HIPERPROLAKTYNEMIA - zbiorczy!

[maya89]

Ja też nie słyszałam, nie miałam żadnych wczesnych plamień ani krwawień na bromergonie - tylko okres na czas.. Nie wiem. Może szukaj dalej jakiegoś lekarza prywatnie? Nie kumam jak lekarz może powiedzieć 'nie wiem'..

[maya89]

Byłam wreście u (innego niż wcześniej) gin-endo i powiedział, że po 1,5 miesiąca mogę odstawić już Bromergon jeżeli wynik znacznie spadł (bo spadł z 40,90 do 4) i zmierzyć prolaktynę za 1-2 miesiące czy nic się nie zmienia.
Z drugiej strony trochę mi się nie podobał, bo powiedział, że z moim jednorazowym wynikiem (miałam 40,90 - a max. 25,00) ciężko stwierdzić hiperprolaktynemie i raczej na pewno nie mogłaby być ona spowodowana guzem, bo przy guzie podobno to powinna wyjść ponad 100. I że najbardziej wiarygodne pobieranie powinno się zrobić koło 11, gdy jesteśmy 'najbardziej wyluzowani' bo nie biegamy itp (robiłam o 8 rano i na pewno nie biegłam bo przychodnie mam 5min drogi od siebie, byłam wyspana i wyluzowana..)...
Właściwie to powinnam zrobić jedno o 11 a drugie o 15 i wtedy można stwierdzić hiperprolaktynemie - jego zdaniem.
Sama już teraz nie wiem, nie bardzo przejął się moim wynikiem wcześniejszym i tym, że brałam Bromergon (bo chyba sam by go nie przepisał przy takim wyniku bo jednorazowy wynik dla niego nie jest miarodajny) i powiedział, że dobrze, że odczułam ulgę ale już mogę odstawić.
Poczekam miesiąc/dwa i zobaczę. Jeżeli znowu się podniesie to raczej poszukam lekarza, który bardziej sie przejmie.

A wy robiłyście kiedyś dwa wyniki? Albo wynik popołudniu? (wogóle nie wspominał o badaniu z MTC bo chyba go nie uznaje..)

[weegirl]

Sama nie wiem... ja badanie robiłam tylko raz, rano (też ok. 8) i po obciążeniu MTC po godzinie. Wiem, że wielu lekarzy nie uznaje tego badania po obciążeniu. Endo stwierdziła, że mogła mi się prolaktyna podnieść, bo byłam zdenerwowana (no to mam ciągle za wysoką, bo prawie nieustannie chodzę zdenerwowana ), natomiast gin-endo stwierdziła, że jednak za wysoka ta prolaktyna a za niski progesteron i leczyć to trzeba W sierpniu robię badanie na prolaktynę (kazała mi zrobić bez obciążenia), to zobaczymy, co dalej mi wymyśli...

Ja na razie zaufałam swojej gin-endo, zobaczymy, jak to będzie. W sumie biorę od tygodnia pełną tabletkę Bromergonu i muszę przyznać, że w nocy mam nudności, nie daj Boże się obudzić... Ale w ciągu dnia jest ok. Martwią mnie tylko te migreny, ale, co ciekawe, mam dokładnie w te same dni co moja mama, spowodowane pogodą, nie występują częściej, niż przed antykami. Ale tak czy inaczej, nie mogę się doczekać końca leczenia Bromergonem, na pewno będę to długo świętowała

[Lia89]

maya, lekarz dobrze zalecił, ale co do wyniku powyżej 100 to coś zalatuje mi brakiem wiedzy. Guza można mieć już przy zbyt dużej prolaktynie po MTC, gdy zwykła jest w normie...

O 11, tak? A co ja mam zrobić, jeśli u mnie pobierają do 8:30, hm? On chyba nie wie jak działają osiedlowe przychodnie. Prolaktyna po południu (bardziej na wieczór) rośnie, więc ten wynik byłby średnio miarodajny.

Lekarz jakiś dziwny. Postąpił z Tobą dobrze, ale jego twierdzenia są dla mnie zbyt śmierdzące.

Wczoraj robiłam kontrolne badanie PRL, odbieram niedługo wynik. Mam nadzieję, że w normie. W sumie ja to wiem! Mam dwa razy wyższe libido niż zwykle. To musi o czymś świadczyć.

[sarkastiko]

Hej, no ja już jestem po drugim całym Dostinexie i póki co jest ok. Czuję, że chyba mam więcej energii..ale po połówce też tak miałam przez tydzień a potem jak wszystko poleciało na łeb na szyję to ojjj...więc póki co jestem ostrożna z diagnozowaniem swojego czucia się hmm piszecie o tej przysadce, kurka skąd będę wiedziała, że coś z nią nie tak? po jakim badaniu to wychodzi na światło dzienne(guzy itp) i czy są jakieś konkretne tego objawy?

A co do badań o 11....dżizys pierwsze słyszę więc skoro mówią, że o 11 najlepiej to gdzie to badać skoro laboratorium do 8:30 he...kolejna paranoja.
Ahaaaa moje piersi mają się lepiej!

[Lia89]

Odebrałam wynik... i norma! 361,6 na limit 511. Dla mnie to i tak za dużo, ale dobrze, że się mieszczę. Za pół roku pewnie czeka mnie kolejna kontrola.

Ja miałam podejrzenie guza przez ciągłe migreny. Można mieć guza i nawet o tym nie wiedzieć, tak że nie ma reguły...

Moje piersi też mają się lepiej. Są mniej wrażliwe na dotyk. Mój TŻ to nawet stwierdził.

[alw]

Ja nadal czekam na rezonans by sprawdzic czy nie mam mikrogruczolaka i boje sie ogromnie a badanie dopiero pod koniec wrzesnia ale mam pytanie do Was co jesli by sie okazalo,ze go mam czy taki pozostawiony sam sobie jest grozny dla zdrowia poza tym,ze podnosi poziom prolaktyny.Lekarka wspomniala,ze wtedy musialabym brac leki do konca zycia i jeszcze jedno mam torbielke w piersi,pytalam doktora czy to ma zwiazek z prolaktyna a on mi na to,ze absolutnie a tu czytam co innego.

[sarkastiko]

Hmmmm Dziewczyny a jak to jest z alkoholem przy Dostinexie? wzbroniony totalnie czy tylko w konkretne dni(tabletkowe dni)?

[weegirl]

Napisane przez sarkastiko

A co do badań o 11....dżizys pierwsze słyszę więc skoro mówią, że o 11 najlepiej to gdzie to badać skoro laboratorium do 8:30 he...kolejna paranoja.
Ahaaaa moje piersi mają się lepiej!

No jak to gdzie? Prywatnie...

Napisane przez Lia89

Odebrałam wynik... i norma! 361,6 na limit 511. Dla mnie to i tak za dużo, ale dobrze, że się mieszczę. Za pół roku pewnie czeka mnie kolejna kontrola.

Ja miałam podejrzenie guza przez ciągłe migreny. Można mieć guza i nawet o tym nie wiedzieć, tak że nie ma reguły...

Moje piersi też mają się lepiej. Są mniej wrażliwe na dotyk. Mój TŻ to nawet stwierdził.

O, no to super! Oby prolaktyna pozostała w normie

Napisane przez sarkastiko

Hmmmm Dziewczyny a jak to jest z alkoholem przy Dostinexie? wzbroniony totalnie czy tylko w konkretne dni(tabletkowe dni)?

Nie chcę skłamać, ale bodajże Lia parę stron temu pisała, że ona nie może pić w dniu brania Dostinexu i dzień po...? Przepraszam, jeśli coś przekręciłam.

[Lia89]

Napisane przez alw

Ja nadal czekam na rezonans by sprawdzic czy nie mam mikrogruczolaka i boje sie ogromnie a badanie dopiero pod koniec wrzesnia ale mam pytanie do Was co jesli by sie okazalo,ze go mam czy taki pozostawiony sam sobie jest grozny dla zdrowia poza tym,ze podnosi poziom prolaktyny.Lekarka wspomniala,ze wtedy musialabym brac leki do konca zycia i jeszcze jedno mam torbielke w piersi,pytalam doktora czy to ma zwiazek z prolaktyna a on mi na to,ze absolutnie a tu czytam co innego.

JP, co za ułomny lekarz... !!! UCIEKAJ OD NIEGO! Torbiel w piersi nie musi mieć związku, ale u mnie jakikolwiek guzek jest pierwszą przesłanką, że z prolaktyną jest coś nie tak. To trzeba po prostu stwierdzić badaniem (biopsja/usg). A co do guza gruczolaka - on nie jest groźny, jeśli nie jest ogromny. Dużo kobiet nie wie czasem, że go ma... Guz znika, kiedy łyka się leki zbijające prolaktynę. Spokojnie. Zabiegi to raczej ostateczność - przy dużych guzach.

Jeszcze odnośnie łykania do końca życia. Ja miałam dwa guzki w piersi i co, miałabym łykać Dostinex do końca swych dni? -,- Guzek zniknął, WYDAJE MI SIĘ (), że drugi zmniejszył się o parę milimetrów, co jest cudem. Jeśli prolaktyna jest w normie, to po co się faszerować lekami? Weź to na logikę.

sarkastiko, ja pisałam tu o moich przebojach z alkoholem... W dniu łykania i dzień po źle znosiłam połączenie... weegirl ma rewelacyjną pamięć. Każdy inaczej reaguje. Bądź ostrożna. Sprawdzisz - będziesz wiedziała.

[sarkastiko]

weegirl i Lia pamiętałam o tym co pisała Lia i też mam tą świadomość, że co kobita to zapewne reakcja, dlatego zapytałam ponownie bo może jeszcze któraś z Was stosowała ten mix Ale po dogłębnych przemyśleniach stwierdziłam, że nie będę experymentować(bo mam pecha więc zapewne wylądowałabym na ostrym dyżurze w rękach mniej przystojnego Dżordża Kluneja)

Ostatnio chciałam się poradzić mojej endo, że po Dostinexie /bądź ogólnie w tej chorobie zauważyłam zmiany w moim wyglądzie, wadze i to kolosalne i że nie wiem co robić, że coś się dzieje ze mną nie tak i nie jest to naturalne, że tyję, odkłada mi się mega super giga celulajtis, woda zatrzymuje itp itd....a ona spojrzała na mnie jak na zagubioną 12 latke i odpowiedziała, że nie myśli sobie Pani, że Dostinex ma Panią odchudzić. Normalnie mi ten celulajtis opadł i zapewne jak za 1,5 miesiąca wrócę do niej z kształtem Grycankowym to nawet nie zauważy i jeszcze mi powie, że pewnie pofolgowałam sobie z chipsami!

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

ps
Mąż powiedział, że jak coś mi się stanie po winie, to za karę będę musiała zjeść 7 Dostinexów naraz więc lepiej żebym sobie to przemyślała hehe I że jak już coś opijać to odstawienie tego łajna więc mam poczekać

[Lia89]

Ja normalnie alkohol piłam i nie wyobrażam sobie odstawiać go za każdym razem jak leczę się Dostinexem. ;p

[sarkastiko]

Ja pewnie też tak bym działała jak Ty, ale ja ogólnie mało pijam, a wchodzi mi szybko, że u lala więc ryzyk fizyk u mnie większy

[maya89]

Lia, fajnie, że prolaktyna spadła, mam nadzieje, że mi za 2 miesiące też wyjdzie nadal w normie

[Lia89]

No przecież! To musiałby być pech do entej potęgi, jeśli po takim leczeniu prolaktyna odważa się znowu rosnąć!

[asiakasia30]

cześć,dziewczyny moja endo wysłała mnie na badanie prolaktyny musi sprawdzic bo bardzo mocno boli mnie głowa i ból jest nie do zniesienia ale czy prolaktyne nie powinno sie badac podczas miesiaczki?ona mi kazała isc jak najszybciej i rano wiec nie wiem czy ten wynik bedzie wiarygodny?ja niestety nie wiem kiedy bede miała miesiaczke bo mam b.nieregularne.pozdr i dzieki

[sarkastiko]

Uprzedzę Cię Lia i powtórzę za Ciebie to co często powtarzałaś

Nieeeee ma znaczeniaaaa tu miesiączka więc śmiało pędź na badaniaaaaaa

[sarkastiko]

Hej dziewuszki,
wiecie może ile mniej więcej kosztuje usg piersi? oraz profil nerkowy i profil wątrobowy?
Może któraś z Was poddawała się tym badaniom w niedalekiej przeszłości Oczywiście biorę pod uwagę różne miejscowości i ich ceny ale interesuje mnie po prostu przedział cenowy tych badań..np 20 zł czy bardziej w okolicy 100 zł

[Lia89]

JP, kto Ci wbił do głowy, że podczas miesiączki? -,- Już pomijając to forum, gdybyś poszukała w Internecie, znalazłabyś info, że dzień nie robi różnicy.

U mnie USG prywatnie kosztuje stówkę. A to dlatego, że babka ma 4D. Wolę robić na specjalistycznym sprzęcie u kogoś sprawdzonego niż potem denerwować się, że ktoś zobaczył ciemną plamę na monitorze... A tak przy guzku piersi (pierwszym) USG 4D od razu wykryło rodzaj zmiany i biopsja była tylko formalnością.

[sarkastiko]

Dżizys ja nie chadzam do kina na 3D bo mi łeb rozwala ale na USG w 4D chętnie się wybiorę! Dzięki Lia za info bo nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje a też wolę mieć spokój ducha..w piersiach

[Lia89]

No to po wizycie u lekarza. Uszczęśliwiony, że hormon w normie. Mam przyjść z nowym wynikiem na początku września. Swoją drogą on mnie ciągle rozbawia tym swoim tekstem "a miesiączki masz regularne?" --> "no tak, biorę Sylvie" --> "aaaaa, no tak, to wszystko jasne".

[Ptaszysko16]

hej,
czy któraś z was stara się o maleństwo?
ja mam stwierdzona niedoczynność tarczycy, mikrogruczolaka i teraz się staram o maleństwo i kicha. prolaktyna znowu za wysoka - zaczęam terapię Norprolakiem jestem po opakowaniu startowym.
Czy któraś to zażywała? albo jest na leku zbijającym prolaktynę bez antykoncepcji hormonalnej? bo ja jak zażywałam tabsy bylo oki teraz są schody ....

[sarkastiko]

No ja tak mam, ale niestety teraz nie staram się o bejbi. ( tak, tak wiem, że się może zdarzyć A ile już się staracie?

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

ps
no ale jeśli się nie mylę, gdy prolaktyna za wysoka ro raczej szanse słabe, czyż nie?

[Lia89]

Praktycznie zerowe, bo wysoka prolaktyna blokuje owulację. Nie ma szans na dziecko, jeśli PRL jest ponad normę. Chyba niepokalane poczęcie wchodzi jedynie w rachubę.

[Ptaszysko16]

no w sumie to nie tak długi kilka miesięcy ale dopiero teraz zaczęłam zbijać prolaktynę bo się uparłam i poszłam zrobić monitoring i miałam rację okazało się że mam przyblokowane tam wszystko a wcześniej bylo oki ;(


jakoś w niepokalane poczęcie nie wierzę :p

[viki1988]

Dziewczyny pomóżcie!
Ostatnio miałam jakieś dziwne krwawienie przed okresem więc poszłam zrobić badania - TSH, Estradiol i PRL - i oczywiście prolaktyna podwyższona (przy normie do 496 ja mam 834.4) i teraz mam pytanie - chciałam jeszcze progesteron zrobić, ale z tego co wyczytałam robi się go w fazie lutealnej (teraz mam folikularną), więc czy w ogóle jest sens czekać z wizytą u gin na zrobienie go? Mam możliwość zapisania się na wizytę na czwartek najszybciej i nie wiem czy olać ten progesteron i iść czy dopiero po zrobieniu go?

Czy o tyle podwyższona PRL świadczy już o hiperprolaktynemii?

Poza tym wydaje mi się że pomimo PRL mam owulację, prowadzę samoobserwacje i mam zarówno płodny śluz, zmiany położenia szyjki macicy jak i oczywiście skok temp

[Ptaszysko16]

Viki z tego co ja wiem to prolaktyna może skakać od wszystkiego, ja przed ostatnim badaniem od lekarki usłyszałam: nie pić, nie jeść, spać 8 godzin, nie myć się, nie współżyć i nie denerwować także jedno badanie wg mnie to za mało. ja miałam robione kilka razy i do tego rezonans.
podobno się od tego już odchodzi ale bada się też prolaktynę po obciążeniu.

co do plamienia - czy możesz powiedzieć jaki kolor? czy takie jak na okres czy brązowe? bo ja też dosyć często mam plamienia i z tego co ja wiem i usłyszałam od lekarza to takie brązowe to niedomaga tej fazy lutealnej i podawano mi na to właśnie progesteron przy czym nie można go podać za wcześnie bo moze zablokować owu...

[viki1988]

Napisane przez Ptaszysko16

Viki z tego co ja wiem to prolaktyna może skakać od wszystkiego, ja przed ostatnim badaniem od lekarki usłyszałam: nie pić, nie jeść, spać 8 godzin, nie myć się, nie współżyć i nie denerwować także jedno badanie wg mnie to za mało. ja miałam robione kilka razy i do tego rezonans.
podobno się od tego już odchodzi ale bada się też prolaktynę po obciążeniu.

Hmm no warunek nie denerwowania się tak średnio w sumie spełniałam, bo "uczę się" jeździć autem(prawko odebrane niedawno) więc stresuje mnie to trochę co do reszty to spełnione, ale może wtedy faktycznie poczekam do fazy lutealnej i zrobię ten progesteron i powtórzę PRL

Napisane przez Ptaszysko16

co do plamienia - czy możesz powiedzieć jaki kolor? czy takie jak na okres czy brązowe? bo ja też dosyć często mam plamienia i z tego co ja wiem i usłyszałam od lekarza to takie brązowe to niedomaga tej fazy lutealnej i podawano mi na to właśnie progesteron przy czym nie można go podać za wcześnie bo moze zablokować owu...

Plamienia miałam tylko przed okresem, od kiedy ostawiłam anty (10 mies.temu) zwykle tylko lekko brązowy śluz 2-3 dni przed okresem, ale w ostatnim cyklu wyglądało to jak takie lekkie krwawienie, czasem jasna krew czasem lekko zaschnięta i dopiero po ok.4 dniach się rozkręciło na tyle żebym była pewna że to menstruacja...

[Ptaszysko16]

no to nie wygląda to na tą niedomogę ciałka żółtego czy jak to tam zwą bo tam strikte brązowe plamienia.

a co do wytycznych do badania zapytałam czy zartuje u mnie się też nie da stresować taka praca

[sarkastiko]

Hmmm z tego co piszecie wynika, że wiarygodne stwierdzenie, iż się ma hiper powinno być zdiagnozowane po kilku badaniach, tak? bo jak wyczytałam podwyższona prolaktyna pojawia się w wielu sytuacjach...tym bardziej, że ponoć odbiega się od diagnoz na podstawie tabletki godzinę PO...czyli, że istnieje duża szansa szybkich diagnoz i stwierdzeń "ma pani hiperprolaktynemie"...... mylę się?