Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. VII

[judkama]

Napisane przez magdaef

I z tego wszystkiego zapomniałam Wam powiedzieć, że mój Mały pływak (po tatusiu - instruktor pływania ) po dwóch tygodniach kraula i żabki w końcu przedwczraj zaczął ćwiczyć też inne sporty. Kopie aż miło, niestety póki co tylko wieczorami, kiedy Tatusia nie ma...TŻtowi jeszcze nic nie udało się poczuć.

gratki kopniaków

Napisane przez peperonik

zaczęlismy dzis 19 tydzień

Madziu dla Ciebie też kciuki za jutrzejsza wizyte i gatulacje kopniakow

brawo za tygodnieklaski :

Napisane przez Lonia89

i ja przychodze z wiesciami po wizycie
będzie moja upragniona CÓREŃKA jak to moja lekarka ooklresliła, mamy dziewczynke i pokazała nam cytrynke takze bardzo sie cieszymy.

gratulacje córeńki

Napisane przez musso4

witam zaczynam dzisiaj 21 tydzień juz z górki

super

Napisane przez Poni

Cześć Mamuśki!!!

Zobaczyłam, że jest nowa część, więc się melduję, żeby nie było, że gdzieś przepadłam. :P

U mnie nic nowego, bo następną wizytę mam dopiero pod koniec lipca (kurde, muszę się wreszcie umówić...), tak więc nawet nie wiem, co tam u dzidziusia słychać.
Wiem, że coraz mocniej ćwiczy, zwłaszcza rano i wieczorami - wtedy jest najaktywniejsza.

Wyprawki dalej nie mamy. Czekam cierpliwie na badanie w 24 tygodniu (to będzie już to następne), żeby "ostatecznie" potwierdzić płeć.

Ja się czuję dobrze, chociaż..... (i tu mam pytanie do Was, czy też tak macie)...... od jakiegoś tygodnia, czyli od 22tc czuję taki delikatny ból, jak przed miesiączką. Coś, jakbym zaraz miała dostać okres, z tym, że jest dużo słabszy niż zazwyczaj. Taki skurcz trwa zazwyczaj kilkanaście sekund, po czym odpuszcza i pojawia się znów a kilka godzin. W sumie jest ich kilka dziennie (w nocy nie wiem czy są, bo nawet nie czuję przez sen). Jedyne, co mi przychodzi na myśl o skurcze Braxtona-Hicksa, ale czy one są właśnie takie "miesiączkowe"? Bo czytałam, że są bezbolesne, a ja jednak je czuję.... słabo, ale czuję.

Czy Wam też zdarzają się takie skurcze?


Poza tym gratuluję wszystkim pannom młodym, nowym mamuśkom i cieszę się, że u Was wszystko ok (z tego co udało mi się pobieżnie oblukać wątek, to chyba jest dobrze u Was).

Buziaki!

w końcu zajrzałaś mi kiedys mowiono ze te braxtona hicksa sa bezbolesne i tylko brzuszek twardnieje, wiec jak mnie cos tak zaczyna bolec to lykam magnez i sie klade

Napisane przez madzius90

Wiecie co, jak już wiem, że w moim brzuszku mieszka Bartuś, to jakoś tak bardziej kocham to dziecko, czuję większą więź, mogę mówić do Niego po imieniu To jest cudowne Wczoraj pół wieczora przeryczałam ze szczęścia, że będzie wymarzony synuś
Jednak to moje szczęście trochę zakłóca ta szyjka i macica
Ja chcę urodzić sn
Boję się cc jak ognia

fajnie masz, juz wiesz kto to i mozesz nazywac imieniem, nie dziwie sie ze czujesz ze je bardziej kochasz jak bedziesz duzo wypoczywac to wszytsko bedzie oki

Napisane przez landi0909

a teraz w M jak mama jest opisany poród naturalny i cc i jak czytam o tym cc to doszłam do wniosku że za wszelką cenę chcę rodzić naturalnie. Ja mam wskazania do cc, bo mam to nadciśnienie, ale wolałabym już być na lekach obniżających ciśnienie, niż rodzić przez cesarkę... Takie dzieci przeżywają straszny szok, są słabsze a do tego mogą wystąpić problemy z pokarmem. Kiedyś też chciałam na życzenie rodzić przez cc... Ale jak tak to sobie przemyślałam, to doszłam do wniosku że to by było dość egoistyczne z mojej strony. Kurcze, kobiety od wieków rodzą naturalnie, i nawet decydują się na kolejne dzieci te kilka godzin w bólu się wytrzyma, a przynajmniej wszystko będzie jak należy

rozmawiałam nawet z moją znajomą, jest położną. I powiedziała, że według niej poród naturalny to BŁOGOSŁAWIEŃSTWO, a cc to rzeźnia.

zgadzam sie, cc to dla mnie ostatecznosc, mimo ze cykam sie sn to wiem ze dl adzieciaczka i dl amamy jest to lagodniejszy mimo wszytsko przebieg
poodbno dzieciaczki po cc, czesciej sa placzliwe, trudniej im sie odnalezc w tej nowej sytuacji
bo wlasnie im zabraklo takiego przgotowania jak podczas sn

tak w ogole to dzien doberek

kciuki za wszytskie dzisiejsze wizyty!!!!!:kciuk i:

[aerien83]

Napisane przez Pani_Jasiowa

a możesz powiedzieć jak przeszłaś cc? chodzi mi o to jak sie czułaś jak długo trzymali Cię w szpitalu itp.

Oczywiście.

Rodziłam Kubusia przez 11 h i nie mogłam urodzić, rozwarcia prawie nie było, i wobec braku postępu porodu mój prowadzący zadecydował wreszcie o cesarce, była to najpiękniejsza chwila tego dnia (już nocy), gdy mnie wwozili na salę operacyjną, między skurczami myślałam, że jestem na planie "Ostrego dyżuru": wszyscy w maskach, te wielkie lampy, to siostro skalpel

Dostałam znieczulenie w kręgosłup i znieczuliło mnie od pasa w dół, akcja trwała 15 min, podali mi małego, pogłaskałam go po policzku, odwieźli mnie na salę i po 4h oddali mi dziecko, od razu miałam nawał pokarmu, od razu zassał, trzymali nas 7 dni (przepisowo 5 ale nie było kobiet po cesarkach i mnie trzymali żebym za tłum robiła).

Pierwszą dobę nie mogłam wstawać ani jeść ani pić, a potem już tak, rana zagoiła mi się pięknie i szybko, tak że po miesiącu już nie czułam jej (wcześniej czułam, trzeba było uważać na schylanie się i dźwiganie), bliznę mam niewielką i bladą (teraz widać, jak mi brzuch urósł).

Ogólnie wspominam cc jak wybawienie i mam porównanie do sn bo rodziłam te 11 h, więc odczułam i ten i ten rodzaj porodu.

[landi0909]

ale grzybica nie boli, tzn troszkę żołądek bolał bardziej miałam takie nieprzyjemne uczucie, szczególnie w gardle z uszami było najgorzej, bo ja mam wąskie kanaliki w uszach i doszedł stan zapalny, uszy były tak spuchnięte że nic nie słyszałam przez 2 tygodnie ale przeżyłam coś takiego, i powiem szczerze że gorsze choroby się mnie trzymały a to osłabienie organizmu mam tylko i wyłącznie przez to, że jestem wcześniakiem

[Kamalika]

Napisane przez AnnaEf

Połowa ciąży... ale szybko poszło.

Moja siostra jest położną i o cc mówi dokładnie to samo co Twoja znajoma landi0909. Ja również mam pewne wskazania do cc ponieważ mam kilka wad serca, zobaczymy co powie kardiolog przed porodem.

Wczoraj byłam u lekarza... mam jakieś bakterie w moczu i dostałam Nystatyne. Boję się tego leku, napisane jest że jest to antybiotyk przeciwgrzybiczy - a kto powiedział, że mam grzybicę - bez żadnego wymazu, bez żadnych badań. Nie rozumiem tego. Brała go któraś z Was?

A masz na wyniku wyszczególnione te bakterie czy tylko opis że np. liczne bakterie w moczu? Zastanawia mnie tłuczenie tego od razu antybiotykiem.
U mnie był opis właśnie liczne bakterie w moczu i lekarz kazał pobrać przez jakiś czas żurawit ewentualnie pić sok z żurawiny i miesiąc później było juź czyściutko.

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez aerien83

Oczywiście.

Rodziłam Kubusia przez 11 h i nie mogłam urodzić, rozwarcia prawie nie było, i wobec braku postępu porodu mój prowadzący zadecydował wreszcie o cesarce, była to najpiękniejsza chwila tego dnia (już nocy), gdy mnie wwozili na salę operacyjną, między skurczami myślałam, że jestem na planie "Ostrego dyżuru": wszyscy w maskach, te wielkie lampy, to siostro skalpel

Dostałam znieczulenie w kręgosłup i znieczuliło mnie od pasa w dół, akcja trwała 15 min, podali mi małego, pogłaskałam go po policzku, odwieźli mnie na salę i po 4h oddali mi dziecko, od razu miałam nawał pokarmu, od razu zassał, trzymali nas 7 dni (przepisowo 5 ale nie było kobiet po cesarkach i mnie trzymali żebym za tłum robiła).

Pierwszą dobę nie mogłam wstawać ani jeść ani pić, a potem już tak, rana zagoiła mi się pięknie i szybko, tak że po miesiącu już nie czułam jej (wcześniej czułam, trzeba było uważać na schylanie się i dźwiganie), bliznę mam niewielką i bladą (teraz widać, jak mi brzuch urósł).

Ogólnie wspominam cc jak wybawienie i mam porównanie do sn bo rodziłam te 11 h, więc odczułam i ten i ten rodzaj porodu.

Nie wyglądało to tak strasznie, jak niektórzy opisują. Dla Ciebie akurat to było wybawienie bo nie mogłaś naturalnie. A jak to jest z połogiem? Wszystko normalnie dołem schodzi?

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Napisane przez Kamalika

A masz na wyniku wyszczególnione te bakterie czy tylko opis że np. liczne bakterie w moczu? Zastanawia mnie tłuczenie tego od razu antybiotykiem.
U mnie był opis właśnie liczne bakterie w moczu i lekarz kazał pobrać przez jakiś czas żurawit ewentualnie pić sok z żurawiny i miesiąc później było juź czyściutko.

ojj tak, żurawina dobra na drogi moczowe, odkaża.

[landi0909]

ale czasem żurawina może nie pomóc i widać to od razu mi na bakterie w moczu nigdy jeszcze żurawina nie pomogła, zawsze musiałam dostać antybiotyk bo inaczej było tylko gorzej

[aerien83]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Nie wyglądało to tak strasznie, jak niektórzy opisują. Dla Ciebie akurat to było wybawienie bo nie mogłaś naturalnie. A jak to jest z połogiem? Wszystko normalnie dołem schodzi?

też krwawiłam


Co do nystatyny to ja miesiąc temu miałam globulki dopochwowe ale nie na bakterie w moczu tylko normalnie na grzybka

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez aerien83

też krwawiłam


Co do nystatyny to ja miesiąc temu miałam globulki dopochwowe ale nie na bakterie w moczu tylko normalnie na grzybka

ehh skąd te nieszczęsne grzyby sie biorą

[emylka86]

dzień dobry!

doczytałam w końcu was do końca.

Madzia gratuluje upragnionego Bartusia!
Londi a tobie upragnionej córuni

u nas dzisiaj też dużo chłodniej... ale ja dziś nie planuję żadnych wyjść więc niech se będzie zimniej : )

trzymam kciukasy za te wszystkie dzisiejsze wizyty!

[Kasia_11_83]

Napisane przez madzius90

Cześć Dziewczyny

Ale dziś jest chłodno- 20 st., pochmurno, ale to nic, można w końcu oddychać

Wiecie co, jak już wiem, że w moim brzuszku mieszka Bartuś, to jakoś tak bardziej kocham to dziecko, czuję większą więź, mogę mówić do Niego po imieniu To jest cudowne Wczoraj pół wieczora przeryczałam ze szczęścia, że będzie wymarzony synuś
Jednak to moje szczęście trochę zakłóca ta szyjka i macica
Jestem dziś jeszcze w pracy, musze pogadać z "kierowniczką" i chyba od jutra leżanko w domu
Boję się teraz cokolwiek robić, stać dłużej, chodzić, a tymbardziej siedzieć Będę teraz przewrażliwiona

Ja chcę urodzić sn
Boję się cc jak ognia

Masz prawo być przewrażliwiona. Uważaj na siebie, bo Ty i Bartuś jesteście teraz najważniejsi Praca i inne obowiązki poczekają - to masz jak w banku

Napisane przez musso4

ja na pewno nie i jeszcze będę sie modlić, żeby nie było wskazań cc to jednak operacja (jeśli trzeba to jak najbardziej, ale na własne życzenie to nie i odradzam)

Napisane przez landi0909

Poni - ja mam takie bóle od kilku tygodni i zazwyczaj się pojawiają jak długo siedzę, przemęczam się albo coś noszę. Pytałam lekarza - każda kobieta inaczej odczuwa te skurcze, jedne mają napięty brzuch, inne właśnie czują, jakby miały dostać okres. To zupełnie normalne możesz wspomnieć o tym lekarzowi na wizycie, ale ja przestałam się już tymi skurczami martwić


a co do córeczek tatusia to zazwyczaj tak jest właśnie jak mówicie, ale w głębi duszy facet chciałby mieć syna, uczyć go męskich zajęć i chciałby, "żeby nazwisko przeszło dalej" dlatego właśnie uważam, że synusie to taka duma dla tatusiów

Napisane przez Kamalika

Wow nareszcie jest czym oddychać u mnie leje jak diabli ale niech leje

Co do cc na życzenie to dla mnie jest nieporozumienie - ja się 19 tego dowiem czy mój kręgosłup wytrzyma poród naturalny Boję się cc jak ognia.

Napisane przez aerien83

Ja mam nadzieję na wskazania do cc (czy rozwiązanie pierwszej ciaży przez cc jest już wskazaniem?), nie wyobrażam sobie rodzić sn

No właśnie ile osób tyle opinii Ja chciałabym rodzić naturalnie, ale im bliżej tym więcej wątpliwości. Boję się, bo żadna z moich sióstr nie urodziła sn.. Młodsza umówiła się na cesarkę, bo po badaniu miednicy stwierdzili, że nie ma żadnych szand, starszą męczyli chyba ze 20h i w końcu pocięli.. Boję się, że mnie też to czeka, mimo, że one są dużo drobniejsze niż ja - stąd to pytanie.

Wklejam foty z Nelcia w 24 t.c. (na wadze + 4 kg)

[madzius90]

Napisane przez Kasia_11_83

Masz prawo być przewrażliwiona. Uważaj na siebie, bo Ty i Bartuś jesteście teraz najważniejsi Praca i inne obowiązki poczekają - to masz jak w banku

Nie mają wyjścia

Napisane przez Kasia_11_83

Wklejam foty z Nelcia w 24 t.c. (na wadze + 4 kg)

Śliczniusi brzusio

[musso4]

Napisane przez AnnaEf

Wczoraj byłam u lekarza... mam jakieś bakterie w moczu i dostałam Nystatyne. Boję się tego leku, napisane jest że jest to antybiotyk przeciwgrzybiczy - a kto powiedział, że mam grzybicę - bez żadnego wymazu, bez żadnych badań. Nie rozumiem tego. Brała go któraś z Was?

ja też miałam bakterie w moczu w zwykłym badaniu i lekarz mi nic nie dawał, kazał tylko na następną wizytę zrobić posiew moczu i wtedy się okaże o co biega muszę się w końcu zebrać i zrobić
pamiętam jak w ciąży z Klaudią miałam też bakterie w moczu, lekarza zaniepokoiło, kazał powtórzyć badanie i drugie wyszło dobrze, w innym lab. a w tym pierwszym lab dawali swoje pojemniki niesterylne, może to ich wina była

[kaaamila1]

Dzień Dobry Mamusie

Pospałam dzisiaj do 9.00, zjadłam śniadanko i teraz zaległam na kanapie Życ nie umierac na tym L4

Laseczki zaciskam kciuki za dzisiejsze wizyty !!!!!!!!!

Wygląda na to, że jutro będę pierwsza na wizycie, bo idę na 9:40

Napisane przez magdaef

I z tego wszystkiego zapomniałam Wam powiedzieć, że mój Mały pływak (po tatusiu - instruktor pływania ) po dwóch tygodniach kraula i żabki w końcu przedwczraj zaczął ćwiczyć też inne sporty. Kopie aż miło, niestety póki co tylko wieczorami, kiedy Tatusia nie ma...TŻtowi jeszcze nic nie udało się poczuć.

To prawa za kopniaczki

Napisane przez peperonik

zaczęlismy dzis 19 tydzień

Napisane przez Lonia89

i ja przychodze z wiesciami po wizycie
będzie moja upragniona CÓREŃKA jak to moja lekarka ooklresliła, mamy dziewczynke i pokazała nam cytrynke takze bardzo sie cieszymy. Dzidzia rozwija sie prawidlowo, zmierzyła kosc udowa i głowke i wszystko gra. moja szyjka tez wporzadku, dostalam ksieorwanie na glukoze na mocz i morfologie. Przytylam od ostatniej wizyty 3kg czyli razem jestem juz 6kg+ waze teraz 60,5 kg, przerazilam sie masakra, ale cóz pani doktor mówiła ze musze cos tyc bo jakby to było.
No to tera zbedziemy myslec nad imieniem dla naszej córuni mnie powala Michalinka i Marcelinka a osttanio dosżła Milenka:P

Gratuluje zdrowej córeczki

Co do imienia to ja mam sentyment do Marcelinki- córeczka znajomych tak ma na imię i jest przesłodka

Napisane przez Mystiquee

Lipcowo-sierpniowe sie rozpakują, potem wrześniowo-październikowe a potem my

Już nie mogę się doczekac

Napisane przez Mystiquee

Aaa zapomniałam Wam pokazac jak sie moje dziecie ułożyło
Dosłownie stópkami dotykał swojej buzi
A wyglądało to mniej więcej tak, wszystko pochowane
To tak zwane położenie miednicowe

Ale mały akrobata Ciekawe jak moje się tym razem ułoży..

Napisane przez landi0909

M wczoraj wieczorem jak go synuś skopał, to powiedział że mam go obudzić jak Kuba zacznie kopać bo to takie piękne uczucie że on chce czuć każdego kopniaczka... on jest szaleńczo zakochany w dziecku od USG nie odrywa wzroku, co chwilę ogląda zdjęcia i chyba już by go chciał mieć na rękach zresztą na pewno jest dumny z tego, że będzie syn synowie to przecież duma tatusiów...

Oj tak.. Mój mąż strasznie chce miec synka ! Mówi, że wiedział co robi..

Napisane przez aerien83

Wczoraj zapomniałam się pochwalić, że zaczęłam już 24 tydzień ciąży

przyznaję się: od razu pomyślałam, że chłopak

Gratuluje już 24 tygodnia ! Jak ten czas leci

Aerien od razu wiedziałam,że pomyślałaś o chłopaku, bo przyznam szczerze że ja również

Napisane przez musso4

zaczynam dzisiaj 21 tydzień juz z górki

Kasia- piękny masz brzuszek !!!!!!!!

[judkama]

Napisane przez Kasia_11_83

Masz prawo być przewrażliwiona. Uważaj na siebie, bo Ty i Bartuś jesteście teraz najważniejsi Praca i inne obowiązki poczekają - to masz jak w banku
No właśnie ile osób tyle opinii Ja chciałabym rodzić naturalnie, ale im bliżej tym więcej wątpliwości. Boję się, bo żadna z moich sióstr nie urodziła sn.. Młodsza umówiła się na cesarkę, bo po badaniu miednicy stwierdzili, że nie ma żadnych szand, starszą męczyli chyba ze 20h i w końcu pocięli.. Boję się, że mnie też to czeka, mimo, że one są dużo drobniejsze niż ja - stąd to pytanie.

Wklejam foty z Nelcia w 24 t.c. (na wadze + 4 kg)

jak zmierza Ci miednice to wtedy moze Ci powie gin czy dasz rade

tak w ogole to powiem, ze Ty i Twoja Nelcia to super laseczki

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Kasia_11_83

Masz prawo być przewrażliwiona. Uważaj na siebie, bo Ty i Bartuś jesteście teraz najważniejsi Praca i inne obowiązki poczekają - to masz jak w banku









No właśnie ile osób tyle opinii Ja chciałabym rodzić naturalnie, ale im bliżej tym więcej wątpliwości. Boję się, bo żadna z moich sióstr nie urodziła sn.. Młodsza umówiła się na cesarkę, bo po badaniu miednicy stwierdzili, że nie ma żadnych szand, starszą męczyli chyba ze 20h i w końcu pocięli.. Boję się, że mnie też to czeka, mimo, że one są dużo drobniejsze niż ja - stąd to pytanie.

Wklejam foty z Nelcia w 24 t.c. (na wadze + 4 kg)

Sliczny brzusio

[madzius90]

Napisane przez kaaamila1

Oj tak.. Mój mąż strasznie chce miec synka ! Mówi, że wiedział co robi..

Może jutro się okaże czy wiedział

[Mystiquee]

Napisane przez Kasia_11_83

Wczoraj rozmawiałam z kuzynką i patrzyłam na ceny wózków u niej(mieszka w Stanach). Spodobał mi się quinny moodd, można go tam kupić troszkę taniej (w cenie naszej Mury 4) i teraz mam dylemat Oba mi się super podobają i Quinny i Maxi Cosi Może macie jakieś doświadczenia??? Poradźcie coś plissss...

Z tego co wiem i sie orientowałam to Mura 4 jest strasznie cieżka, panie w sklepie ją odradzały..
A nowy Quinny to typowo miejski wózeczek, polecają go jak mieszkasz w bloku, jak jeździsz głównie po chodnikach, po mieście. Nie za bardzo nadaje sie na inne powierzchnie

Napisane przez musso4

Kasia, kiedyś oglądałam w ddtvn test wózków i wiem na pewno, że nie kupiłabym tego z 3 kółkami, są bardzo wywrotne

Też nie chce 3-kołowych wózków
4 kółka ma miec i tyle, najlepiej pompowane

Napisane przez Kasia_11_83

No właśnie przed chwilą o tym dyskutowałam z mężem. Wywrotne to raz, a dwa ciekawe jak sprawowałby się na wiejskich, piaszczystych drogach? Pewnie kiepsko, a za jakieś pół roku przeprowadzamy się do swojego domku, gdzie nie ma asfaltu na ulicy.

No to co pisałam wyżej, Quinny nie nadaje sie na piasek czy inne podobne podłoża

Napisane przez musso4

ja na pewno nie i jeszcze będę sie modlić, żeby nie było wskazań cc to jednak operacja (jeśli trzeba to jak najbardziej, ale na własne życzenie to nie i odradzam)

Ja tak samo!!
Chce naturalnie rodzic, mam nadzieje, że to moje dziecie odwróci sie do porodu tak jak powinno, czyli główką w dół. Bo jak mu zostanie te położenie miednicowe to wtedy jest wskazanie do cc

[Dorisp]

Napisane przez Kasia_11_83

Czyżby dopadła Cię ciążowa bezsenność

Porobiłam sobie fotki, bo troszkę zaniedbałam fotografowanie swojego brzuchola. Jak wrócę do domu to wstawię kilka bo w pracy nie mam kabla do telefonu.

Dziś zapowiada się pracowity dzień, bo chciałabym nas w końcu spakować. Pogoda nie zapowiada się rewelacyjnie, więc będzie trzeba wziąć kilka rzeczy cieplejszych. A 9 dni to kupa czasu.
Muszę zrobić paznokcie, bo przedwczoraj zamówiłam sobie zestaw do żelu ( z lampą i wszystkimi innymi pierdółkami). Mam dość łażenia do kosmetyczki co 3 tyg. Wczoraj zrobiłam sobie stopy i wyszły super, dziś czas na rączki.
Sprzątanie zostawiam na jutro, coby się nie umęczyć

Aerien na którą masz wizytę?

A łóżeczka niestety już nie było.. Może jeszcze coś się trafi, jak nie to zostaje Ikea

Raczej nie bezsenność tylko pokój przy ruchliwej ulicy Ale położyłam się znowu w innym pokoju no i troszkę pospałam Ogólnie to dobrze śpię;-)

Kasia_11_83 a ty gdzie się wybierasz (jestem nowa na wątku) ? Pytam bo sama planuję gdzieś pojechać tylko cały czas sie zastanawiam czy powinnam

[magdaef]

Napisane przez landi0909

dzień dobry śpiochy

O, to chyba do mnie, bo tu same ranne ptaszki Dzień dobry

Napisane przez AnnaEf

Co za gadułyyy wyjechałam na kilka dni, a tutaj pełne szaleństwo oj będę jutro miała cały dzień czytania! śpijcie smacznie

Oo, Bytomianka wróciła Szczerze mówiąc czekałam na Ciebie, bo pytałam o parę rzeczy w poprzedniej części, ale zniknęłaś i zastanawiałam się, czy wszystko w porządku

Napisane przez aerien83

Tymczasem trzymam kciuki za dzisiejsze wizytujące, za wszystkie bez wyjątku, choć w pamięć mi zapadło, że kciuki trzymam dziś za:
DeKajkę, magdęef, Peperonik i za Pokrzywkę, bo do stomatologa idzie

Ja trzymam kciuki za efekty pracy fryzjera, obyś była zadowolona

Napisane przez madzius90

DeKajka, Magdaef, Peperonik za Wasze dzisiejsze wizyty!!!

Napisane przez Kasia_11_83

I ostatnie pytanie: Czy któraś z was będzie "załatwiać" cesarskie cięcie, mimo, że nie ma wyraźnych wskazań????

Ja w sumie nie mam poważnych wskazań, ale gin kazał mi to przemyśleć. Jestem migrenowcem, w ciąży dość mocno mi się to nasiliło, prawie codziennie boli mnie głowa (choć nie jest to taki ból, żebym nie mogła wstać z łóżka jak to normalnie przy migrenie mojej bywa). Podobno po sn i znieczuleniu taki stan się może jeszcze pogłębić. Takie albo-albo, nikt mi gwarancji nie da. Oczywiście to nie chodzi o ból, ale zastanawiam się, jak takie częste ataki migreny mogłyby wpłynąć na opiekę nad Maluszkiem. Póki co jednak obstaję przy sn i mam nadzieję, że w razie przeciwwskazań neurologa uda mi się urodzić bez znieczulenia

[kaaamila1]

Napisane przez madzius90

Może jutro się okaże czy wiedział

Myślę, że nie.. Idę do swojego prowadzącego a on w przychodni ma do d..y sprzęt.. Powiedział mi, że woli nie ryzykowac z płcią chyba, że włączy USG a tu rozkrok konkretny

Tak więc liczę na poniedziałek- przeniesione połówkowe, tam jest 3d i 4d tak więc nie ma obcji z pomyłką..

[aerien83]

Kasiu jak Ty szczuplutko wyglądasz piękny brzusio
mnie ostatnio obecny prowadzący powiedział, że patrząc na moją budowę, to się nie dziwi, że miałam cc więc mam nadzieję, że się przychyli do mojej prośby. Swojemu opowiedz o przypadkach Twoich sióstr, niech zwróci uwagę na Twoją miednicę.

kaaamila1 a to Ty też masz jutro wizytę super, to 4 będą Ty, ja, Kasia i Pani_Jasiowa to co, u Ciebie dziewczynka?

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Mystiquee

Z tego co wiem i sie orientowałam to Mura 4 jest strasznie cieżka, panie w sklepie ją odradzały..
A nowy Quinny to typowo miejski wózeczek, polecają go jak mieszkasz w bloku, jak jeździsz głównie po chodnikach, po mieście. Nie za bardzo nadaje sie na inne powierzchnie

Też nie chce 3-kołowych wózków
4 kółka ma miec i tyle, najlepiej pompowane

No to co pisałam wyżej, Quinny nie nadaje sie na piasek czy inne podobne podłoża

Ja tak samo!!
Chce naturalnie rodzic, mam nadzieje, że to moje dziecie odwróci sie do porodu tak jak powinno, czyli główką w dół. Bo jak mu zostanie te położenie miednicowe to wtedy jest wskazanie do cc

Trzeba być dobrej myśli

[judkama]

Napisane przez Mystiquee

Z
Ja tak samo!!
Chce naturalnie rodzic, mam nadzieje, że to moje dziecie odwróci sie do porodu tak jak powinno, czyli główką w dół. Bo jak mu zostanie te położenie miednicowe to wtedy jest wskazanie do cc

oby sie odwrocilo

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez aerien83

Kasiu jak Ty szczuplutko wyglądasz piękny brzusio
mnie ostatnio obecny prowadzący powiedział, że patrząc na moją budowę, to się nie dziwi, że miałam cc więc mam nadzieję, że się przychyli do mojej prośby. Swojemu opowiedz o przypadkach twoich sióstr, niech zwróci uwagę na Twoją miednicę.

kaaamila1 a to Ty też masz jutro wizytę super, to 4 będą Ty, ja, Kasia i Pani_Jasiowa to co, u Ciebie dziewczynka?

Ja idę na 15 - 16 moze i u mnie sie rozkraczy

[Dorisp]

Napisane przez AnnaEf

Połowa ciąży... ale szybko poszło.

Moja siostra jest położną i o cc mówi dokładnie to samo co Twoja znajoma landi0909. Ja również mam pewne wskazania do cc ponieważ mam kilka wad serca, zobaczymy co powie kardiolog przed porodem.

Wczoraj byłam u lekarza... mam jakieś bakterie w moczu i dostałam Nystatyne. Boję się tego leku, napisane jest że jest to antybiotyk przeciwgrzybiczy - a kto powiedział, że mam grzybicę - bez żadnego wymazu, bez żadnych badań. Nie rozumiem tego. Brała go któraś z Was?

Ja chyba w 2 miesiącu dostałam globulki pimafucin, grzybki i drożdżaki to standard w ciąży


Ja mam dosyć dużą wadę wzroku, i chyba nawet trochę się pogorszyła, więc nastawiam sie na cc. Sama nie wiem co lepsze, wszystkie starsze mamuśki namawiają na naturalny ale koleżanki w moim wieku na cc.

[kaaamila1]

Napisane przez aerien83

kaaamila1 a to Ty też masz jutro wizytę super, to 4 będą Ty, ja, Kasia i Pani_Jasiowa to co, u Ciebie dziewczynka?

Hehe..okaże się Mąż mówi, że chłopak, mi obojętne choc czuje dziewczynkę..zwłaszcza, ze po genetycznych lekarz mówił, ze nie widzi warg sromowych więc nie mówi jeszcze, ale na tamten dzień jego zdaniem to córa..

Ajj..ważne aby było zdrowe..

[aerien83]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Ja idę na 15 - 16 moze i u mnie sie rozkraczy

I u mnie bo te 80% pewności, że dziewczynka, to już dla mnie za mało, czas wyprawkę kompletować
Mąż też już nie może się doczekać potwierdzenia płci na sto procent, "jak się nie rozkraczy to pójdziemy na 3d" - zapowiedział

[madzius90]

Napisane przez kaaamila1

Myślę, że nie.. Idę do swojego prowadzącego a on w przychodni ma do d..y sprzęt.. Powiedział mi, że woli nie ryzykowac z płcią chyba, że włączy USG a tu rozkrok konkretny

Tak więc liczę na poniedziałek- przeniesione połówkowe, tam jest 3d i 4d tak więc nie ma obcji z pomyłką..

A może jednak się rozkraczy
A jak nie to do poniedziałku nie jest daleko

Napisane przez Mystiquee

Ja tak samo!!
Chce naturalnie rodzic, mam nadzieje, że to moje dziecie odwróci sie do porodu tak jak powinno, czyli główką w dół. Bo jak mu zostanie te położenie miednicowe to wtedy jest wskazanie do cc

Oby dzidzia się odwróciła

Napisane przez kaaamila1

Hehe..okaże się Mąż mówi, że chłopak, mi obojętne choc czuje dziewczynkę..zwłaszcza, ze po genetycznych lekarz mówił, ze nie widzi warg sromowych więc nie mówi jeszcze, ale na tamten dzień jego zdaniem to córa..

Ajj..ważne aby było zdrowe..

Dokładnie

Płeć to drugorzędna sprawa.

Ja od początku ciąży czułam, że będzie córka, prawie wszyscy mi mówili, ze będzie córa, bo cera mi się pogorszyła, z tych wszystkich dziwnych kalendarzy chińskich i quizów wychodziła córa, a tu proszę- chłopak

[kaaamila1]

Napisane przez aerien83

I u mnie bo te 80% pewności, że dziewczynka, to już dla mnie za mało, czas wyprawkę kompletować
Mąż też już nie może się doczekać potwierdzenia płci na sto procent, "jak się nie rozkraczy to pójdziemy na 3d" - zapowiedział

Zobaczcie jak ludzie kiedyś żyli..9 m-cy w niepewności.. Urodziło sie i niespodzianka! To musiało byc coś pięknego

Teraz tak naprawdę tylko zachodzi sie w ciąże i już od początku pyta lekarza o płec

[madzius90]

Napisane przez aerien83

I u mnie bo te 80% pewności, że dziewczynka, to już dla mnie za mało, czas wyprawkę kompletować
Mąż też już nie może się doczekać potwierdzenia płci na sto procent, "jak się nie rozkraczy to pójdziemy na 3d" - zapowiedział

Wierzę, że jutro lekarz potwierdzi córeczkę na 100%