Ciecierecie PMki 2012 są najpiękniejsze na świecie - cz. 28

[cherrry2009]

Napisane przez (kicia)

śliczna

a moja rybka też mnie budzila w nocy rzucajac kamyki o ścianki

to musisz mieć słaby sen

[(kicia)]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;35679861]poważnie? kurde w życiu bym nie powiedziała że rybki tak potrafią

Właśnie mój pies schował się za firanką[/QUOTE]

Napisane przez cherrry2009

to musisz mieć słaby sen

skubana brała do pyszczka te najwieksze a stukała nimi jak ja zasypiałam zasnąć nie mogłam przez nią co zasnełam to słyszałam te kamyki

[morelka1987]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;35679721]cholercia idzie burza i mój pies zaczyna siać panikę mam nadzieję że do wieczora przejdzie bo będziemy mieli go pod kołdrą

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------


a wiesz ile je? samego suchego pokarmu idzie miesięcznie 2,5kg +do tego 3razy dziennie dostaje koperek, marchewkę, pietruszkę, sałatę i ogórki i jeszcze inne warzywa zależnie od tego co się akurat gotuje[/QUOTE]

jeszcze masz jakies zwierzaki, oprocz świnki i psa ??
taki maluch aż tyle zje ??

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez morelka1987

jeszcze masz jakies zwierzaki, oprocz świnki i psa ??
taki maluch aż tyle zje ??

jeszcze teściowej kota ale za nim nie przepadam bo jest taki dzikus

[morelka1987]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;35680229] jeszcze teściowej kota ale za nim nie przepadam bo jest taki dzikus[/QUOTE]

To ale masz zwierzyniec ja bym chciala pieska ale na razie wynajmujemy mieszkanie i nie możemy sobie pozwolić. I mamy tylko rybki i krewetki

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez morelka1987

To ale masz zwierzyniec ja bym chciala pieska ale na razie wynajmujemy mieszkanie i nie możemy sobie pozwolić. I mamy tylko rybki i krewetki

to jest nasz jedyny pies, więcej nie chcemy

[201705121336]

ja jestem z okolic chełmna woj.kujawsko-pomorskie

[kobietkaaaaa]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;35679686]

w załączniku nasz żarłok, trzymający marchewkę w łapkach [/QUOTE]


Jakie cudeńko słodkie

[kingsof]

Napisane przez klaudusk_a

a ja patrzę na to z innej strony, bo są czasami takie sytuacje (ja taką miałam), że nie ma z kim zostawić dziecka a jeżeli jest to bliska rodzina to głupio też nie pójść na wesele
a małego dziecka z obcą osobą, czyli niańką bym w życiu nie zostawiła na noc

tak tylko że ona sama powiedziała: miałabym ją gdzie zostawić, u babci ale chętnie by się ONA przeszła...........

[kilianna]

Napisane przez (kicia)

właśnie wróciłam ze sklepu z nowiuśkim parowarem tefala koniec z gotowaniem w ciasnym garnku i panika że przypale garnek

o prosze, żona pełną parą, nie pogadasz
p.s. ponoć babcia TŻ nam parowar kupiła w prezencie ślubnym i jeszcze jakieś inne kuchenne akcesoria do tego.

Napisane przez ladystar

Przyszly mi nowe Vivienki

poka, poka

Napisane przez kingsof

czeeeeść kolejna nowinka z serii ślubnych koszmarków...
Byliśmy zawieźć zaproszenia do kuzyna TŻ, jest starszy ma żonę i 10letnią córkę. Postanowiliśmy, że zapraszam wszystkich BEZ DZIECIAKÓW. I tak, dajemy zaproszenie a jego żona- o Justysia pójdziesz na wesele, my na siebie, ale nic nie mówimy, otwiera i z wielkim oburzeniem- ale tutaj nie ma napisane Justynki. ( ja ☠☠☠☠☠☠☠e to chyba logiczne że skoro nie ma to nie ma) my że nie planowaliśmy dzieci zapraszać, aż tu nagle na widok kręcącej głowy żony kuzynka TŻ teściowa- no pewnie że możecie ją zabrać. Tym razem my zrobiliśmy oczy jak 5złotówki .... ale cisza. Wyszliśmy, naskoczyliśmy na mamuśkę co ona sobie wyobraża itp ale w końcu stanęło na tym, że skoro sami ją wprosili to niech ją sobie trzymają na kolanach, my za nią nie będziemy miejsca opłacać bo zaproszona nie była.... Myślicie, że to będzie chamskie? Ich zachowanie też było chamskie więc ja nie mam skrupułów.

fakt, wyszło bardzo niezręcznie, musielibyście teraz powiedzieć teściowej, żeby to odkręciła, skoro pozwoliła im zabrać dziecko, bo:
1. będzie jedynym dzieckiem na weselu, nie wiem, czy jej się to tak sposoba, tym bardziej, że to już dziewczynka w takim wieku, że raczej wolałaby poszaleć z rowiesnikami niż siedzieć z ciotkami i wujkami całe wesele
2. inni rodzice mogą się obrazić, jak już dziewczyny wspomniały i zarzucić Wam, że jedną parę zaprosiliscie z dzieckiem, a ich dzieci zostały pominięte.

[klaudusk_a]

Napisane przez kingsof

tak tylko że ona sama powiedziała: miałabym ją gdzie zostawić, u babci ale chętnie by się ONA przeszła...........

a to co innego, ale w mojej rodzinie tylko raz na kilkanaście lat zdarzyło się, że rodzice dostali zaproszenie bez dzieci i na wesele oczywiście nie poszli

[megan713]

hejo laseczki,

śłubującym jutro życzę mnóstwa radości i spokoju tego dnia!!!
i najlepszego na nowej drodze życia

ja dziś dosłownie na chwilke bo w pracy totalny zapier***cz... a zaraz śmigamy na kurs tańca.

w weekend mam spotkanie rodziców w celu dogadania szczegółów (bitwa o winietki, stół wiejski i menu przede mną) więc prosze o kciuki !!!

[magdalennne]

Napisane przez kingsof

czeeeeść kolejna nowinka z serii ślubnych koszmarków...
Byliśmy zawieźć zaproszenia do kuzyna TŻ, jest starszy ma żonę i 10letnią córkę. Postanowiliśmy, że zapraszam wszystkich BEZ DZIECIAKÓW. I tak, dajemy zaproszenie a jego żona- o Justysia pójdziesz na wesele, my na siebie, ale nic nie mówimy, otwiera i z wielkim oburzeniem- ale tutaj nie ma napisane Justynki. ( ja ☠☠☠☠☠☠☠e to chyba logiczne że skoro nie ma to nie ma) my że nie planowaliśmy dzieci zapraszać, aż tu nagle na widok kręcącej głowy żony kuzynka TŻ teściowa- no pewnie że możecie ją zabrać. Tym razem my zrobiliśmy oczy jak 5złotówki .... ale cisza. Wyszliśmy, naskoczyliśmy na mamuśkę co ona sobie wyobraża itp ale w końcu stanęło na tym, że skoro sami ją wprosili to niech ją sobie trzymają na kolanach, my za nią nie będziemy miejsca opłacać bo zaproszona nie była.... Myślicie, że to będzie chamskie? Ich zachowanie też było chamskie więc ja nie mam skrupułów.

Nie organizując jej miejsca przy stole pokażecie, że wam się to nie podoba. Ale tutaj mam jedną uwagę - otóż jeśli nie macie winietek, to mamuśka może jej zająć szybko miejsce i braknie dla innego członka rodziny. Tak czy inaczej może się to skończyć awanturą, więc chyba lepiej byłoby gdybyście spróbowali z nimi pogadać i zniechęcić do pomysłu zabierania dziecka.

Napisane przez klaudusk_a

a ja patrzę na to z innej strony, bo są czasami takie sytuacje (ja taką miałam), że nie ma z kim zostawić dziecka a jeżeli jest to bliska rodzina to głupio też nie pójść na wesele
a małego dziecka z obcą osobą, czyli niańką bym w życiu nie zostawiła na noc

Dlatego postanowiliśmy decyzję zostawić rodzicom. Większość zdecydowała, że małych dzieci nie bierze, ale kilkoro nie ma z kim zostawić i przychodzą z dziećmi. Taka decyzja jednak wiąże się z tym, że muszą sobie ich pilnować.

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;35679542]Dzisiaj o 2 w nocy mieliśmy pobudkę bo nasz świnek sobie ćwierkał, podobno to się tylko samiczką zdarza a tu samiec i nam się darł
[/QUOTE]

Dobre. Nie wiedziałam, że świnki tak robią, a sama miałam kiedyś dwie

[kobietkaaaaa]

Ja i mój TŻ też zdecydowaliśmy się zaprosić rodzinę z dziećmi. Po pierwsze moje rodzeństwo ma dzieci (w tym moich chrześniaków), po drugie gdybym miała małe dziecko i została z nim nie zaproszona to bym po prostu nie poszła, bo nie miałabym z kim zostawić. A tak jak to mówią: ,,róbta co chceta!''.

[Jamee]

Kessi_86
Talaaa87
paulinka777
chocolate muffin
asiulka_22
anusia-girl

Życzę Wam dziewczyny szczęścia i miłości, by trudne chwile Was omijały i by jutrzejszy dzień był najpiękniejszym w Waszym życiu

[klaudusk_a]

ale przecież wiadome jest, że jeśli rodzice decydują się iść z dzieckiem na wesele to będą się nim zajmować, no bo niby kto ma to robić
ja zawsze biorę córkę przynajmniej na kilka godzin wesela i zawsze mówię młodym, żeby nie liczyli jej jako osoby bo po pierwsze jest mała, po drugie zawsze je u nas na kolanach

[kobietkaaaaa]

Mam pytanie do dziewczyn, które mają naklejki na wódkę. Naklejacie je na butelkę tak jak leci, czy ścieracie etykiety, które na niej są. Jeżeli tak, to w jaki sposób ?

[Gorska_Kozica]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;35679774]z Tychów, u nas zapowiada się prawdziwa impreza, a leje jak diabli[/QUOTE]

Z Wrocka do Ciebie zaszło Jak zwykle

[Czarnooka_Paula]

hejo

bylam na przymiarce, suknia jest idealna ;D

[(kicia)]

u nas były dzieci zaproszone ale wiekszość rodziców zostawiła je z dziadkami itp


wiecie co jest smutne byliśmy na weselu w październiku mieli oni brać ślub w tym roku ale brat PM zrezygnował i zdecydowali w ich terminie wziąć ślub a teraz są ze sobą tylko dlatego ze ona jest w 5 msc ciąży smutno tak

[ladystar]

Napisane przez kilianna

poka, poka

tym razem te czarne http://i442.photobucket.com/albums/q...10/pompom1.jpg i ten pomponik tak slodko sie rusza przy chodzeniu

Napisane przez Czarnooka_Paula

hejo
bylam na przymiarce, suknia jest idealna ;D

chcemy zdjecia... mnostwo zdjec

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

burza

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez ladystar

tym razem te czarne http://i442.photobucket.com/albums/q...10/pompom1.jpg i ten pomponik tak slodko sie rusza przy chodzeniu



chcemy zdjecia... mnostwo zdjec

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

burza

no ja w mega burze do salonu lecialam z siostra pod parasolka

wpadłam tam ociekajac błotem

nie mam fot bo siostra nawet mi nie zrobila

[201705121336]

u nas też pada

[Gorska_Kozica]

Napisane przez Czarnooka_Paula

no ja w mega burze do salonu lecialam z siostra pod parasolka

wpadłam tam ociekajac błotem

nie mam fot bo siostra nawet mi nie zrobila

To kiedy odbiór?

[Oriflame_Rybnik]

Napisane przez (kicia)

u nas były dzieci zaproszone ale wiekszość rodziców zostawiła je z dziadkami itp


wiecie co jest smutne byliśmy na weselu w październiku mieli oni brać ślub w tym roku ale brat PM zrezygnował i zdecydowali w ich terminie wziąć ślub a teraz są ze sobą tylko dlatego ze ona jest w 5 msc ciąży smutno tak

To przykre naprawdę...co się dzieję

[Nattiv]

Będziemy zmieniać operatora internetu i za niecałą godzinkę ma przyjechać do nas do mieszkania jedna babka z ofertą. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że leje i Tż przyjedzie parę minut przed nią cały mokry i ubłocony, bo pojechał do pracy na rowerze
Już mop i ręcznik czekają w gotowości

Już dziś nie mam @ i będzie można wieczorkiem małe fiku-miku odstawić


Świna morska ćwierkająca boska

[kachna21]

Napisane przez kobietkaaaaa

Ja i mój TŻ też zdecydowaliśmy się zaprosić rodzinę z dziećmi. Po pierwsze moje rodzeństwo ma dzieci (w tym moich chrześniaków), po drugie gdybym miała małe dziecko i została z nim nie zaproszona to bym po prostu nie poszła, bo nie miałabym z kim zostawić. A tak jak to mówią: ,,róbta co chceta!''.

my rodzinę i najblizszych znajomych zapraszalismy z dziecmi, ale np znajomych rodzicow, bo mamy kilka takich zaprosze, bez. wydaje mi sie ze w wiekszosci lokali albo dzieci sa za darmo albo z duza znizka, wiec to raczej problem rodzicow czy chca sie nimi opiekowac czy nie, ale moim zdaniem dobrze jest dac komus wybor.

Napisane przez Czarnooka_Paula

hejo

bylam na przymiarce, suknia jest idealna ;D

jejkuu zazdroszce ze juz ja widzialas i wszytsko w porzadku ja mojej juz chyba nie pamietam...

a moj TZ normalnie tak mnie dzisiaj zaskoczyl, sam z siebie zaproponowal ze przydaloby mu sie kilka lekcji tanca jestem z niego dumna

[(kicia)]

Napisane przez Nattiv

Będziemy zmieniać operatora internetu i za niecałą godzinkę ma przyjechać do nas do mieszkania jedna babka z ofertą. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że leje i Tż przyjedzie parę minut przed nią cały mokry i ubłocony, bo pojechał do pracy na rowerze
Już mop i ręcznik czekają w gotowości

Już dziś nie mam @ i będzie można wieczorkiem małe fiku-miku odstawić


Świna morska ćwierkająca boska

zazdroszcze mój dalej ma nocki ale dziś ostatnia

[201705121336]

my zapraszaliśmy z dziećmi ale była tylko 3 -4 lata 2 lata i mniej niż rok.tylko jeden bobas był na kilka godz na weselu ten najmłodszy a pozniej pojechał do domu.resza dzieci była na poprawinach .koniec końców nie liczyli nam za os a ogólnie i wyszło nas jeszcze taniej bo miało byc 160 za os a było mniej

[fablous]

Hi
Wreszcie znalazłam chwilkę, żeby coś do was skrobnąć
Ostatnio miałam jakiś kryzysowy moment... Przygotowania do ślubu mnie przytłoczyły, ciągle byłam spięta, zestresowana. Łatwo się denerwowałam, wybuchałam, do płaczu było blisko. Z TŻtem co chwila się sprzeczaliśmy, stres wyładowywałam naskakując na niego z byle powodu. Dopiero wczoraj odbyliśmy poważną rozmowę, uświadomił mi jak bardzo jest mu przykro i że to nie tak ma wyglądać. Nie w takiej atmosferze mamy wziąć ślub, nie z takim nastawieniem... Pół nocy zeszło zanim zdałam sobie sprawę, jak bardzo ma rację... I chyba nastąpił jakiś przełom bo wzięłam się w garść, powiedziałam sobie, że DAM RADĘ, że nie my pierwsi i nie ostatni organizujemy wesele. Że mamy największe szczęście - siebie nawzajem i tylko to się liczy. Razem ze wszystkim sobie poradzimy!
W pracy miałam luźny dzień, więc zaczęłam spisywać wszystko co nam zostało do zrobienia, co jeszcze mamy kupić. Rozpisałam plan działania na najbliższe dni i czuję się mega zmotywowana, żeby działać .

Wczoraj miałam przymiarkę sukni. Niestety dołączam do grona zniesmaczonych zachowaniem obsługi podczas przymiarki... . Od razu mówię, że fot niestety nie mam
Zacznę od tego, że bardzo się denerwowałam cały dzień tym, że jak założę suknię to nie będzie mi się podobać. Najpierw zobaczyłam ją w foliowym pokrowcu i się podłamałam - ona jest żółta! A miała być śmietankowa! Ale jak już ją założyłam to się uspokoiłam, że ma taki odcień jaki miał być. Pani pyta jaką chcę halkę, ja na to, że nie chcę w ogóle bo suknia jest z muślinu, ma spodnią, sztywną warstwę i to wystarczy. A ta mi na siłe wciska halkę z kołem. Mówię: kobieto, nie ma mowy! Już myślałam, że na siłę mi ją założy . Ale w końcu zrozumiała. Nie wiem czy pamiętacie, ale moja suknia w oryginale miala kwiat pod biustem, z którego zrezygnowałam na rzecz pasa z kryształkami. Kiedy zamawiałam suknię pytałam czy ja takiego pasa muszę szukać na własną rękę czy mi zrobią taki w salonie. Oczywiście wtedy było, że nie ma problemu, że one mają takie tasmy ozdobne i na pewno coś wykombinują. Co było wczoraj? Pokazały mi raptem dwa wzory, jeden względnie mi się spodobał. Coś mnie tknęło i zapytałam, "rozumiem, że to mam w cenie?". A ta mi: "no nie, za ten pas musi pani 300zł dopłacić". Szczęka mi opadła . Mówię do baby, że jak zamawiałam to mi co innego mówiła. A ona, że na pewno nie, bo nigdy tak nie było. Że musiałam źle zrozumieć. Już miałam nerwy . Powiedziałam jej, że to jakaś paranoja, że i tak płacę kupę kasy za suknię a one mi jeszcze za wszystko chcą doliczać. No ale za pas muszę zapłacić, nie ma innej opcji. Chociaż powiem wam, że już udało mi się zdobyć cudny pas w inny sposób - audrey jesteś niesamowita!!!
Po akcji z pasem miałam już kiepski humor. Potem zaczęło się z etolą. Do mojej sukni dołączony był szal, który średnio mi się widzi ale można go łatwo przeobić na etolę. Więc mówię babie, że chciałabym tak i tak. Ona, że spoko, oczywiście zrobi tak - ale uwaga- że muszę dopłacić! No już mnie szlag trafił. Mój materiał, z mojego szala, cała robota to zszyć go w jednym miejscu i skrócić a ta mi mówi że mam dopłacać? Opier@#$*lam ją równo to dopiero przyznała, że faktycznie mam rację. No i zrobi mi w cenie. Kurcze, łaska wielka . Później wzięła tylko miarę do skrócenia dołu. No i zaczęłyśmy welon wybierać. Za zwykłą gładką mgiełkę krzyknęła 150zł . Zła jestem bo zdaję sobie sprawę, że każda krawcowa by mi taki welon za góra 50zł zrobiła ale nie mam ani czasu ani ochoty dodatkowo za tym biegać więc już odżałuję...
Na koniec umawiamy się na kolejną miarę a ta do mnie: "to poproszę resztę kwoty" (bo zapłaciłam połowę póki co). Powiedziałam, że nie ma opcji. Najpierw muszę ją zobaczyć skróconą, czy wszystko będzie dobrze, zadecydować czy sama kupię pas czy dam zarobić tym zdziercom i dopiero wtedy zobaczą kasę ode mnie.
Powiem wam, że suknia jest piękna, czuję się w niej cudownie ale całą radośc z przymiarki odebrało mi podejście obsługi. Wyszłam zupełnie zniesmaczona...