Polecamy:

Imperfecta · 2012-07-28, 14:30

Cytat:

Napisane przez tinyPrincess

na pewno wszystko będzie dobrze

dobrze znasz jego rodziców? Mają do Ciebie numer?

W tym problem, że nie bardzo... Ogólnie są przeciwni "takiemu" związkowi, bo przecież przez internet się poznaliśmy i przecież tak daleko i przecież Bóg wie kto ja jestem... I jakoś nie obchodzi ich, że znamy się 5 lat a jesteśmy ze sobą ponad 3... Więc ani nie mają mojego numeru, a nawet ledwie znają mnie...
Jedynie z kim mam dobry kontakt i kogo dość dobrze znam to jest właśnie Jego kuzynka...

Samara, przeczytaj to wyżej... Na pewno nie zadzwoni, nawet nie ma jak...

**201604200942** · 2012-07-28, 14:53

Cytat:

Napisane przez Imperfecta

W tym problem, że nie bardzo... Ogólnie są przeciwni "takiemu" związkowi, bo przecież przez internet się poznaliśmy i przecież tak daleko i przecież Bóg wie kto ja jestem... I jakoś nie obchodzi ich, że znamy się 5 lat a jesteśmy ze sobą ponad 3... Więc ani nie mają mojego numeru, a nawet ledwie znają mnie...
Jedynie z kim mam dobry kontakt i kogo dość dobrze znam to jest właśnie Jego kuzynka...

Samara, przeczytaj to wyżej... Na pewno nie zadzwoni, nawet nie ma jak...

a nie możesz poprosić kuzynki o numer do jego mamy? Kuzynka mieszka w tej samej miejscowości co Tż?

tinyPrincess · 2012-07-28, 15:02

Cytat:

Napisane przez Imperfecta

W tym problem, że nie bardzo... Ogólnie są przeciwni "takiemu" związkowi, bo przecież przez internet się poznaliśmy i przecież tak daleko i przecież Bóg wie kto ja jestem... I jakoś nie obchodzi ich, że znamy się 5 lat a jesteśmy ze sobą ponad 3... Więc ani nie mają mojego numeru, a nawet ledwie znają mnie...
Jedynie z kim mam dobry kontakt i kogo dość dobrze znam to jest właśnie Jego kuzynka...

To jak często się widujecie i gdzie? Poznałaś ich osobiście?

kociczka · 2012-07-28, 15:50

Im to może czas to zmienić? pojechac do nich, zrobic na nich dobre wrazenie, poznać bliżej, pokazac ze Ci na nim zalezy, kochacie sie i wspieracie? bo takie cos dla mnie jakby ukrywanie sie jest dziecinne i nie wiem czy to Wasza wina czy podejscia rodziców. probowaliscie chociaz to zmienic?
a o niego sie nie martw, nie pierwszy raz nie ma z nim kontaktu a potem okazuje sie ze wszystko jest ok. ale jakis kontakt do rodziny inny niz dom jednak powinnas miec

nie bylismy w parku tylko po miescie polazilismy. taki upaaaał

i jedlismy lody jakies dziwne, nieslodkie jakby kwasne nie wiem czy za malo cukru dali czy byly zepsute ?!?! oby nie

Imperfecta · 2012-07-28, 16:00

Samara, nie. Miasto obok ale niedaleko...

tiny, widujemy się różnie... Kilka razy byliśmy własnie u jego kuzynki w jego domu raczej rzadko, bo czuję się tam niezbyt mile widziana.

Kocie, ale ja próbowałam to zmienić, przyjechałam raz do niego rano jak byli w pracy, pomogłam posprzątać, ugotowałam obiad, żeby dobre wrażenie zrobić to matka nawet nie tknęła, bo cytuję "ona nie wie co ja tam dodałam"

jego ojciec jest ok w miarę, stara się ale matka to tragedia...

tinyPrincess · 2012-07-28, 16:06

Cytat:

Napisane przez Imperfecta

tiny, widujemy się różnie... Kilka razy byliśmy własnie u jego kuzynki w jego domu raczej rzadko, bo czuję się tam niezbyt mile widziana.

a jaka Cię odległość z Tż dzieli? ile w ogóle macie lat?

kociczka · 2012-07-28, 16:08

Im ale to byl tylko raz. mysle ze za szybko odpusciliscie. przeciez gdybys go odwiedzala regularnie w koncu by przywykli do tego a moze nawet zlapalibyscie lepszy kontakt? a moze sa dziwakami i nigdy nie zmienia podejscia i tez trzeba to zaakceptowac jednak przy tym robic swoje. mieszka tam z nimi to ma prawo RAZ NA JAKIS czas (bo nie mowie przeciez ze codziennie chociaz to tez normalne akurat no ale nie wymagajmy cudow na poczatku) zaprosic dziewczyne z ktora jest kilka lat do siebie. rozumiem ze nie chcesz sie wpychac i nie jest milo czuc sie niechcianym gosciem ale on jednak jako facet powinnien sie troche postawic. tym bardziej ze przez to tak rzadko sie widujecie i nie uwierze ze Was zwiazek na tym nie cierpi.

asmenaa · 2012-07-28, 16:17

tak sobie czytam i czytam

i sobie mysle, ze...

Imp jestescie ze soba ponad 3 lata a nie znasz jego rodzicow?

dziwne

wybacz ale

dla mnie wrecz nienormalne

karolca · 2012-07-28, 16:54

Cytat:

Napisane przez Imperfecta

Samara, nie. Miasto obok ale niedaleko...

tiny, widujemy się różnie... Kilka razy byliśmy własnie u jego kuzynki w jego domu raczej rzadko, bo czuję się tam niezbyt mile widziana.

Kocie, ale ja próbowałam to zmienić, przyjechałam raz do niego rano jak byli w pracy, pomogłam posprzątać, ugotowałam obiad, żeby dobre wrażenie zrobić to matka nawet nie tknęła, bo cytuję "ona nie wie co ja tam dodałam"

jego ojciec jest ok w miarę, stara się ale matka to tragedia...

Jakby mi ktoś tak powiedział to nie wiem

Wzięłabym jego talerz i chyba sama zjadła.
Albo bym po prostu wyszła. I następnym razem powiedziała dokładnie to samo.

Cytat:

Napisane przez asmenaa

tak sobie czytam i czytam

i sobie mysle, ze...

Imp jestescie ze soba ponad 3 lata a nie znasz jego rodzicow?

dziwne

wybacz ale

dla mnie wrecz nienormalne

Zdarza się, zdarza...

Mam dość tego upału. W cieniu mam 35 stopni

Wyobraźcie sobie jak tę gorączkę znosi mi dziecko

asmenaa · 2012-07-28, 17:01

zimno, zle
cieplo, zle

karolca · 2012-07-28, 17:24

Cytat:

Napisane przez asmenaa

zimno, zle
cieplo, zle

tak. Zimno jest to jest źle. Jak jest ciepło to jest ok, ale 35 stopni W CIENIU to lekka przesada. Wystarczyłoby 22. A tak kibluję w domu, bo nigdzie wyjść się nie da. A już na pewno nie z dzieckiem

Imperfecta · 2012-07-28, 17:24

Tiny, dzieli nas w sumie niewiele bo trochę ponad 200km, ja mam 20 on 23...

Kocie, bo wiesz jego matka ma do niego hmm żal? czy sama nie wiem jak to nazwać... On zanim się poznaliśmy był z dziewczyną w sumie był z nią "od zawsze" mieszkali nawet razem bo jej matka wyjeżdżała do pracy za granicę i tej było wygodniej mieszkać z nim niż sama w mieszkaniu, jak się poznaliśmy on z nią zerwał a jego matka była w niej wręcz zakochana i nie może przeboleć, że cytat: "Zostawił taką świetną dziewczynę dla kogoś takiego jeszcze kilometry stąd"... Nie wiem co jej we mnie nie pasuje... On się "stawia" próbował i przy mnie i prośbą i groźbą a ona nie, bo ona mnie nie zna i nie będzie ktoś obcy w jej domu spał co innego jakbym czasem przyszła na chwilę (ile razy można tłumaczyć, że nie mam 5 minut drogi do domu i nie mogę tak czasem przyjść na kawę i wrócić do domu?

), a nawet jak już byłam i przyszłam to mnie traktuje jak powietrze i jedynie TŻta tata do mnie coś zagada... Kiedyś "podsłuchałam" może to za duże słowo bo jakoś nie szeptali, coś na temat tego jaka ex mojego TŻta była ładna a ja to ee... Mój TŻ powiedział jej nie przebierając w słowach co o tym myśli i że dla niego jestem naj to powiedziała, że mu się w głowie poprzewracało...

Asme, uwierz, że chciałabym mieć z nimi kontakt i w ogóle ich znać ale oni się nie dają poznać...

Karolcia, ja jestem za słaba i się po prostu... rozpłakałam wzięłam torbę i poszłam jak TŻ za mną wybiegł to słyszałam słowa jego matki "po co biegniesz, pogadaj z M. może jeszcze do Ciebie wróci"...

karolca · 2012-07-28, 17:47

Imp, nie lubię złośliwych ludzi

ale nie lubię też, jeśli ktoś w taki sposób miałby mnie obrazić.

tinyPrincess · 2012-07-28, 18:03

Imp a czym się zajmujesz? Co robi Twój Tż? Przepraszam, ale nie byłam na wątku jak dołączałaś

Imperfecta · 2012-07-28, 18:04

Cytat:

Napisane przez karolca

Imp, nie lubię złośliwych ludzi

ale nie lubię też, jeśli ktoś w taki sposób miałby mnie obrazić.

Mi się chce płakać jak o tym myślę... Niczym na to nie zasłużyłam, na prawdę...

**201604200942** · 2012-07-28, 18:07

Cytat:

Napisane przez Imperfecta

[FONT="Century Gothic"]Samara, nie. Miasto obok ale niedaleko...

więc kuzynka mogłaby pojechać do szpitala, sprawdzić czy wszystko ok i dać Ci znać...

Imperfecta · 2012-07-28, 18:25

Cytat:

Napisane przez SamaraMorganx

więc kuzynka mogłaby pojechać do szpitala, sprawdzić czy wszystko ok i dać Ci znać...

No tak tylko on jest w szpitalu w jeszcze innym mieście, bo w Zabrzu (Śląskie Centrum Chorób Serca) a ona mieszka w Kato niby niedaleko ale jak się ma 3miesięczne dziecko i brak prawka jest trochę ciężko...
Poza tym już wiem co i jak... Napisała mi, że dodzwoniła się do Jego matki...
Miał wstrząs kardiogenny, ale już podobno lepiej... Ciągle śpi po lekach... Na początku w ogóle nie wiedział jak się nazywa, gdzie jest...

Tiny, przepraszam nie zauważyłam Twojego posta więc, Ja uczę się zaocznie w liceum jeszcze, on też... On pracować nie może bo ma ciężką chorobę, która kwalifikuje go do przeszczepu serca więc nie jest zdolny do pracy... Ja mam rentę po mamie więc kasę póki co mam, ale planuję wybrać się w niedługim czasie do jakiejś pracy.

tinyPrincess · 2012-07-28, 18:34

Imp ciężka sytuacja

A jak wyobrażacie sobie wspólną przyszłość? Dobrze, że Tż się już lepiej czuje..

**201604200942** · 2012-07-28, 18:39

Imp, nie orientuję się jak to jest, ale Twój Tż nie może poprosić lekarzy, by o każdym przypadku informowali także Ciebie?

Imperfecta · 2012-07-28, 18:49

Tiny, jak.. Chciałabym jak każda normalna para znaleźć pracę, zamieszkać razem... Chciałabym, żeby go w końcu ustabilizowali i wpisali na listę oczekujących na przeszczep lekarz powiedział, że z racji młodego wieku byłby raczej na górze listy.. Chciałabym, żeby wszystko się udało, żeby organizm nie odrzucił serduszka i żeby miał szansę na przynajmniej trochę bardziej normalne życie niż ma teraz...

Samara, sama nie wiem jak to jest.. Czy można telefonicznie? Bo fizycznie nie bardzo mogę tam być...

karolca · 2012-07-28, 18:50

Zawsze można zadzwonić na oddział, podac się jako rodzina (siostra np. i zapytać o stan chorego

)

Imperfecta · 2012-07-28, 18:58

Cytat:

Napisane przez karolca

Zawsze można zadzwonić na oddział, podac się jako rodzina (siostra np. i zapytać o stan chorego

)

Tylko czy to się tak da? Raczej na słowo nie wiem czy wierzą...

czarnulax · 2012-07-28, 20:10

klik

tinyPrincess · 2012-07-28, 20:17

Cytat:

Napisane przez czarnulax

klik

no czasami to masakra jest

A ja właśnie dzwoniłam potwierdzić swoją obecność na wrześniowym weselu

także będę się bawić

Kamilla4444 · 2012-07-28, 22:02

Cytat:

Napisane przez kociczka

21 i starość ?

hehe
100 km to nie tak dużo a przynajmniej dla mnie, chociaż na początku wydaje się to pewnie końcem świata.
czemu czeka Was ZNO?

Bo moj TŻ pracuje ,nie ma go w domku od 5 do 17, a ja bede studiować dwa kierunki dziennie i zaocznie, także spotykać bedziemy sie rzadko ...Buuu

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Cytat:

Napisane przez SamaraMorganx

Zaliczyłaś, tylko nigdzie nie uciekaj

A co będziesz studiować? Co będzie robił Twój Tż? Nie chce się przeprowadzić z Tobą do Lublina?

On pracuje i to 6 dni w tygodniu , z dojazdami od5do 17, pewnie by chciał , ale szkoda pracy

norka27 · 2012-07-28, 22:14

Dobry wieczor

ale sie napracowalismy z TZ... zaczelismy ocieplac sciane, ja troche prac ogrodowych wykonalam, porobilismy troche wykonczeniowki w kuchni a tu juz 22

Padam na twarz ze zmeczenia - mam piwko bezalkoholowe i zaraz jakis filmos zarzucamy.

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Nadrobilam

wezcie mi przeslijcie tak gdzies z 20 stopni tego waszego ciepla i slonka troche - u nas zimno a od 17 pada

Jutro wcale nie ma byc lepiej

nienawidze tej pogody, nienawidze miejsca w ktorym mieszkam. Tesknie za sloncem i upalami, chce sie opalac, nosic sandaly i bluzki na ramiaczkach

Wlasnie zrobilam smoothie ze swiezych truskawek i az mnie brzucho boli tak sie obajadlam

zabcia_92 · 2012-07-28, 23:08

Dawno bardzo dawno mnie tu nie było.
3 tyg. poza domem i wracam do rzeczywistości

Tż na miejscu to od razu lepiej

norka27 · 2012-07-28, 23:20

moj TZ tez w domu

tez nie mam czasu na nic

Kathinna · 2012-07-28, 23:32

wróciliśmy nadrobiłam, im trzymaj się!

zabcia_92 · 2012-07-28, 23:36

Im trzymaj się

Ja nadrabiam teraz to co mnie w domu nie było.
Uhh w końcu normalne wakacje ^^

2012-07-28, 15:50	#334
kociczka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-07 Wiadomości: 4 667	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) Im to może czas to zmienić? pojechac do nich, zrobic na nich dobre wrazenie, poznać bliżej, pokazac ze Ci na nim zalezy, kochacie sie i wspieracie? bo takie cos dla mnie jakby ukrywanie sie jest dziecinne i nie wiem czy to Wasza wina czy podejscia rodziców. probowaliscie chociaz to zmienic? a o niego sie nie martw, nie pierwszy raz nie ma z nim kontaktu a potem okazuje sie ze wszystko jest ok. ale jakis kontakt do rodziny inny niz dom jednak powinnas miec nie bylismy w parku tylko po miescie polazilismy. taki upaaaał i jedlismy lody jakies dziwne, nieslodkie jakby kwasne nie wiem czy za malo cukru dali czy byly zepsute ?!?! oby nie

2012-07-28, 16:00	#335
Imperfecta Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 37 060	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) Samara, nie. Miasto obok ale niedaleko... tiny, widujemy się różnie... Kilka razy byliśmy własnie u jego kuzynki w jego domu raczej rzadko, bo czuję się tam niezbyt mile widziana. Kocie, ale ja próbowałam to zmienić, przyjechałam raz do niego rano jak byli w pracy, pomogłam posprzątać, ugotowałam obiad, żeby dobre wrażenie zrobić to matka nawet nie tknęła, bo cytuję "ona nie wie co ja tam dodałam" jego ojciec jest ok w miarę, stara się ale matka to tragedia...

2012-07-28, 16:08	#337
kociczka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-07 Wiadomości: 4 667	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) Im ale to byl tylko raz. mysle ze za szybko odpusciliscie. przeciez gdybys go odwiedzala regularnie w koncu by przywykli do tego a moze nawet zlapalibyscie lepszy kontakt? a moze sa dziwakami i nigdy nie zmienia podejscia i tez trzeba to zaakceptowac jednak przy tym robic swoje. mieszka tam z nimi to ma prawo RAZ NA JAKIS czas (bo nie mowie przeciez ze codziennie chociaz to tez normalne akurat no ale nie wymagajmy cudow na poczatku) zaprosic dziewczyne z ktora jest kilka lat do siebie. rozumiem ze nie chcesz sie wpychac i nie jest milo czuc sie niechcianym gosciem ale on jednak jako facet powinnien sie troche postawic. tym bardziej ze przez to tak rzadko sie widujecie i nie uwierze ze Was zwiazek na tym nie cierpi.

2012-07-28, 16:17	#338
asmenaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Wizażankowo Wiadomości: 35 290	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) tak sobie czytam i czytam i sobie mysle, ze... Imp jestescie ze soba ponad 3 lata a nie znasz jego rodzicow? dziwne wybacz ale dla mnie wrecz nienormalne __________________ Śnij, piesku śnij… w snach jest zawsze pięknie Ciepły dom, miejsca dość na twe wierne serce Przyjdzie czas spotkać się potarmosić uszy lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć Lecz dziś sobie śnij Małymi kroczkami do celu!

2012-07-28, 17:01	#340
asmenaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Wizażankowo Wiadomości: 35 290	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) zimno, zle cieplo, zle __________________ Śnij, piesku śnij… w snach jest zawsze pięknie Ciepły dom, miejsca dość na twe wierne serce Przyjdzie czas spotkać się potarmosić uszy lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć Lecz dziś sobie śnij Małymi kroczkami do celu!

2012-07-28, 17:24	#342
Imperfecta Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 37 060	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) Tiny, dzieli nas w sumie niewiele bo trochę ponad 200km, ja mam 20 on 23... Kocie, bo wiesz jego matka ma do niego hmm żal? czy sama nie wiem jak to nazwać... On zanim się poznaliśmy był z dziewczyną w sumie był z nią "od zawsze" mieszkali nawet razem bo jej matka wyjeżdżała do pracy za granicę i tej było wygodniej mieszkać z nim niż sama w mieszkaniu, jak się poznaliśmy on z nią zerwał a jego matka była w niej wręcz zakochana i nie może przeboleć, że cytat: "Zostawił taką świetną dziewczynę dla kogoś takiego jeszcze kilometry stąd"... Nie wiem co jej we mnie nie pasuje... On się "stawia" próbował i przy mnie i prośbą i groźbą a ona nie, bo ona mnie nie zna i nie będzie ktoś obcy w jej domu spał co innego jakbym czasem przyszła na chwilę (ile razy można tłumaczyć, że nie mam 5 minut drogi do domu i nie mogę tak czasem przyjść na kawę i wrócić do domu? ), a nawet jak już byłam i przyszłam to mnie traktuje jak powietrze i jedynie TŻta tata do mnie coś zagada... Kiedyś "podsłuchałam" może to za duże słowo bo jakoś nie szeptali, coś na temat tego jaka ex mojego TŻta była ładna a ja to ee... Mój TŻ powiedział jej nie przebierając w słowach co o tym myśli i że dla niego jestem naj to powiedziała, że mu się w głowie poprzewracało... Asme, uwierz, że chciałabym mieć z nimi kontakt i w ogóle ich znać ale oni się nie dają poznać... Karolcia, ja jestem za słaba i się po prostu... rozpłakałam wzięłam torbę i poszłam jak TŻ za mną wybiegł to słyszałam słowa jego matki "po co biegniesz, pogadaj z M. może jeszcze do Ciebie wróci"...

2012-07-28, 17:47	#343
karolca Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-04 Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet Wiadomości: 30 736	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) Imp, nie lubię złośliwych ludzi ale nie lubię też, jeśli ktoś w taki sposób miałby mnie obrazić. __________________ ♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj.

2012-07-28, 18:03	#344
tinyPrincess Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-05 Wiadomości: 3 339	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) Imp a czym się zajmujesz? Co robi Twój Tż? Przepraszam, ale nie byłam na wątku jak dołączałaś __________________ A z każdym dniem kocham mocniej

2012-07-28, 18:34	#348
tinyPrincess Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-05 Wiadomości: 3 339	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) Imp ciężka sytuacja A jak wyobrażacie sobie wspólną przyszłość? Dobrze, że Tż się już lepiej czuje.. __________________ A z każdym dniem kocham mocniej

2012-07-28, 18:39	#349
201604200942 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 19 651	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) Imp, nie orientuję się jak to jest, ale Twój Tż nie może poprosić lekarzy, by o każdym przypadku informowali także Ciebie?

2012-07-28, 18:49	#350
Imperfecta Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 37 060	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) Tiny, jak.. Chciałabym jak każda normalna para znaleźć pracę, zamieszkać razem... Chciałabym, żeby go w końcu ustabilizowali i wpisali na listę oczekujących na przeszczep lekarz powiedział, że z racji młodego wieku byłby raczej na górze listy.. Chciałabym, żeby wszystko się udało, żeby organizm nie odrzucił serduszka i żeby miał szansę na przynajmniej trochę bardziej normalne życie niż ma teraz... Samara, sama nie wiem jak to jest.. Czy można telefonicznie? Bo fizycznie nie bardzo mogę tam być... Edytowane przez Imperfecta Czas edycji: 2012-07-28 o 18:59

2012-07-28, 18:50	#351
karolca Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-04 Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet Wiadomości: 30 736	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) Zawsze można zadzwonić na oddział, podac się jako rodzina (siostra np. i zapytać o stan chorego ) __________________ ♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj.

2012-07-28, 20:10	#353
czarnulax Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 14 010	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) klik __________________ I ślubuję Ci... ♥

2012-07-28, 22:14	#356
norka27 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-02 Lokalizacja: Norwegia Wiadomości: 7 826	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) Dobry wieczor ale sie napracowalismy z TZ... zaczelismy ocieplac sciane, ja troche prac ogrodowych wykonalam, porobilismy troche wykonczeniowki w kuchni a tu juz 22 Padam na twarz ze zmeczenia - mam piwko bezalkoholowe i zaraz jakis filmos zarzucamy. ---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ---------- Nadrobilam wezcie mi przeslijcie tak gdzies z 20 stopni tego waszego ciepla i slonka troche - u nas zimno a od 17 pada Jutro wcale nie ma byc lepiej nienawidze tej pogody, nienawidze miejsca w ktorym mieszkam. Tesknie za sloncem i upalami, chce sie opalac, nosic sandaly i bluzki na ramiaczkach Wlasnie zrobilam smoothie ze swiezych truskawek i az mnie brzucho boli tak sie obajadlam

2012-07-28, 23:08	#357
zabcia_92 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 143	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) Dawno bardzo dawno mnie tu nie było. 3 tyg. poza domem i wracam do rzeczywistości Tż na miejscu to od razu lepiej

2012-07-28, 23:20	#358
norka27 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-02 Lokalizacja: Norwegia Wiadomości: 7 826	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) moj TZ tez w domu tez nie mam czasu na nic

2012-07-28, 23:32	#359
Kathinna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 21 115	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) wróciliśmy nadrobiłam, im trzymaj się! __________________ Handmade: Wyplatane OpowieściPierniczki: Wypiekane Opowieści Słodkie wyzwania: Słodka Misja

2012-07-28, 23:36	#360
zabcia_92 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 143	Dot.: Pomimo wielkiej odległości nie daMY umrzeć tej Miłości. - 44 część ZNO :) Im trzymaj się Ja nadrabiam teraz to co mnie w domu nie było. Uhh w końcu normalne wakacje ^^

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)