Bo wszystkie PMki to jedna rodzina, a już za rok wybije TA godzina :D PM2013 cz. 22 !

[perfuzja]

Hej Dziewczyny

Napisane przez moniczka_a

Witam i juz jestem, żeby uzupełnic informacje zaręczyny były 10.10.2011 ślub zaplanowany na 18.05.2013 mamy salę, fotografa, dj-a, wczoraj zamówiliśmy obrączki, wiemy juz mniej więcej czym pojedziemy do ślubu oraz gdzie kupimy bukiety...koncepcji na suknię i wzór bukietu brak;( dzisiaj wybieramy się do księdza, żeby zarezerwować datę i godzinę ślubu w kościele..

To slubujesz tydzien po mnie I macie juz duuzo zalatwione

[Karoloo]

Napisane przez cowie

Moim zdaniem bez przesady. Jak rodzice podsyłają bachora, który niszczy dom to powinniśmy z założonymi rękoma patrzeć, a potem płacić? Albo w łazience zamknąć.
Od lekkiego klapsa dziecko nie umrze. A nauczy się, że w obcym domu trzeba szanować cudzą własność. Skoro rodzice nie potrafią.
Takie moje zdanie

Są jeszcze inne metody. Nie trzeba od razu bić- szczególnie jak to nie jest Wasze dziecko tylk sąsiadów...

Napisane przez kasia_kuku

Zgadzam się z Wami. Ja bym powiedziała rodzicom, że jak nie wychowali dziecka, to niech sami sobie z nim siedzą, ale nie wprowadzałabym swoich metod wychowawczych do obcego dziecka.

Dokładnie tak

Napisane przez zytka26

Jednak nie zrobiłam sobie kawy bo nie chce mi się do kuchni iśc

haha toż to leń !!

[marta1881]

Napisane przez asia_28w

Bez przesady. Ja i mój brat nie raz i nie dwa dostaliśmy klapsa i nie uważam, żeby nam to na złe wyszło.

ja też dostawałam,dlatego nigdy nie podniosłam ręki ani na moją bratanicę,ani na żadne dziecko. Na złe nie wyszło-ale i na dobre też nie

[Viollet87]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

uderzenie dziecka, a lekki klaps to też co innego

Dokładnie Biciu mówię nie, ale nie mam nic przeciwko klapsom, które mają na celu bardziej skonsternować dziecko niż zadać mu ból.

[cowie]

Napisane przez marta1881

Dla mnie absolutnie nie zrozumiałe jest to co piszesz?!jak można uderzyć cudze dziecko?!swojego nie powinno się bić,a co dopiero cudze?!
Przede wszytskim jak dziecko jest nie dobre,to należy zadzwonić po jego rodziców,a nie karać cieleśnie! można postawić w kącie aby się uspokoiło,lub posadzić na dywanie,nie tzreba od razu bić:/

Ktoś napisał - lekki klaps to nie jest bicie.
Poza tym mimo wszystko nie zgadzam się z tym, że dzieciom się nawet klapsa dać nie powinno. Ja nie jestem zwolenniczką. Oczywiście nie klaps za każdym razem, bo tak się też nie wychowuje dzieci. Dziecko musi rozumieć czego nie wolno i dlaczego. Ale jak się nie umie dostosować to ja nie widzę przeszkód.

W każdym razie rodzice wiedzieli potem, że dziecko dostało klapsa i powiedzieli ok, więc chyba się nic nie stało

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez Viollet87

Dokładnie Biciu mówię nie, ale nie mam nic przeciwko klapsom, które mają na celu bardziej skonsternować dziecko niż zadać mu ból.

O! Dokładnie to się zadziało!

[Antilia]

Dla mnie jest różnica między klapsem a biciem dziecka. Chociaż klaps uważam za ostateczność

[perfuzja]

Co do klapsow: tez nie wyobrazam sobie sytuacji, zeby obcy czlowiek uderzyl moje dziecko. Ja tez nie zamierzam, zeby nie bylo watliwosci.

Uznaje, ze klaps to nie koniec swiata, ale powinien byc zarezerwowany na ostateczne sytuacje, np. kiedy mimo wielokrotnego powtarzania dziecko probuje wbiec na ulice.

Ja dostalam klapsa pare razy w zyciu, wlasnie w takich sytuacjach. Ale zawsze byl to klaps "z zaskoczenia", a jego celem bylo przywolanie do porzadku. Dla mnie niedopuszczalna jest sytuacja kiedy dziecko na "wypiac tylek" i dostac klapsa w ramach kary za cos.

[marta1881]

Napisane przez cowie

Ktoś napisał - lekki klaps to nie jest bicie.
Poza tym mimo wszystko nie zgadzam się z tym, że dzieciom się nawet klapsa dać nie powinno. Ja nie jestem zwolenniczką. Oczywiście nie klaps za każdym razem, bo tak się też nie wychowuje dzieci. Dziecko musi rozumieć czego nie wolno i dlaczego. Ale jak się nie umie dostosować to ja nie widzę przeszkód.

W każdym razie rodzice wiedzieli potem, że dziecko dostało klapsa i powiedzieli ok, więc chyba się nic nie stało

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------




O! Dokładnie to się zadziało!

To pomysl sobie,ze twoje dziecko szaleje w piaskownicy a inny rodzic daje mu klapsa. Powiedziała bys ze ok?

[cowie]

Napisane przez cowie

Wzoru nie mam. Chcę zrobić cover mojej pomyłki z czasów, kiedy 16 lat miałam
Poznam dokładny wzór pewnie dopiero w dniu, kiedy będę miała tatuaż, bo to zawsze z nimi tak jest w każdym razie to będzie kwiat na ramieniu i łopatce. W załączeniu przesyłam styl w jakim mniej więcej koleś tatuuje.

No i zapomniałam załączyć Poprawiam się.

[kaczuszka69]

czasami można tłumaczyć i 70 razy i nic nie da, a jak dziecko klapsa dostanie to skutkuje od razu.

[kasia_kuku]

Napisane przez Viollet87

Dokładnie Biciu mówię nie, ale nie mam nic przeciwko klapsom, które mają na celu bardziej skonsternować dziecko niż zadać mu ból.

Ja też nie jestem za bezstresowym wychowaniem, jestem ZA klapsami i za wychowaniem sztywna ręką, ale swojego dziecka.

Tamto dziecko skoro nie dostawało klapsów, a dostało pierwszy raz nie od rodzica nie rozróżni, że to lekko było i to tylko delikatny klaps.
Co takie dziecko powie rodzicom: XYZ mnie uderzył, zlał. Nie powie dostałam delikatnego klapsa.
W dzisiejszych czasach to się bym bardziej martwiła o swój tyłek, bo takie rzeczy mogą się nawet w sądzie skończyć

[kaczuszka69]

Napisane przez marta1881

To pomysl sobie,ze twoje dziecko szaleje w piaskownicy a inny rodzic daje mu klapsa. Powiedziała bys ze ok?

do piaskownicy idę z dzieckiem, więc sama doprowadzam go do porządku

[perfuzja]

Napisane przez cowie

Ktoś napisał - lekki klaps to nie jest bicie.

Zupelnie sie nie zgadzam. Oczywiscie, ze ma inna sile razenia, ale klaps to tez bicie.

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Viollet87

Dokładnie Biciu mówię nie, ale nie mam nic przeciwko klapsom, które mają na celu bardziej skonsternować dziecko niż zadać mu ból.

i o to właśnie mi chodziło



mnie przeraża jak widzę jak ojciec/matka ciąga dzieckiem, trzącha nim

[Antilia]

Napisane przez marta1881

To pomysl sobie,ze twoje dziecko szaleje w piaskownicy a inny rodzic daje mu klapsa. Powiedziała bys ze ok?

To jest inna sytuacja niz gdy podrzucasz swoje dziecko komuś pod opieke a ono jest niegrzeczne i coś niszczy a im nie wolno dziecka przywołac do porzadku

[marta1881]

Napisane przez kaczuszka69

do piaskownicy idę z dzieckiem, więc sama doprowadzam go do porządku

Ty może pójdziesz,ale uwież mi,że matki "wyprowadzają dzieci" do piaskownicy,a same na ławkach na ploteczkach,a dzieci robią co chcą,szczypią,sypią piachem.

[kaczuszka69]

Napisane przez marta1881

Ty może pójdziesz,ale uwież mi,że matki "wyprowadzają dzieci" do piaskownicy,a same na ławkach na ploteczkach,a dzieci robią co chcą,szczypią,sypią piachem.

ja mam niewyparzony jęzor czasami i bez skrupułów na głos powiedziałabym co o tym myślę

[marta1881]

Napisane przez Antilia

To jest inna sytuacja niz gdy podrzucasz swoje dziecko komuś pod opieke a ono jest niegrzeczne i coś niszczy a im nie wolno dziecka przywołac do porzadku

W jednym i drugim przypadku jest to obce dziecko.
Może ja mam dziwne zdanie na ten temat przez swoją szkołę,ale takie już mam i tyle.

[Viollet87]

Napisane przez perfuzja

Ja dostalam klapsa pare razy w zyciu, wlasnie w takich sytuacjach. Ale zawsze byl to klaps "z zaskoczenia", a jego celem bylo przywolanie do porzadku. Dla mnie niedopuszczalna jest sytuacja kiedy dziecko na "wypiac tylek" i dostac klapsa w ramach kary za cos.

Dla mnie też nie do pomyślenia to już jest znęcanie się, bicie, a nie klaps przywołujący do porządku...

Napisane przez kasia_kuku

Ja też nie jestem za bezstresowym wychowaniem, jestem ZA klapsami i za wychowaniem sztywna ręką, ale swojego dziecka.

Tamto dziecko skoro nie dostawało klapsów, a dostało pierwszy raz nie od rodzica nie rozróżni, że to lekko było i to tylko delikatny klaps.
Co takie dziecko powie rodzicom: XYZ mnie uderzył, zlał. Nie powie dostałam delikatnego klapsa.
W dzisiejszych czasach to się bym bardziej martwiła o swój tyłek, bo takie rzeczy mogą się nawet w sądzie skończyć

No w sumie racja, ja też jestem ostrożniejsza w karaniu cudzych dzieci... Ale mimo wszystko reaguję. Pisałam Wam niedawno jak przywołałam do porządku siostrzeńca TŻ, bo jego rodzice sobie nie radzili...

[marta1881]

Napisane przez kaczuszka69

ja mam niewyparzony jęzor czasami i bez skrupułów na głos powiedziałabym co o tym myślę

Ja na głos zwracam dziecku uwagę,a matka powie tylko "Kacperek, bądź grzeczny" i tyle...

[Karoloo]

Napisane przez marta1881

Dla mnie absolutnie nie zrozumiałe jest to co piszesz?!jak można uderzyć cudze dziecko?!swojego nie powinno się bić,a co dopiero cudze?!
Przede wszytskim jak dziecko jest nie dobre,to należy zadzwonić po jego rodziców,a nie karać cieleśnie! można postawić w kącie aby się uspokoiło,lub posadzić na dywanie,nie tzreba od razu bić:/

Dokladnie o takie metody mi chodzi...

Napisane przez cowie

Wzoru nie mam. Chcę zrobić cover mojej pomyłki z czasów, kiedy 16 lat miałam
Poznam dokładny wzór pewnie dopiero w dniu, kiedy będę miała tatuaż, bo to zawsze z nimi tak jest w każdym razie to będzie kwiat na ramieniu i łopatce. W załączeniu przesyłam styl w jakim mniej więcej koleś tatuuje.



No to tak. Strach z takim maluszkiem. Delikatny człowieczek



To nasza rocznica, w przyszłym roku wypada w sobotę, początki czerwca są całkiem pogodne chyba więc mam nadzieję, że będzie idealnie
Chociaż niestety możliwe, że nam się przesunie na piątek dzień wcześniej

Nie ma zdjęcia :/ Początkowo to chciałam 31.05 ale stwierdziłam, ze duzo gości będzie musiało specjalnie brać urlop i przeniosłam na 1.06

A juz widzę- > ładny jest

Napisane przez asia_28w

Bez przesady. Ja i mój brat nie raz i nie dwa dostaliśmy klapsa i nie uważam, żeby nam to na złe wyszło.

Też dostałam dokładnie 2 razy i to była ostateczność ostateczna. Mega przesadziłam. Nie wyszło mi to na zle. Póxniej rodzice straszyli mnie pasem i to dawało duuuze rezultaty.

[cowie]

Napisane przez marta1881

To pomysl sobie,ze twoje dziecko szaleje w piaskownicy a inny rodzic daje mu klapsa. Powiedziała bys ze ok?

Dodam, że to nie byli obcy ludzie i tylko sąsiedzi, a wieloletni znajomi. Jeżeli to coś dla Was zmienia.

Poza tym naprawdę ja widuję u siebie na osiedlu dzieciaki, które robią niewyobrażalne rzeczy w tym biegają przy naprawdę niebezpiecznych wyjazdach z garaży lub niemalże niszcząc cudze samochody albo zieleń na osiedlu. A mama nic bo wychowuje bezstresowo. I czasem weźmie jakiś dorosły i złapie to dziecko za rękę i powie, że nie wolno.

To jest bardziej skuteczne, bo od obcego. I chyba nie powiecie, ze niepotrzebne?

A złapanie za rękę czy lekki klaps - poziom bólu żaden, a dziecko jest w szoku i się nauczy.

[kaczuszka69]

Napisane przez marta1881

Ja na głos zwracam dziecku uwagę,a matka powie tylko "Kacperek, bądź grzeczny" i tyle...

ale ja nie odezwę się do dziecka bo wiem że to nie skutkuje. uderzyłabym do matki, że albo skutecznie przywoła swoje dziecko do porządku albo niech to bydło zabiera, bo nie daje się bawić innym dzieciom.

[mia8544]

Napisane przez cowie

Moim zdaniem bez przesady. Jak rodzice podsyłają bachora, który niszczy dom to powinniśmy z założonymi rękoma patrzeć, a potem płacić? Albo w łazience zamknąć.
Od lekkiego klapsa dziecko nie umrze. A nauczy się, że w obcym domu trzeba szanować cudzą własność. Skoro rodzice nie potrafią.
Takie moje zdanie

to dzownić do rodziców niech sobie "bachora" zabierają

Napisane przez asia_28w

Bez przesady. Ja i mój brat nie raz i nie dwa dostaliśmy klapsa i nie uważam, żeby nam to na złe wyszło.

od rodziców czy obcych ludzi?

Napisane przez cowie

Ktoś napisał - lekki klaps to nie jest bicie.
Poza tym mimo wszystko nie zgadzam się z tym, że dzieciom się nawet klapsa dać nie powinno. Ja nie jestem zwolenniczką. Oczywiście nie klaps za każdym razem, bo tak się też nie wychowuje dzieci. Dziecko musi rozumieć czego nie wolno i dlaczego. Ale jak się nie umie dostosować to ja nie widzę przeszkód.

W każdym razie rodzice wiedzieli potem, że dziecko dostało klapsa i powiedzieli ok, więc chyba się nic nie stało

O! Dokładnie to się zadziało!

Tak, ale rodzice, no to oni wychowują

Ja uważam że czasem można dać klapsa, ale bardziej na opamiętanie - nie mówię o biciu dziecka za karę Ale od tego są rodzice - jak "bachor: coś niszczył trzeba go było pastawić przed sobą i dosadnie wytłumaczyć że ma tak nie robić, można było posadzić na kanapie do czasu powrotu rodziców - sposobów wiele, niekoniecznie klaps

[marta1881]

Napisane przez cowie

Dodam, że to nie byli obcy ludzie i tylko sąsiedzi, a wieloletni znajomi. Jeżeli to coś dla Was zmienia.

Poza tym naprawdę ja widuję u siebie na osiedlu dzieciaki, które robią niewyobrażalne rzeczy w tym biegają przy naprawdę niebezpiecznych wyjazdach z garaży lub niemalże niszcząc cudze samochody albo zieleń na osiedlu. A mama nic bo wychowuje bezstresowo. I czasem weźmie jakiś dorosły i złapie to dziecko za rękę i powie, że nie wolno.

To jest bardziej skuteczne, bo od obcego. I chyba nie powiecie, ze niepotrzebne?

A złapanie za rękę czy lekki klaps - poziom bólu żaden, a dziecko jest w szoku i się nauczy.

To coś innego niż klaps.
W takim razie,jak Ty powiesz coś złego,albo kogoś obrazisz,powinnaś dostać lekkiego klapsa w twarz,abyś tak więcej nie mówiła.

Dobra,skończmy temat,bo tylko ciśnienie mi wzrosło
Jestem strasznie wyczulona na krzywdę dziecka

[moniczka_a]

Napisane przez perfuzja

Hej Dziewczyny



To slubujesz tydzien po mnie I macie juz duuzo zalatwione

Dużo? To pewnie przez to, ze jestem taka nadgorliwa:P Ja nie jestem na bieżąco, bo jestem nowa, ale moge wiedzieć, co Ty juz masz załatwione? Bo daty mamy podobne)

[cowie]

Napisane przez Karoloo

Nie ma zdjęcia :/ Początkowo to chciałam 31.05 ale stwierdziłam, ze duzo gości będzie musiało specjalnie brać urlop i przeniosłam na 1.06

Już się poprawiłam wcześniej i zamieściłam. Ale dam jeszcze raz.
Zaznaczając, że nie to konkretnie, ale w takim stylu

[mia8544]

Napisane przez cowie

Dodam, że to nie byli obcy ludzie i tylko sąsiedzi, a wieloletni znajomi. Jeżeli to coś dla Was zmienia.

Poza tym naprawdę ja widuję u siebie na osiedlu dzieciaki, które robią niewyobrażalne rzeczy w tym biegają przy naprawdę niebezpiecznych wyjazdach z garaży lub niemalże niszcząc cudze samochody albo zieleń na osiedlu. A mama nic bo wychowuje bezstresowo. I czasem weźmie jakiś dorosły i złapie to dziecko za rękę i powie, że nie wolno.

To jest bardziej skuteczne, bo od obcego. I chyba nie powiecie, ze niepotrzebne?

A złapanie za rękę czy lekki klaps - poziom bólu żaden, a dziecko jest w szoku i się nauczy.

właśnie złapie za rękę - jak można nie widzieć różnicy między klapsem a złapaniem za rękę

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez marta1881

To coś innego niż klaps.
W takim razie,jak Ty powiesz coś złego,albo kogoś obrazisz,powinnaś dostać lekkiego klapsa w twarz,abyś tak więcej nie mówiła.

Dobra,skończmy temat,bo tylko ciśnienie mi wzrosło
Jestem strasznie wyczulona na krzywdę dziecka

uderzenie kogoś w twarz to nie klaps

[marta1881]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

uderzenie kogoś w twarz to nie klaps

No jak to nie?lekki klapsik
Co za różnica czyw tyłek czy w twarz?
Dobra,koniec.
Co dziś na obiad macie?:P