Lipiec się kończy, sierpień zaczyna, o ślubie tu marzy każda dziewczyna PM2013 cz. 21

[dahna1990]

Ja pewnie będę TŻta prosić, żeby był ze mna przy porodzie, a później będę mu kazała wypier....

[melleczka]

Napisane przez kasia_kuku

Ja tam wole TŻ nie brać na porodówkę, bo by dostał taką wiązankę, że jeszcze na sali by się ze mną rozwiódł.

Ja się boję, że dla faceta to może być trauma Podobno potem życie małżeńskie może na tym ucierpieć. Oczywiście nie we wszystkich przypadkach.

[dastin]

Napisane przez kaczuszka69

ok a przeżyłabyś mój kryzys 7 centymetra?

a jest coś takiego?

Napisane przez asia27100

kaczuszka mnie urzekły paseczki na pewno brałabym coś z zielenią

haha a ja ogladałam ostatnio z chrześnica "ciąża z zaskoczenia" i ona tak patrzy, patrzy i nagle z niedowierzaniem do mnie:" to dziecko wychdzi z d*py?!"

padłam

[kasia_kuku]

Napisane przez asia27100

to jednak jesteś ktoś. nikim to ja byłam po liceum (mówiąc uczciwie)

każdy kto pyta co skończyłam/studiuję mówi tak - fajnie, a co to i co tam jest?

[asia27100]

ja bym chciała tż, przynajmniej w tych godzinach oczekiwania na rozwarcie i częstsze skurcze.

kasia a co skończyłaś?

dastin jeszcze musiałam małej tłumaczyć bo siostra jest w ciąży z siostrzyczką i tematu nie dało by się uniknąć ;P

[TusiaeM]

Napisane przez melleczka

A ja Ci właśnie wyżej napisałam, że co innego kierunek Kosmetologia, a co innego szkoła ukierunkowana tylko i wyłącznie na wizaż.
Kosmetologia to jest kierunek, który kształci kosmetyczkę, a nie wizażystkę.

Potwierdzam Moja siostra skończyła kosmetologię i wizażu miała mało. Co innego szkoła wizażu, bo wiem, że tam mają bardzo często zajęcia praktyczne na modelkach. Dlatego siostra mnie nie będzie malować

[asia_28w]

Napisane przez perfuzja

Mój będzie, ale zastrzegł, że nie odejdzie na 10 centymetrów od mojej głowy
Ciekawa jestem tylko czy jak będę rodzić to coś we mnie nie wstąpi i nie wyrzucę go z sali z hukiem

No właśnie mój jeśli pójdzie to też tylko przy głowie i nawet nie spojrzy pewnie w inną stronę. I to nie kwestia obrzydzenia, tylko słabości... jak on odpływa na pobieraniu krwi
Jakby coś to na siłę go trzymać nie będę, zadzwonię w razie w po przyjaciółkę, bo nie lubię być sama w trudnych momentach, przyda mi się pomocna dłoń

[kasia_kuku]

Mell, wiesz co?

[kaczuszka69]

Napisane przez dastin

a jest coś takiego?

padłam

jest kobieta zmęczona jest już trwającym porodem, podobno 7 centymetr boli najbardziej i wtedy są pretensje do męża co narobił, że nigdy więcej dzieci, że ma wyjść i nie wracać i takie tam

[perfuzja]

Napisane przez melleczka

Ja się boję, że dla faceta to może być trauma Podobno potem życie małżeńskie może na tym ucierpieć. Oczywiście nie we wszystkich przypadkach.

Chyba wszystko zależy od przypadku. Większosc porodu to jednak podobno nudne chodzenie wokół i czekanie aż się wszystko rozkręci. Nudzić się sama nie zamierzam, poza tym ktoś mi musi masować plecy

[kasia_kuku]

Napisane przez kaczuszka69

jest kobieta zmęczona jest już trwającym porodem, podobno 7 centymetr boli najbardziej i wtedy są pretensje do męża co narobił, że nigdy więcej dzieci, że ma wyjść i nie wracać i takie tam

a tak życiowo to spierz***aj dziadu, coś ty mi narobił

[moniczka_2010]

Idę spać bo padam ale powiem Wam szczerze że mój Tż nie marudzi że był przy porodzie. I nic a nic to między nami nie popsuło. A nawet lepiej że był przy mnie (to nasze wspólne zdanie). Facet wspiera swoją kobietę a nie patrzy jej między nogi więc nie ma opcji popsucia czegokolwiek- no chyba że chłopak stoi i gapi się między nogi rodzącej kobiety to wtedy no może być różnie. Ale mnie mój mąż wspierał i pomagał mi bardzo. Skupiał się na tym co mówię, czuję, myślę i na 4 lata po porodzie oboje uważamy że fajnie jest rodzić razem. A teraz na prawdę dobranoc

[kaczuszka69]

Napisane przez perfuzja

Chyba wszystko zależy od przypadku. Większosc porodu to jednak podobno nudne chodzenie wokół i czekanie aż się wszystko rozkręci. Nudzić się sama nie zamierzam, poza tym ktoś mi musi masować plecy

tak naprawdę do pełnego rozwarcia nic sie szczególnego nie dzieje, potem już cała akcja nabiera tempa. względnie, bo można przeć i 3 godziny

[asia27100]

Napisane przez perfuzja

Chyba wszystko zależy od przypadku. Większosc porodu to jednak podobno nudne chodzenie wokół i czekanie aż się wszystko rozkręci. Nudzić się sama nie zamierzam, poza tym ktoś mi musi masować plecy

o to to !!!

[kaczuszka69]

Napisane przez kasia_kuku

a tak życiowo to spierz***aj dziadu, coś ty mi narobił

czasami nawet ostrzej

[asia_28w]

Napisane przez melleczka

Ja się boję, że dla faceta to może być trauma Podobno potem życie małżeńskie może na tym ucierpieć. Oczywiście nie we wszystkich przypadkach.

To też prawdaWszystko zależy od psychiki faceta. Kiedyś gdzieś usłyszałam zdanie: "Porodówka to nie miejsce dla faceta. Na porodówkę można wziąć przyjaciółkę, siostrę, mamę, teściową, ale nie faceta." Może coś w tym jest.

[perfuzja]

Napisane przez asia_28w

No właśnie mój jeśli pójdzie to też tylko przy głowie i nawet nie spojrzy pewnie w inną stronę. I to nie kwestia obrzydzenia, tylko słabości... jak on odpływa na pobieraniu krwi
Jakby coś to na siłę go trzymać nie będę, zadzwonię w razie w po przyjaciółkę, bo nie lubię być sama w trudnych momentach, przyda mi się pomocna dłoń

Ja jednak z przyjaciółką nie wyobrażam sobie rodzić. Mogę rodzić z Tżtem, mamą albo totalnie obcą kobietą

[kaczuszka69]

Napisane przez perfuzja

Ja jednak z przyjaciółką nie wyobrażam sobie rodzić. Mogę rodzić z Tżtem, mamą albo totalnie obcą kobietą

ja widzę tylko tżta, mamę albo siostrę, podejrzewam że teściowej bym nie wpuściła

[dahna1990]

Napisane przez asia_28w

To też prawdaWszystko zależy od psychiki faceta. Kiedyś gdzieś usłyszałam zdanie: "Porodówka to nie miejsce dla faceta. Na porodówkę można wziąć przyjaciółkę, siostrę, mamę, teściową, ale nie faceta." Może coś w tym jest.

Nasz świadek był przy porodzie swoich dwóch córek - bliźniaczek, przecinał nawet pępowinę i był zachwycony, twierdzi, że przeżycie nie do opisania wszystko zależy od faceta

[dastin]

Napisane przez kaczuszka69

jest kobieta zmęczona jest już trwającym porodem, podobno 7 centymetr boli najbardziej i wtedy są pretensje do męża co narobił, że nigdy więcej dzieci, że ma wyjść i nie wracać i takie tam

aaaa to już wiem to ja już uprzedziłam Tż-ta, że będę tak mieć i czy się nie zrazi. Twierdzi twardo, że nieZobaczymy jak będzie w praktyce

[dahna1990]

Napisane przez kaczuszka69

ja widzę tylko tżta, mamę albo siostrę, podejrzewam że teściowej bym nie wpuściła

ja też nie

[asia27100]

ja tżta albo mamę, ale też w sumie raczej nie byłaby mi potrzebna. myśle ze dobre słowo przez telefon by mi wystarczyło. nie mam 15 lat. a tż niech patrzy co narobił.

[perfuzja]

Napisane przez kaczuszka69

ja widzę tylko tżta, mamę albo siostrę, podejrzewam że teściowej bym nie wpuściła

Ja też nie, na 100%. Nic do niej nie mam, ale jest jednak zbyt histeryczna na porodówkę

[kaczuszka69]

Napisane przez asia27100

ja tżta albo mamę, ale też w sumie raczej nie byłaby mi potrzebna. myśle ze dobre słowo przez telefon by mi wystarczyło. nie mam 15 lat. a tż niech patrzy co narobił.

o, dokładnie

[dastin]

Napisane przez asia27100

ja tżta albo mamę, ale też w sumie raczej nie byłaby mi potrzebna. myśle ze dobre słowo przez telefon by mi wystarczyło. nie mam 15 lat. a tż niech patrzy co narobił.

ja albo z Tż-tem albo tylko z położną. Przy mamie i teściowej wstydziłabym się rodzić

[asia_28w]

To u mnie z kolei mama odpada, bo za bardzo wszystko przeżywa i histeryzuje. Jak mała byłam to tata chodził wszędzie ze mną: do dentysty, na pobranie krwi itd bo mama się bała.
Teściową lubię, jest konkretna i twarda kobitka, myślę, że mogłabym wpuścić

[dahna1990]

Napisane przez dastin

ja albo z Tż-tem albo tylko z położną. Przy mamie i teściowej wstydziłabym się rodzić

to jak by mama weszła to byś wstała i że Ty dzisiaj nie rodzisz

[kaczuszka69]

Napisane przez dahna1990

to jak by mama weszła to byś wstała i że Ty dzisiaj nie rodzisz

Panie doktorze, proszę mi ciasno związać nogi

[kasia_kuku]

Napisane przez dahna1990

to jak by mama weszła to byś wstała i że Ty dzisiaj nie rodzisz

piedole, nie rodzę

[asia27100]

dastin dobrze to ujęła. nogi rozłozyc to ja moge przez tżtem lub lekarzem