Studiowania nadszedł czas, już wkrótce nowy semestr połączy nas! :)

[Karolllka7]

Napisane przez imnotangel001

Pierwszy raz czytam taką nazwę Ale jak poczytałam teraz o tym to wydaje się nie być kiepskim pomysłem A czy przyszłościowy, hmm, teraz trudno jasno określić co jest przyszłościowe, a co nie. Po czy będzie praca, a po czym nie. ;o Przeraża mnie to że studiując kilka lat, można później być bezrobotnym z mgr. ;| Masakra...

Apropo techników, to mi w głowie siedzi technik farmacji : ) Ale nie wiem czy znajdę czas na to studdium :<

Nie studiujesz przypadkiem w Białym?

[eternitka]

Napisane przez sellen20

dzień dobry, można się dołączyć? na drugim podobnym wątku o wiele mniejszy ruch. jestem przyszłą studentką filologii angielskiej na UJocie

heeej cześć koleżanko z UJotu i gratuluję, wiem jakie u nas są progi na angielską

Napisane przez Karolllka7

Dziewczyny teraz wymyśliłam, że zaocznie zrobię Technika Informacji Naukowej. Co o tym myślicie?

wydaje mi się, że fajny pomysł zawsze to dodatkowy fakultet

deszcz do mnie przywędrował wreszcie się ochłodziło i da się żyć

[Malwina_89]

Dzień dobry dzisiaj

Dołączyłam do klubu, choć miałam problem ze znalezieniem odpowiedniej opcji

Co do planów na wakacje:
- nadrobić książkowe zaległości
- nadrobić filmowe zaległości
- ogarnąć bloga
- nauka hiszpańskiego
- generalnie wypoczynek - to są moje praktycznie ostatnie wakacje

A jeżeli chodzi o pierwszą sesję - oczywiście, że była straszna Bo pierwsza

Jak pogoda u Was? Żyjecie, czy ledwo? Bo u mnie wreszcie troszkę chłodniej

[Cada]

Napisane przez Malwina_89

Dzień dobry dzisiaj

Dołączyłam do klubu, choć miałam problem ze znalezieniem odpowiedniej opcji

Co do planów na wakacje:
- nadrobić książkowe zaległości
- nadrobić filmowe zaległości
- ogarnąć bloga
- nauka hiszpańskiego
- generalnie wypoczynek - to są moje praktycznie ostatnie wakacje

A jeżeli chodzi o pierwszą sesję - oczywiście, że była straszna Bo pierwsza

Jak pogoda u Was? Żyjecie, czy ledwo? Bo u mnie wreszcie troszkę chłodniej

U mnie fajna pogoda się zrobiła, w sam raz na rower
Co do wakacyjnych planów to odpoczynek A poza tym mam nadzieję odświeżyć hiszpański i może dociągnąć do następnego poziomu, książki, dużo książek i nauka podstaw rosyjskiego

[sellen20]

Napisane przez eternitka

heeej cześć koleżanko z UJotu i gratuluję, wiem jakie u nas są progi na angielską

dziękuję jak Ci się studiuje w krakowie? jesteś zadowolona z UJotu?

[aszin]

Z ciekawości zapytam, jakie sa progi na filologię angielską na UJocie? I jak pozdawałyście angielski?

[Bziu]

Cześć dziewczyny

u mnie od rana deszcz, ale za to przyjemny chłod
ja starałam się notować, na niektórych przedmiotach się nie dało -.-

[sellen20]

Napisane przez aszin

Z ciekawości zapytam, jakie sa progi na filologię angielską na UJocie? I jak pozdawałyście angielski?

wydaje mi się, że zazwyczaj w granicach 88-89 punktów. jestem bardzo zadowolona z mojego wyniku( 91%), warto było się przyłożyć

[aszin]

Napisane przez sellen20

wydaje mi się, że zazwyczaj w granicach 88-89 punktów. jestem bardzo zadowolona z mojego wyniku( 91%), warto było się przyłożyć

O, to bardzo wysokie progi, gratuluję wyniku.

[Lusja]

Napisane przez Karolllka7

U mnie tak jest za każdym razem. Jestem mistrzem w robieniu postanowień, których nigdy nie dotrzymuję

U mnie to samo

Napisane przez Malwina_89

Jak pogoda u Was? Żyjecie, czy ledwo? Bo u mnie wreszcie troszkę chłodniej

Lało, błyskawice, burza, rzeka na ulicach - ale nadal duszno i pOrno

Napisane przez Cada

U mnie fajna pogoda się zrobiła, w sam raz na rower
Co do wakacyjnych planów to odpoczynek A poza tym mam nadzieję odświeżyć hiszpański i może dociągnąć do następnego poziomu, książki, dużo książek i nauka podstaw rosyjskiego

ja też, ja też!

W ogóle dzisiaj mnie instruktor ochrzanił aż mi prawie łezka poleciała

[eternitka]

Napisane przez Malwina_89

- ogarnąć bloga

dopiero dzisiaj odkryłam, że masz bloga pooglądam sobie

Napisane przez sellen20

dziękuję jak Ci się studiuje w krakowie? jesteś zadowolona z UJotu?

Kraków fajne miasto, bardzo go lubiłam teraz może troszkę mniej bo już mam to na co dzień i aż tak go nie ubóstwiam. A co do studiowania to tak, jestem w miarę zadowolona mamy native speakerów, dużo wymagają i łatwo nie jest. No ale na pewno jeśli miałabym wybierać drugi raz UJ to właśnie ten kierunek. obyś z angielskiej też była zadowolona

Napisane przez aszin

Z ciekawości zapytam, jakie sa progi na filologię angielską na UJocie? I jak pozdawałyście angielski?

R 74% mogło być lepiej, ale przykładałam się bardziej do niemieckiego

Napisane przez Bziu

Cześć dziewczyny

u mnie od rana deszcz, ale za to przyjemny chłod
ja starałam się notować, na niektórych przedmiotach się nie dało -.-

Bziu pewnie rozpraszał Cię przystojny doktorant! w końcu oni nie są starzy albo jakiś kolega w pobliżu

Napisane przez Lusja

U mnie to samo
Lało, błyskawice, burza, rzeka na ulicach - ale nadal duszno i pOrno

ja też, ja też!

W ogóle dzisiaj mnie instruktor ochrzanił aż mi prawie łezka poleciała

co Ci powiedział?

[Lusja]

Że za często mi gaśnie, że nie wkładam w to serca. No i ogólnie, że niby nic z siebie nie daję A ja taki zonk... Później to już cała zestresowana byłam i nie chciało mi się już jeździć. Miałam ochotę wysiąść

[Malwina_89]

Napisane przez eternitka

dopiero dzisiaj odkryłam, że masz bloga pooglądam sobie

Zapraszam, tylko ostrzegam, że dopiero zaczynam

[aszin]

Napisane przez Lusja

Że za często mi gaśnie, że nie wkładam w to serca. No i ogólnie, że niby nic z siebie nie daję A ja taki zonk... Później to już cała zestresowana byłam i nie chciało mi się już jeździć. Miałam ochotę wysiąść

To ja miałam straszna sytuację na egzaminie (pierwszym). Pieszy mi wszedł z lewej strony na pasy, fakt faktem były dość szerokie, ale BYŁ już na pasach, więc się zatrzymałam, a staruch do mnie "Co pani robi?!" Ja mówię, że przepuszczam pieszego, a on na to "Nie powinna pani tego robić, bo zdążyłaby pani przejechać przed nim!" To mu mówię, że tak mnie uczono a on z krzykiem "COOO?! Jak pani śmie mi instruktora za wzór podawać?! Nie życzę sobie tego!!" itd. Łzy w oczach, ale pojeździłam jeszcze 30 minut i jak w końcu oblałam na lewoskręcie, to nagle milutki i mówił mi, że mam się nie przejmować, że to dopiero pierwszy raz, że nie było źle i następnym razem pójdzie mi lepiej.

[Bziu]

Napisane przez eternitka

Bziu pewnie rozpraszał Cię przystojny doktorant! w końcu oni nie są starzy albo jakiś kolega w pobliżu

masz mnie

[Lusja]

Napisane przez aszin

To ja miałam straszna sytuację na egzaminie (pierwszym). Pieszy mi wszedł z lewej strony na pasy, fakt faktem były dość szerokie, ale BYŁ już na pasach, więc się zatrzymałam, a staruch do mnie "Co pani robi?!" Ja mówię, że przepuszczam pieszego, a on na to "Nie powinna pani tego robić, bo zdążyłaby pani przejechać przed nim!" To mu mówię, że tak mnie uczono a on z krzykiem "COOO?! Jak pani śmie mi instruktora za wzór podawać?! Nie życzę sobie tego!!" itd. Łzy w oczach, ale pojeździłam jeszcze 30 minut i jak w końcu oblałam na lewoskręcie, to nagle milutki i mówił mi, że mam się nie przejmować, że to dopiero pierwszy raz, że nie było źle i następnym razem pójdzie mi lepiej.

Jeśli pieszy jest na pasach - to MUSISZ przepuścić
Co za stara dzidka... Pewnie chciał się przepić o byle co Frajer

[aszin]

Napisane przez Lusja

Jeśli pieszy jest na pasach - to MUSISZ przepuścić
Co za stara dzidka... Pewnie chciał się przepić o byle co Frajer

Wiem i jestem przekonana, że gdybym się nie zatrzymała - oblałby mnie od razu.

[Bziu]

Napisane przez Lusja

Że za często mi gaśnie, że nie wkładam w to serca. No i ogólnie, że niby nic z siebie nie daję A ja taki zonk... Później to już cała zestresowana byłam i nie chciało mi się już jeździć. Miałam ochotę wysiąść

oj nie ma co się przejmować, ja swoje prawko prawko przeżywałam strasznie, tzn jazdy, facet był straszny cała radość z kursu odeszła z pierwszą jazdą, potem było coraz gorzej, ja się stresowałam i wychodziło wszystko źle, w dodatku nie wiedziałam co robie dobrze a co faktycznie źle bo on się cały czas darł na mnie i gadał jakieś sprośne rzeczy nie za fajnie jak 18nastolatkę i starego gościa. Tylko czekałam aż się kurs skończy.

[aszin]

Ja miałam dwóch instruktorów i obaj byli prześwietni Aż mi się tęskni za nimi, bo minęło już 1,5 roku. Ani razu nie podnieśli głosu, żartowali ze mną, dużo rozmawialiśmy podczas jazdy i ładnie do mnie mówili, choć jeden to zupełne przeciwieństwo drugiego. Jeden 33 lata, spokojny, a drugi 38 i wariat jakich mało.

[Lusja]

Wcześniej zawsze mówił, że dobrze mi idzie. A dziś mnie zjechał, przykro mi się trochę zrobiło

[aszin]

Napisane przez Lusja

Wcześniej zawsze mówił, że dobrze mi idzie. A dziś mnie zjechał, przykro mi się trochę zrobiło

To dopiero 8h, tak? Więc nie przejmuj się, nawet jeśli faktycznie coś źle Ci poszło, bo dopiero zaczynasz naukę! Tak naprawdę uczysz się jeździć dopiero jak masz prawko w dłoni, ja pamiętam swoje początki... Tak się stresowałam, że było mi gorąco, mimo że od samego początku na jazdach szło mi dobrze, nie gasł mi, bo zanim się zapisałam umiałam ruszać, nigdy nie wymusiłam itd, ale jazda bez instruktora to zupełnie co innego i wtedy już samochód mi zgasł kilka razy ze stresu.

[Anonimka1992]

jak sie przyjmuje zaproszenie do klubu? bo juz zapomnialam

[eternitka]

Lusja może miał jakiś gorszy dzień i Tobie się oberwało? nie przejmuj się już, jeszcze masz 22h przed sobą! Nie od razu Kraków zbudowali

[Karolllka7]

Napisane przez Lusja

Że za często mi gaśnie, że nie wkładam w to serca. No i ogólnie, że niby nic z siebie nie daję A ja taki zonk... Później to już cała zestresowana byłam i nie chciało mi się już jeździć. Miałam ochotę wysiąść

Nie przejmuj się Mi gasł do ostaniej niemalże 32 godziny (wyjeździłam wiecej, bo jeździłam ze szwagrem TŻ). To dopiero była porażka. Na egzaminie tez mi raz zgasł, ale szybko zareagowałam i do przodu. I to był ostatni raz jak mi zgasł. Dzisiaj jeżdżę i ani razu mi nie gasnie (mam prawko 1,5roku) i wszystko jak należy

[Bziu]

Ja jak zdawałam za pierwszym razem i uwaliła mnie na przejeździe i wracał potem instruktor to mu dwa razy zgasł -.- ale jemu było wolno

[Lusja]

Napisane przez aszin

To dopiero 8h, tak? Więc nie przejmuj się, nawet jeśli faktycznie coś źle Ci poszło, bo dopiero zaczynasz naukę! Tak naprawdę uczysz się jeździć dopiero jak masz prawko w dłoni, ja pamiętam swoje początki... Tak się stresowałam, że było mi gorąco, mimo że od samego początku na jazdach szło mi dobrze, nie gasł mi, bo zanim się zapisałam umiałam ruszać, nigdy nie wymusiłam itd, ale jazda bez instruktora to zupełnie co innego i wtedy już samochód mi zgasł kilka razy ze stresu.

Dzisiaj wyjeździłam 10-tą godzinę. No ja wiem, wiem. Pierwszy raz mi się od niego oberwało A ja mówiłam od samego początku, że jeśli będzie na mnie krzyczeć to zmieniam instruktora!

Napisane przez eternitka

Lusja może miał jakiś gorszy dzień i Tobie się oberwało? nie przejmuj się już, jeszcze masz 22h przed sobą! Nie od razu Kraków zbudowali

Cholerne sprzęgło!

Napisane przez Karolllka7

Nie przejmuj się Mi gasł do ostaniej niemalże 32 godziny (wyjeździłam wiecej, bo jeździłam ze szwagrem TŻ). To dopiero była porażka. Na egzaminie tez mi raz zgasł, ale szybko zareagowałam i do przodu. I to był ostatni raz jak mi zgasł. Dzisiaj jeżdżę i ani razu mi nie gasnie (mam prawko 1,5roku) i wszystko jak należy

A jak zgaśnie na egzaminie, to może oblać czy nie?

[Karolllka7]

Napisane przez Lusja

Dzisiaj wyjeździłam 10-tą godzinę. No ja wiem, wiem. Pierwszy raz mi się od niego oberwało A ja mówiłam od samego początku, że jeśli będzie na mnie krzyczeć to zmieniam instruktora!

Cholerne sprzęgło!

A jak zgaśnie na egzaminie, to może oblać czy nie?

Jeśli zgaśnie Ci dwa razy pod rząd to może oblać. Albo więcej niż 2 albo 3 razy podczas całej jazdy.

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez Bziu

Ja jak zdawałam za pierwszym razem i uwaliła mnie na przejeździe i wracał potem instruktor to mu dwa razy zgasł -.- ale jemu było wolno

Ja na miejscu tego egzaminatora zapadłabym się ze wstydu pod ziemie

[aszin]

Napisane przez Bziu

Ja jak zdawałam za pierwszym razem i uwaliła mnie na przejeździe i wracał potem instruktor to mu dwa razy zgasł -.- ale jemu było wolno

Mój ten, który krzyczał i mnie oblał, jak ruszał to tak silnik wył i tak samochodem szarpało co chwilę, że jakbym przypięta nie była, to wylądowałabym na przedniej szybie.

[eternitka]

Napisane przez Lusja

A jak zgaśnie na egzaminie, to może oblać czy nie?

raz może Ci zgasnąć jeśli 2 razy zgaśnie to oblany.

Anonimka tam gdzie "nowe prywatne wiadomości"? i tam gdzieś niżej powinno być Nowe zaproszenia do klubów czy jakoś tak

[aszin]

Napisane przez Anonimka1992

jak sie przyjmuje zaproszenie do klubu? bo juz zapomnialam

Tak jak napisała eternitka, a potem wchodzisz w klub i wciskasz dołącz.