Pierwszy usmiech juz za nami,a teraz na zabki czekamy!Mamy Wiosenne 2012 _________

[Nikii89]

Jakie witaminy podajecie swoim dzieciom?? Bo Oskar kończy w przyszlym tygodniu 3 miesiące i położna powiedziała mi że kupić witamine A i D3 a w aptece powiedziano mi że chyba się pomyliła bo A jest dla dorosłych... i muszę w poniedziałek iść do lekarza się dowiedzieć.

U Nas dzień kiepski Oskar marudny chyba skok 11-12 tydzień oby tylko na wyjazd się uspokoił

Mój TŻ intensywnie myśli o tym aby zmienić robotę - chce iść do policji.
Z jednej strony OK a z drugiej trochę się boję...

[Jolkaaa]

Nie nadrobie Was nigdy

[Aguśkaa83]

Jutro mamy z mężem 5 rocznicę ślubu, ale jakos tego nie czuje szkoda...chyba nadmiar obowiazkow nie daje nam sie z tego ucieszyc...


Na mailu duzo nowych zdjec


MoniaHan super zdjecia! Hania to bardzo ładna dziewczynka, pięknie Ci rośnie

tikki slicznie jej w tej czapeczce, Andrea piekne ma oczka i oprawe oczu świetnie ja ubierasz, a babcia widac ma swietne poczucie humoru

Zariah pieknie stroisz Maleńką Śliczna jest Twoja córcia, nic tylko całusiać i tulic

Flowerbombka oj ten wyraz twarzy i to spojrzenie Morfeuszka pewnie "powali" nie jedną dziewczyne na kolana Przystojniaczek!

Jolkaa faajny ten Twoj Michałek..Oj Przystojniacha

tynka no minki Twoich chlopakow bezcenne A widok masz piękny z okienka, bardzo urokliwe msce

Napisane przez cottonpuma

Dłuuugo mnie nie było, ale nawet nie mam kiedy ponadrabiać.
Co u nas nowego:
Lenka ma duuużo lepsze usg główki, torbiele zniknęły. Niestety jest problem z napięciem mięśniowym i rehabilitujemy metodą Vojty 4x dziennie. Dużo wrzasku, ale efekty widać już po tygodniu.
Śpi od 20 do około 8-9 rano, z przerwą na karmienie i zmianę pieluchy między 3-5 rano.
Niestety w związku z nerwami (głównie dzięki wielkiej rodzinnej kłótni) zanika mi pokarm, walczę czym się da (bawarki, herbatki laktacyjne, częste odciąganie) ale pokarmu coraz mniej Więc od jakiegoś tygodnia jedziemy na NAN Pro 1 w butelkach TT (z aventu połowa ciekła po brodzie) a mnie udaje sięją nakarmić 1-2 razy dziennie, a raczej "nocnie".
Jakieś sprawdzone sposoby na podkręcenie laktacji mimo ogromnych nerwów?
Może Karmi w hurtowej ilości?
Wrzucam nowe foty Lenki na maila

To super wiesci u Was! Ogladalam zdjecia, jaka duza juz Twoja córcia, jest urocza

Napisane przez gosia261282

Zrobilam sobie chwile przerwy na zlapanie oddechu i jak zwykle przygnalo mnie tu
Bylismy na wazeniu i moja waga troche oszukala,bo Eryk wazy jednak mniej,ale i tak sporo,bo 6710.Jest na 75 centylu.No ale wazenie bylo po duzej kupie i przed karmieniem,wiec moze dlatego na mojej wadze wyszlo wiecej

Pieknie Eryczek przybiera

Napisane przez desia888

Dziekuje, wlasnie ciezko mi stwierdzic do kogo Ona faktycznie podobna
Adas rzesy ma za TZ, szczesciarz! Ale widze ze Viki tez bedzie miala, juz ma chyba takiej dlugosci rzesy jak ja, fajnie dla dziewczynki!

Ja widze bardzo duze podobienstwo Viki do Ciebie Jej spojrzenie jest takie jak Twoje
Ja ostatnio ogladalam swoje zdjecia i Szymon jest niesamowicie podobny do mnie jak bylammalutka. Filipek tez jednak On bardziej do meza.Wozeczek widze, ze sluzy bardzo, widac ze Małej jest bardzo w nim wygodnie

Napisane przez gkatarzynka

Dziewczyny, nie dam rady nadrobić... bo mam sajgon w domu... nic nie ogarnięte, bo Hania ma skok chyba... normalnie trzeba z Nią cały czas siedzieć albo nosić na rękach... wcale nie chce spać (nawet zasypianie przy piersi nie wychodzi) Totalna porażka po prostu, a w niedzielę chrzciny i wszystko będę musiała zrobić dziś w nocy i jutro...
Ale powiedzcie mi ile u Was trwały te skoki 11-12tygodnia? Bo aż mnie coś bierze jak sobie pomyślę, że tak będę się musiała męczyć tydzień albo dłużej... normalnie się dziś poryczałam z braku sił...

Ja tez dzis plakalam z bezradnosci, u nas tez na pewno skok, bo akurat jestesmy w 13 tygodniu. A Szymon od 2-3 dni jest placzliwy i absorbujacy, gorzej spi i je. Ale minie to, jednak umeczona jestem strasznie.

[Jolkaaa]

Napisane przez Aguśkaa83

Jolkaa faajny ten Twoj Michałek..Oj Przystojniacha


Ja tez dzis plakalam z bezradnosci, u nas tez na pewno skok, bo akurat jestesmy w 13 tygodniu. A Szymon od 2-3 dni jest placzliwy i absorbujacy, gorzej spi i je. Ale minie to, jednak umeczona jestem strasznie.

Twoje chłopaki również przystojniaki


Wszystkiego Najlepszego z okazji rocznicy


Aguśkaa przecież nie jesteście w 13 tygodniu bo my już jesteśmy w 15 prawie

[Aguśkaa83]

Napisane przez Nikii89

Jakie witaminy podajecie swoim dzieciom?? Bo Oskar kończy w przyszlym tygodniu 3 miesiące i położna powiedziała mi że kupić witamine A i D3 a w aptece powiedziano mi że chyba się pomyliła bo A jest dla dorosłych... i muszę w poniedziałek iść do lekarza się dowiedzieć...

O witaminie A nie slyszalam zeby podawac. My podajemy na zlecenie pediatry D3 po jednej kropelce codziennie, ale z tym tez trzeba uwazac, bo jesli dziecko pije mm a na dodatek jest ładna sloneczna pogoda i duzo z dzieckiem przebywamy na dworze to tej witaminki sporo otrzymuje.
Przedawkowanie jest tak samo zle jak niedobor tej witaminy, bo ciemiączka tez zbyt szybko nie powinno zarastac a nadmiar wit D3 moze to powodowac. Znowu niedobor powoduje krzywice. Najlepiej skonsultowac to z pediatrą.
Ja kiedys obliczalam ile Filip otrzymuje witaminy D3 i wyszlo mi ze dostajac codziennie mm, wit. w kropelkach i ze słonka dostaje jej stanowczo za duzo, wiec sami z mezem decydowalismy w jakiej ilosci ja podawac. Pediatra powinien za kazdym razem przy wizycie oceniac ciemiączka jak zarastają i decydowac o podazu tej witaminy.

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez Jolkaaa

Twoje chłopaki również przystojniaki


Wszystkiego Najlepszego z okazji rocznicy


Aguśkaa przecież nie jesteście w 13 tygodniu bo my już jesteśmy w 15 prawie

Dziekuje
A w ktorym jestesmy tygodniu ? Mozliwe ze zle policzylam, jestem tak zmeczona
Ale skok mamy na pewno bo Szymon jest nie do ogarniecia

[Jolkaaa]

Napisane przez Aguśkaa83

Dziekuje
A w ktorym jestesmy tygodniu ? Mozliwe ze zle policzylam, jestem tak zmeczona
Ale skok mamy na pewno bo Szymon jest nie do ogarniecia

w 18

[Aguśkaa83]

Jolkaaa dzieki hihih juz weszlam w kalendarz i obliczylam
Tak jestesmy w 18 a podobno w 19 jest kryzys wiec mysle ze to jest to...
Ale sie machnelam o tyle tygodni, dobra jestem

[Jolkaaa]

Achh nie wiem co pisać bo nadrobić nie mam szans...

Lekarz kazał nam wprowadzać soczki, pokarmy, Bebiko 2R ale tak soczki mały pije chętnie raz zjadł jabłuszko w słoiczku oczywiście troszke samakowało mu jak nie wiem.
Bebiko 2R podawałam i już nie daje strasznie go brzuszek bolał po tym
i teraz szczerze ja nie wiem co mam mu podawać, jak, kiedy, o której nie wiem nic 17lipca mamy szczepienie będę musiała wypytać lekarza.

[Aguśkaa83]

Napisane przez Jolkaaa

Achh nie wiem co pisać bo nadrobić nie mam szans...

Lekarz kazał nam wprowadzać soczki, pokarmy, Bebiko 2R ale tak soczki mały pije chętnie raz zjadł jabłuszko w słoiczku oczywiście troszke samakowało mu jak nie wiem.
Bebiko 2R podawałam i już nie daje strasznie go brzuszek bolał po tym
i teraz szczerze ja nie wiem co mam mu podawać, jak, kiedy, o której nie wiem nic 17lipca mamy szczepienie będę musiała wypytać lekarza.

Ale czego nie wiesz?

[karolca]

Napisane przez gkatarzynka

Dziewczyny, nie dam rady nadrobić... bo mam sajgon w domu... nic nie ogarnięte, bo Hania ma skok chyba... normalnie trzeba z Nią cały czas siedzieć albo nosić na rękach... wcale nie chce spać (nawet zasypianie przy piersi nie wychodzi) Totalna porażka po prostu, a w niedzielę chrzciny i wszystko będę musiała zrobić dziś w nocy i jutro...
Ale powiedzcie mi ile u Was trwały te skoki 11-12tygodnia? Bo aż mnie coś bierze jak sobie pomyślę, że tak będę się musiała męczyć tydzień albo dłużej... normalnie się dziś poryczałam z braku sił...

u nas ten skok trwał około tygodnia... teraz od 2 tygodni (trzech?) jesteśmy w skoku 14-19 tydzień. i mam dość. a najgorsze dopiero przed nami

Napisane przez Nikii89

Jakie witaminy podajecie swoim dzieciom?? Bo Oskar kończy w przyszlym tygodniu 3 miesiące i położna powiedziała mi że kupić witamine A i D3 a w aptece powiedziano mi że chyba się pomyliła bo A jest dla dorosłych... i muszę w poniedziałek iść do lekarza się dowiedzieć.

U Nas dzień kiepski Oskar marudny chyba skok 11-12 tydzień oby tylko na wyjazd się uspokoił

Mój TŻ intensywnie myśli o tym aby zmienić robotę - chce iść do policji.
Z jednej strony OK a z drugiej trochę się boję...

tylko d3. któe - takie, które 400 mj

z policją myśl może i dobra, ale jeśli teraz zarabia więcej niż na początku w policji to może być ciężko.

[Jolkaaa]

Napisane przez Aguśkaa83

Ale czego nie wiesz?

co podawać mu do jedzenia - picia
o której
w jakich ilościach
w jakich godzinach
z mlekiem? po mleku? przed...
no nic kompletnie zgłupiałam już


A wy co dajecie? Kiedy? Jak? Itp.

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

karolca byłaś w Sarbinowie widziałam i jak Ewelinka zniosła plażowanie?

[gosia261282]

O jak dobrze,ze ten dzien sie konczy,bo padam ze zmeczenia.Chcialam jeszcze ksiazke poczytac albo fylm obejrzec,ale chyba nie dam rady.Eryk marudny dzis,na raczkach chce byc,zreszta od kilku dni tak jest.Moze tez mamy skok

Napisane przez gkatarzynka

Dziewczyny, nie dam rady nadrobić... bo mam sajgon w domu... nic nie ogarnięte, bo Hania ma skok chyba... normalnie trzeba z Nią cały czas siedzieć albo nosić na rękach... wcale nie chce spać (nawet zasypianie przy piersi nie wychodzi) Totalna porażka po prostu, a w niedzielę chrzciny i wszystko będę musiała zrobić dziś w nocy i jutro...
Ale powiedzcie mi ile u Was trwały te skoki 11-12tygodnia? Bo aż mnie coś bierze jak sobie pomyślę, że tak będę się musiała męczyć tydzień albo dłużej... normalnie się dziś poryczałam z braku sił...

Wspolczuje
U nas tez chyba to,no a nasze dzieci podobne wiekowo...

Napisane przez Jolkaaa

Nie nadrobie Was nigdy

A pani gdzie sie podziewala tyle czasu,he??

Napisane przez Aguśkaa83

Jutro mamy z mężem 5 rocznicę ślubu, ale jakos tego nie czuje szkoda...chyba nadmiar obowiazkow nie daje nam sie z tego ucieszyc...

Gratulacje!!
I jakie plany na uczczenie takiego waznego dnia?

[Roksape]

Hej!

Wybaczcie, że ostatnio tak żadko tu bywam ale mam tak mało czasu, do tego na wsi jest pełno roboty, żeby wszystko było tak jak należy to trzeba wszystkiego pilnować

Byłyśmy już dzisiaj na 3 szczepieniu. Przedostatni raz mała dostała 3 wkucia, szczepimy na NFZ. Mała waży 6.2 kg ma około 65 cm wzrostu... Ale maleńką tak bolały rączki i nóżka, że przed wieczorem aż piszczała z bólu i dałam jej paracetamol w czopkach. Spytałam o rozszerzanie diety. Pytam się lekarza, że karmię piersią i czy mam rozszerzać ją po 6tym miesiącu. Doktor mi na to powiedział, że mogę spokojnie podawać to co jest zalecane dziecku po 4ym miesiacu, tylko zastąpić tym jeden posiłek. A tak bardziej rozszerzyć czyli deser, obiad i kaszki w ciągu 1 dnia dopiero po 6. Jak myślicie zrobić tak?


Mój TŻ przy tym był, zdążył się pochwalić teściowej no i ona już zadowolona, że będzie można małą karmić zupkami itd. Tak bym nic nikomu nie mówiła i poczekała do 6 miesiąca, ale nie mam sił na sprzeczki, bo wtedy wychodzę na wszechwiedzącą i w ogóle nie lubię się handryczyć z reszta...


Aguśka Fakt faktem my podwójne mamuśki mamy teraz ciężko, często mam podobnie jak Ty, do tego mieszkam na wsi, a tu ogród, ogródek, cieplarnia, zwierzęta gospodarskie. Sami teściowie i mój TŻ nie dają rady, jak mam chwilę to pomagam w czym się da. Ja tak myślę, że jeszcze trochę to nasze maluchy podrosną i będą bawić się same, a my będziemy mieć więcej czasu bo nam głowy ze wszystkim zawracać nie będą... Pamiętam jak z rodzeństwem wymyślaliśmy zabawy, mama miała z nami spokój po całych dniach jak się nie nudziliśmy

|Gosia pytałaś o syna niejadka. Teściowa nie raz kazała mi za nim chodzić, a on krzyczał, że nie chce jeść, od jakiegoś czasu za nim nie chodzę, sam przychodzi i mówi, że głodny. Jak były upały to potrafił zjeść tylko śniadanie, pić przez cały dzień a jak robiło się na wieczór chłodno to bardzo dużo jadł i nie kręcił nosem co je

[karolca]

Napisane przez Jolkaaa

karolca byłaś w Sarbinowie widziałam i jak Ewelinka zniosła plażowanie?

Byłam
Ewelince bardzo się podobało, klimat jej pasował a upały nie przeszkadzały tak jak w domu. Jak były duże fale, to z zaciekawieniem na nie patrzyła i nawet z nimi pogadała

[Jolkaaa]

Napisane przez gosia261282

A pani gdzie sie podziewala tyle czasu,he??

Sama nie wiem

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez karolca

Byłam
Ewelince bardzo się podobało, klimat jej pasował a upały nie przeszkadzały tak jak w domu. Jak były duże fale, to z zaciekawieniem na nie patrzyła i nawet z nimi pogadała

Trzeba było wpaść na kawe
Z której strony jechałaś? :P
Ja zastanawiam się czy pojechać z małym nad morze czy nie, jak to zniesie itp.

[Aguśkaa83]

Napisane przez Jolkaaa

co podawać mu do jedzenia - picia
o której
w jakich ilościach
w jakich godzinach
z mlekiem? po mleku? przed...
no nic kompletnie zgłupiałam już


A wy co dajecie? Kiedy? Jak? Itp.

Jesli chodzi o to co do jedzenia najlepiej zerknąć w schemat zywienia niemowlat karmionych sztucznie:
http://www.bobovita.pl/cms/images/cl...yfikowanym.pdf
Tu masz taki przykladowy schemat.
Tylko ze wiadomo na poczatku nie dasz dziecku 180 ml zupki na dzien dobry tylko zaczyna sie przewaznie od soczkow, w pierwszy dzien 3 lyzeczki soczku z marchewki i ten soczek podajesz przez 2-3 dni obserwujesz kupki reakcje itd. W kolejnych dniach dodajesz do soczku z marchewki rowniez jabluszko tez soczek (ja robie taki soczek tak, ze scieram na tarce i przeciskam przez gaze) bo takie malenstwo wypije malusio a i tak polowa wyladuje na sliniaku No i z kazdym dniem zwiekszasz ilosc ml podanego soczku.
Ja np dzis juz podalam 1/3 malej filizanki soczku z marchewki i jablka ale i tak soczkiem pluje ciezko mu sie jeszcze go łyka. Jutro np mam zamiar podac mu same skrobane jabluszko. Z Filipem pamietam ze robilam tak, ze podawalismy mu w butelce soczki ale on nie mial problemow z piciem z butli w przeciwienstwie do Szymona ktorego dopiero ucze picia z butli bo ciagle byl tylko na cycu.
No i jak zaakceptuje dziecko soczek, to mozna robic pierwsze papki i wiadomo na sam poczatek male ilosci i w pierwszy dzien z samej marchewki taka zupke-papke i przez 3 dni ok. Potem dodajesz po jednym warzywie do marchewki np z pcozatku ziemniak i tez przez ok 3 dni podajesz papke z marchewki i ziemniaka. I tak dodjesz po kolejnym warzywie do takiej zupki cukinia, pieteruszka seler, dynia, brokul itd...te wzdymajace warzywa jak np cebula dopiero pozniej gdy juz dziecko oswoi sie z tymi podstawowymi warzywami. Warto do kazdeej zupki dodawac łyzke zdrowej oliwy np oliwa z oliwek czy pestek winogron itp. I jak dziecko bedzie Ci juz zjadalo cala porcje zupki czyli ok. 150-180 ml to wtedy juz mozna to traktowac jako posilek zamiast mleka, bo z poczatku jak dziecko uczy sie jesc taki pokarmy inne niz mleczko to nie zjada tego duzo i przewaznie domaga sie mleczka po zjedzeniu papki. I z tego co pamietam jak Filip mial ok 5 mcy to jadl wlasnie tak jak w schemacie: Rano mleczko, ok. 12 zupka potem mleczko, potem deserek owocowy i mleczko i na noc mleczko z kaszką lub kleikiem. Kaszkę tez mozna wprowadzic na noc do mleczka zaczynajac od 1 miarki na cala porcje. Ja np wprowadzilam kleik ryżowy. Ale to trzeba probowac, kazdemu dziecku co innego przypasuje, no i zawwsze trzeba patrzec na reakcje brzuszka dziecka czy nie boli go jak wyglada sprawa z kupkami.
Co do picia, podajesz miedzy posilkami jak dziecko ma ochote, proponujac mu co jakis czas.
A co ma byc tym piciem, to zalezy co preferujesz. Ja ucze pic wode, Filip nauczyl sie pic wode i ja najb lubi, ale pije tez soki, herbate itd. Nie lubi za to coli i innych napojow.
Wiec Szymonka tez ucze pic wode (mineralną narazie jeszcze przegotowaną).
Mozna tez do picia podawac herbatki specjalne dla maluszkow.
Soczki tez te zrobione wlasnie z marchewki czy jabluszka ale trzeba pamietac ze po soczkach kupki moga byc luzne wiec z tymi soczkami tez nie mozna przeginac.
Acha i co do deserkow, to wlasnie na pcozatek samo jabluszkom, potem po paru dniach mozna d jablka dodawac inny owoc jak banan, gruszka brzoskwinia itd. ale to pozniej.

[Jolkaaa]

Napisane przez Aguśkaa83

Jesli chodzi o to co do jedzenia najlepiej zerknąć w schemat zywienia niemowlat karmionych sztucznie:
http://www.bobovita.pl/cms/images/cl...yfikowanym.pdf
Tu masz taki przykladowy schemat.
Tylko ze wiadomo na poczatku nie dasz dziecku 180 ml zupki na dzien dobry tylko zaczyna sie przewaznie od soczkow, w pierwszy dzien 3 lyzeczki soczku z marchewki i ten soczek podajesz przez 2-3 dni obserwujesz kupki reakcje itd. W kolejnych dniach dodajesz do soczku z marchewki rowniez jabluszko tez soczek (ja robie taki soczek tak, ze scieram na tarce i przeciskam przez gaze) bo takie malenstwo wypije malusio a i tak polowa wyladuje na sliniaku No i z kazdym dniem zwiekszasz ilosc ml podanego soczku.
Ja np dzis juz podalam 1/3 malej filizanki soczku z marchewki i jablka ale i tak soczkiem pluje ciezko mu sie jeszcze go łyka. Jutro np mam zamiar podac mu same skrobane jabluszko. Z Filipem pamietam ze robilam tak, ze podawalismy mu w butelce soczki ale on nie mial problemow z piciem z butli w przeciwienstwie do Szymona ktorego dopiero ucze picia z butli bo ciagle byl tylko na cycu.
No i jak zaakceptuje dziecko soczek, to mozna robic pierwsze papki i wiadomo na sam poczatek male ilosci i w pierwszy dzien z samej marchewki taka zupke-papke i przez 3 dni ok. Potem dodajesz po jednym warzywie do marchewki np z pcozatku ziemniak i tez przez ok 3 dni podajesz papke z marchewki i ziemniaka. I tak dodjesz po kolejnym warzywie do takiej zupki cukinia, pieteruszka seler, dynia, brokul itd...te wzdymajace warzywa jak np cebula dopiero pozniej gdy juz dziecko oswoi sie z tymi podstawowymi warzywami. Warto do kazdeej zupki dodawac łyzke zdrowej oliwy np oliwa z oliwek czy pestek winogron itp. I jak dziecko bedzie Ci juz zjadalo cala porcje zupki czyli ok. 150-180 ml to wtedy juz mozna to traktowac jako posilek zamiast mleka, bo z poczatku jak dziecko uczy sie jesc taki pokarmy inne niz mleczko to nie zjada tego duzo i przewaznie domaga sie mleczka po zjedzeniu papki. I z tego co pamietam jak Filip mial ok 5 mcy to jadl wlasnie tak jak w schemacie: Rano mleczko, ok. 12 zupka potem mleczko, potem deserek owocowy i mleczko i na noc mleczko z kaszką lub kleikiem. Kaszkę tez mozna wprowadzic na noc do mleczka zaczynajac od 1 miarki na cala porcje. Ja np wprowadzilam kleik ryżowy. Ale to trzeba probowac, kazdemu dziecku co innego przypasuje, no i zawwsze trzeba patrzec na reakcje brzuszka dziecka czy nie boli go jak wyglada sprawa z kupkami.
Co do picia, podajesz miedzy posilkami jak dziecko ma ochote, proponujac mu co jakis czas.
A co ma byc tym piciem, to zalezy co preferujesz. Ja ucze pic wode, Filip nauczyl sie pic wode i ja najb lubi, ale pije tez soki, herbate itd. Nie lubi za to coli i innych napojow.
Wiec Szymonka tez ucze pic wode (mineralną narazie jeszcze przegotowaną).
Mozna tez do picia podawac herbatki specjalne dla maluszkow.
Soczki tez te zrobione wlasnie z marchewki czy jabluszka ale trzeba pamietac ze po soczkach kupki moga byc luzne wiec z tymi soczkami tez nie mozna przeginac.
Acha i co do deserkow, to wlasnie na pcozatek samo jabluszkom, potem po paru dniach mozna d jablka dodawac inny owoc jak banan, gruszka brzoskwinia itd. ale to pozniej.

Aguśkaa dzięki wielkie

ja to chyba się rozpędziłam
2lipca dałam kilka łyżeczek soczku jabłkowego
3lipca tak samo
4lipca dałam mu z butelki soczku jabłkowego wypił 20ml
5lipca wypił 30ml
6lipca wypił 30ml gruszkowego
7lipca 40ml gruszkowego
8lipca 50ml gruszkowego
9lipca jabłko-winogron 50ml
10lipca to samo 50ml + dostał kilka łyżeczek papki z jabłka
11lipca tak samo papka z jabłka kilka łyżeczek + 50ml soczku jabłko winogron
12lipca tylko papka z jabłka
13lipca 50ml soczku jabłko-marchew

kelik jadł rano i wieczorem ale bolał go brzuszek wiec już nie podaje

do tego pije wode i herbatki ale nie wypija wszystkiego

[tikki85]

Flower, Aguśka dziękuję

Aguśka widziałabyś jak strasznie wyglądała w tej czapce kiedyś . Nawet jej jej nie wkładałam, bo miałaby do mnie o to zal jakby się zobaczyła na zdjęciach . Zresztą kiedyś to pasowała jej tylko jedna czapeczka

Karolca rozmowa Ewelinki z falami musiała być bardzo absorbująca.

[Aguśkaa83]

Jolka a soczku z marcheweczki nie dawalas jeszcze? Mysle, ze nie rozpedzilas sie, poza tym jesli Małemu nic nic jest i dobrze toleruje to jest ok. To mozesz teraz zaczac pomalu wprowadzac papki z gotowanych warzyw zaczynajac od marchewki.

gosiu nie mamy planow. Mama nas wygania bo zostanie nam bez problemu z dzieciaczkami wieczorem jutro jak zasną ale ja sama nie wiem czy mam ochote gdzies isc...osttanio mamy ciezkie dni, pewnie przydaloby sie odreagowac ale jestem troszke zła na męża i nie mam ochoty nigdzie isc. No ale to glupie myslenie, bo wlasnie powinnismy pojsc. Ja najchetniej poszlabym sie gdzies wyspac

tikki za to teraz wyglada cudownie w tej czapeczce

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Napisane przez Roksape

Hej!

Wybaczcie, że ostatnio tak żadko tu bywam ale mam tak mało czasu, do tego na wsi jest pełno roboty, żeby wszystko było tak jak należy to trzeba wszystkiego pilnować

Byłyśmy już dzisiaj na 3 szczepieniu. Przedostatni raz mała dostała 3 wkucia, szczepimy na NFZ. Mała waży 6.2 kg ma około 65 cm wzrostu... Ale maleńką tak bolały rączki i nóżka, że przed wieczorem aż piszczała z bólu i dałam jej paracetamol w czopkach. Spytałam o rozszerzanie diety. Pytam się lekarza, że karmię piersią i czy mam rozszerzać ją po 6tym miesiącu. Doktor mi na to powiedział, że mogę spokojnie podawać to co jest zalecane dziecku po 4ym miesiacu, tylko zastąpić tym jeden posiłek. A tak bardziej rozszerzyć czyli deser, obiad i kaszki w ciągu 1 dnia dopiero po 6. Jak myślicie zrobić tak?


Mój TŻ przy tym był, zdążył się pochwalić teściowej no i ona już zadowolona, że będzie można małą karmić zupkami itd. Tak bym nic nikomu nie mówiła i poczekała do 6 miesiąca, ale nie mam sił na sprzeczki, bo wtedy wychodzę na wszechwiedzącą i w ogóle nie lubię się handryczyć z reszta...


Aguśka Fakt faktem my podwójne mamuśki mamy teraz ciężko, często mam podobnie jak Ty, do tego mieszkam na wsi, a tu ogród, ogródek, cieplarnia, zwierzęta gospodarskie. Sami teściowie i mój TŻ nie dają rady, jak mam chwilę to pomagam w czym się da. Ja tak myślę, że jeszcze trochę to nasze maluchy podrosną i będą bawić się same, a my będziemy mieć więcej czasu bo nam głowy ze wszystkim zawracać nie będą... Pamiętam jak z rodzeństwem wymyślaliśmy zabawy, mama miała z nami spokój po całych dniach jak się nie nudziliśmy

Wierze ze Tobie tez nie jest lekko, ale tak jak mowisz, za jakis czas bedzie lepiej
A co do szczepienia to dosc szybko u Was to 3 szczepienie, my idziemy 1 sierpnia

[Jolkaaa]

Napisane przez Aguśkaa83

Jolka a soczku z marcheweczki nie dawalas jeszcze? Mysle, ze nie rozpedzilas sie, poza tym jesli Małemu nic nic jest i dobrze toleruje to jest ok. To mozesz teraz zaczac pomalu wprowadzac papki z gotowanych warzyw zaczynajac od marchewki.

nie samej marchewki nie bo naczytałam się, że może być zatwardzenie po samej marchwi
a właśnie mały po kleiku miał z problemy z kupką

a i tak odkąd je sztuczne kupke robi co 2dni zazwyczaj czasami się zdarzy, że 3 dni pod rząd ale tylko czasami tak głównie co drugi dzień.
a nie raz tak jak dziś np nie zrobił i wczoraj też nie zrobił

ale tą marchewke ciepłą nie podaje tylko taką w temperaturze pokojowej?

[gosia261282]

Napisane przez Aguśkaa83

gosiu nie mamy planow. Mama nas wygania bo zostanie nam bez problemu z dzieciaczkami wieczorem jutro jak zasną ale ja sama nie wiem czy mam ochote gdzies isc...osttanio mamy ciezkie dni, pewnie przydaloby sie odreagowac ale jestem troszke zła na męża i nie mam ochoty nigdzie isc. No ale to glupie myslenie, bo wlasnie powinnismy pojsc. Ja najchetniej poszlabym sie gdzies wyspac

Wiesz zawsze mozecie wynajac jakis pokoj na godziny... zeby sie wyspac oczywiscie

[88natka]

Napisane przez Jolkaaa

Nie nadrobie Was nigdy

Hej

Napisane przez Aguśkaa83

Jesli chodzi o to co do jedzenia najlepiej zerknąć w schemat zywienia niemowlat karmionych sztucznie:
http://www.bobovita.pl/cms/images/cl...yfikowanym.pdf
Tu masz taki przykladowy schemat.
Tylko ze wiadomo na poczatku nie dasz dziecku 180 ml zupki na dzien dobry tylko zaczyna sie przewaznie od soczkow, w pierwszy dzien 3 lyzeczki soczku z marchewki i ten soczek podajesz przez 2-3 dni obserwujesz kupki reakcje itd. W kolejnych dniach dodajesz do soczku z marchewki rowniez jabluszko tez soczek (ja robie taki soczek tak, ze scieram na tarce i przeciskam przez gaze) bo takie malenstwo wypije malusio a i tak polowa wyladuje na sliniaku No i z kazdym dniem zwiekszasz ilosc ml podanego soczku.
Ja np dzis juz podalam 1/3 malej filizanki soczku z marchewki i jablka ale i tak soczkiem pluje ciezko mu sie jeszcze go łyka. Jutro np mam zamiar podac mu same skrobane jabluszko. Z Filipem pamietam ze robilam tak, ze podawalismy mu w butelce soczki ale on nie mial problemow z piciem z butli w przeciwienstwie do Szymona ktorego dopiero ucze picia z butli bo ciagle byl tylko na cycu.
No i jak zaakceptuje dziecko soczek, to mozna robic pierwsze papki i wiadomo na sam poczatek male ilosci i w pierwszy dzien z samej marchewki taka zupke-papke i przez 3 dni ok. Potem dodajesz po jednym warzywie do marchewki np z pcozatku ziemniak i tez przez ok 3 dni podajesz papke z marchewki i ziemniaka. I tak dodjesz po kolejnym warzywie do takiej zupki cukinia, pieteruszka seler, dynia, brokul itd...te wzdymajace warzywa jak np cebula dopiero pozniej gdy juz dziecko oswoi sie z tymi podstawowymi warzywami. Warto do kazdeej zupki dodawac łyzke zdrowej oliwy np oliwa z oliwek czy pestek winogron itp. I jak dziecko bedzie Ci juz zjadalo cala porcje zupki czyli ok. 150-180 ml to wtedy juz mozna to traktowac jako posilek zamiast mleka, bo z poczatku jak dziecko uczy sie jesc taki pokarmy inne niz mleczko to nie zjada tego duzo i przewaznie domaga sie mleczka po zjedzeniu papki. I z tego co pamietam jak Filip mial ok 5 mcy to jadl wlasnie tak jak w schemacie: Rano mleczko, ok. 12 zupka potem mleczko, potem deserek owocowy i mleczko i na noc mleczko z kaszką lub kleikiem. Kaszkę tez mozna wprowadzic na noc do mleczka zaczynajac od 1 miarki na cala porcje. Ja np wprowadzilam kleik ryżowy. Ale to trzeba probowac, kazdemu dziecku co innego przypasuje, no i zawwsze trzeba patrzec na reakcje brzuszka dziecka czy nie boli go jak wyglada sprawa z kupkami.
Co do picia, podajesz miedzy posilkami jak dziecko ma ochote, proponujac mu co jakis czas.
A co ma byc tym piciem, to zalezy co preferujesz. Ja ucze pic wode, Filip nauczyl sie pic wode i ja najb lubi, ale pije tez soki, herbate itd. Nie lubi za to coli i innych napojow.
Wiec Szymonka tez ucze pic wode (mineralną narazie jeszcze przegotowaną).
Mozna tez do picia podawac herbatki specjalne dla maluszkow.
Soczki tez te zrobione wlasnie z marchewki czy jabluszka ale trzeba pamietac ze po soczkach kupki moga byc luzne wiec z tymi soczkami tez nie mozna przeginac.
Acha i co do deserkow, to wlasnie na pcozatek samo jabluszkom, potem po paru dniach mozna d jablka dodawac inny owoc jak banan, gruszka brzoskwinia itd. ale to pozniej.

To powinniśmy wkleić do klubu
Dziewczyny z UK
W piątek 27 lipca w loteri euromillions: https://www.national-lottery.co.uk/p...ohub_event.ftl

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Aguśka wszystiego najlepszego z okazji rocznicy. Żeby ten dzień był dla Was wspaniały tak jak w dniu ślubu

[Jolkaaa]

Napisane przez 88natka

Hej

a no hej




spać mi się nie chce

jutro do teściów jedziemy

[gosia261282]

Napisane przez 88natka

Hej


To powinniśmy wkleić do klubu
Dziewczyny z UK
W piątek 27 lipca w loteri euromillions: https://www.national-lottery.co.uk/p...ohub_event.ftl

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Aguśka wszystiego najlepszego z okazji rocznicy. Żeby ten dzień był dla Was wspaniały tak jak w dniu ślubu

Euromilions i zdrapki to jeden z moich nalogow,ciekawe czy kiedys wygram wieksza kwote

[88natka]

Napisane przez gosia261282

Euromilions i zdrapki to jeden z moich nalogow,ciekawe czy kiedys wygram wieksza kwote

Może się uda
ja też gram czasem w zdrapki.

[karolca]

Jolka, jechalam do Koszalina od strony Czluchowa, Bialego Boru (droga fotoradarow w kazdej miejscowosci), a od Koszalina na Kolobrzeg. Jechalam zaladowana na maksa bo oprocz mnie i Ewelinki jechal moj brat, mama i siostrzeniec.
Ze wzgledu na plaze do Sarbinowa juz nie pojedziemy ale moze Chlopy lub Gaski. Albo Mrzezyno jak znajde namiary na pewien osrodek.

Tikki, tak, te fale byly bardzo fascynujace Mloda patrzyla na nie z ogromnym zainteresowaniem i co chwila byla "ggg", "eee"

[nowaken]

Hej,

u nas nocka standardowa

Napisane przez evvcia_

Już daję, oto cały zestaw:
1) sukienka - ciocia uszyła koszt materiałów niecałe 40zł (zostało jeszcze na spódniczkę jak będzie córa większa to ciocia uszyje) + prezent dla cioci w postaci malibu
2) opaska na głowę z tej samej wstążki co przy sukience
3) buciki z cocodrillo (25 zł)
4) kapelutek od słoneczka na podwórko też cocodrillo (39zł, ale nie żal mi, bo regulowana szerokość, więc posłuży nam i później)
5) druga ciocia zrobiła czapeczkę na szydełku, przyda się też pewnie, bo Laura ładnie w niej wygląda
Będą jeszcze różowe cienkie rajstopki, a jakby był upał (w co wątpię) to zakardowe skarpetki białe z różową falbanką a no i mamy sweterek też robiony na szydełku, ale zapomniałam fotki zrobić

na pewno będzie wyglądała bosko

Napisane przez karolca

Cottonpuma, u mnie mysiego ogonka nie uświadczysz, bo jednak włos jest sam w sobie puszysty i kręcony. Musiałabym nie myć włosów w pól roku aby takiego się dorobić
Ale sam fakt wypadania... czytałam artykuł o włosach po porodzie i takie wypadanie jest nieuniknione...

Mi też wypadają ale jak mam krótkie to tak bardzo ich nie widać

Napisane przez Aguśkaa83

Hej
Odpisuje Wam od paru godzin i nie moge skonczyc




Ale Filip nie je przed tv, zawsze zapraszam go do kuchni, no zdarza sie ale bardzo rzadko ze przychodze do duzego pokoju ze sniadaniem ale jak mi jest to na reke, jednak specjalnie kuchnie robilam tak, zebysmy sie pomiescili i jedli wspolnie w niej, bo tak uwazam ze jest slusznie
Co do Twoich przezyc, widze ze tez masz ciekawie, gdyby nie chrzesniaczka pewnie bieglabys za nim z wozkiem
Z tym trzaskaniem drzwiami to przerabiamy to samo. Ale u Filipa to zlosliwosc, badz zwrocenie na siebie uwagi.

No pewnie bym biegła z wozkiem tylko na wózku jest ostrzeżenie "produkt nie jest przeznaczony do biegania i łyżwiarstwa"

Napisane przez Nikii89

Jakie witaminy podajecie swoim dzieciom?? Bo Oskar kończy w przyszlym tygodniu 3 miesiące i położna powiedziała mi że kupić witamine A i D3 a w aptece powiedziano mi że chyba się pomyliła bo A jest dla dorosłych... i muszę w poniedziałek iść do lekarza się dowiedzieć.

U Nas dzień kiepski Oskar marudny chyba skok 11-12 tydzień oby tylko na wyjazd się uspokoił

Mój TŻ intensywnie myśli o tym aby zmienić robotę - chce iść do policji.
Z jednej strony OK a z drugiej trochę się boję...

Ja podaję witaminę D w kapsułkach i ostatnio pytałam ortopedy czy nie zmienić na Vigantol ale powiedział że Ania dobrze przyswaja tą witaminę i nie trzeba jej zmnieniać

Napisane przez Aguśkaa83

Jutro mamy z mężem 5 rocznicę ślubu, ale jakos tego nie czuje szkoda...chyba nadmiar obowiazkow nie daje nam sie z tego ucieszyc...

To wszystkiego naj z okazji rocznicy ja we wrześniu będę miała 7 rocznicę i mam dylemat z tego powodu bo mówi się że kochająca żona po 7 latach sama odchodzi i teraz co zrobić Mój tż jak mu to powiedziałam to powiedział "spróbuj to zrobić" czyli mam okazać się nie kochającą żoną OCZYWIŚCIE TO JEST ŻART

[tynka88]

czesc dziewczyny

mój maly juz tam gada do karuzelki, tylko patrzec jak mu sie znudzi, a dzis mielismy podbdke po 4 na papu i wielkaa kupe, która wyszla na plecki, wiec bylo tez szybkie kapanie.

nic mi sie dzis nie chce, jeszcze musimy dzis sie targac z Mateuszkiem 50 km do dentysty ze mna, oby tylko za bardzo nie marudzil.

http://www.wielkiezarcie.com/recipe66104.html

http://mojedziecko.magdaityle.pl/ind...rady&Itemid=66

znalazlam cos takiego , moze bedzie przydatne

[emigra]

Bry

Na wstepie chce oddac holdy AGUSCE za polecenie tej buteleczki z LOVI z lyzeczka - mega wypas wczoraj mi przyszla i Julka wieczorna kaszke zmeczyla w 10 minut a tak to zawsze krzyczala na mnie ze sie ociagam z nakladaniem z talerzyka

My mamy dzisia 6 rocznice bycia razem jutro 2 rocznice slubu ale to zlecialo, dopiero co kiecke szukalam, restauracje sie zamawialo, USC itp ...


Bylysmy juz z Jula na zakupach, oczywiscie polowy rzeczy nie kupilam ale jeszcze sie pozniej przejde teraz moja gwiazda spi na balkonie, ja ogarnelam troche chatke, wstawilam pranko i oto jestem

[gosia261282]

Hej mamuski!
U nas nocka ciezka,bo az 4 pobudki.Eryk na troche tylko do cycka i przy nim zasypial.No a ja jak sie wybudze to juz tak szybko jak on zasnac nie moge niestety.I nie wiem czemu tak,bo gdyby bylo goraco to zrozumiale,ze pic mu sie chce,ale u nas chlodno,wczoraj w dzien bylo 14 st.

Napisane przez emigra

Bry

Na wstepie chce oddac holdy AGUSCE za polecenie tej buteleczki z LOVI z lyzeczka - mega wypas wczoraj mi przyszla i Julka wieczorna kaszke zmeczyla w 10 minut a tak to zawsze krzyczala na mnie ze sie ociagam z nakladaniem z talerzyka

My mamy dzisia 6 rocznice bycia razem jutro 2 rocznice slubu ale to zlecialo, dopiero co kiecke szukalam, restauracje sie zamawialo, USC itp ...


Bylysmy juz z Jula na zakupach, oczywiscie polowy rzeczy nie kupilam ale jeszcze sie pozniej przejde teraz moja gwiazda spi na balkonie, ja ogarnelam troche chatke, wstawilam pranko i oto jestem

Gratulacje rocznicy!
Mi tez czas szybko leci,we wrzesniu bedziemy miec 11 lat razem,a w pazdzierniku 9 rocznice slubu (a Wiki rocznice chrztu,bo mielismy slub i chrzest razem )