Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. VII

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Dojotka1987

a czy ktoras z Was slyszala jaka pogoda ma byc w sierpniu?? bo od 3 do 19 moj TZ ma urlop ale sie ciesze) moze pojedziemy nad Morze albo na Mazury) ehhh))

Ma być upalnie!!!! My też może w sierpniu na Mazury się wybierzemy

[Kasia_11_83]

Co do teściowych to moi też tacy są - lubią komentować nasze decyzję, zawsze są na NIE i zupełnie nie wierzą w swojego syna. Jak zaczynaliśmy budowę domu to było tyle gadania Ze nie damy rady, że nie wiemy na co się porywamy itp. Teraz mimo, że dom w stanie surowym już stoi dawno nadal powątpiewają.. Nauczyłam się nie zwracać uwagi na ich gadanie.
Szkoda mi tylko męża bo to na prawdę bardzo pracowity chłopak. Sam postawił większość domu, mimo, że nie miał zielonego pojęcia o budowaniu. Wszystkiego nauczył się sam. A oni na każdym kroku podcinają mu skrzydła.
Ostatnio powiedział im, że chyba nie wraca już do grania (co jest naszą wspólną decyzją), bo MOŻE dostanie bardzo dobrą pracę w miejscu, gdzie się budujemy. A Ci zamiast się cieszyć to pytają PO CO WYWALIŁ TYLE KASY NA OPERACJĘ ???? Normalnie nóż się w kieszeni otwiera Chłopak ma 29 lat i miał całe życie być prawie kaleką, bo ani na snowboardzie nie pojeździ, ani innych sportów nawet rekreacyjnie nie pouprawia
To samo dotyczy każdego innego aspektu, chociażby imienia dla Nelci. Na początku: Bleee To mąż tak się wk.urwił, że powiedział mamie przez telefon, że zamiast się cieszyć i wspierać to szukają dziury w całym.
Poza tym myślałam, że będą się bardziej "cieszyć" bo to ich pierwszy wnuczek, dziewczynka- tak jak sobie wymarzyli. W sumie to nie wiem jak mieliby to okazywać na odległość

No to nagadałam na nich i mam spokój Ogólnie to nie są źli, tylko mają inny światopogląd niż my. Mąż 100x lepiej dogaduję się z mioim tatą i to jego radzi się we wszystkich sprawach, najczęściej tych dotyczących budowy. Mają super kontakt, jeżdżą razem na ryby - byli nawet w Norwegii na 10 dni sami. W następnym roku też planują jechać. Myślę, że teść wie, że Konrad ma lepszy kontakt z moim tatą i chyba troszkę go to boli. Zresztą mój mąż i mój tato to typy "marzycieli", którzy mają mnóstwo planów, marzeń, razem robią jacht, którym kiedyś chcą pływać po Bałtyku, a teść do wszystkiego podchodzi twardo, realnie, a najlepiej przeliczając na kasę

[judkama]

Napisane przez muminek88

bardzo xle sie czulam od poniedzialku,brzuch mi sie stawial,male bardzo w dol naciskaly,miednica i pachwina tak bolaly ze az kulałam i wczoraj poszlam prywatnie do lekarza.Ona w pierwszym momencie sie bala ze cos z rana po 2 cc ale jest ok tylko ze male mają juz 580 i 650g z czego jedna bardzo naciska w dol a druga jeszcze na nia,ale szyjka trzyma i wsio jest ok,poprostu sa duze panny i akurat sie źle ulozyly u mnie meczą....zaplacilam 150 zl ale jestem uspokojona i wiem na co liczyc

dobrze ze pojechalas, masz pewnosc ze wszytsko w porzadku
duze masz te dziewuszki naprawde
ale podobno bliznieta szybciej sie rozwijaja


Pani_Jasiowa a z jakiej to okazji we snie wodke pilas co

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Kasia_11_83

Co do teściowych to moi też tacy są - lubią komentować nasze decyzję, zawsze są na NIE i zupełnie nie wierzą w swojego syna. Jak zaczynaliśmy budowę domu to było tyle gadania Ze nie damy rady, że nie wiemy na co się porywamy itp. Teraz mimo, że dom w stanie surowym już stoi dawno nadal powątpiewają.. Nauczyłam się nie zwracać uwagi na ich gadanie.
Szkoda mi tylko męża bo to na prawdę bardzo pracowity chłopak. Sam postawił większość domu, mimo, że nie miał zielonego pojęcia o budowaniu. Wszystkiego nauczył się sam. A oni na każdym kroku podcinają mu skrzydła.
Ostatnio powiedział im, że chyba nie wraca już do grania (co jest naszą wspólną decyzją), bo MOŻE dostanie bardzo dobrą pracę w miejscu, gdzie się budujemy. A Ci zamiast się cieszyć to pytają PO CO WYWALIŁ TYLE KASY NA OPERACJĘ ???? Normalnie nóż się w kieszeni otwiera Chłopak ma 29 lat i miał całe życie być prawie kaleką, bo ani na snowboardzie nie pojeździ, ani innych sportów nawet rekreacyjnie nie pouprawia
To samo dotyczy każdego innego aspektu, chociażby imienia dla Nelci. Na początku: Bleee To mąż tak się wk.urwił, że powiedział mamie przez telefon, że zamiast się cieszyć i wspierać to szukają dziury w całym.
Poza tym myślałam, że będą się bardziej "cieszyć" bo to ich pierwszy wnuczek, dziewczynka- tak jak sobie wymarzyli. W sumie to nie wiem jak mieliby to okazywać na odległość

No to nagadałam na nich i mam spokój Ogólnie to nie są źli, tylko mają inny światopogląd niż my. Mąż 100x lepiej dogaduję się z mioim tatą i to jego radzi się we wszystkich sprawach, najczęściej tych dotyczących budowy. Mają super kontakt, jeżdżą razem na ryby - byli nawet w Norwegii na 10 dni sami. W następnym roku też planują jechać. Myślę, że teść wie, że Konrad ma lepszy kontakt z moim tatą i chyba troszkę go to boli. Zresztą mój mąż i mój tato to typy "marzycieli", którzy mają mnóstwo planów, marzeń, razem robią jacht, którym kiedyś chcą pływać po Bałtyku, a teść do wszystkiego podchodzi twardo, realnie, a najlepiej przeliczając na kasę

To bardzo podobnie jest u mnie. Ale cóż rodziców się nie wybiera.

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez judkama

dobrze ze pojechalas, masz pewnosc ze wszytsko w porzadku
duze masz te dziewuszki naprawde
ale podobno bliznieta szybciej sie rozwijaja


Pani_Jasiowa a z jakiej to okazji we snie wodke pilas co

No własnie nie pamiętam, takie głupoty mi się śniły

[emylka86]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Moja też wylewna nie jest, plotuch taki. Ona to ma jeszcze tupet zapytać sie mnie jak tam była dziewczyna mojego męża sie ma.

hahaha moja to też taka plotkara, jak się tylko dowiedziała o ciąży, mimo że my tylko rodzicom na razie powiedzieliśmy to ona już prawie całej rodzinie rozpowiedziała!
poza tym drażni mnie jej zmiana głosu na taki sztucznie słodki jak do mnie mówi...

Napisane przez madzius90

Mi koleżanka mówiła, że będę miałą córkę, bo nie wyglądam za dobrze
a tu psikus będzie synuś, mimo, że cera mi się zrobiła okropna w ciąży

Także ja w te przesądy nie wierzę

a mi wszyscy wróżyli chłopaka i jest chłopak... no chyba że coś się zmieni na połówkowym, ale wątpie...
a w przesądy nie wierzę

Napisane przez muminek88

bardzo xle sie czulam od poniedzialku,brzuch mi sie stawial,male bardzo w dol naciskaly,miednica i pachwina tak bolaly ze az kulałam i wczoraj poszlam prywatnie do lekarza.Ona w pierwszym momencie sie bala ze cos z rana po 2 cc ale jest ok tylko ze male mają juz 580 i 650g z czego jedna bardzo naciska w dol a druga jeszcze na nia,ale szyjka trzyma i wsio jest ok,poprostu sa duze panny i akurat sie źle ulozyly u mnie meczą....zaplacilam 150 zl ale jestem uspokojona i wiem na co liczyc

dobrze, że byłaś u lekarza, uspokoiłaś się chociaż : )

[landi0909]

a mojej psince wzięło się na amory przyszedł do mnie, położył mi się na kolanach w taki sposób że całym ciałem przytulił się do mojego brzucha...

[aerien83]

Yyyy a mnie się już udziela stres przed wizytą I małe się dzisiaj nie rusza, też pewnie z nerwów

Idę zaraz do sklepu i robię sałatkę z tortellini , będzie na dwie kolacje i śniadanie, a na obiad dzisiaj żurek z jajkiem.

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez emylka86

hahaha moja to też taka plotkara, jak się tylko dowiedziała o ciąży, mimo że my tylko rodzicom na razie powiedzieliśmy to ona już prawie całej rodzinie rozpowiedziała!
poza tym drażni mnie jej zmiana głosu na taki sztucznie słodki jak do mnie mówi...

u nie też i mama i teściowa wszystkim rozpowiedziały....

[Pokrzywka19]

No nic dziewczyny idę zęby wypłukać i troszkę ogarnąć może będę później.

Jestem tak niesamowicie głodna

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez aerien83

Yyyy a mnie się już udziela stres przed wizytą I małe się dzisiaj nie rusza, też pewnie z nerwów

Idę zaraz do sklepu i robię sałatkę z tortellini , będzie na dwie kolacje i śniadanie, a na obiad dzisiaj żurek z jajkiem.

a co to za sałatka??????????

[landi0909]

Napisane przez Pani_Jasiowa

u nie też i mama i teściowa wszystkim rozpowiedziały....

u mnie tylko mama, za to całe osiedle już o tym wie że chodzę z brzuchem ale co tam, niech sobie gadają, ja jestem szczęśliwa i to jest najważniejsze

[anett234]

Napisane przez muminek88

bardzo xle sie czulam od poniedzialku,brzuch mi sie stawial,male bardzo w dol naciskaly,miednica i pachwina tak bolaly ze az kulałam i wczoraj poszlam prywatnie do lekarza.Ona w pierwszym momencie sie bala ze cos z rana po 2 cc ale jest ok tylko ze male mają juz 580 i 650g z czego jedna bardzo naciska w dol a druga jeszcze na nia,ale szyjka trzyma i wsio jest ok,poprostu sa duze panny i akurat sie źle ulozyly u mnie meczą....zaplacilam 150 zl ale jestem uspokojona i wiem na co liczyc

Dobrze,że już wszystko ok
A swoją drogą duże już te Twoje dziewczyny.
Moje mają dopiero 370 - 400 g.

Napisane przez Pani_Jasiowa

Śniło mi się dzisiaj, ze wódkę piłam

Napisane przez landi0909

a mojej psince wzięło się na amory przyszedł do mnie, położył mi się na kolanach w taki sposób że całym ciałem przytulił się do mojego brzucha...

Zwierzęta wyczuwają takie rzeczy a szczególnie psy.Mój odkąd ja jestem w ciąży jakoś tak dziwnie na mnie patrzy jakby wiedział,że musi wykorzystać moją miłość teraz bo później będzie dzielona na dzieci jeszcze.

[aerien83]

Napisane przez Pani_Jasiowa

a co to za sałatka??????????

http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/przepisy/salatki/salatka-z-tortellini,36255

mega dobra, nasza ulubiona

anett234 jak tam po fryzjerze, nic się nie chwalisz, zadowolona?

kurcze Pani_Jasiowa prześlę Ci linka na PW

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez landi0909

u mnie tylko mama, za to całe osiedle już o tym wie że chodzę z brzuchem ale co tam, niech sobie gadają, ja jestem szczęśliwa i to jest najważniejsze

Racja

Tylko z moją mamą to jest pewniem problem. Jak dla mnie to ona ma niskie poczucie własnej wartości i jak sie zaręczyliśmy to też wszyscy wiedzieli, jak ślub to też cała jej praca znajomi musieli płytę widzieć. Jak sie dowiedziałą, że jestem w ciąży to tak samo, myśle, ze ona chwaląc się czuję się lepiej, że i ona będzie babcią, teściową itp. Ja rozumiem, ze można sie pochwalić, dlaeczego nie, ale nie w taki sposób.

[anett234]

Napisane przez aerien83

http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/przepisy/salatki/salatka-z-tortellini,36255

mega dobra, nasza ulubiona

anett234 jak tam po fryzjerze, nic się nie chwalisz, zadowolona?

kurcze Pani_Jasiowa prześlę Ci linka na PW

Aaaaa no pewnie,że tak.
Nic specjalnego nie zrobiłam bo tylko zafarbowała mi odrosty na blond i podcięła włosy.Obcięła mi tylko same końcówki chociaż chciałam nieco więcej ale i tak jestem zadowolona.Czuję się psychicznie znacznie lepiej.Jak to kobiecie niewiele do szczęścia potrzeba

[Kasia_11_83]

Napisane przez aerien83

Yyyy a mnie się już udziela stres przed wizytą I małe się dzisiaj nie rusza, też pewnie z nerwów

Idę zaraz do sklepu i robię sałatkę z tortellini , będzie na dwie kolacje i śniadanie, a na obiad dzisiaj żurek z jajkiem.

Hej zamiast się cieszyć, że podejrzysz córeczkę to Ty głupoty wymyślasz??? Ja zawsze się cieszę na wizytę jak dziecko na lizaki

Napisane przez landi0909

a mojej psince wzięło się na amory przyszedł do mnie, położył mi się na kolanach w taki sposób że całym ciałem przytulił się do mojego brzucha...

Mój też uwielbia przytulanki i zawsze śpi wtulana we mnie

Spadam mamuśki, może jeszcze wpadnę na chwilę, a jak nie to wielka buźka Trzymajcie się cieplutko

[landi0909]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Racja

Tylko z moją mamą to jest pewniem problem. Jak dla mnie to ona ma niskie poczucie własnej wartości i jak sie zaręczyliśmy to też wszyscy wiedzieli, jak ślub to też cała jej praca znajomi musieli płytę widzieć. Jak sie dowiedziałą, że jestem w ciąży to tak samo, myśle, ze ona chwaląc się czuję się lepiej, że i ona będzie babcią, teściową itp. Ja rozumiem, ze można sie pochwalić, dlaeczego nie, ale nie w taki sposób.

no u mojej mamy w pracy jest taki zwyczaj że młodzi dostają prezent więc my też dostaliśmy, koc i komplet ręczników ale w przypadku mojej mamy, to co mnie najbardziej wkurzyło to to, że powiedziała mojej chrzestnej że jestem w ciąży, i nawet mi o tym nie powiedziała że ciotka już wie. Dowiedziałam się dosłownie przez przypadek. Sąsiadami się nie przejmuję, bo i tak już sami wszystko zauważyli ale oczywiście też wszyscy z jej ust to usłyszeli, w tym sąsiad chodząca plotkara, rozpowiedział wszystkim wkoło i tak się zaczęło, że nawet przed ślubem obca baba mnie na osiedlu zaczepiła z życzeniami

[Mystiquee]

Napisane przez AnnaEf

Bytomianką jestem raczej z przymusu niż z własnej woli uroków miasta nie zauważam... chyba dlatego, że zwyczajnie Bytom urokliwym miastem nie jest
A co do Lumpiku na Dworcowej - byłam ostatnio na tournee po ciucholandach, ale zniechęcona nie dotarłam do końca Dworcowej Teraz myślę, że był to błąd bo pewnie wszystko mi wykupiłaś

Oo tak Bytom nie jest pięknym miastem
A byłaś w lumpku nad dworcem kolejowym? On się Szwajcar nazywa. Fakt, że wchodząc na dworzec można sie porzygac bo śmierdzi, ale już w samym lumpku jest fajnie i są śliczne ciuszki

[musso4]

ja teraz ostatnio nie widziałam teściowej, żadko się widujemy ale z miesiąc temu to mi wypaliła, że nie widać że jestem w ciąży jak to stwierdziła, że widać że przytyłam, ale to na brzuch ciążowy nie wygląda jeszcze już by mogła sobie darować tylko co się dziwić jak sama ma taki bęc, że ja przed samym porodem, sporo tyjąc mniałam mniejszy niż ona
a teraz przybieram mniej niż w pierwszej ciąży na początku od razu przybrała 3kg więc myślałam że znowu 20 mnie czeka a tu już z górki a mam dopiero+ 5 kg oby tak dalej

[muminek88]

Napisane przez happy_eve

Hmm z tego, co pamiętam, to muminek teraz jest w ciąży z bliźniakami i ma dwójkę starszych dzieci, ale nie bliźniaków
:

mam chlopcow 3,5 i 2 latka

Napisane przez happy_eve

Dobrze, że wszystko w porządku A Ty nadal w Polsce jesteś?

jestem i strasznie sie boje drogi do de.Dobrze ze chociaz sie ochlodzilo

Napisane przez anett234

Dobrze,że już wszystko ok
A swoją drogą duże już te Twoje dziewczyny.
Moje mają dopiero 370 - 400 g.

a w ktorym tyg jestes?? masz juz tez dzieci??




ide robić tort bob budowniczy dla synka na 2 latka

[Golden89]

Cześć
Chciałam się przedstawić i dołączyć do dyskusji. Jestem mamą dwu letniego chłopczyka i oczekuje drugiego dziecka. Mam nadzieję że to dziewczynka ale na USG nie chce pokazać. Termin mam na 26 listopada.

Co do samopoczucia też się czuję grubo (do 18 tyg przytyłam 4kg) i denerwują mnie upały i te ciągłe burze przez które jestem uwięziona w domu.
Jak Wy znosicie taką pogodę?

[aerien83]

Kasia wiem wiem też się cieszę, cały miesiąc czekania i nareszcie dzisiaj ale stresik jest

anett234 to super, dzielę radość z Tobą, też jestem happy, zero odrostów i mocno mi podcięła ale wygoda

[landi0909]

Napisane przez Golden89

Cześć
Chciałam się przedstawić i dołączyć do dyskusji. Jestem mamą dwu letniego chłopczyka i oczekuje drugiego dziecka. Mam nadzieję że to dziewczynka ale na USG nie chce pokazać. Termin mam na 26 listopada.

Co do samopoczucia też się czuję grubo (do 18 tyg przytyłam 4kg) i denerwują mnie upały i te ciągłe burze przez które jestem uwięziona w domu.
Jak Wy znosicie taką pogodę?

Witamy
ja w upały moczyłam stopy w misce z zimną wodą troszkę ulgi mi to dawało, dodatkowo siedziałam z mokrymi włosami. A na burze raczej nie mam metody, trzeba jakoś przetrwać takie wahania pogodowe

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Golden89

Cześć
Chciałam się przedstawić i dołączyć do dyskusji. Jestem mamą dwu letniego chłopczyka i oczekuje drugiego dziecka. Mam nadzieję że to dziewczynka ale na USG nie chce pokazać. Termin mam na 26 listopada.

Co do samopoczucia też się czuję grubo (do 18 tyg przytyłam 4kg) i denerwują mnie upały i te ciągłe burze przez które jestem uwięziona w domu.
Jak Wy znosicie taką pogodę?

Witam nową mamusię

Upały kiepsko, ale naszczęście u mnie jest już chłodniej

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Dobra dziewczyny czas się ubrać i ogarnąć....

[landi0909]

wogóle, wczoraj z M poszliśmy wieczorem do sklepu i była ta babka z która tego psiaka łapałyśmy ostatnio no i weszłam do sklepu a ona "no dopiero teraz widać jaka pani gruba jest!" oczywiście chodziło o brzuch M też przed wyjściem stwierdził, że mam ten bebzol spory może to dlatego że ubrałam opiętą koszulkę (teraz to ja innych już nie mam) a wcześniej chodziłam w luźnej sukience fajnie się takie rzeczy słucha

[judkama]

Napisane przez Golden89

Cześć
Chciałam się przedstawić i dołączyć do dyskusji. Jestem mamą dwu letniego chłopczyka i oczekuje drugiego dziecka. Mam nadzieję że to dziewczynka ale na USG nie chce pokazać. Termin mam na 26 listopada.

Co do samopoczucia też się czuję grubo (do 18 tyg przytyłam 4kg) i denerwują mnie upały i te ciągłe burze przez które jestem uwięziona w domu.
Jak Wy znosicie taką pogodę?

Witaj

[Dojotka1987]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Ma być upalnie!!!! My też może w sierpniu na Mazury się wybierzemy

Mazury sa piekne!!! pierwszy raz na Mazurach bylismy rok temu i sie w nich zakochalam

Napisane przez Pani_Jasiowa

u nie też i mama i teściowa wszystkim rozpowiedziały....

rozpowiadaja bo sie ciesza) to wszystko w milosci

[Pani_Jasiowa]

Kochane moje, uciekam trza się wypięknić dla pana ginekologa

[emylka86]

Napisane przez Golden89

Cześć
Chciałam się przedstawić i dołączyć do dyskusji. Jestem mamą dwu letniego chłopczyka i oczekuje drugiego dziecka. Mam nadzieję że to dziewczynka ale na USG nie chce pokazać. Termin mam na 26 listopada.

Co do samopoczucia też się czuję grubo (do 18 tyg przytyłam 4kg) i denerwują mnie upały i te ciągłe burze przez które jestem uwięziona w domu.
Jak Wy znosicie taką pogodę?

witaj!

ja tam lubie upały więc mi nie przeszkadzały...


kurcze trzeba się zmotywować i iść do wanny, a później na miasto ; p

[anett234]

Napisane przez muminek88

mam chlopcow 3,5 i 2 latka
jestem i strasznie sie boje drogi do de.Dobrze ze chociaz sie ochlodzilo

a w ktorym tyg jestes?? masz juz tez dzieci??

No to teraz będą dwie córeczki i się wyrówna

Ja jestem w 22 tc i to jest moja pierwsza ciąża.

Napisane przez Golden89

Cześć
Chciałam się przedstawić i dołączyć do dyskusji. Jestem mamą dwu letniego chłopczyka i oczekuje drugiego dziecka. Mam nadzieję że to dziewczynka ale na USG nie chce pokazać. Termin mam na 26 listopada.

Co do samopoczucia też się czuję grubo (do 18 tyg przytyłam 4kg) i denerwują mnie upały i te ciągłe burze przez które jestem uwięziona w domu.
Jak Wy znosicie taką pogodę?

Witamy
Masz termin podobny do mojego -ja mam na 24.11.
Tylko Ci się pewnie wydaje,że sporo przytyłaś a nawet jakby co to zapraszam.My tu jesteśmy umówione na wiosenną akcję odchudzania

Napisane przez aerien83

Kasia wiem wiem też się cieszę, cały miesiąc czekania i nareszcie dzisiaj ale stresik jest

anett234 to super, dzielę radość z Tobą, też jestem happy, zero odrostów i mocno mi podcięła ale wygoda

Jesteśmy piękne

Napisane przez landi0909

Witamy
ja w upały moczyłam stopy w misce z zimną wodą troszkę ulgi mi to dawało, dodatkowo siedziałam z mokrymi włosami. A na burze raczej nie mam metody, trzeba jakoś przetrwać takie wahania pogodowe

Też tak robiłam jak były upały.Nawet mój tż się przyłączał i wsadzał girki do mojej miski z wodą.Podobno upały znów mają wrócić niedługo