jak schudnąć?

[switezianka]

Cześć Dziewczynki Kochane i Slodkie,

witam pierwsze Damy; Marę, Dorinkę, Nikę, Taką Taką, ktore juz się zameldowały na naszym pzresympatycznym wątku, który daje nam możliwośc odnalezienia azylu w szerej codzienności przepełnionej negatywnymi emocjami.
Przebywanie z Wami Moje Kochane, daje mi mozliwość odreagowania, zwierzenia się, zapomnienia, dowartościowania, wiary w lepsze jutro i za nic nie pozbędę sie tego wspaniałęgo uczucia, które daje mi rozmowa z Wami.

W kwestii odchudzania - donoszę, że śniadanko spożyłam w domu ok. godz. 7,00, ok. 10-11,00 zafunduję sobie drugie śniadano w postaci serka wiejskiego ze szczypiorkiem, ale dla mnie musi byc chclebek - ciemny z odrobina chociaż masełka - rozgrzeszycie mnie Kochane?

Całuję was najcieplej jak tylko potrafie, mając nadzieję, że uda nam się utrzymać tę wspaniała atmosferę wzajemniej przyjaźni i zrozumienia.,

[switezianka]

Sabbath Kochana,
dobrze, że też juz jesteś,
całuski

[nika672]

Napisane przez dorinka30;

Śniadanie: sok pomidorowy, omlet z pieczarkami, chudy ser, herbata ziołowa lub kawa z odtłuszczonym mlekiem

Przekąska (godz. 10-11): chudy biały ser

Obiad: sałatka z szynki, chudego sera, orzechów, doprawiona sosem z oliwy z oliwek i octu winnego

Przekąska (ok. godz. 16): pomidory z mozzarellą.

Kolacja: pierś kurczaka z grilla, gotowane na parze brokuły, seler i świeże pomidory, sałata
.

Dorinko śniadanie zjadlam wg Twojego menu,nie chciało mi sie nic wymyślac i reszte posilków też dzis zmałpuję od Ciebie.Jutro bedę główkować,moze od tego też parę gram mi spadnie
Piję teraz kawkę,ubolewam ,że bez mleka.O bedzie można wprowadzić poźniej mleczko.
Switezianko,witam Cie Moja bratnia duszyczko
Kochana czy Twój syn poświeca tyle czasu na naukę co mój

[switezianka]

Margolciu,
jeśli tu nas jeszcze zajrzysz, to chciałbym wyjasnić Ci kilka rzeczy - choć robię to doprawdy z ciężkim sercem.
Mam nadzieję, że doceniłaś nasze wysiłki mające na celu akceptację choć częściową - Twojej skomplikowanej osobowości.
Pozwolisz, że te kilka słów , ktore tu skreślę będzie wyrażeniem tylko mojej opinii.
Bardzo bym Cię prosiła bys zechciała nie stawać w tak antagonistycznej postawie przeciw Sabbath i zrozumiała, że Ona żadnej z nas nie buntuje.
Widzisz, my wszystkie wychodzimy w naszych dysputach z założenia, że każda z nas ma prawo do wyrażania włąsnych opinii i uczuć, powinna to jednak robic szanując przy tym rozmowczynię.
Wierz mi, ja tez mam wiele życiowych problemów, z którymi czasem nie umiem sobie poradzić, i dzieki Dziewczynom odnajduję sie w tej całej zyciowej gmatwaninie.
badrzo bym chciała by atmosfera zyczliwości i tego specyficznego ciepła została w naszym wątku.
Pozdrawiam i życzę Ci wszystkiego co najlepsze!

[switezianka]

Niko Kochana,
jestem zaszczycona faktem bycia Twoja bratni duszyczko i cieszę się niezmiernie, że Was mam.
Mój Syneczek, niestety sprawia najczęściej wrażenie , że sie oddaje nauce, a tak prawde mówiąc, to kamuflując sie w pokoju oddaje się zgubnemu nałogowi gier komputerowych.
Starsznie się ostatnio zrobił wredny i juz nie chce ze mna przebywac, a że jak wiecie Kochane - jesteśmy narzie zmuszeni dzielic ten sam pokój - jest to dla mnie trochę przykrym doświadczeniem.
Ale .... życie przecież toczy się dalej według swojego marnego scenariusza i ja muszę niestety znosić różne humory bliźnich.
Niko Kochana, dołą mam dziś - wiem juz nie pierwszy raz, wciąz jednak czekam , że cos się zmieni na lepsze.
Ostatnio znajomy napisał mi, że nalezy nawet w "najczarniejszych" momentach naszego zycia poszukać światelk a w mroku - wiem, że to banalne , ale ja właśnie tak czynie od wielu lat - i to pozwala mi jakoś pzrewegetować i nie robić krzywdy innym.
Całuje Cie mocno

[nika672]

Napisane przez switezianka;

Mój Syneczek, niestety sprawia najczęściej wrażenie , że sie oddaje nauce, a tak prawde mówiąc, to kamuflując sie w pokoju oddaje się zgubnemu nałogowi gier komputerowych.

To tak jak u mnie Switezianko,albo siedzi przed komputerem bo coś pilnego musi znaleźć albo napisać ,jak schodzi z komputera to siada na lóżku i sms wysyła do swojej dziewczyny,potem znów siada do komputera i na gg albo przez skypa bo sms to za malo.Potem idzie na trening(boks) albo siatkówe.
Czasami widzę,że siedzi nad ksiażką albo pisze jakąś prace ale jestem przerażona ,za rok matura

Nie martw sie Kochana już niedługo zaświeci dla Ciebie słoneczko

[switezianka]

Nikus Kochana,
nawet nie wiesz jak Twoje słowa sa dla mnie wazne, byc może wiele osób uważałoby taka wymienę pocieszeń za absurdalną i bezcelową - dla mnie zaś jest to karma najlepszej jakości dla mojego zbolałego ducha.
Nawet nie wiesz jak były mi potrzebne słowa "nie martw sie jeszcze zaświeci dla Ciebie słoneczko" - rzadko słysze od bliźnich takie sformułowania - bowiem nie znaja oni moich frustracji , a także ich przyczyn - i niech tak zostanie.
W realu nadal uchodzic będę za silna osobowość, usmiechnietą, zadowoloną z życia, ktorej wszystko sie udaje, bowiem na taka wygląda.
dziekuję Tobie Kochana Niko i wszystkiem Dziewczynom za azyl, ktory dzieki Wam mogłam odnaleźć i choć nic dobrego jeszcze nie nadchodzi, to czepiam sie kurczowo wiary w lepsze jutro płynacej z Waszych ciepłych i mądrych słów.
Oczyściłam duszę.
dziękuję Kochana Słodkie Moje Babeczki

[Sabbath]

Napisane przez switezianka

Margolciu,
jeśli tu nas jeszcze zajrzysz, to chciałbym wyjasnić Ci kilka rzeczy - choć robię to doprawdy z ciężkim sercem.
Mam nadzieję, że doceniłaś nasze wysiłki mające na celu akceptację choć częściową - Twojej skomplikowanej osobowości.
Pozwolisz, że te kilka słów , ktore tu skreślę będzie wyrażeniem tylko mojej opinii.
Bardzo bym Cię prosiła bys zechciała nie stawać w tak antagonistycznej postawie przeciw Sabbath i zrozumiała, że Ona żadnej z nas nie buntuje.
Widzisz, my wszystkie wychodzimy w naszych dysputach z założenia, że każda z nas ma prawo do wyrażania włąsnych opinii i uczuć, powinna to jednak robic szanując przy tym rozmowczynię.
Wierz mi, ja tez mam wiele życiowych problemów, z którymi czasem nie umiem sobie poradzić, i dzieki Dziewczynom odnajduję sie w tej całej zyciowej gmatwaninie.
badrzo bym chciała by atmosfera zyczliwości i tego specyficznego ciepła została w naszym wątku.
Pozdrawiam i życzę Ci wszystkiego co najlepsze!

Ech... To ja w końcu to napiszę.
Męczą mnie okropnie te przepychanki z Margolcią. Nie należę do ludzi, którzy potrafią drążyć urazy. Kiedy mam coś do powiedzenia - walę prosto z mostu (z resztą same wiecie), kiedy nabroję, albo się mylę - przeprosiny mnie nie gryzą i nawet lubię dać się przekonać. Ale to?!
W realu, jesli ktoś zachowuje się w ten sposób - przyznaję, choć zabrzmi to okropnie: szkoda mi czasu na utrzymywanie takiej znajomości. Tutaj nic nie mogę na to poradzić, bo bardzo chcę tu z Wami dalej być. Próbowałam nie odpowiadać na posty Margolci, ale wówczas ona zaczęła się żalić innym dziewczynom, że nie chcę jej zaakceptować.
Nie wiem, co z tym zrobić, bo widzę, że przez moją zasadniczość nasze pogaduchy się kwaszą. Nie mogę jednak "zaprzyjaźniać" się z kims, kto mówi mi, że bredzę i twierdzi, że powinnam leczyć się "na głowę". Mogę wsadzić mordę w kubeł. A przynajmniej spróbować.

Tylko, czy to dobra metoda na Margolcię?

edit:
Z tego wszystkiego prosię ze mnie wylazło i nie przywitałam się.
Witam Cię Świtezianko najcieplej, jak tylko potrafi taki sopelek, jak ja.

[neska951]

hej piękne i szczupłe

normalnie nie wiem jak to jest z tym wizażem ale w każdym fajnym wątku zaczyna się przepychanka, co psuje atmosferę niestety...............

sabbathno, samogwałt zakończony był uśmiechem z przymrużonym okiem wieć myślałam że tem symbol będzie dla Was dość wymowny

[Lewek]

Witajcie Kobietki!

ja oczywiście na krótko - strasznie żałuję - ale roboty huk. Dziś idę na pierwsze zajecia-ćwiczenia Ogromnie się ciesze , bo ruchu brakowało mi i to bardzo, ale żeby sie samej zmobilizowac.....

Życzę miłego dnia, a Dziewczynom rozpoczynającym Dorinkową dietę -wytrwałosci Chylę czoła i podziwiam.

Świtezianko, a Ciebie ściskam cieplutko i oby Ci się poprawił humorek, i to na trwałe bo coś często miewasz tego doła

[Lewek]

Sabbath, zagdzam się Tobą jak zawsze Mnie sie też jakoś nie podoba ten zaczepny ton Margolci, poczytałam sobie jeszcze inne wątki, np ten na plotkowym........ Hmm... Takie Wasze przepychanki będą trwały w nieskończoność, bo najwidoczniej Margolcia nie zamierza odpuścić, a i Ty jesteś zawzięta bestyjka Myśle, że trzeba odpuścić i zlekcewazyć te zaczepki. Każdy wyrobił sobie już zdanie na temat całego tego zamieszania, poznałysmy się już trochę, odejść CI nie pozwolimy!

[Sabbath]

Napisane przez neska951

hej piękne i szczupłe

normalnie nie wiem jak to jest z tym wizażem ale w każdym fajnym wątku zaczyna się przepychanka, co psuje atmosferę niestety...............

sabbathno, samogwałt zakończony był uśmiechem z przymrużonym okiem wieć myślałam że tem symbol będzie dla Was dość wymowny

Oj wiem, wiem...
Ja tylko tak dla zasady, coby nie wypaść z roli.
Uczyłam kiedyś przez rok przysposobienia do życia w rodzinie, to mi został narów oświecania kogo popadnie w tej kwestii.

[Lewek]

Ha! Własnie zauwazyłam, że napisałam tysięcznego posta w naszym wątku Może jakaś nagroda?

[Sabbath]

Napisane przez Lewek

Ha! Własnie zauwazyłam, że napisałam tysięcznego posta w naszym wątku Może jakaś nagroda?

W nagrodę za tego tysięcznego posta w niemoim wątku mogę Cię zaprosić na sabbath czarownic.
Mogę też obiecać, że będę Ci wyłącznie przytakiwać przez kolejne tysiąc postów, bo obawiam się, że i tak będę to robiła.
Mogę... No nie wiem... Co byś chciała?

[switezianka]

Sabbath Kochany Ty Mój Sopleku,
dobrze nam z Toba i niech Ci do głowy Kochana - odejście - od nas - nie przychodzi.
Najcieplejszy z Ciebie sopelek na świeci i mimo Twojego racjonalizmu, uwielbiam Cie niesamowicie.
Nie gniewaj się Kochana, ale dla takiego niepoprawnego ramantyka jak ja - racjonalizm jest czasem zbyt bolesny. Wiem doskonale, że prawda jest najwazniejsza wartością w nasyzm zyciu, ale ja czasem wole siedzieć w swojej hermetycznej skorupce i udawac, że swiat jest piekny , a ludzie tylko dobrzy i wspaniali. Rzadko sie z owej skorupki wyłaniam, a jak juz wyleze to bezbronna strasznie jestem i wtedy zawsze cos musi mnie zranić.

Dlatego Lewek Kochana , mam często takie doły psychiczne, choć tego nie widać spoglądając na mój wizus w realu, to jednak tu sie bezwstydnie przed Wami obnażam, zostawiam skorupke, bowiem jestem pewna, że nie zostanę zraniona, to daje mi poczucie bezpieczeństwa, którego tak abdrzo brakuje mi w codziennym zyciu.

[EWITAR]

cześć dziewczyny
Dziś jest lepiej na diecie ja zawsze mam najgorszy pierszy dzień
Nika672 ja na śniadanko miałam to samo co ty i jestem najedzona.
a ja sama niewieże bo na wadze jest kilo mniej od wczoraj [ja karmie jeszcze piersią]
Sabbath Lewek zgadzam się z wami Mnie ton zaczepny Margolci też się niepodoba.
Kochana switezianko trzymaj się cieplutko

[switezianka]

Lewek Kochana,
nagrody sie domagasz za tysięcznego posta?
zaraz w dupsko dostaniesz, że tak nas ostatnio zaniedbujesz Krwiożercza kapitalisto.
A tak serio Kochana, to najwazniejsze, że trzymamy sie tak długo razem.
I na tego tysięcznego posta - oby byl dla Ciebie najlepszym omenem - zyczę Ci spełnienia wszystich marzeń, zamierzeń i planów, a także ludzkiej życzliwości i zrozumienia na codzień.
Pobądź trochę z anmi.
Caluski najcieplejsze

[neska951]

A teraz to dorinka mi da , tak jej gadałam o jednostronnych dietach a sama od trzech dni na kleiku ryżowym i to z białego ryżu czyli zły węglowodan

[switezianka]

Ewitar Kochana,
gratulacje za tak wspaniałe wyniki w odchudzania, szczególnie w tak waznej roli - jak rola karmiącej Mamusi. zazdroszczę Ci Kochana takiego Słodkiego Maleństwa.
Całuję Cię bardoz cieplutko i zyczę Ci wytrwałości w diecie i samych cudownych jej rezulataów, ależ będziesz Laska!!!!

[Lewek]

Przytakiwać mi możesz tylko i wyłacznie z własnej nieprzymuszonej woli. To wybieram w takim razie sabbath czarownic

[Lewek]

Lewek Kochana,
nagrody sie domagasz za tysięcznego posta?
zaraz w dupsko dostaniesz, że tak nas ostatnio zaniedbujesz Krwiożercza kapitalisto

Auć..

Dziękuję Świtezianko za życzonka Tobie również Kochana spełnienia marzeń

Dorinko, chyba musisz napisać Dziewczynom menu na kolejny dzień, tak ładnie zjadły śniadanko zalecane przez Ciebie

Ewitar, ja się przyłączam do zachwytu Świtezianki nad posiadanym przez Ciebie maleństwem, ja też, ja też chcę!

[nika672]

Ewitar,jutro wejdę na wage,,u mnie najgorszy jest zawsze drugi dzień tak po obiedzie,mam nadzieję że nic mnie nie skusi na podjedzenie czegoś
Lewek,własnie zrobiłam zalewę, stygnie,a schabik czeka na swoją kolejkę zamoczenia go w tym pieknie pachnącym wywarze.

Buziaczki ślę moim Babeczkom Slodkim oczywiście.

Sabbath czy za tą koncesję jakiś podatek sie należy

[switezianka]

Dziewczyny Kochane,
będę teraz zajdała serek wiejski ze szczypiorkiem - cóż za odmiana bleeeeee

[dorinka30]

Cieszę się, że przydały się moje przepisy dziewczyny . Możemy na bieżąco wymieniać się swoimi ekstrawagancjami kulinarnymi.

U mnie dzisiaj tak:
7.00 jajko na szynce - pychotka
12.00 pomidor + feta
15.30 serek wiejski

a na obiadokolację to jeszcze nie wiem, bo idę na plotki z przyjaciółką i chyba będziemy pałaszować krewetki, bo można wszystkie owoce morza a ja się cały czas do nich przekonuję.

na wadze - 2kg. to chyba nie jest źle

[switezianka]

Dorinko Kochana,
gratuluje fantastycznych efektów, ale były one do przewidzenia - jak na Super Laskę przystało.
też bym sie skusiła na tę dietę, ale ja nie wytrzymam bez chlebka i jabłuszka.
Caluje Cię cieplutko

[switezianka]

Dorinko,
a ta jajeczniczka na szynce zabrzmiała smakowicie - tylko pewnie też bez chlebka?

[switezianka]

Ale ja też Moje Kochane cos schudłam, nie stanęłam co prawda na wadze, bowiem się ostatnio na nią obraziłam, ale ciuszki luźniejsze i ludzi zaczęli tez zauważać, że troszkę mi krągłości ubyło - szkoda tylko, że biust owa redukcja - choć minimalna, ale widoczna - objęła!!!!!

[dorinka30]

Napisane przez switezianka

Dorinko,
a ta jajeczniczka na szynce zabrzmiała smakowicie - tylko pewnie też bez chlebka?

Tak Kochana bez chlebka , ale można się przyzwyczaić
To nie była jajecznica ale jajko posadzone na szynce , ale jajeczncę także można

Całusy

[switezianka]

Dorinko Kochana,
musze przyznać, że bez chlebka - dla mnie brzmi rozpaczliwie.
Ale zrezygnowałam juz z wielu moich ulubionych "jedzonek" na rzecz naszej walki o perfekcyjna sylwetkę.
Chlebek spozywam też w minimalnych ilościach - będę je również sukcesywnie odstawiać.
jestes dla nas super przykładem wytrwałości w dietetycznych postanowieniach, choć przypuszczam , że podobnie realizujesz wszystkie swoje postanowienia - z pełną konsekwencja - czyżbym sie myliła Kochana?

[dorinka30]

Napisane przez switezianka

Ale ja też Moje Kochane cos schudłam, nie stanęłam co prawda na wadze, bowiem się ostatnio na nią obraziłam, ale ciuszki luźniejsze i ludzi zaczęli tez zauważać, że troszkę mi krągłości ubyło - szkoda tylko, że biust owa redukcja - choć minimalna, ale widoczna - objęła!!!!!

gratuluję Świtezianko, widzisz powoli powoli i efekty też widać. Ale ja to jestem, jak mawia moja mama " w gorącej wodzie kąpana" muszę mieć już-teraz -natychmiast. Ale nawet to lubię u siebie, bo inni analizują, głowią się a ja już dawno po Dotyczy to mojej przyjaciółki, która bardzo merytorycznie podchodzi do tematu i powiedziała mi o tej diecie (raczej zaraziła ), a sama nie jest. Dalej studiuje książkę i przygotowuje się psychicznie a dzisiaj się widzimy i muszę jej opowiedziec dokładnie, co i jak, jakie wrażenia, odczucia itp. To dopiero egzemplarz

Wracając jeszcze do tej mojej niecierpliwości życiowej, to męczy mnie straszecznie wówczas kiedy powezmę myśl jakiegoś zakupu (głównie buty albo ciuch) wtedy też muszę już i koniec , a później wiatr hula w portfelu..........