Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. VII

[AnnaEf]

Co za gadułyyy wyjechałam na kilka dni, a tutaj pełne szaleństwo oj będę jutro miała cały dzień czytania! śpijcie smacznie

[landi0909]

dzień dobry śpiochy

mnie obudziła wkurzająca mucha siadła mi najpierw na brodzie, potem na ustach. No nie dało się spać ale zaraz spróbuję znowu zasnąć przynajmniej do ósmej...

moje dziecko na USG akurat nigdy aż tak się nie chowa właściwie to regularnie od 13 tygodnia chyba pokazuje siusiora byle by mu to nie zostało...
M wczoraj wieczorem jak go synuś skopał, to powiedział że mam go obudzić jak Kuba zacznie kopać bo to takie piękne uczucie że on chce czuć każdego kopniaczka... on jest szaleńczo zakochany w dziecku od USG nie odrywa wzroku, co chwilę ogląda zdjęcia i chyba już by go chciał mieć na rękach zresztą na pewno jest dumny z tego, że będzie syn synowie to przecież duma tatusiów...

[Sola1]

Witam z samiuśkiego ranka

Nie wiem co mi się stało, że tak wcześnie wstałam i wyspałam się. Gdyby nie to, że jestem w ciąży to poszłabym do lekarza żeby sprawdził, czy wszystko ze mną w porządku, bo nigdy mi się to nie przytrafiało Wiadomo jak trzeba było to się wstawało, ale nigdy tak sama od siebie.

Napisane przez Lonia89

i ja przychodze z wiesciami po wizycie
będzie moja upragniona CÓREŃKA jak to moja lekarka ooklresliła, mamy dziewczynke i pokazała nam cytrynke takze bardzo sie cieszymy. Dzidzia rozwija sie prawidlowo, zmierzyła kosc udowa i głowke i wszystko gra. moja szyjka tez wporzadku, dostalam ksieorwanie na glukoze na mocz i morfologie. Przytylam od ostatniej wizyty 3kg czyli razem jestem juz 6kg+ waze teraz 60,5 kg, przerazilam sie masakra, ale cóz pani doktor mówiła ze musze cos tyc bo jakby to było.
No to tera zbedziemy myslec nad imieniem dla naszej córuni mnie powala Michalinka i Marcelinka a osttanio dosżła Milenka:P

Gratulacje

Napisane przez Mystiquee

Aaa zapomniałam Wam pokazac jak sie moje dziecie ułożyło
Dosłownie stópkami dotykał swojej buzi
A wyglądało to mniej więcej tak, wszystko pochowane
To tak zwane położenie miednicowe

Jaki wygimnastykowany

Napisane przez landi0909

dzień dobry śpiochy

mnie obudziła wkurzająca mucha siadła mi najpierw na brodzie, potem na ustach. No nie dało się spać ale zaraz spróbuję znowu zasnąć przynajmniej do ósmej...

moje dziecko na USG akurat nigdy aż tak się nie chowa właściwie to regularnie od 13 tygodnia chyba pokazuje siusiora byle by mu to nie zostało...
M wczoraj wieczorem jak go synuś skopał, to powiedział że mam go obudzić jak Kuba zacznie kopać bo to takie piękne uczucie że on chce czuć każdego kopniaczka... on jest szaleńczo zakochany w dziecku od USG nie odrywa wzroku, co chwilę ogląda zdjęcia i chyba już by go chciał mieć na rękach zresztą na pewno jest dumny z tego, że będzie syn synowie to przecież duma tatusiów...

To super Córeczki też są dumą tatusiów

[weronika23]

czesc kochane
gratuluje wizyt synkow i coreczek i uciekam na caly dzien buziaki

[Kasia_11_83]

Witam z rana Wieczorem zajrzałam na chwilę sprawdzić jak po wizytach i cieszę się, że wszystko w porządku Zresztą nie mogłoby być inaczej Madzius gratuluję synusia - cudownie, syneczki to takie małe słodziaki, oczka mamusi, dlatego też chciałam syncia Cieszę się!!
Lonia a Tobie córeczki - kolejnej koleżanki Nelci

Landi ja zgadzam się z Solą, że to córeczki są oczkiem w głowie tatusiów, a chłopaczki to takie mamisynki. Przynajmniej u mnie w otoczeniu tak jest, dlatego też chciałam synusia, żeby był moim słodziaszkiem- przytulaszkiem a córę to zaraz mi mąż przejmie
Super masz TŻ - fajnie jak mężczyźni okazują miłość dziecku

U mnie spoko, dni lecą jak szalone. Wczoraj całe 3 godziny sprzątałam samochód (kto ma białego pieska i czarną tapicerkę chyba rozumie
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty, a my dziewczynki szykujemy się na jutro

[Dorisp]

I ja witam z samego rana. Nie śpię już od 2 godzin . A wczoraj z łóżka nie mogłam się podnieść i spałam do 10...

[aerien83]

Heej kochane

też już jestem, już pół kawki wypiłam
Wczoraj zapomniałam się pochwalić, że zaczęłam już 24 tydzień ciąży
Dzisiaj po południu idę do fryzjera nareszcie
I tak, jutro wizyta

Tymczasem trzymam kciuki za dzisiejsze wizytujące, za wszystkie bez wyjątku, choć w pamięć mi zapadło, że kciuki trzymam dziś za:
DeKajkę, magdęef, Peperonik i za Pokrzywkę, bo do stomatologa idzie

Lonia89 gratuluję zdrowej córci

Kasiu i jak łóżeczko, bo nie pamiętam, czy pisałaś?

Napisane przez kaaamila1

Aerien- to Ty wróżyłaś z brzuszka ??? Madzi brzucha nie komentowałaś pod względem płci jak dodała zdjęcie tak więc przyznaj się czy chłopca czy dziewczynkę miałaś u niej na myśli ???

przyznaję się: od razu pomyślałam, że chłopak

Nic to, życzę Wam kochane miłego dzionka Dziś u nas tylko 18c co za ulga

[Kasia_11_83]

Napisane przez Dorisp

I ja witam z samego rana. Nie śpię już od 2 godzin . A wczoraj z łóżka nie mogłam się podnieść i spałam do 10...

Czyżby dopadła Cię ciążowa bezsenność

Porobiłam sobie fotki, bo troszkę zaniedbałam fotografowanie swojego brzuchola. Jak wrócę do domu to wstawię kilka bo w pracy nie mam kabla do telefonu.

Dziś zapowiada się pracowity dzień, bo chciałabym nas w końcu spakować. Pogoda nie zapowiada się rewelacyjnie, więc będzie trzeba wziąć kilka rzeczy cieplejszych. A 9 dni to kupa czasu.
Muszę zrobić paznokcie, bo przedwczoraj zamówiłam sobie zestaw do żelu ( z lampą i wszystkimi innymi pierdółkami). Mam dość łażenia do kosmetyczki co 3 tyg. Wczoraj zrobiłam sobie stopy i wyszły super, dziś czas na rączki.
Sprzątanie zostawiam na jutro, coby się nie umęczyć

Aerien na którą masz wizytę?

A łóżeczka niestety już nie było.. Może jeszcze coś się trafi, jak nie to zostaje Ikea

[aerien83]

Kasiu jutro na 17 Ty pewnie godzinę wcześniej? Czy pamięć mnie myli? A wyjeżdżacie jutro czy w sobotę? Zdążysz nam zdać relację?

Oj szkoda, ze łóżeczka już nie było, ale czasu dużo, i może się jeszcze trafi jakaś super okazja

Czekam na zdjęcia

Co do ciążowej bezsenności, to ja nie wiem co to (odpukać ) : kładę się o 21 ciągnąc ze sobą męża, wstajemy 6:30 i wyprawiam chłopaków do pracy i przedszkola. W nocy jedna pobudka na siusiu, a tak to śpię nieprzerwanie, oby tak dalej

[musso4]

witam zaczynam dzisiaj 21 tydzień juz z górki

[Kasia_11_83]

Napisane przez aerien83

Kasiu jutro na 17 Ty pewnie godzinę wcześniej? Czy pamięć mnie myli? A wyjeżdżacie jutro czy w sobotę? Zdążysz nam zdać relację?

Oj szkoda, ze łóżeczka już nie było, ale czasu dużo, i może się jeszcze trafi jakaś super okazja

Czekam na zdjęcia

Co do ciążowej bezsenności, to ja nie wiem co to (odpukać ) : kładę się o 21 ciągnąc ze sobą męża, wstajemy 6:30 i wyprawiam chłopaków do pracy i przedszkola. W nocy jedna pobudka na siusiu, a tak to śpię nieprzerwanie, oby tak dalej

Zgadza się na 16. Wyjeżdżamy po wizycie, ale wpadnę do domu po bagaże, psa i szybciutko napiszę na forum co i jak. A wasze relacje poczytam wieczorem, na miejscu, bo najpierw jedziemy do wujka (ma ze 40lat, ale to wujek), tam będę miała neta, a dopiero we wtorek nad samo morze (Sobieszewo).

Mnie też bezsenność nie dotyczy. Przedwczoraj ucięłam sobie drzemkę od 17 do 19, wstałam, poszliśmy z mężem na spacer, zjadłam kolację, wykąpałam się i znowu poszłam spać około 21.30 i spałam do rana Standardowo po 21 jestem już w łóżku, chwilę później zasypiam, ale wstaję o 5.40 lub 5.50

Wczoraj rozmawiałam z kuzynką i patrzyłam na ceny wózków u niej(mieszka w Stanach). Spodobał mi się quinny moodd, można go tam kupić troszkę taniej (w cenie naszej Mury 4) i teraz mam dylemat Oba mi się super podobają i Quinny i Maxi Cosi Może macie jakieś doświadczenia??? Poradźcie coś plissss...

[Poni]

Cześć Mamuśki!!!

Zobaczyłam, że jest nowa część, więc się melduję, żeby nie było, że gdzieś przepadłam. :P

U mnie nic nowego, bo następną wizytę mam dopiero pod koniec lipca (kurde, muszę się wreszcie umówić...), tak więc nawet nie wiem, co tam u dzidziusia słychać.
Wiem, że coraz mocniej ćwiczy, zwłaszcza rano i wieczorami - wtedy jest najaktywniejsza.

Wyprawki dalej nie mamy. Czekam cierpliwie na badanie w 24 tygodniu (to będzie już to następne), żeby "ostatecznie" potwierdzić płeć.

Ja się czuję dobrze, chociaż..... (i tu mam pytanie do Was, czy też tak macie)...... od jakiegoś tygodnia, czyli od 22tc czuję taki delikatny ból, jak przed miesiączką. Coś, jakbym zaraz miała dostać okres, z tym, że jest dużo słabszy niż zazwyczaj. Taki skurcz trwa zazwyczaj kilkanaście sekund, po czym odpuszcza i pojawia się znów a kilka godzin. W sumie jest ich kilka dziennie (w nocy nie wiem czy są, bo nawet nie czuję przez sen). Jedyne, co mi przychodzi na myśl o skurcze Braxtona-Hicksa, ale czy one są właśnie takie "miesiączkowe"? Bo czytałam, że są bezbolesne, a ja jednak je czuję.... słabo, ale czuję.

Czy Wam też zdarzają się takie skurcze?


Poza tym gratuluję wszystkim pannom młodym, nowym mamuśkom i cieszę się, że u Was wszystko ok (z tego co udało mi się pobieżnie oblukać wątek, to chyba jest dobrze u Was).

Buziaki!

[musso4]

Kasia, kiedyś oglądałam w ddtvn test wózków i wiem na pewno, że nie kupiłabym tego z 3 kółkami, są bardzo wywrotne

[Kasia_11_83]

Napisane przez musso4

Kasia, kiedyś oglądałam w ddtvn test wózków i wiem na pewno, że nie kupiłabym tego z 3 kółkami, są bardzo wywrotne

No właśnie przed chwilą o tym dyskutowałam z mężem. Wywrotne to raz, a dwa ciekawe jak sprawowałby się na wiejskich, piaszczystych drogach? Pewnie kiepsko, a za jakieś pół roku przeprowadzamy się do swojego domku, gdzie nie ma asfaltu na ulicy.

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez madzius90

Jestem po!!!!
Pokrzywka dzięki za smsa

A więc, marzenia się spełniają, a moja intuicja nie jest wiarygodna- będziemy mieli wymarzonego synka!!!!!!!!! Bartusia!!!!!!!! Jak zobaczyłam na ekranie monitora siusiaka to az się poryczałam ze szczęścia Pani doktor powiedziała, że syn na 99,9 %

Wszystko z nim jest w porządeczku, wszystko na swoim miejscu, waży już 522g coś czuję, że duży chłop będzie (po wujku ).
TŻ oczywiście wniebowzięty, ja z resztą też
Tak jak u Mysti- synuś ułożył się jakoś źle, tak że nie dało rady zbadać serduszka tak jak należy. Ale z tego co pani doktor widziała, to stwierdziła, że bije miarowo (czy jakoś tak ), są dwie komory, przedsionki, także według niej jest wszystko ok. Ale na nast. wizycie za 3 tyg. ma dokładnie zbadać serduszko

Niestety mam też troszkę gorsze wieści.
Mam strasznie napiętą macicę i krótką szyjkę. I teraz pani doktor nie wie, czy taka jej uroda, że jest krótka, czy się skraca. Zrobiła dziś jej zdjęcie i będzie porównywać na nast. wizycie. Na całe szczęście szyjka jest zamknięta.
No i musze iść na zwolnienie, nie mogę pracowac, musze leżeć jak najwięcej i odpoczywać, bo grozi mi przedwczesny poród
Muszę z powrotem zacząć brać luteinę, a do tego no- spę i magne B6
No, ale dla mojego synka zrobię wszystko, aby tylko urodził się o czasie i zdrowy.


A i dostałam skierowanie na tą glukozę- 75g
I mam +6 kg od początku ciąży

Idę poszukać posta Mysti i poczytać relacji z wizyty

edit: znalazłam. Mysti Kochana cieszę się, że wszystko z Waszym dzieciątkiem w porządku!!! !!

Kochana, super, gratuluję!! Musisz teraz dużo odpoczywać a wszystko będzie dobrze!!

Napisane przez ausente

to ten kombinezonik

a ja przepraszam ze tak ucieklam,ale poszlam do brata i do taty bo na piwie sobie byli,a mi sie strasznie nudzilo...

tż nie ma dalej, i nie wiadomo czy wroci w tym tygodniu

Piękny!!!!

Napisane przez DeKajka

Wpadlam tylko powiedziec dobranoc ..

I powiem wam ze zaczynam sie bac jutrzejszej wizyty ..
Coraz wiecej z nas ma problemy z szyjka .. A ja mam czesto jakies dziwne bole podbrzusza , czasem tez skurcze .. chcialabym , jak kazda z nas , zeby wszystko do samego konca przebiegalo prawidlowo ..

No nic . do jutra

Wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki za wizytę!!

Napisane przez magdaef

I z tego wszystkiego zapomniałam Wam powiedzieć, że mój Mały pływak (po tatusiu - instruktor pływania ) po dwóch tygodniach kraula i żabki w końcu przedwczraj zaczął ćwiczyć też inne sporty. Kopie aż miło, niestety póki co tylko wieczorami, kiedy Tatusia nie ma...TŻtowi jeszcze nic nie udało się poczuć.

Super!

Napisane przez Lonia89

i ja przychodze z wiesciami po wizycie
będzie moja upragniona CÓREŃKA jak to moja lekarka ooklresliła, mamy dziewczynke i pokazała nam cytrynke takze bardzo sie cieszymy. Dzidzia rozwija sie prawidlowo, zmierzyła kosc udowa i głowke i wszystko gra. moja szyjka tez wporzadku, dostalam ksieorwanie na glukoze na mocz i morfologie. Przytylam od ostatniej wizyty 3kg czyli razem jestem juz 6kg+ waze teraz 60,5 kg, przerazilam sie masakra, ale cóz pani doktor mówiła ze musze cos tyc bo jakby to było.
No to tera zbedziemy myslec nad imieniem dla naszej córuni mnie powala Michalinka i Marcelinka a osttanio dosżła Milenka:P

Gratuluję!!!! Mnie podoba się Milenka, wszystkie Mileny, któr znam są piękne!!

Napisane przez Mystiquee

Aaa zapomniałam Wam pokazac jak sie moje dziecie ułożyło
Dosłownie stópkami dotykał swojej buzi
A wyglądało to mniej więcej tak, wszystko pochowane
To tak zwane położenie miednicowe

Kosmiczne ułożenie

Napisane przez musso4

Kasia, kiedyś oglądałam w ddtvn test wózków i wiem na pewno, że nie kupiłabym tego z 3 kółkami, są bardzo wywrotne

Zgadzam sie z Tobą, też nie chcę tego z 3 kołami, podobno są bardzo niepraktyczne.

A tak wogóle to się witam, dzisiaj troszkę wcześniej wstałam, bo mąż do lekarza poszedł. Fajnie chłodno jest teraz u mnie i mam nadzieje, że cały dzień taki będzie Jutro wizyta, wreszcie

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Dobra, trzeba się ubrać

[Kasia_11_83]

Napisane przez Poni

Cześć Mamuśki!!!

Zobaczyłam, że jest nowa część, więc się melduję, żeby nie było, że gdzieś przepadłam. :P

U mnie nic nowego, bo następną wizytę mam dopiero pod koniec lipca (kurde, muszę się wreszcie umówić...), tak więc nawet nie wiem, co tam u dzidziusia słychać.
Wiem, że coraz mocniej ćwiczy, zwłaszcza rano i wieczorami - wtedy jest najaktywniejsza.

Wyprawki dalej nie mamy. Czekam cierpliwie na badanie w 24 tygodniu (to będzie już to następne), żeby "ostatecznie" potwierdzić płeć.

Ja się czuję dobrze, chociaż..... (i tu mam pytanie do Was, czy też tak macie)...... od jakiegoś tygodnia, czyli od 22tc czuję taki delikatny ból, jak przed miesiączką. Coś, jakbym zaraz miała dostać okres, z tym, że jest dużo słabszy niż zazwyczaj. Taki skurcz trwa zazwyczaj kilkanaście sekund, po czym odpuszcza i pojawia się znów a kilka godzin. W sumie jest ich kilka dziennie (w nocy nie wiem czy są, bo nawet nie czuję przez sen). Jedyne, co mi przychodzi na myśl o skurcze Braxtona-Hicksa, ale czy one są właśnie takie "miesiączkowe"? Bo czytałam, że są bezbolesne, a ja jednak je czuję.... słabo, ale czuję.

Czy Wam też zdarzają się takie skurcze?


Poza tym gratuluję wszystkim pannom młodym, nowym mamuśkom i cieszę się, że u Was wszystko ok (z tego co udało mi się pobieżnie oblukać wątek, to chyba jest dobrze u Was).

Buziaki!

Poni co do skurczy to niestety nie pomogę, bo sama nie wiem czy je mam i po czym je poznawać U mnie ból jak na @ pojawia się jak się troszkę przeforsuję, odbieram to jako sygnał od organizmu, że trzeba zwolnić i odpocząć. Z tym, że u mnie pojawia się na dłużej niż kilka sekund, więc nie wiem czy mówimy o tym samym

Ja jestem teraz w 24t.c. i jutro idę na wizytę. Mam nadzieje, że będę miała USG i gin potwierdzi, że w brzuszku mam córusię, bo co ja zrobię z tym różowym światem???

Zaraz spadam do domu, a wy - budzić się

I ostatnie pytanie: Czy któraś z was będzie "załatwiać" cesarskie cięcie, mimo, że nie ma wyraźnych wskazań????

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Kasia_11_83

Poni co do skurczy to niestety nie pomogę, bo sama nie wiem czy je mam i po czym je poznawać U mnie ból jak na @ pojawia się jak się troszkę przeforsuję, odbieram to jako sygnał od organizmu, że trzeba zwolnić i odpocząć. Z tym, że u mnie pojawia się na dłużej niż kilka sekund, więc nie wiem czy mówimy o tym samym

Ja jestem teraz w 24t.c. i jutro idę na wizytę. Mam nadzieje, że będę miała USG i gin potwierdzi, że w brzuszku mam córusię, bo co ja zrobię z tym różowym światem???

Zaraz spadam do domu, a wy - budzić się

I ostatnie pytanie: Czy któraś z was będzie "załatwiać" cesarskie cięcie, mimo, że nie ma wyraźnych wskazań????

Ja o tym myślałam dość poważnie, ale chyba zrezygnuję.

[madzius90]

Cześć Dziewczyny

Ale dziś jest chłodno- 20 st., pochmurno, ale to nic, można w końcu oddychać

Wiecie co, jak już wiem, że w moim brzuszku mieszka Bartuś, to jakoś tak bardziej kocham to dziecko, czuję większą więź, mogę mówić do Niego po imieniu To jest cudowne Wczoraj pół wieczora przeryczałam ze szczęścia, że będzie wymarzony synuś
Jednak to moje szczęście trochę zakłóca ta szyjka i macica
Jestem dziś jeszcze w pracy, musze pogadać z "kierowniczką" i chyba od jutra leżanko w domu
Boję się teraz cokolwiek robić, stać dłużej, chodzić, a tymbardziej siedzieć Będę teraz przewrażliwiona

Napisane przez Lonia89

i ja przychodze z wiesciami po wizycie
będzie moja upragniona CÓREŃKA jak to moja lekarka ooklresliła, mamy dziewczynke i pokazała nam cytrynke takze bardzo sie cieszymy. Dzidzia rozwija sie prawidlowo, zmierzyła kosc udowa i głowke i wszystko gra. moja szyjka tez wporzadku, dostalam ksieorwanie na glukoze na mocz i morfologie. Przytylam od ostatniej wizyty 3kg czyli razem jestem juz 6kg+ waze teraz 60,5 kg, przerazilam sie masakra, ale cóz pani doktor mówiła ze musze cos tyc bo jakby to było.
No to tera zbedziemy myslec nad imieniem dla naszej córuni mnie powala Michalinka i Marcelinka a osttanio dosżła Milenka:P

Super i gratuluję córeczki!

Ja z taką wagą, jaką masz teraz startowałam na początku ciąży
I też teraz mam +6 kg

Napisane przez Mystiquee

Lipcowo-sierpniowe sie rozpakują, potem wrześniowo-październikowe a potem my

O matko, to już zaraz

Napisane przez Kasia_11_83

Madzius gratuluję synusia - cudownie, syneczki to takie małe słodziaki, oczka mamusi, dlatego też chciałam syncia Cieszę się!!

Napisane przez Kasia_11_83

Landi ja zgadzam się z Solą, że to córeczki są oczkiem w głowie tatusiów, a chłopaczki to takie mamisynki. Przynajmniej u mnie w otoczeniu tak jest, dlatego też chciałam synusia, żeby był moim słodziaszkiem- przytulaszkiem a córę to zaraz mi mąż przejmie

Potwierdzam
Ja zawsze byłam córeczką tatusia

Napisane przez aerien83

Wczoraj zapomniałam się pochwalić, że zaczęłam już 24 tydzień ciąży

Napisane przez musso4

witam zaczynam dzisiaj 21 tydzień juz z górki

DeKajka, Magdaef, Peperonik za Wasze dzisiejsze wizyty!!!

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Napisane przez Pani_Jasiowa

Gratuluję!!!! Mnie podoba się Milenka, wszystkie Mileny, któr znam są piękne!!

To prawda

Jak następnym razem będziemy spodziewać się córeczki to będzie Milenka

Napisane przez Kasia_11_83

I ostatnie pytanie: Czy któraś z was będzie "załatwiać" cesarskie cięcie, mimo, że nie ma wyraźnych wskazań????

Ja chcę urodzić sn
Boję się cc jak ognia

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez madzius90

Cześć Dziewczyny

Ale dziś jest chłodno- 20 st., pochmurno, ale to nic, można w końcu oddychać

Wiecie co, jak już wiem, że w moim brzuszku mieszka Bartuś, to jakoś tak bardziej kocham to dziecko, czuję większą więź, mogę mówić do Niego po imieniu To jest cudowne Wczoraj pół wieczora przeryczałam ze szczęścia, że będzie wymarzony synuś
Jednak to moje szczęście trochę zakłóca ta szyjka i macica
Jestem dziś jeszcze w pracy, musze pogadać z "kierowniczką" i chyba od jutra leżanko w domu
Boję się teraz cokolwiek robić, stać dłużej, chodzić, a tymbardziej siedzieć Będę teraz przewrażliwiona

Kochana, wszystko będzie dobrze, nie martw się bo to jeszcze gorzej, nerwy, stres... Tak więc teraz dużo odpoczywasz i oszczędzasz się!!!!!

[musso4]

Napisane przez Kasia_11_83

I ostatnie pytanie: Czy któraś z was będzie "załatwiać" cesarskie cięcie, mimo, że nie ma wyraźnych wskazań????

ja na pewno nie i jeszcze będę sie modlić, żeby nie było wskazań cc to jednak operacja (jeśli trzeba to jak najbardziej, ale na własne życzenie to nie i odradzam)

[landi0909]

Poni - ja mam takie bóle od kilku tygodni i zazwyczaj się pojawiają jak długo siedzę, przemęczam się albo coś noszę. Pytałam lekarza - każda kobieta inaczej odczuwa te skurcze, jedne mają napięty brzuch, inne właśnie czują, jakby miały dostać okres. To zupełnie normalne możesz wspomnieć o tym lekarzowi na wizycie, ale ja przestałam się już tymi skurczami martwić


a co do córeczek tatusia to zazwyczaj tak jest właśnie jak mówicie, ale w głębi duszy facet chciałby mieć syna, uczyć go męskich zajęć i chciałby, "żeby nazwisko przeszło dalej" dlatego właśnie uważam, że synusie to taka duma dla tatusiów

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez landi0909

Poni - ja mam takie bóle od kilku tygodni i zazwyczaj się pojawiają jak długo siedzę, przemęczam się albo coś noszę. Pytałam lekarza - każda kobieta inaczej odczuwa te skurcze, jedne mają napięty brzuch, inne właśnie czują, jakby miały dostać okres. To zupełnie normalne możesz wspomnieć o tym lekarzowi na wizycie, ale ja przestałam się już tymi skurczami martwić


a co do córeczek tatusia to zazwyczaj tak jest właśnie jak mówicie, ale w głębi duszy facet chciałby mieć syna, uczyć go męskich zajęć i chciałby, "żeby nazwisko przeszło dalej" dlatego właśnie uważam, że synusie to taka duma dla tatusiów

Masz całkowitą rację, mój mąż mówi, że jak będzie synuś to będzie z nim do warsztatu chodził, razem będą mecze oglądać rozczula mnie takie jego gadanie

[Kamalika]

Wow nareszcie jest czym oddychać u mnie leje jak diabli ale niech leje

Co do cc na życzenie to dla mnie jest nieporozumienie - ja się 19 tego dowiem czy mój kręgosłup wytrzyma poród naturalny Boję się cc jak ognia.

[landi0909]

a teraz w M jak mama jest opisany poród naturalny i cc i jak czytam o tym cc to doszłam do wniosku że za wszelką cenę chcę rodzić naturalnie. Ja mam wskazania do cc, bo mam to nadciśnienie, ale wolałabym już być na lekach obniżających ciśnienie, niż rodzić przez cesarkę... Takie dzieci przeżywają straszny szok, są słabsze a do tego mogą wystąpić problemy z pokarmem. Kiedyś też chciałam na życzenie rodzić przez cc... Ale jak tak to sobie przemyślałam, to doszłam do wniosku że to by było dość egoistyczne z mojej strony. Kurcze, kobiety od wieków rodzą naturalnie, i nawet decydują się na kolejne dzieci te kilka godzin w bólu się wytrzyma, a przynajmniej wszystko będzie jak należy

rozmawiałam nawet z moją znajomą, jest położną. I powiedziała, że według niej poród naturalny to BŁOGOSŁAWIEŃSTWO, a cc to rzeźnia.

[aerien83]

Napisane przez Kasia_11_83

I ostatnie pytanie: Czy któraś z was będzie "załatwiać" cesarskie cięcie, mimo, że nie ma wyraźnych wskazań????

Ja mam nadzieję na wskazania do cc (czy rozwiązanie pierwszej ciaży przez cc jest już wskazaniem?), nie wyobrażam sobie rodzić sn

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez aerien83

Ja mam nadzieję na wskazania do cc (czy rozwiązanie pierwszej ciaży przez cc jest już wskazaniem?), nie wyobrażam sobie rodzić sn

a możesz powiedzieć jak przeszłaś cc? chodzi mi o to jak sie czułaś jak długo trzymali Cię w szpitalu itp.

[AnnaEf]

Połowa ciąży... ale szybko poszło.

Moja siostra jest położną i o cc mówi dokładnie to samo co Twoja znajoma landi0909. Ja również mam pewne wskazania do cc ponieważ mam kilka wad serca, zobaczymy co powie kardiolog przed porodem.

Wczoraj byłam u lekarza... mam jakieś bakterie w moczu i dostałam Nystatyne. Boję się tego leku, napisane jest że jest to antybiotyk przeciwgrzybiczy - a kto powiedział, że mam grzybicę - bez żadnego wymazu, bez żadnych badań. Nie rozumiem tego. Brała go któraś z Was?

[landi0909]

AnnaEf ja przeżyłam na tym antybiotyku pół życia co chwilę miałam infekcje, grzybice i bakterie. Na podstawie bakterii można powiedzieć, że to grzybica możesz nawet nie czuć jej objawów.

U mnie kiedyś po antybiotyku grzybica zaatakowała cały układ oddechowy, pokarmowy i rozrodczy, miałam grzybicę w gardle, żołądku, uszach i TAM od tamtej pory zaczęły się bakterie w moczu i stany zapalne, nadżerka itp. Nystatyna to dobry antybiotyk, nie masz się co bać

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez landi0909

AnnaEf ja przeżyłam na tym antybiotyku pół życia co chwilę miałam infekcje, grzybice i bakterie. Na podstawie bakterii można powiedzieć, że to grzybica możesz nawet nie czuć jej objawów.

U mnie kiedyś po antybiotyku grzybica zaatakowała cały układ oddechowy, pokarmowy i rozrodczy, miałam grzybicę w gardle, żołądku, uszach i TAM od tamtej pory zaczęły się bakterie w moczu i stany zapalne, nadżerka itp. Nystatyna to dobry antybiotyk, nie masz się co bać

Oj biedna, współczuję takich przeżyć

[madzius90]

Napisane przez landi0909

AnnaEf ja przeżyłam na tym antybiotyku pół życia co chwilę miałam infekcje, grzybice i bakterie. Na podstawie bakterii można powiedzieć, że to grzybica możesz nawet nie czuć jej objawów.

U mnie kiedyś po antybiotyku grzybica zaatakowała cały układ oddechowy, pokarmowy i rozrodczy, miałam grzybicę w gardle, żołądku, uszach i TAM od tamtej pory zaczęły się bakterie w moczu i stany zapalne, nadżerka itp. Nystatyna to dobry antybiotyk, nie masz się co bać

O masakra. Musiałaś się nacierpieć