Koty- część V

[Lenka 91]

Napisane przez Nimfa20

Ja miałam z Carrefoura. Dla gryzoni polecam, dla kotów zdecydowani mniej. Siuśki wsiąkają, ale nie wiem czy się nadaje. Może z tych lepszych tak. Troty się rozwalają przy wyciąganiu.

ja z carrefoura mam ten zwykły bentonitowy i jak na początku był świetny za marne 5zł tak teraz jest do kitu!!! słabo bryli, nie pochłania zapachów i nawet benkowy proszek odkażający nie niweluje zapachu całkiem a jak mam siki sprzątnąć to mnie trafia bo ten żwirek robi wtedy taką breje papkę normalnie i sie przykleja do dna kuwety horror ale jak kupiłam Benka bentonitowego to było tylko trochę lepiej więc stwierdziłam ze to bez sensu dlatego tak pytam o ten "trocinowy" bo chciałam na początek kupić tańszy żeby zobaczyć czy Nensi (hrabianka) zaakceptuje taki rodzaj siko-pochłaniacza
no i oczywiście łopatka wiecznie uwalona... zgroza

[Siejusia]

Po tym Carrefourowym żwirku (kupiliśmy go, bo nie było Benka) znaleźliśmy kupę na kołdrze

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Siejusia

Po tym Carrefourowym żwirku (kupiliśmy go, bo nie było Benka) znaleźliśmy kupę na kołdrze

Wszyscy razem? Czyli były 3 kupy na kołdrze?

[Lenka 91]

Napisane przez Siejusia

Po tym Carrefourowym żwirku (kupiliśmy go, bo nie było Benka) znaleźliśmy kupę na kołdrze

moja tylko raz narobiła poza kuwetę bo pupę źle wystawiła i trafiła prosto poza kuwetę no i po sterylce obsikała TŻ i koc ale to wiadomo sie wybacza

[Siejusia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Wszyscy razem? Czyli były 3 kupy na kołdrze?

Kupę. Jedną. Waliło coś. W jednym momencie popatrzyliśmy na kołdrę, a tam piękna, dorodna kupa

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Siejusia

Kupę. Jedną.

Sorry. Moja wina. Źle przeczytałam. Znaleźliśmy= ZROBILIŚMY Boże- o czym ja mysle

[Malla]

Napisane przez Siejusia

Coś w tym jest, ale w zaistniałej sytuacji priorytetem jest dla mnie to, żeby Ancij chciał załatwiać się w kuwecie... Ten żwir lubi najbardziej, więc niech mu będzie.

Ciekawe, co będzie u nas... CBE+ nie pyli na kota, ale wokół kuwety leży pyłek. Denerwuje mnie w nim to, że się nosi na łapkach.

Napisane przez donka_bez_ogonka

Sorry. Moja wina. Źle przeczytałam. Znaleźliśmy= ZROBILIŚMY Boże- o czym ja mysle

A***** Donka

[Siejusia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Sorry. Moja wina. Źle przeczytałam. Znaleźliśmy= ZROBILIŚMY Boże- o czym ja mysle

A ja sobie myślę "Boże, czy ja nie kminię żartów?"
Nie wiem o czym Donka myśli. Czasem lepiej nie wiedzieć

[Nimfa20]

To tak:
1- kociak sąsiadki, o którym pisałam
2- Majlo, Melman vs. kociak
3- mama kociaka
4,5- moje nimfy

Teraz mają drucianą siatkę Właśnie idę ich zamknąć i zbieram się do pracy. Może zdążę coś jeszcze napisać, jak nie- to miłego pisania i dnia

[Siejusia]

Napisane przez Malla

Ciekawe, co będzie u nas... CBE+ nie pyli na kota, ale wokół kuwety leży pyłek. Denerwuje mnie w nim to, że się nosi na łapkach.

A***** Donka

Drewniany wychodził z kuwety na łapkach w zdecydowanie mniejszych ilościach niż betonitowy. Ale kot miał skarpetki z pyłku

A*a**a

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Malla

A***** Donka

W sensie analfabetka?
Bo coś nie domyślna jestem

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez Siejusia

A*a**a

O_a_na Siejka a masz!

[Siejusia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

W sensie analfabetka?
Bo coś nie domyślna jestem

Analfa... Czemu nie?

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez donka_bez_ogonka

O_a_na Siejka a masz!

Jestem owalna, ale na diecie

[Malla]

Nimfa - śliczny kociak, ma maseczkę na buźce.

Zazdroszczę Twoim nimfom, ale mają dobrze!

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Siejusia

Analfa... Czemu nie?

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------



Jestem owalna, ale na diecie

Robisz OT

Coś mi pod oknami biega... słyszę "dzyń, dzyń, dzyń dzyń"

[Siejusia]

Śliczne uszka ma ten kociaczek Nimfa Ancij jak był malutki, to też miał nieproporcjonalnie duże uszka. Słodko to wygląda

Jedno z pierwszych zdjęć Ancijka u nas
Kocie wyczerpanie spowodowane przeglądaniem katalogów wysyłkowych

[Lenka 91]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Robisz OT

Coś mi pod oknami biega... słyszę "dzyń, dzyń, dzyń dzyń"

to nie Tasza ona zgubiła obroże

[Miskaa78]

Napisane przez Nimfa20

O , miks chyba? Uwielbiam duże psy, które szybko się uczą. Marzę o owczarku albo dogu niemieckim

Co było psiaczkowi?

to miks mojego owczarka z coli sąsiada trzeba przyznać ze ładna jest
Psina miała chore serduszko

Napisane przez Nimfa20

Za mną, mamą i babcią przyszła kiedyś kotka z cmentarza, też 1 listopada
Szła za nami, przechodząc z jednego rowu do drugiego, ale tak przez całą drogę

Jak była powyginana

O, niechby mój spróbował Chociaż...Co bym mu zrobiła

Ja znalazłam wracając z ogródka padniętą mysz na środku ścieżki Kocia mama uczy maluchy polować.

Hmm... I jak przyrządziłaś posiłek?

powyginany kręgosłup miała chyba przez to, że brzuszek zapadnięty był, nie piła pewnie też ileś czasu zanim ją znalazłam Biedna biegała po ulicy patrząc na każdy samochód, tak czekała na swoich właścicieli
aha - ona ma na dodatek ok 5 lat, więc tym bardziej sie dziwie, że ktos mogł sie pozbyć w taki sposób swojego psiaka
tak wygladała, teraz jest radosnym psinkiem, tylko ogonek jeszcze pod brzuchem większośc czasu..

Napisane przez Nimfa20

To tak:
1- kociak sąsiadki, o którym pisałam
2- Majlo, Melman vs. kociak
3- mama kociaka
4,5- moje nimfy

Teraz mają drucianą siatkę Właśnie idę ich zamknąć i zbieram się do pracy. Może zdążę coś jeszcze napisać, jak nie- to miłego pisania i dnia

ajć ależ piękniście maja papugi
kocia tez piękne, no przeca

[ziazik]

Tylko Lenka dosypuj po trochę nowego żwirku do starego, bo możesz zobaczyć niespodzianki poza kuwetą
Ponieważ Safirka nie załapała od razu, co to jest drewniany żwirek i zrobiła kupę na buty, wzięłam druga kuwetę, w której jeszcze był Benek i podsypywałam warstwę na wierzchu w tylnej części kuwety (przód miał być po staremu, żeby zachęcić ją do wejścia do środka ) Potem ona załatwiając się mieszała te żwirki i ich zapachy i tak po miesiącu podsypywania - voila! żwirek drewniany w kuwecie

Potem to już mogłam przestawiać kuwetę, wywozić ją do opiekunek i nie było problemu - zawsze wiedziała, gdzie ma się załatwić.

[Lenka 91]

Napisane przez ziazik

Tylko Lenka dosypuj po trochę nowego żwirku do starego, bo możesz zobaczyć niespodzianki poza kuwetą
Ponieważ Safirka nie załapała od razu, co to jest drewniany żwirek i zrobiła kupę na buty, wzięłam druga kuwetę, w której jeszcze był Benek i podsypywałam warstwę na wierzchu w tylnej części kuwety (przód miał być po staremu, żeby zachęcić ją do wejścia do środka ) Potem ona załatwiając się mieszała te żwirki i ich zapachy i tak po miesiącu podsypywania - voila! żwirek drewniany w kuwecie

Potem to już mogłam przestawiać kuwetę, wywozić ją do opiekunek i nie było problemu - zawsze wiedziała, gdzie ma się załatwić.

dobra rada

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez ziazik

Tylko Lenka dosypuj po trochę nowego żwirku do starego, bo możesz zobaczyć niespodzianki poza kuwetą
Ponieważ Safirka nie załapała od razu, co to jest drewniany żwirek i zrobiła kupę na buty, wzięłam druga kuwetę, w której jeszcze był Benek i podsypywałam warstwę na wierzchu w tylnej części kuwety (przód miał być po staremu, żeby zachęcić ją do wejścia do środka ) Potem ona załatwiając się mieszała te żwirki i ich zapachy i tak po miesiącu podsypywania - voila! żwirek drewniany w kuwecie

Potem to już mogłam przestawiać kuwetę, wywozić ją do opiekunek i nie było problemu - zawsze wiedziała, gdzie ma się załatwić.

Ja tak nie robiłam. Nowy żwirek od razu szedł do kuwety i niespodzianek nie było Ale gdybym teraz miała kota, to chyba też bym mieszała Wcześniej wynikało to z niewiedzy

[Malla]

Minęły 4 dni bez rzygu, więc to był chyba jednorazowy incydent. A raczej 3 incydenty.

Napisane przez Siejusia

Jedno z pierwszych zdjęć Ancijka u nas
Kocie wyczerpanie spowodowane przeglądaniem katalogów wysyłkowych

Ile on wtedy miał?
Już zakupoholik

Napisane przez Lenka 91

to nie Tasza ona zgubiła obroże

A o niej pomyślałam...



Ziazik, jakie profesjonalne rady

[ziazik]

Napisane przez Malla

Ziazik, jakie profesjonalne rady

Złe doświadczenia moja droga, złe doświadczenia
Tak na serio to nie musi trwać miesiąc, ale warto stopniowo żwirek zmieniać. Ja po prostu chuchałam na zimne, bo nie przepadam za czyszczeniem skórzanych butów, które pięknie zachodzą zapachem swoją drogą, z kupy
Donka - Zyziek też bez problemu skorzystał z kuwety po zmianie żwirku, ale nigdy nie wiadomo

Chciałam zrobić zdjęcie, żeby pokazać, jaki duży jest roczny Puszek, którym się opiekuję, ale mi się nie udało, bo był tak stęskniony, że cały czas się łasił

[Siejusia]

Napisane przez Malla

Minęły 4 dni bez rzygu, więc to był chyba jednorazowy incydent. A raczej 3 incydenty.

Ile on wtedy miał?
Już zakupoholik

Ziazik, jakie profesjonalne rady

Mam nadzieję że to tylko incydenty.

Jak do nas trafił miał prawie 2 miesiące. Wzięliśmy go wcześnie, bo i tak nie miał mamy.
Skąd to mogło się u niego wziąć?

Takowe są zawsze w cenie Myślę że za jakiś czas skorzystam z porady. Betonit faktycznie nie jest zbyt przyjazny...

[donka_bez_ogonka]

ziazik drugie zdjęcie jest magiczne! Rusza się jak się na nie dłużej patrzy

[ziazik]

Napisane przez donka_bez_ogonka

ziazik drugie zdjęcie jest magiczne! Rusza się jak się na nie dłużej patrzy

Wiadomo, ma się talent do fotografowania kotów

[Siejusia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

ziazik drugie zdjęcie jest magiczne! Rusza się jak się na nie dłużej patrzy

Faktycznie. Kotek kochany. Ma mordkę, jakby ciągle miał focha

[esfira]

Napisane przez Lenka 91

ale wczoraj jak jechaliśmy był mały wypadek Nensi nagle w transporterze zaczęła strasznie miauczeć masakra jak przeraźliwie sie wydzierała nie było gdzie stanąć na poboczu ... i nagle zapaszki... zrobiła qupala do transportera bidula to zjechaliśmy do Tessco wypuściłam ją pogłaskałam uspokoiłam, wyczyściłam transporter auto wywietrzyliśmy i dalej w droge ale dalej sie wydzierała byłam przerażona co sie dzieje a ona luzem w aucie była i sie darła. TŻ sie wystraszył ze mu do auta narobi więc gdzieś zjechaliśmy na polną uliczkę i wzięłam ją na trawę poleżała chwile i sie uspokoiła.

dobrze, że wam nie nawiała z tej trawki bo nie piszesz, czy była na szelkach. Musiała mieć już dość jazdy samochodem, jeszcze zapaszki kupy ją pewnie denerwowały, biedna Nensi i biedna Lenka

[Madzik_2905]

przelewy i sklepy internetowe to najgorsze zło!

takie fajne zabaweczki było na zoo+ to trzeba było zamówienie zrobić
ale zamówiłam też suchą karmę, tym razem Orijen i mam nadzieję, że Dżamperowi podpasuje, bo jednak tańsza od RC i lepsza

Zastanawia mnie gdzie podziało się jego 5myszek, widzę tylko jedną najgorszą, bo piszczącą. Najlepiej się nią bawi o 6 rano

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

No, byłam znów w tym sklepie, w którym widziałam skład karm, porobiłam kilka zdjęc. Faktycznie, to sanabelle miała sproszkowane mięsko... nie orijen i acana. Zwracam honor
Na tą chwilę cenowo najlepiej by mnie wyszła sanabelle... ale to sproszkowane mięso mi śmierdzi

kolejno składy
acana, orijen x2, sanabelle adult i kitten

[Lenka 91]

Napisane przez esfira

dobrze, że wam nie nawiała z tej trawki bo nie piszesz, czy była na szelkach. Musiała mieć już dość jazdy samochodem, jeszcze zapaszki kupy ją pewnie denerwowały, biedna Nensi i biedna Lenka

oczywiście ze miała szelki bo ją przypinam w transporterze dodatkowo miałam ze sobą smyczkę głaskałam ją mówiłam do niej i sie w sumie nie bała a to był jej pierwszy raz na trawie