Nasza rozkrzyczana gromadka. Jak poskromić czterolatka? Mamusie maj-czerwiec 2008

[sybillla]

i jeszcze mam problem tym razem z Patrykiem odkąd zaczął gorączkować w zeszłym tyg (myślę że to przez zęby) trzyma mi się spódnicy (DOSŁOWNIE) nawet wysikać się nie mogę idę na basen jest bek ma wyjść z tatą jest bek, a jak Julka przyjdzie się przytulić też BEK i zaraz ją bije no masakra jakaś po prostu.... nie wiem jak go już ode mnie odzwyczaić...

wczoraj jak go TZet poszedł uśpić to prawie zwymiotował tak płakał dopiero jak ja przyszłam to się uspokoił i zasnął

PORADŹCIE COŚ

[Kjane]

Sybillla - ja melduje że dzisiaj od 6 już pływałam - nie licze na długości ale czasowo pływałam 43 minutki
później babelki
gdzie jedziesz że odliczasz do piątku?

ja mam ten sam problem z Kubą - Tż go usypia to wyje okropnie i krzyczy "mama", ja wchodze - cisza
Dodam że kUBa też płacze az do wymiotów....
ale jesteśmy nieugięci i TŻ nadal usypia, w ciągu dnia jest lepiej bo juź nie płacze ja wychodze...
dzieci "cyckowe" sa strasznie przywiązane do mamy - prawda?

Niko - pisz co z mama, mam nadzieje że nie bedzie tak źle jak pokazują wyniki

a ja jutro do kina jade hehe - na Batmana !!!!

[gothika]

nicko - tylko pamiętaj że na plaży koło statku jest szkielet dinozaura - z daleka wygląda jak piaskownica
i pisz co u mamy

sybilla - może odczekaj z tym zasypianiem aż przestanie gorączkować? to może trudny dla niego okres, reszte jakoś trzeba wytrzymać

Ona - nie martw się pogodą, teraz pogorszenie ale tylko chwilowe, u nas też dziś nieciekawie, ale nie pada, narazie

klikajcie mi dziewczyny

[sybillla]

co masz na myślisi pisząc "cyckowe"? nie chce zeby mój syn był maminsynkiem ale nie mam na niego pomysł w dodatku nie slucha - dzieci w piaskownicy sypie piaskiem a jak o wyciągnę wrzeszczy wniebogłosy pręży się i pluje

rety no naprawde nie wiem jak z nim postępować...

wiem ze to wątek o naszych 4 latkach ale może coś mądrego mi poradzicie julcia byla przegrzecznym dzieckiem wiec nie bardzo wiem jak się zachować a nerwy szybko mi puszczają

[Kjane]

Sybillla - ja widze różnice miedzy Kubą a Hubertem, Kuba jest bardzo za mną i ciągle tylko mama i mama, teraz jest już lepiej bo wiecej czasu posiedzi z TŻ i pobawi sie z Hubertem a wczśniej nie było o tym mowy.
Jak go zabieram z piaskownicy czy z basenu to też zawsze płacze ale staram sie go zagadac czy zainteresować czymś innym - nie zawsze sie udaje i czasami sie rzuca...
Nie cierpię takich stresujących sytuacji ale przestałam sie przejmowac tym że ludzie patrza - ja dziecku krzywdy nie robię nie biję go i nie krzyczę....
cieżko mi bo sama jestem zwylke z dwójką, a Kuba dodatkowo nie słucha mnie jak go wołam zeby nie uciekał
Hubert już starszy to można mu wytłumaczyć i dogadać sie
Hubert był ostrożniejszy i mniej odważny co mi troche przeszkadzało, teraz za to mam KUbe który nikogo i niczego sie nie boi.
Jak byliśmy w zoo to stanoł na przeciwko klatki z czarną panterą i wpatrywał sie jej w oczy, a ona na niego aż syczała z za krat... ja byłma już w strachu i go zabrałam a Kuba nic tylko sie na nią patrzył....

Może Patryk przechodzi bunt i dodatkowo jest rozdrażniony bo wychodza mu zeby

a cyckowe -miałam na myśli karmione naturalnie

[sybillla]

ja go karmiłam 2 miesiące więc więź się raczej nie wywiązała

w sumie Julka też była za mną ale wtedy nie było nikogo komu musiałabym poświęcać uwagę wiec łagodniej to przeszła...

może to minie jak zęby wyjdą...

[alusia*]

SYBILLa nie pomogę zbytnio...Marcel byl grzecznym niemowlaczkiem i nie mam doswiadczenia.Ja bym to zgoniła na skosk rozwojowy,goraczkowanie lub bunt i czekala az minie...Jesli placze az do wymiotow(szok) to chyba lepiej jakbys Ty go usypiala.Powodzenia.Pewni w to minie to tylko kwestia czasu.
Czesto jest tak ,ze drugie dziecko to przeciwienstwo jesli chodzi o placz,sen itd.Mam nadzieje,ze moje drugie wda sie w braciszka...

Moj byl ze mna długo w domu i na cycku 9 mies.i tez zwiazany ze mną.Tylko od jakiegos czasu tata dla niego jest tez bardzo wazny.Chyba taki wiek.Sam prosi zeby tata czytal mu bajki przed snem i takie tam.Kiedys jak bylam zmeczona i mowilam ,ze dzis tata poczyta Ci przed snem to byl placz .

[83monia]

sybilla - niestety trzeba to rpzetrzymac, prawdopodobnie dopadł go lęk separaccyjny, ale to rpzechodzi. z miesiac-dwa i bedzie po krzyku. artur miewal podobnie. moze chłopacy tak mają

kilka fotek w załaczniku - takze z działki i urodzin kingi

na dzialce w weekend bylo cudownaie. narobiłam sie jak wół ale za to wieczorkiem z piwnkiem mozna bylo posiedziec w ciszy na laweczce i pogadac z mezem, jak za starych, bezdzietnych czasów

[Kjane]

Monia - tej ciszy w letnie wieczory i posiadówki przed domem to mi tez brakuje, minus miasta
ale jak pojade do rodziców to sobie tak odpoczywam
czasami sie zastanawiam nad tym czy kupowac dom czy mieszkanie -ale mimo wszystko mieszkanie w miescie
może kiedyś wybudujemy/kupimy dom....

Słodkie masz dzieci - Kingusia ślicznie sie uśmiecha.
Arturek jaki już fajny facet

[Sonia11]

Napisane przez funieczka80

Czy wy też nie sypiacie w nocy?

My śpimy przy wiatraku - okano tylko uchylone bo mamy przy samym łużku i boję się żeby Szymon nie wypadł.

Napisane przez nicko

Ja już prawie spakowana ide zaraz spać, wylot z samego rana. Boję się lecieć, bo zapowiadają burze i trąby powietrzne nad Polską.

Spokojnego loty i zdrówka dla mamy

Napisane przez sybillla

witam!

kjane melduje że w niedziele o 8.00 udało mi sie trzasnać stary wynik al epo przepłynięciu 1 km czułam sie jakby do rąk przyczepili mi wiaderka z cementem

Gratulacje

Napisane przez sybillla

i jeszcze mam problem tym razem z Patrykiem odkąd zaczął gorączkować w zeszłym tyg (myślę że to przez zęby) trzyma mi się spódnicy (DOSŁOWNIE) nawet wysikać się nie mogę idę na basen jest bek ma wyjść z tatą jest bek, a jak Julka przyjdzie się przytulić też BEK i zaraz ją bije no masakra jakaś po prostu.... nie wiem jak go już ode mnie odzwyczaić...

wczoraj jak go TZet poszedł uśpić to prawie zwymiotował tak płakał dopiero jak ja przyszłam to się uspokoił i zasnął

PORADŹCIE COŚ

chyba możesz tylko przeczekać, minie...

A jak z nim postępować moim zdaniem konsekwentnie przestrzegać zasad i nie patrzeć że krzyczy, pręży się itp. jak nie wolno to nie wolno i koniec. Dajesz ostrzezenie że nie wolno a za 2 razem jak to zrobi to zabierasz i nie ma zabawy jak źle robi. Na ludzi nie patrz, rób swoje i staraj się nie denerwować.

Napisane przez 83monia

kilka fotek w załaczniku - takze z działki i urodzin kingi

Super fotki - Kinga już taka duża a Artur tak poważnie wygląda w tych okularkach.

[ona1981]

U mnie Szymon nie byl cyckowy a jest za mną, że hoho U nas odpada by nawet go zostawić na noc u kogoś, już się przekonałam jak na wesele jechaliśmy. Cały dzień grzeczny z dziadkami a w nocy zrobi taki popis, że moj ojciec miał szczęście , ze policji sąsiedzi nie wzywali. Obudzil się o 1 i darł do 4 rano, ale ponoć jeden wielki wrzask. Latał po mieszkaniu i szukał najpierw mnie, potem tżta, dziadek nawet go dotknąć nie mogł. Podobnie jest jak mu coś dolega, upadnie, uderzy się czy tez Michal coś mu zrobi, leci wtedy tylko do mnie, nikt inny go nie może dotknąć bo jest jeszcze większy wrzask. Jakiś czas było lepiej, grzeczniejszy, teraz też niby grzeczny, ale jak zmęczony to furie odstawia, potrafi się pół godziny drzeć bo Michal go dotknie, rzuca się na ziemię, drze, biega, tupie nogami. Czasami działa ignorowanie, czasami nie, zalezy
Michał też aniołkiem nie był nigdy, wręcz przeciwnie, także w powiedzonka, że drugie dziecko jest zupełnie inne przestałam wierzyć
Zresztą nawet moja bliska znajoma ma dwóch synów, też młodszy w wieku Michała istny aniol, ten starszy to ponoć jeszcze grzeczniejszy byl- choć jak nie wiem jak to mozliwe by jeszzce grzeczniejsze dziecko miało być...

[nicko]

Witam dziewczynki już z waszej strony świata
Podróż spokojnie minęła, Alicja coraz lepiej znosi te podróżowania, w sensie, że tak nie marudzi, jest bardziej cierpliwa, a może to też dlatego że starsza. Pogoda przywitała nas piękna, bardzo cieplutko, nawet w Gdańsku spoko, trochę tylko popadało.
Po drodze zajechaliśm też do mamy do szpitala, jeszcze nic nie wiadomo, jutro podobno mają podjąć jakieś decyzje.
My z mężem odpoczywamy padnieci, a Ala z moją siostrą poleciała dinusie oglądać, babcia jej naopowiadała i nie było zmiłuj sie.


Sybilla u mnie Ala też miała taki okres, trzeba przeczekać i tyle do tego ma jeszcze gorączke pewnie czuje się przy tobie bezpiecznie. Poza tym z obserwacji synka mojej siostry to chłopcy są chyba jednak bardziej za mamusiami. Synek mojej siostry to mówi nawet żeeby tata poszedł spać gdzie indziej bo on chce z mamą i wszystko chce tylko od mamy, tata istnieje dopiero jak mama wyjdzie, oczywiście wcześniej jest ryk. Nie ma co się z dzieckiem szarpać, jak jest niegrzeczny zostawić aż się uspokoi, wiem, że łatwo się mówi, ale to jednak najskuteczniejsza metoda, praco i czasochłonna ale skuteczna Cierpliwości życze.

[funieczka80]

Wy mówicie, że maluchy niegrzeczne. Ja bym powiedziała, że Andrzej teraz przechodzi bunt. Nie słucha, chce uciekać, na wszystko mówi nie, nie chce się kąpać. Nie chce jeść. Koszmar.

MONIA świetne masz towarzystwo. A Kingusia czarująca.

NICKO za mamę.

KAROLA dzięki za namiar, ale chyba zostaniemy przy Gdańsku. Jedziemy pociągiem. 8 godzin. Sami to byśmy mogli i pięcioma autobusami od pociągu dojechać. A z Andrzejem trzeba jakoś to zminimalizować.

Spisałam właśnie jesienne wydatki Czy tylko u mnie są takie duże potrzeby?
Koło mnie jest zaraz ciucholand. Ostatnio poszłam na dostawe z myślą, ze upoluję coś Andrzejkowi do przedszkola. Jak szybko weszłam, tak szybko wyszłam. Ceny z kosmosu a ciuchy szmatowate.
Dziecięcy t-shirt z długim rękawem, sprany, listwa na dole odpruta-15zł. Ogrodniczki sztruksowe-35zł. Tenisówki były nowe, jeszcze z metkami. Napaliłam się, bo i rozmiar dobry i metki-60zł Dałabym, ale to ciucholand. Za 60 zł to ja pójdę do sklepu i mam wybór kolorów i wzorów. No i gwarancję.
A może to ja jestem jakaś wybredna?

[83monia]

u nas na dniu dostawy jest po 65 za kg, ale w takich za jeden ciuch wyceniane to przesada by tyle placic. chociaz znam tu jeden lumpek gdzie wlasnie ciuchy sa w takich cenach wyceniane, ale najczesciej np. kurtki i suknie dla dorosłych. rzeczywiscie taniej niz poza wyprzedazami w sklepach ale jednak drogo... a buty to ja wole przymierzyć.

[funieczka80]

Ja też nie kupuję butów bez przymiarki. Mam ten luksus, ze właścicielka zna mnie z widzenia i dałaby do domu, zebym przymierzyła Andrzejowi. Cena jednak jak za coś z lumpeksu zaporowa i zrezygnowałam.
Poza tym teraz rzadko kupuję coś na ciuchach. Nie widzę nic i nie umiem jakoś nic wyszukać. A ludzie z całymi worami wychodzą.

[Kjane]

Ja po lumpach nie chodze ale kupuje używane rzeczy na allegroszu, najczesciej koszule chłopakom i spodenki albo kurtki - ale wybieram firmowe np. Next, George - wiem ze sa dobre jakosciowo
nie kupuje używanych butów, cena 60 zł to już mega przesada ale pewnie były firmowe.

Jeszcze nie wiem co na jesien ale rozgladam sie za kurtkami dla chłopaków.

dzisiaj w biedronce kupiliśmy wiaderko z kredą - ale chłopaki mieli zabawe, malowalismy kolorowe rysunki przed blokiem
przymajmniej jest kolorowo

wieczorem jedziemy do kina z TZ i moim bratem
Oglądałycie już batmana?
średnio mam ochote... ale zobaczymy

[83monia]

ja mam ochote i na batmana i na prometeusza, ale nie ma kiedy i jak
za to wczoraj w domu sobie Piekło pocztowe ogladalam i fajnie wyszlo nawet (nie wiem z ktorego roku)

[gothika]

monia - śliczna Kinga, jakie ma pyzunie

Funieczka - nie dziwię się że wyszłas z niczym ze sklepu, u nas nie ma takich sen, jakby były to upadł szybciej niz powstał, u nas w dniu dostawy jest 30zł za kilo, a jak wycena to zależy od sklepu - ale np 5-10 zł za bluzke dziecięcą, 15 za sukienkę itp, ale ja chodze jak juz są przeceny i jak uda się trafić to mam sukienke za 7zł, a czasem utrafie cos na wagę, że dosłownie kilkadziesiąt groszy płacę za coś fajnego, ale to trzeba chodzić i grzebać.
Parę dni temu sobie kupiłam dwie spódnice i dałam 16 zł, a dla Ramony spodnie za 2zł ale musze powalczyc z plamami , ale spodnie super, a jak nie dopiore to nie żal bedzie 2zł.

nicko - nie wiem czy się☻ wybieracie ale dinoteka w piatek (nie niedziela), dla dzieci tańce i konkursy, fajna prowadząca, może się spotkamy

[ona1981]

Funieczka ja mam dokładnie to samo, chyba wybredna jestem. Raz, ze u nas w lumpach jest drogo, dwa to mało co mi sie podoba. Wolę kupić w sklepie jednak, mniec tych rzeczy mniej ale wiem, ze nowe i, ze Szymon jeszcze pochodzi.

Kjane Batmena nie oglądałam i pewnie nie obejrze, nie lubię takich filmów
Kredy z biedry tez kupiłam

asieńka gdzie się podziewasz??
A Asi nadal nie ma??

Jutro jedziemy do Berlina Już raczej pewne. Dziś mamy spodkanie z kolega który tam mieszka i ma nam powiedzieć co i jak. Bo do miasta nie można autem wjechac, trzeba miec specjalne plakietki czy auto się nadaje, więc pewnie auto zostawimy przed tą strefą i wszędzie na pieszo, ewentualnie komunikacją.

[funieczka80]

Ja w sobotę może pójdę na Czarnobyl. Reaktor strachu. Zrobiła się ze mnie amatorka horrorów
Batmanów, Supermenów itp. nie lubię i omijam szerokim łukiem.

Kredę i my kupiliśmy. Tylko w tesco. Za 6zł wiadro.

Przeszłam się właśnie rozejrzeć za butami jesiennymi dla dziecka i jestem załamana Profilaktyczne 160-240zł.

ONA udanej wyprawy.

[alusia*]

Ja tez zakupilam krede.zawsze kupuje w Tesco za 6-7zł a w Biedronce teraz za grosze 2,99Dzis byla kolezanka z synkiem,kolega Marcela i malowali pod domem.

FUNIECZKA mysle,ze do zlego ciuchlandu trafilas.Ja do takich drogich nie chodze.Dzis kupilam 2 bluzki dla siebie ,bluze dla Malenstwa i spodenki dla Marcela za 20zł.Fajne i 2 rzeczy firmowe.
KJANE jak dla mnie na allegro kupujac uzywane rzeczy przepłaca sie.W ciuchu Nexta,Gapa,Marka Spencera itp.jest na peczki i taniej bo bez przesylki.Duzo osób kupuje ciuchy w ciuchu i handluje na allegro.Tam min.robil moj brat cioteczny.
Duzo jesst ciuchlandow gdzie jest drogo albo same szmaty albo trzeba trafic na towar.Ja u siebie mam 1 super i tam chodze.U rodzicow ,tam gdzie wczesnij mieszkalam bylo kilka fajnych.

Ja tez potrzebuje spodni i bluzek z dlugim rekawem dla Marcela.Kupilam jak narazie 2 za 29zł w C&A i jedna za 17zł w Smyku na wyprzedazy.W obu sklepach przez internet.

ONA fajnie.udanego wyjazdu

[Caterin17]

ja mam swoj ulubiony sklep z uzywana odzieza,mozna naprawde fajne markowe rzeczy znalesc i po niskiej cenie, pare dolarow za rzecz,widzialam nawet buty od prady ktos oddal tam,do tego kasa ze sprzedazy idzie na pomoc ludziom,
jest tez sklep z rzeczami dla dzieci calkiem fajny i duzo rzeczy i ubran, ale ceny czasem zawyzone, oddalam tam jakies zabawki ostatnio i buty wiec musze sprawdzic czy sie sprzedalo jak tak to bede miala kase zeby cos tam kupic
na jesien jestem gotowa, buty ktore kupilam wiosna sa dobre, kalosze ma, kurtki dobre do tego dostal nowe wieksze od dziadkow, bluzki i spodnie tez ma, buty do szkoly na zmiane tez

[gothika]

dziś wyskoczyłam pochodzic po lumpkach i mam tunike/sukienke george i bluzkę koszulową dla Ramony, za co dałam 6zł i sobie kupiłam bluzkę, bym obfociła ale nie chce się teraz, Ramona dopiero poszła spać, sobie ucieła drzemkę w ciągu dnia, nie dla mnie takie pory spania o której dziś poszła

na alegro używanych rzeczy tez mało kupuję, drogo jednak, taniej u nas cos w lumpku

Ona - życzę udanej wycieczki! należy się i bez dzieci? kiedy wracacie?

[ona1981]

Gothika pisalam , że tylko na jeden dzień. Dobre i to .
W tym roku same jednodniowe wypady mamy, ale przy moich dzieciach mi to odpowida.
Jutro michal i szymon zostają z moimi rodzicami, troche mam obawy bo oni są znośni ale jak są rozdzieleni. Szymon ostatnio tez swoje humorki ma. Na noc nie ma szans by został z kimkolwiek bo nie chce by znowu taką traumę jak ostatnio przechodził. Zresztą moi rodzice w piatek na wczasy jadą i nie mogę im za bardzo dzieci na głowę zwalać.
Ciekawe jak Michał bez dzadków tyle dni przetrwa...

Troche mam stresa, takie duże miasto, nieznane, my z językiem kiepsko. Człowiek zdawał maturę z niemieckiego i zupełnie nic nie pamięta.

A w niedziele wesele tej kuzynki męża i wiecie, że teściowa nawet dzisiaj próbowała tżta nakłonic by jechał. No masakra. Ona jeszcze pewnie godzinę przed będzie truła i pięć lat po.

[sybillla]

ona ty to masz z tą teściową WSPÓŁCZUJE!

a my powoli się szykujemy start w piątek o 18 trzeba pomyśleć opakowaniu wczoraj w aptece zakupiłam wody utlenione plastry kompresy i apteczka prawie gotowa...

[Caterin17]

Ona udanej wycieczki, napewno bedzie fajnie, lubie takie wycieczki

[Kjane]

Ona - współczuje miec taką teściową
ale nie daj sie sprowokowac bo moze on ana to czeka - na kłotnie
cikawe jak sie bawicie

Sybillla - daj namiary na to miejsce gdzie sie wybieracie - gory tak?
musze przez @ zrezygnowac z basenu na kilka dni - przynajmniej do soboty

Wczorajszy film - może być ,taka bajka na podstawie komiksu ale obejrzeć można - po dzieciaki pojechalismy po 23 a oni jeszcze nie spali tylko bawili sie z moją mama i prababcią
w samochodzie zasneli od razu i dzisiaj Kuba do 8.30 spał a Hubert do 9.30.
Ja nie wstawałam na basen wiec sie wyspałam, ale byłam tak zaspana ze wyłączyłam TZ budzik i pojechal na basen bez sniadania

Niko + co u mamy

[nicko]

Gothika ta dinoteka to chyba dziś była, akurat poszliśmy na plażę i było coś dla dzieci o dinozaurach. W| piątek nie dam rady, mój mąż chce do swojego brata jechać.

[gothika]

Ona - i jak tam? jesteście już?

gdzie Asia się podziewa? w sumie dwie Asie

nicko - dziś były jakies opowieści, w piątek muzyka i konkursy, jak tam Ala? podobały sie dinozaury? U mamy byliście? Jak się czuje?
My pewnie jutro i pojutrze na plaży naszej będziemy, Ramona będzie się kąpać , nie wiem jak wy ale woda jest fajna u nas, wczoraj plaże otworzyli bo były te niewybuchy

dziś jeszcze szorty dorwałam w lumpku, akurat chciałam kupić : bo mam tylko jedne spodenki krótkie, a na plaże to i takie założyc i nie musze sie rozbierac zanadto

[ona1981]

Wrociliśmy Fajnie byo, zupełnie inny świat. Auto zostawiliśmy przed centrum, poruszalismy się głownie metrem, ale powiem wam, że tak się nachodziłam, że stopy mi spuchły. Pomyśleć, że do Berlina mamy nieco ponad dwie godziny drogi a ja ani tż jeszcze nigdy nie byliśmy.
Dzieci troche wymęczyły dziadków

Kjane sprowokowac kłotnie to może nie, prędzej nas skłócić. Bo ona to glównie za plecami moimi gada- to znaczy do mojego męża. Próbuje mu wmówić, że bog wie jaki bląd życiowy popełnia nie jadąc, jakby to conajmiej siostra rodzona była. Ten slub ważniejszy niż rodzina, dzieci. Wmawia my, że wszscy 700 km jezdza z dwojką małych dzieci w góry, tylko my problemy robimy

GDZIE ASIA?? Przecież tylko do poniedziałku na wczasach była. Asia opowiadaj jak było bo jak nie to

Asieńka a ty gdzie?