Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. XI

[kaaamila1]

Melduje się i ja

Przepraszam, ale dzisiaj będę tak wyrywkowo bo nia mam nastroju do pisania..

[Kamalika]

Witam się i ja w 11 części na początku było niedowierzanie że mi gdzieś dwie częsci uciekły a nie było mnie raptem tydzień i sobie myślę no to ładnie nasmarowały postów a teraz doczytałam że to przez wredną klawiaturę Misti

Dzisiaj byłam na glukozie .... mam osiem wkłuć przez to opuchnięcie nie widać u mnie żył, a te które są wyczuwalne to z nich krew nie leciała - ostatecznie pobierano mi z przegubów nadgarstków
No i podobno wciskanie cytryny fałszuje wynik badania i musiałam ten ulep wypić bez dodatku blehhhh

[aerien83]

Napisane przez Pani_Jasiowa

O zgrozo.... ale mam zgagę

garść migdałów pomoże mi pomaga dzięka Bogu

Kamalika pierwsze słyszę Nawet lekarze polecają cytrynę do glukozy, to powszechnie stosowany patent Współczuję tylu wkłuć.

Lonia89 a imię już wybraliście dla córci?

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Kamalika

Witam się i ja w 11 części na początku było niedowierzanie że mi gdzieś dwie częsci uciekły a nie było mnie raptem tydzień i sobie myślę no to ładnie nasmarowały postów a teraz doczytałam że to przez wredną klawiaturę Misti

Dzisiaj byłam na glukozie .... mam osiem wkłuć przez to opuchnięcie nie widać u mnie żył, a te które są wyczuwalne to z nich krew nie leciała - ostatecznie pobierano mi z przegubów nadgarstków
No i podobno wciskanie cytryny fałszuje wynik badania i musiałam ten ulep wypić bez dodatku blehhhh

łooooo matko... ile wkłuć??? Nie strasz bo ja mam bardzo słabo widoczne żyły

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Napisane przez aerien83

garść migdałów pomoże mi pomaga dzięka Bogu

Ja jem tic taca miętowego i pomaga

[Kasia_11_83]

Hey Jestem i ja w nowym wątku
Stary też oczywiście przeczytałam.

Dziś cały dzień na nogach.. Byłam po siostrzenicę na dworcu (w obie strony pieszo), teraz połaziliśmy po sklepach.. Padam.

Nelka mało się rusza, ale to pewnie dlatego, że ja cały dzień w ruchu

[agaczilla21]

Cześć Kobietki Jestem i ja. Nie mam dzisiaj siły na nic. Oblałam egzamin na prawo jazdy i to na łuku a zawsze mi tak dobrze szło. Jak by się udało na miasto wyjechać to pewnie bym zdała bo o dziwo egzaminator był jakiś normalny... No więc 10 sierpnia poprawka ( Trzymać ogromniaste kciuki żeby się udało.

[perelka_np]

To witamy się i my

[DeKajka]

Napisane przez aerien83

DeKajka weź pół cytryny koniecznie ja byłam badać glukozę dzisiaj i maskara jest nie dałabym rady bez

Napisane przez Kamalika

Dzisiaj byłam na glukozie .... mam osiem wkłuć przez to opuchnięcie nie widać u mnie żył, a te które są wyczuwalne to z nich krew nie leciała - ostatecznie pobierano mi z przegubów nadgarstków
No i podobno wciskanie cytryny fałszuje wynik badania i musiałam ten ulep wypić bez dodatku blehhhh

Czyli jednak to jest ochydne .. a juz myslalam ze to znosne jest tak jak dziewczyny pisaly .. ze to taka slodka woda tylko .. eh .. no to bede sie jutro denerwowac ..

[Kamalika]

Napisane przez aerien83

Kamalika pierwsze słyszę Nawet lekarze polecają cytrynę do glukozy, to powszechnie stosowany patent Współczuję tylu wkłuć.

No mi lekarz także doradził wziąć cytrynę - a w labie dowiedziałam się że mają zalecenia żeby nie dodawać cytryny bo fałszuje wyniki. No i oczywiście po wypiciu glukozy przez dwie godziny nic nie pijemy.

[DeKajka]

Napisane przez agaczilla21

Cześć Kobietki Jestem i ja. Nie mam dzisiaj siły na nic. Oblałam egzamin na prawo jazdy i to na łuku a zawsze mi tak dobrze szło. Jak by się udało na miasto wyjechać to pewnie bym zdała bo o dziwo egzaminator był jakiś normalny... No więc 10 sierpnia poprawka ( Trzymać ogromniaste kciuki żeby się udało.

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez agaczilla21

Cześć Kobietki Jestem i ja. Nie mam dzisiaj siły na nic. Oblałam egzamin na prawo jazdy i to na łuku a zawsze mi tak dobrze szło. Jak by się udało na miasto wyjechać to pewnie bym zdała bo o dziwo egzaminator był jakiś normalny... No więc 10 sierpnia poprawka ( Trzymać ogromniaste kciuki żeby się udało.

Będzie dobrze kochana, zdasz następnym razem, już my Ci w tym pomożemy

[Kamalika]

Napisane przez DeKajka

Czyli jednak to jest ochydne .. a juz myslalam ze to znosne jest tak jak dziewczyny pisaly .. ze to taka slodka woda tylko .. eh .. no to bede sie jutro denerwowac ..

Ja miałam to rozrobione z ciepłą wodą a do tego mam wstręt do słodyczy w ciąży więc może dlatego było mi to ciężko wypić.
Jakoś wcześniej jak miałam to badanie przed ciążą nie czułam takiego dykomfortu jak teraz.

Po mnie była dziewczyna też na glukozę i po 15 minutach od wypicia zanieśli ją na kozetkę i wezwali lekarza - jak wychodziłam to jeszcze wszyscy wokół niej biegali bo fatalnie to zniosła.

[Pani_Jasiowa]

A dzidziuś położony jest poprzecznie miednicowo, czyli w poprzek brzucha??

[madzius90]

Hej Dziewczyny!

Jestem po wizycie. Bartoszek został Bartoszkiem Widziałam jajeczka i siusiaka Ale przez moment miałam ciepło, bo pytam się gin czy dalej jest chłopak i wywiązała się rozmowa:
Gin: A skąd wiesz, że to chłopak?
Ja: No pani doktor mi mówiła.
Gin: Ja?Kiedy?
Ja: No na ostatniej wizycie.
Gin: A kiedy to było?
Ja: 11 lipca.
Gin: Hyymmm.
Patrzyła na ten monitor, szukała genitaliów, a ja sobie myślę :Jejku nie widzę jajek, a jak będzie dziewczyna??
No i gin znalazła w końcu jajeczka Ale ulga

Więc z Bartusiem wszystko ok
Z moją macicą też jest lepiej (więc to pewnie przez stres związany z pracą miałam taką napiętą i odpoczynek na zwolnieniu mi służy- mam do końca miesiąca znowu ). Szyjka dalej krótka, ale gin powiedziała,że jest ładna i że się nie rozwiera i nie wygląda na to, żeby miała się rozwierać, także jest ok.
No i złapałam jakiegoś grzybka- dostałam globulki, krem i jakieś tabletki. Plus do tego luteina.
W aptece wydałam 170 zł

Nadal mam leżeć jak nawięcej, odpoczywać i nie denerwować się w ogóle

Na szkołę rodzenia będę mogła chodzić ale tylko na wykłady, bo ćwiczyć nie mogę ze względu na ciągłe zagrożenie przedwczesnym porodem.
Na przytulanki dalej szlaban

Widziałam jak Bartuś ziewa i połyka chyba wody płodowe Słodziak mój kochany
I dostałam skierowanie na toxo, hbs i odczyn Coombsa.

Się rozpisałam Ale jestem szczęśliwa, że z Synkiem wszystko ok

Teraz sobie poczytam jak tam po innych dzisiejszych wizytach

[agaczilla21]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Będzie dobrze kochana, zdasz następnym razem, już my Ci w tym pomożemy

Oby się udało bo i do lekarza bym sobie jechała kiedy mi pasuje a nie kiedy jest autobus i męża bym sobie odwoziła i przywoziła...

[Ma_majka]

Napisane przez agaczilla21

Cześć Kobietki Jestem i ja. Nie mam dzisiaj siły na nic. Oblałam egzamin na prawo jazdy i to na łuku a zawsze mi tak dobrze szło. Jak by się udało na miasto wyjechać to pewnie bym zdała bo o dziwo egzaminator był jakiś normalny... No więc 10 sierpnia poprawka ( Trzymać ogromniaste kciuki żeby się udało.

Szkoda Ale następnym razem się uda

[kaaamila1]

Napisane przez agaczilla21

Cześć Kobietki Jestem i ja. Nie mam dzisiaj siły na nic. Oblałam egzamin na prawo jazdy i to na łuku a zawsze mi tak dobrze szło. Jak by się udało na miasto wyjechać to pewnie bym zdała bo o dziwo egzaminator był jakiś normalny... No więc 10 sierpnia poprawka ( Trzymać ogromniaste kciuki żeby się udało.

Przykro mi Kochana.. Będziemy trzymac kciuki za następny egzamin !

Napisane przez madzius90

Hej Dziewczyny!

Jestem po wizycie. Bartoszek został Bartoszkiem Widziałam jajeczka i siusiaka Ale przez moment miałam ciepło, bo pytam się gin czy dalej jest chłopak i wywiązała się rozmowa:
Gin: A skąd wiesz, że to chłopak?
Ja: No pani doktor mi mówiła.
Gin: Ja?Kiedy?
Ja: No na ostatniej wizycie.
Gin: A kiedy to było?
Ja: 11 lipca.
Gin: Hyymmm.
Patrzyła na ten monitor, szukała genitaliów, a ja sobie myślę :Jejku nie widzę jajek, a jak będzie dziewczyna??
No i gin znalazła w końcu jajeczka Ale ulga

Więc z Bartusiem wszystko ok
Z moją macicą też jest lepiej (więc to pewnie przez stres związany z pracą miałam taką napiętą i odpoczynek na zwolnieniu mi służy- mam do końca miesiąca znowu ). Szyjka dalej krótka, ale gin powiedziała,że jest ładna i że się nie rozwiera i nie wygląda na to, żeby miała się rozwierać, także jest ok.
No i złapałam jakiegoś grzybka- dostałam globulki, krem i jakieś tabletki. Plus do tego luteina.
W aptece wydałam 170 zł

Nadal mam leżeć jak nawięcej, odpoczywać i nie denerwować się w ogóle

Na szkołę rodzenia będę mogła chodzić ale tylko na wykłady, bo ćwiczyć nie mogę ze względu na ciągłe zagrożenie przedwczesnym porodem.
Na przytulanki dalej szlaban

Widziałam jak Bartuś ziewa i połyka chyba wody płodowe Słodziak mój kochany
I dostałam skierowanie na toxo, hbs i odczyn Coombsa.

Się rozpisałam Ale jestem szczęśliwa, że z Synkiem wszystko ok

Teraz sobie poczytam jak tam po innych dzisiejszych wizytach

To super Najważniejsze, że z maluszkiem wszystko ok

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez madzius90

Hej Dziewczyny!

Jestem po wizycie. Bartoszek został Bartoszkiem Widziałam jajeczka i siusiaka Ale przez moment miałam ciepło, bo pytam się gin czy dalej jest chłopak i wywiązała się rozmowa:
Gin: A skąd wiesz, że to chłopak?
Ja: No pani doktor mi mówiła.
Gin: Ja?Kiedy?
Ja: No na ostatniej wizycie.
Gin: A kiedy to było?
Ja: 11 lipca.
Gin: Hyymmm.
Patrzyła na ten monitor, szukała genitaliów, a ja sobie myślę :Jejku nie widzę jajek, a jak będzie dziewczyna??
No i gin znalazła w końcu jajeczka Ale ulga

Więc z Bartusiem wszystko ok
Z moją macicą też jest lepiej (więc to pewnie przez stres związany z pracą miałam taką napiętą i odpoczynek na zwolnieniu mi służy- mam do końca miesiąca znowu ). Szyjka dalej krótka, ale gin powiedziała,że jest ładna i że się nie rozwiera i nie wygląda na to, żeby miała się rozwierać, także jest ok.
No i złapałam jakiegoś grzybka- dostałam globulki, krem i jakieś tabletki. Plus do tego luteina.
W aptece wydałam 170 zł

Nadal mam leżeć jak nawięcej, odpoczywać i nie denerwować się w ogóle

Na szkołę rodzenia będę mogła chodzić ale tylko na wykłady, bo ćwiczyć nie mogę ze względu na ciągłe zagrożenie przedwczesnym porodem.
Na przytulanki dalej szlaban

Widziałam jak Bartuś ziewa i połyka chyba wody płodowe Słodziak mój kochany
I dostałam skierowanie na toxo, hbs i odczyn Coombsa.

Się rozpisałam Ale jestem szczęśliwa, że z Synkiem wszystko ok

Teraz sobie poczytam jak tam po innych dzisiejszych wizytach

Super kochana!!!!!!!!!!!!! Najważniejsze że z Tobą i Bartusiem wszystko dobrze Ja też dzisiaj jajka i siusiora syna widziała mąż dumny

[DeKajka]

Napisane przez madzius90

Hej Dziewczyny!

Jestem po wizycie. Bartoszek został Bartoszkiem Widziałam jajeczka i siusiaka Ale przez moment miałam ciepło, bo pytam się gin czy dalej jest chłopak i wywiązała się rozmowa:
Gin: A skąd wiesz, że to chłopak?
Ja: No pani doktor mi mówiła.
Gin: Ja?Kiedy?
Ja: No na ostatniej wizycie.
Gin: A kiedy to było?
Ja: 11 lipca.
Gin: Hyymmm.
Patrzyła na ten monitor, szukała genitaliów, a ja sobie myślę :Jejku nie widzę jajek, a jak będzie dziewczyna??
No i gin znalazła w końcu jajeczka Ale ulga

Więc z Bartusiem wszystko ok
Z moją macicą też jest lepiej (więc to pewnie przez stres związany z pracą miałam taką napiętą i odpoczynek na zwolnieniu mi służy- mam do końca miesiąca znowu ). Szyjka dalej krótka, ale gin powiedziała,że jest ładna i że się nie rozwiera i nie wygląda na to, żeby miała się rozwierać, także jest ok.
No i złapałam jakiegoś grzybka- dostałam globulki, krem i jakieś tabletki. Plus do tego luteina.
W aptece wydałam 170 zł

Nadal mam leżeć jak nawięcej, odpoczywać i nie denerwować się w ogóle

Na szkołę rodzenia będę mogła chodzić ale tylko na wykłady, bo ćwiczyć nie mogę ze względu na ciągłe zagrożenie przedwczesnym porodem.
Na przytulanki dalej szlaban

Widziałam jak Bartuś ziewa i połyka chyba wody płodowe Słodziak mój kochany
I dostałam skierowanie na toxo, hbs i odczyn Coombsa.

Się rozpisałam Ale jestem szczęśliwa, że z Synkiem wszystko ok

Teraz sobie poczytam jak tam po innych dzisiejszych wizytach

Same dobre wiadomosci .. suuper

[Ma_majka]

Napisane przez madzius90

Hej Dziewczyny!

Jestem po wizycie. Bartoszek został Bartoszkiem Widziałam jajeczka i siusiaka Ale przez moment miałam ciepło, bo pytam się gin czy dalej jest chłopak i wywiązała się rozmowa:
Gin: A skąd wiesz, że to chłopak?
Ja: No pani doktor mi mówiła.
Gin: Ja?Kiedy?
Ja: No na ostatniej wizycie.
Gin: A kiedy to było?
Ja: 11 lipca.
Gin: Hyymmm.
Patrzyła na ten monitor, szukała genitaliów, a ja sobie myślę :Jejku nie widzę jajek, a jak będzie dziewczyna??
No i gin znalazła w końcu jajeczka Ale ulga

Więc z Bartusiem wszystko ok
Z moją macicą też jest lepiej (więc to pewnie przez stres związany z pracą miałam taką napiętą i odpoczynek na zwolnieniu mi służy- mam do końca miesiąca znowu ). Szyjka dalej krótka, ale gin powiedziała,że jest ładna i że się nie rozwiera i nie wygląda na to, żeby miała się rozwierać, także jest ok.
No i złapałam jakiegoś grzybka- dostałam globulki, krem i jakieś tabletki. Plus do tego luteina.
W aptece wydałam 170 zł

Nadal mam leżeć jak nawięcej, odpoczywać i nie denerwować się w ogóle

Na szkołę rodzenia będę mogła chodzić ale tylko na wykłady, bo ćwiczyć nie mogę ze względu na ciągłe zagrożenie przedwczesnym porodem.
Na przytulanki dalej szlaban

Widziałam jak Bartuś ziewa i połyka chyba wody płodowe Słodziak mój kochany
I dostałam skierowanie na toxo, hbs i odczyn Coombsa.

Się rozpisałam Ale jestem szczęśliwa, że z Synkiem wszystko ok

Teraz sobie poczytam jak tam po innych dzisiejszych wizytach

Gratuluję

[aerien83]

Kamalika masakra ja wypiwszy połowę byłam gotowa wymiotować, na szczęście inna ciężarna poratowała mnie cytryną

agaczilla21 oj trzymamy kciuki żeby udało się 10-tego

Pani_Jasiowa niezły patent z tic tacami na zgagę serio skuteczne?

madzius90 brawa za szyjkę i dla Bartusia

kaaamila1 obyś jutro miała lżejszy dzień kochana

Kasiu Nelka spokojniejsza przez to bieganie, na pewno - ja też gdy jestem bardziej aktywna odnotowuję spadek aktywności maleństwa. Ale dzisiaj ja się lenię, a Iza też - tłumaczę, że zamuliła się tą glukozą

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez aerien83

Kamalika masakra ja wypiwszy połowę byłam gotowa wymiotować, na szczęście inna ciężarna poratowała mnie cytryną

agaczilla21 oj trzymamy kciuki żeby udało się 10-tego

Pani_Jasiowa niezły patent z tic tacami na zgagę serio skuteczne?

madzius90 brawa za szyjkę i dla Bartusia

kaaamila1 obyś jutro miała lżejszy dzień kochana

Kasiu Nelka spokojniejsza przez to bieganie, na pewno - ja też gdy jestem bardziej aktywna odnotowuję spadek aktywności maleństwa. Ale dzisiaj ja się lenię, a Iza też - tłumaczę, że zamuliła się tą glukozą

Mi pomaga zawsze


Kochane lece do męża, moze będę wieczorkeim

[Sola1]

Napisane przez czarnamadonna1982

no to jestem i ja[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

no i hemoglobina troszke za malo wyszlo....tez nie wiem czmeu bo pożeram czerwone mięso wciaz

od jutra chyba se nakupie burakow i bede wcinac bo nie mam innego pomyslu

A nie popijasz jedzenia herbatą lub kawą ( oczywiście nie chodzi mi o zbożową)? Bo one utrudniają wchłanianie żelaza. Żelazo łatwiej się wchłania z wit. C, a więc jak jesz np. mięso to warto zjeść do tego jakieś warzywo, surówkę czy owoc. Ja do posiłków piję często wodę z sokiem owocowym ze sklepu zielarskiego.

Napisane przez Kamalika

Witam się i ja w 11 części na początku było niedowierzanie że mi gdzieś dwie częsci uciekły a nie było mnie raptem tydzień i sobie myślę no to ładnie nasmarowały postów a teraz doczytałam że to przez wredną klawiaturę Misti

Dzisiaj byłam na glukozie .... mam osiem wkłuć przez to opuchnięcie nie widać u mnie żył, a te które są wyczuwalne to z nich krew nie leciała - ostatecznie pobierano mi z przegubów nadgarstków
No i podobno wciskanie cytryny fałszuje wynik badania i musiałam ten ulep wypić bez dodatku blehhhh

To współczuję tego kłucia. 8 razy...

Napisane przez DeKajka

Czyli jednak to jest ochydne .. a juz myslalam ze to znosne jest tak jak dziewczyny pisaly .. ze to taka slodka woda tylko .. eh .. no to bede sie jutro denerwowac ..

Wiesz to wszystko zależy od osoby. Dla mnie była to słodka woda i nie była zła, a na pewno nie ohydna. Ale ja normalnie słodzę herbatę czy kawę, woda do glukozy była letnia i miałam 50 g.

Napisane przez madzius90

Hej Dziewczyny!

Jestem po wizycie. Bartoszek został Bartoszkiem Widziałam jajeczka i siusiaka Ale przez moment miałam ciepło, bo pytam się gin czy dalej jest chłopak i wywiązała się rozmowa:
Gin: A skąd wiesz, że to chłopak?
Ja: No pani doktor mi mówiła.
Gin: Ja?Kiedy?
Ja: No na ostatniej wizycie.
Gin: A kiedy to było?
Ja: 11 lipca.
Gin: Hyymmm.
Patrzyła na ten monitor, szukała genitaliów, a ja sobie myślę :Jejku nie widzę jajek, a jak będzie dziewczyna??
No i gin znalazła w końcu jajeczka Ale ulga

Więc z Bartusiem wszystko ok
Z moją macicą też jest lepiej (więc to pewnie przez stres związany z pracą miałam taką napiętą i odpoczynek na zwolnieniu mi służy- mam do końca miesiąca znowu ). Szyjka dalej krótka, ale gin powiedziała,że jest ładna i że się nie rozwiera i nie wygląda na to, żeby miała się rozwierać, także jest ok.
No i złapałam jakiegoś grzybka- dostałam globulki, krem i jakieś tabletki. Plus do tego luteina.
W aptece wydałam 170 zł

Nadal mam leżeć jak nawięcej, odpoczywać i nie denerwować się w ogóle

Na szkołę rodzenia będę mogła chodzić ale tylko na wykłady, bo ćwiczyć nie mogę ze względu na ciągłe zagrożenie przedwczesnym porodem.
Na przytulanki dalej szlaban

Widziałam jak Bartuś ziewa i połyka chyba wody płodowe Słodziak mój kochany
I dostałam skierowanie na toxo, hbs i odczyn Coombsa.

Się rozpisałam Ale jestem szczęśliwa, że z Synkiem wszystko ok

Teraz sobie poczytam jak tam po innych dzisiejszych wizytach

Super, że z maleństwem wszystko ok

[ausente]

Napisane przez Kamalika

Witam się i ja w 11 części na początku było niedowierzanie że mi gdzieś dwie częsci uciekły a nie było mnie raptem tydzień i sobie myślę no to ładnie nasmarowały postów a teraz doczytałam że to przez wredną klawiaturę Misti

Dzisiaj byłam na glukozie .... mam osiem wkłuć przez to opuchnięcie nie widać u mnie żył, a te które są wyczuwalne to z nich krew nie leciała - ostatecznie pobierano mi z przegubów nadgarstków
No i podobno wciskanie cytryny fałszuje wynik badania i musiałam ten ulep wypić bez dodatku blehhhh

to jeszcze nic ! ja miałam 11 po tej glukozie ! i też z przegubów musiały mi pobierac,bo nawet kłując mnie w te same miejsca nic nie leciało !! do tej pory mam siniaki!


a poza tym to melduję się!!

[aerien83]

Napisane przez Sola1

Wiesz to wszystko zależy od osoby. Dla mnie była to słodka woda i nie była zła, a na pewno nie ohydna. Ale ja normalnie słodzę herbatę czy kawę, woda do glukozy była letnia i miałam 50 g.

Może coś w tym jest bo ja ani kawy ani herbaty od lat nie słodzę i dla mnie ta ciepła gluzkoza była wręcz nie do przełknięcia.

Przed chwilą mała tak się w brzuchu rozszalała że masakra Mąż z synkiem patrzyli jak cały brzuch faluje i przykładali dłonie i przybijała im piątkę Super uczucie. I fajny sposób na oswojenie Kuby z faktem, że dojdzie nowy członek rodziny Jak Iza się rusza to momentalnie wynagradza mi wszelkie dolegliwości

[madzius90]

Jeszcze z poprzedniej części:

Napisane przez Ma_majka

Hej Kochane!!!!
Wróciłam
Wypuścili mnie z szpitala Ale się za Wami stęskniłam
Nadrobić raczej nie dam rady ale później chociaż przelecę szybciutko co tam popisałyście.
Mam nadzieję że u Was wszystko ok!
U mnie dobrze, jestem już zaszyta Zabieg miałam w znieczuleniu ogólnym ale bardzo szybko poszło, może 30 min to trwało.

Super, że jesteś z powrotem

Napisane przez Pani_Jasiowa

Cześć dziewczynki

My dopiero wróciliśmy. Więc tak z Szymkiem wszystko ok! 100% chłopak, siusior jest, jajeczka jak dzwony też są . Wszystkie paramety super, serducho, nerki itp. Mały waży równe 350 gram
Jestem trochę rozczarowana, bo mały zasłaniał twarz rączkami i słabo bużkę widać, filmiki też mam bardzo krótkie. Straszny wstydzioch z tego synka naszego, ale to po rodzicach Nizej fotki.

Super, że wszystko ok !

[aerien83]

Dobra laseczki, lecę pod prysznic, kolacyjka i relaksik z mężem

Miłego wieczoru

[gusiak23]

witajcie w nowym wątku

hej, podczytałam Was tak na szybko, mam jakiś zły dzień dzisiaj, jestem rozkojarzona, mam zawroty głowy, serce mi kołacze. Nie wiem, chyba za bardzo się dziś nalatałam no i ten upał na dworze.

Gratuluję udanych wizyt, cieszę się że wszystko OK.
byłam u koleżanki jeszcze, dostałam 3 torby ciuszków niektóre takie śliczne i wcale nieużywane

[mad85]

Czesc dziewczyny, jestem od wczoraj tak zagoniona ze nie amm sily wszystkiego nadrabiac. Mam nadzieje ze wszystko u Was ok. ja wczoraj mialam pogrzeb takiego wujka ktory byl mi bliski jak dziadek i i ledwo wrocilam z pogrzebu, moje 2 przyrodnie siostry do mnie przyjechaly i musze im od wczoraj czas zajac jakos. A to niełatwe mi babie 26 lat na karku zajać 13 i 11-sto latki. Wiec ani sie polozyc ani nic padam znog. jutro mysle bedzie troche luzu to sobie Was poczytam Buziaki

[musso4]

jestem
Mystiquee proszę mi dopisać syna Adama na pierwszej stronie