Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

[anulka4771]

Dzien Dobry

Napisane przez _millena

a powiem Ci, że rozmawiałam wczoraj z Mamą na ten temat i powiedziałam jej szczerze, że ja na prawdę nic nie czułam do tego mojego dziecka przez pierwsze 3 tygodnie, a w zasadzie dopóki nie przyjechałam do Niej. Nie zapomne jak mi zadała pytanie : "Asia, a ty nie czujesz, ze to jest Twoje dziecko?" popatrzyłam wtedy na nią , potem na Borysa i sobie pomyslalam, no czuje, czuje... i wrócilam do piłowania paznokci...
Pierwsze uczucie pojawiło się chyba jak miał 4-5 tygodni i pierwszy raz uśmiechnął się tylko do mnie gdy podeszłam do jego wózka, przy którym stali moi rodzice. Po prostu mnie to rozwaliło na łopatki i od tamtej chwili nie wyobrażam sobie życia bez Niego, a na prawdę miałam myśli straszne, na zasadzie, w co ja sie wpakowałam skoro tak mi się dobrze żyło. Teraz trochę się tego wstydzę, nie biczuję się ale baardzo mi głupio i nigdy sie do tego nikomu już nie przyznam , bo nie hcce, żeby Borys kiedyś dowiedział się , że traktowałam go jak obowiązek a nie jak własne dziecko.
Teraz mnie wkurza też niemiłosiernie czasami, ale nauczyłam się być cierpliwa, nauczyłam się też odczytywać chociaż część tego, co próbuje mi przekazać, przestałam też anallizować tylko coraz częściej działam instynktownie i to się chyba najlepiej sprawdza, chociaż nie powiem, JN pozwolił mi spojrzeć na kilka spraw z zupełnie innej strony i jestem zadowolona że w koncu udało mi się przeczytać tą książkę ze zrozumieniem.
Pozostaje mi jeszcze pozbierać do kupy moje relacje z mężem , ale jest na prawdę coraz lepiej bo moje hormony po prostu wracają z imprezki już na miejsce i widać zdecydowaną poprawę. On też się chyba zebral w sobie i widzę, że wzial parę rad do serca. Zobaczymy jak wróce na stale do domu

zapomnialam napisać, że posiew nam dzisiaj wyszedł ujemny, czyli super ! zniszczyliśmy przebrzydła bakterię !!!
fonn, a co u Was?? odezwij się czasem !

Tobie należa się brawa za przyznanie się do tego wszystkiego,że tak otwarcie tu o tym pisałaś nie każdy by się odważyłJak super ze Bo nie ma już tej bakterii

Napisane przez agatka661

Anulka a Ty ze swoich warzywek przy Filipku pasteryzowalas sloiczki ?? zeby miec na zime

Ja przy Filipie nie miałam ogródka.Filip jest z grudnia wiec w następna zimę jadł to co myTylko nie doprawione,zupe doprawiałam na koncu dla nas a dla niego odlewałam trochę.

Wczoraj pierwszy raz robiliśmy pyzy-wyszły pyszne
Kawka już wypita,m poszedł do sklepu,Filip śpi powsinoga.Wczoraj przyprowadził go dziadek a Filip kazał mu zostac i się obraził bo ten poszedł do domu.

Stokroteczko trzymam kciuki za Was.

[aga_bre]

Napisane przez stokroteczka777

Witam.
My po badaniu słuchu. po I było to takie same badanie jak w szpitalu. Po II znowu wyszła lipa Zbadali tylko jedno uszko bo płakała, a nie moze płakac przy badaniu, poza tym zawiesił się program, i musieliśmy czekać albo przyjechac w przyszły piatek. Czekaliśmy. wiec zbadane tylko jedno uszko i wynik 8 kiedy powinien być ok 20 Chyba się załamie. kurcze moja kolezanka w ciazy piła paliła a dziecko ma zdrowe, a ja chuchałam dmuchałam i takie coś i to już kolejne 27września (dopiero) mamy badanie takie mierodajne, bo te, to mogło jeszcze wyjść źle przez te woskowine która może jeszcze w uszkach zalegać w nadmiernej ilości, , bo w ogóle takim małym dzieciom się słuchu nie bada...fajnie że ktoś mi to powiedzial. I te badanie do bedzie takie ze za uszka nakleja sie elektrody i na główkę też i wtedy już bedzie wszystko wiadomo. Jeśli by się okazało że ma niedosłuch albo broń boze nie słyszy wcale(choć coś tam słyszy na pewno) to w wieku 6miesięcy dostanie aparaciki
i do tego badania musi spać, rewelacja

Czy tylko moje dziecko z wszystkich wizażowych ma problem z uszkami?? czy jest ktoś jeszcze?

Czytałam pobieżnie, nie mam nastroju żeby się zaczytywać


Paulincia lubi tę herbatkę i ja nie dosładzam, nie ma takiej potrzeby.





Moja pediatra powiedziała że nawet jak się karmi tylko mm to wit D trzeba podawać. To jak to jest? Co pediatra to inaczej?

My chodzimyz Mikim bo miałam opryszczkę w ciąży i musimy badać słuch do 1rż. Nam babeczka pwiedziała, że Miki musi spać albo przynajmniej musi być bardzo spokojny i nic nie gadać. Przy każdym badaniu słuchu dziecko musi spać, bo wtedy są w stanie stwierdzić czy bębenek reaguje na dźwięki. Paulinka nie musi reagować jeszcze na grzechotkę grzechoczącą z tyłu głowy - to jeszcze nie ten etap. Słuch możesz jej sprawdzić następująco - musi być przytomna - tzn. aktywna i nie pokazując się jej w pokoju - NIE NAD UCHEM - trzaśnij dwiema pokrywkami - jeżeli będzie miała odruch moro - tzn rozłoży ręce - to znaczy, że słyszy. Może słyszeć na oba uszka a może tylko na jedno, ale na pewno COŚ słyszy. Poza tym zrób to badanie jak najszybciej ponieważ jeżeli nawet jest jakiś problem to implant śłimakowy wcześnie wszczepiony ok. 6m-ca daje świetne efakty i nie ma praktycznie żadnych opóźnień czy to w rozwoju mowy, czy to w rozwoju intelektualnym.

Napisane przez stokroteczka777

Reakcję na dzwięki widzę, więc wiem że całkiem głucha nie jest. Ale na ile słyszy tego nie wiem. Głośne dźwieki słyszy, bo jak np coś spadnie to się przestraszy,a po wizycie grzechotałam grzechotką za jej główką i nie reagowała, a powinna szukać oczkami albo główką

To nie ten etap.

[moniczka1302]

witam!

ja na nogach od 5.30

Stokrotko - nie załamuj się, malutka jest jeszcze Twoja córcia więc daj sobie troche czasu

My cale 2 dni poza domem bylismy, i bardzo dobrze. Smieje sie, ze nasza cora to jak dziecko rock'n'roll -owców , ciągle w trasie z rodzicami
Dziś też jedziemy na caly dzien, zrezygnowalismy z wyjazdu w gory, pogoda jakas niepewna (burze). Dzis na basen i potem do znajomych na grilla

wklejam aktualne foto Hani mój śliczny łysolek

[moniczka1302]

Napisane przez anulka4771

Wczoraj pierwszy raz robiliśmy pyzy-wyszły pyszne
Kawka już wypita,m poszedł do sklepu,Filip śpi powsinoga.Wczoraj przyprowadził go dziadek a Filip kazał mu zostac i się obraził bo ten poszedł do domu.

Stokroteczko trzymam kciuki za Was.

mmm pyzy z sosem truskawkowo-waniliowym

[SzmaragdowyKotek]

Anulka - dawaj przepis!!! I to natychmiast!!!!

[Gaabbi]

Dzień dobry.

Noc taka, jak każda inna. No, za wyjątkiem godziny 4:30, gdzie Hania postanowiła się pobawić Uśmiech od ucha do ucha i Ona spać nie będzie P Ją wziął na ręce, chwilę ponosił i usnęła...ufff.
Kiedy to moje Dziecię zacznie dłużej spać Czekam, aż zacznie w nocy tylko raz wstawać na karmienie. A później wcale. Eh, warto marzyć

Napisane przez moniczka1302

wklejam aktualne foto Hani mój śliczny łysolek

Dzięki za zdjęcie.
Hania wcale nie taki łysolek, bo włoski jakieś ma Ślicznotka

[agatka661]

hej
dzieki za odpowiedzi
sloczki mysle dopiero wprowadzac za ok 3 tygodnie, narazie tylko pytam.
no wlasnie lekarka powiedziala, ze powinnam juz wprowadzac....
takze myslalam ze narazie raz dziennie ten kleik ebdzie dostawal a jak bedzie konczyl 4 mce zaczne z zupkami.
pytalam spacjalnie 2 razy- czy nie za wczesnie na rozszerzanie- powiedziala- nie.... ;/powiedziala- jest duzy, zupke juz mozna podawac

[fonn]

Napisane przez _millena

zapomnialam napisać, że posiew nam dzisiaj wyszedł ujemny, czyli super ! zniszczyliśmy przebrzydła bakterię !!!
fonn, a co u Was?? odezwij się czasem

dziękuje millenko
wpadam tylko na moment, jak zwykle z telefonu, Kuba nie daje mi szans włączyć komputera
jak się czasem zdarzy że zasnie, pędze wtedy ogarniac jakieś porządki czy po prostu wykąpać się, zrobić coś ze sobą
super, ze posiew wyszedł Wam ok! u nas też wszystko wporzo, ale mamy jeszcze dla kontroli cystoskopie na końcu sierpnia - i już mnie trzęsie. bo to się robi w zn. ogólnym

w ogole okazało się ze Kuba ma skaze białkowa, stąd jego placz w dużej ilości był - bo bolał go brzuszek od tego co jadlam parę dni temu wrzeszczal jak mordowany po tym, jak zjadlam brzoskwinie z puszki, poszłam do pediatry i stwierdziła skaze. Wyeliminowalam z diety prawie wszystko i mam pogodne, ciągle uśmiechnięte dziecko. u nas w sumie skaza była do przewidzenia, jesteśmy alergikami

wiele z Was pisze, np. Tacca, że dziecko jest placzliwe; spróbujcie pokombinowac z dieta. U nas oprócz bólu brzuszka była i jest wysypka na całej glowie, a po tych nieszczesnych brzoskwiniach obrzucilo go całego. Plakal tak, że chciałam sobie obciąć cycki za karę, że go nimi nakarmilam :/

takie maleńkie dziecko nigdy nie placze bez powodu. Jeśli więc płacze, należy szukać przyczyny.

aha, u nas bardzo dużą ulgę przynosi małemu debridat.



śliczne są wszystkie Wasze dzieci
jak mi się uda dopaść do komputera, pokaże Wam mojego kawalera )

no chyba, ze mnie na fejsie przygarniecie

[anulka4771]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Anulka - dawaj przepis!!! I to natychmiast!!!!

Na pyzy????Ale ja robiłam z sosem z torebki a wieczorem odgrzalismy na patelni z cebulką.
1kg ziemniaków surowych,pół kilo gotowanych.Surowe zetrzec na tarce jak na placki ziemniaczane i ja wyciskałam tą wodę z nich przez pieluche tetrową.Gotowane pognieśc.Dorzucic jajko,mąke ziemniaczaną.Mąke dawałam na oko żeby ciasto było gęste.Filip z tatą lepili kulki i do wody.
Najpierw ugotowałam jedną pyze zeby sprawdzic czy się nie rozwalą
Wiecie niby nic a normalnie jak tego nigdy nie robiłam to się bałam żeby mi wyszły.
Dzisiaj robię kluski z surowych ziemniaków,zaleje je barszczem białym(bez ziemniaków)-pychotka

M pojechał po ogórki,nie chce mi się ich robic.

[sailormaary]

Napisane przez moniczka1302

pogoniłambym tego Twojego męzą rózgą

Ja się też wnerwiam, w dodatku wczoraj przyznał, że przesadził z tym gadaniem, że sobie nie radzę jako matka... ale już sama nie wiem czy to czasami nie przez to, że naciskałam, na to żeby zajmował się Niną... że po co on ma jak ja sobie świetnie radzę... a ja mu na to, że ostatnio uważał inaczej... i wtedy powiedział, że faktycznie przesadził...

Małej jest już lepiej ładnie spała w nocy. Co prawda dalej się pręży i stęka ale już nie ma takich jazd z wrzaskami... Właśnie mama zabrała ją na spacer więc trochę odsapnę. Sprzątam chociaż przyznam, że ostro zarośliśmy i nie wiem jak się z tego teraz wygrzebie;/

[justys1358]

Moja Maja wstała dzisiaj o północy, o 3 i o 5.30, usypiałam Ja i po 6 usneła i jeszcze godz. spała.

Ostatnio straszne głupoty mi sie snią, ostatniej nocy, ze trzeba było reanimować Maje

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez anulka4771

Na pyzy????Ale ja robiłam z sosem z torebki a wieczorem odgrzalismy na patelni z cebulką.
1kg ziemniaków surowych,pół kilo gotowanych.Surowe zetrzec na tarce jak na placki ziemniaczane i ja wyciskałam tą wodę z nich przez pieluche tetrową.Gotowane pognieśc.Dorzucic jajko,mąke ziemniaczaną.Mąke dawałam na oko żeby ciasto było gęste.Filip z tatą lepili kulki i do wody.
Najpierw ugotowałam jedną pyze zeby sprawdzic czy się nie rozwalą
Wiecie niby nic a normalnie jak tego nigdy nie robiłam to się bałam żeby mi wyszły.
Dzisiaj robię kluski z surowych ziemniaków,zaleje je barszczem białym(bez ziemniaków)-pychotka

M pojechał po ogórki,nie chce mi się ich robic.

Dzięki jak to się dziecko przydaje w kuchni, człowiek ma pieluch tetrowych pod dostatkiem!

[rozowa1987]

Napisane przez moniczka1302

witam!

ja na nogach od 5.30

Stokrotko - nie załamuj się, malutka jest jeszcze Twoja córcia więc daj sobie troche czasu

My cale 2 dni poza domem bylismy, i bardzo dobrze. Smieje sie, ze nasza cora to jak dziecko rock'n'roll -owców , ciągle w trasie z rodzicami
Dziś też jedziemy na caly dzien, zrezygnowalismy z wyjazdu w gory, pogoda jakas niepewna (burze). Dzis na basen i potem do znajomych na grilla

wklejam aktualne foto Hani mój śliczny łysolek

cudowna ,pięknooka hania

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez ladybird_1987

Ale wkleję jeszcze jedno. A co mi tam....

cudowna,piękne ma bodziaki gdzie kupowałaś?

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez stokroteczka777

Dzięki

trzymam kciuki żeby było wszystko ok

[justys1358]

A to Maja i jej wczorajsza popołudniowa drzemka i jeszcze jedno z podróży.

[rozowa1987]

Napisane przez justys1358

A to Maja i jej wczorajsza popołudniowa drzemka i jeszcze jedno z podróży.

śliczna

[Gaabbi]

Hania śpi, a ja się lenię Nie mam ochoty sprzątać

_millena, a Ty już szczepiłaś Bo?

Czy jest w naszym gronie ktoś, kto w ogóle nie szczepi dziecka?

A gdzie jest Dasti, kism, ania, ewunia

[niunia32]

dobry

Malwina obudziła się na jedzenie około 4:30 a przed 20 już smacznie spała
po drugiej coś sobie kwękła to poleciałam dać jej smoka a ona nic, nie chciała. to odłożyłam go i poszłam spać :P

dzisiaj przychodzą rodzice i teściowa na kolację. robimy grilla.

zabieram się za sprzątanie.

a w ogóle śniło mi się, że się pokłóciłam z teściową, bo mi psuła cały rytm dziecka. mówię jej, że już jest porą kąpieli, jedzenia i spania a ta mi dziecka nie chciała oddać. i tak od słowa do słowa rozpętała się kłótnia.
jakaś impra była, bo było u nas pełno ludzi

[anulka4771]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Dzięki jak to się dziecko przydaje w kuchni, człowiek ma pieluch tetrowych pod dostatkiem!

Filip bardzo lubi pomagac w kuchni,zawsze jak gotuję to przychodzi i się pyta czy mam jakieś zadanie dla niegoNajbardziej podoba mu sie mikser i robienie naleśników,kluski,mielone to on mieszaRaz robił schabowe u mojej mamy i na drugi dzień poszedł i kazał jej robic schabowe bo on chce pomagac.

Napisane przez justys1358

A to Maja i jej wczorajsza popołudniowa drzemka i jeszcze jedno z podróży.

My mamy same śliczne dzieci

Pojedzone,posprzątane M wybył na ryby a Filip się na niego obraziłBo pojechał bez niego,więc zeby nie czuł sie samotny jak wstanie Szymon idziemy na placyk

[Pandzia_2010]

czytałam o roozszerzaniu diety. jest chyba zdecydowanie za wcześnie
można wiadomo przed skończeniem 4 miesiąca dać possać gruszkę duży kawał czy łyżeczkę jabłka ale to nie jest jeszcze odrębny posiłek, a już na pewno żadnych kleików bo później dziwota że dzieci nadwagę mają. Nie ma się do czego śpieszyć.

[Efijy]

Napisane przez Pandzia_2010

czytałam o roozszerzaniu diety. jest chyba zdecydowanie za wcześnie
można wiadomo przed skończeniem 4 miesiąca dać possać gruszkę duży kawał czy łyżeczkę jabłka ale to nie jest jeszcze odrębny posiłek, a już na pewno żadnych kleików bo później dziwota że dzieci nadwagę mają. Nie ma się do czego śpieszyć.

witam!

Ja też ostatnio czytałam ciekawy artykuł w "mama to ja" na temat wprowadzania pokarmów i ogólnie mówili żeby dziecko nie miało za dużo posiłków . Tam właśnie przestrzegali że nie jest dobrze za wcześnie wprowadzać polecam poczytać ja raczej też nie będę się za bardzo spieszyć. Jak skończy 4 miesiące to podam mu łyżeczkę kaszki tak jak tam radzili i moj lekarka chodzi o ten gluten.

[Gaabbi]

Upiekłam ciasto ucierane z borówką i malinami. Ciekawe jak będzie smakowało.

Myślicie, że zimą będziemy więcej udzielać się na forum?

_millena, czy Twój Bo dalej tak się szamota przy piersi? Moja Hania ostatnio bardzo wariuje podczas jedzenia. Nie wiem o co kaman A jak kończy jeść, to czasami płacze Odbijam ją w czasie jedzenia (wtedy też płacze), ale to nic nie daje.

[anulka4771]

Jeny gdzie wszystkie?????????????

[rozowa1987]

Napisane przez Gaabbi

Upiekłam ciasto ucierane z borówką i malinami. Ciekawe jak będzie smakowało.

Myślicie, że zimą będziemy więcej udzielać się na forum?

_millena, czy Twój Bo dalej tak się szamota przy piersi? Moja Hania ostatnio bardzo wariuje podczas jedzenia. Nie wiem o co kaman A jak kończy jeść, to czasami płacze Odbijam ją w czasie jedzenia (wtedy też płacze), ale to nic nie daje.

Jak Ja karmilam piersią to tez się szamotala według mnie lykala z powietrze jedząc i Ja brzuszek pobolewal,dlatego odciągając do butelki i po problemie,a może z tych upałów tak jej się dzieje liwka tez teraz w tych upalach marudzi podczas jedzenia

[sailormaary]

Napisane przez anulka4771

Jeny gdzie wszystkie?????????????

Własnie się dziwię
A tak skoro już jestem to zapytam. Jak myślicie, czy z takim małym dzieckiem jest możliwa podróż np do Chorwacji, bo M się uparł własnie na Chorwację, bo uważa, że nad naszym morzem to kicha i nie ma sensu jechać, ja szczerze się bym bała, że nie opanuję jej w tak długiej podróży(mowa o samochodzie) chociaż ona bardzo grzeczna jest jak jedzie. Ja bym chciała pojechać owszem ale nie wiem czy może nie lepiej poczekać...

[anulka4771]

Napisane przez sailormaary

Własnie się dziwię
A tak skoro już jestem to zapytam. Jak myślicie, czy z takim małym dzieckiem jest możliwa podróż np do Chorwacji, bo M się uparł własnie na Chorwację, bo uważa, że nad naszym morzem to kicha i nie ma sensu jechać, ja szczerze się bym bała, że nie opanuję jej w tak długiej podróży(mowa o samochodzie) chociaż ona bardzo grzeczna jest jak jedzie. Ja bym chciała pojechać owszem ale nie wiem czy może nie lepiej poczekać...

ja osobiscie bym się raczej nie odważyła,podróz autem jest męcząca a z malutkim dzieckiem jeszcze bardziej,postoje na karmienie,przewijanie itp.Upały w aucie itd a i już na miejscu to pewnie bym nie odpoczęła(tak myślę) wiadmo dziecko może płakac a ja bym sie lepiej czuła w domu.a kiedy zamierzacie jechac?

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez sailormaary

Własnie się dziwię
A tak skoro już jestem to zapytam. Jak myślicie, czy z takim małym dzieckiem jest możliwa podróż np do Chorwacji, bo M się uparł własnie na Chorwację, bo uważa, że nad naszym morzem to kicha i nie ma sensu jechać, ja szczerze się bym bała, że nie opanuję jej w tak długiej podróży(mowa o samochodzie) chociaż ona bardzo grzeczna jest jak jedzie. Ja bym chciała pojechać owszem ale nie wiem czy może nie lepiej poczekać...

Godziny w foteliku, a na miejscu upały. Ja z takim maleństwem absolutnie bym się nie odważyła To nie są temperatury ani warunki (mówię o tych godzinach jazdy) dla malutkiego dziecka - masakra dla bioderek, kręgosłupa itp. Nie mówiąc już o tym, że Ty na pewno sobie nie odpoczniesz. To oczywiście tylko moje zdanie

[kapukat]

Napisane przez izotropia

Możliwy jest skok rozwojowy w 3,5 tyg? bo ja już nie wiem czemu on płacze? chyba zacznę z nim płakać... :/

możliwe są też kolki, nie tylko skoki

Napisane przez Gaabbi

Zgadzam się w 100% i mam dokładnie takie samo podejście Noszę Haneczkę, jak tylko tego się domaga. Jak nie teraz, to kiedy
Chociaż na początku nie chciała, żeby P ją nosił, bo bałam się, że się przyzwyczai. Bez sensu...teraz to wiem. Tak samo jest ze spaniem w łóżku. Wiem, że Ty masz na ten temat inne zdanie, ale ja czasami Hanię do łóżka biorę i z nami śpi. Teraz już coraz rzadziej, ale czasami...nad ranem... Nie mamy jednak problemu, żeby Hania zasnęła w swojej kołysce.

Nie patrz na to co masz tutaj, a czego nie masz tam. Tutaj nie masz przede wszystkim szacunku i spokoju!!! Nie musisz mieć u mamy łóżeczka, możecie spać razem na łóżku, wózek możesz zabrać ze sobą. Zresztą, dla chcącego, nic trudnego. Niech Ci mąż kasę daje na dziecko, taki jego psi obowiązek.
A z obrażaniem facetów, którzy opiekują się swoimi dziećmi, to przesadził. Możesz mu powiedzieć, że zapraszam go do nas i niech powie to w twarz mojemu P. W jednym kawałku by go od nas nie wynieśli, bo wyjść to już na pewno nie dałby rady. Chojraczek
Faceci, którzy zajmują się swoimi dziećmi, po prostu je kochają nad życie, tak jak i my.


dokładnie

co do noszenia dzieci - nim niemowle się do czegoś przyzwyczai musi minąć wiele "mleka" ja nosiłam Adasia przy kolkach codziennie, nawet spał na nas i jakoś się nie przyzwyczaił bo usypia w swoim łóżeczku - nie chce tam spać tylko wtedy kiedy coś go boli

co do pogrubionego - absolutnie masz rację

Napisane przez stokroteczka777

Witam.
My po badaniu słuchu. po I było to takie same badanie jak w szpitalu. Po II znowu wyszła lipa Zbadali tylko jedno uszko bo płakała, a nie moze płakac przy badaniu, poza tym zawiesił się program, i musieliśmy czekać albo przyjechac w przyszły piatek. Czekaliśmy. wiec zbadane tylko jedno uszko i wynik 8 kiedy powinien być ok 20 Chyba się załamie. kurcze moja kolezanka w ciazy piła paliła a dziecko ma zdrowe, a ja chuchałam dmuchałam i takie coś i to już kolejne 27września (dopiero) mamy badanie takie mierodajne, bo te, to mogło jeszcze wyjść źle przez te woskowine która może jeszcze w uszkach zalegać w nadmiernej ilości, , bo w ogóle takim małym dzieciom się słuchu nie bada...fajnie że ktoś mi to powiedzial. I te badanie do bedzie takie ze za uszka nakleja sie elektrody i na główkę też i wtedy już bedzie wszystko wiadomo. Jeśli by się okazało że ma niedosłuch albo broń boze nie słyszy wcale(choć coś tam słyszy na pewno) to w wieku 6miesięcy dostanie aparaciki
i do tego badania musi spać, rewelacja

Czy tylko moje dziecko z wszystkich wizażowych ma problem z uszkami?? czy jest ktoś jeszcze?

Czytałam pobieżnie, nie mam nastroju żeby się zaczytywać


Paulincia lubi tę herbatkę i ja nie dosładzam, nie ma takiej potrzeby.



A ja zamówiłam, zanim były w promocji w sumie w promocji są inne ale to bym inną wybrała. Moja już do mnie jechala kiedy dostałam maila o promocjach...ciekawe po co, przecież drugiej nie kupie.
Nie przyjdzie szybko. W karcie zamówienia masz podane kiedy mniej wiecej wyslą.
Śłodziaczka masz


Moja pediatra powiedziała że nawet jak się karmi tylko mm to wit D trzeba podawać. To jak to jest? Co pediatra to inaczej?

chociaż Adasiowi słuch w szpitalu wyszedł dobry to ja miałam straszne uczucia, bo nie reagował zupełnie na grzechotki przygkładane do jego głowy, ani nie odwracał się tam gdzie był dzwięk - ma już prawie 4 miesiące kiedy wreszcie załapał o co chodzi mam nadzieję, że u Ciebie będzie wszystko w porządku

co do witaminy D podaje się ją caly czas do pierwszego roku życia dziecka, nie ważne jak się karmi - tak twierdzą lekarze tutaj

a co do soi - może tak samo uczulić jak mleko krowie więc uważaj

Napisane przez sailormaary

Tak powiem, że mała jest dzisiaj już spokojniejsza... ale musi chyba odespać bo oczka ma podpuchnięte;/ zobaczymy jak będzie w nocy bo cały dzień ładnie spała... Nie wiem jak to jest z tym odwracaniem pory dnia u dzieci... Bo teściowa się skarży, na to że J właśnie spał na odwrót a w nocy się bawił... Ciekawe jak Nina sobie u widzi.

to jest tak, że musisz pokazać dziecku czym się różni, w dzień zabawa, jasno, muzyka, czy inne dzwięki - w nocy ma być cicho, zasłonięte zasłony, nie zabawiasz dziecka i nie dyskutujesz z nim, ma mieć cicho i spokojnie
, kąpiesz go przebierasz w piżamkę - tym nauczysz dziecko odróżńiać kiedy jest czas zabawy a kiedy snu

Napisane przez niunia32

dobry

Malwina obudziła się na jedzenie około 4:30 a przed 20 już smacznie spała
po drugiej coś sobie kwękła to poleciałam dać jej smoka a ona nic, nie chciała. to odłożyłam go i poszłam spać :P

dzisiaj przychodzą rodzice i teściowa na kolację. robimy grilla.

zabieram się za sprzątanie.

a w ogóle śniło mi się, że się pokłóciłam z teściową, bo mi psuła cały rytm dziecka. mówię jej, że już jest porą kąpieli, jedzenia i spania a ta mi dziecka nie chciała oddać. i tak od słowa do słowa rozpętała się kłótnia.
jakaś impra była, bo było u nas pełno ludzi

no to niezłe sny

Napisane przez anulka4771

Jeny gdzie wszystkie?????????????

ja użeram się z moim synem i z urzędnikami a reszta pewnie pracuje ciężko nad zrzucaniem tego co zostało, pozostałe które nie muszą zrzucać pewnie odpoczywają w słońcu


Kism bo ja Ci ostanio zapomniałam odpisać - oj tak cieszę się jak diabli że waga ruszyła, bo do 3 miesiąca nic się nie działo, teraz pomaleńku ale idzie. Cwiczę, mam dietę od Andzy i jakoś się rusza

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez sailormaary

Własnie się dziwię
A tak skoro już jestem to zapytam. Jak myślicie, czy z takim małym dzieckiem jest możliwa podróż np do Chorwacji, bo M się uparł własnie na Chorwację, bo uważa, że nad naszym morzem to kicha i nie ma sensu jechać, ja szczerze się bym bała, że nie opanuję jej w tak długiej podróży(mowa o samochodzie) chociaż ona bardzo grzeczna jest jak jedzie. Ja bym chciała pojechać owszem ale nie wiem czy może nie lepiej poczekać...

samochodem? w żadnym wypadku nie narażałabym dziecka na tak długą podróż w foteliku, zmiane pogody i upały. W żadnym razie nie odpoczniesz tylko jeszcze bardziej się namęczysz - niedawno pisałaś o tym że Twoje dziecko jest niespokojne i potrzebuje rytmu dnia a nie zmiany otoczenia. Ale to Tylko Twoja decyzja


co do kolczyków - ja 2-3 miesięcznemu dziecku nie przebiłabym uszu ze względów bezpieczeństwa

[stokroteczka777]

Witam
U nas dziś dzień spokojny. Dziś tatuś miał dzień z Paulinką Ja pojechałam sobie na miasto powłóczyć się. Słowa tża na pożegnanie "nie wydaj za dużo"

Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy i zapewnienia że za wcześnie na to żeby Paulinka reagowała na dźwięki grzechotki. Uff. Dziś przy karmieniu dzwoniłam grzechotkami i nic, puszczałam muzykę z komórki i nic potem potrząsałam pudełkiem z tymi witaminami w kapsułkach i na to zareagowała. No przynajmniej tak mi się wydaje.
Co do puszczania samej melodii z karuzeli bez zabawek hmm, nie domagała się kolejnego puszczenia, więc wcześniej chodziło chyba o ruch a nie dźwięk

Teraz Paulinka śpi już 4 godzinę, a zawsze do góra 3godz je. I teraz się obawiam, że jej się dzień z nocą pomylił i będzie spała 7godz. Przed 17 wypiła tylko 60ml i tyle czasu śpi. Budzić?? Jeszcze jest nie wykąpana.

Mleka NAN wypijała ok 120 a nawet 150 czy rekordowe 180ml, a tego Pepti wypija góra 80ml. Czy to mleko jest bardziej syte? Czy pije mniej ze względu na gorszy smak? Ale jesli to drugie to musiałaby częsciej chcieć jeść no nie?

Napisane przez justys1358

A to Maja i jej wczorajsza popołudniowa drzemka i jeszcze jedno z podróży.

[agatka661]

Sailo ja tez tak malego dziecka nie bralabym w tak daleka podroz.
Takie dziecko dopiero nabiera odpornosci, nie sadze ze taka zmiana klimatu by jej dobrze posluzyla.
Napisze jeszcze, ze 2 tyg temu u mnie w miescie jakas mloda para wziela kilkutygodniowe dziecko nad wode <gdzie nie ma drzeew i grzeje przeokktutnie bo jest betonowe podloze>... i dziecko im umarlo.
Nie wiedzieli nawet, ze przegrzali dziecko. O przegrzanie tak mlodego malucha bardzo latwo.
Naprawde nie ryzykowalabym...

Z tymi pokarmami stalymi poslucham Was, zapewne macie racje i tz tez powiedzial, ze chyba za wczesnie na niego. Za 3 tyg bedziemy cos mu podawac.
Niemniej mozecie pisac co najpierw wprowadzac i tp to napewno sie przyda na przyszlosc<zarowno mnie jak i kazdej innej mamie>)


Wasze dzieciaki sa cudneeee@@@!!! Milo sie oglada zdjecia takich slodziakow :__))

aha i czy ktoras z Was wynajmowala lub myslala o wynajeciu fotografa na chrzciny ???
Kolezanka mi przeslala pare zdj z chrzcin jej blizniakow... i fajnie to wyszlo....

[stokroteczka777]

Napisane przez agatka661

aha i czy ktoras z Was wynajmowala lub myslala o wynajeciu fotografa na chrzciny ???
Kolezanka mi przeslala pare zdj z chrzcin jej blizniakow... i fajnie to wyszlo....

ja nie wynajmowałam...zdjęcia robiła bratowa i ja jestem załamana żałuję bo mogłam albo wynająć albo poprosić kogoś innego, ale skąd miałam wiedzieć że takie dziadostwo wyjdzie. Ja mam lepsze zdjęcia jak robię moim badziewnym aparatem.