Dlaczego kochamy kotki?

[Ive_85]

Właśnie apropo śniegu-moja wariatka zrobiła wczoraj gonitwę od okna w kuchni do drzwi na balkon i spowrotem-zupełnie jakby chciała sprawdzić czy to co fruwa za oknem w kuchni jest też po drugiej stronie
becia_leszno-dogadają się muszą tylko ustalić między sobą hierarchię. Trochę musi minąć zanim Twoja kotka zrozumie, że przybysz nie ma jej zastąpić tylko towarzyszyć.
Ja po wczorajszym zachowaniu mojej agresorki stwierdziłam, że drugi kot miałby problem z akcepacją. Zamiałczałam w kuchni (opowiadałam TŻ-towi jak to się Ogonek darła rano do śniegu) a ta gupota wparowała najeżona jak szczotka, wygięta w pałąk z żądzą mordu w oczach . Potem jeszcze przez kilkanaście minut przeszukiwała wszystkie kąty ewidentnie w poszukiwaniu tego co miałczał..

[Kattarina]

Beciu- gratuluje dokoceniaKicia sliczna Mam nadzieje, ze kotki sie przyzwyczaja, zaakceptuja, a z czasem "dogadaja" Wszystko zalezy od temperamentow i charakterow Trzymam kciuki

[elianka]

Guzikowski dzisiaj dostał burę, bo wywalil kaktusa, ale niewielką, bo mu się kolce w łapki powbijały i miał zaz swoje bez bury..

a w ogóle to mam kłopoty bo mała zgaga nie je dalej chrupek a nie daje rady go przegłodzić, bo huncfot stoi pod lodowką i żałosnie kwili.. a reszta współlokatorów kota nie jest taka bezwzględna jak ja i zawsze coś mu dadzą... kot przypomina małą kluskę a chrupek jak nie jadł tak nie je...

[Kattarina]

Napisane przez elianka

Guzikowski dzisiaj dostał burę, bo wywalil kaktusa, ale niewielką, bo mu się kolce w łapki powbijały i miał zaz swoje bez bury..

a w ogóle to mam kłopoty bo mała zgaga nie je dalej chrupek a nie daje rady go przegłodzić, bo huncfot stoi pod lodowką i żałosnie kwili.. a reszta współlokatorów kota nie jest taka bezwzględna jak ja i zawsze coś mu dadzą... kot przypomina małą kluskę a chrupek jak nie jadł tak nie je...

Oj trudno Ci bedzie go "przeglodzic", w takich warunkach A w stos. do kotow, najwazniejsza jest konsekwencja Kociarze sa kumate i szybko sie ucza- zarowno tych "dobrych", jak i "zlych" rzeczy. Dlatego lepiej popros, zeby inni wspollokatorzy go nie dokarmiali, bo Ty wlasnie pracujesz nad jego nawykami zywieniowymi Czym Guzik za mlodu nasiaknie, tym .......

[becia_leszno]

Napisane przez Kattarina

Beciu- gratuluje dokoceniaKicia sliczna

Dziekuję Przed momentem nastąpił pierwszy kontakt czyt. dotknięcie nosami bez warczenia hihi oby tak dalej

Napisane przez Kattarina

Czym Guzik za mlodu nasiaknie, tym .......

haha dobrze napisane Ja Nule rozpuściłam jak dziadowski bicz i teraz mam za swoje Zobaczymy co z Szarusi wyrośnie

[śliweńka]

Becia leszno widzę że masz myche z Whiskasa, mój kocur juz stracił zainteresowanie nią chyba że mu pomacham przed pyszczkiem ale tak to przejdzie nawet jej nie zauważając.

[Ive_85]

Napisane przez śliweńka

Becia leszno widzę że masz myche z Whiskasa, mój kocur juz stracił zainteresowanie nią chyba że mu pomacham przed pyszczkiem ale tak to przejdzie nawet jej nie zauważając.

Widać z zabawkami tak już jest..Moja ma 2 myszki-takie piszczące, 2 piłki, mysz materiałową, dwa kłębki wełny (zawiązane, żeby nie zjadła nitki), małpkę (ukochany pluszak) i każdy papierek, ołówek, śmieć itp. jaki wpadnie jej w łapki a i tak tylko małpką bawi się dłużej niż 10 minut..

[Ive_85]

Kota odkryła drzwi-a dokładniej ich górną część..
Aż strach przejść dołem

(Nie mogę załadować fotki-jak tylko się uda to dołączę)

[Kattarina]

Napisane przez becia_leszno

Dziekuję Przed momentem nastąpił pierwszy kontakt czyt. dotknięcie nosami bez warczenia hihi oby tak dalej

No widzisz-pierwszy sukces Skoro nie piora sie i futro nie lata po pokoju, jak snieg za oknami - tzn, ze bedzie OK

[agusnik]

Becia leszno, to pogratulowac kociakom postepu!!! Wszystko idzie w dobrym kierunku!!!
Jesli chodzi o zabawki, to moj Pupi ma ich az ciezko policzyc ile. Najbardziej jednak uwielbia male myszki, ktore wydaja dzwiek. Problem jest tylko taki,ze one latwo sie gubia ze wzgledu na wielkosc. Nie mowiac juz o tym,ze one jusz sa po duzych przejsciach. Bez oczu, ogona z nadartym tylkiem
Kiedys jedna obdarl calkowicie ze skory!!!
Mial swojego czasu zwykla myszke z materialu - prezent od Royal Canin.Tysiace razy ja zszywalam, reanimowalam....w koncu uszylam mu podobna. Szalal za nimi. Potrafil bawic sie godzinami i aportowac,az te rowniez gdzies zapodzial.....
Chyba, to Ive_85 pisala,ze jej kot ma malpke na ktorej sie wyladowuje, szarpie i rozrywa. Uwazam,ze to dobry pomysl taka maskotka.Moj kocur czesto atakuje reczniki, albo tez pranie juz poskladane i gotowe do ulozenia do szafy.... Musze rozejrzec sie za jakas tania maskotka do rozszarpywania hihi

[elianka]

becia leszni- gratulacje! nuedługo będziesz miała fajne układy przestrzenne z dwóch śpiących kotów

Guzikiewicz najbardziej na świecie lubi bawić się szpulką po cynie z topnikiem, którą rąbnął TŻowi

[becia_leszno]

Napisane przez śliweńka

Becia leszno widzę że masz myche z Whiskasa, mój kocur juz stracił zainteresowanie nią chyba że mu pomacham przed pyszczkiem ale tak to przejdzie nawet jej nie zauważając.

Zabawki do tej pory leżały odłogiem bo Nuli wszystko się znudziło (oprócz kuleczek robionych z folii aluminiowej ) Mała baw się czym popadnie, ale pewnie też do czasu Myszka owszem z Whiskasa - tylko to sie nadawalo z tej paczki która przyszła do podania kotu

Napisane przez Ive_85

Kota odkryła drzwi-a dokładniej ich górną część..

Nula potrafi wskoczyć na kant drzwi z ziemi z jednego odbicia nie mam pojecia jak ona to robi A potem miauczy żeby ja zdjac bo nie może zeskoczyc

[Ive_85]

Napisane przez becia_leszno

Zabawki do tej pory leżały odłogiem bo Nuli wszystko się znudziło (oprócz kuleczek robionych z folii aluminiowej ) Mała baw się czym popadnie, ale pewnie też do czasu Myszka owszem z Whiskasa - tylko to sie nadawalo z tej paczki która przyszła do podania kotu

Nula potrafi wskoczyć na kant drzwi z ziemi z jednego odbicia nie mam pojecia jak ona to robi A potem miauczy żeby ja zdjac bo nie może zeskoczyc

Możliwe, że z zazdrości zacznie się bawić na nowo-kot moich rodziców tak zrobił-przyszła kotka to zabawki są jego chociaż ich długo nawet nie ruszył.. A potem widoki typu dwa koty śpiące na sobie, kotka, która nie zaśnie jak nie znajdzie kota..

U mnie szafa stoi i z tej szafy skacze na drzwi, a potem spowrotem na szafę
I jeszcze co tu się dziwić, że koty za demony były brane

[lain]

Napisane przez Ive_85

U mnie szafa stoi i z tej szafy skacze na drzwi, a potem spowrotem na szafę
I jeszcze co tu się dziwić, że koty za demony były brane

heh moj chudszy kicio tez uwielbia siedziec na drzwiach, u mnie w pokoju wchodzi na nie z podlogi, wbija pazury i jakos wspina sie jak po drzewie w lazience skacze z pralki, a na drzwi balkonowe wlazi z parapetu. i sobie tak siedzi i patrzy zadowolony na dol wariat z niego straszny, juz byl chyba w kazdym zakamarku tego domu

[becia_leszno]

Napisane przez Ive_85

I jeszcze co tu się dziwić, że koty za demony były brane

super fota

[Kattarina]

Napisane przez Ive_85

Możliwe, że z zazdrości zacznie się bawić na nowo-kot moich rodziców tak zrobił-przyszła kotka to zabawki są jego chociaż ich długo nawet nie ruszył.. A potem widoki typu dwa koty śpiące na sobie, kotka, która nie zaśnie jak nie znajdzie kota..

U mnie szafa stoi i z tej szafy skacze na drzwi, a potem spowrotem na szafę
I jeszcze co tu się dziwić, że koty za demony były brane

No uwielbiam takich akrobatow i jeszcze ta niewinna minka

[elianka]

suuper

[Ive_85]

Napisane przez Kattarina

No uwielbiam takich akrobatow i jeszcze ta niewinna minka

Właśnie przez tą niewinną minkę, aż strach pod drzwiami przejść-czym kot wygląda bardziej niewinnie tym większe kombinacje "co by tu zbroić" przeprowadza..

[Ive_85]

Łobuz i małpka..
Gdyby nie jej wiek i to, że jeszcze nie miała ruiki pomyślałabym, że to objaw ciąży urojonej..

[elianka]

śliczne Guzikopodobne stworzonko... wygląda jak siostra Guzikiewicza

[Ive_85]

Napisane przez elianka

śliczne Guzikopodobne stworzonko... wygląda jak siostra Guzikiewicza

I jak to geny potrafią niespodziankę zrobić . Tyle, że moje strasznie terytorialne-nikt obcy długo bez obrażeń nie posiedzi-rzuca się z pazurami (jak z nami się bawi to chowa).

[agusnik]

Ive_85, obejrzalam zdiecia Twojej kotki-akrobatki ale tak,zeby moj Pupi tego nie widzial, bo jeszcze gotow sprobowac swych sil w tej dziedzinie...

[Ive_85]

Napisane przez agusnik

Ive_85, obejrzalam zdiecia Twojej kotki-akrobatki ale tak,zeby moj Pupi tego nie widzial, bo jeszcze gotow sprobowac swych sil w tej dziedzinie...

Może sam wpadnie na taki pomysł . U mnie nie ma miejsc, w których by choć raz nie było kota.. Łącznie z pawlaczem w szafie..

[arrakis]

Kocham moja Lilith za to,ze jest,ze poprawia mi humor,jak mam dola to przyjdzie polozy sie na kolanach i pomruczy...za to,ze jest taka zabawna.... jest po prostu kochana kicia (choc strasznie niegrzeczna i czasem nieznosna )

a oto Lilith

http://kln.zwm.punkt.pl/sylwester2006/IMG_7294.JPG

nie wiem czemu ale nie chca mi sie dodawac zalaczniki...wiec niestety nie moge dac wiecej zdjec

[Ive_85]

Napisane przez arrakis

Kocham moja Lilith za to,ze jest,ze poprawia mi humor,jak mam dola to przyjdzie polozy sie na kolanach i pomruczy...za to,ze jest taka zabawna.... jest po prostu kochana kicia (choc strasznie niegrzeczna i czasem nieznosna )

a oto Lilith

http://kln.zwm.punkt.pl/sylwester2006/IMG_7294.JPG

nie wiem czemu ale nie chca mi sie dodawac zalaczniki...wiec niestety nie moge dac wiecej zdjec

Śliczna.
A co Ci się wyświetla? Może są za duże?

[arrakis]

Napisane przez Ive_85

Śliczna.
A co Ci się wyświetla? Może są za duże?

nie sa za duze,pokazuje mi sie ze upload failed....

...a teraz sie udalo moze to jakis blad wizaazowy byl

ciesze sie,ze Lilith sie podoba - ona chyba wie,ze jest tak sliczna,ze nie mozna sie na nia nawet wkurzyc

[agusnik]

Ive_85 caly czas zastanawiam sie jak ta Twoja kotka wskakuje na te drzwi,ze nie spadnie... Musi miec perfekcyjnie opanowene wywazenie rownowagi...

arrakis Lilithjest faktyczniesliczna, a jak pozuje opierajac sie o sciane.....jak prawdziwa gwiazda

[arrakis]

Napisane przez śliweńka

Becie leszno cudna i słodka

Byście musiały widzieć mine mojego kocura wczoraj gdy chodził po raz pierwszy po śniegu zdziwienie co to wogóle jest i czemu mokre i klei się mi do łapek

hehe - moja wypuscilam na balkon bo tak ciekawie przez okno snieg ogladala...podeszla...pow achala...pacnela lapka...i wrocila - mokre,zimne...hehe - dalej przez opkno tylko ogladala hehh

a na swieta moja wariatka chciala powachac plomien swieczki i przypalila sobie wasy nad jednym okiem hehe

[elianka]

hm.. moje kochanie wpadło wczoraj do muszli klozetowej.. nic mu sie nie stało oczywiście, ale zdoała zmoczyć pół chałupy, mnie TŻ i na koniec mokry i obrażony poszedł spać do naszego łóżka- do środka w pościel...

[arrakis]

tak sobie przegladam ten watek i widze,ze bardzo duzo wizazanek przygarnelo biedne,bezdomne nieszczesliwe kotki - moja Lilith rowniez zostala wyrzucona z domu wraz z rodzenstwem i namowila mnie na nia kolezanka,w ktorej ogrodku siedzialy - a ze miala juz 3 koty to nie mogla wziac 3 kolejnych - jedna przygarnelam ja,jedna znajomi a trzeci zostal u niej

To bardzo fajne,ze tyle dobrych duszyczek jest wsrod nas pozdrawiam wszystkie kociary i ich znajdki