|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4111 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Nie dziwie sie, ze motywacja siada, przydałaby się motywacja, żeby wreszcie uwić swoje własne gniazdo i mieć się gdzie rządzić. Mi też tego brakuje. A tu fotki z dzisiejszego spaceru na drugiej też jest zwierzaczek - tuż nad napisem wizaż
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-07-19 o 22:39 |
|
|
|
#4112 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
|
|
|
|
#4113 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Jakie ślicznościowe - w sensie że Julka i zwierzaczki obydwa Pozwolisz że w wolnej chwili spapuguję?
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
|
|
|
|
|
#4114 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Ja się Patri zakochałam w Twoich zdjęciach z tego wypadu
Nawet pokazałam TŻtowi, mam nadzieję, że się nie gniewasz...on bardzo lubi zwierzątka wszelakie Kurcze, bez sensu te godziny sobie ustawiłam w StayFocusd...przesiedział am właśnie cąły mój wolny czas po pracy przed kompem na fb Ekstra ![]() Zmienię je lepiej...
__________________
|
|
|
|
#4115 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 664
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Dołączam się do wątku
.Szkoda, że tak późno tu wpadłam! (jestem właśnie po maturze) Teraz nie wiem czy szykować listę do zrobienia na jutro (a raczej dzisiaj) czy iść spać i wstać rano... Hymm... ;-) |
|
|
|
#4116 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Nie przejmując się tygodniami wzięłam się do roboty i dało radę naskreślać trochę rzeczy z listy:
* odkurzanie na wysokości ![]() * porządkowanie toaletki * porządek w koralikach i przyborach do szycia * składanie ciuchów * wymiana książek na czytniku * 2 maile * ciemne pranie * kupowanie siostrze książki * odżywka na włosy * owsianka z borówkami * naprawa aparatu (może pamiętacie - zdobyłam odpowiedni klej i to było naprawdę proste) Znowu zmuszałam się do jedzenia - 2 posiłki o dziwnych porach. To co się nie udało: spacer, drogeria, porządek na biurku, peeling stóp, opisywanie fotek, naprawianie torby - zostaje na jutro. Obym dała radę sporo zrobić, bo w sobotę wyjeżdżam na Mazury. |
|
|
|
#4117 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 664
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
No więc i ja wstawiam swoją listę na dzisiaj
![]() 20.07: * wstać ok. 7-8 (im dłużej śpię, tym bardziej jestem niewyspana) * odkurzyć całe mieszkanie * zrobić całkowity porządek w swoim pokoju * iść z rana po zakupy * poczytać książkę (jest wciągająca a i tak muszę się zmuszać by po nią sięgnąć. Straszne, prawda?) * jeżeli nie będzie zimno to umyć okno w swoim pokoju * poroznosić CV * przed komputerem spędzać max 2h (!) * znaleźć ćwiczenia na uda i brzuch i zacząć je wykonywać ;-) * posegregować zakupione gazety i zacząć je w końcu czytać ;-) Nic innego mi do głowy nie przychodzi, ale to dobrze. Jak za dużo to też źle. Idę teraz to skrobnąć w kalendarzu i spać. Dobranoc! |
|
|
|
#4118 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 163
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Jasne, że dołączaj! ![]() ---------- Dopisano o 06:38 ---------- Poprzedni post napisano o 06:37 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
#4119 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cześć!
Cytat:
Za mną też coś takiego chodzi, ale odwagi brak... no i póki co inne zobowiązania.Co do związku - wojny wyczerpują, pewnie po jakimś czasie będziesz zadowolona z tego pokojowego rozstania bez dodatkowych zranień w postaci kłótni i niepotrzebnie wypowiedzianych słów. Trzymaj się! Cytat:
Ale fajnie zinterpretowała to Patri na swoim blogu "W skrócie - wyobraźmy sobie, że budzimy się wczesnym rankiem i oto czujemy, że to jest życie jakie zawsze chcieliśmy mieć! Zawsze chcieliśmy wstawać o poranku i oto się to dzieje leko i naturalnie. Zawsze chcieliśmy mieć dobrą kondycję fizyczną i dobrze wiedzieliśmy, że poranna gimnastyka mocno sprzyja temu co widzimy teraz w lustrze Skłony, ABS8MIN, Sun Salutation (poranny maraton dookoła miasta, tudzież inne). Oczywiście śniadanie - bo to zdrowo jeść śniadanie, a następnie dzień taki jaki zawsze chcieliśmy żeby był każdego dnia aż do przyjemnego wieczora, który kończymy przytulając poduszkę o 23 , bo to zdrowo iść spać o tej porze. "i dobrze podsumował Tygrys... Cytat:
Cytat:
![]() Kocurko, na odtłuszczenie dla osób, które nie lubią nadmiernie się pocić jak ja, monotematycznie polecam 8 minut - na brzuch, pośladki i uda, jest też program na ramiona i nogi. Można z tych 8 minut zrobić półgodzinny trening. Ja polecam też bieganie. Przez miesiąc zmniejszył się wskaźnik tłuszczu w moim organizmie z 23,3% na 21,3%. przy nieregularnym 8 min. ABS i bieganiu. Uważam, że to dobry efekt. A w ogóle to przytulam mocno Nie określaj się tak całościowo. Masz gorszy moment, nie jesteś zadowolona. Ale "chmury przeminą, niebo zostanie" Składasz się z o wiele większej liczby atrybutów i cech, niż te które pewnie na wyrost sobie przyczepiłaś.No i - nic się nie uda, czyli co się nie uda? Czy to "nic" masz doprecyzowane? Bo jeśli nie, to nie ma ryzyka ![]() Cytat:
![]() Chyba nie podjęłam się programu - choć ogólne założenie mi się podoba, a szczególnie denerwujący perfekcjonistyczny styl pisania po prostu oddzielam od meritum - z obawy przed powzięciem zobowiązania, które po pierwszej ekscytacji będę odbierać jako zniewalające, ograniczające, wymagające ode mnie (to tak, jak z czytaczami, na które się nie wybrałam). Podobnie nie zrobiłam nigdy listy 100 - tak jakby miała ona być listą rzeczy, których "nigdy nie zrobię" (skoro miałabym wpisać na nią najbardziej szalone i oddzielone od realnych możliwości rzeczy), więc po co się z tym konfrontować? Takie oto meandry mojego wnioskowania. Ale - właściwie noszę się z zamiarem przystąpienia wreszcie do programu i zmieszczenia się częściowo w jego ramach po to, by rzeczywiście siebie zaktywizować w innych kierunkach niż tylko praca... Bardzo podoba mi się pomysł Patri z tym cyrkulacyjnym/koncentrycznym przejściem od 30 dni do całego roku powracających, dedykowanych tygodni. Śliczne zdjęcia! |
|||||
|
|
|
#4120 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 472
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Emilko, czytacze nie zniewalają.
Kazdy chodzi jak chce i jest witany nawet po bardzo długiej (np. półrocznej) nieobecności. Ja się teraz napaliłam na Biesy i czytam (omawiamy w połowie sierpnia), a na inne ksiązki może mi nie starczyć czasu... ale się tym bardzo nie przejmuję. :PA muszę powiedzieć, że ostatnie omawianie Burzy dużo mi dało i zachęciło bardzo do Szeksipra! Ale podzielam Twoją niechęć do tego typu zobowiązań - ja tez w programie 30 days nie biorę udziału, bo wiem, że w życiu mi się nie uda. Przeszkadza chociażby to, że wyrzucać rzeczy będę przy przeprowadzce, teraz to mam ich takie tony, że dwa tygodnie nieustannego wyrzucania na nic by się zdały. Perfeksyjnego tygodnia też mi się nigdy nei uda mieć, co najwyżej perfekcyjne dni. W ogóle koncepcja "perfekcyjnego dnia" jest mi bliska chyba jeszcze od czasów podstawówki... i ma związek z lekturami które czytałam. Np. czytałyście Słoneczko? http://lubimyczytac.pl/ksiazka/62877/sloneczko o idealnie pogodnej, dobrej i kochanej sierotce? To była moja idolka przez wiele lat! Albo taka Emilka ze Srebrnego Nowiu - zawsze chciałam być tak mądra i utalentowana jak ona. Jeszcze gwoli ścisłości dodam, że w tym samym czasie, kiedy zachwycałam się Emilką, byłam po uszy zakochana w innym idolu mojego dzieciństwa - mianowicie Winnetou - i bliżej mi było do amerykańskich prerii niż Srebrnego Nowiu. ![]() Kocurko, jak chcesz wyrzeźbić ładnie mięśnie to polecam pilates! Na zmianę np. z basenem albo bieganiem. A najbardziej polecam capoeirę, ale rozumie, że to niekoniecznie może Cię kręcic. ![]() Poległam na angielskim - nie byłam nawet na połowie zajęć i nie napisałam żadnej pracy domowej. Co za marnotrastwo kasy. A od przyszłego tygodnia zacznę chyba rosyjski (30h w trzy tygodnie) i mam nadzięję, że z nim przynajmniej się uda. |
|
|
|
#4121 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
![]() Staram się być świetną mamą. Cześciej wychodzi niż nie, ale nad tym i owym chcę jeszcze popracować. Delikatniej zwracam się do wiewiórek i ptaków niż do córki, a słychać to na filmiku.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
|
#4122 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Nawet nie próbowałam być taka jak ona, zresztą i tak bez sensu byłoby dawać się tak niecnie wykorzystywać Za to Emilka jest moją idolką od pierwszego przeczytania do teraz Przeczytałam chyba wszystkie książki które czytała ona, chadzałam na romantyczne samotne spacery, czytywałam Keatsa i w ogóle. Emilka rules ! (zarówno ta ze Srebrnego Nowiu jak i nasza forumowa---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ---------- Cytat:
no i jeszcze jeden plus - z czasem zaczyna się dostosowywać te "tygodnie" do własnych potrzeb, np. ja tydzień odgruzowywania traktuję nie tyle jako odgruzowywanie materialne, ale odgruzowywanie od dawna zaległych, ciążących mi gdzieś z tyłu głowy spraw. Z próbowania nowego zrezygnowałam, bo do niczego mi to niepotrzebne, i mam dwa pomysły czym go zastąpić, bardziej odpowiednie dla mnie (1. tydzień odpoczywania - w sensie że zaplanowany odpoczynek jest priorytetem i uczę się nie rezygnować z niego bez bardzo bardzo ważnego powodu; 2. tydzień nieprokrastynowania - HA! parę miesięcy nad tym myślałam![]() ![]() - tzn. specjalnego pilnowania się, żeby od razu odpisywać na maile i sms-y, od razu wykonywać pojawiające się zadania , od razu odkładać na miejsce użytą rzecz). Co powiedziawszy idę chwytać kolejnego byka z listy za rogi
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
|
||
|
|
|
#4123 | |||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Tygrysku, spieszę z odpisaniem
![]() Nie ostałas się jako jedyna. Cytat:
W sumie zanim trafił się program porządkowania też zrzucałam do katalogu "do segregowania" i byłam w tym na tyle niekonsekwentna, że takich katalogów miałam... dużo... Z kompa poukładane mam już ładnie, jedynie miejsca zaczyna brakować, bo plików mam dużo i dochodzą nowe, a stare nie ubywają : chomikowanie w czystej postaci. Dochodzę do wniosku, że stan Twojego komputera odzwierciedla stan Twojego porządku w domu - to znaczy mojego Jest poukładane, ale rzeczy jest zbyt wiele. AAAAAAA. Czy to jest do okiełznania - czy z sentymentu można się wyleczyć?? Nawet gdyby było można to czy ja chcę? ![]() Co do mieszania tygodni: u mnie rozpłynęły sie w zasadzie, wiem kiedy jest jaki, ale dzień od dnia zasadniczo mało się różni. Cytat:
W ostatnim poście o tym pisałam. To jedno moje wielkie osiągniecie. Zapisywanie NA CZYSTO i zapisywanie W JEDNYM MIEJSCU. I to jest sukces. Ja używam do tego kalendarza, ale mam w tym swój cel. Cytat:
Tydzień Porządkowania - jest ok, to co widzę w szafkach i na zewnątrz podoba mi się. Porządek w szace z ubraniami wymknął się spod kontroli ostatnio, upchnęłam tam niezłożone rzeczy z prania, dopchnęłam nogą i zamknęłam szafę, zablokowałam krzesłem, żeby nie przywaliło jakiegoś wizytującego lub domownika. ![]() Babcia na wakacjach nakupowała dziecku tyle ciuchów, że zabałaganiły jej pokój, znów muszę się więc zająć ciuchami, a średnio to lubię. Ogólnie jestem zadowolona. ![]() Tydzień Próbowania Czegoś Nowego - Z tygodnia, który brzmiał jakoś zagrażająco stal się czymś co mi towarzyszy cały czas. Wczoraj pierwszy raz siadały na mojej ręce ptaki - Coś Nowego. Każde nowe doświadczenie łączy się ze strasznie poztywnymi odczuciami, z bombardowaniem mózgu nowymi bodźcami, to jest odczuwane jako coś baaaardzo pozytywnego i stymuluje mnie lepiej niż gimnastyka. Nie spodziewałam się tego efektu. Nowa sałatka - w sensie nowe doznania smakowe to nie ta skala nowości, która na mnie działa. Doznania wzrokowe owszem, słuchowe też, ale bardziej subtelnie, kinestetyczne - bycia w nowych miejscach i przede wszystkim ta odrobina stresu, która zawsze towarzyszy nowym sytuacjom - zmienia coś nowego w coś powiedzmy oswojonego, czego już się nie boję - to najzwyczajniej w świecie poszerzanie swojej strefy komfortu, a moja była tak mała, że mało sie nie udusiłam... No to se popiszę teraz ![]() Pamietam gdy moje dziecko było całkiem malutkie - miało ze 2 latka - ze żłobka miałyśmy kawał drogi, ale gdy była już ciepła wiosna wracałyśmy do domu pieszo. Moje małe dziecko wchodziło do każdego napotkanego sklepu - elektronika, fryzjer, chemiczny, spożywczy, krawiec, pralnia chemiczna, ja jej na to pozwalałam, więcej, robiłam to bardziej egoistycznie, ja sama wchodziłam za nią do tych wszystkich miejsc, pozwalałam i jej i sobie oglądać i się interesować. Ludzie reagowali na dziecko bardzo pozytywnie, ja przełamywałam swój lęk przed ludźmi i nowymi miejscami dzięki jej ekspansywności. Młoda do tej pory jest śmiała i ciekawska. Ja taka nie byłam. Ten tydzień z czymś nowym był dla mnie taką przepustką, że wolno mi iść na sexy dance i sprawdzić co to, że wolno mi być gdzieś, gdzie siebie nie widzę, po to tylko żeby być i doświadczać nowego, przy czym to nowe było dla mnie tym co pisałam wyżej, zastrzykiem dopamino- serotonino-niewiemcojeszczowym, właśnie to było największym zaskoczeniem i taką heroiną - chce jeszcze. Nie wrzuciłam jeszcze pracy w ten obszar próbowania nowego, bo to wydaje mi się tak bardzo poważne. Zostawiam to na rozpracowanie z terapeutką. Tydzień Perfekcyjnego Stylu Życia - to taki żarcik ![]() Pierwszy raz gdy się z tym zetknęłam, poczułam TAAAAAAAAAKI rozstrzał między tym jak bym chciała, a jak jest... To mnie wspędzało w dół niż dawało jakąkolwiek motywację. To była przepaść między dwoma życiami. Później trafiłam dzięki Indze na warsztaty z Pauliną Perką. Tam dowiedziałam się o tym grafie kołowym, tak dowiedziałam się, ze nie mam relacji z ludźmi - żadnych! To był pierwszy krok do uświadomienia sobie własnej fobii społecznej, której nie podejrzewałam, a już na pewno zwrot fobia społeczna w odczuciu do mojej osoby był zwykłym nadużyciem! Okazało się, ze nie był! Zaczęły się budować, układać relacje z ludźmi i super! Wstawanie o 6? Porażka, udaje sie przez tydzień, a potem odsypiam Brzuch? Mój tż ćwiczy z ABS8MIN, nie ja. Śniadania? Jak ktoś zrobi i mi podstawi pod nos, ok, zjem, inaczej nie ma szans. Co mi zostaje z perfekcyjnego stylu życia? Mycie naczyń, malowanie paznokci, korepetycje. Tak, jestem szczęśliwa. Nawet w tak nieperfekcyjnym życiu. Może to sprawa leków, może sprawa pozbycia się stresu związanego z kontaktem z ludźmi w ogóle, może sprawa budowania przestrzeni wokół siebie i fizycznej i psychicznej. To są bardzo ważne rzeczy, a ja jestem spokojna, nawet gdy mój tż zmienia się w fukającego byka gotowego do ataku. Z dzieckiem łatwiej mi się dogadać niz z nim.Tydzień Planowania Swojego Czasu - no tu to mam chaos kompletny. Nie mogę planować swojego czasu, gdy jest on zależny od stanu zdrowia dziecka, zajęć mojego Tż, godzin moich korepetycji, które z natury rzeczy są zmienne, braku stałej pracy i w ogóle odczucia, że ze wszystkimi rzeczami nie mieszczę się w żadnych ramach czasowych. To co skradnę dla siebie to mam. A że coś kosztem czegoś, to tu i ówdzie pojawiają się zaległości, które - same dobrze wiemy dokąd prowadzą... To w ogóle obszar dziwnych ram, w które się nie mieszczę i tyle. Mam nadzieję, ze każdy nadchodzący niebieski tydzień pozwoli coś pociągnąć w kwestii czasu, podziałów, mieszczenia się, planowania. Na razie jest tak jakbym próbowała zbudować dom z wody. Rozłazi się wszystko. Cytat:
![]() Cytat:
Mam te same przemyślenia. Jesteście wszechstronne dziewczyny! Tyle języków obcych, tyle rozmaitych zainteresowań! Oczytane! Po kilka kierunków studiów! Sympatyczne, ładne, interesujace, ciepłe, serdeczne!!!!! I jako ten margines społeczny tak dowalające sobie! Dosłownie - ogół buców ma się za normę społeczną i jest im dobrze ze sobą! Pozazdrościć!! No. To popisałam, spadam z kompa z dzieckiem na hulajnogę!! Pa!!!! ---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ---------- Hahhahahahahhahahahaha!!! !!!!!!!!!!!!! Julia, przed chwilą: Panienki nie mają jaj, ale za to mają cycki.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-07-20 o 12:10 |
|||||
|
|
|
#4124 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Patri, nie mam teraz czasu się odnosić do Twojego posta - zrobię to wieczorem lub jutro, ale bardzo za niego dziękuję
A Julka dla mnie zaliczyła już drugi tekst roku, i to w ciągu jedynie jednego tygodnia Jak dorośnie to przebije Oscara Wilde'a i Leca naraz wziętych
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
|
|
|
|
#4125 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 978
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Mi to najlepiej idzie tydzień sprzątania i tydzień próbowania czegoś nowego
![]() Chociaż ja to też już robię kiedy najdzie mnie wena niżeli tak jak nakazuje ten program ![]() Udało mi się wczoraj wszystkie letnie ciuchy w jakich chodze powiesić (tak jest o niebo lepiej), reszte rzeczy zanieść na strych...Bardzo się sprawdza wyłączenie kompa... :P Wystarczy, że na chwilę do niego przysiąde i wpadam... Muszę sobie założyć ten stay focused. Z perfekcyjnym stylem życia w moim wypadku będzie się wiązało zmiana nawyków związanych ze wstawaniem i kładzeniem się spać, ograniczeniem internetu, sportem, zdrowszym jedzeniem, pielęgnacją twarzy i ciala, rozwojem osobistym (nie odkladaniem pilnych rzeczy!!!)...Jednak ciągle to odkładam .... Probowalam wdrozyc program P90X, ale wymieklam na 1 najtrudniejszym treningu, musze zmeinic podejscie i przynajmniej sprobowac No, ale moze chociaz 8 minutówki dzisiaj zrobie...W ciagu paru dni pozarlam 3 czekolady Ale już się skończyły, więc nie będę miała tego problemu Jednoczesnie wrocilam do picia zielonej/czerwonej herbaty i wody z cytryną z rana.Z nowych rzeczy wykorzystałam spotkanie z koleżanką, i wypróbowałyśmy Bubblelogy nietypową herbaciarnie z herbatką z kuleczkami tapioki i bąbelkami Bardzo polecam i zaliczyłysmy jeszcze Noodle w pudle ![]() (oba miejsca mieszcza sie na ul. Chmielnej) No i prawo jazdy etap drugi: jazdy Odwiozłam się sama do domu sukces ![]() Tylko też muszę się wziąc za powtarzanie wykładów i ćwiczenie testów, żeby cała wiedza nie uleciała...
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg
Edytowane przez change Czas edycji: 2012-07-20 o 12:51 |
|
|
|
#4126 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 294
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Ja na ladne, jedrne cialo polecam trening Ewy Chodakowskiej. Robie i sa super efekty
. A ja przez kolejne 30 dni probuje programu ZTD (Zen To Done). Znalazlam go na TEJ stronie. Przepisalam sobie wszystkie zalozenia do mojego kalendarza, no i zaczelam. Uwazam to za ciekawe 'wyzwanie' ku produktywnosci, a przeciw prokrastynacji. Moze opisze po krotce na czym to polega. ZTD jest skupiony na zestawie 'narzedzi', ktore stosujac, maja nam pomoc w codziennym 'ogarnianiu'. Narzedzia to tzw. lista spraw przychodzacych, kalendarz, przerozne listy (kamienie milowe, 3 najwazniejsze zadania dnia, zadania zawodowe, osobiste, lista dzienna, tygodniowa itd. -odsylam do strony) oraz archiwum. To wszystko ma nam pomoc w codziennej organizacji, wykonywaniu zadan, a takze w planowaniu i celach dlugoterminowych. Stosuje system od wczoraj, wiec mam malo do powiedzenia na temat jego dzialania, jednak po uporzadkowaniu sobie wsyzstkiego, zaplanowaniu 3 najwazniejszych zadan dnia i malych zadan mam wewnetrzny spokoj i nie mam mysli, ze czegos nie zrobie, bo mam jasno okreslone co tego dnia jest NAJWAZNIEJSZE do zrobienia. Polecam chociazby przeczytac ten kurs i ewentualnie podjac 30 dniowe wyzwanie. Bede Was informowac o tym jaki wplyw ma na mnie ten system i czy cos zmienil w moim zyciu A tymczasem:3 zadania na dzis: * kamien milowy-napisac esej o aviation pioneers, rozpoczac drugi esej z airport design * poszukac pracy * uporzadkowac wszystkie papiery, pozakladac teczki i stworzyc tzw. skrzynke spraw przychodzacych - ZROBIONE MALE ZADANIA: *cwiczenia - ewa chodakowska *zmywanie *posprzatanie blatow w kuchni *balsamowanie sie ![]() *zrobienie obiadu *przeczytac ksiazke *wziac witaminy - ZROBIONE! *planowanie najwazniejzych zadan na kolejny dzien Pozdrawiam i zycze powodzenia w walce z prokrastynacja
Edytowane przez monika1379 Czas edycji: 2012-07-20 o 15:05 |
|
|
|
#4127 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 978
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Patri koniecznie daj znać jak z tymi tańcami
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg
|
|
|
|
#4128 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
![]() A Julka? Jak wybuchnęłam na to śmiechem, to aż podskoczyła z przestrachu i miała oczy jak jabłka takie wielkie ![]() A mój śmiech potrafi podnieść na nogi. Zdarza się nieczęsto, nie wiem czy na szczęście czy niestety, bo jest taki, że aż się go wstydze. Wszyscy patrzą wtedy na mnie tak jak Julka ![]() W sensie z tym sexi-karnetem? Byłam wczoraj, pani na recepcji chyba była w jakiejś gg konwersacji i generalnie wyrzekła pod nosem coś w stylu: nie ma żadnego karnetu, po prostu wchodzisz na nazwisko. Aha.. Moje dalsze pytanie się o to kiedy co i jak odczułam że jest dla pani wysoce irytujące w tej właśnie chwili. Dowiedziałam się więc tylko, że mam się zgłosić za miesiąc, bo grupa ruszyła dwa tygodnie temu. Tyle.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
|
#4129 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 978
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
No własnie, bo na wydarzeniu było coś o lipcowych kursach
Ale najważniejsze, że nie przepadło Przynajmniej pójdź na jeden i zobacz czy Ci to w ogóle się spodoba a myślę, że tak Bo ja byłam zadowolona.Nie przejmuj się Panią każdy ma czasem gorszy dzień, nawet taka Pani
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg
|
|
|
|
#4130 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Nie cytujcie.
Dziewczyny, śnił mi się mój niezwykły partner sprzed lat! Psychologiczny słownik snów nie pozostawia złudzeń - poszukiwanie miłości, uczucia, czegoś czego brakuje w związku. Nie widziałam go 5 lat, ostatni raz gdy Julka miała 4 miesiące - okazało się, ze mieszka dwie ulice ode mnie. Wymieniliśmy się telefonami, ale nie skontaktował się ze mną już gdy się dowiedział o dziecku i Tż. I nagle sen, mnóstwo sytuacji - nieprawdziwych, ale niosących tę samą dozę emocji jaką niosły spotkania. Czy spotykałyście się kiedyś z kimś, komu udało się sprawić, że znikał świat dookoła, a wy znalazłyście się w jakiejś bańce dwuosobowej? I nie mówię o fazie poznawania i motylków. Kurka, on się nie bał rzeczywistości, on nią zarządzał. I to było ekstra, bo czułam sie przy nim... bezpiecznie, mimo jego wieku.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-07-22 o 22:20 |
|
|
|
#4131 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Kurczę bladę - to ma być coś ekstra, a nie takie tuturutu jakie mi wychodzi... |
|
|
|
#4132 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 664
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Patri: hrhrhr... ];->
![]() Ja po takich snach potrafię być nieobecna dzień lub nawet dwa. I tylko chodzę z głową w chmurach
|
|
|
|
#4133 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Na poziomie mojego wewnętrznego funkcjonowania... przewiduję, jak może być (ze mną i moim stosunkiem).W tym wszystkim naprawdę chcę wreszcie (po roku) się wybrać ![]() Na kiedy te Biesy? ![]() Nie czytałam Emilki ani Słoneczka... Maglowałam Anię z Zielonego Wzgórza, a później książki Minkowskiego. Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Pisz, nie myśl o efekcie (na razie)! |
||||
|
|
|
#4134 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Ćwiczenia stosuje jak mam zapał - czyli przez tydzień... ABS8MIN jest genialne, ale teraz w naszym domu ćwiczy to jedynie TŻ... A to tylko 8 min kurka!! Przed okresem znów było ze mną kiepsko. Hormony jak nic, a ja nadal nic z tym nie robię. A w sekrecie Ci powiem, ze jesteś odjazdowa! Nie tylko ładna i zgrabna, ale jeszcze wygadana, roześmiana i mega inteligentna!!
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-07-20 o 19:17 |
|
|
|
|
#4135 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 978
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Nie wiem na co czekam...Ale chciałam napisać Ci kocurko to samo. Naprawdę ostatnie słowo jakie mogłoby się z Tobą kojarzyć to nudna... jesteś niesamowita taka jaka jesteś
tylko za bardzo krytyczna!o:P
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg
|
|
|
|
#4136 | |||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Można je włączyć w te nasze walki wy moje Walkirie ![]() Walkirie (norw. i duń. Valkyrie, szw. Valkyria) – w mitologii nordyckiej pomniejsze boginie, córki Odyna, zwykle przedstawiane jako piękne dziewice-wojowniczki ujeżdżające skrzydlate konie (czasem wilki), uzbrojone we włócznie i tarcze. Najbardziej znane walkirie nosiły przydomki Wyjąca i Wściekła. - źródło: wikipedia ---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ---------- Cytat:
Ja też!!!!!!!!!! ![]() Naucz mnie pisać raporty to będę pisać. ---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ---------- Cytat:
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|||||
|
|
|
#4137 | ||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Dziękuję
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-07-20 o 19:40 |
||||
|
|
|
#4138 | ||||||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Uwielbiam Szekspira. Nie lubię mówić. Da się tam być i słuchać nic nie mówiąc? ![]() Zakupiłam Vitę z płytą, tam był pilates. Jeszcze nie oglądnęłam nawet. Mam ciężarki, strój do cwiczenia, tuzin płyt, filmiki, instruktażowe zdjęcia, wiedzę, wszystko tylko motywacji, zapału i wytrwałości nie mam ![]() Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ---------- Cytat:
![]() Cytat:
Weszłam i już mogłam wsiąknąć. Na szczęście mam co robić wieczorem z dzieckiem. http://prostezycie.wordpress.com - do obczajenia Cytat:
Cytat:
Wgłębię się w przyszłości, na razie nie obiecuję konkretnie kiedy, taka jestem nieogranięta. Po pierwszym ogarnięciu wzrokiem już widzę pomidora Pewnie te same metody ciągle. Jedyne skutkujące, czasem noszące różne nazwy i kolejność "wykładania" Poczytam, zobaczę czy trafię na coś nowego. Trzymam kciuki! ---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ---------- Cytat:
Na szczęście realia mogą być... realne ![]() Ta myśl mnie ratuje ![]() No a jaką zyskałam motywację do uzyskania mięśni brzucha i w ogóle
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-07-20 o 20:43 |
||||||||
|
|
|
#4139 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 664
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
No na pewno! ![]() A ja dzięki Wam dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak ABS i BUNS! Zaczynam od poniedziałku! Nie dlatego, że mi się nie chce. Weselicho czeka, a nie chcę w piątek zaczynać i od razu robić 2 dni przerwy. Także ten... czuję się usprawiedliwiona
|
|
|
|
|
#4140 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Jeszcze nie skończyłam, ale pochwalę się, że walczyłam dzielnie. I jeszcze mam zamiar poświęcić z 15 minut.
Teraz jeszcze ogarnąć wstawianie zdjęć w wordpressie no i wstawianie wpisu w odpowiednią kategorię.Jest to dla mnie coś nowego, i tak sobie myslę, że dobrze, że czegoś nowego się nauczę. Mam refleksję, że niby plany/30 days itp u mnie leżą i kwiczą, ale jednocześnie widzę w różnych sytuacjach, że coś zaskoczyło/że coś drgnie. Np. ostatnio klaruje mi się "strefa ekspercka" - w czym tak naprawdę jestem dobra. Robi się to samo, bez zaglądania na bloga p. Edyty, bez podjęcia zadania/pracy nad tym. Kiedyś z Waszych postów dowiedziałam się po prostu co to jest. Ciągle coś fermentuje. Nawet jeśli będzie za chwile obsuwa i milion kroków w tył to i tak nadal coś kiełkuje, coś się zmienia ![]() Ten blog będzie związany z moją pracą - powiedzmy "profesjonalny" i pod prawdziwym nazwiskiem. Aktualnie meczę notkę związaną z Tatrami. Edytowane przez Aper Czas edycji: 2012-07-20 o 21:47 |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:15.





na drugiej też jest zwierzaczek - tuż nad napisem wizaż

Ekstra 





Wiadomo że każdy przeprowadzi go w nieco inny sposób, nie ma zupełnie sensu zmieniać tego, czego i tak nie zmienimy, jak nie możemy zjeść "idealnego" obiadu, to zawsze możemy zjeść "idealną" kolację - to i tak bardzo dużo, albo jeśli nie można mieć porządku w łazience bo dzieli się ją z kimś innym, to można sobie "chociaż" poukładać w szafce. Też irytowało mnie trochę "reklamowanie" tego programu w taki przesadny sposób, że niby jak posortuję ubrania w szafie, poćwiczę aerobik, zjem warzywo i zatańczę flamenco, a potem wypiszę sobie swoje pobożne życzenia, to nagle stanę się zupełnie inną osobą i już nie uchronię się przed sukcesem. Ale..... dzięki temu że zaczęłam ten program, to m.in: po ponad 2 latach jak został wydany mój certyfikat z portugalskiego pojechałam do Lublina żeby go odebrać; mam ładniejszą cerę, bo cały zeszły tydzień jadłam przynajmniej jeden zdrowy posiłek i nakładałam jakąś mazidłową maseczkę; kilka razy wybrałam się na basen który mam niemal pod domem, a w którym nigdy wcześniej nie byłam; sprzedałam nieco nieużywanych ciuchów na all (planowałam to jakoś od stycznia), nie miotam się już prawie nigdy rano w poszukiwaniu kluczy i list obecności moich uczniów, bo wyrobiłam sobie nawyk odkładania ich na miejsce - i jeszcze sporo innych.
Ale sprawdzał się w czasie pisania magisterki i esejów na studia, więc już zawsze będę go polecać
Pomóżcie mi, bo Wy się znacie
A od przyszłego tygodnia zacznę chyba rosyjski (30h w trzy tygodnie) i mam nadzięję, że z nim przynajmniej się uda. 


