Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013

[joanna200]

Napisane przez vivvien

Witam Mamusie marcowo-kwietniowe
i z wielką radością przyłączam się do waszego grona

Dzisiaj rano zobaczyłam na teście dwie grube czerwone kreski. Z moich obliczeń wynika że to 5-ty tydzień, a termin porodu wypada na 17.03.2013.

Witamy, super..
Zaczynamy się rozkręcać..

Napisane przez LiwkaO

Ja nie mam w ogóle apetytu. Jem bo muszę, bo inaczej nasilają się mdłości. Moja dieta stała się dość uboga. Jedyne na co mam ochotę to pomidory. Mięsa nie jadłam już chyba ponad tydzień. Mój brzuch też wzdęty więc chyba tak ma być

Jutro mam kolejną wizytę! Nie mogę się już doczekać, a jednocześnie trochę się boję czy na pewno będzie wszystko w porządku. Badania wszystkie mam dobre w normie. Ostatnio nie było jeszcze serduszka. Mam nadzieję, że teraz będzie pięknie biło

Napisane przez Luna0

No więc gdyby nie wynik HCG lekarz by nie zauwazył, ale mowi że jakby sie uparł no to kropeczka jest, ale nie ma sie co dziwic bo 2-3 tydz to tak powinno własnie wyglądać Torbiel jest jedna, druga pęknięta ale to normalne mam sie tym nie przejmować. Ogolnie bardzo dobrze zareagował że jestem w ciąży co mnie zdziwiło
Musze lecieć do endokrynologa w czwartek, no i te kardiolipidowe bedziemy powtarzać badania. Narazie mocz itd.
Założyli mi karte ciąży pierwszy raz, bardzo mnie to podbudowała ale położna stwierdziła że mi da na nastepnej wizycie za 2 tyg
Ogolnie jestem zadowolona

Termin na 24 marzec-Narodowy Dzień Życia


Dawaj znać po wizycie, trzymam kciuki!!


Ja w pierwszej ciazy mialam normalnie na fundusz Takie podstawowe to badanie jest


Liwka trzymam kciuki!! U mnie narazie kropeczka wiec daleko do serduszka

Najważniejsze, że jest i że Ty jesteś zadowolona..

Napisane przez aaannnnnnaaa

Cześć mamusie, jestem Anka- przedwczoraj test pokazał dwie kreski, dziś debrałam bete hcg z wynikiem 1060 mlU/ml
Czy zechcecie przyjąć mnie do swojego grona?
To moja druga ciąża, mam już prawie dwuletniego synka. Na razie mam sporo obaw, jak dam sobie rade z dwójką maluchów
Oby i tym razem obyło sie bez wiekszych ciążowych dolegliwości- za pierwszym razem do ostatnich dni czułam sie świetnie, czego teraz i Wam wszystkim życze
Według kalkulatorów termin wypada na 20.03.2013.

Witam kolejną mamusię..

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

A powiedzcie dziewczyny jak sypiacie?
Bo ja ostatnio w ogóle się nie wysypiam, a rano jak wstaję plecy mnie tak bolą jakbym już miała ogromne obciążenie..

[monis001]

Hej!
Witam wszystkie nowe mamusie i gratuluje!
A teraz musze Was nadrobić, bo dawno mnie tu nie było.
Ale miałam bardzo nieciekawy okres. Objawy jak mnie napadły to wszystkie na raz i ze zdwojoną siłą, po prostu umierałam. I złapał mnie jeszcze cholerny naprawdę dół z powodu tego odejścia z pracy. W zasadzie trzyma do tej pory. Może to i głupie, ale poczułam się trochę teraz jak kura domowa, bo moje jedyne zajęcia to ugotować obiad, posprzątać, zrobić zakupy i pranie. ehhh. Zawsze byłam pracoholiczką i teraz to wychodzi

[Malpka]

to może i ja coś o sobie napisze
jestem Ewelina mam 29 l. mam już córeczke 3 letnią też z wątku marzec-kiwecień tylko 2009 jestem z lubelszczyzny

aannaa witaj

moinika.g a czemu musisz brać asmag? ale dobrze że piszesz że można brać bo ja mam często skurcze i zastanawiałam się właśnie czy można magnez brać

Dragusia no sałatke naprawde polecam, długo nie mogłam się do niej przekonać ale jak zrobiłam pierwszy raz 2 lata temu to jest to jedna z moich ulubionych tylko po zrobieniu najlepiej jak sie chwile w lodówce przegryzie choć u mnie czasem i bez lodówki znika

Liwka w sumie to byłam już raz na usg na potwierdzenie i wtedy był to 4 tydzień teraz będzie moja pierwsza wizyta u lekarki prowadzącej to jakiś 6 tydzień powinno być. Dowiem się w końcu jak z terminem ale z tego usg wychodził 8 -14 marca czyli pewnie wyjdzie w środku i akurat trzydziestke spędze na porodówce

joanna ja ze spaniem nie mam problemów w pierwszej c. miałam większy problem bo zawsze sypiałam na brzuchu i musiałam się długo przestawiać na inną pozycje teraz pozycja na lewym boku jest ok. Gorzej wstajemi sie co rano do pracy ale ja zawsze śpioch byłam więc nic się nie zmieniło

monis a czemu odeszłaś z pracy nie mogłaś pójść na zwolnienie?

dobra lece na obiad

[Villga]

Napisane przez monis001

Hej!
Witam wszystkiMoże to i głupie, ale poczułam się trochę teraz jak kura domowa, bo moje jedyne zajęcia to ugotować obiad, posprzątać, zrobić zakupy i pranie. ehhh. Zawsze byłam pracoholiczką i teraz to wychodzi

Znam ból... Jestem bez pracy od 3 miesięcy, a czuję się, jakby to były 3 lata...

[nestelle]

Cześć,to niesamowite co się dzieje ...chwila nieuwagi i tyle nowych dziewczyn....
A więc ja też witam nowe mamuśki i oczywiście wielkie gratulacje!
Ja za godz.ide na pierwsze usg...brzuch mam spięty jak przed jakimś egzaminem...... ..

[moni_ka.g]

Napisane przez Malpka

monika.g a czemu musisz brać asmag? ale dobrze że piszesz że można brać bo ja mam często skurcze i zastanawiałam się właśnie czy można magnez brać

w sumie nawet nie wiem, nie dopytałam o to, może zapytam w czwartek jak nie zapomnę.

[Dragusia88]

Napisane przez joanna200

A powiedzcie dziewczyny jak sypiacie?
Bo ja ostatnio w ogóle się nie wysypiam, a rano jak wstaję plecy mnie tak bolą jakbym już miała ogromne obciążenie..

bardzo dobrze najchetniej cały czas ;p do 10 to minimum

Napisane przez monis001

Ale miałam bardzo nieciekawy okres. Objawy jak mnie napadły to wszystkie na raz i ze zdwojoną siłą, po prostu umierałam. I złapał mnie jeszcze cholerny naprawdę dół z powodu tego odejścia z pracy. W zasadzie trzyma do tej pory. Może to i głupie, ale poczułam się trochę teraz jak kura domowa, bo moje jedyne zajęcia to ugotować obiad, posprzątać, zrobić zakupy i pranie. ehhh. Zawsze byłam pracoholiczką i teraz to wychodzi

Napisane przez nestelle

Ja za godz.ide na pierwsze usg...brzuch mam spięty jak przed jakimś egzaminem...... ..

trzymamy kciuki i czekamy na relacje

[11022011]

Napisane przez aaannnnnnaaa

Gratuluje i witam
U mnie od strony finansowej to właśnie kiepski czas- czekamy na decyzje o dotacji i zakładamy firme, ja jestem na wychowawczym.. Chciałam jak najbardziej zaangażować sie w pomoc ukochanemu.
Nie planowaliśmy teraz kolejnego dziecka, ale zawsze marzyłam o niewielkiej różnicy wieku miedzy dziećmi. Bedzie trzeba zacisnąć pasa i cieszyć sie z tego, co sie ma.

(klawiatura mi szaleje i co chwile odmawia polskich znakow, sory)

ile ma twoja dzidzia teraz?
moja skonczyla wlasnie 17 miesiecy

[strippi]

Napisane przez vivvien

Witam Mamusie marcowo-kwietniowe
i z wielką radością przyłączam się do waszego grona

Dzisiaj rano zobaczyłam na teście dwie grube czerwone kreski. Z moich obliczeń wynika że to 5-ty tydzień, a termin porodu wypada na 17.03.2013.

witaj z nami gratulacje

Napisane przez Malpka

Strippi ja też mam córeczke Julie tylko moja ciut starsza

Twoja też taka łobuziara? bo podobno Julki to łobuziary i u mojej się sprawdza

Napisane przez Dragusia88

Nazywam się Dagmara mam jeszcze 23 lata choć rocznikowo 24
Od 14.04.12r jestem mężatką. Mieszkamy od ponad roku we Wrocławiu bo mąż tu ma prace, rodzice moi mieszkają w Opolu więc bywam tam dosyć często no pomijając wakacje. Studiuje w Katowicach Psychologię od października będzie to 5 rok więc już końcówka. W sierpniu mam jeszcze do zaliczenia praktyki w Opolu więc trochę i tam pobędę. To moja druga ciąża, pierwsza była niecały rok temu i miała się zakończyć też na wątku marcowo-kwietniowym niestety zakończyła się w 8 tyg ciąży. Ale teraz jest inaczej jest serduszko więc wierzę, że wszystko będzie dobrze No to chyba tyle

teraz będzie dobrze, musi!!

Napisane przez AgatkaL

Cześć dziewczyny
To i może ja parę słówek o sobie powiem
Mam na imię Agata, lat 30. Szczęśliwa mężatka od 03.09.2011r. To moje drugie małżeństwo, pierwsze było w 2009 r stąd znamy się ze Strippi Jednak ten epizod nie trwał długo, bo tylko 3 m-ce, wzięliśmy rozwód, a potem poznałam mojego obecnego cudownego, najukochańszego mężula Także nie ma tego złego...Na początku tego roku kupiliśmy mieszkanie (oczywiście na kredyt) - mieszkamy w Józefosławiu pod Warszawą. Więc przyszedł czas na dzidzię...to była nasza druga próba i się udało, dwie kreseczki się pojawiły. Teraz obydwoje z niecierpliwością i lekką obawą czekamy, żeby nasz fasolek zdrowo rósł
Przez kilka dobrych lat moje życie było związane z muzyką i śpiewaniem, jednak od jakiegoś czasu juz się tym nie zajmuję.
To tak w szybkim skrócie.

bardzo się cieszę, że tu jesteś Agatko

Napisane przez aaannnnnnaaa

Cześć mamusie, jestem Anka- przedwczoraj test pokazał dwie kreski, dziś debrałam bete hcg z wynikiem 1060 mlU/ml
Czy zechcecie przyjąć mnie do swojego grona?
To moja druga ciąża, mam już prawie dwuletniego synka. Na razie mam sporo obaw, jak dam sobie rade z dwójką maluchów
Oby i tym razem obyło sie bez wiekszych ciążowych dolegliwości- za pierwszym razem do ostatnich dni czułam sie świetnie, czego teraz i Wam wszystkim życze
Według kalkulatorów termin wypada na 20.03.2013.

super gratulacje



a wiecie, że ja dziś podniosłam się z łóżka po 16:00... tak mnie mdli i boli mnie głowa, że nie daję rady nic zrobić. Kochana mama przyszła mi ugotować obiad i jeszcze w kuchni posprzątała dla mnie kuchnia to miejsce skażone i bez maski na twarz tam nie wchodzę, a wchodzę tylko wieczorem.
Od jedzenia mnie odrzuciło, czasami musztardę pojem łyżeczką ze słoika czasem zjem mega kwaśną papierówkę w między czasie zerkając na musztardę.. czy ja jestem jeszcze normalna?

[AgatkaL]

Odebrałam dzisiaj komplet wszystkich badań. Jest OK, wszystko w normie. Zaniepokoiły mnie tylko "dość liczne" bakterie w moczu. Dzisiaj miałam szczyt częstotliwości biegania na siku. Jak wróciłam z pracy dosłownie co 5 min biegałam, już się wystraszyłam że to zapalenie pęcherza. Przez te moje schizy, to oszaleję. Ciągle coś czytam w necie a potem się denerwuję głupotami. Np. dziś miałam "zmartwienie" bo mój mąż od jakiegoś czasu bierze leki na obniżenie ciśnienia i czy to przypadkiem nie ma negatywnego wpływu na fasolka.

[LiwkaO]

Napisane przez strippi

a wiecie, że ja dziś podniosłam się z łóżka po 16:00... tak mnie mdli i boli mnie głowa, że nie daję rady nic zrobić. Kochana mama przyszła mi ugotować obiad i jeszcze w kuchni posprzątała dla mnie kuchnia to miejsce skażone i bez maski na twarz tam nie wchodzę, a wchodzę tylko wieczorem.
Od jedzenia mnie odrzuciło, czasami musztardę pojem łyżeczką ze słoika czasem zjem mega kwaśną papierówkę w między czasie zerkając na musztardę.. czy ja jestem jeszcze normalna?

Kurcze, ja się martwię, że nie mam apetytu zachcianek w sumie tez od czasu do czasu czegoś się zachce, ale zanim kupię "to coś" to już ochota przechodzi

[joanna200]

Napisane przez Malpka

joanna ja ze spaniem nie mam problemów w pierwszej c. miałam większy problem bo zawsze sypiałam na brzuchu i musiałam się długo przestawiać na inną pozycje teraz pozycja na lewym boku jest ok. Gorzej wstajemi sie co rano do pracy ale ja zawsze śpioch byłam więc nic się nie zmieniło

Napisane przez Dragusia88

bardzo dobrze najchetniej cały czas ;p do 10 to minimum

No ja też jestem śpiochem.. w pierwszej ciąży spałam do 12.. codziennie.. było super..
A teraz się nie wysypiam..
No ale może dlatego, że już teraz muszę się od rana zająć córą.. bo ona do 12 to ze mną nie pośpi..

[Malpka]

Strippi może nie tyle łobuziara ale gaduła niesamowita, i żywotna również, no taki mały łobuziak coś masz racje chyba te Julki coś w sobie mają
ty o 16 wyszłaś z łózka ja o tej wychodze z pracy

Agatka wydaje mi się że bakterie w moczu są u wielu kobiet chociaż może się mylę a kiedy masz wizyte żeby to skonsultowac?

Liwka ja pierwszą ciąże przeszłam bez żadnych zachcianek, bez mdłości, bóli bez żadnych dolegliwości dopiero w 8 mc zgaga mnie zaczeła łapać zastanawiam się jak to będzie teraz mam nadzieję że tak samo i wszystkim nam życzę takich spokojnych miesięcy

[Agnjeska]

Napisane przez Malpka

joanna ja ze spaniem nie mam problemów w pierwszej c. miałam większy problem bo zawsze sypiałam na brzuchu i musiałam się długo przestawiać na inną pozycje teraz pozycja na lewym boku jest ok. Gorzej wstajemi sie co rano do pracy ale ja zawsze śpioch byłam więc nic się nie zmieniło
:

Oo ja własnie też śpię na brzuchu i nie wiem jak się przestawić oO w innej pozycji nie umiem zasnąć...

[Dragusia88]

Napisane przez strippi

a wiecie, że ja dziś podniosłam się z łóżka po 16:00... tak mnie mdli i boli mnie głowa, że nie daję rady nic zrobić. Kochana mama przyszła mi ugotować obiad i jeszcze w kuchni posprzątała dla mnie kuchnia to miejsce skażone i bez maski na twarz tam nie wchodzę, a wchodzę tylko wieczorem.
Od jedzenia mnie odrzuciło, czasami musztardę pojem łyżeczką ze słoika czasem zjem mega kwaśną papierówkę w między czasie zerkając na musztardę.. czy ja jestem jeszcze normalna?

wow 16!!!!
musztarde? hehe spoko

Napisane przez AgatkaL

Odebrałam dzisiaj komplet wszystkich badań. Jest OK, wszystko w normie. Zaniepokoiły mnie tylko "dość liczne" bakterie w moczu. Dzisiaj miałam szczyt częstotliwości biegania na siku. Jak wróciłam z pracy dosłownie co 5 min biegałam, już się wystraszyłam że to zapalenie pęcherza. Przez te moje schizy, to oszaleję. Ciągle coś czytam w necie a potem się denerwuję głupotami. Np. dziś miałam "zmartwienie" bo mój mąż od jakiegoś czasu bierze leki na obniżenie ciśnienia i czy to przypadkiem nie ma negatywnego wpływu na fasolka.

dobrze ze wszystko ok. o bakterie nie masz jak skonsultowac z lekarzem?
a w necie nie czytaj bo szkoda nerwow

[Mokka_83]

Napisane przez Villga

Gratuluję wszystkim mamusiom i trzymam kciuki za starające się

Dziewczyny, a robiłyście sobie badania na toksoplazmozę? Ja idę w poniedziałek do gin. to poproszę go o zrobienie tego badania. Mam w domu koty i postraszyli mnie, że mogły mnie zarazić... Oby nie!

Ja robiłam toxo ale w sumie z własnej inicjatywy, bo mam 2 koty. Moja gin na to nie wpadła Villga, a moim zdaniem bardzo dobrze by byly gdyby się okazało, że masz przeciwciała - czyli że toxo przechodziłaś. Ważne tylko by w ciąży nie być w trakcie zakażenia. U mnie toxo igg wyszła aż 650, a to bardzo dużo. Wtedy gin mnie wysłała na igmżeby się upewnić, że to nie jest infekcja jakos teraz załapana. No i igm mi wyszła negatywna. Znaczy byłam zarażona kiedyś a teraz już nie jestem Bezpieczniej jest przed ciążą przejść toxo, bo wtedy w ciąży nie trezba się martwić i bać wszystkiego, że się człowiek zarazi. Tym bardziej, że większym źródłem zarażnia toxo sa brudne owoce czy surowe mięso. A nie koty, ale niestety toxo już do nich w opiniach kobiet przylgnęła

Napisane przez Luna0

No więc gdyby nie wynik HCG lekarz by nie zauwazył, ale mowi że jakby sie uparł no to kropeczka jest, ale nie ma sie co dziwic bo 2-3 tydz to tak powinno własnie wyglądać Torbiel jest jedna, druga pęknięta ale to normalne mam sie tym nie przejmować. Ogolnie bardzo dobrze zareagował że jestem w ciąży co mnie zdziwiło
Musze lecieć do endokrynologa w czwartek, no i te kardiolipidowe bedziemy powtarzać badania. Narazie mocz itd.
Założyli mi karte ciąży pierwszy raz, bardzo mnie to podbudowała ale położna stwierdziła że mi da na nastepnej wizycie za 2 tyg
Ogolnie jestem zadowolona

Termin na 24 marzec-Narodowy Dzień Życia


Dawaj znać po wizycie, trzymam kciuki!!


Ja w pierwszej ciazy mialam normalnie na fundusz Takie podstawowe to badanie jest


Liwka trzymam kciuki!! U mnie narazie kropeczka wiec daleko do serduszka

Luna0, bardzo fajny termin A kartę bardzo szybko Ci załozyła Kiedys słyszałam, że gin nie chciał zakładać karty wcześniej niż przed 9 tygodniem! Ale jak widać zaczęli iść z postępem. W końcu ciąża to ciąża - już od pierwszego jej dnia

Napisane przez aaannnnnnaaa

Cześć mamusie, jestem Anka- przedwczoraj test pokazał dwie kreski, dziś debrałam bete hcg z wynikiem 1060 mlU/ml
Czy zechcecie przyjąć mnie do swojego grona?
To moja druga ciąża, mam już prawie dwuletniego synka. Na razie mam sporo obaw, jak dam sobie rade z dwójką maluchów
Oby i tym razem obyło sie bez wiekszych ciążowych dolegliwości- za pierwszym razem do ostatnich dni czułam sie świetnie, czego teraz i Wam wszystkim życze
Według kalkulatorów termin wypada na 20.03.2013.

witaj anna To podobnie nam termin z kalkulatorów wychodzi. Mi tez jakoś około 21 marca Jestem ciekawa jaki termin gin na wizycie wyznaczyJa hcg robiłam dzis po poludniu a przed chwilką sprawdziłam w necie i jest już wynik: 1 494,80 mIU/ml. U mnie dziś kończy się 3 tydzień od dnia owulki i staranek, więc wygląda na to, że wynik w normie Ale się cieszę, aż mi ręce drżały jak kompa włączałam żeby wynik sprawdzić A normy są takie:
W okresie ciąży:
ciąża 1,3 -2 tydzień: 16 - 156
ciąża 2-3 tydzień: 101 - 4870
ciąża 3-4 tydzień: 1110 - 31500
ciąża 4-5 tydzień: 2560 - 82300
ciąża 5-6 tydzień: 23100 - 151000
ciąża 6-7 tydzień: 27300 - 233000
ciąża 7-11 tydzień: 20900 - 291000
ciąża 12 tydzień: 16684 - 127939
ciąża 13 tydzień: 10743 - 89074
ciąża 14 tydzień: 7895 - 70818
ciąża 15 tydzień: 6210 - 69173
ciąża 16 tydzień: 5730 - 54585
ciąża 17 tydzień: 5267 - 57465
ciąża 18 tydzień: 3180 - 51360
ciąża 19 tydzień: 5879 - 55183
ciąża 20 tydzień: 1234 - 45771
ciąża 21-39 tydzień: 2700 - 78100

[nestelle]

Byłam na usg i jakoś mnie to dobiło....Nie wiem,może teraz jestem przewrażliwiona...albo za bardzo nastawiałam się na to serduszko pikające...Faktem jest ,że zmieniłam lekarza i nie wiem czy dobrze...poprzednia gin.dość młoda,miła,kompetentna,za ufana,prowadziła mi 2 ciąże ,ale mająca ogrom pacjentek,czekanie na wizytę 2 godz.w mini poczekalni,gdzie potrafi być taki ścisk,że kiedyś poczułam kopnięcie z brzucha siedzącej obok ciężarnej dziewczyny,do tego przyjmująca w centrum miasta(zaparkować =cud) i to w kamienicy bez windy(jak wchodziłam taka "zzipana"od razu miałam mierzone ciśnienie...).Obecnie poszłam do gina mojej mamy-starszy facet,utytuowany,itp.ale na początku gdy zrobił mi usg to powiedział,że pęcherzyk jest tak duży co wskazuje na ponad 8 tyg.a w środku nic nie widać-a powinno...na to ja -płaczę ,mówię ,że z moich obliczeń jestem w 6 tyg.5 d,to on jeszcze zrobił badanie pod innym kontem i wtedy wyszły inne wyniki nawet przez chwilę było widać coś a`la zarodek... Mam przyjść za 2 tyg....
Perwszy raz zdarzyło mi się aby lekarz się pomylił..(przepraszał 100 razy ale co z tego..tak się zdenerwowałam).oczywiście te 2 tyg.to będzie "mordęga"....Tak długo czekałam na ta ciąże(mąż ma bardzo kiepskie nasienie),a potem bałam się,że mi się to przyśniło-ciągle patrzyłam czy kreseczki na teście nie zniknęły...mówiłam do TŻ,ze tylko chcę potwierdzenia na usg-i się uspokoję bo boję się ,że gin powie,że nie jestem... I CO? Czy to jest możliwe?Obecnie -schiza....
a,przez krwawienie (tydz.temu) w "razie czego" jestem na duphastonie.

[Mokka_83]

Napisane przez nestelle

Byłam na usg i jakoś mnie to dobiło....Nie wiem,może teraz jestem przewrażliwiona...albo za bardzo nastawiałam się na to serduszko pikające...Faktem jest ,że zmieniłam lekarza i nie wiem czy dobrze...poprzednia gin.dość młoda,miła,kompetentna,za ufana,prowadziła mi 2 ciąże ,ale mająca ogrom pacjentek,czekanie na wizytę 2 godz.w mini poczekalni,gdzie potrafi być taki ścisk,że kiedyś poczułam kopnięcie z brzucha siedzącej obok ciężarnej dziewczyny,do tego przyjmująca w centrum miasta(zaparkować =cud) i to w kamienicy bez windy(jak wchodziłam taka "zzipana"od razu miałam mierzone ciśnienie...).Obecnie poszłam do gina mojej mamy-starszy facet,utytuowany,itp.ale na początku gdy zrobił mi usg to powiedział,że pęcherzyk jest tak duży co wskazuje na ponad 8 tyg.a w środku nic nie widać-a powinno...na to ja -płaczę ,mówię ,że z moich obliczeń jestem w 6 tyg.5 d,to on jeszcze zrobił badanie pod innym kontem i wtedy wyszły inne wyniki nawet przez chwilę było widać coś a`la zarodek... Mam przyjść za 2 tyg....
Perwszy raz zdarzyło mi się aby lekarz się pomylił..(przepraszał 100 razy ale co z tego..tak się zdenerwowałam).oczywiście te 2 tyg.to będzie "mordęga"....Tak długo czekałam na ta ciąże(mąż ma bardzo kiepskie nasienie),a potem bałam się,że mi się to przyśniło-ciągle patrzyłam czy kreseczki na teście nie zniknęły...mówiłam do TŻ,ze tylko chcę potwierdzenia na usg-i się uspokoję bo boję się ,że gin powie,że nie jestem... I CO? Czy to jest możliwe?Obecnie -schiza....
a,przez krwawienie (tydz.temu) w "razie czego" jestem na duphastonie.

nestelle, musi być dobrze. Nie ma innej opcji A tego gina to może jednak zmień... Wracaj do tamtej. Czym jest problem w zaparkowaniu, ciasnej poczeklani czy braku windy w porównaniu z dobrą opiekaą gina w czasie ciąży... Posiadanie zaufanego gina jest najważniejsze

[Sisi_85]

Napisane przez nestelle

Byłam na usg i jakoś mnie to dobiło....Nie wiem,może teraz jestem przewrażliwiona...albo za bardzo nastawiałam się na to serduszko pikające...Faktem jest ,że zmieniłam lekarza i nie wiem czy dobrze...poprzednia gin.dość młoda,miła,kompetentna,za ufana,prowadziła mi 2 ciąże ,ale mająca ogrom pacjentek,czekanie na wizytę 2 godz.w mini poczekalni,gdzie potrafi być taki ścisk,że kiedyś poczułam kopnięcie z brzucha siedzącej obok ciężarnej dziewczyny,do tego przyjmująca w centrum miasta(zaparkować =cud) i to w kamienicy bez windy(jak wchodziłam taka "zzipana"od razu miałam mierzone ciśnienie...).Obecnie poszłam do gina mojej mamy-starszy facet,utytuowany,itp.ale na początku gdy zrobił mi usg to powiedział,że pęcherzyk jest tak duży co wskazuje na ponad 8 tyg.a w środku nic nie widać-a powinno...na to ja -płaczę ,mówię ,że z moich obliczeń jestem w 6 tyg.5 d,to on jeszcze zrobił badanie pod innym kontem i wtedy wyszły inne wyniki nawet przez chwilę było widać coś a`la zarodek... Mam przyjść za 2 tyg....
Perwszy raz zdarzyło mi się aby lekarz się pomylił..(przepraszał 100 razy ale co z tego..tak się zdenerwowałam).oczywiście te 2 tyg.to będzie "mordęga"....Tak długo czekałam na ta ciąże(mąż ma bardzo kiepskie nasienie),a potem bałam się,że mi się to przyśniło-ciągle patrzyłam czy kreseczki na teście nie zniknęły...mówiłam do TŻ,ze tylko chcę potwierdzenia na usg-i się uspokoję bo boję się ,że gin powie,że nie jestem... I CO? Czy to jest możliwe?Obecnie -schiza....
a,przez krwawienie (tydz.temu) w "razie czego" jestem na duphastonie.

Jestem tego samego zdania co Mokka_83. Nie możesz chodzić na wizyty z myślą, że lekarz znów może się pomylić. Zmień go, musisz mieć zaufanego lekarza, a do tego to pewnie straciłaś już zaufanie... Wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki Ja do swojej Pani doktor też muszę walczyć o miejsca, strasznie dużo ma pacjentów i przeważnie jest opóźnienie.

[Diana220]

Napisane przez Villga

Gratuluję wszystkim mamusiom i trzymam kciuki za starające się

Dziewczyny, a robiłyście sobie badania na toksoplazmozę? Ja idę w poniedziałek do gin. to poproszę go o zrobienie tego badania. Mam w domu koty i postraszyli mnie, że mogły mnie zarazić... Oby nie!

Mi własnie ginekolog zlecil te badania i rowniez na cytomegalie, nie sa one tanie. Wczoraj je robilam, dzis ide po wyniki, i po cala reszte, krew i mocz mam nadzieje ze wszysko bedzie ok.

[LiwkaO]

Napisane przez nestelle

Byłam na usg i jakoś mnie to dobiło....Nie wiem,może teraz jestem przewrażliwiona...albo za bardzo nastawiałam się na to serduszko pikające...Faktem jest ,że zmieniłam lekarza i nie wiem czy dobrze...poprzednia gin.dość młoda,miła,kompetentna,za ufana,prowadziła mi 2 ciąże ,ale mająca ogrom pacjentek,czekanie na wizytę 2 godz.w mini poczekalni,gdzie potrafi być taki ścisk,że kiedyś poczułam kopnięcie z brzucha siedzącej obok ciężarnej dziewczyny,do tego przyjmująca w centrum miasta(zaparkować =cud) i to w kamienicy bez windy(jak wchodziłam taka "zzipana"od razu miałam mierzone ciśnienie...).Obecnie poszłam do gina mojej mamy-starszy facet,utytuowany,itp.ale na początku gdy zrobił mi usg to powiedział,że pęcherzyk jest tak duży co wskazuje na ponad 8 tyg.a w środku nic nie widać-a powinno...na to ja -płaczę ,mówię ,że z moich obliczeń jestem w 6 tyg.5 d,to on jeszcze zrobił badanie pod innym kontem i wtedy wyszły inne wyniki nawet przez chwilę było widać coś a`la zarodek... Mam przyjść za 2 tyg....
Perwszy raz zdarzyło mi się aby lekarz się pomylił..(przepraszał 100 razy ale co z tego..tak się zdenerwowałam).oczywiście te 2 tyg.to będzie "mordęga"....Tak długo czekałam na ta ciąże(mąż ma bardzo kiepskie nasienie),a potem bałam się,że mi się to przyśniło-ciągle patrzyłam czy kreseczki na teście nie zniknęły...mówiłam do TŻ,ze tylko chcę potwierdzenia na usg-i się uspokoję bo boję się ,że gin powie,że nie jestem... I CO? Czy to jest możliwe?Obecnie -schiza....
a,przez krwawienie (tydz.temu) w "razie czego" jestem na duphastonie.

A nie zapytał Cie najpierw o termin ostatniej miesiączki? żeby sobie obliczyć który to może być tydzień?
Ja też jestem zdania, żeby zmienić lekarza na poprzednią panią doktor do której miałaś zaufanie. A nie można się do niej umawiać albo pierwszą albo ostatnią żeby nie czekać w kolejce?
i nie martw się na zapas! bo Fasolinka wszystko czuje na pewno za 2 tygodnie będzie serducho!

[Sisi_85]

Ja też mam zrobić te badania, ale dopiero za 2 tygodnie. Mówicie, że są drogie, to ile pakiet takich badań Was wyniósł?

[Diana220]

moni_ka.g ja tez mam brac magnez no i kwas foliowy na razie, tak ze mysle ze to tylko profiolaktycznie, zeby nie miec niedoborów, bo magnez tez jest wazny dla wzrostu plodu i zeby macica sie za duzo nie kurczyla.

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Napisane przez Sisi_85

Ja też mam zrobić te badania, ale dopiero za 2 tygodnie. Mówicie, że są drogie, to ile pakiet takich badań Was wyniósł?

Ja za taki "pakiet" cytomegalia, tokoplazmoza, krupa krwi, morfologia, glukoza, TSH, mocz zapłacilam prawi 160 zl :/

[AgatkaL]

Ja nie wiem ile takie badania kosztują, bo robiłam wszystko w ramach ubezpieczenia Lux-Medu. Tylko za grupę krwi dopłacałam 37 zł, bo coś nie tak było wypisane na skierowaniu.

[moni_ka.g]

Napisane przez Diana220

moni_ka.g ja tez mam brac magnez no i kwas foliowy na razie, tak ze mysle ze to tylko profiolaktycznie, zeby nie miec niedoborów, bo magnez tez jest wazny dla wzrostu plodu i zeby macica sie za duzo nie kurczyla.

ano właśnie. ja jestem po poronieniu, pewnie dlatego dostałam. w poprzedniej ciąży ten sam lekarz kazał brać tylko kwas foliowy i nic więcej.

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Napisane przez AgatkaL

Ja nie wiem ile takie badania kosztują, bo robiłam wszystko w ramach ubezpieczenia Lux-Medu. Tylko za grupę krwi dopłacałam 37 zł, bo coś nie tak było wypisane na skierowaniu.

też mam w luxmedzie, płacę za to co miesiąc, ale za badania i wizyty już nie płacę, bo akurat te, z których korzystam są w pakiecie.

[Malpka]

hej
nestelle nie martw się i dobrze dziewczyny mówią zmień lekarza bo już chyba do tego nie będziesz miec zaufania a przed tobą jeszcze sporo miesięcy

dziewczyny a jak chodzicie do swoich lekarzy prywatnie czy na nfz? wkurzające jest to że wszystko jest takie drogie

[nestelle]

Napisane przez Mokka_83

nestelle, musi być dobrze. Nie ma innej opcji A tego gina to może jednak zmień... Wracaj do tamtej. Czym jest problem w zaparkowaniu, ciasnej poczeklani czy braku windy w porównaniu z dobrą opiekaą gina w czasie ciąży... Posiadanie zaufanego gina jest najważniejsze

Napisane przez Sisi_85

Jestem tego samego zdania co Mokka_83. Nie możesz chodzić na wizyty z myślą, że lekarz znów może się pomylić. Zmień go, musisz mieć zaufanego lekarza, a do tego to pewnie straciłaś już zaufanie... Wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki Ja do swojej Pani doktor też muszę walczyć o miejsca, strasznie dużo ma pacjentów i przeważnie jest opóźnienie.

Napisane przez LiwkaO

A nie zapytał Cie najpierw o termin ostatniej miesiączki? żeby sobie obliczyć który to może być tydzień?
Ja też jestem zdania, żeby zmienić lekarza na poprzednią panią doktor do której miałaś zaufanie. A nie można się do niej umawiać albo pierwszą albo ostatnią żeby nie czekać w kolejce?
i nie martw się na zapas! bo Fasolinka wszystko czuje na pewno za 2 tygodnie będzie serducho!

Dzięki dziewczyny za troskę.....
Myślę,że poczekam jeszcze te dwa tyg.i wtedy ocenie lekarza-zapomniałam dodać ,że mam duże tyłozgięcie macicy,co utrudnia badanie i powoduje przytym ból(w póżniejszym czasie ciąży macica jakby prostuje się ale po porodzie wróci do stanu wyjściowego)-choć faktem jest ,że trochę usprawiedliwiam lekarza,w końcu to on zrobił badanie nieprawidłowo....
Nie wiem ,postaram się "wyłączyć" i przeczekać ten czas , a za 2 tyg.wszystko się wyjaśni..

[Dragusia88]

Napisane przez nestelle

Byłam na usg i jakoś mnie to dobiło....Nie wiem,może teraz jestem przewrażliwiona...albo za bardzo nastawiałam się na to serduszko pikające...Faktem jest ,że zmieniłam lekarza i nie wiem czy dobrze...poprzednia gin.dość młoda,miła,kompetentna,za ufana,prowadziła mi 2 ciąże ,ale mająca ogrom pacjentek,czekanie na wizytę 2 godz.w mini poczekalni,gdzie potrafi być taki ścisk,że kiedyś poczułam kopnięcie z brzucha siedzącej obok ciężarnej dziewczyny,do tego przyjmująca w centrum miasta(zaparkować =cud) i to w kamienicy bez windy(jak wchodziłam taka "zzipana"od razu miałam mierzone ciśnienie...).Obecnie poszłam do gina mojej mamy-starszy facet,utytuowany,itp.ale na początku gdy zrobił mi usg to powiedział,że pęcherzyk jest tak duży co wskazuje na ponad 8 tyg.a w środku nic nie widać-a powinno...na to ja -płaczę ,mówię ,że z moich obliczeń jestem w 6 tyg.5 d,to on jeszcze zrobił badanie pod innym kontem i wtedy wyszły inne wyniki nawet przez chwilę było widać coś a`la zarodek... Mam przyjść za 2 tyg....
Perwszy raz zdarzyło mi się aby lekarz się pomylił..(przepraszał 100 razy ale co z tego..tak się zdenerwowałam).oczywiście te 2 tyg.to będzie "mordęga"....Tak długo czekałam na ta ciąże(mąż ma bardzo kiepskie nasienie),a potem bałam się,że mi się to przyśniło-ciągle patrzyłam czy kreseczki na teście nie zniknęły...mówiłam do TŻ,ze tylko chcę potwierdzenia na usg-i się uspokoję bo boję się ,że gin powie,że nie jestem... I CO? Czy to jest możliwe?Obecnie -schiza....
a,przez krwawienie (tydz.temu) w "razie czego" jestem na duphastonie.

moim zdaniem tak jak innych dziewczyn zmien lekarza, po co bedziesz sie stresowac, a przynajmniej spróbuj się teraz jakos do niej umowic niech ona ci pokaze serduszko to sie uspokoisz

Napisane przez Malpka

dziewczyny a jak chodzicie do swoich lekarzy prywatnie czy na nfz? wkurzające jest to że wszystko jest takie drogie

ja narazie byłam prywatnie na jednej wizycie a zamierzam chodzic prywatnie i tak jak juz kilka dziewczyn z watku do luxmedu z pracy ;p wlasnie szukam sobie jakiejs ginekolog ale ciezko bo o kazdej sa zle opinie

[moni_ka.g]

Napisane przez Malpka

dziewczyny a jak chodzicie do swoich lekarzy prywatnie czy na nfz? wkurzające jest to że wszystko jest takie drogie

prywatnie, ale jak pisałam płacę co miesiąc za korzystanie z luxmedu, dodatkowych kosztów póki co nie ponoszę, choć nie wszystko obejmuje ten pakiet, który mam.

Napisane przez nestelle

Dzięki dziewczyny za troskę.....
Myślę,że poczekam jeszcze te dwa tyg.i wtedy ocenie lekarza-zapomniałam dodać ,że mam duże tyłozgięcie macicy,co utrudnia badanie i powoduje przytym ból(w póżniejszym czasie ciąży macica jakby prostuje się ale po porodzie wróci do stanu wyjściowego)-choć faktem jest ,że trochę usprawiedliwiam lekarza,w końcu to on zrobił badanie nieprawidłowo....
Nie wiem ,postaram się "wyłączyć" i przeczekać ten czas , a za 2 tyg.wszystko się wyjaśni..

ja się kiedyś bardzo bałam, że mogę mieć tyłozgięcie, bo moja mama miała, prawdopodobnie z tego powodu straciła bardzo późną ciążę. tyle, że to było dawno, więc i możliwości medycyny były mniejsze.

lekarza chyba zmieniłabym od razu. ty nie masz się wyłączać i przeczekiwać, tylko cuć się bezpieczna i pod dobrą opieką.

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez Dragusia88

ja narazie byłam prywatnie na jednej wizycie a zamierzam chodzic prywatnie i tak jak juz kilka dziewczyn z watku do luxmedu z pracy ;p wlasnie szukam sobie jakiejs ginekolog ale ciezko bo o kazdej sa zle opinie

szkoda, że moja praca nie zapewnia luxmedu, byłoby całkiem za darmo.

[nestelle]

"ja się kiedyś bardzo bałam, że mogę mieć tyłozgięcie, bo moja mama miała, prawdopodobnie z tego powodu straciła bardzo późną ciążę. tyle, że to było dawno, więc i możliwości medycyny były mniejsze.

lekarza chyba zmieniłabym od razu. ty nie masz się wyłączać i przeczekiwać, tylko cuć się bezpieczna i pod dobrą opieką"




Ja tyłozgięcie mam właśnie po mamie -i ja i ona nie miałyśmy problemów z ciążą na szczęście...

Ale co do lekarza to może racja aby go zmienić -w końcu płacę i to w cale nie mało...a to był mały błąd a przecież przede mną dużo ciążowego czasu-niewiadomo ile jeszcze takich błędów mnie czeka....-zresztą gdybym to ja miała komuś doradzać w takiej sytuacji to też bym była za zmianą gina. Jestem tylko wściekła ,że nie poszłam do mojej dr odrazu-było by po sprawie i bez strachu......