Moda, która Cię "rozwala" cz.VI

[AbbyRiot]

Kolejne z cyklu Jak nie pozować do feszyn zdjęć:
http://3.bp.blogspot.com/_wWragBFbHU..._9292_blog.JPG
http://i51.tinypic.com/16l01ut.jpg

http://1.bp.blogspot.com/_wWragBFbHU..._9190_blog.JPG

[agneshelene]

Napisane przez improbable

Od początku jego istnienia śledzę bloga ulicznicy (streetfashionincracow na blogspocie) i tam zawsze dziwi mnie ile pozytywnych komentarzy dostają takie potworki
http://streetfashionincracow.blogspo.../05/kazik.html
http://streetfashionincracow.blogspo.../11/kevin.html
Strasznie to sztuczne, wymuszone i odpychające.
W ogóle rozwalają mnie te kujonowate okulary, w których dosłownie nikomu nie jest do twarzy... ci ludzie się w nich ośmieszają... Zresztą nie rozumiem jak można chcieć nosić to, co nosi aktualnie połowa młodzieży.

Mam podobne odczucie na temat wielu komentarzy na blogach, itp - wszędzie ochy i achy, a ja się zastanawiam: czy to ze mną jest coś nie tak, że mi się to nie podoba, czy to oni mają jakiś wypaczony światopogląd

Napisane przez smerfetk_a

Już myślałam, że tylko ja tak uważam
W ogóle nie pojmuję jak można nosić okulary zerówki "kujonki" tylko dlatego "że są fajne". Mam okulary od 9 lat i nie rozumiem jak można z własnej woli chcieć to nosić, ja nienawidzę mieć okularów na twarzy, nawet po tak długi czasie... W ogóle szczerze mówiąc jest naprawdę mało osób, które wyglądają lepiej w okularach niż bez...
Miałam koleżankę, która ma wadę wzroku +0,5 i uparcie od gimnazjum nosi okulary z grubymi czarnymi oprawkami mimo, że nie musi i wygląda w nich koszmarnie.

Mam znajomą, która nosi takie właśnie kujonki i opowiadała kiedyś, że ktoś się z niej śmiał na ulicy, że kolejna nosi zerówki dla szpanu - na co ona odparła owym osobom "nie e, bo z wadą". Na pytanie ile ona tej wady ma, odpowiedziała, że -0,5
Wiem, że z tymi zerówkami to jest trochę "na yntelygenta", ale ja z kolei noszę okulary od 14 lat i też nie pojmuję, co w tym fajnego. Powiem więcej - boję się pytać, jak bardzo usyfione szkła mają ci wszyscy "yntelygenci", biorąc pod uwagę, że im to różnicy nie robi

[MonikaFaustyna]

Napisane przez agneshelene

Mam podobne odczucie na temat wielu komentarzy na blogach, itp - wszędzie ochy i achy, a ja się zastanawiam: czy to ze mną jest coś nie tak, że mi się to nie podoba, czy to oni mają jakiś wypaczony światopogląd

Mam znajomą, która nosi takie właśnie kujonki i opowiadała kiedyś, że ktoś się z niej śmiał na ulicy, że kolejna nosi zerówki dla szpanu - na co ona odparła owym osobom "nie e, bo z wadą". Na pytanie ile ona tej wady ma, odpowiedziała, że -0,5
Wiem, że z tymi zerówkami to jest trochę "na yntelygenta", ale ja z kolei noszę okulary od 14 lat i też nie pojmuję, co w tym fajnego. Powiem więcej - boję się pytać, jak bardzo usyfione szkła mają ci wszyscy "yntelygenci", biorąc pod uwagę, że im to różnicy nie robi

Może im się takie oprawki podobają? Co prawda ja typowych kujonek nie mam, tylko po prostu grubsze oprawki. Moja wada też nie jest jakaś straszna, bo mam +0,74 i +1.0. Mi się zdaje, że lepiej jak już ktoś nosi takie 0,5, bo ma przepisane przez okulistę, żeby nie pogłębiać wady, niż jak ktoś nosi zerówki, bo moda.

[izk_a]

Napisane przez demitasse

Ja naprawde jestem tolerancyjna jeżeli chodzi o modę,ale to jest dla mnie zbyt wiele:

http://1.bp.blogspot.com/-aDrNCiPc_q...2013+Milan.jpg

od razu skojarzyłam z teletubisiem...

[asioollka]

Napisane przez agneshelene

Mam znajomą, która nosi takie właśnie kujonki i opowiadała kiedyś, że ktoś się z niej śmiał na ulicy, że kolejna nosi zerówki dla szpanu - na co ona odparła owym osobom "nie e, bo z wadą". Na pytanie ile ona tej wady ma, odpowiedziała, że -0,5
Wiem, że z tymi zerówkami to jest trochę "na yntelygenta", ale ja z kolei noszę okulary od 14 lat i też nie pojmuję, co w tym fajnego. Powiem więcej - boję się pytać, jak bardzo usyfione szkła mają ci wszyscy "yntelygenci", biorąc pod uwagę, że im to różnicy nie robi

I co, to nie jest wada? Ma nie widzieć wyraźnie, bo ktoś uważa to za śmieszne?
Ja mam wadę -0,75 i -1, nie jest to duża wada, ale bez okularów czy soczewek widzę fatalnie. Noszę fioletowe RB (tylko że węższe niż te które ludzie noszą jako zerówki) i nie rozumiem, jak bardzo trzeba być ograniczonym, żeby tak oceniać ludzi przez pryzmat tego jakie okulary noszą...
I o dziwo, mnie te okulary pasują, spośród przymierzonych 20 par w tych wyglądałam najlepiej.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez izk_a

od razu skojarzyłam z teletubisiem...

Mój mąż nawet nie założyłby takiej torby, jak na laptopa czy coś, a co dopiero coś takiego .

[sszeri]

Napisane przez AbbyRiot

Kolejne z cyklu Jak nie pozować do feszyn zdjęć:
http://3.bp.blogspot.com/_wWragBFbHU..._9292_blog.JPG
http://i51.tinypic.com/16l01ut.jpg

http://1.bp.blogspot.com/_wWragBFbHU..._9190_blog.JPG

o jejku to jakiś blog? mogę prosić adres?

[kaarooo]

Dziewczyny..
Do tej pory żyłam w błogiej nieświadomości kim jest Kamcia i Emilka - rozwaliłyście mój światopogląd i się nie umiem pozbierać.
Co ja teraz zrobię, no co?

Czeeeeść Wam

[AbbyRiot]

Ten blog to Wędrująca Szafa Miłego oglądania

http://wedrujaca-szafa.blogspot.com/

[MonikaFaustyna]

Napisane przez asioollka

I co, to nie jest wada? Ma nie widzieć wyraźnie, bo ktoś uważa to za śmieszne?
Ja mam wadę -0,75 i -1, nie jest to duża wada, ale bez okularów czy soczewek widzę fatalnie. Noszę fioletowe RB (tylko że węższe niż te które ludzie noszą jako zerówki) i nie rozumiem, jak bardzo trzeba być ograniczonym, żeby tak oceniać ludzi przez pryzmat tego jakie okulary noszą...
I o dziwo, mnie te okulary pasują, spośród przymierzonych 20 par w tych wyglądałam najlepiej.

zgadzam się

[WhiteCherry]

Napisane przez AbbyRiot

Ten blog to Wędrująca Szafa Miłego oglądania

http://wedrujaca-szafa.blogspot.com/

jeżu, ile ona ma lat?

[AbbyRiot]

Napisane przez WhiteCherry

jeżu, ile ona ma lat?

niestety nie wiem

[izk_a]

Znajoma wyprowadziła się do Edynburga z całą rodziną, oto moda panująca w rosnącym tam młodym pokoleniu :

na wyjściowo: http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...39415870_n.jpg

na domowo : http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...48234823_n.jpg

[agneshelene]

Napisane przez asioollka

I co, to nie jest wada? Ma nie widzieć wyraźnie, bo ktoś uważa to za śmieszne?
Ja mam wadę -0,75 i -1, nie jest to duża wada, ale bez okularów czy soczewek widzę fatalnie. Noszę fioletowe RB (tylko że węższe niż te które ludzie noszą jako zerówki) i nie rozumiem, jak bardzo trzeba być ograniczonym, żeby tak oceniać ludzi przez pryzmat tego jakie okulary noszą...
I o dziwo, mnie te okulary pasują, spośród przymierzonych 20 par w tych wyglądałam najlepiej.

Jest, tylko często jest tak, że ktoś dostaje od okulisty okulary z wadą -0,25 czy -0,5 z zaznaczeniem, że ma je nosić tylko wtedy, gdy ich potrzebuje , np. do tablicy w szkole czy do kina. Ja ze swoim -3 nie bardzo nadaję się do wychodzenia na ulicę bez szkieł, bo to zwyczajnie niebezpieczne, ale gdy mogę, staram się ściągać okulary, żeby ćwiczyć wzrok - nie wspominając o tym, że specjalnie mam okulary ćwierć dioptrii słabsze. Wiadomo, każda wada wzroku jest uciążliwa, ale to trochę, jak zakładanie dziecku aparatu ortodontycznego, chociaż ma drobną wadę, której ani nie widać, ani specjalnie nie przeszkadza. Tak, widziałam przypadki zakładania komuś aparatu dla lansu - gdy nawet ortodonta, którego zawsze cieszy te 1500 zł + wizyty mówił, że nie jest to konieczne.
Żeby nie było, cieszę się, że asortyment u optyka się poszerzył od czasów mojego gimnazjum i nawet osoby bez wady wzroku znajdują coś dla siebie...pytanie, po co? Okulary nie są małym wydatkiem i dla kogoś, kto jest na nie skazany widok gimnazjalistki w RB zerówkach budzi tylko uśmiech politowania.

[asioollka]

Napisane przez agneshelene

Jest, tylko często jest tak, że ktoś dostaje od okulisty okulary z wadą -0,25 czy -0,5 z zaznaczeniem, że ma je nosić tylko wtedy, gdy ich potrzebuje , np. do tablicy w szkole czy do kina. Ja ze swoim -3 nie bardzo nadaję się do wychodzenia na ulicę bez szkieł, bo to zwyczajnie niebezpieczne, ale gdy mogę, staram się ściągać okulary, żeby ćwiczyć wzrok - nie wspominając o tym, że specjalnie mam okulary ćwierć dioptrii słabsze. Wiadomo, każda wada wzroku jest uciążliwa, ale to trochę, jak zakładanie dziecku aparatu ortodontycznego, chociaż ma drobną wadę, której ani nie widać, ani specjalnie nie przeszkadza. Tak, widziałam przypadki zakładania komuś aparatu dla lansu - gdy nawet ortodonta, którego zawsze cieszy te 1500 zł + wizyty mówił, że nie jest to konieczne.
Żeby nie było, cieszę się, że asortyment u optyka się poszerzył od czasów mojego gimnazjum i nawet osoby bez wady wzroku znajdują coś dla siebie...pytanie, po co? Okulary nie są małym wydatkiem i dla kogoś, kto jest na nie skazany widok gimnazjalistki w RB zerówkach budzi tylko uśmiech politowania.

Przez 6 lat miałam stałą wadę wzroku -0,25 i rzeczywiście nosiłam okulary tylko w szkole, gdy siedziałam z tyłu klasy albo w kinie, idąc normalnie ulicą nie miałam problemu żeby rozpoznawać ludzi. Z czasem moja wada się powiększyła do -0,75 i -1, teraz nie jestem w stanie poznać znajomego czy przeczytać napisów w kinie. W domu w ogóle nie noszę okularów, chyba że oglądam film itp., też uważam że należy ćwiczyć wzrok.
Jednak nie rozumiem dlaczego wada, która nie jest duża (-0,5), ale nadal uciążliwa, jest dla Ciebie równoznaczna z zerówkami i kupienie sobie RB ze szkłami o takiej dioptrii jest śmieszne i godne politowania.
Też nie rozumiem kupowania okularów za 600zł nie mając wady i dziwi mnie, że ktokolwiek tak robi, ale zauważ, że większość dzieciaków, które chodzą w zerówkach, mają takie za 20zł z allegro, a nie od optyka.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez asioollka

Przez 6 lat miałam stałą wadę wzroku -0,25 i rzeczywiście nosiłam okulary tylko w szkole, gdy siedziałam z tyłu klasy albo w kinie, idąc normalnie ulicą nie miałam problemu żeby rozpoznawać ludzi. Z czasem moja wada się powiększyła do -0,75 i -1, teraz nie jestem w stanie poznać znajomego czy przeczytać napisów w kinie. W domu w ogóle nie noszę okularów, chyba że oglądam film itp., też uważam że należy ćwiczyć wzrok.
Jednak nie rozumiem dlaczego wada, która nie jest duża (-0,5), ale nadal uciążliwa, jest dla Ciebie równoznaczna z zerówkami i kupienie sobie RB ze szkłami o takiej dioptrii jest śmieszne i godne politowania.
Też nie rozumiem kupowania okularów za 600zł nie mając wady i dziwi mnie, że ktokolwiek tak robi, ale zauważ, że większość dzieciaków, które chodzą w zerówkach, mają takie za 20zł z allegro, a nie od optyka.

Ja na początku miałam wadę +0,5 z zaznaczeniem, żeby chodzić w nich na stałe, żeby tego nie pogłębiać. Oczywiście to olałam i wada mi się powiększyła do +0,75 i +1,0 . Też na początku znajomi się dziwili, że taka wada to nie wada. No cóż, oni mieli dobry wzrok. U mnie prócz mocy szkieł dochodzą cylindry... nie rozumiem o co z tym chodzi, ale jest różnica w widzeniu kształtów itd. W sumie... mierzyłam kiedyś RB, ale nie typowe kujonki i bym sobie kupiła w fajnym kolorze, np. wściekłej czerwieni albo zielone, tylko cena mnie powala . Dodając do tego szkła cylindryczne i antyrefleks, to pewnie wyszłaby jakaś cena z kosmosu . Jedynie kiedy nie zakładam szkieł, to jak idę na jakąś imprezę albo koncert. Po co mam ryzykować utratą okularów. Bez nich jakoś tam widzę, więc się nie zabiję, ani nikogo w moim otoczeniu. Jedynie co, to potem mnie głowa boli.

Też mnie rozwala noszenie szkieł dla lansu. Już tam pół biedy jakichś za 20zł. Smutne jest, jak dzieciaki naciągają rodziców na niepotrzebne oprawki za ciężką kasę. Ale... nie będę nikomu zaglądać do portfela, bo zaraz będzie kłótnia.

[Paulima]

dałyście ogromną porcję nowych blogów

ale trzeba przyznać, ze K. lepiej wygląda w tych związanych włosach :P

[natalkaa7522]

Napisane przez agneshelene

Mam znajomą, która nosi takie właśnie kujonki i opowiadała kiedyś, że ktoś się z niej śmiał na ulicy, że kolejna nosi zerówki dla szpanu - na co ona odparła owym osobom "nie e, bo z wadą". Na pytanie ile ona tej wady ma, odpowiedziała, że -0,5
Wiem, że z tymi zerówkami to jest trochę "na yntelygenta", ale ja z kolei noszę okulary od 14 lat i też nie pojmuję, co w tym fajnego. Powiem więcej - boję się pytać, jak bardzo usyfione szkła mają ci wszyscy "yntelygenci", biorąc pod uwagę, że im to różnicy nie robi

Usyfione szkła. Boże, jak ja tego nienawidzę! Musze mieć idealnie czyste.

Napisane przez asioollka

Przez 6 lat miałam stałą wadę wzroku -0,25 i rzeczywiście nosiłam okulary tylko w szkole, gdy siedziałam z tyłu klasy albo w kinie, idąc normalnie ulicą nie miałam problemu żeby rozpoznawać ludzi. Z czasem moja wada się powiększyła do -0,75 i -1, teraz nie jestem w stanie poznać znajomego czy przeczytać napisów w kinie. W domu w ogóle nie noszę okularów, chyba że oglądam film itp., też uważam że należy ćwiczyć wzrok.

Ja mam -4 i -3,75. Ja do łazienki zakładam okulary żeby jakoś dojść. A jak się kąpie to też z okularami żeby widzieć swoje ciało.

Napisane przez MonikaFaustyna

U mnie prócz mocy szkieł dochodzą cylindry... nie rozumiem o co z tym chodzi, ale jest różnica w widzeniu kształtów itd.

Jak masz astygmatyzm (ja mam) to masz szkła z cylindrami.

[asioollka]

Napisane przez natalkaa7522

Ja mam -4 i -3,75. Ja do łazienki zakładam okulary żeby jakoś dojść. A jak się kąpie to też z okularami żeby widzieć swoje ciało.

Kurcze współczuję :< ogólnie rzecz biorąc wady wzroku nie są zbyt komfortowe.

[natalkaa7522]

Jak mi wada stanie to mam nadzieję, że zrobie sobie laserową korekcję bo mi się wada powiększa o -0,5 na 4 miesiące więc

[MonikaFaustyna]

Napisane przez natalkaa7522

Usyfione szkła. Boże, jak ja tego nienawidzę! Musze mieć idealnie czyste.



Ja mam -4 i -3,75. Ja do łazienki zakładam okulary żeby jakoś dojść. A jak się kąpie to też z okularami żeby widzieć swoje ciało.



Jak masz astygmatyzm (ja mam) to masz szkła z cylindrami.

Mam wrodzone zmiany na tarczach ocznych. Moja mama ma z resztą to samo. Wygląda na wynikach, jak jaskra, ale nią nie jest. Przez to, przez kilka lat brałam jakieś krople, które kosztowały masę kasy. Potem moja mama się wściekła i mnie wysłała do kliniki prywatnej do Wrocławia. Tam mnie zbadało dwóch okulistów, potem zbadali mamę i wyszło, że to nie jaskra, tylko taka uroda tarcz ocznych.
Bez okularów co prawda widzę, ale niewyraźnie i muszę bardzo wysilać wzrok.

Żeby było w temacie. Tak samo mnie dziwi moda na zakładanie aparatów ortodontycznych u osób, które tego nie potrzebują.

Jeśli chodzi o mody na poprawianie wyglądu, to z chęcią bym sobie wybieliła ząbki. Niestety nie mam tyle kasy .

[WhiteCherry]

edit : zły temat, haha

[Paulima]

"na bogato"

http://3.bp.blogspot.com/-PHI7ZFHMJL...0/DSC_1014.JPG

[Arietta]

Napisane przez katrina_k

Widziałyście, co Kamila napisała o wizażankach w poście krytykującym fryzury SJP?

ja nie widziałam, wakacjowałam się bez internetu i teraz mam zaległości, a nie chce mi się szukać. Może ktoś byłby tak uprzejmy i wrzucił stosownego linka z tą krytyką, bo się zaciekawiłam


A przy okazji, co sądzicie o tym?

http://static.feber.se/article_image...244947_980.jpg

[Aninek]

Napisane przez natalkaa7522

Ja mam -4 i -3,75. Ja do łazienki zakładam okulary żeby jakoś dojść. A jak się kąpie to też z okularami żeby widzieć swoje ciało.

Serio?Ja potrafię dojść do łazienki bez okularów i bez nich się myć, a mam -7

[demitasse]

Napisane przez ciezarna_zakonnica

zobaczyłam te szpilki przy deskorolce i jęknęłam - WHY!

może to taki kolejny etap jazdy na deskorolce ?
Jak już w sportowym obuwiu jest się w tym swietnym, to dla podniesienia poprzeczki i lepszego efektu wskakuje się w szpilki ?
Najpierw takie 5 cm, potem 10 cm, a przy 14 cm myślę że spokojnie można startować do mam talent.

[Cinderella5x]

Napisane przez natalkaa7522

Usyfione szkła. Boże, jak ja tego nienawidzę! Musze mieć idealnie czyste.



Ja mam -4 i -3,75. Ja do łazienki zakładam okulary żeby jakoś dojść. A jak się kąpie to też z okularami żeby widzieć swoje ciało.



Jak masz astygmatyzm (ja mam) to masz szkła z cylindrami.

Napisane przez Aninek

Serio?Ja potrafię dojść do łazienki bez okularów i bez nich się myć, a mam -7

Mnie tez to zdziwilo, mam bardzo duza wade, ale po mieszkaniu czy po ogrodzie potrafie poruszac sie bez soczewek, prysznic biore bez soczewek, glowe tez myje bez. Widze jak przez duza mgle, ale zarysy widze, bez przesady.

[Aninek]

Napisane przez Cinderella5x

Mnie tez to zdziwilo, mam bardzo duza wade, ale po mieszkaniu czy po ogrodzie potrafie poruszac sie bez soczewek, prysznic biore bez soczewek, glowe tez myje bez. Widze jak przez duza mgle, ale zarysy widze, bez przesady.

Myślałam,że tylko dla mnie było to dziwne...

[agneshelene]

Napisane przez asioollka

Jednak nie rozumiem dlaczego wada, która nie jest duża (-0,5), ale nadal uciążliwa, jest dla Ciebie równoznaczna z zerówkami i kupienie sobie RB ze szkłami o takiej dioptrii jest śmieszne i godne politowania.

Nie napisałam, że jest równoznaczne. Po prostu bawi mnie to, biorąc pod uwagę, że w czasach mojego gimnazjum/połowy liceum noszenie okularów było bardzo niefeszyn i kto mógł przerzucał się na soczewki albo chował rzeczone okulary na dno szafy, byleby tylko nie nosić. Teraz to się odwróciło - zdarza mi się nawet widywać gimnazjalistów w oprawkach sprzed 20-30 lat, najpewniej zawinięte mamie, cioci czy babci. Aż boję się pytać, czy raczyli pozbyć się oryginalnych szkieł...

[asioollka]

Napisane przez agneshelene

Nie napisałam, że jest równoznaczne. Po prostu bawi mnie to, biorąc pod uwagę, że w czasach mojego gimnazjum/połowy liceum noszenie okularów było bardzo niefeszyn i kto mógł przerzucał się na soczewki albo chował rzeczone okulary na dno szafy, byleby tylko nie nosić. Teraz to się odwróciło - zdarza mi się nawet widywać gimnazjalistów w oprawkach sprzed 20-30 lat, najpewniej zawinięte mamie, cioci czy babci. Aż boję się pytać, czy raczyli pozbyć się oryginalnych szkieł...

Widocznie od Twoich czasów powstało wiele modeli okularów pasujących do różnych twarzy, myślę że należy się cieszyć z tego, że to co kiedyś było niefeszyn teraz nie jest skazane na brak estetyki i okulary mogą być najzwyczajniej w świecie piękne. A jak ktoś ma -4 i nosi RB to nadal Cię to bawi? Nie rozumiem co w tym śmiesznego, naprawdę myślałam, że co jak co, ale zwykłe okulary korekcyjne nie mogą śmieszyć.