Nałogowe kosmetykoholiczki - grupa wsparcia NK

[fuksjaa]

az sie dziwie, ze jeszcze mni tu nie bylo

musze sie pochwalic - od miesiaca tylko zuzywam i zuzywam ale jutro kupie zel do mycia twarzy (dzisiaj mam koncowke) i jakis krem moze. to nic ze kremow mam kilka

przyjmiecie mnie do Szanownego Grona?

[Hosenka*]

Napisane przez fuksjaa

az sie dziwie, ze jeszcze mni tu nie bylo

musze sie pochwalic - od miesiaca tylko zuzywam i zuzywam ale jutro kupie zel do mycia twarzy (dzisiaj mam koncowke) i jakis krem moze. to nic ze kremow mam kilka

przyjmiecie mnie do Szanownego Grona?

jaaaasne!! witaj w domu fuksjaa

ja też mam dużo kremów, ale kusi mnie kremik z Ziaji bionawilzający Biała Herbata.


U mnie stan idealny z żelami do mycia twarzy - tzn prawie idealny Mam tylko jeden żel taki "na co dzień", do używania rano - Calma Ziaji (oliwkowy już sie skończył, a Clean&Clear Morning Burst dałam jednak do kramiku bo zapominam ciagle o nim) ... Antybakteryjne mam 2 (SVR Lysanel i Clearasil) których uzywam wieczorem... Rozmyślam właśnei czy dać Clearasil do kramiku czy nie Wtedy byłby już stan całkowicie idealny

Calmę zaczełam dopiero a juz sie rozglądam za następnym - wybrałam też z Ziaji Czarny bez, ale w Nowym Sączu nie moge go nigdzie znaleźć Na szczęście w Krakowie w Euroaptece (tej samoobslugowej na Czyzynach) jest pełny wybór Ziaji więc sobie tam kupie

[fuksjaa]

Napisane przez Hosenka*

jaaaasne!! witaj w domu fuksjaa

ja też mam dużo kremów, ale kusi mnie kremik z Ziaji bionawilzający Biała Herbata.


U mnie stan idealny z żelami do mycia twarzy - tzn prawie idealny Mam tylko jeden żel taki "na co dzień", do używania rano - Calma Ziaji (oliwkowy już sie skończył, a Clean&Clear Morning Burst dałam jednak do kramiku bo zapominam ciagle o nim) ... Antybakteryjne mam 2 (SVR Lysanel i Clearasil) których uzywam wieczorem... Rozmyślam właśnei czy dać Clearasil do kramiku czy nie Wtedy byłby już stan całkowicie idealny

Calmę zaczełam dopiero a juz sie rozglądam za następnym - wybrałam też z Ziaji Czarny bez, ale w Nowym Sączu nie moge go nigdzie znaleźć Na szczęście w Krakowie w Euroaptece (tej samoobslugowej na Czyzynach) jest pełny wybór Ziaji więc sobie tam kupie

jak na Ziajowym watku napisalas o tym kremie to weszlam na KWC i ma takie fajne opinie, ze chyba go kupie

no i jeszcze planuje kilka innych kremow Ziaji kupic ale kremy akurat schodza mi jak woda, wiec zuzyje je napewno

pocieszam sie faktem, ze wspieram polski przemysl

[Hosenka*]

Napisane przez fuksjaa

jak na Ziajowym watku napisalas o tym kremie to weszlam na KWC i ma takie fajne opinie, ze chyba go kupie

no i jeszcze planuje kilka innych kremow Ziaji kupic ale kremy akurat schodza mi jak woda, wiec zuzyje je napewno

pocieszam sie faktem, ze wspieram polski przemysl

mi kremy jakos wolno schodzą a kolejne kuszą

[fuksjaa]

Napisane przez Hosenka*

mi kremy jakos wolno schodzą a kolejne kuszą

pod koniec listopada kupilam w Avonie krem zimowy (125ml) i w pierwszym tygodniu stycznia juz go nie mialam...

fajnie, ze malo ktore skladniki mnie zapychaja

[Hosenka*]

Napisane przez fuksjaa

pod koniec listopada kupilam w Avonie krem zimowy (125ml) i w pierwszym tygodniu stycznia juz go nie mialam...

fajnie, ze malo ktore skladniki mnie zapychaja

mnie tez


mnie zapychał tylko krem Kolastyny Malatise (chyba juz go nie ma w ofercie) a tak to spokój mam. Ale z drugiej strony gdyby nas zapychało, to nie wydawałyśmy tyle kasy na różne kremy tylko zostawały rzy tym który sprawdzony nie zapychający

[fuksjaa]

Napisane przez Hosenka*

mnie tez


mnie zapychał tylko krem Kolastyny Malatise (chyba juz go nie ma w ofercie) a tak to spokój mam. Ale z drugiej strony gdyby nas zapychało, to nie wydawałyśmy tyle kasy na różne kremy tylko zostawały rzy tym który sprawdzony nie zapychający

a mnie sie wydaje, ze i tak szukalabym jakiegos super ekstra i marnowala jeszcze wiecej pieniedzy

[rzyrafka]

proszę linka do Ziajowego wątku

Mój nałóg został podsycony przez MagJę- kolejne błyszczyki
Na usprawiedliwienie, dodam, że zdecydowałam się rozstać z dwoma z mojej "kolekcji"

Niedawno nabyłam 2 cienie do powiek, no ale któż by się nie skusił na Vollare za 2,50 zł :rolleyesl:

Ale za to z pielęgnacji nie kupiłam NIC od dłuższego czasu już

[Hosenka*]

Napisane przez rzyrafka

proszę linka do Ziajowego wątku

Mój nałóg został podsycony przez MagJę- kolejne błyszczyki
Na usprawiedliwienie, dodam, że zdecydowałam się rozstać z dwoma z mojej "kolekcji"

Niedawno nabyłam 2 cienie do powiek, no ale któż by się nie skusił na Vollare za 2,50 zł :rolleyesl:

Ale za to z pielęgnacji nie kupiłam NIC od dłuższego czasu już

ty powinnaś sie leczyć z manii kupowania cieni

ziajowy watek: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=100020

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Kolejny artykuł dla Was http://portalwiedzy.onet.pl/4868,111...zasopisma.html


(Oszukuję się, że nie dla mnie )

[Madzia007]

Napisane przez MagJa

Zreszta w tym miesiącu kiepsko mi idzie odwyk, bo wszystko, co mi się kończy muszę dokupywać.

Jasna sprawa Też niedługo muszę dokupić żel do mycia twarzy, bo się kończy i chyba będzie to Dermoklar z KWC. A kupowanie tego co się pokończyło się oczywiście nie liczy A tak poza tym to trzymam się dzielnie i z uporem zużywam błyszczyki

[rzyrafka]

Hosenko, dzięki

Paranoja- był nawet obszerny artykuł w jakiejs gazecie (chyba POLITYKA) o "neurofizjologii" kupowania

[Kobieta_słonecznik]

wiecie co ja wczoraj poszalałam i znów nakupiłam tego dziadostwa tyle, że szok Ja sie chyba nigdy nie wylecze

[Hosenka*]

Napisane przez Kobieta_słonecznik

wiecie co ja wczoraj poszalałam i znów nakupiłam tego dziadostwa tyle, że szok Ja sie chyba nigdy nie wylecze

ja też sie chyba nie wylecze...

chociaż dla mnie terapią byłoby nie przyjezdzanie do domu, bo wtedy ZAWSZE na coś naciągnę rodziców podczas zakupów. I takim sposobem mam 3 nowe żele Lactacyd, 2 nowe toniki (a już był stan prawie idealny) ...

[Sathi]

jejku dziewczyny wy to już naprawdę jesteście kosmetykoholiczkami
ale w sumie lepszy taki nałóg niż jakieś używki
Ja pozużywałam wszystkie zapasy i teraz z wszystkiego mam po jednym, góra dwie sztuki.

[rzyrafka]

ja też dziś naciagnęłam biednych staruszków ale tylko na uzupełnienie ubytków, które na dniach trzebaby było załatać: żel do mycia buźki, płyn do hig. int. oraz kremik pod oczy (za ten już sama musiałam płacić )

Jestem z siebie dumna

[Hosenka*]

dzisiaj stwierdziłam że nie jest za mną aż tak bardzo źle Jest kilkanaście kosmetyków, które mam tylko po 1 szt, a także takich, których wogóle nie mam

po 1 szt:

1. żel do włosów
2. odżywka do włosów
3. peeling do stóp (płatki peelingujące z Avonu - zostane im CHYBA wierna )
4. peeling do paznokci i skórek (nie zamierzam kupować jak sie skończy)
5. mleczko do demakijażu (już sie kończy i nie kupuję kolejnego mleczka)
6. korektor (mam tylko korektor pod oczy)
7. maseczkę nawilżającą
8. żel do codziennego mycia twarzy (nie antybakteryjny)
9. odżywkę do brwi (póki co jedna, bo czekam na paczuszkę z wymiany m.in. z odżywką)
10. serum na końcówki
11. preparat na wypryski
12. płyn do kąpieli
13. puder sypki


nie mam wogóle:

1. farb do włosów
2. pianki/wosków ani innych kos do stylizacji (oórcz lakieru i zelu) włosów
3. pianki/żelu/plastrów itp do depilacji
4. samoopalaczy/kremów/balsamów brązujących do twarzy/ciała
5. peelingu do dłoni
6. "kąpieli" do stóp
7. oliwki
8. maseczki do włosów


i nie zamierzam nic takiego kupować (oliwkę kupię jak zużyję olejek Nivei)


pisze z pamięci - jak sobie coś przypomnę to dopiszę

[fuksjaa]

Napisane przez Hosenka*

dzisiaj stwierdziłam że nie jest za mną aż tak bardzo źle Jest kilkanaście kosmetyków, które mam tylko po 1 szt, a także takich, których wogóle nie mam

ja bym chciala miec wszystkiego po 1 sztuce.

[Hosenka*]

Napisane przez fuksjaa

ja bym chciala miec wszystkiego po 1 sztuce.

więc w czym problem ?

ja też... chyba

[fuksjaa]

Napisane przez Hosenka*

więc w czym problem ?

ja też... chyba

w tym, ze musze pozbyc sie zapasow

[MagJa]

Napisane przez rzyrafka

Mój nałóg został podsycony przez MagJę- kolejne błyszczyki
Na usprawiedliwienie, dodam, że zdecydowałam się rozstać z dwoma z mojej "kolekcji"

Nie ma to jak zwalać winę na kogoś

Napisane przez rzyrafka

Niedawno nabyłam 2 cienie do powiek, no ale któż by się nie skusił na Vollare za 2,50 zł :rolleyesl:

Jakie i gdzie?

Napisane przez rzyrafka

Ale za to z pielęgnacji nie kupiłam NIC od dłuższego czasu już

Do czasu

Napisane przez Hosenka*

ty powinnaś sie leczyć z manii kupowania cieni

Eee tam, jaka mania... Przecież rzyrafka nie ma dwóch identycznych cieni, a to znaczy, że nie kupuje ich niepotrzebnie

Napisane przez Madzia007

Jasna sprawa Też niedługo muszę dokupić żel do mycia twarzy, bo się kończy i chyba będzie to Dermoklar z KWC. A kupowanie tego co się pokończyło się oczywiście nie liczy A tak poza tym to trzymam się dzielnie i z uporem zużywam błyszczyki

Tak mówisz? To w takim razie połowa moich styczniowych zakupów się nie liczy

Napisane przez rzyrafka

Paranoja- był nawet obszerny artykuł w jakiejs gazecie (chyba POLITYKA) o "neurofizjologii" kupowania

I co tam ciekawego pisali?

Napisane przez Kobieta_słonecznik

wiecie co ja wczoraj poszalałam i znów nakupiłam tego dziadostwa tyle, że szok Ja sie chyba nigdy nie wylecze

Hehe, nie Ty jedna

Napisane przez Hosenka*

ja też sie chyba nie wylecze...

chociaż dla mnie terapią byłoby nie przyjezdzanie do domu, bo wtedy ZAWSZE na coś naciągnę rodziców podczas zakupów. I takim sposobem mam 3 nowe żele Lactacyd, 2 nowe toniki (a już był stan prawie idealny) ...

Też tak mam - pojadę do domu i zaraz wydaję kasę na kosmetyki. No bo nie dość, że tam taniej niż w Kraku, to jeszcze nie ja płącę No i tyyyle nowości i trudnodostępnych w Kraku kosmetyków w jednym miejscu. Jak tu się pohamować... Przez ostatnie dni zostawiłam tam bagatela 74zł No, nie w jednym sklepie, a w 3, ale w sumie na taką kwotę...

Napisane przez rzyrafka

ja też dziś naciagnęłam biednych staruszków ale tylko na uzupełnienie ubytków, które na dniach trzebaby było załatać: żel do mycia buźki, płyn do hig. int. oraz kremik pod oczy (za ten już sama musiałam płacić )

Jestem z siebie dumna

Biedni Ci nasi staruszkowie, oj biedni...

[rzyrafka]

Napisane przez MagJa

Nie ma to jak zwalać winę na kogoś

niom

Jakie i gdzie?

No te z hali targowej ostatnie

Do czasu

No konkretnie to do wczoraj

Eee tam, jaka mania... Przecież rzyrafka nie ma dwóch identycznych cieni, a to znaczy, że nie kupuje ich niepotrzebnie

Dokładnie i ja tak na powaznie

I co tam ciekawego pisali?

No, że za chęś kupowania czegoś fajnego odpowiedzialne jest jakieś jedno jądro w mózgu, a za chęć oszczędzenia jakies drugie i przy kazdych zakupach toczy się "wojna" i takie tam

Biedni Ci nasi staruszkowie, oj biedni...

W końcu nie moga czuć się niepotrzebni

[buzichocho]

kurcze dziewczyny...ja też kupuje tony kosmetyków, które potem idą w kąt. Jak mówi mój TZ chyba cierpie na zakupocholizm... Jak wejde do sephory i nie wyjde z jakimś zakupem to poprostu sie źle czuje ah..te kolorowe pudełeczka i piękne flakoniki tak kuszą...znów połowa wypłaty poszła na ciuchy i kosmetyki!!!bu...

[paulinka_wawa]

Przyszłam się pochwalić od dwóch tygodni nic nie kupiłam co nie zmienia faktu że nadal mam wszystkiego po kilkanaście sztuk :P a nie kupiłam bo nie miałam kiedy (mam remonty, kupę pracy i takie tam) ale powiedzcie że się liczy. Plizzz!!! Liczy się no nie??

Niestety remont mi się kończy i boję się strasznie że znowu zamienię Castoramę i inne takie Leroye Merliny na Sephore i Rossmana. U mnie to chyba rodzinne, moja babcia miała szafę leków a ja mam szafę kosmetyków :-(

[MagJa]

To może ja się wszem i wobec przyznam ile wydałam w styczniu na kosmetyki. Aż się sama przeraziłam 254,31zł Nawet mnie nie usprawiedliwia fakt, że połowa z tych rzeczy była mi naprawdę potrzebna, bo się wszystko kończyło i nie miałam zapasów, ale ta druga połowa... Przemilczę

EDIT: Oooups Przeliczyłam ile kasy wydałam z musu, a ile dla przyjemności. Wyszło ponad 150zł na te... dla przejmności

A tak swoją drogą czy Wy też tak macie, że wszystko Wam się kończy w jednym czasie Bo u mnie często tak bywa, że i żel do twarzy i tonik i odżywka i krem dobiegają dna w jednym czasie. I potem hurtowe zakupy trzeba robić

W tym miesiącu muszę jeszcze kupić piankę do golenia i krem pod oczy. Pewnie też i odżywkę do włosów, bo już widzę, że szybko zniknie. A no i peeling do skórek albo coś w tym guście. I... sama nie wiem co jeszcze

[paulinka_wawa]

Napisane przez MagJa

A tak swoją drogą czy Wy też tak macie, że wszystko Wam się kończy w jednym czasie Bo u mnie często tak bywa, że i żel do twarzy i tonik i odżywka i krem dobiegają dna w jednym czasie. I potem hurtowe zakupy trzeba robić

Mi się nigdy nic nie kończy i chyba jeszcze przez sto lat mi się nie skończy. Szczerze Ci zazdroszczę że możesz sobie coś kupić z czystym sumieniem bo się skończyło

[Hosenka*]

ja od tygodnia nie kupiłam nic kosmetycznego - tzn wczoraj tylko Normaderm Vichy na dzien, ale był na mojej liście na luty

[emememsik]

Napisane przez MagJa

254,31zł

A ja 68,25 zł Nieźle się trzymam na odwyku, co?

EDIT: no tak.. ale z tego na konieczne rzeczy 25,48 zł, a resztę tak dla przyjemności..

[rzyrafka]

yyy a ja dopiero co uaktualniłam fotki na wątku NaszeZbiory... a już mam następne kosmetyki do dodania

Na samą kolorówkę poszło w styczniu +/- 99 zl A pielęgnację (oprócz tego kremiku pod oczki za prawie 30zł) wiadomo kto sponsoruje

[MagJa]

Napisane przez emememsik

A ja 68,25 zł Nieźle się trzymam na odwyku, co?

EDIT: no tak.. ale z tego na konieczne rzeczy 25,48 zł, a resztę tak dla przyjemności..

Ano nieźle Ci idzie. I choć też większość wydałaś dla przyjemności, to chociaż ogólna kwota jest mniejsza.

Napisane przez rzyrafka

yyy a ja dopiero co uaktualniłam fotki na wątku NaszeZbiory... a już mam następne kosmetyki do dodania

Nie Ty jedna. Ale w sumie, ja swoje foty robiłam ze 2 tygodnie temu, a w nowości pojawiły się u mnie w ciągu ostatniego tygodnia. Ale postanowiłam, że wkleję je, jak już wszystko mi dojdzie. Bo czekam jeszcze na paczuchę z YR.

Napisane przez rzyrafka

Na samą kolorówkę poszło w styczniu +/- 99 zl A pielęgnację (oprócz tego kremiku pod oczki za prawie 30zł) wiadomo kto sponsoruje

U mnie też większość pielęgnacji zasponsorowali rodzice, ale tak czy siak wliczyła to do ogólnego rozliczenia. Inaczej byłoby jeszcze gorzej z relacją przyjemność/konieczność