Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XIV

[Mandragorrka]

Napisane przez chce_byc_mama

ha ha na zapas dobre :P

Na zapas Tylko ten zapas odkłada się na udziorach i biodrach

[chce_byc_mama]

Napisane przez Mandragorrka

Na zapas Tylko ten zapas odkłada się na udziorach i biodrach

no wlasnie chyba na taki zapas

[red_scorpio]

Napisane przez Mandragorrka

Właśnie oglądamy teleexpress.... Reporterka zatrudniła się w barze szybkiej obsługi nad morzem - to trwało tylko chwilkę, ale zdążyli pokazać spleśniały ser dodawany do hamburgerów czy odświeżane sałatki. Czyli do warzywnych sałatek dodawali jeszcze więcej sosu, majonezu żeby zabić zapach i smak zepsutego jedzenia
Masakra, że takie rzeczy robią. Aha oczywiście wszystko przez chęć zysku, nic nie może się zmarnować.

widziałam, masakra

Napisane przez Irmusia81

Hejka

Mój Bączek śpi, więc wpadłam zajrzeć, co u Was
Była u nas dziś położna. Mały ok, ma trochę odparzoną pupę. Nic dziwnego- robi kilkanascie kup dziennie. Po trochu, ale stale
Wymasowała mi moje zbolałe piersi i powiedziała jak postępować, żeby zastój mleka się nie nasilał. Od dziś będziemy tylko na piersi, bo to jedyne wyjście z sytuacji. Mleka mam tyle, że mogłabym wykarmić jeszcze z 2 dzieci A każdy cyc większy od główki dziecka
Jutro jadę zdjąć szwy i już się boję, że będzie bolało
Leoś zostaje z babcią. Zobaczymy co babcia powie, jak wrócimy

dla zaradnej położnej i dla babci za odwagę

Napisane przez eninka84

fotki z domku, zrobie jutro i wrzuce Jade zaraz do lekarza, na 20 USG, na 20.45 wizyta...ciekawie co mi ciekawego powie.....

czekamy na relacje

Napisane przez Mandragorrka

Mój małż zrobił dzisiaj pranie - w zasadzie on się tym zajmuje, ja nawet nie tykam pralki. I wychodzi mu to świetnie, gdyby nie mały drobiażdżek
W czasie remontu nasz kosz na brudy uległ zniszczeniu i obecnie nie posiadamy. Więc jak już wszystko ogarnęliśmy i nazbierało się jakieś brudne pranie to wrzucaliśmy do pralki (która i tak cały czas jest otwarta, ładowana od góry więc i tak cały czas się wietrzy).
W pralce były ciemne rzeczy, jakieś białe szmaty, ze 3 bodziaki od Amelki, 2 pieluszki i 2 śliniaki.
Małż wstawił pranie. Pytam go: przejrzałeś te rzeczy
Małż: tak

No i wieszam pranie, a tam oczywiście wszystko. Pytam go: jak przejrzałeś to pranie. A on: no jak to jak, zajrzałem do pralki I jeszcze mi zaprezentował ruch jaki wykonał głową w celu zajrzenia do pralki

Ale nic się nie zafarbowało. Tylko rzeczy od Amelki wypiorę w dzieciowym proszku.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

dobry jest

[QUOTE=hanjah;35356901]Hej gaduły

Dziękuję za wszystkie kciuki, gratulacje, smsy
Na razie tak na szybko, jak znajdę dłuższą chwilę to opiszę wszystko ze szczegółami
Nie mogłam wejść na forum, bo w szpitalu był słaby zasięg-nawet tel go gubił, nie mówiąc o necie
Z wysyłaniem mms też mam problem, dlatego nic nikomu nie wysłałam.

/QUOTE]
Super, że już w domku, pochwal się fotkami Marysi jak znajdziesz czas

Napisane przez Vestis

Dziewczyny ja właśnie wróciłam od gin no i optymizmu nie ma, nic nie wskazuje na to, żeby na dniach miało się coś rozwiązać... A przecież już się przeterminowałam



A ja u siebie żadnego czopu nie zauważyłam, a szyjkę mam juz otwartą- tak mi gin dziś wybadał. Więc wygląda na to, że nie zawsze to musi być duże czy krwawe Jedyne co zauważyłam to dość mocno zwiększona ilość śluzu, nawet się martwić zaczęłam czy to nie jakaś infekcja, a to właśnie efekt otwarcia szyjki



Mamciu solidaryzuję się z Tobą

Może też na piłce poskacz...

Ja też jem na zapas i mam go na biodrach tyle, że na 2 lata starczy

[Mandragorrka]

Napisane przez chce_byc_mama

no wlasnie chyba na taki zapas

Właśnie na taki, nic lepszego z tego nie będzie

Ale co tam po połogu będę się odchudzać, już nie mogę doczekać się kiedy wrócę na aerobik i na moje ukochane stepy.

[chce_byc_mama]

Napisane przez Mandragorrka

Właśnie na taki, nic lepszego z tego nie będzie

Ale co tam po połogu będę się odchudzać, już nie mogę doczekać się kiedy wrócę na aerobik i na moje ukochane stepy.

ja obie kupie zumbe na kinekta i bede napierdzielac przed telewizornia

[Mandragorrka]

Napisane przez red_scorpio

Ja też jem na zapas i mam go na biodrach tyle, że na 2 lata starczy

Pamiętaj, że to po ciąży Moja mama tak zawsze mówi, a rodziła już dość dawno temu

[natee]

Aaaaaaa!!!!! Niecałą godzine temu urodziła koleżanka w PL co miała ten sam termin co ja, obie około 28tc byłyśmy na usg i lekarze nam powiedzieli, ze bedziemy rodzic 17-18.07, wiec szłyśmy łeb w łeb

Teraz na mnie kolej

[Mandragorrka]

Napisane przez chce_byc_mama

ja obie kupie zumbe na kinekta i bede napierdzielac przed telewizornia

No i potem piłkę możesz wykorzystać do ćwiczeń - do mojej była dołączona ulotka z jakimiś ćwiczeniami na piłce, ale nie przyglądałam się zbytnio.

[chce_byc_mama]

Napisane przez Mandragorrka

No i potem piłkę możesz wykorzystać do ćwiczeń - do mojej była dołączona ulotka z jakimiś ćwiczeniami na piłce, ale nie przyglądałam się zbytnio.

do mojej tez sa takie cwiczenia dolaczone

[anna99302]

Wróciłam z mieszkania...kontakty i halogeny założone. Reszta w czwartek. Uff..jest światło!

Napisane przez chce_byc_mama

hej wrocilam i jestem zlamana....
Jezeli nie urodze do przyszlego wtorku to we wtorek mam sie stawic do przychodni na masaz szyjki i pozniej do szpitala na wywolywanie...
Jestem zawiedziona i zla...
Zrobilam dzisiaj 3 km nogi mi do dupy wchodza kupilam tez pilke do skakania i bede dzisiaj na niej skakac...

zeby piłka podziałała na małą

Napisane przez red_scorpio

Z jednej strony niby ma rację, bo wiadomo, że w obliczeniach daty porodu można się pomylić ... z drugiej kurcze nawet nie wiesz czy jest rozwarcie i czy coś się dzieje bo pewnie położne nie badają tak jak lekarze w Polsce.. Pozostaje czekać i żyć na łasce dziecięcia, aż zdecyduje się wyjść. W każdym razie cały wizaż za Two rychły poród trzyma kciuki

Huuuuuuuuuraaaaaa, skończyli remont!!!!!! Możemy sprzątać aż nie wierzę Jak ogarnę kafle po fudze to sie pochwalę

Super wieści!!!! to do sprzątania! Ale nie przeforsuj się skoropionku! I pokaż efekty

Napisane przez Mandragorrka

Mój małż zrobił dzisiaj pranie - w zasadzie on się tym zajmuje, ja nawet nie tykam pralki. I wychodzi mu to świetnie, gdyby nie mały drobiażdżek
W czasie remontu nasz kosz na brudy uległ zniszczeniu i obecnie nie posiadamy. Więc jak już wszystko ogarnęliśmy i nazbierało się jakieś brudne pranie to wrzucaliśmy do pralki (która i tak cały czas jest otwarta, ładowana od góry więc i tak cały czas się wietrzy).
W pralce były ciemne rzeczy, jakieś białe szmaty, ze 3 bodziaki od Amelki, 2 pieluszki i 2 śliniaki.
Małż wstawił pranie. Pytam go: przejrzałeś te rzeczy
Małż: tak

No i wieszam pranie, a tam oczywiście wszystko. Pytam go: jak przejrzałeś to pranie. A on: no jak to jak, zajrzałem do pralki I jeszcze mi zaprezentował ruch jaki wykonał głową w celu zajrzenia do pralki

Ale nic się nie zafarbowało. Tylko rzeczy od Amelki wypiorę w dzieciowym proszku.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

haha nieźle ma szczescie, że nic się nie zafarbowało.
Swoją drogą, ja nie wiem co to są za zwyczaje u mężczyzn...mój nawet jak jest kosz na brudną bieliznę potrafił włączyc ciemne z jasnym teraz pranie robię tylko ja!

Napisane przez hanjah

Hej gaduły

Dziękuję za wszystkie kciuki, gratulacje, smsy
Na razie tak na szybko, jak znajdę dłuższą chwilę to opiszę wszystko ze szczegółami
Nie mogłam wejść na forum, bo w szpitalu był słaby zasięg-nawet tel go gubił, nie mówiąc o necie
Z wysyłaniem mms też mam problem, dlatego nic nikomu nie wysłałam.

Z porodem było szybko O 22.30 dojechaliśmy do szpitala, o północy podali mi kroplówkę a o 3.03 Marysia już była z nami Drugi poród rzeczywiście jest szybszy-ale jak już się zacznie Od regularnych skurczów co 5 minut do urodzenia minęło 11h Ale bolało bardziej niż z Dorotką-jednak wszystko jest do przeżycia a maleństwo wszystko wynagradza
Wczoraj cały dzień sprawdzali jej temperaturę, dziś pediatra ją zbadała i wszystko jest w porządku, mamy ją tylko obserwować-jak przestanie jeść, zrobi się apatyczna albo dostanie temperatury to mamy od razu reagować. Ale ponieważ je, ma mokre i brudne pieluszki, trzyma temperaturę, a ja dostałam antybiotyk to nie ma powodu obawiać się że ma tę infekcję co Dorotka.
Marysia to mały głodomorek Ale ładnie ssie-tylko że bardzo często

Tak jak pisałam Mamci-wczoraj w ogóle nie czułam się jakbym rodziła Ale to jeszcze adrenalina działała Potem wyszło zmęczenie po dwóch nieprzespanych nocach... Trochę jednak pękłam, więc rana boli i do tego macica-szczególnie jak karmię. Ale painkillery dają radę

Taka moja uroda że rodzę maleńkie dzieci Marysia kilka dni po terminie, a wcale duża się nie urodziła Tylko 350g więcej 1 cm większa od Dorotki Ciuszki oczywiście nosi najmniejsze jakie mamy a i tak są trochę za duże (dobrze, że po Dorotce zostały).

)

Ale fajnie, że już jesteś!!! szybciuchno się uwinęłaś No właśnie jak Dorotka na malutką?

Napisane przez chce_byc_mama

ja obie kupie zumbe na kinekta i bede napierdzielac przed telewizornia

Lubię to!

[chce_byc_mama]

Napisane przez natee

Aaaaaaa!!!!! Niecałą godzine temu urodziła koleżanka w PL co miała ten sam termin co ja, obie około 28tc byłyśmy na usg i lekarze nam powiedzieli, ze bedziemy rodzic 17-18.07, wiec szłyśmy łeb w łeb

Teraz na mnie kolej

no to musisz sie brac :P

[Mandragorrka]

Napisane przez natee

Aaaaaaa!!!!! Niecałą godzine temu urodziła koleżanka w PL co miała ten sam termin co ja, obie około 28tc byłyśmy na usg i lekarze nam powiedzieli, ze bedziemy rodzic 17-18.07, wiec szłyśmy łeb w łeb

Teraz na mnie kolej

No to jutro możesz rodzić

[anna99302]

A Norniczka zaglądała dzisiaj?
I ciekawe co z Salą? może już?

[chce_byc_mama]

z okazji tych naszych oszczednosci chyba sobie zrobie kanapke :P

[natee]

Napisane przez chce_byc_mama

no to musisz sie brac :P

Napisane przez Mandragorrka

No to jutro możesz rodzić

no kurcze chciałabym !!!!
ide na spacer, potem herbatka a jak TŻ rano wróci to pobroimy

[red_scorpio]

Napisane przez Mandragorrka

Pamiętaj, że to po ciąży Moja mama tak zawsze mówi, a rodziła już dość dawno temu

Ooo, nie.. ja mam mocną motywację i parcie na powrót do wagi. Zaciązyłam z końcem listopada a wcześniej od września do ciąży schudłam 10 kg. Wystarczyło jeść gotowane, nie smażone, ograniczyć słodycze i zaczęłam codziennie biegać około godziny. I taki mam plan na po porodzie. Dieta będzie pewnie uboga bo będę karmić. Mąż z wózkiem a ja będę biegać do tego też chcę jakieś ćwiczenia czy zumbę na PS3 i będzie gites

[Mandragorrka]

Napisane przez anna99302

A Norniczka zaglądała dzisiaj?
I ciekawe co z Salą? może już?

Sala ogólnie rzadko zaglądała, a Norniczka pisała dzisiaj.

[chce_byc_mama]

Napisane przez red_scorpio

Ooo, nie.. ja mam mocną motywację i parcie na powrót do wagi. Zaciązyłam z końcem listopada a wcześniej od września do ciąży schudłam 10 kg. Wystarczyło jeść gotowane, nie smażone, ograniczyć słodycze i zaczęłam codziennie biegać około godziny. I taki mam plan na po porodzie. Dieta będzie pewnie uboga bo będę karmić. Mąż z wózkiem a ja będę biegać do tego też chcę jakieś ćwiczenia czy zumbę na PS3 i będzie gites

ja juz zapowiedzialam tztowi ze mezczyzni kupuja rozne rzeczy kobietom za to ze urodzily im dzieci, wisiorki branzoletki pierscionki a ja chce zumbe na kinekta

[Mandragorrka]

Napisane przez chce_byc_mama

ja juz zapowiedzialam tztowi ze mezczyzni kupuja rozne rzeczy kobietom za to ze urodzily im dzieci, wisiorki branzoletki pierscionki a ja chce zumbe na kinekta

Mój romantyczny małż zapowiedział, że kwiatów to na pewno mi nie przyniesie
Ale nad czymś innym pomyślę
Jednak na pewno nie będzie to zumba - chyba, że roczny karnet do fitness clubu

[linzey]

Hej

Napisane przez prince_polo

Wizyta była opóźniona ale wsumie i tak niczego się konkretnego nie dowiedziałam.
wyniki z sanepidu będą za 2-3 dni . ja umrę do tego czasu z niepewności
lekarz powiedział że tO może być gronkowiec albo inna bakteria. że ważne by się nie powiększalo i nie wychodziły nowe.

NARAZIE Masc z antybiotykiem i kąpiel 2 razy dziennie w czyms tam. no i pobrali krew by sprawdzić ta żółtaczkę bo cała żółta jest. pewnie jeszcze będzie trzeba naswietlac

serce moje Placze jak widzę gdy ona Placze jak ją Smaruja pewnie ją boli
dziewczyny ją psychicznie sobie nie radzę czego musiało nas tO spotkać cały ten szpital , siedze i Placze tak się boję

Biedactwo
Ciastus musisz być silna dla córeczki. Mam nadzieje ze to zwyczajna potowka ale lepiej że sprawdzają. Wiadomo już coś??

Napisane przez ewka5891

Zrobiłam sobie dłuższy spacer, małe zakupy a teraz muszę za obiad się brać
pozniej chyba poprasuje sobie, bo juz swira dostaje od tego siedzenia...

Zazdroszcze phdwao tego czopu
u mnie wczoraj byl tylko sluz podbarwiony krwią....

No to Tobie jest czego zazdroscić bo jak już podbarwiony krwią to znaczy że niedlugo a "zwykły" może jeszcze dlugooooooooo dchodzić
Mamy te same tp ale u mnie nic

hania Super że już jestescie w domku Ciekawa jestem bardzo jak tam reakcja Dorotki
Mówisz że bardziej bolało?? Moją kuzynke też 2 poród bolał bardziej. Mam nadzieje ze to nie norma

[Mandragorrka]

Napisane przez linzey

Mówisz że bardziej bolało?? Moją kuzynke też 2 poród bolał bardziej. Mam nadzieje ze to nie norma

W zeszłym tygodniu rodziła moja koleżanka - 2 poród, oba sn.
Powiedziała, że ten był dużo lżejszy, szybszy i mniej bolesny

[linzey]

Napisane przez Mandragorrka

W zeszłym tygodniu rodziła moja koleżanka - 2 poród, oba sn.
Powiedziała, że ten był dużo lżejszy, szybszy i mniej bolesny

Już zaczęłam sobie wkrecać Oby choćiaż nie było gorzej

[natee]

Napisane przez Mandragorrka

W zeszłym tygodniu rodziła moja koleżanka - 2 poród, oba sn.
Powiedziała, że ten był dużo lżejszy, szybszy i mniej bolesny

moja koleżanka tak samo, oba sn, drugi duuuużo szybszy i mniej bolesny, na drugi dzien latała juz po domu i sprzatała

[hanjah]

Napisane przez phdwao

jestem strasznie ciekawa co ile minut byly skurcze gdy byly juz regularne

Jak jechaliśmy do szpitala to były co5 minut i każdy trwał ponad minutę. ok 1-2 były 3 w ciągu 10 minut.
Aha-naćpałam się gas&air Jak macie możliwość to polecam I na piłce też skakałam
Mamcia ale to nie jest naprawdę skakanie-musisz siedzieć w rozkroku, ręce oprzeć np o łóżko i wykonywać ruchy w dół. Nie gwałtownie.

Napisane przez ewka5891

Jak Dorotka zareagowała na Marysie??

Super Dumna z niej jestem-jak przyszli wczoraj do szpitala to z ciekawością zaglądała do łóżeczka i robiła jej cacy Tyko zdziwiona była kto tak płacze Na razie nie widać oznak zazdrości

[chce_byc_mama]

Napisane przez hanjah

Mamcia ale to nie jest naprawdę skakanie-musisz siedzieć w rozkroku, ręce oprzeć np o łóżko i wykonywać ruchy w dół. Nie gwałtownie.

a mi mowila ze mam skakac

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

a co za kroplowke mialas? :p antybiotyk tak?

[agunia82]

Napisane przez hanjah

Hej gaduły

Dziękuję za wszystkie kciuki, gratulacje, smsy
Na razie tak na szybko, jak znajdę dłuższą chwilę to opiszę wszystko ze szczegółami
Nie mogłam wejść na forum, bo w szpitalu był słaby zasięg-nawet tel go gubił, nie mówiąc o necie
Z wysyłaniem mms też mam problem, dlatego nic nikomu nie wysłałam.

Z porodem było szybko O 22.30 dojechaliśmy do szpitala, o północy podali mi kroplówkę a o 3.03 Marysia już była z nami Drugi poród rzeczywiście jest szybszy-ale jak już się zacznie Od regularnych skurczów co 5 minut do urodzenia minęło 11h Ale bolało bardziej niż z Dorotką-jednak wszystko jest do przeżycia a maleństwo wszystko wynagradza
Wczoraj cały dzień sprawdzali jej temperaturę, dziś pediatra ją zbadała i wszystko jest w porządku, mamy ją tylko obserwować-jak przestanie jeść, zrobi się apatyczna albo dostanie temperatury to mamy od razu reagować. Ale ponieważ je, ma mokre i brudne pieluszki, trzyma temperaturę, a ja dostałam antybiotyk to nie ma powodu obawiać się że ma tę infekcję co Dorotka.
Marysia to mały głodomorek Ale ładnie ssie-tylko że bardzo często

Jeszcze raz gratuluję

Napisane przez Vestis

Dziewczyny ja właśnie wróciłam od gin no i optymizmu nie ma, nic nie wskazuje na to, żeby na dniach miało się coś rozwiązać... A przecież już się przeterminowałam



A ja u siebie żadnego czopu nie zauważyłam, a szyjkę mam juz otwartą- tak mi gin dziś wybadał. Więc wygląda na to, że nie zawsze to musi być duże czy krwawe Jedyne co zauważyłam to dość mocno zwiększona ilość śluzu, nawet się martwić zaczęłam czy to nie jakaś infekcja, a to właśnie efekt otwarcia szyjki

u Linki też do dnia porodu nic nie wskazywało, że coś się zaraz rozkręci, a potem była taaaaka niespodzianka
A co do czopu - to on w wielu przypadkach odchodzi dopiero przy porodzie

Napisane przez Mandragorrka

Mój romantyczny małż zapowiedział, że kwiatów to na pewno mi nie przyniesie
Ale nad czymś innym pomyślę
Jednak na pewno nie będzie to zumba - chyba, że roczny karnet do fitness clubu

ja mojemu zabroniłam kwiaty przynosić

Napisane przez hanjah

Super Dumna z niej jestem-jak przyszli wczoraj do szpitala to z ciekawością zaglądała do łóżeczka i robiła jej cacy Tyko zdziwiona była kto tak płacze Na razie nie widać oznak zazdrości

no to fantastycznie

[chmielinka]

mi coś ostatnio nie jest dane z wami pogadać
dzisiaj cały dzień męczyły mnie skurcze, a już po południu były regularne co 20 min nawet zadzwoniłam do mojego gin przerażona, ale uspokoił mnie że Hania jest już duża i mam czekać, bo to mogą być skurcze przepowiadające, a jeżeli się rozkręcą tzn. że mała widocznie ma potrzebę już wyjść i nie będziemy jej powstrzymywać
w każdym razie póki co przeszły....

Napisane przez anna99302

haha nieźle ma szczescie, że nic się nie zafarbowało.
Swoją drogą, ja nie wiem co to są za zwyczaje u mężczyzn...mój nawet jak jest kosz na brudną bieliznę potrafił włączyc ciemne z jasnym teraz pranie robię tylko ja!

skąd ja to znam
mój nawet jak segreguje pranie to zawsze beżowe i jasnoszare daje do ciemnych już mu tyle razy tłumaczyłam, ale dla niego beżowy to ciemny kolor a zaś bluzka w kolorze fuksji ostatnio znalazła sie w jasnych (bo on myślał że to jasny kolor)
na szczęście ja robię pranie


Haniu super że jesteście już w domu

[phdwao]

Napisane przez hanjah

Jak jechaliśmy do szpitala to były co5 minut i każdy trwał ponad minutę. ok 1-2 były 3 w ciągu 10 minut.
Aha-naćpałam się gas&air Jak macie możliwość to polecam I na piłce też skakałam
Mamcia ale to nie jest naprawdę skakanie-musisz siedzieć w rozkroku, ręce oprzeć np o łóżko i wykonywać ruchy w dół. Nie gwałtownie.

a bołaly Cie jakos mocno czy tylko twardnienia?? pytam bo mamy zmamiar powykurzac i boje sie fałszywego alarmu

[linzey]

Dostaliśmy wczoraj od sąsiaki teściowej worek ciuszków po jej ostatniej wnusi (jej corka mieszka w USA i to już jej 3 albo 4 córa- a ma takiego bzika na punkcie ciuszków że za każdym razem wszystko oddawała i kupowała nowe w ilościach takich ze potem nie zdązyła małej ani raz założyc nie którch Takim sposobem mamy śliczne perełki z czego połowa z metkami)

Od jutra biorę sie za jakiś wzmożone metody wywoływania małej. Chcielibysmy zorganizować chrzest 15 lub 18 sierpnia(19 VIII wraca do Anglii Tż siostra która ma byc chrzestną) ale jak mała poczeka jeszcze 2 lu 3 tyg to bedzie z naszego planowania

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez hanjah

Super Dumna z niej jestem-jak przyszli wczoraj do szpitala to z ciekawością zaglądała do łóżeczka i robiła jej cacy Tyko zdziwiona była kto tak płacze Na razie nie widać oznak zazdrości

To super
Oby u nas też tak było

[chce_byc_mama]

a ja napierdzielam trzeci kubek herbatki z lisci malin