Mamusie i ich kochane brzuszki - styczeń luty 2013 - cz.II

[antoinette]

Napisane przez LadyWhisper

http://allegro.pl/motherhood-kojec-p...501060850.html taką

i mój bandzioch z rana. W sumie dużej różnicy nie widzę, między 12tyg a prawie 16

mam dokładnie taki sam u mnie połowa 15go tyg

[eff8]

Dzien dobry ale tu byl wczoraj ruch szkoda ze mnie nie bylo

Ktoras tu wczesniej napisala o placku z jablkami i wlasnie pieke

co do rozmiaru butow ja nosze 39 i lubie chodzic i na plasko i na obcasie

meduza Kochana mam nadzieje ze okaze sie jednak ze wszystko ok no i gratuluje chlopca

sliczne brzuszki wstawilyscie

witam rowniez nowa mamusie

jak sobie jeszcze cos przypomne to dopisze

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

meduza strasznie szybciutko u Ciebie plec rozpoznano kurde jak ja bym chciala w sierpniu sie dowiedziec, wizyte mam 28 sierpnia :?

[Hosenka*]

Napisane przez kasia_heaven

Tak tylko on mówił o kieliszku a nie łyku.
A co do kawy, to kochałam ją, 3 dziennie to norma, ale jak jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży moja ukochana kawa przestała mi smakować i zupełnie mnie odrzuciło

Mnie też odrzuciło od kawy, zapachu nadal nie toleruję.
Jedynie co, to w te upały wypiłam 2 mrożone kawy z bananem - w takiej formie jak najbardziej mi podchodzi

[LadyWhisper]

ja za to piłam energy drinki i to te największe świństwa, kerfurowskie :P tak na dzień pracy dochodziło w najgorszym okresie 4-5 :/ no ale jak 12 godzin się pracowało i nie miałyśmy nawet czasu żeby zjeść bo taki ruch, to jakoś trzeba było się ratować. Jak się zaczęliśmy starać o Dzidzi to zeszłam do 1, a potem już w ogóle ich nie piłam

a na studiach piłam siekiery nie kawy, czarne, bez cukru

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

hah, właśnie zauważyłam, że mam brzuch większy niż cycki

[eff8]

Napisane przez LadyWhisper

hah, właśnie zauważyłam, że mam brzuch większy niż cycki

ja jeszcze nie ale juz pewnie nie dlugo

a wczoraj spotkalam znajomego mozna powiedziec ze mojego szefa bylego i tak mnie zlookal od dolu do gory, dluzsza chwile zatrzymal sie na cyckach i mowi dobra robota

jeszcze nikt nie wtajemniczony u mnie nie rozpoznaje ciazy takze smialam sie pozniej z mezem ze musial dobrze znac moja budowe ciala a wczegolnosci ta gorna

[Hosenka*]

Napisane przez LadyWhisper

hah, właśnie zauważyłam, że mam brzuch większy niż cycki

No to chyba raczej normalne w ciąży?

[eff8]

a moja suknia slubna wyglada tak http://tablica.pl/oferta/sprzedam-su...a-ID19FzP.html
w rzeczywistosci nie taka zolta oczywiscie, duzo jasniejsza jest

[insolito]

Hej, ale się tu dzieję
Ja też jestem całkowitą przeciwniczką picia i palenia w ciąży. Nie darowałabym sobie do końca życia, gdyby przez mój egoizm i chwilę przyjemności ( choć dla mnie wypicie piwa czy jakiegokolwiek innego alkoholu to średnia przyjemność) moje dziecko urodziłoby się chore. Ja też sobie nie mogę darować, że jak jeszcze nie wiedziałam o dzidzi w majówkę, wypiłam pół szklanki redsa.
Kawy nigdy nie lubiłam i nie piłam, także dla mnie to żadne wyrzeczenie.


Meduza, nie denerwuj się Kochana, musi być dobrze

Łącze się w bólu z pozostałymi przeziębionymi , niestety mnie też dopadło. Czuje się fatalnie, mam straszny katar, ból gardła i głowy i tylko bym spała, ale przez ten katar nie mogę Ratuję się herbatą z cytryną i miodem, mam nadzieje, że maluszkowi nic się nie stanie przez tą chorobę.

Piękne brzuszki Dziewczyny macie ja muszę się zmobilizować i wstawić swój bo trochę podrósł od 11 tygodnia

[Hosenka*]

U mnie wczoraj 3 kolegów z pracy zauważyli brzuch Dziwne, że kobity się nic nie odzywają Zazdrosne, czy co?

[insolito]

Napisane przez eff8

ja jeszcze nie ale juz pewnie nie dlugo

a wczoraj spotkalam znajomego mozna powiedziec ze mojego szefa bylego i tak mnie zlookal od dolu do gory, dluzsza chwile zatrzymal sie na cyckach i mowi dobra robota

jeszcze nikt nie wtajemniczony u mnie nie rozpoznaje ciazy takze smialam sie pozniej z mezem ze musial dobrze znac moja budowe ciala a wczegolnosci ta gorna

A może on pomyślał, że sobie operację biustu zrobiłaś ?

[Delicjanka]

Napisane przez LadyWhisper

ja za to piłam energy drinki i to te największe świństwa, kerfurowskie :P tak na dzień pracy dochodziło w najgorszym okresie 4-5 :/ no ale jak 12 godzin się pracowało i nie miałyśmy nawet czasu żeby zjeść bo taki ruch, to jakoś trzeba było się ratować. Jak się zaczęliśmy starać o Dzidzi to zeszłam do 1, a potem już w ogóle ich nie piłam

a na studiach piłam siekiery nie kawy, czarne, bez cukru

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

hah, właśnie zauważyłam, że mam brzuch większy niż cycki

Ułeeeeee kawy nigdy nie lubiłam, ale energy drinki ... to piłam jeden za drugim, szczególnie w LO. Na 1 roku studiów ostatni raz piłam, jak wracałam z uczelni to myślałam że zawału dostanę, tak mnie serducho boleć zaczęło i w ogóle, tak się przestraszyłam że od tamtej pory tego nie ruszam.

[LadyWhisper]

Napisane przez Hosenka*

No to chyba raczej normalne w ciąży?

no tak, tylko strasznie mnie to rozśmieszyło

krew mi leci z nosa, muszę zapisać i w poniedziałek powiedzieć mojemu ginekologowi, bo pewnie znowu zapomnę

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez insolito

A może on pomyślał, że sobie operację biustu zrobiłaś ?

o właśnie właśnie, to samo pomyślałam

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

hope, jak minęła noc, ok wszystko?

[marsi11]

dziewczyny, widzę,że wywołałam niezłą burzę wczorajszą wieczorną dyskusją
rany, przeciez ja nikogo nie obrazilam ,tylko opowiedzialam jedna bardzo smutna historię- o jedną za dużo :-(


byłam dziś pozałatwiać troszkę urzędowych spraw- upał nieznośny, mały kręci się w brzuchu hehe
pieprze dziś obiad, synek pojechał na dzień do babci to kupilam gotowe krokiety z takiej fajnej garmazerki co robia Ci na oczach- przezyjemy
ja zas mam malinki, arbuza, bob no i prawie wolną chate


aaaaaa i byłam w SH- kupiłąm koszule burrbery dla małego- kurde nie mogłam się opanować
większość nówki z metkami, ale ceny kosmos
potem wstawie fotke

Napisane przez LadyWhisper

krew mi leci z nosa, muszę zapisać i w poniedziałek powiedzieć mojemu ginekologowi, bo pewnie znowu zapomnę [COLOR="Silver"]

laydy- ja od początku ciąży miałam straszne krwotoki z nosa- jak z kranu mąż raz mało,że nie padł bo całą podłoga była we krwi- to nic złego- lekarz powiedział,że na to nie ma lekarstwa, czasem tak się dzieje, ewentualnie rutinoscorbin
co do energy- ja kiedyś byłam od nich uzależniona, wypijałam nawet ok litra, uwielbiałam ten niepokoj i kołatanie serca
niestety, w pewnym momencie o mały włos bym sie doprowadzila do ruiny
lekarz szybko zareagowal i mialam potem detox
no ale o malo zawalem się nie skonczylo

[---AgA---]

Widze że tu ładny ruch był wieczorkiem.... Ja również jestem stanowczo na NIE z alkocholem i fajkami w ciąży dlatego wyobraźcie sobie co czułam jak się dowiedziałam o ciąży to z obliczeń wynikło że do poczęcia doszło 28-29 kwiecień ( wróciliśmy z tż z wesela oczywiście w super nastrojach %%%) , tydzień później mieliśmy kolejne wesele dwudniowe czyli dwa dni %%% , tydzień później były imieniny dobrej znajomej i co?? oczywiście znowu %%% a dwa dni później " hej a ja nie powinnam mieć już okresu??? "
Ile ja sie o ryczałam do poduszki to tylko ta poducha wie ..... ale na szczęcie póki co wszystko wporządku ale i tak każda wizyta u gina to dla mnie mega stres czy wszystko jest dobrze i w ogóle......

[Hosenka*]

Bleeee nie lubię energy drinków, już samego "zapachu" mi zawsze nie dobrze ...

[marta00537]

Napisane przez Hosenka*

Bleeee nie lubię energy drinków, już samego "zapachu" mi zawsze nie dobrze ...

Ja też nie lubię, nie lubię tej zgagi po nich

[Basia_Bogusia]

Napisane przez badziabadzia

Hej Dziewczyny
Na zaznaczałam sobie Was do cytowania ale mi poznikało
no i oczywiście nie pamiętam o czym miałam pisać..

Na pewno:
Szaja cudny brzusio!!!!!

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------


jeśli chodzi o grzybicę (i zakażenie dróg moczowych również ) to może pojawić się jak jest duużo seksu wtedy po prostu treba przed wypijać szklankę wody, a po szybciucho lecieć na siusiu

hehe dobre no ale w moim przypadku to raczej nie, bo dużo to tego nie było, był zalecony celibat, potem zakończył się celibat, była chwila wolności i teraz zaś zakaz z powodu tej infekcji.

[kasia_heaven]

Napisane przez kasia_heaven

Dziewczyny Wy jesteście takie obeznane... boli mnie brzucho, ale w dolnej części, tej zakrywanej przez majtki (sorry ale nie wiem jak to wytłumaczyć)
Nadmienię, że męczę się z grzybkiem czy czymś w tym stylu, myślicie, że to przez to? Zaaplikowałam sobie wczoraj globulkę i takie czułe było to podbrzusze że spałam w samych gaciach bo od piżamy mnie bolało

Dziewczyny macie jakąś wiedzę na temat tego bólu?

[Basia_Bogusia]

Napisane przez badziabadzia

e_vel przypomniałaś mi że ja mam 2 śluby za rok we wrześniu każda motywacja do zrzucania kg dobra
no i z drugiej strony fajnie chłopak siostry to rozegrał

Jakiś wysyp tych ślubów we wrześniu przyszłego roku. Ja też będę mieć wesele we wrześniu u kuzyna męża.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;35520631]Z kontekstu czy nie, radzenie ile to można wypić czy wypalić w ciąży zawsze jest głupotą.[/QUOTE]

Oczywiście, że tak i to nie podlega wątpliwości.

[BlackSanctum]

Ale się wkurzyłam! Zespół, który miałam wziąć na nasze wesele ma zajęty 13. lipca, a jeszcze tydzień temu pisali mi, że mają cały lipiec wolny. Nosz, kuwa. Dobrze, że z domem weselnym i terminem w kościele nie było problemu... Ale skąd ja teraz wezmę dobry zespół w dobrej cenie? Nienawidzę weselnych grajków pt keyboard + wokal, którzy grają disco polo.

[Hosenka*]

Napisane przez BlackSanctum

Ale się wkurzyłam! Zespół, który miałam wziąć na nasze wesele ma zajęty 13. lipca, a jeszcze tydzień temu pisali mi, że mają cały lipiec wolny. Nosz, kuwa. Dobrze, że z domem weselnym i terminem w kościele nie było problemu... Ale skąd ja teraz wezmę dobry zespół w dobrej cenie? Nienawidzę weselnych grajków pt keyboard + wokal, którzy grają disco polo.

To weź dja U nas był dj i wszyscy bawili się super, mimo poczatkowo nieufnych min

[BlackSanctum]

Ojoj, nigdy w życiu, toż to profanacja... :P Dla mnie muzyka (obojętnie gdzie, czy na koncercie, czy jakiejś imprezie plenerowej czy weselu, bo nie mówię tutaj o clubowych imprezach) musi być muzyką - graną przez ludzi, którzy kochają swoje instrumenty... I nie zagrają szmiry, tak jak zespoły "keyboard + wokal".

[marta00537]

Napisane przez kasia_heaven

Dziewczyny macie jakąś wiedzę na temat tego bólu?

Może to jelita nie mam pojęcia kochana co to może być :/

Napisane przez Basia_Bogusia

Jakiś wysyp tych ślubów we wrześniu przyszłego roku. Ja też będę mieć wesele we wrześniu u kuzyna męża.

my w tym roku we wrześniu idziemy na wesele, Tż będzie świadkiem. A ja jak zwykle będę miała problem z sukienką

Napisane przez BlackSanctum

Ale się wkurzyłam! Zespół, który miałam wziąć na nasze wesele ma zajęty 13. lipca, a jeszcze tydzień temu pisali mi, że mają cały lipiec wolny. Nosz, kuwa. Dobrze, że z domem weselnym i terminem w kościele nie było problemu... Ale skąd ja teraz wezmę dobry zespół w dobrej cenie? Nienawidzę weselnych grajków pt keyboard + wokal, którzy grają disco polo.

My mieliśmy Dj-a, i byliśmy bardzo zadowoleni. Teraz dużo osób od nas bierze nr tel do niego. na pewno coś jeszcze znajdziesz

[Basia_Bogusia]

Napisane przez mad85

Nie wyrywajcie zdań z kontekstu! Nie wiecie o co chodzi i zrobiłyście aferę, zadna z nas nie pochwala picia ani palenia w ciazy wiec prosze nie osadzac. Radze poczytac od A do Z a potem sie wypowiadac. pozdrawiam

A myślałam, że temat został już zakończony. Po co ten bulwers i te tłumaczenia...wyrażanie swojej opinii i osądzanie to dwa różne hasła. Polecam słownik.
My tu na naszym wątku możemy sobie komentować do woli i wyrażać swoje zdanie, na szczęście jednomyślne w tej konkretnej kwestii. Nie zamierzam czytać od A do Z tamtego wątku, nerwy są nie wskazane w ciąży Preferuje spokój.

[BlackSanctum]

Ja Dja nawet nie biorę pod uwagę, sama nigdy nie byłam na weselu, gdzie byłby takowy, zawsze zespoły grały, no i jakoś nie widzę czegoś takiego na moim weselu - oczywiście jest to kwestia gustu i nikogo tutaj nie krytykuje, to tylko moje zdanie ... Przejrzałam już chyba wszystkie zespoły z mojego województwa, więc nie wiem, co dalej z tym zrobić, większość to beznadzieja. W następny piątek idę na wesele, więc może mój kuzyn będzie miał jakichś dobrych muzyków, którzy będą mieli wolny ten termin, zobaczymy...

[marta00537]

Napisane przez BlackSanctum

Ojoj, nigdy w życiu, toż to profanacja... :P Dla mnie muzyka (obojętnie gdzie, czy na koncercie, czy jakiejś imprezie plenerowej czy weselu, bo nie mówię tutaj o clubowych imprezach) musi być muzyką - graną przez ludzi, którzy kochają swoje instrumenty... I nie zagrają szmiry, tak jak zespoły "keyboard + wokal".

No właśnie u mnie w okolicy zespoły brały po 4-5tys, bez poprawina i tak byli Ci fajni już zajęci, więc zdecydowaliśmy się na Dj-a. Siostra też miała dj, więc wiedzieliśmy jak to wszystko wygląda

[Hosenka*]

Napisane przez BlackSanctum

Ojoj, nigdy w życiu, toż to profanacja... :P Dla mnie muzyka (obojętnie gdzie, czy na koncercie, czy jakiejś imprezie plenerowej czy weselu, bo nie mówię tutaj o clubowych imprezach) musi być muzyką - graną przez ludzi, którzy kochają swoje instrumenty... I nie zagrają szmiry, tak jak zespoły "keyboard + wokal".

Jeśli ma się pewny i sprawdzony zespół to jak najbardziej, popieram. Ale jak chodze po weselach, to tak kapele przynudzają, smęcą, po 4-5 piosenkach pół godziny przerwy, że zdecydowaliśmy się na dj. Zagrał i typowo weselne piosenki, jak i aktualne hity. Nie podjęłabym innej decyzji

[marta00537]

Napisane przez Hosenka*

Jeśli ma się pewny i sprawdzony zespół to jak najbardziej, popieram. Ale jak chodze po weselach, to tak kapele przynudzają, smęcą, po 4-5 piosenkach pół godziny przerwy, że zdecydowaliśmy się na dj. Zagrał i typowo weselne piosenki, jak i aktualne hity. Nie podjęłabym innej decyzji

Prawda

[BlackSanctum]

Napisane przez Hosenka*

Jeśli ma się pewny i sprawdzony zespół to jak najbardziej, popieram. Ale jak chodze po weselach, to tak kapele przynudzają, smęcą, po 4-5 piosenkach pół godziny przerwy, że zdecydowaliśmy się na dj. Zagrał i typowo weselne piosenki, jak i aktualne hity. Nie podjęłabym innej decyzji

No bo to trzeba się dogadać z zespołem - godzina grania, pół godziny przerwy, a nie 5 piosenek i do widzenia, żreć. Niektórzy ludzie się na to zgadzają, ja bym miała inne warunki. Przede wszystkim - mają u mnie nie pić, bo byłam na jednym weselu, gdzie zespół się zalał w trupa i na koniec imprezy już ledwo stali na nogach, wiocha...

[Hosenka*]

Napisane przez BlackSanctum

No bo to trzeba się dogadać z zespołem - godzina grania, pół godziny przerwy, a nie 5 piosenek i do widzenia, żreć. Niektórzy ludzie się na to zgadzają, ja bym miała inne warunki. Przede wszystkim - mają u mnie nie pić, bo byłam na jednym weselu, gdzie zespół się zalał w trupa i na koniec imprezy już ledwo stali na nogach, wiocha...

No nie do końca

też zawsze myślałam, że wszelka lipa wychodzi na skutek "niedogadania się", ale po tym, jak dokładnie powiedziałam makijażystce jaki chcę makijaż, że ciemny, mocny, wyraźny, pomalowała mnie brokatowymi cieniami różowym i niebieskim to .... zweryfikowałam to swoje zdanie