Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom- odsłona 57.!

[capriola_87]

Czeeeeeeeeeeeść

Ale miałam piękny ślubikowy sen
Wszystko było piękne, realistyczne mega i pierwszy raz to nie był koszmar Pamiętam całą przysięgę, wzruszonego TŻta...
Jedyną nietypową rzeczą było to że ślubu udzielał nam Szaranowicz ale znając mojego hopla sportowego w sumie nie powinno to dziwić no i jeszcze jak dojechaliśmy na salę to były pustki trochę bo sporo znajomych nie dojechało, nawet nie wiedzieliśmy czemu i ciągle czekaliśmy i było nam przykro
A pod Kościołem sypały nas ryżem Osz i Glenia

[osz rety]

Napisane przez upadly_aniol00

Chcą mnie do pracy jutro jadę po dokumenty i na badania

super gratuluję

Napisane przez elizka773

Osz samych słodyczy w życiu,spełnienia marzeń

dziękuje

Napisane przez Gleniusia

Hej hej

Osz kochana, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!! Pociechy z Męża i Orfika, spełnienia marzeń, sukcesów w pracy, zawsze wolnych miejsc w pociągu i niech uśmiech nie schodzi Ci z pyszczka każdego dnia Mam nadzieję, że w sobotę opijemy Twoją kolejną 18-tkę

oj tak ja zawsze mam 18-tkę dziękuje kochana

Napisane przez kasia0912

Osz Wszystkiego Najlepszego Dużooooo szczęścia

dziękuje

Napisane przez peach_passion

osz, wszystkiego najlepszego

dziękuje Piczko

Napisane przez medeline

Osz, wszystkiego najlepszego!!!

dziękuje

Napisane przez butterfly20

Kupiłam sobie ciuchy termoaktywne (czarno-różowe) i nową rakietę!
Od dzisiaj nazywajcie mnie różowa landryna Ładna?http://www.wilson.com/en-us/tennis/rackets/hope-2012/

Wolałabym wprawdzie fioletową lub turkusową,ale nigdzie takich nie znalazłam

ładna landrynka z Ciebie będzie

Napisane przez majasn

osz, sto lat!!!!!! wszytskiego najlepszego kochana

dziękuje
urlop to urlop, jak miałaś już zatwierdzony to tylko przypomnij i wypoczywaj

Napisane przez _groooszek_

osz, wszystkiego co najlepsze

dziękuje

Napisane przez Hawwa87

Mogę prosić o mocne kciuki jutro o 9?
I od razu w środę, też o 9?

i

też nie miałam opryszczki, a mój mąż ma tylko wtedy gdy ma osłabiony organizm czyli w ciągu 4,5 roku jak się znamy to z dwa razy

Capri fajny sen i niestety z Wami się dzisiaj nie zobaczę, bo już w zeszłym tygodniu umówiłam się z koleżanką. Szkoda, że nie będzie Ciebie w sobotę

[capriola_87]

Napisane przez osz rety

Capri fajny sen i niestety z Wami się dzisiaj nie zobaczę, bo już w zeszłym tygodniu umówiłam się z koleżanką. Szkoda, że nie będzie Ciebie w sobotę

szkoda...


Dziewczyny, zamówiłam tą paletkę Sleeka na allegro 8 dni temu priorytetem i jeszcze nie doszła.... a w piątek dostałam maila od tego sklepu że "zamówienie zostało zrealizowane" i nie wiem o co chodzi...że czeka na poczcie na dostarczenie czy jak? Żadnego awizo nie dostałam...

[justyna_dt]

Dobry.
Co ja to miałam... gratuluję Aniołkowi pracy, arra opery i Carmi prezentowo-poprawinowych zakupów

Ja mam od wczoraj takie ciśnienie, że płakać mi się chce z wkurzenia i bezsilności. BOLI MNIE, że nikt nie szanuje mojego zdania, moich decyzji, postanowień i próśb. No nikt po prostu, dosłownie. Przykre to jest, a ja nie potrafię tupnąć nogą, BEZNADZIEJA.

[czarna_kawa80]

czołgiem

[Hawwa87]

Przypominam o kciukach za mnie za godzinkę

[arrakis]

jestem nienormalna wczoraj do 1 w nocy ogladalam "Gotowe na wszystko" i ledwo wstalam teraz - tak mi sie nie chce isc do pracy, ze nie wiem

[capriola_87]

Hawwa

[karola991]

hawwa

a ja dostałam sałatkę na śniadanie za darmo bo pan od salatek do mnie "uderza"

[czarna_kawa80]

karola jak ręka ??

[karola991]

kawa a dziękuje ze pytasz już coraz lepiej jest lekko opuchnięta ale nie ma juz tego czerwonego wczoraj juz bylam na silce i dawałam radę

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

http://niewiarygodne.pl/kat,1031985,...ajticaid=6ed21 kurde zwykła dziura w drzewie a oni tam matke boska widza

[aleksandrettaa]

Hawwa już po 9 ale mam nadzieję, że kciuki nadal potrzebne bo trzymam

[carmelova]

Napisane przez aleksandrettaa

to takie na bogato jak z kryształkami i wstążeczkami. czekam na efekty


Mnie też

My mamy proste winietki, imię i nazwisko + ornament.

Napisane przez capriola_87

Czeeeeeeeeeeeść

Ale miałam piękny ślubikowy sen
Wszystko było piękne, realistyczne mega i pierwszy raz to nie był koszmar Pamiętam całą przysięgę, wzruszonego TŻta...
Jedyną nietypową rzeczą było to że ślubu udzielał nam Szaranowicz ale znając mojego hopla sportowego w sumie nie powinno to dziwić no i jeszcze jak dojechaliśmy na salę to były pustki trochę bo sporo znajomych nie dojechało, nawet nie wiedzieliśmy czemu i ciągle czekaliśmy i było nam przykro
A pod Kościołem sypały nas ryżem Osz i Glenia

Najs

Napisane przez justyna_dt

Dobry.
Co ja to miałam... gratuluję Aniołkowi pracy, arra opery i Carmi prezentowo-poprawinowych zakupów

Ja mam od wczoraj takie ciśnienie, że płakać mi się chce z wkurzenia i bezsilności. BOLI MNIE, że nikt nie szanuje mojego zdania, moich decyzji, postanowień i próśb. No nikt po prostu, dosłownie. Przykre to jest, a ja nie potrafię tupnąć nogą, BEZNADZIEJA.

Ale że co? W pracy lipa? Czy prywatnie?

Napisane przez Hawwa87

Przypominam o kciukach za mnie za godzinkę

kciukam!

[karola991]

o sama siebie zacytowałam dziisaj mi wizaz wariuje :
chcialam powiedziec ze ja tam widzę wadżajnę po prostu...;D

[aleksandrettaa]

Napisane przez carmelova

My mamy proste winietki, imię i nazwisko + ornament.

U nas też takie będą

[justyna_dt]

Napisane przez carmelova

Ale że co? W pracy lipa? Czy prywatnie?

W pracy znośnie, ale prywatnie koszmar. Zostałam zrobiona na szaro i nie kupuję działki. Poza tym jedna rzecz mnie wkurza z TŻem, zależy mi na pewnej rzeczy i on bardzo dobrze o tym wie, ale nie zgodzi się, bo mu się nie chce, a jak się zgadza, to z fochem, to co za przyjemność... zła jestem. Wszyscy mnie mają daleko w poważaniu

[carmelova]

Za nami dzisiaj ostatni narzeczeński seks

[aleksandrettaa]

Napisane przez carmelova

Za nami dzisiaj ostatni narzeczeński seks

Celibat ogłaszasz?

[carmelova]

Napisane przez justyna_dt

W pracy znośnie, ale prywatnie koszmar. Zostałam zrobiona na szaro i nie kupuję działki. Poza tym jedna rzecz mnie wkurza z TŻem, zależy mi na pewnej rzeczy i on bardzo dobrze o tym wie, ale nie zgodzi się, bo mu się nie chce, a jak się zgadza, to z fochem, to co za przyjemność... zła jestem. Wszyscy mnie mają daleko w poważaniu

No co Ty mówisz!!! Masakra!

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

Celibat ogłaszasz?

Nie będziemy już chyba wspólnie nocować Poza tym nie bawią mnie zabawy z rodzicami za ścianą :P

[Hawwa87]

Dziękuję za kciuki

Ale chyba zawaliłam

[stygmatek]

Bry

Karola ludzie to rzeczywiście jak owieczki....jeden stwierdzi, że widział i drugi też i potem leci cała fala... a co do spostrzeżenia to mam podobne- wadżajna

Odnośnie opryszczki to ja tfu tfu jeszcze nigdy nie miałam. Czasem mam tak, że mnie mrowi warga w jednym miejscu przez dzień- dwa, ale nigdy nie wyskakuje żaden herpesik. Ale TŻ miewa czasami więc to chyba tylko kwestia czasu kiedy mi się pojawi.

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Carmi z rodzicami za ścianą też jest fajnie żarcik

[justyna_dt]

Ta... zadzwoniła wczoraj babka, od której miałam kupić do mojej mamy i zapytała, czy to by był duży problem (!!!!!!!) odwołać to wszystko, bo ona sobie znalazła klientów! Czaicie!? Akt notarialny jest GOTOWY od zeszłego tygodnia, tylko czeka na córkę tej baby do podpisania. Popłacone, pozałatwiane, wszystko już jest gotowe. A ona miała czas do 1.07. znaleźć kogoś i dupy się nie chciało ruszyć paniusi, nie odbierała telefonów, ignorowała ludzi, porażka totalna. I teraz odpierdziela taki numer. Jestem zielono-czerwona z wściekłości, oczywiście moja matka miłosierny samarytanin stwierdziła, że trzeba jej pomóc, no bo przecież lepiej jest o☠☠☠ać własną córkę niż sprawić przykrość znajomej więc na ten moment jestem bez pieniędzy, bez działki i stratna na formalnościach ok. 2000 zł. Powiedziałam, że w dupie mam już to wszystko i nie chcę od nich nic, nie będę się nigdy w życiu więcej wdawać w interesy jakkolwiek związane z matką albo bratem, bo wychodzę na tym jak Zabłocki na mydle, a poza tym palcem nie kiwnę, niech ten babiszon sam odwołuje notariuszkę i się poci, niech teraz ona wszystko odkręca. A ona jest tak niedorobiona, że daję sobie uciąć wszystkie kończyny, że w czwartek zadzwoni do mnie notariuszka z pytaniem, gdzie jesteśmy, bo ona na nas czeka od 9.00.

[aleksandrettaa]

Napisane przez carmelova

Nie będziemy już chyba wspólnie nocować Poza tym nie bawią mnie zabawy z rodzicami za ścianą :P

A zapomniałam, że u was bardziej tradycyjny model.
My nocujemy razem u teściowej ale w sumie fajnie bo tż ma magiczna właściwość - potrafi mnie spokoić a to się przyda przed ślubem

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Justyna masakra. Co za niepoważna baba!

[najfajniejsza]

Napisane przez capriola_87

Dziewczyny, zamówiłam tą paletkę Sleeka na allegro 8 dni temu priorytetem i jeszcze nie doszła.... a w piątek dostałam maila od tego sklepu że "zamówienie zostało zrealizowane" i nie wiem o co chodzi...że czeka na poczcie na dostarczenie czy jak? Żadnego awizo nie dostałam...

ale sen

Napisane przez carmelova

Za nami dzisiaj ostatni narzeczeński seks

ułaaa

Napisane przez justyna_dt

W pracy znośnie, ale prywatnie koszmar. Zostałam zrobiona na szaro i nie kupuję działki. Poza tym jedna rzecz mnie wkurza z TŻem, zależy mi na pewnej rzeczy i on bardzo dobrze o tym wie, ale nie zgodzi się, bo mu się nie chce, a jak się zgadza, to z fochem, to co za przyjemność... zła jestem. Wszyscy mnie mają daleko w poważaniu

kojarzy mi się to z seksem oralnym

Napisane przez justyna_dt

Ta... zadzwoniła wczoraj babka, od której miałam kupić do mojej mamy i zapytała, czy to by był duży problem (!!!!!!!) odwołać to wszystko, bo ona sobie znalazła klientów! Czaicie!? Akt notarialny jest GOTOWY od zeszłego tygodnia, tylko czeka na córkę tej baby do podpisania. Popłacone, pozałatwiane, wszystko już jest gotowe. A ona miała czas do 1.07. znaleźć kogoś i dupy się nie chciało ruszyć paniusi, nie odbierała telefonów, ignorowała ludzi, porażka totalna. I teraz odpierdziela taki numer. Jestem zielono-czerwona z wściekłości, oczywiście moja matka miłosierny samarytanin stwierdziła, że trzeba jej pomóc, no bo przecież lepiej jest o☠☠☠ać własną córkę niż sprawić przykrość znajomej więc na ten moment jestem bez pieniędzy, bez działki i stratna na formalnościach ok. 2000 zł. Powiedziałam, że w dupie mam już to wszystko i nie chcę od nich nic, nie będę się nigdy w życiu więcej wdawać w interesy jakkolwiek związane z matką albo bratem, bo wychodzę na tym jak Zabłocki na mydle, a poza tym palcem nie kiwnę, niech ten babiszon sam odwołuje notariuszkę i się poci, niech teraz ona wszystko odkręca. A ona jest tak niedorobiona, że daję sobie uciąć wszystkie kończyny, że w czwartek zadzwoni do mnie notariuszka z pytaniem, gdzie jesteśmy, bo ona na nas czeka od 9.00.

płaciłaś zadatek? musi Ci oddać podwójny. I musi Ci zwrócić koszty, jakie poniosłaś.
Przynajmniej ja mam to zaznaczone w umowie przedwstępnej.


Dobry, przespałam kciuki dla hawwy

[justyna_dt]

Najka, nieeee... w tym, o czym myślisz, debiutowałam z nim w ten weekend U nas to było tak, że ona spisała z bratem umowę, że on jej daje równowartość działki i jeśli ona do 1.07. nie znajdzie klienta innego, to wtedy działka przechodzi na własność brata. Nie znalazła tego klienta, więc działka niby przeszła na braciaka. W międzyczasie wyszło, że ja ją kupię. Aby uniknąć zbędnych formalności to ona nie oddawała kasy bratu mojemu tylko ja dałam, więc wyszliśmy po równo, właściwie to tak, że ona oddała mojemu bratu pieniądze, a ja jej zapłaciłam. Nic nie było poza tym spisane, miał być akt spisany w zeszłym tygodniu, ale niby córka nie mogła, więc umówiliśmy się na czwartek. I ona w poniedziałek dzwoni, że ma klienta. Niepoważna, jak dorosła baba może coś takiego wywinąć?!?

[karola991]

hawwa pisz o co chodzi bom ciekawa
jusia o @#$%& masakra! nie możesz jej obciązyć kosztami jakie poniosłaś??

[najfajniejsza]

Napisane przez justyna_dt

Najka, nieeee... w tym, o czym myślisz, debiutowałam z nim w ten weekend U nas to było tak, że ona spisała z bratem umowę, że on jej daje równowartość działki i jeśli ona do 1.07. nie znajdzie klienta innego, to wtedy działka przechodzi na własność brata. Nie znalazła tego klienta, więc działka niby przeszła na braciaka. W międzyczasie wyszło, że ja ją kupię. Aby uniknąć zbędnych formalności to ona nie oddawała kasy bratu mojemu tylko ja dałam, więc wyszliśmy po równo, właściwie to tak, że ona oddała mojemu bratu pieniądze, a ja jej zapłaciłam. Nic nie było poza tym spisane, miał być akt spisany w zeszłym tygodniu, ale niby córka nie mogła, więc umówiliśmy się na czwartek. I ona w poniedziałek dzwoni, że ma klienta. Niepoważna, jak dorosła baba może coś takiego wywinąć?!?

ale ja nie rozumiem, jak ona może mieć klienta, skoro się z Wami umawiała i do 1 lipca nikogo nie znalazła. Ja bym się nie zgodziła - ona zadzwoniła spytać, czy może sprzedać komuś innemu, powiedziałabym, że nie ma mowy.

Nienawidzę interesów z rodziną/znajomymi itp. Zazwyczaj kończą się źle.

[carmelova]

Napisane przez justyna_dt

Ta... zadzwoniła wczoraj babka, od której miałam kupić do mojej mamy i zapytała, czy to by był duży problem (!!!!!!!) odwołać to wszystko, bo ona sobie znalazła klientów! Czaicie!? Akt notarialny jest GOTOWY od zeszłego tygodnia, tylko czeka na córkę tej baby do podpisania. Popłacone, pozałatwiane, wszystko już jest gotowe. A ona miała czas do 1.07. znaleźć kogoś i dupy się nie chciało ruszyć paniusi, nie odbierała telefonów, ignorowała ludzi, porażka totalna. I teraz odpierdziela taki numer. Jestem zielono-czerwona z wściekłości, oczywiście moja matka miłosierny samarytanin stwierdziła, że trzeba jej pomóc, no bo przecież lepiej jest o☠☠☠ać własną córkę niż sprawić przykrość znajomej więc na ten moment jestem bez pieniędzy, bez działki i stratna na formalnościach ok. 2000 zł. Powiedziałam, że w dupie mam już to wszystko i nie chcę od nich nic, nie będę się nigdy w życiu więcej wdawać w interesy jakkolwiek związane z matką albo bratem, bo wychodzę na tym jak Zabłocki na mydle, a poza tym palcem nie kiwnę, niech ten babiszon sam odwołuje notariuszkę i się poci, niech teraz ona wszystko odkręca. A ona jest tak niedorobiona, że daję sobie uciąć wszystkie kończyny, że w czwartek zadzwoni do mnie notariuszka z pytaniem, gdzie jesteśmy, bo ona na nas czeka od 9.00.

To jest jakaś masakra! Ale bym się wkurzyła :/ :/ :/

[stygmatek]

Justyna nie dziwię Ci się, że masz nerwa. Baba się zachowała po prostu bezczelnie, nie uszanowała Cię ani trochę...no jak to ma klientów? a Ty to co? na darowiznę niby liczysz?
I na mamę też bym się wkurzyła. Bardzo.
Przykro mi, że tak wyszło

[Hawwa87]

Naj, to pewnie dlatego zawaliłam