, że jest jak jest...

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2012-07-12, 15:02

Moja córka mówi: sio, mama! jak do osy normalnie

Debrah · 2012-07-12, 15:08

Ja wiem, że to nie jest śmieszne....ale teksty są na prawdę rozwalające!
Dużo sił i cierpliwości Wam życzę!

Kropka : gratuluję bloga, podczytuję cicho.

julka910 · 2012-07-12, 16:41

Cytat:

Napisane przez kropka75

To temat na wątek - rzekę.

Ja Daniela odstawiłam raz czy dwa, tak zwyczajnie w sypialni i zamknęłam drzwi, żeby go nie udusić, tak mnie z równowagi wyprowadził...

I była to najgłupsza (chyba) rzecz jaką zrobiłam.

Do dziś mam wyrzuty sumienia...

U mnie ten jeden raz nie pozostawił chyba żadnych śladów. Piszę "chyba" bo przecież nie wiem na pewno. Pamiętam natomiast że była to sytuacja, która wywołała we mnie skrajne emocje a łóżeczko było najlepszym wyjściem.

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Wiecie co... jak sobie przypomnę moje wcześniejsze problemy dziciowe pt "co oznacza taki odcień kupy" lub "jaki kubek do picia jest najlepszy" to

Chociaż bunt jeszcze nie przebił kolek, które przerobiłyśmy.

I ten wątek też podnosi mnie na duchu

2012-07-06, 16:01	#151
AnQś Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 1 103	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Wierzę ci, współczuję i trzymam kciuki żeby starczyło ci sił. __________________ Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.

2012-07-07, 23:19	#152
Ray Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-12 Lokalizacja: warszawa Wiadomości: 8 611	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Ja już też wymiekam... Jestem rozdarcia, moja córka w sklepie na widok lizaka drze się tak że chodzi cały super markiet, Ucieka mi, jak ucieka ląduje do wózka.. I siluje się by ja włożyć.. Jak za raczke chce iść to wyciera wszystkie chodniki, bo wije się jak kot na smyczy a na koniec kładzie sięplackiem, ja się nie daje i co wstanie łapie ja za rękę.. Wieczorem jak ma iść spać jest protest wydzieranie się tak że jestem zdumiony że jeszcze policja nie była u mnie.. Mam dość wiem że tylko niustepowanie i konsekwencją pomoże ale ten wzrok ludzi !! Gdzie nie jestem z dzieckiem wszyscy na nas patrzą, kiwają głowami, albo pod nosem komentują a mi wstyd ! Mam ochotę zapaść się pod ziemie.. Nie wiem co robić tu myślę że nie mogę się dac złamać a z drugiej strony myślę że tego słuchają sąsiedzi i w końcu przyjdzie policja __________________ wiosna!! zaczynam biegać ! Edytowane przez Ray Czas edycji: 2012-07-07 o 23:20

2012-07-09, 14:41	#153
AnQś Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 1 103	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Ray przepraszam ale parsknęłam śmiechem...takim współodczuwającym, bo ostatnio popłakałam się z bezsilneości jak moja tak się darła wieczorem "mama nie rób",że byłam pewna ,że ktoś policję wezwie... A nic nie robiłam, poza tym,że zaproponowałam gołej pannicy ubranie piżamki... Innego wieczora wpadla w taką histerię,że ugryzła się w język i krew jej leciała, a jak się już trochę uspokoiła, to leżąc na mnie przytulona zrobiła mi kupę na rękę Pomna przygód Kropki starałam się nie robić wyrzutów i afery z obrzydliwego kupska na mojej ręce,żeby nie było kupowstrętu u dziecka Echch chyba musimy po prostu przeczekać... __________________ Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.

2012-07-09, 21:07	#154
Ray Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-12 Lokalizacja: warszawa Wiadomości: 8 611	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. ja juz mam dosc... wlasnie obydwie rycza w nieboglosy... wymiekam... nie sadzilam ze macierzynstwo moze byc tak trudne... dla mnie za trudne... nie mam zycia ani maz... nie mozemy zjesc w spokoju zadnego posilku, obejrzec wieczorem filmu ... bo do 23 dzieci biegaja... mam wrazenie ze non stop jestem z dzieckiem... od 6 do 23 nie mam wlasnego zadnego zycia... oszaleje ktoregos dnia __________________ wiosna!! zaczynam biegać !

2012-07-09, 21:32	#155
_vixen_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 17 086	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Ray, ja się na dzieciach w tym wieku nie znam, ale trafiłam już kilka razy na Twoje posty i szczerze mi Cię żal, bo masz ciężki żywot. Pomyślałam, że może jakiś dobry psycholog dziecięcy by jakoś pomógł w tej sytuacji, bo przecież wy się faktycznie wykończycie, człowiek jest tylko człowiekiem...

2012-07-09, 21:41	#156
Ray Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-12 Lokalizacja: warszawa Wiadomości: 8 611	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. vixen juz rozwazam te opcje .... tylko nie mam pojecia gdzie sie udac... zeby nie trfic na kogos nawiedzonego... __________________ wiosna!! zaczynam biegać !

2012-07-09, 21:50	#157
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 950	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Ray, ile dzieci mają lat? Wydaje mi się, że bez wzgledu na wiek musicie przestawić godzinę usypiania. Tak się nie da, wiesz przecież. A pyta o wiek, bo tu ew. wchodzi w grę kwestia zabrania dziennego spania. A psycholog - zacznij najprościej, od poradni psycho-pedo W każdej chwili rodzice mogą się tam zgłosić sami z siebie.

2012-07-09, 22:15	#158
Ray Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-12 Lokalizacja: warszawa Wiadomości: 8 611	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. szaja 4 i 2 no nie da sie!!! ja juz mam dosc.... zlikwidowalam drzemke.... i nic... tzn. poki im zapewnialam atrakcje calodzienne to padaly o 20... ale ja razem z nimi :/ bo bylam wykonczona... mam dwa trudne egzemplarze.... niestety... tzn jeszcze to drugie mimo ze bunt dwulatka to jakos da sie okielzac... ale ta starsza to jeden wielki problem.... non stop cos jej dolega, non stop jeczy, non stop nic nie pasuje, i jeszcze probuje mna rzadzic! to sie w glowie nie miesci!!! __________________ wiosna!! zaczynam biegać !

2012-07-12, 00:25	#159
Klarissa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 Wiadomości: 16 431	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Jak was miło poczytać Miło, bo widzę, że nie tylko ja tak mam i od razu jakoś lepiej mi się robiło. Moja córka od jakiegoś miesiąca wkroczyła w bunt dwulatka (mimo, że ma dopiero skończone 21 m-cy) i po prostu doprowadzi nas do choroby psychicznej. Wczoraj ponad godzinę krzyczała "weź Nusię" (czyli weż Natusię na ręce) z nieodkrytego powodu. Moja córka ostatnio ciągle chce być noszona, ale tylko przeze mnie, tatuś nie może być. Ja jestem w ciąży i nie zamierzam nosić blisko dwulatki całymi dniami tylko dlatego, że ona sobie tak wymyśliła... co innego choroba, strach itd. ale ot tak bez powodu? No i wpada w takie histerie, krzyczy, ryczy, rzuca się, nie słucha, wyje, czerwona się robi, broda jej skacze, łzy płyną strumieniami... a świat (czyli rodzice) jej kompletnie nie rozumie i nie chce spełnić jej żądań... Ray rozumiem jak się czujesz gdy ludzie się tak na ciebie patrzą... czuję to samo. Moja córka umie narobić obciachu Zresztą one z podobnego okresu są przecież. __________________ Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

2012-07-12, 09:05	#161
julka910 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 6 311	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. U mnie też mała szaleje na całego. I widzę po sobie zmęczenie sytuacja - zamykam się w sobie, milczę i udaję że wytrzymuje to wszystko. Juz mi się płakać nie chcę, nie lubię płakać z bezsilności. Ubrać się nie, przebrać nie, wyjść z domu nie, do spania nie, do zabawy nie, ciągle ryk, kopanie, rzucanie rzeczami. Jeść też nie. Ray ja też rozważałam psychologa w związku z problemami nocnymi i tak ogólnie by któś obiektywnie spojrzał na Nas z boku i powiedział co zrobić by nie zwariować. Wczoraj była godzina płaczu bo chce iść spać ale nie pójdę i nie założę pieluszki ani majtek na pupę. W końcu zdecydowała się iść spać ale z gołym tyłkiem. oczywiście zaraz prześcieradło było mokre, ryk że obsikane, zmieniłam i znów położyłam oczywiście z gołym tyłkiem. Pieluszki nie chciała dać sobie założyć nawet jak już przysneła. Nagle wpadł mi do głowy pomysł, zupełnie nowy. Poszłam po igłę do szycia i delikatnie ją ukułam w pośladek. Mała machnęła ręką a ja ukułam ją drugi raz. Odwróciła się, popatrzyła na mnie a ja jej mówię "zakładaj pieluszkę bo osa Cię gryzie w pupę". O dziwo, położyła się, pozwoliła założyć pieluszkę bez dwóch zdań i dodatkowo przykryła się sama kocykiem i mówcie co chcecie, podziałało. Krzywdy jej nie zrobiłam a przynajmniej prześcieradło było suche.

2012-07-12, 10:08	#162
stokrotka_to_ja Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-03 Wiadomości: 11 392	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Matka Osa z Ciebie __________________ ...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. *POMOC dla dzieci z Tanzanii* https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684

2012-07-12, 10:47	#164
chemiczka Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-09 Wiadomości: 0	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Witam, Czy Wasze dzieci zanoszą się od płaczu aż do omdlenia? Moja córka (w sierpniu skończy 2 lata) urządziła mi 2 dni temu taki cyrk, że do dzisiaj jestem w szoku. Tak się zaniosła od płaczu, że zrobiła się cała sina i prawie zemdlała tylko dlatego, że mama zabroniła grzebać w torebce.

2012-07-12, 11:17	#166
_vixen_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 17 086	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Kurde dziewczyny, zaczynam sie bać

2012-07-12, 11:22	#167
AnQś Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 1 103	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Bój się bój Sorry ale jakbys słyszała jak jakieś dziecko o 22ej krzyczy/wrzeszczy/wyje "mama nie róóóóóbbb!!!!" przez godzinę, to nie myślałabyś,że ktoś je tłucze? A ja jej chciałam tylko body ubrać __________________ Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.

2012-07-12, 11:26	#168
_vixen_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 17 086	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Pewnie bym tak pomyslała. Dobrze, ze wokół mnie głównie sasiedzi z dziecmi.

2012-07-12, 11:48	#169
iizabelaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-03 Lokalizacja: wlkp Wiadomości: 12 832	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Dziewczyny w jakim wieku mówimy o buncie 2 latka? Bardziej jak skończy rok czy jak skończy 2 latka __________________ *...mój skarb...*

2012-07-12, 12:09	#170
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 950	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Różnie Moja największy okres buntu miała mając 1,5 roku (ale przyznaję, w sumie daleko do widowiskowych pokazów jej było), teraz rzaaaadko. I nie w takim nasileniu, więcej da się wytłumaczyć, zmienić pragnienie, ma 26mcy.

2012-07-12, 12:41	#171
julka910 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 6 311	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Różnie się zaczyna i różnie rozkręca. U mnie podobno bunt jest dość mocny tzn jak inni widzą to tak komentują. I że mała jest strasznie ruchliwa. Wstaje o 7 rano i cały dzień na nogach do 20 po ogródku biega, nie siedzi nawet jak je. Zamiast padać przy zasypianiu to ona walczy i spać nie chce. A niedawno spała jeszcze po 2-3 godziny w ciągu dnia i zasypiała o 21 Zanosi się od płaczu że aż się sina robi, normalka. Ostatnio bo chciałam jej spodnie od pidżamy założyć. Każdy powód jest dobry a co

2012-07-12, 13:59	#174
julka910 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 6 311	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. oo tak. I u mnie jest też: "idź stad mamo!" "bede niegzecna bo kocham byc niegzecna" albo coś zrobi i leci do mnie z pytaniem "i co teraz? psykro Ci mamusiu?" jak mówię ze nie to wymyśla dalej a jak mowie ze mi przykro to zaczyna płakać w ramach "solidarności" ja do łóżeczka odstawiłam raz... bo już nie mogłam znieść krzyku i wsadziłam ją tam i zamknęłam drzwi do pokoju. jak tylko ochłonęłam poszłam tam i siedziałam przy niej. jak się uspokoiła to pogadałyśmy, przytulasy, przeprosiny... trwało to z 1,5 godziny. generalnie wzbraniam się przed tym bo nie chcę by kojarzyła łóżeczko z karą ale czasami mam wrażenie że to najlepszy sposób. niech się rzuca ze złości w łóżeczku a nie na podłodze

2012-07-12, 14:11	#175
AnQś Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 1 103	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Niezłe ma teksty ta twoja progeniturka Ja się generalnie boję odstawiać ją do łóżeczka i wychodzić, bo przewiesza nóżkę przez barierkę i próbuje wyjść...Ale ostatnio nie wyrobiłam, a to był jedyny sposób żeby odczuła seprację w ramach kary... na zasadzie-zle zachowanie-odseparowanie. Wczoraj też darła się jak opętana, bo posadziłam ją na naszym łózku i usiadłam obok. Wrzeszczała i usiłowała mnie z niego zepchnąć...bo "mama nie"... Jezzzu a miałam zawsze takie spokojne pogodne dziecko __________________ Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.

2012-07-12, 14:20	#176
julka910 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 6 311	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Ja też miałam i takie ułożone, grzeczne. ehh vixen ciesz się spokojnym niemowlęcym czasem zamiast myśleć co będzie później może Twoje dziecko będzie bunt przechodzić łagodnie albo wcale. podobno są takie dzieci, które się nie buntują

2012-07-12, 15:02	#178
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 950	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Moja córka mówi: sio, mama! jak do osy normalnie

2012-07-12, 15:08	#179
Debrah Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 8 880	Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA. Ja wiem, że to nie jest śmieszne....ale teksty są na prawdę rozwalające! Dużo sił i cierpliwości Wam życzę! Kropka : gratuluję bloga, podczytuję cicho. __________________ <3 22.01.13 Amelka <3 Blog odnowiony

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)