w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :)

[hello_penny]

Napisane przez lovebird

Trzymam kciuki!
Ja dziś też nie miałam weny do niczego, ledwo z łóżka udało mi się wyjść, ale zjadłam coś, zaczęłam się uczyć i wróciłam Całe szczęście, że po pół godziny wyszłam, choć nie miałam najmniejszych chęci, trochę potrwało i już jestem ogarnięta i cieszę się, że miałam tyle siły, żeby wyleźć z tego łóżka Właśnie skończyłam przeglądać notatki, zaraz się zabieram za resztę
Ale powiem Wam, że jednak żałuję, że idę teraz na ten egzamin (jak miałam motywację poniżej zera i mega doła, chciałam zapisać się na termin wrześniowy, żeby teraz odpocząć, ale stwierdziłam, że wezmę się w garść i zrobię to teraz. Zaliczę na te 3 i będzie z głowy - o ile zaliczę ). Ucząc się dzisiaj, zdałam sobie sprawę, że chcę z tego pisać magisterkę, a jak dostanę mniej niż 4, to nie spełnię wymogów Cóż, pozostaje mi tylko wziąć się ostro do nauki i liczyć na szczęście jutro...

o której piszesz ten egzamin? będę trzymała za Ciebie kciuki. podziwiam, że wzięłaś to sobie teraz na głowę. ja pewnie wybrałabym najpóźniejszy termin z możliwych.

[lovebird]

Napisane przez hello_penny

o której piszesz ten egzamin? będę trzymała za Ciebie kciuki. podziwiam, że wzięłaś to sobie teraz na głowę. ja pewnie wybrałabym najpóźniejszy termin z możliwych.

O 12. Dzięki Mnie strasznie kusiło na wrzesień, ale:
1) Od połowy sierpnia do połowy września piszę pracę, cały dzień siedzenia w bibliotece, a wieczorem bym się musiała jeszcze tego uczyć - nie mam gwarancji, że by mi się chciało. Ba, pewnie by mi się nie chciało jeszcze bardziej. I w końcu i egzamin i ta praca by ucierpiały.
2) Jak bym pisała we wrześniu, to teraz bym sobie mały odpoczynek zrobiła, zamiast potem. Bo tego mi najbardziej brakowało, wyjechać gdzieś choćby na 2-3 dni. Albo do domu pojechać, zobaczyć się z rodzicami, znajomymi, odpocząć... Ale wiedząc, że wisi nade mną egzamin, nie umiałabym tak porządnie odpoczywać. A egzaminy mam jeszcze 3, do tego 0 odpoczynku przez całe "wakacje", bo wiem, że we wrześniu egzamin.
Dlatego ta opcja wydała mi się rozsądniejsza. I w sumie jednak lepiej, że teraz piszę, wtedy i tak bym lepiej się nie nauczyła
Kusi mnie czekolada lub bombonierka z czekoladkami, bo potrzebuję endorfin, ale staram się nie dać
Mam straszne huśtawki nastrojów, masakra Nic, wracam do notatek, już na nie patrzeć nie mogę

[hello_penny]

też tak mam z wypoczynkiem. nie mogę się odstresować w ferie czy długie weekendy, wiedząc, że pierwszego dnia po możliwym leniuchowania czeka mnie jakiś sprawdzian. dopiero wakacje są czasem chill outu. (:

[lazurrowaa]

Napisane przez JustLetMeFlyAway

dostałam się na studia!


mi się marzy, wzmocniłabym mięśnie. Chyba od października zacznę czegoś szukać, o ile bedzie mnie stać tylko ciekawe co rodzina by na to powiedziała

na te tematy chyba wciąż są stereotypy , szczególnie wśród osób nie interesujących si,ę tańcem/

Napisane przez lovebird

Witajcie dziewczęta
Wstawać i zabierać się do roboty! Ja mam dziś sporo na głowie - muszę przed jutrzejszym egzaminem ogarnąć wszystkie zagadnienia, ale przedtem jeszcze skończyć przerabianie materiału. Nastawiona - póki co - pozytywnie

wcześnie wstałaś! ale dobrze , że nastawienia pozytywne. . trzymam kciuki

Napisane przez hello_penny

też tak mam z wypoczynkiem. nie mogę się odstresować w ferie czy długie weekendy, wiedząc, że pierwszego dnia po możliwym leniuchowania czeka mnie jakiś sprawdzian. dopiero wakacje są czasem chill outu. (:

czemu czasem?


a ja dziś mam dzień sprzątania mojego pokoju. . jeszcze muszę poćwiczyć i zrobić przyjaciółce prezent, zobaczymy jak wyjdzie.

[JustLetMeFlyAway]

Napisane przez lazurrowaa

na te tematy chyba wciąż są stereotypy , szczególnie wśród osób nie interesujących si,ę tańcem/

Ja się nie interesuję tańcem, ale pole dance mi się podoba. Jednak wiadomo co wielu o tym mysli

[lovebird]

Napisane przez lazurrowaa

czemu czasem?

Raczej nie miała na myśli "czasami", tylko taki jakby zwrot "czas chill outu"
A ja wstałam wcześnie, żeby się uczyć, inaczej pewnie bym jeszcze spała [no ok, znając mnie, to wstałabym pobiegać ]

[Celestyn3k]

Kiepsko mi idzie to pisanie. Coś czuje, nie pójdzie mi tak gładko, jak się spodziewałam, ale chciałabym chociaż połowę napisać do końca tego miesiąca

Mi też się marzy czekolada

[hello_penny]

Napisane przez lovebird

Raczej nie miała na myśli "czasami", tylko taki jakby zwrot "czas chill outu"

o to mi chodziło.

a ja mam ochotę na banana w czekoladzie, ale muszę dzielnie trzymać się wakacyjnego postanowienia.

[lovebird]

Napisane przez Celestyn3k

Mi też się marzy czekolada

Mi już ta mega ochota przeszła. Najgorzej przy kawie - ciężko mi ją wypić bez czegoś słodkiego (w sumie odwrotnie też dziwnie - jak jem słodkie, to na kawę mam ochotę). Za pół godziny robię sobie kawę, zobaczymy
A poza tym mi też średnio idzie, ale staram się ciągnąć

[Celestyn3k]

Napisane przez lovebird

Mi już ta mega ochota przeszła. Najgorzej przy kawie - ciężko mi ją wypić bez czegoś słodkiego (w sumie odwrotnie też dziwnie - jak jem słodkie, to na kawę mam ochotę). Za pół godziny robię sobie kawę, zobaczymy
A poza tym mi też średnio idzie, ale staram się ciągnąć

Mi też kiepsko
Ale nie poddam się, o nie!

[lazurrowaa]

Napisane przez lovebird

Raczej nie miała na myśli "czasami", tylko taki jakby zwrot "czas chill outu"
]

aa . źle zrozumiałam.

Napisane przez JustLetMeFlyAway

Ja się nie interesuję tańcem, ale pole dance mi się podoba. Jednak wiadomo co wielu o tym mysli

właśnie.

Napisane przez Celestyn3k

Ale nie poddam się, o nie!

i tak trzymać!


jak ja cierpię tego , że jestem flegmatyczką . zamiast zrobić raz dwa to ja się grzebię.
jeszcze trochę na dziś o zrobienia a ja już usypiam :ziewa: ale dam radę.

[lovebird]

Celestyn3k, i jak idzie? Bo widzę, że online jesteś

[Celestyn3k]

Napisane przez lovebird

Celestyn3k, i jak idzie? Bo widzę, że online jesteś

Kiepsko gadam z kolega na gg

[lovebird]

To tak, jak mi Spoko, ja wybyłam do kumpeli złożyć jej życzenia i wręczyć skromny prezent, miało mnie pół godziny nie być, a po ponad godzinie wróciłam
Ale biorę się dalej do roboty

[hello_penny]

lovebird, powodzenia! napisz jeszcze dziś, jak Ci poszło.

[Honey7]

Witajcie
Ale długo mnie nie było znowu.. xD

Jak wam idzie motywowanie się do działania ? Bo u mnie ostatnio kiepsko.. :/

[hello_penny]

a mi jakoś idzie ostatnio. ale wiem, że to jeszcze nie nawyk i wystarczy dzień zejścia na złe tory, żeby później dłuuugo się mobilizować do działania.

[lovebird]

Napisane przez hello_penny

lovebird, powodzenia! napisz jeszcze dziś, jak Ci poszło.

Dzięki Właśnie wróciłam, średnio zadowolona jestem, ale napisałam i to mnie cieszy przynajmniej mam to za sobą Idę się opalać! A co!

[Honey7]

uu lovebird przynajmniej u Ciebie jest słońce, a u mnie znów pada

[lovebird]

U mnie parowa jak nie wiem...

[Leenkaa]

Honey7, u mnie też pada... A miałam się dzisiaj wybrać na film do kina plenerowego...

Motywacja do ćwiczeń u mnie podumarła. Od 2 dni nic nie zrobiłam, może jutro się zmobilizuję.

Wczoraj spędziłam cały dzień w Krakowie (są tu jakieś krakowianki?) szukając mieszkania na studia i ZNALAZŁAM! Jestem naprawdę szczęśliwa, bo to już była druga wyprawa mieszkaniowa. Póki tylko o tym myślałam, twierdziłam, że będzie to świetna zabawa ALE rzeczywistość pokazała mi, że to niezła praca... A wracając pociągiem ze współlokatorami piliśmy szampana

[Honey7]

A ja właśnie od 2 dni mam motywację do ćwiczeń i to z Killerem Ewy Ch. xD Ale jutro Killera opuszczam a zrobię podnoszenie hantelków

Lenka trzymaj motywacyjne foty byś widziała do czego dążysz i nie wolno się poddawać !

[Leenkaa]

Honey7, jesteś kochana! Od razu mi lepiej, jutro na pewno pójdę biegać

[lovebird]

Ja motywacyjne foty mam wszędzie - na tapecie w kompie, powiesiłam na ścianie i jeszcze gdzieś miałam, ale musiałam schować

Na początku pomagały, teraz już mnie nie ruszają zbytnio, tylko czasem

A ja się dziś nie mogę zebrać do nauki na kolejny egzamin Koleżanki pojechały nad jezioro, ja sobie odpuściłam, żeby się wyspać, ogarnąć pokój i może zacząć zakuwać, ale nie wiem, czy podołam... Jakieś zmęczenie materiału mam

[hello_penny]

ja tak samo. thinspiracje (wiem, nazwa rodem z blogów pro-ana ) mam na pulpicie, w telefonie, w segregatorze szkolnym, w kalendarzu i w książkach jako zakładki.

[lovebird]

Ja się zebrałam w sobie, posprzątałam, patrzę: a tu już dwunasta! Usiadłam do komputera, poczytałam trochę o diecie i sporcie - zaraz pierwsza! Idę robić obiad, a potem sobie pohulam albo zabiorę się za naukę, bo i humor i motywacja mi wróciły Tylko uczyć mi się dalej nie chce, no ale... kolejny egzamin coraz bliżej
Celestyn3k, jak licencjat?
I reszcie jak idzie? Nadal motywacja słaba?

[Celestyn3k]

Cześć kobietki
Ja stoję w miejscu z licencjatem. No ale - dzisiejszy wieczór poświęcam na pisanie. Tymczasem uciekam zrobić sprzątanie, no i w planach mam trening. Ja też zabieram się za Killera i tu prośba do Was: Czy któraś chce zacząć ze mną dzisiaj i przećwiczyć cały tydzień?
Ja muszę się wdrożyć w ćwiczenia, bo ciężko zacząć, ale później grzech opuścić, więc nawyk zostaje.
Razem raźniej!

[lovebird]

A na czym polega ten killer? To może się skuszę

[Celestyn3k]

Napisane przez lovebird

A na czym polega ten killer? To może się skuszę

Killer to druga płyta Ewy Chodakowskiej

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez Honey7

A ja właśnie od 2 dni mam motywację do ćwiczeń i to z Killerem Ewy Ch. xD Ale jutro Killera opuszczam a zrobię podnoszenie hantelków

Lenka trzymaj motywacyjne foty byś widziała do czego dążysz i nie wolno się poddawać !

Fajne fotki, zazdroszczę tym dziewczynom

[hello_penny]

a ja jeszcze chwilę poczekam, bo jestem świeżo po obiedzie, i uciekam kręcić hula.