Czasem się przewrócą robiąc pierwsze kroczki-wakacyjne dzieci właśnie kończą roczki

[CookieMonsters]

Dzień dobry
Dorwałam internet
Ale znowu nie jestem na bieżąco

Napisane przez jacieeeee

Witam.

Vaniliowa Domek już od jakiś 4 miesięcy nie je w nocy, więc myślę że to nie mleka wina. Daję mu na noc bebilon pepti zagęszczony sinlac'iem. Nie orientowałam się jeszcze w temacie ale chyba nie ma pepti 3

Domek nawet dał dziś pospać Do 2 spał pięknie, potem w godzinę zaliczył 3 pobudki, a potem jako tako Po 5 wylądował z mamusią

Jaś za 13tkę.
Kinga, Zuzka dziś Wasz roczek

Stronczku zmień mi proszę wiek na 27

Nie ma Bebilonu Pepti 3 a B.P.2 jest refundowany tylko do pierwszego roku życia, ale to już na bank wiecie w związku z tym ja dzisiaj zaczęłam [rowokacje u Zuzy zwykłym Bebilonem. A ile się naszukałam, żeby kupić małe opakowanie całe miasto złaziłam, a znalazłam dopiero w realu.
Dziekuje w imieniu Zuzki za życzenia
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin

[pieleszka]

dobry dzień

jacie sto lat
kinga, zuzia sto lat dziewczynki

nie mam czasu za bardzo pisać... roboty pełno-w pracy, w domu, przy Hani.. znowu czuję, że robię wszystko na pół gwizdka- i znowu mam z tego powodu doła ....

weekend nam minął bardzo przyjemnie. w sobotę mieliśmy zlot rodziny z racji urodzin mojej siostrzenicy i siostrzeńca, a w niedzielę spotkałam się z przyjaciółkami- jedna z nich już za miesiąc rodzi więc byłyśmy ją wesprzeć nieco
uwielbiam moje psiapsióły, ale jedna mnie zawsze (nieświadomie i mimowolnie!) wpędza w kompleksy.. ma dwójkę dzieci, figurę modelki, a przy tych dzieciach to jakby "zero problemów"-wszystko tak jak zaplanowane, tak nauczone. ładnie śpią, jedzą, i inne cuda na kiju.. a ja przy niej zawsze jak taki "mamusiowy nieudacznik" się czuję .. i stąd dolina...

[agulaaabar]

Kinga, Zuziak wszystkiego najlepszego!!

Jacieee sto lat

Pieleszko nie ma co popadać w kompleksy (i kto to mówi).. dasz sobie reke uciąć jak to naprawde u nich w domu wygląda? moje siostrzenice też z pozoru ideały... od malutkiego jadły nożem i widelcem, chodziły spać o tej samej godzinie bez dyskusji, grzeczne itd... a dopiero jak jestem z nimi na codzien to dziwie się że siostry do wariatkowa nie zamknęli... udusiłabym takie dzieci ;/ czasami pozory naprawde myla..

Dzień dobry...
My po koszmarnej nocce... Lila wrzeszczała jak opętana od 1-5.. jeszcze takiego krzyku w jej wykonaniu nie bylo, chyba ja brzuch po lodach bolał;/ sraliśmy równo w gacie z tż ze strachu że cos jej jest powaznego..... masakra.........

[CookieMonsters]

Napisane przez pieleszka

dobry dzień

jacie sto lat
kinga, zuzia sto lat dziewczynki

nie mam czasu za bardzo pisać... roboty pełno-w pracy, w domu, przy Hani.. znowu czuję, że robię wszystko na pół gwizdka- i znowu mam z tego powodu doła ....

weekend nam minął bardzo przyjemnie. w sobotę mieliśmy zlot rodziny z racji urodzin mojej siostrzenicy i siostrzeńca, a w niedzielę spotkałam się z przyjaciółkami- jedna z nich już za miesiąc rodzi więc byłyśmy ją wesprzeć nieco
uwielbiam moje psiapsióły, ale jedna mnie zawsze (nieświadomie i mimowolnie!) wpędza w kompleksy.. ma dwójkę dzieci, figurę modelki, a przy tych dzieciach to jakby "zero problemów"-wszystko tak jak zaplanowane, tak nauczone. ładnie śpią, jedzą, i inne cuda na kiju.. a ja przy niej zawsze jak taki "mamusiowy nieudacznik" się czuję .. i stąd dolina...

Dziekujemy
żeby była reguła, muszą być wyjątki. A więc nie ma dzieci i matek idealnych, a Twoja przyjaciółka potwierdza regułęPomyśl sobie, że takich jak my są miliny, a takich jak Ona to tylko jest tylko kilka na te miliony

[Lili 83]

Jacieee
Skąd ta No nie mów żebyś roczek chciała obchodzić
Dla Kingi i Zuzi wszystkiego co najsłodsze z okazji roczku

[83monia]

Napisane przez wodaqua

Monia, zapomniałam Ci sie pochwalić, że Tż ma rodzinę w Koszlinie. Może w sumie nic w tym nadzwyczajnego, ale ludzie sa charakterystyczni, a raczej jeden członek rodzinki, mały Mati, który jest czarnoskóry Może kojarzysz, śliczny chłopak. Oni w sumie to sa chyba z Mścic czy jakoś tak... Tak sobie przypomniała, Ty biedna samotna kropko na mapie... Ja tez samotna...

świat jest mały. ale tyu troche, chyba ze wzgledu na azs koszykowke, czarnoskórych jest. swego czasu nawet jakas dziewczynka z arturem do zlobka chodzila. mscice blisko, jak sie na mielno (ad morze) jedzie, wiec prawie jak koszalin

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez alibany

A propos główki, jednym z objawów zmęczenia Ali jest to, że podchodzi do ściany albo do czegos o co może się oprzeć i uderza główką o to, niby delikatnie ale zaraz ją zabieram jak widzę, że tak robi.... Ma któreś dziecko też tak??

syn kolezanki tak robil. ponoc to czeste. wyrósł z tego.

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez brumek

Monia - miałam pytać: Kinga zdmuchnęła świeczkę czy inie? bo pamiętam że ćwiczyłyście

..........

nie, była tak zaspana po drzemce ze nie wykumała i szybciej wiki (kuzynka) i artur zdmuchneli za nią

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

za dwie godziny zaczne akcje "poród-retrospekcja" bo o 12 zaczely sie pierwsze skurcze w autobusie jak wracalam z synem z samochodzikowych zakupow jeszcze obiad, uspienie syna i bede sie pakowac do szpitala cos ok 18 koniec akcji
a do tego dzis kinga ma imieniny

[beata_1988]

Napisane przez Madziulka_17

Wpadłam na sekundkę się przywitać Będzie mnie więcej po 29 lipca

I jedna fotka z urodzinek, więcej wrzucę któregoś dnia..

Śliczny Szymek udanego wypoczynku z rodzicami

Napisane przez alibany

A propos główki, jednym z objawów zmęczenia Ali jest to, że podchodzi do ściany albo do czegos o co może się oprzeć i uderza główką o to, niby delikatnie ale zaraz ją zabieram jak widzę, że tak robi.... Ma któreś dziecko też tak??

Napisane przez aania_20

widziałam to

mamy w planach, ale utknęliśmy na wybraniu projektu
pewnie poszłoby szybciej, tyle że małe zawirowania były z pracą TŻ więc nie chcieliśmy nic zaczynać, ale ciut się wyjaśniło (tak mi się wydaje) więc jeśli pójdzie dobrze to za tydzień zaczniemy wszelkie papiery robić... może do wiosny damy radę


A jutro widzimy się z Natką i Domkiem

moja chrzestna mieszka w tym Zwoleniu dlatego tak mi zapadł w pamięć ten skecz

powodzenia w przygotowaniach do budowy życze bo wiem ile to męczarni trzeba przejść w urzędach itd...


i udanego spotkania - zróbcie fotki plisss

Napisane przez Stronczek27

Kajool w sumie to racja. Trzymam by wyjazd jak najszybciej doszedł do skutku. Moim Zdaniem mieszkanie na odległość to nie jest dobre rozwiazanie. A i Ty odzyjesz, Tz Ci pomoże przy Szymku. Wszyscy Beda zadowoleni.

Kajool - myslę że to będzie bardzo dobra decyzja - tak jak Stronczek jestem przekonana ze związki na odległość to nie jest dobre rozwiązanie na dłuższa mete..

oby jak najszybciej nadeszły wieści od tz-ta o Waszym wyjeździe do niego.

i zdrówka dla Ciebie bo doczytywałam wcześniej że walczysz z choróbskiem

Napisane przez Chelsea91

Wodaqua jesteś
Kota mają teściowie na dole, alergia objawia się tak, że Julek ma gile do pasa, kaszle, łzawią mu oczy.

U nas jakoś średnio ostatnio, TŻ szuka pracy sezonowej, bo chcemy się odkuć, chcemy zmienić samochód na mniejszy a życie tylko z pensji tż powoli nas wykańcza...
Trzeba coś wykombinować...

Idę spać bo jakaś zdołowana jestem.
Dobranoc

zdrówka kochana..i współczuje alegri.. u nas na szczęście odpuściła chyba już całkiem, dziś ide po pracy do pediatry po recepte na mleko i podpytac czy już nie zacząć mieszać Pepti ze zwykłym mlekiem, zapisze ją od razu na szczepienie, bilans.

Napisane przez CarmelaSoprano

pozdrawiamy urlopowo

zakochałam się

dzień dobry z rana

[mamad1]

Witamy się ze słonecznego Podhala

Od razu mówię, że mam zaległości, których chyba juz nie nadrobię.

Częściowo miałam brak dostepu do neta, a poza tym nie wyrabiam czasowo (przydałby się laptop - mogłabym z piaskownicy do Was pisać) Tydzień spędziliśmy w świetokrzyskim, teraz jesteśmy u moich rodziców. Patryk całymi dniami na dworze i pójdzie z każdym byle tylko mu pokazywali, co on chce (czyli wszystkie możliwe zwierzątka). Poza tym zaczął stawiać swoje pierwsze samodzielne kroczki i nie chodzi, tylko lata prowadzony za rączkę.

Przekazujemy najlepsze życzenia dla wszystkich jubilatów - tych dzisiejszych i wczesniejszych również!:roza :

[83monia]

głupie pytanie nie na temat - czy jak bylyscie mlode (wiem, nadal jestescie!) chodzilyscie na randki? bo ja nie. chyba wypadu na pizze czy władce pierscieni do kina nie mozna nazwac randka, ani tym bardziej imprezy na stancji czy dyskoteki... czy ja jestem dziwna?

[mamad1]

Monia mój wujek też mieszkał w Koszalinie, ale teraz mają domek w Biesiekierzu (tam, gdzie ten pomnik ziemniaka jest). Byłam tam dwa razy na urlopie. Trochę zwiedzaliśmy Koszalin i często do Mielna jeździliśmy (albo wysiadaliśmy w Unieściu i brzegiem morza do Mielna na piechotę szliśmy). Sarbinowo, Gąski, Kołobrzeg też odwiedziliśmy Mam jakiś sentyment do tych miejsc

[beata_1988]

Kinga, Zuzia sto lat nasze roczne dziewczynki

i dla Kingi dodatkowy z okazji imienin

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez agulaaabar

Dzień dobry...
My po koszmarnej nocce... Lila wrzeszczała jak opętana od 1-5.. jeszcze takiego krzyku w jej wykonaniu nie bylo, chyba ja brzuch po lodach bolał;/ sraliśmy równo w gacie z tż ze strachu że cos jej jest powaznego..... masakra.........

oby dzień był lepszy po nocce

Napisane przez 83monia

głupie pytanie nie na temat - czy jak bylyscie mlode (wiem, nadal jestescie!) chodzilyscie na randki? bo ja nie. chyba wypadu na pizze czy władce pierscieni do kina nie mozna nazwac randka, ani tym bardziej imprezy na stancji czy dyskoteki... czy ja jestem dziwna?

u nas z tz-tem nie chodziliśmy na typowe randki

czasem jak u Ciebie wypad na pizze, kino, czy dyskotekę ale to tak w ramach sobotnio-wieczornego zabijania czasu - mnie randki kojarza sie z romantyczną kolacją przy świecach - u nas nie było takich rzeczy z innymi facetami na randki nie chodziłam tylko z tz-tem

[CarmelaSoprano]

Dzień Dobry.

Czekam właśnie na śniadanko i fruuuu na plaże

Napisane przez Natka_

Sarenka już lodziki wcina

Poliże tak do połowy, a później wciera w wózek, albo we włosy

Napisane przez beata_1988

zakochałam się

[Chelsea91]

Dzień dobry
Dziś nawet Julek dał pospać- do 7.40 a teraz znów śpi.
Wygoniłam dziś TŻ do salonu bo mi się ie chciało jego kaszlania słuchać

Dla soleizantek sto lat!!

Napisane przez wodaqua

O matko, ale go wzięło Mam nadzieję że nie jest to jakiś zaawansowany stopień. Mój chrzesniak ma taki stan, że aż kota z domu wyprowadzili i do nas nawet do domu nie mogą w odwiedziny przychodzić
Nie smutaj, będzie lepiej

No dzis dalej zasmarkany, kaszlący.
Ja tam bym się trochę cieszyła jakby miał reakcje na kota bo wtedy nie móglby u teściów przebywać, bo tak to przychodzi i mówi "ja go wezmę na chwilę na dół" na ja potem w każdej minucie zachodzę w głowę co ona z nim wyrabia bo ma takie pomysły, czasem gorsze niż pięciolatek, o wszystko się boi itp. a mnie szlag trafia.
Zresztą same rozumiecie.

Napisane przez CarmelaSoprano

pozdrawiamy urlopowo

Napisane przez brumek

Rany, niedobrze Kurujcie się szybko!




Byliśmy dziś na basenie i był szał. Pierwszy raz tak mu się podobało. Najbardziej skakanie z brzegu do basenu Moja ryba
A jutro smart trike przyjeżdża

..........

Kurczę, zaplanowałam że dziś dwa artykuły skończę i co? I nico

To Tymuś mały wodnik.
Najtrudniej zawsze się zebrać.

Napisane przez Stronczek27

Aaa No i jesli Moj planowany wyjazd wypali to bede na kilka dni w Białymstoku także Chelsea i CookieMonster, Moze sie udać

tak, tak, tak. Daj znać kiedy będziesz.

Napisane przez Natka_

Ojej kurujcie się chorowitki

Napisane przez CookieMonsters

Nie ma Bebilonu Pepti 3 a B.P.2 jest refundowany tylko do pierwszego roku życia, ale to już na bank wiecie w związku z tym ja dzisiaj zaczęłam [rowokacje u Zuzy zwykłym Bebilonem. A ile się naszukałam, żeby kupić małe opakowanie całe miasto złaziłam, a znalazłam dopiero w realu.

serio? ja myślałam, że u nas dość łatwo dostępne, kiedyś tyle razy widziałam.
z bebilonem comfort nie ma problemu

Napisane przez pieleszka

weekend nam minął bardzo przyjemnie. w sobotę mieliśmy zlot rodziny z racji urodzin mojej siostrzenicy i siostrzeńca, a w niedzielę spotkałam się z przyjaciółkami- jedna z nich już za miesiąc rodzi więc byłyśmy ją wesprzeć nieco
uwielbiam moje psiapsióły, ale jedna mnie zawsze (nieświadomie i mimowolnie!) wpędza w kompleksy.. ma dwójkę dzieci, figurę modelki, a przy tych dzieciach to jakby "zero problemów"-wszystko tak jak zaplanowane, tak nauczone. ładnie śpią, jedzą, i inne cuda na kiju.. a ja przy niej zawsze jak taki "mamusiowy nieudacznik" się czuję .. i stąd dolina...

może to tylko tak z daleka wygląda, "nie wszystko złoto co się świeci"

Napisane przez CookieMonsters

Dziekujemy
żeby była reguła, muszą być wyjątki. A więc nie ma dzieci i matek idealnych, a Twoja przyjaciółka potwierdza regułęPomyśl sobie, że takich jak my są miliny, a takich jak Ona to tylko jest tylko kilka na te miliony

zgadzam się

Napisane przez beata_1988

zdrówka kochana..i współczuje alegri.. u nas na szczęście odpuściła chyba już całkiem, dziś ide po pracy do pediatry po recepte na mleko i podpytac czy już nie zacząć mieszać Pepti ze zwykłym mlekiem

Napisane przez mamad1

Monia mój wujek też mieszkał w Koszalinie, ale teraz mają domek w Biesiekierzu (tam, gdzie ten pomnik ziemniaka jest). Byłam tam dwa razy na urlopie. Trochę zwiedzaliśmy Koszalin i często do Mielna jeździliśmy (albo wysiadaliśmy w Unieściu i brzegiem morza do Mielna na piechotę szliśmy). Sarbinowo, Gąski, Kołobrzeg też odwiedziliśmy Mam jakiś sentyment do tych miejsc

też mam sentyment do tych miejscowości, tyle razy tam byłam w dzieciństwie...

[agawoo]

Dzień dobry

kinga, zuzia i jacieee - sto latek dla Was dziewczynki

My dziś z Melką grasujemy same (na razie), więc paradoskalnie mam więcej czasu na wszystko no i chwilkę na wizaż

Nocka dzisiaj taka sobie -0 tzn. bez bólu brzuszka i płaczu, ale za to moje dziecko ok. 2-giej obudziło się wyspane, przez godzinę bawiło się gryzaczkiem znalezionym w łóżeczku, jak się jej znudziło wziełam do nas , dałam cyca w nadziei, że uśnie. Ale gdzieżby - zjadła i turlała się po łóżku, aż jej sie znudziło.
Tak koło 4:30 poszłyśmy na wycieczkę do kuchni, obserwować moją mamę jak się szykuje do pracy, i zeszło ponad pół godziny... Dałam jej trochę wody do picia, i stwierdziłam, że skoro i tak nie śpimy, to chociaż głowę umyję, bo już sajgon na głowie .... Odłożyłam Melke do lóżeczka, żeby wytaszczyć nosidełko (bo leżaczek uległ wczoraj okupaniu, i wisiał wyprany na balkonie) a w tym czasie dziecko zasneło i po 5 minutach się obudziło głodne Zjadła pocycała trochę i zasnela Wlączyłam pranie, umyłam głowę, zrobiłam Tztowi kanapki do pracy i położyłam się spać - było przed 6-tą

Ale historię napisałam

Napisane przez CarmelaSoprano

pozdrawiamy urlopowo

Fajnie

Napisane przez brumek

Byliśmy dziś na basenie i był szał. Pierwszy raz tak mu się podobało. Najbardziej skakanie z brzegu do basenu Moja ryba
A jutro smart trike przyjeżdża

Super, że malemu się podobało

Napisane przez Natka_

Bidulka

No Na szczęście z brzuszkiem było już lepiej, ale i tyak muszę zapytać lekarza, czemu tak często ją boli ..

Napisane przez pieleszka

weekend nam minął bardzo przyjemnie. w sobotę mieliśmy zlot rodziny z racji urodzin mojej siostrzenicy i siostrzeńca, a w niedzielę spotkałam się z przyjaciółkami- jedna z nich już za miesiąc rodzi więc byłyśmy ją wesprzeć nieco
uwielbiam moje psiapsióły, ale jedna mnie zawsze (nieświadomie i mimowolnie!) wpędza w kompleksy.. ma dwójkę dzieci, figurę modelki, a przy tych dzieciach to jakby "zero problemów"-wszystko tak jak zaplanowane, tak nauczone. ładnie śpią, jedzą, i inne cuda na kiju.. a ja przy niej zawsze jak taki "mamusiowy nieudacznik" się czuję .. i stąd dolina...

Pieleszko, nie wpadaj w kompleksy, może jej wcale nie jest łatwo być taką idealną mamą i wiele wysiłku ją to kosztuje? Może chciałaby być taka trochę mniej idealna?
A Ty jesteś najlepszą mamą dla swojej córeczki, uwierz mi, ona bardziej idealnej mamy nie chce

Napisane przez agulaaabar

My po koszmarnej nocce... Lila wrzeszczała jak opętana od 1-5.. jeszcze takiego krzyku w jej wykonaniu nie bylo, chyba ja brzuch po lodach bolał;/ sraliśmy równo w gacie z tż ze strachu że cos jej jest powaznego..... masakra.........

Współczuję bardzo

Napisane przez 83monia

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

za dwie godziny zaczne akcje "poród-retrospekcja" bo o 12 zaczely sie pierwsze skurcze w autobusie jak wracalam z synem z samochodzikowych zakupow jeszcze obiad, uspienie syna i bede sie pakowac do szpitala cos ok 18 koniec akcji
a do tego dzis kinga ma imieniny

No nieźle byłaś spokojna przed porodem, jak jeszcze robiłaś obiad
Chociaż w sumie ja pojechałam sobie do Rzeszowa zamówić wózek, chociaż od rana sączyły mi się wody ....


Ups, spadam, bo już po 10-tej, a ja na 12 do chirurga jadę i jeszcze Amelkę muszę mamie do pracy odstawić

[beata_1988]

Napisane przez agawoo

Ale historię napisałam

Chociaż w sumie ja pojechałam sobie do Rzeszowa zamówić wózek, chociaż od rana sączyły mi się wody ....

współczuje "przebojowej" nocy....

a skąd jesteś? gdzieś niedaleko mnie? okolice Rzeszowa?

niezła byłaś z tymi saczącymi sie wodami mnie nic się nie sączyło ani wody mi nie odeszły wczesniej, dopiero przy porodzie odeszły przed samymi partymi.

[Oliweczka1985]

Napisane przez beata_1988

współczuje "przebojowej" nocy....

a skąd jesteś? gdzieś niedaleko mnie? okolice Rzeszowa?

niezła byłaś z tymi saczącymi sie wodami mnie nic się nie sączyło ani wody mi nie odeszły wczesniej, dopiero przy porodzie odeszły przed samymi partymi.

Beatka Agawoo jest z Mielca

[beata_1988]

Napisane przez Oliweczka1985

Beatka Agawoo jest z Mielca

i ja sie dopiero teraz o tym dowiaduję???? musimy sie kiedyś spotkać z dziewczynami Mileczankami coraz więcej nas

edit:
a w jakiej części Mielca mieszkasz? w centrum czy gdzieś niedaleko miasta? nie było mnie jakiś czas i przegapiłam jak pisałas że z Mielca jesteś rodziłaś u nas w szpitalu powiatowym ? do kogo chodziłaś? sorki że tyle pytan na raz ale ciekawość babska nie zna granic

[83monia]

Napisane przez beata_1988

niezła byłaś z tymi saczącymi sie wodami mnie nic się nie sączyło ani wody mi nie odeszły wczesniej, dopiero przy porodzie odeszły przed samymi partymi.

mi juz drugi raz musieli rpzebijac, widocznie dość szczelna jestem

[Oliweczka1985]

Gdzie zniknęła Marina?

[jacieeeee]

Dzięki dziewczynki za życzenia
Staro się dziś czuję (za to młodo wyglądam )

[brumek]

Zuz i Kinga - naj naj naj z okazji Waszego święta

jacieee - sto lat i duża rośniej

I Jaś

Napisane przez 83monia

głupie pytanie nie na temat - czy jak bylyscie mlode (wiem, nadal jestescie!) chodzilyscie na randki? bo ja nie. chyba wypadu na pizze czy władce pierscieni do kina nie mozna nazwac randka, ani tym bardziej imprezy na stancji czy dyskoteki... czy ja jestem dziwna?

To napisz, czym są w takim razie randki wg Ciebie?

Napisane przez mamad1

Napisane przez pieleszka

uwielbiam moje psiapsióły, ale jedna mnie zawsze (nieświadomie i mimowolnie!) wpędza w kompleksy.. ma dwójkę dzieci, figurę modelki, a przy tych dzieciach to jakby "zero problemów"-wszystko tak jak zaplanowane, tak nauczone. ładnie śpią, jedzą, i inne cuda na kiju.. a ja przy niej zawsze jak taki "mamusiowy nieudacznik" się czuję .. i stąd dolina...

Oj, bo dostaniesz

[83monia]

Napisane przez brumek

To napisz, czym są w takim razie randki wg Ciebie?

wypad do kina na romansidło (a nie fantasy czy krwawy horror )
kolacja przy swiecach (a nie wypad na pizze bosmy głodni a gotowac sie nie chce )
spotkanie w parku i wreczenie bukirtu stokrotek na dzien dobry

wiecie, takie romantyczne, a nie "praktyczne" spotkania

[Marina1]

Napisane przez 83monia

głupie pytanie nie na temat - czy jak bylyscie mlode (wiem, nadal jestescie!) chodzilyscie na randki? bo ja nie. chyba wypadu na pizze czy władce pierscieni do kina nie mozna nazwac randka, ani tym bardziej imprezy na stancji czy dyskoteki... czy ja jestem dziwna?

Monia ja chodziłam
Ale miałam dużo chłopaków, z każdym po jednym, dwa spotkania. A potem mówiłam papa

Dzień dobry!
ząb mnie p i e k i e l n i e boli, idę dziś wpół do 6 do dentistmena. Igor mega niedobry - zęby.

[beata_1988]

Napisane przez Oliweczka1985

Gdzie zniknęła Marina?

Napisane przez jacieeeee

Dzięki dziewczynki za życzenia
Staro się dziś czuję (za to młodo wyglądam )

Jacieńku - sto lat

[alibany]

Napisane przez 83monia

wypad do kina na romansidło (a nie fantasy czy krwawy horror )
kolacja przy swiecach (a nie wypad na pizze bosmy głodni a gotowac sie nie chce )
spotkanie w parku i wreczenie bukirtu stokrotek na dzien dobry

wiecie, takie romantyczne, a nie "praktyczne" spotkania

Ja za randkę uważałam przynajmniej pierwsze 3 spotkania z nowo poznanym facetem kino, chyba setki kilometrów przespacerowanych, kawki w knajpkach.... z mężem już tych wypadów nie traktowalismy jako randki tylko nasze takie wspólne wyjścia rekreacyjne


jacieeeeee 100lat szczęścia, spełnienia marzeń!!!

Kinga i Zuza 100 usmiechniętych latek z okazji urodzinek!!!
Jaś



nocnik gra już od 1,5h ratunku jak go wysuszyć by przestał? trząsam nim, wycieram i nic ciągle graaaaaaaa.....

też się dziś zastanawiałam gdzie Marina....

Mała zasnęła w końcu w wózku....było kilka prób łóżeczkowych, wózkowych, rączkowych i w moim łóżku....padło ostatecznie na wózek ale już z mega rykiem


---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Napisane przez Marina1

Monia ja chodziłam
Ale miałam dużo chłopaków, z każdym po jednym, dwa spotkania. A potem mówiłam papa

Dzień dobry!
ząb mnie p i e k i e l n i e boli, idę dziś wpół do 6 do dentistmena. Igor mega niedobry - zęby.

O jest zguba
współczuję bólu zęba:/


Napisałabym Wam jakie atrakcje mi dziś Ala zaserwowała ale oszczędzę szczegółów, w każdym razie chciałam by pobiegała bez pampersa bo robi jej się jakieś odparzenie......Przesrane miałam jednym słowem

[beata_1988]

Napisane przez Marina1

Moni ja chodziłam
Ale miałam dużo chłopaków, z każdym po jednym, dwa spotkania. A potem mówiłam papa

Dzień dobry!
ząb mnie p i e k i e l n i e boli, idę dziś wpół do 6 do dentistmena. Igor mega niedobry - zęby.

o zguba się znalazła o wilku mowa

[Marina1]

jestem Oliweczko, wczoraj byłam w rze, bo dowiozłam papiery i tak zleciało, a dziś to wiecznie coś na głowie plus bolący kieł

[agulaaabar]

To się teraz wkur....

zadzwoniła mama, że dostałam list, a raczej ponaglenie do zapłaty czy coś że sprawa została skierowana na drogę sądową od tego pieprzonego pobieraczka!
Któraś tu się juz z nimi chyba użerała prawda?

Moje dziecko śpi juz ponad 3 h...

[brumek]

Napisane przez 83monia

wypad do kina na romansidło (a nie fantasy czy krwawy horror )
kolacja przy swiecach (a nie wypad na pizze bosmy głodni a gotowac sie nie chce )
spotkanie w parku i wreczenie bukirtu stokrotek na dzien dobry

wiecie, takie romantyczne, a nie "praktyczne" spotkania

No to miałam

Napisane przez alibany

Napisałabym Wam jakie atrakcje mi dziś Ala zaserwowała ale oszczędzę szczegółów, w każdym razie chciałam by pobiegała bez pampersa bo robi jej się jakieś odparzenie......Przesrane miałam jednym słowem

Jesteś boska


Żanetka - patrz co jest od czwartku w tesco

[marzena_S]

Hej laski.

Hania przedwczoraj tak Nas wystraszyła, że wylądowaliśmy na pogotowiu. Płakała, a właściwie krzyczała tak z bólu, że w żaden sposób nie dało jej się uspokoić. To brzuch był winowajcą, tylko nie wiem co spowodowało jego ból- prężyła się strasznie + gazy. Na pogotowiu przyjęła Nas opryskliwa baba, widać było jej niezadowolenie z tego, że zawracamy jej głowę o późnej porze ... Jeszcze nie badając małej powiedziała, że to nie ból brzucha. Stwierdziła, że może się wystraszyła - 11 miesięcy mam dziecko i nigdy jeszcze nie widziałam, żeby tak cierpiało,a ta mi wyskoczyła z takim farmazonem. Myślałam, że ją zagryzę... Jak zapytała, czy dziecko dostało w dzień coś oprócz MLEKA, to nie wierzyłam własnym uszom. W końcu po badaniu stwierdziła, że to może faktycznie od brzucha i że mamy dwa wyjścia- obserwacja w szpitalu, lub leki i obserwacja w domu. Wybrałam drugą opcję i po dwóch dniach widzę, że to chyba jakiś wirus- wczoraj 3 luźne kupy, gazy i bóle brzuszka. W nocy spala taka wtulona we mnie jak nigdy i spałyśmy do 9.30, co normalnie nie ma miejsca. W między czasie stękania i przebudzenia, mam nadzieję, że dzisiaj już będzie lepiej.

Zaległe życzenia urodzinowe dla Julki i Hani!

Beatko, fajna z Was rodzinka- aż miło popatrzeć. Tort wyszedł Ci naprawdę rewelacyjnie.

I dzisiejsze sto lat dla Jaciowej, Kingi i Zuzi!

Żaneta, ja też miałam pustkę w głowie co do tego jak ubrać Hanię na roczek, ale weszłam do 5-10-15 i się zakochałam w cudownej sukience. Wszystko tam przecenione-kupiłam ją za 40 zł. Obkupiłam też Hanię w inne cuda, t-shirty, bluzkę, spodnium- naprawdę rewelacja. Przez internet też można to wszystko zamówić w tych samych cenach.

Alibany, może wyjmij bateryjkę?

Natka, Aania, ale Wam zazdroszczę! Czekamy na fotorelację.

Carmela, nie mów że całego wciągnęła?

Madziulka, elegancki roczniak z Szymka, czekamy na więcej zdjęć.

Monia, dla mnie randki to właśnie wypad na pizze, do kina, na balety. Ja najwięcej miałam (i nadal mam!) z tż. Do dzisiaj potrafi mi przed takim wyjściem przynieść kwiaty. Tylko z wiadomych względów rzadziej nam się takie wyjścia zdarzają, lub mamy małą przyzwoitkę.

Mamad, o jesteś zgubo. Powiało od Ciebie optymizmem. Widzę, że tż chyba coś zrozumiał, skoro odpoczywacie u Twoich rodziców. Gratulacje dla dreptającego Patryka.

Wodaqua, jak dobrze Cie widzieć.