Czy w dwupaku, czy bez brzucha, wątek chętnie Cię wysłucha - Mamy maj-czerwiec,cz.IX

[_millena]

jezu jaka noc...
wstał przed 3cią, nakarmiłam gościa, odłożyłam do spania a tu: aguuuu aguuuuuu , myslę sobie : chyba śnisz !
zaczełam lulać, 15min, nic, 30 min, nic - płacz i złość. No to przystawiłam znów do cyca, possał może ze 3 minuty i wpadł w szał (czyli złość, machanie nożkami, ciągniecie brodawki i odchylanie głowy do tylu), i tak przystawiałam go i odstawialam od piersi przez kolejne pare minut, w koncu wymiękłam poszłam po mamę, dopiero jej dał się uśpić, ale po 2 godzinach. Potem sobie pomyslalam, ze chyba lepiej bylo sie z nim przez te 2 godziny bawić, niż słuchać jego płaczu. Usnął wtedy kiedy chciał, wiec co za różnica w sumie, przynajmniej byłoby trochę spokoju.

Mam więc dwa pytania :
1. co robić jak dziecko chce się bawić w środku nocy ? (mając na uwadze, ze jeslisie nie pobawisz to i tak pojdzie spać wtedy kiedy mu sie zachce a ie wtedy kiedy ty chcesz, i albo spedzisz ten czas w spokoju , albo ze słuchawkami w uszach ) - chociaż w sumie ziewało mu się i oczy mial maślane, więc żyłam nadzieją, ze wczesniej usłyszane aguuu to był tylko przypadek.
2. jeśli te jego nerwy przy piersi to powolna rezygnacja z kp, co zrobić, żeby nie zatrzymać sobie laktacji i żeby on jednak przestawił się na tą pierś. wcześniej , któraś z dziewczyn prognozowała na podstawie opisanego zachowania, ze to wlasnie moze być to, ale mnie wówczas wydawało się, że tu nie chodzi o koniec karmienia piersią.
On się złości prawdopodobnie jednak dlatego, że po 10 minutach karmienia nudzi mu się ssanie i ten pokarm też już sam nie wypływa, trzeba się namachać ( a jest w piersiach bo jak naciskam sama to leci).
Kurcze, chciałabym go karmić piersią (toż to był mój punkt zaczepienia, jak wspomniał Kotek i co ....z niego też mam zrezygnować?). Zastanawiam się czy nie odciągać w miedzyczasie laktatorem , no ale przecież szkoda pokarmu, wypadałoby mu go podać , ale wiadomo- wtedyy w gre wchodzi już butla....
dzwoniłam do lekarki, ona kazała mi go dostawiać często, a jak będzie głodny to dokarmić mm - też mi rada, do tej pory tak robiłam właśnie on jest czestog łodny , nie chce mu sie ciagnąć z piersi, albo usypia przy niej za wcześnie, więc nie dojada - logiczne.

Poradźcie coś mądre głowy !

[Dasti80]

Napisane przez aga_bre

Miki też robił raz dziennie, ale odkąd podajemy mu nutriton to wali więcej.

Nutriton kiedy się podaje? Przy ulewaniu?
Jeszcze mam w planie inne mleko mu podać, może po tym zacznie walić kupsztale

[niunia32]

Napisane przez aga_bre

W sensie, że sama ssie swoj język?? Miki tak ma, a ręce do buzi do spoko praktycznie cały czas przy zasypianiu.

Dzisiaj kończymy 7tygodni

Malwina macha językiem, wywala go na zewnątrz...

Gratuluje za tyg

dla Antosi i Mai za wczorajsze skończone tyg i miesiące


skontaktowałam się wczoraj z ubezpieczalnią, dowiedzieć się kiedy dostanę kasę za urodzenie. Mąż w zakładzie pracy złożył wszytskie papiery tydz po porodzie. POnoć na początku czerwca zostało to wysłane. Ubezpieczalnia wniosek dostała 21.06.
czyli jeszcze tydz czekania... eh...

[Dasti80]

Napisane przez _millena

jezu jaka noc...
wstał przed 3cią, nakarmiłam gościa, odłożyłam do spania a tu: aguuuu aguuuuuu , myslę sobie : chyba śnisz !
zaczełam lulać, 15min, nic, 30 min, nic - płacz i złość. No to przystawiłam znów do cyca, possał może ze 3 minuty i wpadł w szał (czyli złość, machanie nożkami, ciągniecie brodawki i odchylanie głowy do tylu), i tak przystawiałam go i odstawialam od piersi przez kolejne pare minut, w koncu wymiękłam poszłam po mamę, dopiero jej dał się uśpić, ale po 2 godzinach. Potem sobie pomyslalam, ze chyba lepiej bylo sie z nim przez te 2 godziny bawić, niż słuchać jego płaczu. Usnął wtedy kiedy chciał, wiec co za różnica w sumie, przynajmniej byłoby trochę spokoju.

Mam więc dwa pytania :
1. co robić jak dziecko chce się bawić w środku nocy ? (mając na uwadze, ze jeslisie nie pobawisz to i tak pojdzie spać wtedy kiedy mu sie zachce a ie wtedy kiedy ty chcesz, i albo spedzisz ten czas w spokoju , albo ze słuchawkami w uszach ) - chociaż w sumie ziewało mu się i oczy mial maślane, więc żyłam nadzieją, ze wczesniej usłyszane aguuu to był tylko przypadek.
2. jeśli te jego nerwy przy piersi to powolna rezygnacja z kp, co zrobić, żeby nie zatrzymać sobie laktacji i żeby on jednak przestawił się na tą pierś. wcześniej , któraś z dziewczyn prognozowała na podstawie opisanego zachowania, ze to wlasnie moze być to, ale mnie wówczas wydawało się, że tu nie chodzi o koniec karmienia piersią.
On się złości prawdopodobnie jednak dlatego, że po 10 minutach karmienia nudzi mu się ssanie i ten pokarm też już sam nie wypływa, trzeba się namachać ( a jest w piersiach bo jak naciskam sama to leci).
Kurcze, chciałabym go karmić piersią (toż to był mój punkt zaczepienia, jak wspomniał Kotek i co ....z niego też mam zrezygnować?). Zastanawiam się czy nie odciągać w miedzyczasie laktatorem , no ale przecież szkoda pokarmu, wypadałoby mu go podać , ale wiadomo- wtedyy w gre wchodzi już butla....
dzwoniłam do lekarki, ona kazała mi go dostawiać często, a jak będzie głodny to dokarmić mm - też mi rada, do tej pory tak robiłam właśnie on jest czestog łodny , nie chce mu sie ciagnąć z piersi, albo usypia przy niej za wcześnie, więc nie dojada - logiczne.

Poradźcie coś mądre głowy !

Jejku, ale miałaś noc. Mój mały lubi karuzelke, więc po nocnym karmieniu odkładam do łóżeczka, otulam przy twarzy pieluszką, daję smoczek i włączam karuzelkę i odchodzę. Chwilę się poczepie, pogada do karuzelki i zasypia. Czasami nie jest tak łatwo i się rozpłacze no to wtedy potrzymam za rączkę, a jak to nie pomaga to biorę na ręce i próbuję uśpić

Ja na Twoim miejscu odciągałabym i podawała w butli zamiast mm. Jak nie będzie chciał piersi to w taki sposób też możesz karmić - odciągać i dawać w butli wtedy przynajmniej jest na Twoim mleku, a przecież o to chodzi moja koleżanka przez rok karmiła tylko swoim odciąganym mlekiem (zainwestowała w porządny laktator) nie podawała mu piersi a był na jej mleku

[anulka4771]

Napisane przez Dasti80

TaccaTwój Piotrus jest na NANie? Czytałam że NAN powoduje zaparcia i zatwardzenia bo ma w składzie dużo żelaza

Ja z enfamilu przeszłam na NAN i jak przeczytałam o tym żelazie to zerknęłam ile ma enfamil- jeszcze wiecej od NAN dlatego pewnie mój mały tak parł na kupę.

Wczoraj stwierdziłam ze moje dziecko dobrze toleruje każde mleko- nie ma kolek, nie ulewa mu się, jedynie kupkę mu się łatwiej robi po NANie ale nadal jedną dziennie więc chyba taka jego uroda

Potwierdzam zatwardzenia po nanie,mój też miał,wystarczyło parę karmień a kupy nie było,zmiana mleka i kupy szły aż huczało.

Napisane przez niunia32

bry

nocka dla mnie nie bardzo.

mała kwiczała w nocy, po smoczku poszła spać dalej, dając mi ok godz snu.
potem jedzonko. i dwa razy musiałam iść jej smoczka dać.
i już od 7 nie śpimy

mała własnie wierzga nogami w bujaczku.
czasem uda jej się uderzyć w zabawkę.
haaa ostatnio mi powiedziała: gggrrr jeden jedyny raz

czy Wasze dzieciaczki też tak mamlają językiem?
Malwina strasznie i zaczyna wkładać rączki do buzi

Mamla językiem,rączki też pakuje,ostatnio ssał kciuk

Napisane przez aga_bre

Miki też robił raz dziennie, ale odkąd podajemy mu nutriton to wali więcej.



W sensie, że sama ssie swoj język?? Miki tak ma, a ręce do buzi do spoko praktycznie cały czas przy zasypianiu.

Dzisiaj kończymy 7tygodni

klask i:

Napisane przez Dasti80

Nutriton kiedy się podaje? Przy ulewaniu?
Jeszcze mam w planie inne mleko mu podać, może po tym zacznie walić kupsztale

Dasti dziecku nie można tak zmieniać co chwilę mleka,jak ma dobrze zareagować na jedno jak dostaje następne inne??Trzeba troszkę odczekać aż będzie reagował na mleko bodajże po 2 tyg można stwierdzić czy dziecku mleko pasuje,czy idą kupy.Herbatka rumiankowa jest dobra na kupy,mój pije w sumie nie dużo ale zawsze coś,tylko ja parze taką normalną.

[Dasti80]

Napisane przez anulka4771

Dasti dziecku nie można tak zmieniać co chwilę mleka,jak ma dobrze zareagować na jedno jak dostaje następne inne??Trzeba troszkę odczekać aż będzie reagował na mleko bodajże po 2 tyg można stwierdzić czy dziecku mleko pasuje,czy idą kupy.Herbatka rumiankowa jest dobra na kupy,mój pije w sumie nie dużo ale zawsze coś,tylko ja parze taką normalną.

No wiem enfamil jadł 2 miesiące, od tygodnia jest na Nanie, czekam aż zje do końca puszkę i zmieniam na hippa, mam nadzieje że już ostatni raz

[anulka4771]

Napisane przez Dasti80

No wiem enfamil jadł 2 miesiące, od tygodnia jest na Nanie, czekam aż zje do końca puszkę i zmieniam na hippa, mam nadzieje że już ostatni raz

Uff bo już myslałam ze jak ci to napiszę to sobie pomyślisz że się,że mnie zle zrozumiesz a pisałam to od wczoraj Ale niestety po nanie są zaparcia.To jeszcze ci coś napiszę,że gdzieś na jakimś opakowaniu mleka czytałam ze robi się je zgodnie z instukcją czyli 90 wody a nie 100 i 3 miarki mleko bo można zrobic dziecku krzywdę,cokolwiek to oznacza,może właśnie zaparcia A może wode by Olek pił???nic nie chce pić???

[Dasti80]

Napisane przez anulka4771

Uff bo już myslałam ze jak ci to napiszę to sobie pomyślisz że się,że mnie zle zrozumiesz a pisałam to od wczoraj Ale niestety po nanie są zaparcia.To jeszcze ci coś napiszę,że gdzieś na jakimś opakowaniu mleka czytałam ze robi się je zgodnie z instukcją czyli 90 wody a nie 100 i 3 miarki mleko bo można zrobic dziecku krzywdę,cokolwiek to oznacza,może właśnie zaparcia A może wode by Olek pił???nic nie chce pić???

Wiem o co Ci chodzi, też czytałam że jak za mało wody się da to moga być zaparcia, a jak za mało mleka to może być niedorzywiony ja dają odpowiednią ilość mleka na jego potrzeby, a dając ciut więcej wody po prostu jednocześnie go dopajam podaję mu też herbatkę koperkową odkąd przeczytałam że nan powoduje zaparcia to nie chcę mu go podawać ale na razie jeszcze muszę żeby co kilka dni mu nie zmieniać.

[anulka4771]

Dziecka nie poznaję,Szymon wstał dwa razy w nocy spał do 8 i spi od 9 do teraz.Pewnie dlatego bo tata jest,chce pokazać jaki grzeczny.Jak ja siędze z nimi sama pobudki w nocy 3 z czego o 5 lubi sobie gadać,w dzień spi po 40minut. Wczoraj zostawiłam M z chłopakami i poszłam zobaczyć jaka apteka ma dyżur,wracam do domu,dzwonię domofonem po klucze od samochodu ale słyszę jak sie Szymon drze,poleciałam do domu matko jak on się darł,w życiu tak nie płakał,nie mogłam go uspokoić,aż się cała upociłam tak strasznie się darł.Chyba taty się przestraszył,M mi nie powiedział ja podejrzewam się się jego wystraszył,mówi że zaczął tak płakać na leżaczku ale ze mną nigdy tak się nie darł.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Dasti mam nadzieję że się to unormuję,bo problemy z zaparciami są okropne.

Muli mi internet

[Dasti80]

Napisane przez anulka4771

Dziecka nie poznaję,Szymon wstał dwa razy w nocy spał do 8 i spi od 9 do teraz.Pewnie dlatego bo tata jest,chce pokazać jaki grzeczny.Jak ja siędze z nimi sama pobudki w nocy 3 z czego o 5 lubi sobie gadać,w dzień spi po 40minut. Wczoraj zostawiłam M z chłopakami i poszłam zobaczyć jaka apteka ma dyżur,wracam do domu,dzwonię domofonem po klucze od samochodu ale słyszę jak sie Szymon drze,poleciałam do domu matko jak on się darł,w życiu tak nie płakał,nie mogłam go uspokoić,aż się cała upociłam tak strasznie się darł.Chyba taty się przestraszył,M mi nie powiedział ja podejrzewam się się jego wystraszył,mówi że zaczął tak płakać na leżaczku ale ze mną nigdy tak się nie darł.

No, pewnie się czegoś wystraszył. Mój też tak płacze jak się wystraszy. Raz go włożyłam do kąpieli na w pół śpiącego to się wystraszył i strasznie się darł że nie mogłam go uspokoić, miałam nadzieje że go na śpiocha wykąpię. Teraz go kąpiemy tylko jak jest w pełni wybudzony bo mam już nauczkę.

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez anulka4771

Dasti mam nadzieję że się to unormuję,bo problemy z zaparciami są okropne.

Muli mi internet

Nom po Nanie już jest trochę lepiej niż po enfamilu, a mam nadzieję że po hippie juz nie będzie problemu

[andzya]

Hello
Ponawiam pytanie lasencje - która podejmuje się prowadzenia wątku w odchowalni?

[Dasti80]

Napisane przez andzya

Hello
Ponawiam pytanie lasencje - która podejmuje się prowadzenia wątku w odchowalni?

Ja się nie nadaję do tego a Ty już nie chcesz prowadzić?? Super sobie radzisz

[ladybird_1987]

Hej!
Widzę że nie tylko u mnie niespokojna noc.
Albo Hania ma skok rozwojowy albo ja mam kryzys laktacyjny... Nie poznaję własnego dziecka, taka maruda że szok. Pociumka sobie cycka 10 min, zasypia, ale jak tylko odłożę do łóżeczka to oczy jak 5 zł. Przyznać się, która mi pozazdrościła. Chcę odzyskać mojego "aniołka".

[8ewus8]

Napisane przez _millena

jezu jaka noc...
wstał przed 3cią, nakarmiłam gościa, odłożyłam do spania a tu: aguuuu aguuuuuu , myslę sobie : chyba śnisz !
zaczełam lulać, 15min, nic, 30 min, nic - płacz i złość. No to przystawiłam znów do cyca, possał może ze 3 minuty i wpadł w szał (czyli złość, machanie nożkami, ciągniecie brodawki i odchylanie głowy do tylu), i tak przystawiałam go i odstawialam od piersi przez kolejne pare minut, w koncu wymiękłam poszłam po mamę, dopiero jej dał się uśpić, ale po 2 godzinach. Potem sobie pomyslalam, ze chyba lepiej bylo sie z nim przez te 2 godziny bawić, niż słuchać jego płaczu. Usnął wtedy kiedy chciał, wiec co za różnica w sumie, przynajmniej byłoby trochę spokoju.

Mam więc dwa pytania :
1. co robić jak dziecko chce się bawić w środku nocy ? (mając na uwadze, ze jeslisie nie pobawisz to i tak pojdzie spać wtedy kiedy mu sie zachce a ie wtedy kiedy ty chcesz, i albo spedzisz ten czas w spokoju , albo ze słuchawkami w uszach ) - chociaż w sumie ziewało mu się i oczy mial maślane, więc żyłam nadzieją, ze wczesniej usłyszane aguuu to był tylko przypadek.
2. jeśli te jego nerwy przy piersi to powolna rezygnacja z kp, co zrobić, żeby nie zatrzymać sobie laktacji i żeby on jednak przestawił się na tą pierś. wcześniej , któraś z dziewczyn prognozowała na podstawie opisanego zachowania, ze to wlasnie moze być to, ale mnie wówczas wydawało się, że tu nie chodzi o koniec karmienia piersią.
On się złości prawdopodobnie jednak dlatego, że po 10 minutach karmienia nudzi mu się ssanie i ten pokarm też już sam nie wypływa, trzeba się namachać ( a jest w piersiach bo jak naciskam sama to leci).
Kurcze, chciałabym go karmić piersią (toż to był mój punkt zaczepienia, jak wspomniał Kotek i co ....z niego też mam zrezygnować?). Zastanawiam się czy nie odciągać w miedzyczasie laktatorem , no ale przecież szkoda pokarmu, wypadałoby mu go podać , ale wiadomo- wtedyy w gre wchodzi już butla....
dzwoniłam do lekarki, ona kazała mi go dostawiać często, a jak będzie głodny to dokarmić mm - też mi rada, do tej pory tak robiłam właśnie on jest czestog łodny , nie chce mu sie ciagnąć z piersi, albo usypia przy niej za wcześnie, więc nie dojada - logiczne.

Poradźcie coś mądre głowy !

Mój co prawda w nocy nie chce się nigdy bawić, więc nie odpowiem na to pytanie, ale ma identycznie z tym zachowaniem podczas karmienia tyle, że jego ewidentnie boli brzuszek. Mały nie płacze przynajmniej, ale tak jakby miał skręt jelit jakiś i wygina się wtedy, odciaga głowę do tyłu trzymając w buzi moją brodawkę (auuć), po jakimś czasie kontynuuje jedzenie, ale też zazwyczaj zasypia, niedojada i za chwile znów się budzi, stęka itp.
Teraz więc na noc ściągam mu mleko, trzymam w lodówce i jak zje 120ml to przy butli już sam zasypia. Ja też mam więcej snu, bo on taką butelke zjada w 10 min a cyca to by ssał z godzinę.

Mam jeszcze do Was pytanie. Od 8 doby dawałam małemu witaminę K+D. zostało mi jeszcze kilka kapsułek i czy mam kupić drugie opakowanie? bo tam jest napisane, że do końca 3 miesiąca trzeba podawać. Czy kupić samą K czy s amą D? Cos mi sie obiło, ze niektórzy zalecają jedną z nich? Jak Wy to dawałyście?

[agatka661]

hej
naskrobalyscie od wczoraj.
co do wagi eh nie chce juz mi sie o tym myslec o tego komentowac
co do lekarza... tez )

ogolnie dzis mi sie nic nie chce, mam mega lenia.

wczoraj bylam ze znajomymi i tz na rowerach, pojechalismy w pare osob, pozniej pare osob zaprosilam do mnie, ululalam dziekco i siedzielismy przy cytrynowym lechu.
wlasnie wcinam bob

kotekkkk--- pytalam mojej endo czy dziecko trzeba badac na tarczyce, powiedziala ze nie ;/? ze dziecku do 1rz i tak skacze tarczyca wiec sie tego nie bada bo tak malemu dziecku sie tabletek nie podaje.
wiecccc ???

moje dziecko od paru dni daje mi odpoczac, w nocy piekkknie spi )

millena ja keidys tez opisywalam to ciagniecie cyca, ryk i prezenie sie. do tej pory nie wiem co to oznacza. Ale bylo coraz gorzej. tez to powiazalam, z tym ze podaje mm i mu latwiej ciagnac a na cucu sie wkurza. No ale juz karmie mm i nie ma twgo problemu. Mlody przesypia nocki, jestem wypoczeta ostatnio i usmiechnieta.
Maly robu gu guuuu a mnie to bardzo uszczesliwia nadeszly dobre dni :P

ahha millena- a nie przekarmiasz malego? dobrze odczytujesz jego placze i komunikaty? moze on nie chce wcale az tyle jesc....
kurde dwa cyce plus 120 mm jak na wiek Twojego dziecka to duzo....
moj jadl duzo wiecej tak jak Twoj wlasnie, ale teraz dostaje mniej i go nie boli brzuch, nie prezy sie a przepajam go herbatka jka po 1h od zjedzenia chce znow.
juz nie mamy woglole problemow brzuszkowych

[Gaabbi]

Witam.

Ja podaję cały czas K+D i tak do końca 3 m-ca Podobno w lato słońce dostarcza wit D i nie trzeba podawać, ale ja daję.

Hania ma chyba biegunkę Bardzo wodniste kupki robi Nie ma przy tym gorączki, ani nic, ale często woła cyca. To chyba dobrze, bo się nie odwodni Powinnam iść do lekarza? Czy poczekać trochę?

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez agatka661

Maly robu gu guuuu a mnie to bardzo uszczesliwia nadeszly dobre dni :P

[agatka661]

jakie witaminy podawac przy mm ?
bo przestalam podawac d i k....
podawac cos ?

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez aga_bre

Miki do objawów opisanych przez dziewczny dodaje jeszcze pocieranie rączkami twarzy.



Ten babel robi się dzieciom, które lapczywie i mocno ssą. SPokojnie.

Napisane przez anulka4771

Dzieci zbadaćj eszcze mi tylko brakuje żeby mieli coś nie tak z tarczycą.chociaż niedoczynność miałam wykrytą już jak byłam w ciąży z Szymonem na samiutkim początku.To może Filipek nie musiNawet miałam skierowanie na TK głowy z powodów potwornych bóli głowy ale dwa dni przed zrobiłam test i z badania oczywiście zrezygnowałam.W ciąży bóle głowy ustały teraz powrociłyWiesz ja z powodu innych problemów zdowonych członków mojej rodziny siebie poprostu zaniedbuje,bo ja nawet nie mam kiedy badań zrobić,raniutko musiałabym iść a ja wolę pospać teraz i tarabanić dwójkę ze sobą.

Szymonek leży a tata czyta bajkę FilipowiJa popijam Lecha cytrynowego:dziek uje:zaraz się upiję

Wiesz, to tylko taka kontrola - kilka tygodni po urodzeniu robisz TSH i idziesz z wynikiem do endo dziecięcego - bo noworodki fizjologicznie rodzą się z bardzo wysokim, ale potem to spada, po ok. 6 tygodniach od porodu. Ta kontrola jest bardzo ważna, i nie jest to ważne, czy miałaś w ciąży Euthyrox - chodzi o to, że niedoczynność bardzo często jest dziedziczna i jeżeli brakuje hormonów tarczycy, to dziecku trzeba podawać Euthyrox. Kontrola standardowa w szpitalu tarczycy jest tylko na tzw. pierwotną hipotyreozę czy jak to się nazywa, a my mówimy o tym, że dziecko może dziedziczyć po matce niedoczynność. Jak w porę nie dasz Euthyroxu to będzie niedobrze to tylko kontrola, ale ja miałam zaleconą już w szpitalu właśnie ze względu na swoją niedoczynność. Michał ma wszystko ok, jak spada TSH to nie daje się leków, za tydzień idę na pobranie z Wojtkiem przy okazji szczepień.
Michał po 6 mies. miał na granicy, więc endo orzekła, że decyzja należy do pediatry - czy dziecko dobrze się rozwija. Nasza powiedziała, że rozwija się lepiej niż dobrze, więc nie ma mowy o niedoczynności i nic nie podajemy. To wszystko ale sprawdzić trzeba
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;35285386]Ja tradycyjnie gratuluję wszystkim nowym Mamusiom

I nie ma już nikogo w kolejce Trzymajcie się cieplutko i wszystkiego najlepszego dla Was i Waszych maleństw![/QUOTE]

Slicznie dziękujemy! I mocno trzymamy za Ciebie kciuki, żebyś jak najszybciej do nas dołączyła!!!

Napisane przez Dasti80

Kotku dobrze że poruszyłaś ten temat i pewne rzeczy nam uświadamiasz Ja nie znałam tej metody 357 i do tej pory nie skupiałam się na wymyślonych przez kogoś metodach. Robię wszystko instynktownie i jak na razie to sie sprawdza a wracając do tej metody to wydaje mi sie ona straszna, pozbawiajaca dziecko poczucia bezpieczeństwa i bycia kochanym. Nie zastosowałabym jej nigdy.

Mój mały jak jest śpiący to robi się marudny, w łóżeczku usypiam go czasami nawet 20 minut.

Napisane przez Dasti80

Nutriton kiedy się podaje? Przy ulewaniu?
Jeszcze mam w planie inne mleko mu podać, może po tym zacznie walić kupsztale

Mój nie zaczął walić więcej po nutritonie a coś Ty się tak na biedaka uwzięła? jakąś normę ma wyrobić?

Napisane przez _millena

jezu jaka noc...
wstał przed 3cią, nakarmiłam gościa, odłożyłam do spania a tu: aguuuu aguuuuuu , myslę sobie : chyba śnisz !
zaczełam lulać, 15min, nic, 30 min, nic - płacz i złość. No to przystawiłam znów do cyca, possał może ze 3 minuty i wpadł w szał (czyli złość, machanie nożkami, ciągniecie brodawki i odchylanie głowy do tylu), i tak przystawiałam go i odstawialam od piersi przez kolejne pare minut, w koncu wymiękłam poszłam po mamę, dopiero jej dał się uśpić, ale po 2 godzinach. Potem sobie pomyslalam, ze chyba lepiej bylo sie z nim przez te 2 godziny bawić, niż słuchać jego płaczu. Usnął wtedy kiedy chciał, wiec co za różnica w sumie, przynajmniej byłoby trochę spokoju.

Mam więc dwa pytania :
1. co robić jak dziecko chce się bawić w środku nocy ? (mając na uwadze, ze jeslisie nie pobawisz to i tak pojdzie spać wtedy kiedy mu sie zachce a ie wtedy kiedy ty chcesz, i albo spedzisz ten czas w spokoju , albo ze słuchawkami w uszach ) - chociaż w sumie ziewało mu się i oczy mial maślane, więc żyłam nadzieją, ze wczesniej usłyszane aguuu to był tylko przypadek.
2. jeśli te jego nerwy przy piersi to powolna rezygnacja z kp, co zrobić, żeby nie zatrzymać sobie laktacji i żeby on jednak przestawił się na tą pierś. wcześniej , któraś z dziewczyn prognozowała na podstawie opisanego zachowania, ze to wlasnie moze być to, ale mnie wówczas wydawało się, że tu nie chodzi o koniec karmienia piersią.
On się złości prawdopodobnie jednak dlatego, że po 10 minutach karmienia nudzi mu się ssanie i ten pokarm też już sam nie wypływa, trzeba się namachać ( a jest w piersiach bo jak naciskam sama to leci).
Kurcze, chciałabym go karmić piersią (toż to był mój punkt zaczepienia, jak wspomniał Kotek i co ....z niego też mam zrezygnować?). Zastanawiam się czy nie odciągać w miedzyczasie laktatorem , no ale przecież szkoda pokarmu, wypadałoby mu go podać , ale wiadomo- wtedyy w gre wchodzi już butla....
dzwoniłam do lekarki, ona kazała mi go dostawiać często, a jak będzie głodny to dokarmić mm - też mi rada, do tej pory tak robiłam właśnie on jest czestog łodny , nie chce mu sie ciagnąć z piersi, albo usypia przy niej za wcześnie, więc nie dojada - logiczne.

Poradźcie coś mądre głowy !

Jak chce się bawić, to ma się tak nudzić, żeby z nudów wolał iść spać. Wojtek na szczęście w nocy śpi (nie licząc 6 karmień i 8 pieluch w czasie od pólnocy do 9), a Michałek jak miał czasem jazdy to po prostu trzymałam go po ciemku i razem sobie leżeliśmy w łóżku, głaskałam go,. śpiewałam mu kołysanki itp. nawet po 2 godziny - wszystko, tylko się nie baw. Po jakimś czasie dziecko łapie, że w nocy jest ciemno i się śpi, a jak się nie śpi to jest nudno, bo mama się nie bawi, tylko śpiewa kołysanki, więc lepiej iść spać.
Jeżeli chodzi o karmienie - są specjalne kubeczki do karmienia noworodków i takich maluchów - http://www.smyk.com/medela-kubeczek-...t-niemowlaka-p , możesz też karmić strzykawką albo tzw. po palcu - pakujesz palec Borysowi do dzioba i puszczasz po nim mleko - Michałka karmiłam tak w szpitalu.

[anulka4771]

Napisane przez andzya

Hello
Ponawiam pytanie lasencje - która podejmuje się prowadzenia wątku w odchowalni?

a jak się zakłada nowy wątek z tymi naszymi wszystkimi danymi????
Bo teraz prowadzenie wątku to żadna trudność bo przecież nikt już nie rodzi itp. tylko jak go założyć???

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Wiesz, to tylko taka kontrola - kilka tygodni po urodzeniu robisz TSH i idziesz z wynikiem do endo dziecięcego - bo noworodki fizjologicznie rodzą się z bardzo wysokim, ale potem to spada, po ok. 6 tygodniach od porodu. Ta kontrola jest bardzo ważna, i nie jest to ważne, czy miałaś w ciąży Euthyrox - chodzi o to, że niedoczynność bardzo często jest dziedziczna i jeżeli brakuje hormonów tarczycy, to dziecku trzeba podawać Euthyrox. Kontrola standardowa w szpitalu tarczycy jest tylko na tzw. pierwotną hipotyreozę czy jak to się nazywa, a my mówimy o tym, że dziecko może dziedziczyć po matce niedoczynność. Jak w porę nie dasz Euthyroxu to będzie niedobrze to tylko kontrola, ale ja miałam zaleconą już w szpitalu właśnie ze względu na swoją niedoczynność. Michał ma wszystko ok, jak spada TSH to nie daje się leków, za tydzień idę na pobranie z Wojtkiem przy okazji szczepień.


Jaj chce się bawić, to ma się tak nudzić, żeby z nudów wolał iść spać. Wojtek na szczęście w nocy śpi (nie licząc 6 karmień i 8 pieluch w czasie od pólnocy do 9), a Michałek jak miał czasem jazdy to po prostu trzymałam go po ciemku i razem sobie leżeliśmy w łóżku, głaskałam go,. śpiewałam mu kołysanki itp. nawet po 2 godziny - wszystko, tylko się nie baw. Po jakimś czasie dziecko łapie, że w nocy jest ciemno i się śpi, a jak się nie śpi to jest nudno, bo mama się nie bawi, tylko śpiewa kołysanki, więc lepiej iść spać.
Jeżeli chodzi o karmienie - są specjalne kubeczki do karmienia noworodków i takich maluchów - http://www.smyk.com/medela-kubeczek-...t-niemowlaka-p , możesz też karmić strzykawką albo tzw. po palcu - pakujesz palec Borysowi do dzioba i puszczasz po nim mleko - Michałka karmiłam tak w szpitalu.

Jestem ciekawa jak zareaguje moja pediatra jak się o to zapytam,żeby skontrolować Szymonowi TSH

Jeśli chodzi o spanie to w nocy nie gadam,nie bawie się,karmię odbijam i do łóżeczka.Nawet jak Szymon mi nawija o 5rano to ja go odkładam,czasami pomarudzi(nie płacze) i śpi.Nawet nie wiem kiedy zasypia bo ja polegam szybciejNawet pampka zmieniam gdzieś w okolicach 5 rano(jak zrobi kupę) jak nie to nie ruszam go,bo zmiana pampersa zawsze go rozbudza.Choć wczoraj w nocy zmieniłam pampersa żeby go właśnie obudzić,bo wypił 30mleka i zasnął,obudził sie zjadł do końca i w kimono

[Dasti80]

Napisane przez agatka661

kotekkkk--- pytalam mojej endo czy dziecko trzeba badac na tarczyce, powiedziala ze nie ;/? ze dziecku do 1rz i tak skacze tarczyca wiec sie tego nie bada bo tak malemu dziecku sie tabletek nie podaje.
wiecccc ???

Dziwne, co lekarz to opinia. Mojemu małemu tsh robili 2 razy w szpital po urodzeniu a po miesiącu miałam jeszcze raz zrobić i jakby coś było nie tak to hormony miałby podawane. Niedoczynność tarczycy u dziecka powoduje karłowatość i matołectwo (kretynizm)

Napisane przez agatka661

jakie witaminy podawac przy mm ?
bo przestalam podawac d i k....
podawac cos ?

Można d podawać, ale nie trzeba

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Mój nie zaczął walić więcej po nutritonie a coś Ty się tak na biedaka uwzięła? jakąś normę ma wyrobić?

moim zdaniem robi za mało i za rzadko, ale może przesadzam

[Gaabbi]

Przeczytałam to i trochę się uspokoiłam

"Kłopoty z wypróżnieniami
Rytm wypróżnień dziecka karmionego piersią przedstawia się następująco:
• Pierwsze doby - czarne, smoliste, gęste stolce zwane smółką minimum dwa dziennie
• Stolce przejściowe są luźniejsze i brunatne
• Od 2 tygodnia stolce są żółtawe, prawie półpłynne, z białawymi grudkami, zieleniące na powietrzu, minimum dwa na dobę, ale może być tyle ile karmień (8 - 12)
• Około 6 - 8 tygodnia liczba stolców maleje. W tym czasie może zdarzyć się kilka dni zupełnie bez stolca, po czym dziecko ustala swój rytm wypróżnień raz na dzień, raz na 2-3 dni, czy inny. Nawet stolec po pięciu dniach przerwy jest luźny, papkowaty.

CZY WIESZ, ŻE

• Biegunka to stan, w którym dziecko oddaje nagle więcej stolców, o ostrym fermentacyjnym zapachu, wodnistych, z ropą, śluzem lub krwią. Każdą biegunkę o intensywnym przebiegu, zwłaszcza poprzedzoną gorączką, objawami infekcji górnych dróg oddechowych, przebiegającą z wyraźnym pogorszeniem stanu dziecka trzeba natychmiast skonsultować z lekarzem pediatrą.
• Biegunka fermentacyjna może być związana z nieprawidłowym sposobem karmieniadziecka. Jeśli mama zbyt szybko zmienia pierś na drugą, dziecko może wypijać jedynie mleko pierwszej fazy zawierające sporo laktozy. Nadmiar laktozy jest przyczyną strzelającej biegunki o kwaśnym zapachu.
• Zaparcie to stan, w którym dziecko oddaje rzadziej niż dotychczas stolec twardy, zbity i wyschnięty. U dzieci karmionych wyłącznie piersią zaparcia występują bardzo rzadko. Jeśli stolce są skąpe, ciemniejsze lub zielonkawe trzeba pomyśleć o niedoborze pokarmu. Jeśli dziecko dobrze przybiera na wadze, a rzadko oddawane stolce powodują dolegliwości np. napięcie, prężenie, bóle brzucha można wprowadzić do diety matki produkty, które “przyspieszająâ€ pracę jelit np. otręby, ziółka łagodnie przeczyszczające. Można też dziecku 1-3 razy dziennie podać niewielkie ilości np. przetartego jabłka lub wywaru z suszonych śliwek czy jarzyn.

NAJCZĘSTSZE BŁĘDY:

• Brak obserwacji rodzaju i częstości wypróżnień
• Złe interpretowanie fizjologicznego rytmu wypróżnień i błędne rozpoznawanie biegunki lub zaparcia
• Prowokowanie stolców termometrem, cewnikiem, czopkami"

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez agatka661

hej

kotekkkk--- pytalam mojej endo czy dziecko trzeba badac na tarczyce, powiedziala ze nie ;/? ze dziecku do 1rz i tak skacze tarczyca wiec sie tego nie bada bo tak malemu dziecku sie tabletek nie podaje.
wiecccc ???

Zgadza się, że skacze, tylko że to jeszcze zależy ile skacze i jak rozwija się dziecko. Wiem, że nawet małym dzieciom już podaje się hormon, jeżeli go brakuje, ale nie pytałam, od jakiego wieku - a jak brakuje to trzeba podać, bo potem tych strat i zaburzeń rozwoju się już nie odrobi. Mnie w każdym razie w szpitalu jeszcze z Michałkiem odesłali do poradni endo nie ze względu na wyniki tylko ze względu na moją niedoczynność. Endo dziecięca kazała badać go co kilka miesięcy i jak pisałam uzależniła podanie od zdania pediatry - chodzi o to, czy dziecko dobrze się rozwija. W przypadku Michałka pediatra powiedziała, że nie ma mowy u niego o niedoczynności i mam nic nie dawać.
Ja byłam u endo dziecięcej dr Doroty Birkholz, ona jest przewodniczącą komisji jakiejś endokrynologicznej w Warszawie na całą Polskę - rozdziela dzieciom w Polsce hormony wzrostu itp. Wiem, że to ona tworzy wytyczne w sprawie podawania dzieciom w Polsce wit. D no i tego wszystkiego i tworzy standardy badań endokrynologicznych dla dzieci w kraju jako przewodnicząca tej komisji. Moja endo też mi ją polecała dla Wojtka, jak zapytałam, do kogo mam iść - mówiła że to mądra babka. Zupełnie przypadkiem byłam u niej też z Michałkiem - bo pracowała w klinice pod moim domem i dopiero niedawno od swojej endo dowiedziałam się kto to jest. Tak więc tymi informacjami tylko się dzielę, bo sama endokrynologiem dziecięcym nie jestem
Pamiętam, że zaraz po porodzie TSH miał olbrzymie ale powiedziała, że to normalne - potem miałam kontrolę chyba po 4 czy 6 tygodniach po porodzie, a potem chyba po pół roku i kazała już zostawić go w spokoju

[aga_bre]

Napisane przez Dasti80

Nutriton kiedy się podaje? Przy ulewaniu?
Jeszcze mam w planie inne mleko mu podać, może po tym zacznie walić kupsztale

Na ulewanie.

Napisane przez Dasti80

No, pewnie się czegoś wystraszył. Mój też tak płacze jak się wystraszy. Raz go włożyłam do kąpieli na w pół śpiącego to się wystraszył i strasznie się darł że nie mogłam go uspokoić, miałam nadzieje że go na śpiocha wykąpię. Teraz go kąpiemy tylko jak jest w pełni wybudzony bo mam już nauczkę.

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------


Nom po Nanie już jest trochę lepiej niż po enfamilu, a mam nadzieję że po hippie juz nie będzie problemu

My Mikiego też na siłe kiedyś wybudzilismy i to był błąd i to był duuuuuuuuży błąd.

[Ewunia_1984]

Cześć dziewczyny, długo mnie nie było, nawet nie miałam Was jak podczytywać.
Było ciężko...Mała w kólko mi płakała, mało co spała. Te kolki nas wykonczyły. Potrafiła mi płakac cały dzień, a potem od 20 do 3ej. Jeszcze na początku płakałam nad dzieckiem, że tak cierpi, ale potem juz nad sobą bo zabrakło mi sił. Chodziłam nawet z nia do lekarza, rurkowałam ją, mam jedna wielką apteczke i nic... Mała nawet jak juz była spokojna to w ogolnie nie spała. Ja spałam po 3 godziny z przerwami. Mała nie schodziła mi z rąk a i tak na rekach potrafiła się drzeć.Nadszedł taki dzień kiedy miałam ochotę udusić ja poduszką. Wiem, że to straszne, ale byłam u kresu swoich możliwości. I nage nastąpił przełom....
Postanowiłam przez 3 dni przestawić ja na sztuczne mleko, a swoje mleko, które może jej szkodziło odciągnać. W tym czasie jadłam sniadania takie same, obiady takie same i kolacje takie same. Czyli jadłam same bezpieczne rzeczy i wiecie co...zaczęło powoli skutkować. Przed karmieniem dawałam delicol, potem 3 razy dziennie espumisam i 2xdzienniedobre bakterie dicoflor. Mała powoli dochodziła do siebie...Potem przyszła do mnie ksiązka Jezyk niemowląt i pozowolila mi zrozumieć co robiłam żle, .że moje dziecko marudziło, nie spało, płakało....Dziewczyny, ja tej książce wiele zawdzięczam choć przeczytałam dopiero rozdział o zasypianiu. Okazało się, że robiłam mnóstwo bledów. Min przegapiałam jej faze snu przez co robiła się bardziej nerwowa i dużo płakała, a potem ten płacz myliłam z kolkami i potem było błedne koło. Wprowadziłam dużo zmian i płakać chce mi się ze szczęścia.
Po pierwsze, Mała nie ma kolek. Moja metoda poskutkowała. Teraz robi bez problemu kilka kupek dziennie i już ją nic nie boli.
Po drugie, nie nosze jej już na rekach. Bawi się albo na macie albo w kolysce wpatruje się w karuzele. Jak zaczyna marudzić to bawię się z nia, a dopiero jak zaczyna płakać biorę na ręce, uspokajam i odkładam
po trzecie, moje dziecko w koncu się wysypia!!! Ona potrafiła nie spać 10 godzin, a teraz wstaje, je, bawi się, a jak zaczyna marudzić robie rytuał zasypiania i idzie spać. I tak w kólko... Boże, jakie to cudowne
Póżniej napisze Wam jak to wszystko zrobiłam. Jestem mega szczęsliwa i moje dziecko też

[Gaabbi]

Napisane przez Ewunia_1984

Cześć dziewczyny, długo mnie nie było, nawet nie miałam Was jak podczytywać.
Było ciężko...Mała w kólko mi płakała, mało co spała. Te kolki nas wykonczyły. Potrafiła mi płakac cały dzień, a potem od 20 do 3ej. Jeszcze na początku płakałam nad dzieckiem, że tak cierpi, ale potem juz nad sobą bo zabrakło mi sił. Chodziłam nawet z nia do lekarza, rurkowałam ją, mam jedna wielką apteczke i nic... Mała nawet jak juz była spokojna to w ogolnie nie spała. Ja spałam po 3 godziny z przerwami. Mała nie schodziła mi z rąk a i tak na rekach potrafiła się drzeć.Nadszedł taki dzień kiedy miałam ochotę udusić ja poduszką. Wiem, że to straszne, ale byłam u kresu swoich możliwości. I nage nastąpił przełom....
Postanowiłam przez 3 dni przestawić ja na sztuczne mleko, a swoje mleko, które może jej szkodziło odciągnać. W tym czasie jadłam sniadania takie same, obiady takie same i kolacje takie same. Czyli jadłam same bezpieczne rzeczy i wiecie co...zaczęło powoli skutkować. Przed karmieniem dawałam delicol, potem 3 razy dziennie espumisam i 2xdzienniedobre bakterie dicoflor. Mała powoli dochodziła do siebie...Potem przyszła do mnie ksiązka Jezyk niemowląt i pozowolila mi zrozumieć co robiłam żle, .że moje dziecko marudziło, nie spało, płakało....Dziewczyny, ja tej książce wiele zawdzięczam choć przeczytałam dopiero rozdział o zasypianiu. Okazało się, że robiłam mnóstwo bledów. Min przegapiałam jej faze snu przez co robiła się bardziej nerwowa i dużo płakała, a potem ten płacz myliłam z kolkami i potem było błedne koło. Wprowadziłam dużo zmian i płakać chce mi się ze szczęścia.
Po pierwsze, Mała nie ma kolek. Moja metoda poskutkowała. Teraz robi bez problemu kilka kupek dziennie i już ją nic nie boli.
Po drugie, nie nosze jej już na rekach. Bawi się albo na macie albo w kolysce wpatruje się w karuzele. Jak zaczyna marudzić to bawię się z nia, a dopiero jak zaczyna płakać biorę na ręce, uspokajam i odkładam
po trzecie, moje dziecko w koncu się wysypia!!! Ona potrafiła nie spać 10 godzin, a teraz wstaje, je, bawi się, a jak zaczyna marudzić robie rytuał zasypiania i idzie spać. I tak w kólko... Boże, jakie to cudowne
Póżniej napisze Wam jak to wszystko zrobiłam. Jestem mega szczęsliwa i moje dziecko też

fanie, że już jest dobrze. Witamy w gronie szczęśliwych mam

[Soleilka]

Kochane gratuluję rozpakowania, teraz już wszystkie macie swoje Skarbki

Niedługo my do Was dołączymy w Odchowalni

Mamusia lipcowa 2012

[karozka]

Witam
U nas noc spokojna, jak zwykle na szczęście
Mały poszedł spać o 20 potem karmienie o 2 a następne o 7 rano
Niestety od rana zabawa zaczęła się na nowo zjadł podrzemał chwile, po czym zaczęło się prężenie no i wstał i zaczął płakać, chociaż nie to nie płacz- wrzask raczej
Po pół godzinie bezskutecznych prób uspokojenia, wsadziłam go w chustę, pokwękał trochę po czym się uspokoił...
Po godzinie noszenia przysnął, oczywiście odłożony od razu się obudził.
Posiedział chwilę, pojadł, poleżał w łóżku i później ryk zaczął się od nowa. Zrezygnowana wzięłam go w wózku na ogród, po pięciokrotnym okrążeniu domu zasnął, ale pręży się, pierdzi i budzi co chwilę

Ja już nie wiem co jest grane, co to jest całodzienne kolki czy jak do cholery?
A najgorsze, że widać jak on biedny chce spać, ale ból go wybudza co chwilę
Zaczynam się trochę niepokoić, bo nie nawiązuje z nami kontaktu, tzn. patrzy się w oczy, ale nie gada, nie zaczepia ani się nie uśmiecha...

Drugie dziecko miało być prostsze w obsłudze to nie fair

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Karozka - to tycie to normalne nie jest i niestety jest to jeden z objawów tarczycy. Ja w czasie skoków mojej dzikiej tarczycy przytyłam 10 kg w ok. 5 tygodni nie jedząc prawie nic, natychmiast pognałam na badania i do mojej endo - trzeba było zwiększyć dawkę Euthyroxu. Ja bym radziła dla świętego spokoju zrobić badania i przejść się z nimi do endo. Jak się zdecydujesz, to powiem Ci co trzeba miec do lekarza, żeby na darmo nie chodzić. Zapraszam też na nasz wątek tarczycówek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=521470
Jeżeli chodzi o spiralkę, to moja gin założyła mi wtedy jak mówiła najlepszą, która była na rynku - copper-T. Nie wiem co mi założy teraz, za tydzień Ci powiem bo u mnie to tak wygląda, że my się znamy bardzo długo i tak trochę jak koleżanki ona nie daje mi recepty, tylko sama dla mnie kupuje i mi zakłada, a ja jej potem oddaję pieniądze, więc jeszcze nie wiem, co to będzie. Surprise!

Będę Ci bardzo wdzięczna jeżeli mogłabyś mi napisać jakie badania powinnam wykonać
Nie ma co gdybać, muszę to sprawdzić przynajmniej będę wiedzieć na czym stoję

Fajnie mieć takiego ginekologa
To daj znać jaki model Ci zakupiła, bo ja jakoś swojemu ginekologowi nie do końca dowierzam I wątpię czy doradził by coś sensownego...

Napisane przez _agata

I faktycznie tkana lepsza by była, bo dziecię siedzi samo, można się schylać, tańczyć, wszystko można robić, a dzieć siedzi nieruchomo

no właśnie, w sumie to nie wiem czy jednak tej tkanej nie kupię
a powiedz mi ciężko się ją naciąga?
bo czytałam kiedyś, że początkującemu może być trudno prawidłowo naciągnąć chustę tkaną

Napisane przez zaaaabcia

Czesc mamuski


Kurcze ja wczoraj zobaczylam ranke na gornej wardze Dominka taka jak by oparzenie i woda w srodku ( zaraz po tym jak dalam mu butle ) za 10min bulwa wklasla i nic nie bylo widac , po karmieniu znowu sie pojawila ... I tak myslalam od czego to sie moglo zrobic .. I doszlam do wniosku ze chyba od smoczka? Bo wczesniej mial taki okragly gumowy a teraz zmienilismy mu na inny i chyba nie jest odpowiedni dla niego Mam tylko nadzieje ze ta ranka mu zejdzie , chyba go to nie boli bo tak to by plakal przy karmieniu?

Mojemu robi się tak samo, regularnie co parę dni

millena nie wiem co Ci doradzić, bo u nas noce są na szczęście w porządku....

Ewunia super, gratuluję postępów

[_millena]

Napisane przez agatka661

millena ja keidys tez opisywalam to ciagniecie cyca, ryk i prezenie sie. do tej pory nie wiem co to oznacza. Ale bylo coraz gorzej. tez to powiazalam, z tym ze podaje mm i mu latwiej ciagnac a na cucu sie wkurza. No ale juz karmie mm i nie ma twgo problemu. Mlody przesypia nocki, jestem wypoczeta ostatnio i usmiechnieta.
Maly robu gu guuuu a mnie to bardzo uszczesliwia nadeszly dobre dni :P

ahha millena- a nie przekarmiasz malego? dobrze odczytujesz jego placze i komunikaty? moze on nie chce wcale az tyle jesc....
kurde dwa cyce plus 120 mm jak na wiek Twojego dziecka to duzo....
moj jadl duzo wiecej tak jak Twoj wlasnie, ale teraz dostaje mniej i go nie boli brzuch, nie prezy sie a przepajam go herbatka jka po 1h od zjedzenia chce znow.
juz nie mamy woglole problemow brzuszkowych

ja go dokarmiam, bo on mi usypia przy cycu po 8-10 minutach i nawet jak go obudze i dostawię to dalej leci w kimono (czyli po prostu pije a nie je). A ja tez nie mam jakos mega duzo pokarmu, moja mama wczoraj jak zobaczyla ilez to odciągnełam w ciagu 30 minut to się tylko usmiechneła i powiedziała ze ona by napełniła tą butelke w 5 minut 30 lat temu
Poza tym rozpoznaje już jak ssie smoka na głód, jak wygłodniały tygrys i wydaje z siebie takie "ojojojooojoojoj" , i wtedy mu dorzucam butle.
czasem między cycem a butla mija godzina, bo ja wciaz mam nadzieje, ze on po tym moim pokarmie jednak zaśnie wiec mysle ze nie jest przekarmiony.
tak mi strasznie będzie żal jesli okaze sie , ze on już nie chce ssać z piersi.

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Jak chce się bawić, to ma się tak nudzić, żeby z nudów wolał iść spać. Wojtek na szczęście w nocy śpi (nie licząc 6 karmień i 8 pieluch w czasie od pólnocy do 9), a Michałek jak miał czasem jazdy to po prostu trzymałam go po ciemku i razem sobie leżeliśmy w łóżku, głaskałam go,. śpiewałam mu kołysanki itp. nawet po 2 godziny - wszystko, tylko się nie baw. Po jakimś czasie dziecko łapie, że w nocy jest ciemno i się śpi, a jak się nie śpi to jest nudno, bo mama się nie bawi, tylko śpiewa kołysanki, więc lepiej iść spać.
Jeżeli chodzi o karmienie - są specjalne kubeczki do karmienia noworodków i takich maluchów - http://www.smyk.com/medela-kubeczek-...t-niemowlaka-p , możesz też karmić strzykawką albo tzw. po palcu - pakujesz palec Borysowi do dzioba i puszczasz po nim mleko - Michałka karmiłam tak w szpitalu.

a czy on już nie jest zbyt rozbestwiony przez butelkę , zeby mu zaczynać podawać z palca czy kubeczka??


zabciu jaki Ty masz laktator, bo czesto piszesz , że pompujesz ja mam Medela Mini Electric, jestem zadowolona, ale jakbym miala na dłuższą metę ściagąc i karmić butelką to sobie tego nie wyobrażam, podobno są jakieś pompy do niego. szukam w necie, ale nie moge znalezc.

[agatka661]

dziki za odpowiedzi ws tarczycy.... moje dziecie bylo badane w szpitalu, bylo wtedy wszytko ok, teraz nie ma podobno gtakiej potrzeby.
Takze sie klocila nie bede, licze ze wsyztko jest ok


ewunia u mnie bylo identycznie, z tym ze ja calkowicie przeszlam na mm bo nie pomogly krople, ale dzieki przecyztaniu tej ksiazki naprawde duzo wiem i stosuje, maly mi ladnie spi w nocy, a ja jestem szczesliwa.
poszedl spac o 21,o 7dmej sie pobawil z godzinke, spal do 13nastej , zjadl i wlasnie znow usnal

i moze jestem jakas dziwna, ale czym wiecej spie i odpoczywam tym jestem bardziej zmecozna w dzien heh;/ chyba za duzo spie,...

umylam lebek, maz poszedl lac dzialke jakims srodkiem na chwasty, przyjedzie to jade ze znajomymi znow na rower. Pogoda u nas lipna od wczoraj zachmurzone i pada. No ale ja upalow nie lubie wiec jestem zadowolona

[GaTTa]

Napisane przez Gaabbi

Przeczytałam to i trochę się uspokoiłam

"Kłopoty z wypróżnieniami
Rytm wypróżnień dziecka karmionego piersią przedstawia się następująco:
• Pierwsze doby - czarne, smoliste, gęste stolce zwane smółką minimum dwa dziennie
• Stolce przejściowe są luźniejsze i brunatne
• Od 2 tygodnia stolce są żółtawe, prawie półpłynne, z białawymi grudkami, zieleniące na powietrzu, minimum dwa na dobę, ale może być tyle ile karmień (8 - 12)
• Około 6 - 8 tygodnia liczba stolców maleje. W tym czasie może zdarzyć się kilka dni zupełnie bez stolca, po czym dziecko ustala swój rytm wypróżnień raz na dzień, raz na 2-3 dni, czy inny. Nawet stolec po pięciu dniach przerwy jest luźny, papkowaty.

CZY WIESZ, ŻE

• Biegunka to stan, w którym dziecko oddaje nagle więcej stolców, o ostrym fermentacyjnym zapachu, wodnistych, z ropą, śluzem lub krwią. Każdą biegunkę o intensywnym przebiegu, zwłaszcza poprzedzoną gorączką, objawami infekcji górnych dróg oddechowych, przebiegającą z wyraźnym pogorszeniem stanu dziecka trzeba natychmiast skonsultować z lekarzem pediatrą.
• Biegunka fermentacyjna może być związana z nieprawidłowym sposobem karmieniadziecka. Jeśli mama zbyt szybko zmienia pierś na drugą, dziecko może wypijać jedynie mleko pierwszej fazy zawierające sporo laktozy. Nadmiar laktozy jest przyczyną strzelającej biegunki o kwaśnym zapachu.
• Zaparcie to stan, w którym dziecko oddaje rzadziej niż dotychczas stolec twardy, zbity i wyschnięty. U dzieci karmionych wyłącznie piersią zaparcia występują bardzo rzadko. Jeśli stolce są skąpe, ciemniejsze lub zielonkawe trzeba pomyśleć o niedoborze pokarmu. Jeśli dziecko dobrze przybiera na wadze, a rzadko oddawane stolce powodują dolegliwości np. napięcie, prężenie, bóle brzucha można wprowadzić do diety matki produkty, które “przyspieszająâ€ pracę jelit np. otręby, ziółka łagodnie przeczyszczające. Można też dziecku 1-3 razy dziennie podać niewielkie ilości np. przetartego jabłka lub wywaru z suszonych śliwek czy jarzyn.

NAJCZĘSTSZE BŁĘDY:

• Brak obserwacji rodzaju i częstości wypróżnień
• Złe interpretowanie fizjologicznego rytmu wypróżnień i błędne rozpoznawanie biegunki lub zaparcia
• Prowokowanie stolców termometrem, cewnikiem, czopkami"

Dzięki Mi się to przydało Widocznie moja mała będzie robic kupę co 2 dni bo od jakiegoś czasu robi własnie tak.


JA dziś doznałam szoku Mała zasnęła po 22 i obudziła się po 7 bez przerwy na jedzenie spała 9 h Ja już po 2 obudziłam się bo wiedziałam że przed 3 bezie się budzić odciągłam mleko a tu nic śpi dalej o 6 znów odciągałam mleko a ta śpi no i dopiero po 7 się obudziła nasz gwiazda
Oj chciałabym żeby tak codziennie było Bo się wyspała za wszystkie czasy