Zapuszczamy włosy

[Tusio]

przylaczam sie do watku!)))) ja rowniez zapuszczam. mam aktualnie wlosy do polowy plecow,chce do pasa. wlosy rosna mi szybko i mam nadzieje, ze jakos wytrzymam))))

[Olgis]

Napisane przez klaudynka4

Olgis, ale długie Pozazdrościć Ile czasu zapuszczasz ?

Wiem, że długie i cieszę się z nich, chociaż czasem trudno mi je rozczesać. Hmmm... Nie wiem dokładnie ile czasu, kilka lat .Podcinam je trochę co 1-2 miesiące

[Pyra1990]

O kurde w zyciu bym takich nie zapusciła Moje ledwo rosna Dobra ide spac dziewczeta Zyczcie mi powodzenia w szkole

[*Vivi*]

Ależ ja mam doła. Tak bardzo bym chciała mieć włosy chociaż do łopatek. One od 3 lat sa takiej samej długości, jakby nic nie rosły ja je przycinam, bo sa takie bez wyrazu, w ogóle si nie układają, wyglądam jakby mi krowa ulizała włosy i końce się bardzo mocno wywijają, grzywka mi odrosła ale chce ja zapuszczać...wczoraj miałam ochotę pójść do fryzjera i je ściąć, ale pewnie byłoby jeszcze gorzej...

[look_ahead]

Napisane przez Pyra1990

O kurde w zyciu bym takich nie zapusciła Moje ledwo rosna Dobra ide spac dziewczeta Zyczcie mi powodzenia w szkole

no to powodzenia 2 tygodnie leniuchowania to teraz Pyra do roboty

Napisane przez *Vivi*

Ależ ja mam doła. Tak bardzo bym chciała mieć włosy chociaż do łopatek. One od 3 lat sa takiej samej długości, jakby nic nie rosły ja je przycinam, bo sa takie bez wyrazu, w ogóle si nie układają, wyglądam jakby mi krowa ulizała włosy i końce się bardzo mocno wywijają, grzywka mi odrosła ale chce ja zapuszczać...wczoraj miałam ochotę pójść do fryzjera i je ściąć, ale pewnie byłoby jeszcze gorzej...

nie ścinaj!! albo może idz do fryzjerka nada troszkę "kształtu" włosom, jakieś cieniowanie? cierpliwości... włosy urosną

kurcze, nie wiem co mi się dzieje z tym wizażem :/ nie chce mi się otwierać i załączników nie mogę dodać, nawet linka do jakiejś stronki

[adulka.p]

dziewczyny jeste okropna...1 dzien po feriach a ja do sql nie poszlam:p i CHYYYBA kupie se szamponetke taka 3-4 mycia i sie na jakis brazik walne bo mnie kuuusi,bo NIGDY nie mialam innego kolorku niz naturalny

[look_ahead]

Napisane przez adulka.p

dziewczyny jeste okropna...1 dzien po feriach a ja do sql nie poszlam:p i CHYYYBA kupie se szamponetke taka 3-4 mycia i sie na jakis brazik walne bo mnie kuuusi,bo NIGDY nie mialam innego kolorku niz naturalny

ja też zawsze swój naturalny i póki co mnie nie kusi malowanie... chyba że osiwieję

[fructissa]

dziewczęta ale żeście się rozgadały (i bardzo dobrze )

jak czytam wypowiedzi niektórych, że nigdy nie farbowały włosów to... aż żal mnie ściska bo ja z moimi wyprawiałam, przez neicałe pól roku ;(

zacznijmy od tego że zamarzył mi się blond (gdzieś tak na wiosnę chyba ) ... kupiłam farbę z Garniera belle color, ale wyszedł mi na moich ciemnych blond włosach- rudy! załamałam się i nastepnego dnia pomyslałam że jeśli zrobię z palette skandynawskim blondem będę miała cudny, jasny blond. gorzej pomylić się nie mogłam- miałam jajecznicę na łebku nastepnego dnia... pofarbowałam włoski na ciemny blond z londy. Mimo że wyszedł jasny brązik spodobał mi się I tak mi został do wakacji, dopóki nie zaczął się spierać. Postanowiałam że na obecne, średni blond włoski zrobię sobie sobie jasny blond pasemka- wyszły błękitne wiem, brzmi to śmiesznie, ale czułam się dramatycznie. Postanowiłam przykryć (nastepnego dnia) ten błękit średnim blondem- znowu jajca na głowie wytrzymałam z tym paskudztwem tydzien i znowu w ruch poszła londa- ciemny blond. za pierwszym razem mialam orkopne prezswiwty, i nastepnego dnia zrobilam drugi raz- wtedy to juz mialam PRAWIE czarne wlosy :P No i... że na włosach pozostał mi paskudny odcień zieleni, na Andrzejki zrobiłam sobię ciemnym blondem z garnier 100% color. byłam wtedy PIERWSZY RAZ zadowolona z efektu. I do tej pory mam te wszystkie farbska na głowie Mama pozwoliła mi cokolwiek z nimi zrobić (taa cokolwiek- blond baleyage ale to już na pewno w salonie fryzjerskim). Mimo wszystko włosy mam w dobrym stanie :P Na wakacje były strasznie popalone, a teraz... ;P zwłaszcza że używam waxu, olejku rycynowego (od niedawna) i w ogóle... są super ;D miękkie jak moje własne.


Żałuję okropnie tego co z nimi wyprawiałam ale na razie skutków ubocznych nie ma [najwidoczniej moje włosy mają zdolność szybkiej regeneracji]

Pozdrawiam i dziewczyny! Jeśli chcecie rozjaśniać włosy to tylko u fryzjera

[Dinulka]

własnie ja mam takie pytanie, czy za którymś razem nie pomyślałaś w końcu o fryzjerze? zamiast sama cudować z nimi ;P

[adulka.p]

fructissa biedne wloski

[look_ahead]

Napisane przez adulka.p

fructissa biedne wloski

oj tak fructissa nie chcialabm bć Twoimi włosami hehe jak już kończyłam z prostownicą, i czasami prostowałam to sobie wobrazałam jak moje włos krzyczą "ałłaaa", "boooli" hehehe ot takie dziwaczenie, ale to pewnie dlatego że takiego bzika mam na ich punkcie (włosów rzecz jasna)

[adulka.p]

kuurcze moje jakos nie krzycza albo nie chce ich slyszec po prostu

[nikita-21]

Teraz opowiem najbardziej straszną opowieść o najgorszym fryzjerze jakiego w życiu spotkałam. To było cztery lata temu. Salon nazywał się metamorfoza Uważajcie na tą nazwę. Chciałam podciąć sobie włosy jakieś 2 cm, a miałam je długie do pasa Poszłam tam ze swoją koleżanką mnie zaczeła "podcinać" a raczej OBCINAC pierwszą jak to zobaczyłam to mi się zrobiło słabo Z włosów do pasa zrobiły mi się włosy do ramion SZOK! Koleżanka nie pozwoliła już sobie dotknąć włosów. Powiedziała tylko że to wredny babsztyl. Sciąć takie ładne włosy zdrowe nie rozdwojonie gęste. Chyba z zazdrości sama miała na głowie kródkie siano .Do tej pory idąc do fryzjera i widząc w jego rękach nożyczki robie się blada. Teraz włosy mam za łopatki i nie chciałabym znów ich stracić.

[Myszka15krk]

Nom więc ja mialam wloski dosyć długie aż zachciało mi się cieniować i grzywke robic...Grzywke to nie zaluje ale cieniowania bardzo....=((( grzywka siega mi brwi a włosy z przodu za brode a z tyłu do łopatek...Czekam aż mi te przednie odrosną bo wyglądają okropnie z jednej strony proste a z drugiej takie dziwne....:|....Poprostu szkoda gadać:P...Ale pewnie do lata będą znośne takze bede mogla sobie cos z nimi zrobic bo teraz w kucyku caly czas nosze...I tak w sumie zima to w zimie wiąże...:P...Życze Wam dziewczyny wytrwałości w zapuszczaniu

[look_ahead]

Napisane przez adulka.p

kuurcze moje jakos nie krzycza albo nie chce ich slyszec po prostu

no raczej to drugie a ja kupiłam sobie dziś saszetkę nowego Waxa bo pojawił się nowy Wax do włosów suchych i zniszczonych z naturalnym ekstraktem z henny, olejkiem ze słodkich migdałów i ekstraktem z miodu i cynamonu
"Zawarte w olejku ze słodkich migdałów glicerydy kwasu oleinowego i linowego zmiękczają i wygładzają włosy, łagodząc jednocześnie podrażnienia skóry głowy.
Ekstrakt z miodu silnie nawilża i odżywia przesuszone włosy nadając im piękny połysk.
Ekstrakt z cynamonu w naturalny sposób chroni włosy przed promieniowaniem UV oraz działaniem wolnych rodników."

Ciekawe czy lepszy od "starej" wersji oby za saszetkę 20 ml zaplaciłam 2,35 zł, więc warto spróbować zaraz idę nałożyć i potem zdam relację

[klaudynka4]

Ale to nie jest ten wax z richards&appleby..
Aczkolwiek poszukam u siebie Bo ciekawie brzmi

[look_ahead]

Napisane przez klaudynka4

Ale to nie jest ten wax z richards&appleby..
Aczkolwiek poszukam u siebie Bo ciekawie brzmi

a faktycznie firma inna, a ja myślałam, że to jakaś nowa wersja starego, poczciwego Waxa ten nowy jest z firmy L'biotica...
właśnie nałożyłam, ciekawe co to za "cudo"

[klaudynka4]

A no ja wiem bo już tego innego waxa gdzieś widziałam

[adulka.p]

http://www.lbiotica.pl/?sub=produkt&pr=13

[look_ahead]

No właśnie... Kurczę może to jakaś lipa i podróbka traz mam na włoskach tego innego "waxa" ciekawe co z tego będzie

[klaudynka4]

To nie podróbka, ten wax ( w końcu to znaczy poprostu wosk ) był już dawno, tylko teraz gdy wyszły nowe zrobiło sie o nim głośniej.
A mnie interesuje to czy śmierdzi tak jak zwykły?

[Maybebaby]

Witam Dziewczyny!
Wróciłam i właśnie siedze z bananową odżywka na głowie(domowej roboty).Przez ten czas jak mnie nie było, odzwyczaiłam sie już od wizażu, brakowało mi ale dawałam rade chociaż raz nawet weszłam ale szybko zamknęłam stronę).Znalazłam fajna angielską stonkę o włosach kręconych i właśnie z niej dowiedzialam się przepisu na tą maskę bananową
I dowiedzialam się też wielu innych rzeczy(które już wczesniej wiedziałam, ale tam sie tylko utwierdziłam w przekonaniu że nie jestem sama).Np. tam maja(to jest strona z USA) o wiele wiecej produktów do włosów kręconych(wiem troche nie na temat, ale musze wam to opisać).I co najważniejsze, tych produktach nie ma tyle chemii co my mamy.Typu SLS(Sodium laureth/lauryl sulphte....słyszał ktoś o szkodliwości tego skladnika, czy znajdę bratnią duszę?) i wiele innych.Zmierzam do tego że ta cała chemia powoduję, np. nadmierne tłuszczenie albo wysuszanie albo wypadanie, czy obciażanie włosów cebulek.
Widzę po sobie, że mam gęstsze włosy odkąd używam mniej chemii.
Co o tym sądzicie dziewczyny? Bo końcu to też jest temat mocno powiązany z zapuszczaniem włosów....bo jak zapuszczać to zdrowe i mocne włosy a nie strzeche siana

[dra]

dołańczam sie też zapuszcza włosy mam do ramion a chce mieć do pasa

[look_ahead]

Napisane przez klaudynka4

To nie podróbka, ten wax ( w końcu to znaczy poprostu wosk ) był już dawno, tylko teraz gdy wyszły nowe zrobiło sie o nim głośniej.
A mnie interesuje to czy śmierdzi tak jak zwykły?

właśnie nie śmierdzi pachnie delikatnie, jakoś tak owocowo i ma inną konsystencję, taką bardziej kremową niż woskową tyle z pierwszych obserwacji

[klaudynka4]

to juz nie ufam ale zobaczymy jak sie u ciebie będzie sprawował

[kesii]

Napisane przez Maybebaby

Witam Dziewczyny!
Wróciłam i właśnie siedze z bananową odżywka na głowie(domowej roboty).Przez ten czas jak mnie nie było, odzwyczaiłam sie już od wizażu, brakowało mi ale dawałam rade chociaż raz nawet weszłam ale szybko zamknęłam stronę).Znalazłam fajna angielską stonkę o włosach kręconych i właśnie z niej dowiedzialam się przepisu na tą maskę bananową
I dowiedzialam się też wielu innych rzeczy(które już wczesniej wiedziałam, ale tam sie tylko utwierdziłam w przekonaniu że nie jestem sama).Np. tam maja(to jest strona z USA) o wiele wiecej produktów do włosów kręconych(wiem troche nie na temat, ale musze wam to opisać).I co najważniejsze, tych produktach nie ma tyle chemii co my mamy.Typu SLS(Sodium laureth/lauryl sulphte....słyszał ktoś o szkodliwości tego skladnika, czy znajdę bratnią duszę?) i wiele innych.Zmierzam do tego że ta cała chemia powoduję, np. nadmierne tłuszczenie albo wysuszanie albo wypadanie, czy obciażanie włosów cebulek.
Widzę po sobie, że mam gęstsze włosy odkąd używam mniej chemii.
Co o tym sądzicie dziewczyny? Bo końcu to też jest temat mocno powiązany z zapuszczaniem włosów....bo jak zapuszczać to zdrowe i mocne włosy a nie strzeche siana

maybebaby o sls duzo osob (czyt. dziewuch) wie. ze swojej eksperiencji powiem Tobie ze bardzo ciezko wciaz w Polsce znalezc takie kosmetyki. ja od jakiegos czasu eliminuje chemie ze wszystkich swoich kosmetykow. jezeli chodzi o wlosy to nie stosuje zadnego waxu bo on tez jest niezle chemia naszpikowany, natomiast mam ziolowe odzywki, szampony i olejek rycynowy z nafta zauwazylam ze wlosy bardzo mi sie wzmocnily od czasu stosowania takich non-chemical kosmetykow. sa po prostu mocniejsze, trudno je przerwac, sa jedrne i gladkie. dodam ze zapuszczam kłaki, mam jej juz do łopatek, u fryzjera nie byłam od sierpnia i nie mam ani jednej rozdwojonej koncowki. co mycie uzywam szuszarko-lokówki i co jakis czas, musze zaznaczyc ze nawet czesto - prostownicy. i moje wlosy w ogole tego nie odczuwaja. dodatkowo kiedys wlosy przetluszczaly mi sie i musialam je myc codziennie, a teraz moge nawet co 3 dzien

[adulka.p]

no to teraz MUSICIE sie wcielic w role nauczycielek i mnie nauczcie jak mam sprawdzac kiedy jest duzo chemii a kiedy jest naturalll i wogole mozecie polecic jakies odzywki etc.NATURALNE a jakie szczegolnie odradzacie

[lucky blue rose]

buuuu...
zaglądam tu do Was dziewczyny, bo też zapuszczam włosy ale... niestety mam je baaardzo krótkie zazdroszcze Wam bo w porównaniu ze mną macie super długie włoski - ja musiałam ściąć na krótko miesiąc temu bo strasznie mi wypadały po ciąży wszędzie pełno było długich włosów a krótkie są chyba mniej widoczne. chciałam je też trochę wzmocnić no i tak ... wyszłam od fryzjera w fryzurce a'la korzuchowska. a teraz zapuszczam ... ciężko mi bo już odrastaja a mam bardzo ich dużo więc robi się lekka "szopa" no ale jestem twarda ... jeszcze
pozdrawiam

[look_ahead]

Hmm... to ja już nic nie rozumiem używam maseczki Wax i serum Radical. Obydwa kosmetki dostępne są tylko w aptekach, więc myślałam, że nie mają tyle chemii co drogeryjne

[LosAngeles]

Zapuszczanie, nie bedac zapuszczonym... to chyba najtrudniejsze, a jeszcze do tego zle scieta grzywka to juz prawdziwy dramat... wszystkim tym zmagajacym sie z podobnymi problemami zycze wytrwalosci.. jedyna rada to przypinanie spineczkami grzywki ukrywajac je pod warstwa innych wlosow jesli nosimy wlosy na bok lub odslaniajac czolo przypinajac na czubku glowy w tzw. styl amerykanski... w ten sposob mozna miec cieniowane wlosy i zapuszczac grzywke... warto zainwestowac w dobrego fryzjera, ktory wystrzyze i wymodeluje wlos przed naszym planowanym "zapuszczaniem".:rolleyes : powodzenia.
ps. dobra odzywka dla wlosow, aby sie nie rozdwajaly to seria profesjonalna Schwarzkopf BonaCure inwestycja oplacalna - preparat na koncowki 52zl.