Studiowania nadszedł czas, już wkrótce nowy semestr połączy nas! :)

[Lusja]

Napisane przez Bziu

Ludzie na studiach zamiast zająć się sobą i swoim studiowaniem to czepiają się innych. A właśnie najlepsze jest to z tą średnia bo ja uczyłam się tyyyyle na dobre stopnie a ten mniej i też ma taką -.- studia są niesprawiedliwe!

No ale u mnie w LO było to samo. Test z historii, wszyscy jadą na ściągach, podają sobie je pod ławkami z rąk do rąk. 90% klasy ma takie same odpowiedzi - trach! Wszyscy 3, a jedna koleżanka 2. Chociaż miała napisane takie same odpowiedzi co inni. Nie wspomnę już, że nauczyciel był naszym wychowawcą... A później wszyscy 3 na semestr, a jedna koleżanka 2, bo jej nie zaliczył poprawnej odpowiedzi. Jak dobrze, że to się już skończyło!!!

[newmoongirl]

Niestety, na studiach kiepsko jest ze sprawiedliwością. Trója trójce nierówna, największym leniom się ślizga, a najgorsze tępaki bronią się na 5.
Całe szczęście, że uodporniłam się na lizusostwo i ściągactwo (ogólnie jestem przeciwna ściąganiu, ale są takie sytuacje kiedy trzeba np. jak profesor ma nie po kolei we łbie i mściwe uwalanie sprawia mu satysfakcję. Jednak bez przesady, 3 kartek na głupią kartkówkę chyba można się nauczyć, nie?) już w liceum, bo tacy cwaniacy dominowali w mojej klasie.

[Bziu]

ściągi ściągami ale lepsze jest to kto co komu sms-em wysłał i cała sala ma te jego wyniki, albo jak to sobie wszystko znalazła na necie w kom -.-

[Lusja]

Napisane przez Bziu

ściągi ściągami ale lepsze jest to kto co komu sms-em wysłał i cała sala ma te jego wyniki, albo jak to sobie wszystko znalazła na necie w kom -.-

Też tak robiliśmy na historii

[Fuzelka]

Chyba na każdej uczelni tak jest, że wiele osób zagląda innym w indeksy zamiast pilnować swoich... U mnie jest kilka osób co raz na jakiś czas robią małą aferkę o to, że ktoś za blisko kogoś siedział na jakimś zaliczeniu, że prowadzący komuś naciągnął punkta...
Wyścig szczurów straszny i w dodatku od października moj kierunek będzie zamawiany, aż współczuję nowym, jak sobie pomyślę jaką walkę o oceny będą mieli...

Ja wiem, że może kogoś zaboleć, że spędził więcej czasu na nauce niż ktoś inny, ale nic nie jest sprawiedliwe niestety, i tak sobie myślę, że gdyby się tym przejmować, to można zwariować, naprawdę, myślenie o takich rzeczach jest bardzo niezdrowe :P a to, że ktoś się czegoś nauczył, to punkt dla niego, bo inna osoba zaliczyła fuksem, ale w przyszłości się jej to odbije.

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

Napisane przez newmoongirl

Niestety, na studiach kiepsko jest ze sprawiedliwością. Trója trójce nierówna, największym leniom się ślizga, a najgorsze tępaki bronią się na 5.
Całe szczęście, że uodporniłam się na lizusostwo i ściągactwo (ogólnie jestem przeciwna ściąganiu, ale są takie sytuacje kiedy trzeba np. jak profesor ma nie po kolei we łbie i mściwe uwalanie sprawia mu satysfakcję. Jednak bez przesady, 3 kartek na głupią kartkówkę chyba można się nauczyć, nie?) już w liceum, bo tacy cwaniacy dominowali w mojej klasie.

Eh bo studiach często wiele też zależy od szczęścia.
Nie miałyście takich wykładowców co sobie losowali kto zda a kto nie?

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

W ogóle to na pierwszym semestrze jeszczę się przejmowałam tym, że nie zdałam chociaż się uczylam a ktoś zdał choć wcale do notatek nie zajrzał.
Ale potem stwierdziłam, że to sensu nie ma i szkoda moich nerwów.
Ocenianie na studiach nie jest sprawiedliwe i pewnie prędko się to nie zmieni.

[mala_mi77]

Napisane przez Fuzelka

Ja wiem, że może kogoś zaboleć, że spędził więcej czasu na nauce niż ktoś inny, ale nic nie jest sprawiedliwe niestety, i tak sobie myślę, że gdyby się tym przejmować, to można zwariować, naprawdę, myślenie o takich rzeczach jest bardzo niezdrowe :P a to, że ktoś się czegoś nauczył, to punkt dla niego, bo inna osoba zaliczyła fuksem, ale w przyszłości się jej to odbije.

O to właśnie chodzi...
Chociaż opowiem wam taką anegdotkę z zaliczenia ćwiczeń:
Całym rokiem zaliczaliśmy pisemnie przedmiot na auli. Każdy z nas dostał karteczkę z 10 numerami pytań i kwadracikami to wpisywania T(AK), N(IE) lub nic (bo za złą odpowiedź był punkt ujemny), a na rzutniku wyświetlane było pytania po kolei, które znikały po 10 sekundach. No i usadziliśmy się wszyscy tak, że ci najbardziej wykuci usiedli na dole, a reszta coraz wyżej aż do ostatnich rzędów. Ja siedziałam chyba w 3 rzędzie od końca. Umówiliśmy się, że na TAK będziemy kłaść dłoń na ławce kciukiem do góry, jeśli źle to całą rozłożoną dłoń na kartce, jeśli nie wiem to nic. No i pojawiło się pierwsze pytanie, na które ktoś z przodu nie znał odpowiedzi i zamiast nic nie robić zaczął wzruszać ramionami (wiecie o co chodzi). Siedzący za nim koledzy chcąc być życzliwymi dla siedzących jeszcze wyżej wzruszali ramionami dalej... aż tak cała aula siedziała i wzruszała ramionami Haha, nie muszę dodawać, że doktor chodził po auli i o mało nie pękł ze śmiechu
Mam nadzieję, że nie opisałam tego zbyt chaotycznie i zrozumiecie co miałam na myśli

[Fuzelka]

Napisane przez mala_mi77

No i pojawiło się pierwsze pytanie, na które ktoś z przodu nie znał odpowiedzi i zamiast nic nie robić zaczął wzruszać ramionami (wiecie o co chodzi). Siedzący za nim koledzy chcąc być życzliwymi dla siedzących jeszcze wyżej wzruszali ramionami dalej... aż tak cała aula siedziała i wzruszała ramionami Haha, nie muszę dodawać, że doktor chodził po auli i o mało nie pękł ze śmiechu
Mam nadzieję, że nie opisałam tego zbyt chaotycznie i zrozumiecie co miałam na myśli

Uśmiałam się

[Lusja]

Napisane przez mala_mi77

O to właśnie chodzi...
Chociaż opowiem wam taką anegdotkę z zaliczenia ćwiczeń:
Całym rokiem zaliczaliśmy pisemnie przedmiot na auli. Każdy z nas dostał karteczkę z 10 numerami pytań i kwadracikami to wpisywania T(AK), N(IE) lub nic (bo za złą odpowiedź był punkt ujemny), a na rzutniku wyświetlane było pytania po kolei, które znikały po 10 sekundach. No i usadziliśmy się wszyscy tak, że ci najbardziej wykuci usiedli na dole, a reszta coraz wyżej aż do ostatnich rzędów. Ja siedziałam chyba w 3 rzędzie od końca. Umówiliśmy się, że na TAK będziemy kłaść dłoń na ławce kciukiem do góry, jeśli źle to całą rozłożoną dłoń na kartce, jeśli nie wiem to nic. No i pojawiło się pierwsze pytanie, na które ktoś z przodu nie znał odpowiedzi i zamiast nic nie robić zaczął wzruszać ramionami (wiecie o co chodzi). Siedzący za nim koledzy chcąc być życzliwymi dla siedzących jeszcze wyżej wzruszali ramionami dalej... aż tak cała aula siedziała i wzruszała ramionami Haha, nie muszę dodawać, że doktor chodził po auli i o mało nie pękł ze śmiechu
Mam nadzieję, że nie opisałam tego zbyt chaotycznie i zrozumiecie co miałam na myśli

hahahahaha, wyobraziłam to sobie, ale jaja!

[201606242139]

Napisane przez mala_mi77

O to właśnie chodzi...
Chociaż opowiem wam taką anegdotkę z zaliczenia ćwiczeń:
Całym rokiem zaliczaliśmy pisemnie przedmiot na auli. Każdy z nas dostał karteczkę z 10 numerami pytań i kwadracikami to wpisywania T(AK), N(IE) lub nic (bo za złą odpowiedź był punkt ujemny), a na rzutniku wyświetlane było pytania po kolei, które znikały po 10 sekundach. No i usadziliśmy się wszyscy tak, że ci najbardziej wykuci usiedli na dole, a reszta coraz wyżej aż do ostatnich rzędów. Ja siedziałam chyba w 3 rzędzie od końca. Umówiliśmy się, że na TAK będziemy kłaść dłoń na ławce kciukiem do góry, jeśli źle to całą rozłożoną dłoń na kartce, jeśli nie wiem to nic. No i pojawiło się pierwsze pytanie, na które ktoś z przodu nie znał odpowiedzi i zamiast nic nie robić zaczął wzruszać ramionami (wiecie o co chodzi). Siedzący za nim koledzy chcąc być życzliwymi dla siedzących jeszcze wyżej wzruszali ramionami dalej... aż tak cała aula siedziała i wzruszała ramionami Haha, nie muszę dodawać, że doktor chodził po auli i o mało nie pękł ze śmiechu
Mam nadzieję, że nie opisałam tego zbyt chaotycznie i zrozumiecie co miałam na myśli

Omg, hahahaha c hciałabym to zobaczyć!

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

Cześc


a wy jeszcze śpicie?

[Lusja]

Cześć

Nie śpimy Szukam chętnych na plażę ale jakoś ich brak

[asqua92]

Nie śpię

[chocaholic]

Napisane przez mala_mi77

O to właśnie chodzi...
Chociaż opowiem wam taką anegdotkę z zaliczenia ćwiczeń:
Całym rokiem zaliczaliśmy pisemnie przedmiot na auli. Każdy z nas dostał karteczkę z 10 numerami pytań i kwadracikami to wpisywania T(AK), N(IE) lub nic (bo za złą odpowiedź był punkt ujemny), a na rzutniku wyświetlane było pytania po kolei, które znikały po 10 sekundach. No i usadziliśmy się wszyscy tak, że ci najbardziej wykuci usiedli na dole, a reszta coraz wyżej aż do ostatnich rzędów. Ja siedziałam chyba w 3 rzędzie od końca. Umówiliśmy się, że na TAK będziemy kłaść dłoń na ławce kciukiem do góry, jeśli źle to całą rozłożoną dłoń na kartce, jeśli nie wiem to nic. No i pojawiło się pierwsze pytanie, na które ktoś z przodu nie znał odpowiedzi i zamiast nic nie robić zaczął wzruszać ramionami (wiecie o co chodzi). Siedzący za nim koledzy chcąc być życzliwymi dla siedzących jeszcze wyżej wzruszali ramionami dalej... aż tak cała aula siedziała i wzruszała ramionami Haha, nie muszę dodawać, że doktor chodził po auli i o mało nie pękł ze śmiechu
Mam nadzieję, że nie opisałam tego zbyt chaotycznie i zrozumiecie co miałam na myśli

[Cada]

I ja nie śpię Po bieganiu jestem świeża jak szczypiorek . Wczoraj znalazłam bloga o samorealizacji, i powiem Wam, że nawet mnie zmotywował ów blog Zrobiłam aż listę do zrealizowania na przestrzeni roku czy jak mi się uda

[chocaholic]

u mnie ciężko z trzymaniem się takiego planu niestety
muszę się wybrać w końcu na poranne bieganie!

[asqua92]

Ile płacicie za pokój w mieszkaniu, tam gdzie studiujecie? Szczególnie interesuje mnie Wrocław

[Cada]

Napisane przez asqua92

Ile płacicie za pokój w mieszkaniu, tam gdzie studiujecie? Szczególnie interesuje mnie Wrocław

Ja w Opolu płacę ok 360 zł za miejsce w dwójce. Moja przyjaciółka w dwójce w mniejszym pokoju, we Wrocku płaci coś ponad 500 zł.

Co do biegania, to robie to codziennie, jakoś się już przyzwyczaiłam . Wiem, że trudniej mi będzie zrealizować punkt dotyczący nauki języków, słabo u mnie z motywacją

[ol3czka]

Heej Dziewczyny

Napisane przez asqua92

Ile płacicie za pokój w mieszkaniu, tam gdzie studiujecie? Szczególnie interesuje mnie Wrocław

Ja płacę we Wrocławiu (dzielnica Stare Miasto) 650zł z opłatami za 1
Moi współlokatorzy dzielą pokój i płacą o 100 zł mniej

Niestety mieszkania we Wrocławiu to dość droga sprawa : (

[Bziu]

ja płaciłam za 1os 500zł krzyki
a moi znajomi to różnie za 3os 500zł, za 2os 600zł na krzykach, koleżanka na psim 400zł za jedynkę

[asqua92]

Napisane przez Cada

Ja w Opolu płacę ok 360 zł za miejsce w dwójce. Moja przyjaciółka w dwójce w mniejszym pokoju, we Wrocku płaci coś ponad 500 zł.

dzięki

Napisane przez ol3czka

Ja płacę we Wrocławiu (dzielnica Stare Miasto) 650zł z opłatami za 1
Moi współlokatorzy dzielą pokój i płacą o 100 zł mniej

Niestety mieszkania we Wrocławiu to dość droga sprawa : (

niestety wiem o tym :/

Napisane przez Bziu

ja płaciłam za 1os 500zł krzyki
a moi znajomi to różnie za 3os 500zł, za 2os 600zł na krzykach, koleżanka na psim 400zł za jedynkę

razem z mediami już?

[Bziu]

asqua ja tylko internet musiałam mieć bezprzewodowy, koleżanki to nie pamiętam dokładnie wiem że niektóre z opłatami a niektóre bez. Ten 3os to chyba z opłatami był.

[asqua92]

Napisane przez Bziu

asqua ja tylko internet musiałam mieć bezprzewodowy, koleżanki to nie pamiętam dokładnie wiem że niektóre z opłatami a niektóre bez. Ten 3os to chyba z opłatami był.

ech oferty, jakie znajduję to min.600 ze wszystkim, a więcej niż 700 i tak nie dam. Może tak piszą, a jak się z nimi porozmawia na żywo, to trochę zejdą z ceny. Najwyżej zmienię w okresie zimowym, bo wtedy ponoć najtaniej

[ol3czka]

Napisane przez asqua92

ech oferty, jakie znajduję to min.600 ze wszystkim, a więcej niż 700 i tak nie dam. Może tak piszą, a jak się z nimi porozmawia na żywo, to trochę zejdą z ceny. Najwyżej zmienię w okresie zimowym, bo wtedy ponoć najtaniej

A w jakiej dzielnicy szukasz ?

Na 1 roku będziesz miała zajęcia na Nankiera, Szewskiej/Grodzkiej, Grunwald/Kliniki, Kochanowskiego i nie wiem co z Borowską

[Bziu]

Napisane przez asqua92

ech oferty, jakie znajduję to min.600 ze wszystkim, a więcej niż 700 i tak nie dam. Może tak piszą, a jak się z nimi porozmawia na żywo, to trochę zejdą z ceny. Najwyżej zmienię w okresie zimowym, bo wtedy ponoć najtaniej

oj nie wiem, ale we Wro znaleźć coś fajnego to ciężko jak się jeszcze szuka z kimś to może lepiej, ja szukałam jedynki i cud że trafiłam na coś poniżej 600zł

[Karolllka7]

[Bziu]

hej Karolka, co tam?

[ol3czka]

Napisane przez Bziu

oj nie wiem, ale we Wro znaleźć coś fajnego to ciężko jak się jeszcze szuka z kimś to może lepiej, ja szukałam jedynki i cud że trafiłam na coś poniżej 600zł

Najlepiej jest wynająć całe mieszkanie w kilka osób, wtedy wyjdzie najtaniej z tego co się orientuję.

[Karolllka7]

Napisane przez Bziu

hej Karolka, co tam?

No jak widać Zarobiłam dwa punkty karne
I zaczęłam się spotykać z pewnym kimś

[Bziu]

Napisane przez ol3czka

Najlepiej jest wynająć całe mieszkanie w kilka osób, wtedy wyjdzie najtaniej z tego co się orientuję.

też tak myślę

Karolka za co?