Na aplikację się wybieramy i stosy ustaw czytamy ;)

[Marwari]

ale cisza

wszystkie zakuwają

[--Olka--]

Rzeczywiście cisza jak makiem zasiał. Ale ja nie o tym. Chociaż pośrednio oczywiście też... Ale do sedna.
Wiem, że to nie wasza sprawa, tylko mój problem, ale mogłybyście mi poradzić w pewnej kwestii? Otóż uczę się niby trochę, ale dość opornie mi idzie. Jak zobaczyłam, że już połowa lipca to miałam zamiar wziąć się do galopu, ale wynikła pewna sprawa. Otóż od sierpnia mam możliwość podjąć pracę na cały etat. W administracji, pieniądze średnie, ale zawsze coś. I teraz pojawia się problem - czy dam radę się uczyć pracując do 16? Pracujecie (zakładam, że niektóre na pewno)? Jak dajecie sobie radę z nauką do aplikacji? Myślicie, że możliwe jest zdanie aplikacji bez kucia 12 h na dobę? Moja koleżanka w zeszłym roku zrezygnowała z pracy na 3 miesiące i kuła dzień i noc (dostała się tak na marginesie). Nie mam pojęcia co robić.
Nie oczekuję, że podejmiecie decyzji za mnie, ale co byście zrobiły na moim miejscu?

AHa. I jeszcze jedno. Aplikacja rusza od stycznia, pracę miałabym do końca stycznia - chyba dałoby się to jakoś pogodzić (trzymałabym urlop)?

[innocencee]

Mówisz poważnie z tym zakuwaniem przez 3 miesiące po 12 godzin? Nie wiem czy to w ogóle możliwe....ja po kilku godzinach dziennie i to z przerwami czuję że mózg mi paruje i nie jestem w stanie przyswoić niczego nie mogę się skupić na tym co czytam. Myślę że trochę sobie podkoloryzowała

z tego co rozmawiałam ze znajomymi to 3 miesiące na naukę wystarczy...przecież nie uczysz się od zera tylko mniej wiecej coś tam się kojarzy.

[--Olka--]

Napisane przez innocencee

Mówisz poważnie z tym zakuwaniem przez 3 miesiące po 12 godzin? Nie wiem czy to w ogóle możliwe....ja po kilku godzinach dziennie i to z przerwami czuję że mózg mi paruje i nie jestem w stanie przyswoić niczego nie mogę się skupić na tym co czytam. Myślę że trochę sobie podkoloryzowała

z tego co rozmawiałam ze znajomymi to 3 miesiące na naukę wystarczy...przecież nie uczysz się od zera tylko mniej wiecej coś tam się kojarzy.

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Miałam zamiar podjąć tę pracę, a teraz już nie wiem sama, bo rodzice mi trują nad głową, że lepiej, żebym się uczyła. Tylko że ja nie potrafię się uczyć cały czas, po 2 godzinach muszę robić przerwy (nie 15 minut, dużo dłuższe). Poza tym jak siedzę sama w domu i się uczę (i na myśl o tym, że miałabym to robić jeszcze przez 2,5 miesiąca) to szlag mnie trafia i nauka wychodzi nosem. Jednak wiadomo, że jakbym nie pracowała, to uczyłabym się więcej, a tak to będę miała jakieś 4h góra dziennie. Ehhh.
Możliwe, że koleżanka z lekka ściemnia, ale faktem jest, że rzuciła pracę w czerwcu. Twierdzi, że po to, aby uczyć się całe dnie.
I u mnie niestety z tym kojarzeniem jest raczej gorzej niż lepiej... Zależy zresztą o jakie przedmioty chodzi. Niby coś tam dzwoni, ale niektóre pytania są tak podstępne, że nawet jak wiem - to nie wiem.

[lovebird]

Olka, tylko pytanie, czy po pracy nie będziesz zbyt zmęczona na naukę... Poza tym trzeba doliczyć sprawy, które normalnie są do załatwienia i pożerają niby prawie wcale, ale w sumie sporo czasu, przynajmniej u mnie tak jest, że schodzi pół dnia a to na pranie, a to na sprzątanie, a to na zakupy, tym bardziej, jak trzeba czegoś konkretnego poszukać w kilku sklepach, a to na coś innego. Czy miałabyś osobno czas na to? Chyba, że mieszkasz z rodzicami i wypada Ci część z tych obowiązków

[--Olka--]

Mieszkam sama, więc... właśnie. Dlatego zastanawiam się co robić. Eh.
Jak na razie jestem nastawiona na tę pracę (nie chcę znowu brać pieniędzy od rodziców), najwyżej przez dwa miesiące nie będę spać.

Wracając do tematu wątku - jak wam idzie nauka?

[Alde]

Napisane przez --Olka--

Mieszkam sama, więc... właśnie. Dlatego zastanawiam się co robić. Eh.
Jak na razie jestem nastawiona na tę pracę (nie chcę znowu brać pieniędzy od rodziców), najwyżej przez dwa miesiące nie będę spać.

Wracając do tematu wątku - jak wam idzie nauka?

Cześć Dopiero dołączam się do wątku, jednak pozwolę sobie wyrazić moje skromne zdanie

Osobiście również przygotowuję się do aplikacji, szukam pracy i gdyby trafiła mi się taka okazja - na pewno skorzystałabym. Często jest tak, że im więcej się ma czasu, tym bardziej przecieka przez palce i trudno uczyć się tak wydajnie, niż gdy mamy na to tylko parę godzin. Z własnego doświadczenia wiem, że im mniej czasu, tym bardziej ta nauka jest owocna

Ale oczywiście zrobisz jak zechcesz.

Co do nauki .. raz lepiej, raz gorzej - czytam ustawy, rozwiązuję testy na arslege. I zabieram się niebawem za powtórkę kodeksów, bo z tego jest najwięcej pytań.

[--Olka--]

Napisane przez Alde

Często jest tak, że im więcej się ma czasu, tym bardziej przecieka przez palce i trudno uczyć się tak wydajnie, niż gdy mamy na to tylko parę godzin. Z własnego doświadczenia wiem, że im mniej czasu, tym bardziej ta nauka jest owocna

Też doszłam do tego wniosku. Szczególnie widać to na moim przypadku - na razie zrobiłam wielkie nic. Dzięki za opinię.

[Alde]

Napisane przez --Olka--

Też doszłam do tego wniosku. Szczególnie widać to na moim przypadku - na razie zrobiłam wielkie nic. Dzięki za opinię.

Nie ma za co I nie martw się, bo jeśli chodzi o progres postępów w nauce to póki co u mnie stoi w miejscu ... Ale co tam, damy radę. Im mniej czasu do egzaminu, tym więcej motywacji

[Liana]

Ja zamiast testów książkowych polecam teksty on-line, bodajże www.testy-prawnicze.pl Becka. Kupowałam sobie dostęp miesięczny za 19 zł i rozwiązywałam testy, które są podzielone na ustawy, poszczególne działy i rozdziały itp., można robić też test całościowy.
Uczyłam się na tych testach do I części egzaminu adwokackiego, natomiast na egzamin wstępny na aplikację czytałam ustawy (przy czym u mnie było o tyle trudniej, że nie mieliśmy podanej listy ustaw, które musimy znać), podkreślałam i czytałam jeszcze raz wszystko podkreślone

[Marwari]

ja się melduje znowu
powróciłam z urlopu, na którym przeczytałam kpc i teraz trzaskam z niego testy
a z tą nauką bym nie przesadzała...
ja pracuje 5 dni w tygodniu, tydzień przed egzaminem biore wolne i tyle

[Alde]

Dokładnie nie ma co przesadzać... Poza tym spora część pytań to przecież podstawowe kodeksy: kc, kpc, kk, kpk, ksh itp., więc po studiach to tylko (albo aż ) duża powtórka.
Konstytucja czy ustawy typu o swobodzie działalności gospodarczej, prawo upadłościowe i naprawcze też nie wierzę, że są dla kogoś po prawie obce, tak więc trzeba być dobrej myśli.

[20160901857]

Czy na aplikację obowiązuje rejonizacja? Czy jeżeli skończę studia w mieście X to mogę zdawać na aplikację do miasta Y czy jestem ograniczona do X? Chodzi mi o adwokacką/radcowską.

[riliana]

możesz zdawać w dowolnym mieście, ale później jak się dostaniesz do konkretnej izby, to przenieść do innej można się dopiero po zaliczeniu roku

oczywiście nie można zdawać na radcowską, a potem wpisać się na listę aplikantów adwokackich i odwrotnie

[Alde]

Dokładnie tak. To, że kończysz studia np. we Wrocławiu nie oznacza, że musisz tam robić aplikację. Możesz równie dobrze zdawać egz wstępny w Gdańsku Tyle, że wówczas jesteś przypisana do tej konkretnej izby i jak napisała riliana - przenosiny nastąpić mogą po zaliczeniu roku i za zgodą dziekana.

[Marwari]

Napisane przez Alde

Dokładnie tak. To, że kończysz studia np. we Wrocławiu nie oznacza, że musisz tam robić aplikację. Możesz równie dobrze zdawać egz wstępny w Gdańsku Tyle, że wówczas jesteś przypisana do tej konkretnej izby i jak napisała riliana - przenosiny nastąpić mogą po zaliczeniu roku i za zgodą dziekana.

dokładnie tak

[20160901857]

Dzięki dziewczyny

[sisiaga]

cześć dziewczyny
dołączam do waszego grona, trochę późno, ale powoli zaczynam sobie uświadamiać że czasu coraz mniej a wiedzy nie przybywa i zaczynam się stresować ;D a wiadomo - nie ma to jak w grupie
widziałam że ktoś pisał o testach prawniczych z becka - co myślicie o nich? ja również z nich korzystam, tylko zastanawiam się czy one nie są trochę za proste w porównaniu z innymi ? robiłam kiedyś z innego wydawnictwa i były bardziej podchwytliwe, a tu - wprost z ustawy, nawet czasem nie napiszą o co chodzi tylko numer artykułu przepisują ;|


PS. napisałyście już życiorys ??

[innocencee]

Wlasnie tez mialam pytac o zyciorys. W jakiej formie trzeba go napisac?

[Marwari]

Napisane przez innocencee

Wlasnie tez mialam pytac o zyciorys. W jakiej formie trzeba go napisac?

ja dzisiaj składałam papiery w OIRP w Warszawie i dałam po prostu moje aktualne podpisane CV i był ok

[NotreDame]

Człowiek tu siedzi i myśli, co by tu robić, żeby się nie uczyć, omija KC szerokim łukiem, przegląda wizaż, a tu Wy :P

A poza tym cześć dołączę jeśli można będę starała się na aplikację adwokacką i ogólną dostać, zobaczymy, co z tego wyjdzie

[sisiaga]

a idzie ktoś do Lublina ?

[Alde]

O dokładnie, człowiek przegląda wizaż zamiast czytać ustawy ... ale dziewczyny, damy radę!

Ja wybieram się do Krakowa

[--Olka--]

A ja zdecydowałam się na pracę. Jest w porządku, tylko na ustawy czasu mniej. Ale co tam, jak nie teraz to za rok.

[NotreDame]

Ja pracuje w Kancelarii, więc nawet jak jestem w pracy to kontakt z ustawami jest. Na szczęście ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym, o której wspominałyście nie jest mi obca, bo połowe musiałam przewertować do magisterki - chociaż tyle

[Marwari]

ale tu cisza...
ale wszystkie kują
papiery już złożone?

[Alde]

Złożone, złożone...

Niedawno skończyłam KK, teraz moja zmora - KPK po zmianach

[--Olka--]

Napisane przez Marwari

papiery już złożone?

Wyobraźcie sobie, że dzisiaj złożyłam. I lekko się obawiam czy wszystko będzie ok, bo papiery w żaden sposób nie były sprawdzane, tylko dałam i już. Jakby coś, nie daj Boże, było nie tak, to chyba mnie nie odrzucą, tylko dadzą znać?

[sisiaga]

a rejestrowałaś się on-line? mi po oddaniu papierów(osobistym) przyszło na emaila potwierdzenie że wszystko zostało złożone.

[--Olka--]

Oczywiście, rejestrowałam się.
Aktualnie na stronie znajduje się informacja o treści: "Informujemy, że dokumenty złożone do siedziby ORA będą weryfikowane przez Przewodniczącą Komisji Egzaminacyjnej po upływie terminu składania dokumentów tj. po 15 sierpnia 2012 r. Proces weryfikacji może trwać około 2 tygodni. Prosimy o cierpliwość."
Oddałam papiery 4 h temu, zdaję sobie sprawę, że to nie takie hop-siup wszystko sprawdzić, więc poczekam cierpliwie. Tylko zastanawia mnie właśnie (oczywiście wydaje mi się, że złożyłam wszystko jak trzeba) czy jeśli byłyby jakieś luki czy wątpliwości to dadzą znać i będzie możliwość poprawy, czy wywalają.