MAŁY, ŚREDNI, DUŻY PENIS... budowa i rozmiar - wątek zbiorczy!

[Dopefiend]

Napisane przez aniuniaww

Ups, chyba źle trafiłam, to musi być forum S-F....

Czemu niby?

[aptrp]

Napisane przez aniuniaww

bo goopie?!

Tak jak wątki o małych cyckach. Ale różnica między mały a innym penisem jest powiedzmy mechaniczna, a piersi to tylko wizualna (no i w dotyku, ale to w mniejszym stopniu niż z penisem)

[elvegirl]

Napisane przez aptrp

Tak jak wątki o małych cyckach. Ale różnica między mały a innym penisem jest powiedzmy mechaniczna, a piersi to tylko wizualna (no i w dotyku, ale to w mniejszym stopniu niż z penisem)

Czy ja wiem...nie ma różnicy między "fajny jesteś, ale masz za małego penisa" a "fajna jesteś, ale cycki za małe". Boli tak samo i tak samo niewiele można z tym zrobić.

[Dopefiend]

Napisane przez elvegirl

Czy ja wiem...nie ma różnicy między "fajny jesteś, ale masz za małego penisa" a "fajna jesteś, ale cycki za małe". Boli tak samo i tak samo niewiele można z tym zrobić.

Mały penis to raczej większy problem niż małe cycki
Cycki zawsze można zrobić za pare tysiecy i wiadomo, ze bedzie ok...

[elvegirl]

Napisane przez Dopefiend

Cycki zawsze można zrobić za pare tysiecy i wiadomo, ze bedzie ok...

Nie za parę, tylko za parenaście, poza tym to jest dość poważna operacja, nie każda kobieta może się jej poddać, a na myśl o przeciwwskazaniach i ewentualnych skutkach ubocznych słabo się robi. No i nie jest to zabieg jeden na całe życie niestety.
Poza tym nie każdy facet toleruje sztuczny biust

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

A kobiety, które cierpią na zbyt duży luz w pochwie? A te, które użerają się z pochwicą? A te, które wydzielają za mało śluzu? A te, które wydzielają go za dużo?
Kobiety też mają od cholery takich problemów.

Ale nie, no bo przecież użalanie się nad penisem jest najważniejsze. A reszta to phi, mikronowe problemy.

Co wy wiecie, chłopcy...

[Dopefiend]

Napisane przez elvegirl

Nie za parę, tylko za parenaście, poza tym to jest dość poważna operacja, nie każda kobieta może się jej poddać, a na myśl o przeciwwskazaniach i ewentualnych skutkach ubocznych słabo się robi. No i nie jest to zabieg jeden na całe życie niestety.
Poza tym nie każdy facet toleruje sztuczny biust

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

A kobiety, które cierpią na zbyt duży luz w pochwie? A te, które użerają się z pochwicą? A te, które wydzielają za mało śluzu? A te, które wydzielają go za dużo?
Kobiety też mają od cholery takich problemów.

Ale nie, no bo przecież użalanie się nad penisem jest najważniejsze. A reszta to phi, mikronowe problemy.

Co wy wiecie, chłopcy...

Zawsze mogą zwalic na zbyt małego, cienkiego fiutka
Pochwica to choroba psychiczna.
Za mało, za dużo... skąt taki oszołomek jak ja moze to wiedziec? (nie wliczajac Bobera R.I.P)
Mały i nie działający penis to zwała psychiczna dla niego i jej.
On sie denerwuje, ze nie moze stanac na wysokosci zadania a ona sie dołuje, ze go nie podnieca.

[elvegirl]

Napisane przez Dopefiend

Pochwica to choroba psychiczna.

Siedzenie na dupie i nic nie robienie w celu poprawienia sytuacji (mimo że się wie, że jest taka możliwość) też pod zaburzenia podchodzi. Albo pod lenistwo. I egocentryzm "bo nieważne, że taki przedmiot dyskusji, ważne że w ogóle o mnie i do mnie mówią".

[Dopefiend]

Napisane przez elvegirl

Siedzenie na dupie i nic nie robienie w celu poprawienia sytuacji (mimo że się wie, że jest taka możliwość) też pod zaburzenia podchodzi. Albo pod lenistwo. I egocentryzm "bo nieważne, że taki przedmiot dyskusji, ważne że w ogóle o mnie i do mnie mówią".

Zgadzam się
Nie zgadzam się!
Przestałem pić, myślalem ze to pomoze, jak sie okazalo nie pomogło a nawet jest jeszcze gorzej jesli chodzi o erekcje... nawet przy dziewczynie, ktorej nigdy więcej nie spotkam bo mieszka kilkaset km ode mnie a nie wymienilismy nawet numerow Było ciezko ale dałem rade, nie stresowałem się, nie wkurzałem gdy nic nie szło po myśli, nawet gdy spojrzała na mnie z wyrazem twarzy "Are you fucking kidding me?!" nie mogąc go znalezc.
Nawet nie moge sie zmusic zeby przejzec neta w poszukiwaniu jakis skutecznych sposob na erekcje i kontrole... narazie staram sie cos poprawic przy uzyciu karteczki na penisie jak poleciła koleżanka...ale nie licze na zadowalające rezultaty.
Więc wypraszam sobie lenistwo

[tobiaszowa]

Dziewczyny,chłopaki,sorry za offtop,bo ja nic nie wniosę do tematu aczkolwiek poczytałam sobie wątek z czystej ciekawości i ubawiłam się bardzo dopefiend niektóre Twoje posty mnie rozwaliły na kolana,gadane to Ty powiem Ci masz. Dzięki za poprawienie humoru ,bo mam dzisiaj zrypany napisałabym Ci żebyś się nie przejmował i,że współczuję ale nie ma czego,bo problem sobie sam stwarzasz. Ja rozumiem,że kompleksy kompleksami ,masz może prawo czuć się wkuuur..zony na naturę,że Cię bogato nie obdarowała ale uważam,że poza wyglądem wizualnym możesz nie różnić się niczym od osoby która ma 20,tylko trzeba się postarać
Pozdrawiam i dzięki jeszcze raz :d

[Dopefiend]

Napisane przez tobiaszowa

Dziewczyny,chłopaki,sorry za offtop,bo ja nic nie wniosę do tematu aczkolwiek poczytałam sobie wątek z czystej ciekawości i ubawiłam się bardzo dopefiend niektóre Twoje posty mnie rozwaliły na kolana,gadane to Ty powiem Ci masz. Dzięki za poprawienie humoru ,bo mam dzisiaj zrypany napisałabym Ci żebyś się nie przejmował i,że współczuję ale nie ma czego,bo problem sobie sam stwarzasz. Ja rozumiem,że kompleksy kompleksami ,masz może prawo czuć się wkuuur..zony na naturę,że Cię bogato nie obdarowała ale uważam,że poza wyglądem wizualnym możesz nie różnić się niczym od osoby która ma 20,tylko trzeba się postarać
Pozdrawiam i dzięki jeszcze raz :d

Cała przyjemność po mojej stronie
Nie chodzi tylko o rozmiar... ale to chyba juz wiesz
Może zacytujesz posty, ktore tak Cie rozsmieszyły? Pośmiejemy się razem

[lagowianka]

rozmiar ma znaczenie
przynajmniej dla mnie

[201607040946]

Napisane przez lagowianka

rozmiar ma znaczenie
przynajmniej dla mnie

no ma, ma

[aptrp]

A ja mam do Was takie pytanie: czy którejś z Was zdarzyło się zmienić swoje preferencje odnośnie wielkości? Zakładam, że raczej niemożliwe jest, że wolałyście długie i grube i nagle wolicie krótkie i cienkie, ale np. uważałyście, że wielkość w ogóle nie ma znaczenia i nagle okazało się że ma i na odwrót? I jeśli tak, to jak to się stało?

[ama4]

Eks miał większego - obecny ma mniejszego. Sama się zastanawiałam, jak to będzie - i na początku odczuwałam różnicę. Tylko że sprawa nie dotyczy tylko i wyłącznie wielkości... Po pierwsze, jak oboje jesteśmy podnieceni, to nie ma to najmniejszego znaczenia. Po drugie, stosunek z obecnym trwa zdecydowanie dłużej, a do tego dochodzi doświadczenie obecnego partnera. Podsumowując - mimo początkowego zastanawiania się, jak to teraz będzie stwierdzam, że jest mi zdecydowanie lepiej z obecnym partnerem. I wielkość tutaj ma naprawdę małe znaczenie Zwłaszcza, że i tak najbardziej wrażliwym miejscem jest sam początek kobiecej pochwy. Dla chcącego nic trudnego

[aptrp]

Tylko co to znaczy mniejszego - większego? To może być np. 15 i 18cm. Ale czy na przykład spełni się dla mniejszych niż np. to magiczne 13cm i czy mniejsza grubość też nie przeszkadza?

[ama4]

Nie wiem, żadnego z nich nie mierzyłam Piszę Ci tylko o swoich odczuciach. Dla mnie takie kwestie jak to, czy mnie facet ogólnie pociąga fizycznie, czy jest między nami prawdziwe uczucie, oraz czy facet wie, co robić i jest aktywny w łóżku, wykazuje się inicjatywą, a także nie ukrywam - to, jak długo trwa stosunek - okazały się priorytetami.

[elvegirl]

Napisane przez aptrp

A ja mam do Was takie pytanie: czy którejś z Was zdarzyło się zmienić swoje preferencje odnośnie wielkości?

Mnie się kiedyś wydawało, że większy może więcej, bo jakiś taki foremniejszy, no i wiadomo, mity wielkich penisów krążą Przeszło mi jak trafiłam na penisa długiego, grubego i bolało i było beznadziejnie, a potem, tak dla porównania chyba, Los mi dał innego partnera, zdecydowanie słabiej obdarzonego przez naturę...i z nim przeżyłam pierwszy orgazm w życiu

[Dopefiend]

Mniejszy a mały to znacząca różnica.
Bo jeden mógł mieć 19cm a drugi 16cm, ktory chyba jest w 99% wystarczający... inaczej ma się sprawa z takim, ktory ma 11cm.

ama4
Możesz powiedzieć na oko

[ama4]

Nie wiem

[201607040946]

17 mi wystarcza

[aptrp]

Cóż za łaska ;P
A miałaś do czynienia z mniejszymi? Np. 15 to już za mało?

[201607040946]

Napisane przez aptrp

Cóż za łaska ;P
A miałaś do czynienia z mniejszymi? Np. 15 to już za mało?

jezu, nie chciałam, żeby to tak zabrzmiało
miałam, i potwierdzam, że to zalezy od faceta tzn od techniki, jaką operuje

[sweetlikeahoney]

ja uwazam że na to jak jest w lozku to duza zasluga techniki naprawde bo mialam facetow z wiekszymi a mojego 14 cm potrafi mnie wyslac w kosmos i jest bosko jak mu sie chce oczywiscie bo czasami poprostu nie dziala ale kompleksy i problemy w lozku robia sie w glowie w koncu wiadomo nie od dzis no i jeszcze to gadanie i myslenie wszystkich ze wielki penis to za☠☠☠isty penis absolutnie.....

[eofff]

A żadna tu nie ma problemów, bo penis jest za duży? Nawet taki zupełnie przeciętny?:P Mi 16cm sprawiał ogromny ból w każdej pozycji, czułam, że mi się zaraz brzuch rozerwie. Obecny ma mniej, ale nie mam pojęcia ile, może kiedyś odważę się zapytać.:P Niestety czasami też boli, ale zdarza się to rzadko.

[bober111]

Może i mały wystarczy dla mniejszości kobiet ale nie 11cm i 4 średnicy. Zręsztą i tak już lata w kótorych seks jest najlepszy a kobiety najjędrnieszje i uczucia majwyrazistsze mam za sobą. Gdyby rozmiar nie miał znaczenia to nie wymyślano by pozycji dla facetów z małym członkiem i pisano by że jak twój facet ma małego to ćwicz mięśnie kegla. Każda kobieta chce byc ciasna a facet mieć dużego bo wtedy poprostu lepiej się czują nawzajem. 11cm to rozmiar 12nastoaltka, poniżej 1% populacji ma takiego albo mniejszego. Umiem sobie wybrazic że kobieta która siada na jęźdźca na penisa krótkiego i cienkiego jak mój czuje zupełnie coś innego niż siadając na penisa o przeciętnych rozmiarach 15cm długości, 13cm obwodu.

[Dopefiend]

Napisane przez bober111

Może i mały wystarczy dla mniejszości kobiet ale nie 11cm i 4 średnicy. Zręsztą i tak już lata w kótorych seks jest najlepszy a kobiety najjędrnieszje i uczucia majwyrazistsze mam za sobą. Gdyby rozmiar nie miał znaczenia to nie wymyślano by pozycji dla facetów z małym członkiem i pisano by że jak twój facet ma małego to ćwicz mięśnie kegla. Każda kobieta chce byc ciasna a facet mieć dużego bo wtedy poprostu lepiej się czują nawzajem. 11cm to rozmiar 12nastoaltka, poniżej 1% populacji ma takiego albo mniejszego. Umiem sobie wybrazic że kobieta która siada na jęźdźca na penisa krótkiego i cienkiego jak mój czuje zupełnie coś innego niż siadając na penisa o przeciętnych rozmiarach 15cm długości, 13cm obwodu.

Po co mierzyleś średnicę?

Nie potrafisz sobie wyobraźić miny babki, która grzebie ci w gaciach i nie może znalezc twojego ptaka... A co dopiero gdy znajdzie

[LadyMK]

a ja powiem tyle:
NIE DŁUGOŚĆ SIĘ LICZY A OBJĘTOŚĆ

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

ja mam tak, że na jeźdźca lubię, ale nie mogę i trzeba dostosowywać odpowiedni kąt, żeby nie bolało.
Mój ukochany jest nazbyt obdarzony..
dla mojej skromnej małej troszkę za długi to również zależy od dnia cyklu.

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

ps swoją drogą moim zdaniem sama penetracja członkiem w pochwie to etap końcowy w uprawianiu seksu, liczy się gra wstępna. Jeśli potrafi facet sprawić, że kobieta odfrunie (seks oralny) to samo wejście członka do pochwy będzie tylko formalnością...

[201607040946]

Napisane przez LadyMK

[/COLOR]ps swoją drogą moim zdaniem sama penetracja członkiem w pochwie to etap końcowy w uprawianiu seksu, liczy się gra wstępna. Jeśli potrafi facet sprawić, że kobieta odfrunie (seks oralny) to samo wejście członka do pochwy będzie tylko formalnością...

nie do końca się zgadzam. mnie wystarczy spojrzenie albo lekkie muśnięcie i już jestem mokra i nie muszę mieć żadnych innych pieszczot, jesli mi się mocno chce. i "samo wejście członka do pochwy" uważam za konieczność, żaden seks oralny temu nie dorówna. ja musze CZUĆ członka w sobie, czasem wystarczy minuta i dochodzę :blush:

[LadyMK]

kaguya masz prawo się nie zgadzać. To są moje spostrzeżenia.

[chwast]

Napisane przez kaguya

nie do końca się zgadzam. mnie wystarczy spojrzenie albo lekkie muśnięcie i już jestem mokra i nie muszę mieć żadnych innych pieszczot, jesli mi się mocno chce. i "samo wejście członka do pochwy" uważam za konieczność, żaden seks oralny temu nie dorówna. ja musze CZUĆ członka w sobie, czasem wystarczy minuta i dochodzę :blush:

No dokładnie ja też się nie zgadzam, ja z reguły jak wyczuję, że członek jest mega twardy to już chce mi się jęczeć i niczego innego nie chcę jak żeby we mnie wszedł, żadne tam mizianie mi potrzebne nie jest
Ale wiadomo, kazdy jest inny.