O dzidzie się staramy i na narodziny czekamy :) część VI

[iza243]

Napisane przez Luna0

Wszystkiego co najlepsze Arletko !!! i fasolki upragnionej w tym roku


To dobrze Iza że kończysz, nic tylko się cieszyć, przecież na to czekałaś!! ale nie bylybyśmy sobą gdyby nie te nasze wątpliwości
I pomyśl sobie że pewnie nie znasz (ja nie znam_ osoby ktora # i nie mogła mieć dzieci... wszystkie przypadki jakie znam mogą mieć wiec tym trzeba było się martwić przed staraniami, a teraz przecież przynajmniej wiesz ze jesteście płodni!
Ja tez bałam się starać i na szczęście samo się wystarało
A teraz sama niedowierzam w to.. mysle o tym że jestem w ciąży a nie o tym że będe miała dzidziusia.. nie potrafie sobie wyobrazić siebie w 5 miesiącu, moja wyobraźnia kończy się na 3cim...
Na dodatek w czwartek lece do Londynu i zaczyna dopadać mnie strach...

Pewnie że dobrze że kończe,ale jest jakiś taki strach czy juz będzie wszytko ok
Nie znam nikogo kto poronił,albo nikt o tym nie mówi.A nie przepraszam poroniła kuzynka męża kilka lat temu,nie mają do teraz do dzieci ale nie wiem czy nie chcą czy nie mogą.

[arletka1313]

Napisane przez iza243

Pewnie że dobrze że kończe,ale jest jakiś taki strach czy juz będzie wszytko ok
Nie znam nikogo kto poronił,albo nikt o tym nie mówi.A nie przepraszam poroniła kuzynka męża kilka lat temu,nie mają do teraz do dzieci ale nie wiem czy nie chcą czy nie mogą.

wszystko bedzie dobrze! z całego serduszka wam tego zycze

[kooocur]

Arletka- szczere chociaż spóżnione zyczenia



U nas jakis kiepski czas...same problemy mamy...nie wiem czy jakies fatum nad nami krąży czy co?

Dziewczyny piszcie bo wątek umiera..a każda czeka na dwie kreseczki


Zrobiłam wczoraj badania TSH za wysokie i prolaktyna też..

Niby nie dużo, ale ciekawi mnie jak to wszytsko sie zmienia?
W ciąży podobno TSH jeszcze wzrasta...

[Luna0]

Napisane przez kooocur

Arletka- szczere chociaż spóżnione zyczenia



U nas jakis kiepski czas...same problemy mamy...nie wiem czy jakies fatum nad nami krąży czy co?

Dziewczyny piszcie bo wątek umiera..a każda czeka na dwie kreseczki


Zrobiłam wczoraj badania TSH za wysokie i prolaktyna też..

Niby nie dużo, ale ciekawi mnie jak to wszytsko sie zmienia?
W ciąży podobno TSH jeszcze wzrasta...

Chyba wszyscy mają jakiś taki okres teraz... U nas tez roznie, to pięniądze, to tamto... i jeszcze tyle kasy poszło na te badania i lekarzy.. lekarstwa..

Tsh faktycznie szaleje, tak jak anty TPO w ciąży Wyobraź sobie że ja przy mojej tarczycy w zyciu bym nie zachodziła w ciąże, ale już w niej jestem i wcale nikt nie panikuje że złe wyniki.. więc poprostu często ktoś wydaje zakazy na wyrost niepotrzebnie... bo normalnie trzeba najpierw unormowach hormony. Tylko ze u Ciebie to nie duże skoki więc napewno będziesz się mogła starać kiedy zechcesz

[kooocur]

Napisane przez Luna0

Chyba wszyscy mają jakiś taki okres teraz... U nas tez roznie, to pięniądze, to tamto... i jeszcze tyle kasy poszło na te badania i lekarzy.. lekarstwa..

Tsh faktycznie szaleje, tak jak anty TPO w ciąży Wyobraź sobie że ja przy mojej tarczycy w zyciu bym nie zachodziła w ciąże, ale już w niej jestem i wcale nikt nie panikuje że złe wyniki.. więc poprostu często ktoś wydaje zakazy na wyrost niepotrzebnie... bo normalnie trzeba najpierw unormowach hormony. Tylko ze u Ciebie to nie duże skoki więc napewno będziesz się mogła starać kiedy zechcesz

Nie mów nic o kasie..gniazdo os nam sie zrobiło - 130 zł usuniecie
Kosiarka sie zepsuła, pokoj musze wymalować do konca tygodnia i jeszcze wszystkie badania i do endokrynologa musze iść prywanie ( na NFZ dopiero na styczeń!)


Długo by pisać...

z tym TSH to musze chyba powtórzyc badanie, obaczyc czy sie zmienia no i prolaktyna za wysoka...a to ju znak, ze cos sie dzieje...

[iza243]

Napisane przez arletka1313

wszystko bedzie dobrze! z całego serduszka wam tego zycze

Ja również bardzo mocno trzymam za was kciuki

Napisane przez kooocur

Arletka- szczere chociaż spóżnione zyczenia



U nas jakis kiepski czas...same problemy mamy...nie wiem czy jakies fatum nad nami krąży czy co?

Dziewczyny piszcie bo wątek umiera..a każda czeka na dwie kreseczki


Zrobiłam wczoraj badania TSH za wysokie i prolaktyna też..

Niby nie dużo, ale ciekawi mnie jak to wszytsko sie zmienia?
W ciąży podobno TSH jeszcze wzrasta...

Kocurku idz jak najszybciej do lekarza z tymi wynikami.

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Dziewczyny macie jakieś doświadczenie z ziołami wspomagającymi?Czytam właśnie o oeparolu i castagnusie....

[arletka1313]

dziękuje kocurku.
z kasą tak właśnie jest ze jak jest jej brak to wtedy nagłe wypadki że jej na gwałt trzeba.
kocurku mi się wydaje że jest jeszcze wcześnie po # i dlatego takie wyniki.
odczekaj jeszcze ten miesiąc jak chcesz zacząć starać się we wrześniu to pod koniec sierpnia zrób badania.

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

iza pierwsze słysze, a co to i do czego?

[kooocur]

Napisane przez iza243

Ja również bardzo mocno trzymam za was kciuki


Kocurku idz jak najszybciej do lekarza z tymi wynikami.

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Dziewczyny macie jakieś doświadczenie z ziołami wspomagającymi?Czytam właśnie o oeparolu i castagnusie....

Pójde, pójdę


Nic mi nie mówią te nazwy...

[iza243]

Napisane przez arletka1313

dziękuje kocurku.
z kasą tak właśnie jest ze jak jest jej brak to wtedy nagłe wypadki że jej na gwałt trzeba.
kocurku mi się wydaje że jest jeszcze wcześnie po # i dlatego takie wyniki.
odczekaj jeszcze ten miesiąc jak chcesz zacząć starać się we wrześniu to pod koniec sierpnia zrób badania.

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

iza pierwsze słysze, a co to i do czego?

Napisane przez kooocur

Pójde, pójdę


Nic mi nie mówią te nazwy...

Oeparol to wyciąg z wiesiołka poprawia jakość i ilość śluzu płodnego więc zwiększa podobno szanse na ciąze .
A castagnus to ziołowy lek regulujący cykl bardzo dużo dziewczyn pisze że zaszło po nim szybko w ciąże

[arletka1313]

ooo, o tym wiesiołku cos kiedy słyszałam, a o tym drugim nie, mozna by spróbowac, to w aptece mozna kupic?

[iza243]

Napisane przez arletka1313

ooo, o tym wiesiołku cos kiedy słyszałam, a o tym drugim nie, mozna by spróbowac, to w aptece mozna kupic?

Tak,bez recepty.Kurcze powiem ci ze chyba kupie jutro ten wiesiołek.I bede brać od 1 dnia @ do 10-11 dnia cyklu bo potem sie nie powinno po owulce bo powoduje mikro skurcze.
Podaje link:http://www.rodzinko.pl/biore-leki/32...zywrotnik.html

[arletka1313]

Napisane przez iza243

Tak,bez recepty.Kurcze powiem ci ze chyba kupie jutro ten wiesiołek.I bede brać od 1 dnia @ do 10-11 dnia cyklu bo potem sie nie powinno po owulce bo powoduje mikro skurcze.
Podaje link:http://www.rodzinko.pl/biore-leki/32...zywrotnik.html

no no ciekawie piszą, możesz spróbować, może akurat pomoże.

[kefii]

Kocurku jakieś fatum chyba jest nad wszytkimi U mnie też nie najlepiej. Stramy sie poprawić jakość nasienia męża ale nie ma gwarancji że sie poprawi. Kasa jak jasa jak jest to jej zaraz nie ma a jak nie ma to wszytko wychodzi. U mnie akurat remont i mąż musiał rzucić pracę bo szef nie płaci wypłat. szuka teraz na gwałt czegoś bo masakra.

[ilkas]

Napisane przez iza243

Tak,bez recepty.Kurcze powiem ci ze chyba kupie jutro ten wiesiołek.I bede brać od 1 dnia @ do 10-11 dnia cyklu bo potem sie nie powinno po owulce bo powoduje mikro skurcze.
Podaje link:http://www.rodzinko.pl/biore-leki/32...zywrotnik.html

ja brałam ten wiesiołek od 1 dnia @ do któregoś tam dnia cyklu...już nie pamiętam. Ale coś koło tego co napisałaś. Zaszłam w pierwszym cyklu starań - czy wiesiołek się do tego przyczynił - nie wiem. Ale myślę, że warto spróbować

[iza243]

Napisane przez ilkas

ja brałam ten wiesiołek od 1 dnia @ do któregoś tam dnia cyklu...już nie pamiętam. Ale coś koło tego co napisałaś. Zaszłam w pierwszym cyklu starań - czy wiesiołek się do tego przyczynił - nie wiem. Ale myślę, że warto spróbować

Dzięki za odpKupie jutro ten wiesiołek,bo tego drugiego balałabym sie jakoś stosować bez konsultacji z ginem.
Ja z aniołkiem też zaszłam w 1 cyklu,a od # czyli od 3 miesiecy to nie miałam w sumie ani jednego normalnego cyklu

[arletka1313]

Napisane przez kefii

Kocurku jakieś fatum chyba jest nad wszytkimi U mnie też nie najlepiej. Stramy sie poprawić jakość nasienia męża ale nie ma gwarancji że sie poprawi. Kasa jak jasa jak jest to jej zaraz nie ma a jak nie ma to wszytko wychodzi. U mnie akurat remont i mąż musiał rzucić pracę bo szef nie płaci wypłat. szuka teraz na gwałt czegoś bo masakra.

ojej tak to kuźwa jest z tą pracą, pracujesz prawie za darmo
ułoży się i wam
lekarz przypisał koleżanki mężowi syrop ambrosol jak się nie myle, w każdym razie od kaszlu i na rozrzedzenie spermy. nie wiem jak u ciebie ale może sprubuj dac mężowi.

[iza243]

Hej.Mam dziś od rana mega doła.Mój tż wczoraj po pracy poszedł opijać dziecko kolegi z pracy.Jak wrócił to było mi tak jakoś sama nie wiem przykro.Wiem że to okropneA jeszcze mój tż zamiast mnie zrozumieć powiedział ze nie wychodzi nam od 3 miesiecy bo za bardzo sie spinam i mam za duże ciśnienieBardzo sie pokłóciliśmy,jade do pracy i chce mi się płakać...

[kooocur]

Napisane przez iza243

Hej.Mam dziś od rana mega doła.Mój tż wczoraj po pracy poszedł opijać dziecko kolegi z pracy.Jak wrócił to było mi tak jakoś sama nie wiem przykro.Wiem że to okropneA jeszcze mój tż zamiast mnie zrozumieć powiedział ze nie wychodzi nam od 3 miesiecy bo za bardzo sie spinam i mam za duże ciśnienieBardzo sie pokłóciliśmy,jade do pracy i chce mi się płakać...

To witaj w klubie! My wczoraj nie tyle co sie pokłóciliśmy co ja sie popłakałam.

Chciałabym zeby zrozumieł co ja czuje po # i dlaczego szukam obsesyjnie przyczyny...

Kochana nie martw sie..chyba musimy poluzowac ot i tyle!

U mnie zbliża się jeszcze @ wiec jestem ogolnie rozjechaba emocjonalnie...

[Luna0]

Napisane przez kooocur

Nie mów nic o kasie..gniazdo os nam sie zrobiło - 130 zł usuniecie
Kosiarka sie zepsuła, pokoj musze wymalować do konca tygodnia i jeszcze wszystkie badania i do endokrynologa musze iść prywanie ( na NFZ dopiero na styczeń!)
Długo by pisać...

z tym TSH to musze chyba powtórzyc badanie, obaczyc czy sie zmienia no i prolaktyna za wysoka...a to ju znak, ze cos sie dzieje...

U mnie nawet prywatnie bylo na pazdziernik i uprosiłam na teraz.. a wizyta prywatna bez USG 150 zł!! DObrze ze dokladnie tyle miałam w portfelu a nie miałam na co czekac no bo w ciąży jestem..
Przez ostatnie dwa dni wydałam ponad 300 zł na miotły miseczki, kosze duperele do mieszkania a nie mamy jeszcze zadnych garczkow i talezy i jeszcze po powrocie idziemy na wesele...

Napisane przez iza243

Ja również bardzo mocno trzymam za was kciuki
Kocurku idz jak najszybciej do lekarza z tymi wynikami.

Dziewczyny macie jakieś doświadczenie z ziołami wspomagającymi?Czytam właśnie o oeparolu i castagnusie....

Wiesz co na innym wątku gdzie siedze dziewczyny polecają zioła ojca Sroki, Isia po nich zaszła a długo się starała Takze napewno są godne polecenia.
Wiesiołek tez bardzo pomaga szczególnie na śluz, ale chyba dopiero po 2-3 mies, a castagbusa nie bierz bez wiedzy lekarza napewno
Ja bym Ci radziła jednak te ziółka pić i ewentualnie dodatkowo wiesiołek

Napisane przez ilkas

ja brałam ten wiesiołek od 1 dnia @ do któregoś tam dnia cyklu...już nie pamiętam. Ale coś koło tego co napisałaś. Zaszłam w pierwszym cyklu starań - czy wiesiołek się do tego przyczynił - nie wiem. Ale myślę, że warto spróbować

Ilkas jak się czujesz ?

Napisane przez iza243

Hej.Mam dziś od rana mega doła.Mój tż wczoraj po pracy poszedł opijać dziecko kolegi z pracy.Jak wrócił to było mi tak jakoś sama nie wiem przykro.Wiem że to okropneA jeszcze mój tż zamiast mnie zrozumieć powiedział ze nie wychodzi nam od 3 miesiecy bo za bardzo sie spinam i mam za duże ciśnienieBardzo sie pokłóciliśmy,jade do pracy i chce mi się płakać...

Mój TŻ też ostatnio chcial iść ze mną na pępkówke to mu powiedziałam że serca nie ma i dopiero do niego dotarło... Nie umiem się na siłe cieszyć, bardzo się ucieszyłam że sie urodziło, ale nie żebym opijała i słuchała jak wszyscy się cieszą...
Iza nie masz za dużego ciśnienia, raczej normalne

Napisane przez kooocur

To witaj w klubie! My wczoraj nie tyle co sie pokłóciliśmy co ja sie popłakałam.

Chciałabym zeby zrozumieł co ja czuje po # i dlaczego szukam obsesyjnie przyczyny...

Kochana nie martw sie..chyba musimy poluzowac ot i tyle!

U mnie zbliża się jeszcze @ wiec jestem ogolnie rozjechaba emocjonalnie...

My z TŻ też się kłóciliśmy bo dla niego głupie było to latanie na badania itp. ale teraz widzi że jednak dobrze że zrobiłam

[kooocur]

Napisane przez kefii

Kocurku jakieś fatum chyba jest nad wszytkimi U mnie też nie najlepiej. Stramy sie poprawić jakość nasienia męża ale nie ma gwarancji że sie poprawi. Kasa jak jasa jak jest to jej zaraz nie ma a jak nie ma to wszytko wychodzi. U mnie akurat remont i mąż musiał rzucić pracę bo szef nie płaci wypłat. szuka teraz na gwałt czegoś bo masakra.

Kochana a co robicie żeby poprawić nasienie? Podobno potrzebne sa minimum 3 miesiace.

Macie jakies leki?

Kochana mąż znajdzie prace i będzie dobrze.
Eh popieprzone jest to zycie! wrrrr

Napisane przez Luna0

My z TŻ też się kłóciliśmy bo dla niego głupie było to latanie na badania itp. ale teraz widzi że jednak dobrze że zrobiłam

Ja wiem, ze u mnie normy nie sa mocno przekroczone, ale teraz cały czas mnie meczy,że to TSH w ciąży wzrasta i progesteron tez..nawet jak człowiek sie stresuje...skoro teraz był za wysoki to wtedy jak sie denrwowałam mogł być jeszcze wyższy.
Moja dzidzia sie rozwjała dobrze więc coś zawiodło..

Drugi raz tego nie przezyje..wiec fiksuje...

Nie mam nawet z kim o tym pogadac.


Ide zrobic jajecznice ze szpinakiem i kawke

[kefii]

Napisane przez kooocur

Kochana a co robicie żeby poprawić nasienie? Podobno potrzebne sa minimum 3 miesiace.

Macie jakies leki?

Kochana mąż znajdzie prace i będzie dobrze.
Eh popieprzone jest to zycie! wrrrr

Mąz ma Salfazin i mamy Prenatal pro baby woman +man 15 saszetek dla mnie i 15 dla męza Za jedno opakowanie co zawiera dla kobiety i meszczyzny takie saszetki do picia zapłaciłam prawie 100zł w aptece internetowej a tak to u mnie w miesice 150zł. Miesieczna kuracja tym Prenatalem 200zł masakra.
Za 6 tygodni mąż ma powtórzyć badanie i zoabczymy czy reaguje na leki jak tak to leczy sie dalej ale doatanie inne jeszcze leki a jak nie to do androloga i on juz bedzie kombinował.

[kooocur]

Napisane przez kefii

Mąz ma Salfazin i mamy Prenatal pro baby woman +man 15 saszetek dla mnie i 15 dla męza Za jedno opakowanie co zawiera dla kobiety i meszczyzny takie saszetki do picia zapłaciłam prawie 100zł w aptece internetowej a tak to u mnie w miesice 150zł. Miesieczna kuracja tym Prenatalem 200zł masakra.
Za 6 tygodni mąż ma powtórzyć badanie i zoabczymy czy reaguje na leki jak tak to leczy sie dalej ale doatanie inne jeszcze leki a jak nie to do androloga i on juz bedzie kombinował.

Kochana dodaj do tego MACE i witamine A+E i witamine C!

Najważniejsza jest duża porcja cynku, selenu i L-karnityny nie wiem jakie sa tam w tych saszetkach..?

Zobacz, bo bardzo mozliwe ze osobno te preparaty będa tańsze!

Ja męża też faszeruje, bo jest w tym wieku, ze bałam sie, ze moze byc róznie. Poza tym robilismy badania i niby były w normie, ale poprawić troche morfologie mu chciałam

[arletka1313]

Napisane przez iza243

Hej.Mam dziś od rana mega doła.Mój tż wczoraj po pracy poszedł opijać dziecko kolegi z pracy.Jak wrócił to było mi tak jakoś sama nie wiem przykro.Wiem że to okropneA jeszcze mój tż zamiast mnie zrozumieć powiedział ze nie wychodzi nam od 3 miesiecy bo za bardzo sie spinam i mam za duże ciśnienieBardzo sie pokłóciliśmy,jade do pracy i chce mi się płakać...

ojej, współczuje. mąż tak tego nie odczuwa jak ty, to ty miałas w sobie dziecko, ty je straciłaś,i tobie jest cieżej.ja pamiętam jak pisałam z wami, i akurat wtedy kocurek poroniła, i mówię do męża że koleżanka też dziecko straciła, jak on do mni9e wyskoczył zebym nie czytała tych głupot bo się tylko dołuje niepotrzebnie i takie tam, to mu nagadałam że on tego nie rozumie co my przechodzimy i jak się wymienimy tym co przeżywamy to nam lżej.i chyba trochę zrozumiał.także nie martw się nie jesteś sama, i się pogodzicie i będzie dobrze!cycuszki do góry!

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez arletka1313

ojej, współczuje. mąż tak tego nie odczuwa jak ty, to ty miałas w sobie dziecko, ty je straciłaś,i tobie jest cieżej.ja pamiętam jak pisałam z wami, i akurat wtedy kocurek poroniła, i mówię do męża że koleżanka też dziecko straciła, jak on do mni9e wyskoczył zebym nie czytała tych głupot bo się tylko dołuje niepotrzebnie i takie tam, to mu nagadałam że on tego nie rozumie co my przechodzimy i jak się wymienimy tym co przeżywamy to nam lżej.i chyba trochę zrozumiał.także nie martw się nie jesteś sama, i się pogodzicie i będzie dobrze!cycuszki do góry!

faceci też powinni brać jakieś witaminki zeby być bardziej płodni

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

ale ten komputer w pracy dziwny!!!piszcie dziewczyny co bym nie zwariowała sama

[kooocur]

Napisane przez arletka1313

ojej, współczuje. mąż tak tego nie odczuwa jak ty, to ty miałas w sobie dziecko, ty je straciłaś,i tobie jest cieżej.ja pamiętam jak pisałam z wami, i akurat wtedy kocurek poroniła, i mówię do męża że koleżanka też dziecko straciła, jak on do mni9e wyskoczył zebym nie czytała tych głupot bo się tylko dołuje niepotrzebnie i takie tam, to mu nagadałam że on tego nie rozumie co my przechodzimy i jak się wymienimy tym co przeżywamy to nam lżej.i chyba trochę zrozumiał.także nie martw się nie jesteś sama, i się pogodzicie i będzie dobrze!cycuszki do góry!

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------



faceci też powinni brać jakieś witaminki zeby być bardziej płodni

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

ale ten komputer w pracy dziwny!!!piszcie dziewczyny co bym nie zwariowała sama

Arletka niestety faceci tego nie kumaja..moj mnie nazwał wczoraj hipochondryczka..na co ja mu powiedziałam, ze gdyby sie zagłebił w temat to by wiedział, ze to normalne, ze szukam przyczyny. Takie zachwanie pomaga mi przetrwac i znaleźć spokoj. Poza tym wiem, ze jakas przyczyna musiała byc!

Jesli jest cien czasy, ze ja znajdę to nie przezyjemy tego drugi raz..oboje chyba bysmy nie dali rady!

Niech juz przyjdzie na @ bo zwariuje!

p.s. ide dzis odebrac moje zdjęcia z sesji glamur. Mam nadzieję, ze nie beda zbyt wyzywające..ale co mi tam! Chciałam to zawsze zrobić i mam

[arletka1313]

Napisane przez kooocur

Arletka niestety faceci tego nie kumaja..moj mnie nazwał wczoraj hipochondryczka..na co ja mu powiedziałam, ze gdyby sie zagłebił w temat to by wiedział, ze to normalne, ze szukam przyczyny. Takie zachwanie pomaga mi przetrwac i znaleźć spokoj. Poza tym wiem, ze jakas przyczyna musiała byc!

Jesli jest cien czasy, ze ja znajdę to nie przezyjemy tego drugi raz..oboje chyba bysmy nie dali rady!

Niech juz przyjdzie na @ bo zwariuje!

p.s. ide dzis odebrac moje zdjęcia z sesji glamur. Mam nadzieję, ze nie beda zbyt wyzywające..ale co mi tam! Chciałam to zawsze zrobić i mam

mi się wydaje że oniu to przeżyli ale krótko i już zapomnieli, a my nigdy nie zapomniemy naszych aniołków.ooo sesja glamour, kocurek jest prawdziwym kocuremda się jakoś obejrzeć te foteczki?

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

a ja się pochwalw że mam kolejnego pryszcza, pod nosem!!!!

[kooocur]

Napisane przez arletka1313

mi się wydaje że oniu to przeżyli ale krótko i już zapomnieli, a my nigdy nie zapomniemy naszych aniołków.ooo sesja glamour, kocurek jest prawdziwym kocuremda się jakoś obejrzeć te foteczki?

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

a ja się pochwalw że mam kolejnego pryszcza, pod nosem!!!!

Ja tez jakas wysypana jestem. Chociaz nigdy tak nie miałam!

Zdjecia raczej nie będą nigdzie dostepne bo będą bardzo wyzywajace

Moj mąz to przezywa, ale inaczej i wiem, ze czasmi płacze chociaz przy mnie udaje, ze jest ok.

Własnie napisałam maila do lekarza ginekologa z wynikami badań.Zobacze co mi odpisze..wtedy podejme jakas decyzje.

Endokrynolog prywatnie najwczesniej na 09.08.


Wiecie co..ja mam dobrze jednak..leże na leżaku przed domem i pracuje...żyć nie umierac

[arletka1313]

Napisane przez kooocur

Ja tez jakas wysypana jestem. Chociaz nigdy tak nie miałam!

Zdjecia raczej nie będą nigdzie dostepne bo będą bardzo wyzywajace

Moj mąz to przezywa, ale inaczej i wiem, ze czasmi płacze chociaz przy mnie udaje, ze jest ok.

Własnie napisałam maila do lekarza ginekologa z wynikami badań.Zobacze co mi odpisze..wtedy podejme jakas decyzje.

Endokrynolog prywatnie najwczesniej na 09.08.


Wiecie co..ja mam dobrze jednak..leże na leżaku przed domem i pracuje...żyć nie umierac

a ja po rownie ciezkiej pracy juz w domu.
szkoda ze nie pokazesz fotek
twoj chociaz płacze, mój nigdy sam nie wspomniał o tym co sie stało, zwsze ja zaczynam takie rozmowy, a o płaczu czy rozpaczy nie wspomne.
ale jak widze jak sie pali do Dawidka czy Blanki to mi sie serce raduje i wiem ze bedzie wspaniałym ojcem.

[kefii]

Napisane przez kooocur

Kochana dodaj do tego MACE i witamine A+E i witamine C!

Najważniejsza jest duża porcja cynku, selenu i L-karnityny nie wiem jakie sa tam w tych saszetkach..?

Zobacz, bo bardzo mozliwe ze osobno te preparaty będa tańsze!

Ja męża też faszeruje, bo jest w tym wieku, ze bałam sie, ze moze byc róznie. Poza tym robilismy badania i niby były w normie, ale poprawić troche morfologie mu chciałam

Osobno nie bardzo a właśnie ten pRenatal ma mega dawke selenu cynku i L karnityny. Najbardziej chodzi o ta l_karnitynę kupując osobno taka dawkę musiała by jeść chyba z 8 tabletek na dzien a opakowanie też nei tanie.
Narazie niczym go nie faszeruje więcej bo i tak musimy czekać co będzie. Boje sie eksperymentow bo sama źle na tym wyszłam.
Kocurku u mnie mąz zwalał na mnie wninę że to ja za bardzo chce i mam bloakdę i cały czas była o to wojna. Jakoś w złości powiedizalm ze jak to jego wina to go zatłukeza te słowa. I sprawdziło sie u niego leży przyczyna. Bierze narazie co ma brać i będzie powtarzał czy wogóle coś sie poprawiło bo samo leczenie moze potrwac naprawdę długo.

[iza243]

Napisane przez kooocur

Kochana a co robicie żeby poprawić nasienie? Podobno potrzebne sa minimum 3 miesiace.

Macie jakies leki?

Kochana mąż znajdzie prace i będzie dobrze.
Eh popieprzone jest to zycie! wrrrr



Ja wiem, ze u mnie normy nie sa mocno przekroczone, ale teraz cały czas mnie meczy,że to TSH w ciąży wzrasta i progesteron tez..nawet jak człowiek sie stresuje...skoro teraz był za wysoki to wtedy jak sie denrwowałam mogł być jeszcze wyższy.
Moja dzidzia sie rozwjała dobrze więc coś zawiodło..

Drugi raz tego nie przezyje..wiec fiksuje...

Nie mam nawet z kim o tym pogadac.


Ide zrobic jajecznice ze szpinakiem i kawke

Kocurku drugi raz będzie już dobrzeMusi

Napisane przez kefii

Mąz ma Salfazin i mamy Prenatal pro baby woman +man 15 saszetek dla mnie i 15 dla męza Za jedno opakowanie co zawiera dla kobiety i meszczyzny takie saszetki do picia zapłaciłam prawie 100zł w aptece internetowej a tak to u mnie w miesice 150zł. Miesieczna kuracja tym Prenatalem 200zł masakra.
Za 6 tygodni mąż ma powtórzyć badanie i zoabczymy czy reaguje na leki jak tak to leczy sie dalej ale doatanie inne jeszcze leki a jak nie to do androloga i on juz bedzie kombinował.

Trzymam za was kciuki bardzo mocno żeby była poprawa

Napisane przez arletka1313

ojej, współczuje. mąż tak tego nie odczuwa jak ty, to ty miałas w sobie dziecko, ty je straciłaś,i tobie jest cieżej.ja pamiętam jak pisałam z wami, i akurat wtedy kocurek poroniła, i mówię do męża że koleżanka też dziecko straciła, jak on do mni9e wyskoczył zebym nie czytała tych głupot bo się tylko dołuje niepotrzebnie i takie tam, to mu nagadałam że on tego nie rozumie co my przechodzimy i jak się wymienimy tym co przeżywamy to nam lżej.i chyba trochę zrozumiał.także nie martw się nie jesteś sama, i się pogodzicie i będzie dobrze!cycuszki do góry!

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------



faceci też powinni brać jakieś witaminki zeby być bardziej płodni

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

ale ten komputer w pracy dziwny!!!piszcie dziewczyny co bym nie zwariowała sama

Już pogodzeniTż zadzwonił jak byłam w pracy i przeprosił.Co nie zmienia faktu że dalej mi przykro jak sobie jego słowa przypomne

Napisane przez kooocur

Arletka niestety faceci tego nie kumaja..moj mnie nazwał wczoraj hipochondryczka..na co ja mu powiedziałam, ze gdyby sie zagłebił w temat to by wiedział, ze to normalne, ze szukam przyczyny. Takie zachwanie pomaga mi przetrwac i znaleźć spokoj. Poza tym wiem, ze jakas przyczyna musiała byc!

Jesli jest cien czasy, ze ja znajdę to nie przezyjemy tego drugi raz..oboje chyba bysmy nie dali rady!

Niech juz przyjdzie na @ bo zwariuje!

p.s. ide dzis odebrac moje zdjęcia z sesji glamur. Mam nadzieję, ze nie beda zbyt wyzywające..ale co mi tam! Chciałam to zawsze zrobić i mam

Tak,faceci już chyba tak mają że nie przeżywają tego aż tak ja my,albo tego nie okazują.Ciekawa jestem fotek.Gdzie taką sesje załatwiałaś?

Napisane przez kefii

Osobno nie bardzo a właśnie ten pRenatal ma mega dawke selenu cynku i L karnityny. Najbardziej chodzi o ta l_karnitynę kupując osobno taka dawkę musiała by jeść chyba z 8 tabletek na dzien a opakowanie też nei tanie.
Narazie niczym go nie faszeruje więcej bo i tak musimy czekać co będzie. Boje sie eksperymentow bo sama źle na tym wyszłam.
Kocurku u mnie mąz zwalał na mnie wninę że to ja za bardzo chce i mam bloakdę i cały czas była o to wojna. Jakoś w złości powiedizalm ze jak to jego wina to go zatłukeza te słowa. I sprawdziło sie u niego leży przyczyna. Bierze narazie co ma brać i będzie powtarzał czy wogóle coś sie poprawiło bo samo leczenie moze potrwac naprawdę długo.

Kurcze musicie być cierpliwi,ale leczenie na pewno przyniesie efekty

Ja od dziś mam 3,5 tygodnia urlopu z tżTylko co z tego jak nigdzie nie jedziemy bo kasy brakujeEhhh życie...Po pracy byłam w aptece kupiłam ten opearol.Jutro ostatnia tabletka potem @ z odstawienia i zaczynamy staranka

[kefii]

Napisane przez iza243

Trzymam za was kciuki bardzo mocno żeby była poprawa

Ja od dziś mam 3,5 tygodnia urlopu z tżTylko co z tego jak nigdzie nie jedziemy bo kasy brakujeEhhh życie...Po pracy byłam w aptece kupiłam ten opearol.Jutro ostatnia tabletka potem @ z odstawienia i zaczynamy staranka

Dzięki serdeczne
A u mnie też brak kasy remont robimy minimalnym kosztem i jeszce dostaliśmy kase od mojej mamy w ramach odszkodowania za to jak wcofała autem w auto męza
Moze do rodzinki sie wybierzemy